Czemu mam to na głównej w 2020r?

U mnie też była tzw droga gminna.bylem miły dla gminy (sąsiadów brak) gdyż przejeżdżały nią beczkowozy do oczyszczalni,i postawiłem płot o 1,5 metra dalej by mogli z niej skorzystać.ale jak gmina wysłała mi papier iż uwaga: mam zbyt duza oczyszczalnie przydomową i nakazali ja zlikwidować,przesunąłem ogrodzenie o te 1,5 metra i chuj stał się z drogą.dodam iż zrobiłem to zgodnie z mapami .teraz gmina prosi mnie o odkup ziemi by mogli dalej dojeżdżać .a ja mam to teraz głęboko w jelicie.jezdza polem.

Fajne rozpoczęcie wspólnej egzystencji między sąsiadami .

Jak zwykle winny urzędnik, ale zawsze łatwiej zgonić winę na obywateli...

Wiadomo jak się sprawa zakończyła po latach? Bo wyskoczyło w proponowanych :D

Ja miałem podobną sytuację. Dziadek pozwolił jeździć przez swoje pole na pobliskie łąki. Minęło 30 lat i po 89 roku nagle zrobiła się to droga gminna. Żadnej wpłaty od gminy, żadnej propozycji wymiany tego kawałka ziemi na inny tylko to już jest droga publiczna i co nam zrobisz. Nanieśli na mapy i jak dziadek zaorał kawałek to dostał grzywnę i wezwanie do sądu.

Nie winił bym tu tej sąsiadki, która walczy o to, żeby jej terenu nie ukradli (to nie są tanie rzeczy), a gminę która jak to zwykle w Polsce bywa najzwyczajniej w świecie dała dupy. "Tu zawsze była droga gminna", a później "gmina wystąpiła o zasiedzenie gruntu", czyli pani z gminy kłamała mówiąc że zawsze tam była droga gminna, niech teraz urzędnicy gminni odpowiadają za tą sytuację własnym majątkiem.

Współczuję tym ludziom.Tez mam wredna,wscibska,zawistna i zazdrosna sąsiadkę.

5000 zapłacą to sąsiadka udostępni na wieki... po sprawie. W zasadzie to urzędnik który wydał pozwolenie powinien z własnej kasy odkupić ten grunt pod drogę.

Droga na prywatnej posesji nie jest drogą gminną, tylko drogą prywatną, która ma swojego właściciela.

za to powinna tylko i wyłącznie odpowiedzieć gmina, bo każda sprzedana działka ma dojazd i to taki, że się zmieści wóz strazacki.

Jak ludzie potrafia byc zlosliwi. To jest dzisiejsza milosc blizniego

Pani wiceburmistrz twierdzi, że tam droga jest i w tym samym zdaniu, że trzeba się dogadać. To jak jest w końcu? Jeśli jest tam droga gminna, to nie trzeba się z nikim dogadywać. Należy wyznaczyć granice działki drogowej i nakazać usunąć nielegalnie ustawione ogrodzenie. Jak to się więc ma do wyroku sądu, który jednak przyznał rację sąsiadce? Wg mnie pani wiceburmistrz ma ludzi za idiotów. Nowi lokatorzy albo dalej są nieświadomi swojego nieszczęsnego położenia, albo manipulują opinią publiczną.

Gmina powinna wykopać tunel do ich posesji

Niech gmina zrobi im drogę z drugiej strony. A jak mają swoją własność, niech bierze i robi sobie drogę z drugiej strony, a cudza własność, to rzecz święta. Proste jak drut.

No ok, urzędnicy spierdolili, ale Ci młodzi to co? Ślepi czy głupi nie obrażając niewidomych, że nie zauważyli, że coś nie tak?

