Рет қаралды 36,693
Gościem kolejnego odcinka podcastu "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" był reżyser Marian Marzyński. W rozmowie z Jackiem Pałasińskim wybitny dokumentalista wspomniał życie w warszawskim gettcie z perspektywy 5-letniego dziecka, opowiedział o losach Żydów w czasach PRL-u, a także wskazał absurdy, jakie zauważa we współczesnej Polsce.
Marian Marzyński jest wybitnym polski scenarzystą i reżyserem filmów dokumentalnych, który od lat z powodzeniem tworzy filmy w USA. Podczas II wojny światowej jako Polak o żydowskich korzeniach trafił do warszawskiego getta, z którego został wyprowadzony na aryjską stronę i ocalony przez ludzi dobrej woli.
Swoją karierę dokumentalisty rozpoczął w Polskim Radiu w latach 50. W następnej
dekadzie zasłynął jako reporter telewizyjny i twórca nowoczesnych programów TV, takich jak "Turniej miast", "Lot" czy "Wszyscy jesteśmy sędziami". Po festiwalowym sukcesie swego debiutanckiego dokumentu kinowego "Powrót statku" z 1963 r. dołączył do grona czołowych twórców kina faktów w Polsce.
W twórczości Marzyńskiego kluczowe miejsce zajmuje tematyka Holocaustu, w sposób dramatyczny wpleciona w jego własną biografię. W podcaście Jacka Pałasińskiego reżyser opowiedział między innymi o tym, jakie absurdy i problemy dostrzega w Polsce po niedawnym przyjeździe z Miami.
- Co mnie uderzyło? Że nie można dojechać taksówką do żadnego osiedla i że wszystko jest źle oznaczone. (...) Ja się zamerykanizowałem w tym sensie, że żyję teraz w świecie fizycznie dobrze urządzonym. Natomiast świat w Polsce, fizycznie źle urządzony, ale też przede wszystkim psychicznie źle urządzony, jest po prostu cyrkiem - mówił reżyser na wstępie rozmowy z Jackiem Pałasińskim.
Dokumentalista wspomniał w podcaście rok 1969, kiedy to zdecydował się ze swoją rodziną opuścić Polskę, bo ówczesne władze "zachęcały" ludzi pochodzenia żydowskiego do wyjazdu z kraju.
- Ja wiedziałem, że ja wtedy żyłem w kłamstwie. Żyłem w kłamstwie, ale udawało mi się lawirować w tym kłamstwie, czyli znaleźć swoją własną przegródkę, która przypadkowo cieszy się poparciem władz - wspominał Marian Marzyński, nawiązując do prowadzonego przez siebie programu "Turniej miast".
Subskrybuj nasz kanał ► bit.ly/naTemat_subskrybuj
Odwiedź naszą stronę ► natemat.pl/
Obserwuj nas na Instagramie ► / natematpl
Twitter ► / natematpl