Niektórzy urzędnicy mają wywalone na prawo własności, nie szanują mieszkańców i tak się kończy. Powinni za własne pieniądze to teraz odkręcać to może by się czegoś nauczyli. Sąd orzekł to co orzekł i pokazał co są warte wasze mapki. Pani, która się ogrodziła dobrze zrobiła i nie można mieć do niej pretensji. Młodzi padli ofiarą czyjejś błędnej decyzji. Brawo dla Pani, urzędnicy płacić odszkodowanie młodym. Niestety pewnie z gminnych pieniędzy.

jak zwykle urzędasy dali dupy znając życie przed wydaniem decyzji na budowę nic nie zostało sprawdzone teraz niech urzędnik za swoje drogę wyznaczy drogę i tyle przecież haduchowie nie są tu winni

Nie wiem czemu mam to na głównej w 2020 ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten kto nie ma w rodzinie kogoś kto ma problem z jakąś drogą na wsi . Po prostu Polska, burdel w papierach jest tak ogromny ,że myślę największe absurdy jeszcze przed nami .

I jak zwykle nikt nic nie wie, każdy coś kręci, nic nie jest powiedziane do końca, jeden wielki burdel.

i slusznie , powinienes zaplacic jej odszkodowanie za korzystanie z jej wlasnosci , moze w tedy nabralbys rozumu , z rozmowy widze ze jestes bezmuzgiem , slusznie zamkla , a ty nie podskakuj

A dlaczego droge zrobili sobie na działce sąsiada? Niech rozwala własne ogrodzenie i robi droge na swojej działce. Sprawa rozwiązana.

A dlaczeego właściciel domu, nie KUPI od sąsiadki terenu dojazdowego. Niech od niej odkupi i ma. Bedzie jego. No ale na dom miał i nie pomyslał, ze teraz będzie musiał helikoptrerm latać do niego. Jak ktoś buduje dom na wyspie i nie mysli o łodzi, to jego problem

Jej działka to może sobie płot postawić. żal było płot metr bliżej postawić to dojazd przez podwórko sąsiadki sobie zrobili, a teraz ryk że sąsiadka na swojej działce ogrodzenie zrobiła.

Adwokat klientki ma rację. Gminne nieroby, niech teraz odpowiadają, dlaczego nie ma drogi dojazdowej, do sąsiedniej posesji, na której wybodowano dom :D Proste.

kto wydal pozwolenie na budowe bez dojadu droga publiczna -niech placi ,jakie zasiedzenie ,gronkiewicz oddaje kamienice po 80latach na gębe a tu gmina chce se zasiedziec droge za ktora ktos placil podatek

Czemu oni mają pretensje do tej sąsiadki jakby to ona była jedynie wszystkiemu winna. Niech teraz martwią się ci co wydawali pozwolenia na budowę..

Gmina wystąpiła o zasiedzenie gruntu?A właściciel cook ma być okradziony z działki?niech sobie przesuną własny płot bliżej domu

3:05 koles dostal wyrok za naruszenie posiadania czyli to nie wina sasiadki jak caly reportaz to sugeruje tylko tego malzenstwa, wybudowalo dom, do ktorego nie ma dojazdu. Trzeba myslec na poczatku, a nie na koncu i potem szukac wjazdow u sasiadow.

Jak zwykle urzędas dał dupy, do właścicieli pola nie można mieć pretensji bo to jego własność, winny jest człowiek który pozwolił tam postawić dom.

Sprawę idzie załatwić w dzień. Powiesić urzędnika, który wydał pozwolenie i nie stara się sprawy wyjaśnić. Kolejny, zbędny figurant kuzyn polityka ... oni są zbędni.

a kto wam kurwa pozwolenie dał na budowe jak nie ma dojazdu

Dla mnie istotne jest to czy sąsiadka ogrodziła swoją ziemie czy też zablokowała ziemię publiczną. Jeśli jest to jej ziemia to trzeba było dokładnie sprawdzić jaka jest sytuacja prawna tzw. drogi.

Przypomina mi się scena z filmu "Sami Swoi", jak matka Pawlaka daje mu granaty przed wyjazdem do sądu 😂. "No masz, bierz jeszcze. Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie ". The best 😂.

Właściciel domu rży i kłamie mówiąc ze nie ma na adwokata a adwokat za pre setek

Jak się nie da po dobroci, nie da prawnie, to trzeba wynająć ludzi, którzy siłowo się tym zajmą.

Zacna fryzura Milordzie

I bardzo dobrze, maja burdel w papierach i tyle. Dostalismy od dziadków działke budowlaną, od lat 40tych działka była budowlana w dokumentacji w Warszawie, my wystapiliśmy o budowę domu.Nagle w gminie działka rolna, jakim kurwa cudem się pytam.. Teraz najlepsze, w dokumentach w gminie 1 pietro dział planowania działka widniała jako rolna, na 2 piętrze w dokumentach gminy jako budowlana, 10 lat trwała wojna z patałachami. Nakazali nam odrolnić działkę, a miał to zrobić tylko i wyłącznie urbanista z gminy koszt 30 tyś w 99 roku. Nie ustapiliśmy, wzięliśmy urbanistę z innego miasta, koszt 12 tyś. 2 spr. na tej działce (brak ogrodzenia) gmina wstawiła sobie studnie kanalizacyjną żeby na ulicę z góry nie lała się woda bez jakiegokolwiek dokumentu czy też naszego pozwolenia. W odwecie za odrolnienie działki ,nakazaliśmy gminie spier... ze studzienkami z naszej działki. Przyjechała komisja zbadać sprawę, do dziś od roku 99 szukaja naszej zgody na zamontowanie studzienki . To samo mieliśmy z drogą, droga również nalezy do nas.. i tu juz nie popuściliśmy, gmina od nas dzierżawi drogę, bo potężna piekarnia nie miała by dojazdu.. burdel burdel i jeszcze raz burdel . Więc gratuluję pani włascicielce , nie dawać się ,ogrodzić i niech gmina teraz sie głowi

BARDZO DOBRE,,,

Niech teraz urzędnicy się wezmą do pracy i naprawią błędną decyzję.

szczerze mówiąc to rozumiem tą sąsiadkę. Może to i brzydkie ale skuteczne zachowanie. W Polsce jak o swoje nie zadbasz to ci każdy wejdzie na łeb. A facet widać że jest jakiśnieogar straszny. Na adwokata Cię nie było stać? tak to powiedział jakby Adwokat kosztował dziesiątki tysięcy. Żenada.

Przecież to jest takie proste. Jeżeli droga dojazdowa przebiega przez działkę sąsiadki, to młodym pozostaje: 1.) Odkupić od sąsiadki ten pas gruntu 2.) Wystąpić do sądu o ustalenie prawa przechodu i przejazdu.

Polska to stan umyslu

Po latach znowu na głównej.

Mój znajomy miał identyczny problem. Kupił działkę, postawił dom a na koniec heca, bo pojawił się jeszcze jeden właściciel a mianowicie 10m2 należało do niego i nie pozwoli na drogę dojazdową.

Pozwolenie na budowę wydaje Wydział Budownictwa i Administracji Starostwa Powiatowego. Jeśli nie ma drogi, albo droga jest zbyt wąska (

Z tego co widać ten wolny pas jest na tyle szeroki ze osobówka spokojnie przejdzie

Jest proste rozwiązanie tego problemu

Jeżeli kobieta zagrodziła własną działkę, to w czym problem? Jej i ma prawo zagrodzić. 3:23 jak widać pan spokojnie ma dojście do własnej działki, pewnie i samochodem osobowym dojedzie i o co chodzi?

to niech odkupią od sąsiadki ten pasek ziemi i po sprawie :D

Fajnie tak sobie połazić

Pani urzędniczka zapomniała, że ogrodzenie, które tam jest ma co najmniej 1,8 m wysokości a prawo budowlane mówi, że przy takiej wysokości ogrodzenia musi się znajdować co najmniej 2,5 metra od granicy działki tej kobiety czyli w głąb jej działki. Wydać postanowienie, że jeżeli nie usunie ogrodzenia i nie będzie przeszczegała odległości to na jej koszt zostanie ogrodzenie usunięte. Urzędniczka powinna wykonywać prawo.

tam naprawdę się nie zmieści samochód ? w ogóle dlaczego pani z gminy nie weźmie jakiegoś kartografa, i nie odwiedzą tej pani od słupków w celu wyjaśnienia sprawy w jej własnym mieszkaniu ? niech wszystko pomierzą i sprawa będzie załatwiona w ciągu kilku godzin

Szkoda ludzi ,pewnie jacys zazdrosni cebularze tak postapili typu skora fura i komora az sie cos robi

dojazd mają tylko za waski co widac że auto przejedzie cc 700 maluch seicento itp ale oni chca jeżdic mercedesem po czyjimś Co za sciema do filmu kazali im taczka wode wozic by drastycznie wygladało by robic szoł

Tico spokojnie powinno sie przecisnąć.

To już teraz wiecie, dlaczego długo się czeka na uzyskanie pozwolenia na budowę. Bo urzędnicy muszą bardzo dokładnie wszystko sprawdzić...

Pani wiceburmistrz uważa, że jak droga była na terenie posiadłości tej sąsiadki, to znaczy, że powinna być nadal i tak powinno zostać. I stąd ten kłopot, bo gmina myślała, że pani sąsiadka się nie skapnie, że kawałek drogi należy do niej. Inna sprawa, że sąsiadka mogłaby polubownie to rozwiązać - może tak właśnie się stało, bo już parę lat minęło.

ZAZDROŚĆ I PODŁOŚĆ LUDZKA NIE ZNA GRANIC !!!!!!!!

Obejrzyj jeszcze raz ten materiał Od początku i powoli.twym pytaniem a kto wam pozwolił na budowę.sami sobię pozwolili.Zazdrość i tyle

Obecnie w Polsce kto pierwszy wstanie ten rządzi Polską polska rzeczywistość

W 100g produktu: energia: 1483 kJ/ 350 kcal tłuszcz: 1,2 g w tym kwasy nasycone: 0,3 g węglowodany: 71 g w tym cukry: 3,2 g białko: 12 g sól: 0 g błonnik: 3,5 g

Piejdojenie na antenie :-) jest tyle miejsca że osobowy a nawet dostawczak przejadą a jak mają dojeżdżać tiry to niech gmina kupi u tej Pani abonament na przejazd albo dokupi pas ziemi przy owej drodze. mają bu.del w papierach a potem szukają jelenia jak zawsze.

Ale jak widać to małżeństwo postawiło ogrodzenie - wystarczy przesunąć ogrodzenie o 1 metr i droga jak się patrzy.

A gdzie jest to pani,/pan kto wydał pozwolenie. Czy odpowiedział za to

nałożyć na urzędników karę 300 tysięcy zł na rzecz poszkodowanych, a tej sąsiadce to życzę wszystkiego co najgorsze i nawet się wam nie śniło o jakich złych rzeczach myślę.

Dokładnie tak jak ktoś niżej pisze, skoro "od zawsze" była to droga gminna to dlaczego gmina wystąpiła do sądu o zasiedzenie ?? W pierwszej kolejności powinny wyć wyciągnięte konsekwencje wobec gminy i nieudolności pracujących tam urzędników. Po drugie, nic nie wiem o tym konflikcie. Fakty jakie znamy to tylko że rodzina nie ma dojazdu do swojego domu a ktoś w gminie popełnił błąd. Nic nie wiem o konflikcie między tymi sąsiadami, może ta opisywana rodzina to typowi "nowobogaccy" którzy mają gdzieś sąsiadów a może ta sąsiadka co zagroziła pole zrobiła to z czystej złośliwości... Nie wiemy nic o tym konflikcie a tv przedstawia całe to zdarzenie w taki sposób jaki chce.

wina gminy

To nikt na mapę nie spojrzał? W księgi wieczyste? Sąsiadka walczy o swoje, każdy normalny by tak zrobił.

Jak zakończyła się sprawa?

niepojete to jest gmina twierdzi ze droga jest a drogi nie ma masakra w takim razie urzad miasta ponosi konsekwencje swojego bledu proste .każda instytucja ponosi konsekwencje blednej uslugi tyle .

Znam takich co ziemie kupili ,dom postawili ale dojazd do działki był na gębę załatwiany ,potem lament o rety co się dzieje że nam zagrodzili drogę.

urzednik zawsze nie winny

gmina powinna wubudować wiadukt do posesji,to jest właśnie rozwiązanie

Ludzie co wy pierdolicie,prawo własności to święta sprawa

Na budowę takiego domu miał pieniądze a na adwokata już nie... wtf?

Przed budową trzeba było wytoczyć drogę ....

Winny jest urząd, który wydał wszelkie zezwolenia, do tego przecież został powołany, kiedy wreszcie urzędnik będzie odpowiadał za swoje uchybienia, pytam się

Kup se nową taczkę bo ta chujowa już

brawo urzędy

A co na to straż pożarna?Być może się mylę ale dojazd dla straży chyba musi być dostepny....

Stary temat, ale na moje oko autem przejedzie.

ZA PARE DNI WRACAM z emigracji i moge do tej korwy podjechac panie haduch

i slusznie ze dostales wyrok , i jeszcze powinienes zaplacic odszkodowanie za korzystanie bezumowne z czyjej wlasnosci , nie udawaj glupiego , tylko idz do sasiadki , przepros i pruboj za ta droge zaplacic , bo nikt z gminy za ciebie tego nie zrobi , bylo trzeba miec rozum jak kupowales dzialke

Ale co za prawo jest i sądy w tym kraju..masakra

"...W tych mapach droga jest zaznaczona..."...jakoś na tych mapach drogi nie widać, a gdyby ona była na mapach nie byłoby tematu! Z tymi drogami jest problem w całej Polsce ktoś powinien się tym zająć...może jakaś nowelizacja przepisów by najpierw wytyczać drogi a dopiero potem działki i budowy bo jak narazie jest na odwrót!

to niech zrzekną się awałka swojej ziemi, ażeby zrobić sobie dojazd - zamiast jak typowi roszczeniowcy wymagać tego o innych

Jakiś urzędas się pomylił i źle była wytyczona droga, sam jestem "urzędasem" w małej gminie i wiem że niektórzy się mylą tylko później ciężko wszystko odkręcić. Kontrole na Gminie i tyle

Skoro droga idzie po cudzej działce, to oznacza że jest prywatna, ale jeśli dojazd do innej działki jest mozliwy tylko przez prywatną działkę to własciciel drogi musi udostępnić właścicielom działki odciętej od dojazdu własnej drogi, aby mogli do niej dojechać. Takie coś jest w prawie polskim, nwm z czym tu się pierdolić

Polska do dobry kraj... tylko ludzie to ku...

To jest polska kazdy polak polakowi utrudnia zycie od budowy po milosc taka prawda

pierwsze wytyczne się drogi dojazdowe uzbrojenia działek budowlanych potem się robi prowizoryczne drogi wytycza całą resztę

Czy tylko ja bym przejechał?

Polska katolicka życzliwym sąsiadem stoi.Podobnymi życzliwymi sąsiadami powinno się zapełniać niejedne cmentarze.

To kto tu rządzi skoro mieli plany na dom

Głupi naród zamiast się dogadać to na złość, wynajmują adwokatów zapraszają telewizję. To pokazuje jak aspołeczne jest społeczeństwo.

Dlaczego sprawa w sądzie trwa tak długo czy do wydania wyroku musi odbyć się tyle posiedzeń żeby wszyscy na prostej sprawie zarobili.

Materialy budowlane i meble gdy juz wszystko na miejscu i sie mieszka?

Jaka walnięta sąsiadka

No i dobrze trzeba było dopilnować przepisów i mapek!!! Też mam ten problem bo sąsiad który ma wjazd na posesję od drogi gminnej korzysta z mojej drogi prywatnej od innej strony działki. A jak ja naprawiałam i płaciłam za utwardzenie to się nie chciał dorzucić!!!! Bo mówi "ja z niej nie korzystam" to do widzenia! Macie w książce wieczystej wyznaczona drogę do posesji? To z niej korzystajcie. Służebność drogi do działki jest jasno określona to się tego trzymajcie. Jak nie ma to powinno się płacić za służebność proste