ad1, 2,4,5: wspomniałem jedynie o PV, obliczenia na tym nie bazują. ad3. Zgoda, ale nie policzyłem też większego spalania benzyny podczas jazdy na zimnym silniku.

@@ZacharOFF ale Zachar, silnik spalinowy po 2km jest już rozgrzany, a mając straty ładowania masz je dla całego zasięgu, a nie pierwszych kilku km. Oszczędne auta elektryczne to oksymoron. Darmowe ładowanie z PV to okłamywanie samego siebie. Zabrakło w twoim porównaniu kosztów jeszcze jednego, utraty wartości. Jak oglądam używane Tesle to widzę dwie rzeczy, pierwsza to bardzo niskie ceny używanej 3ki, a druga to większość sprzedających to osoby prywatne(rynek niemiecki) co świadczy o tym, że firmy zajmujące się autohandlem nie kupują tych aut gdyż ryzyko wtopy jest zbyt duże. Postęp w tej branży jest tak duży, że 3latek jest już mocno przestarzały i jego cena mocno spada. Podałeś kwoty rat leasingowych ale ani ty ani ja nie wiemy jaką wartość osiągną te auta po zakończeniu leasingu i może być tak że do elektryka dolicza ci dodatkowe koszty.

@@aleksanderpruss3093 odpowiem praktycznie, nie teoretycznie. 2 auta elektryczne pod domem, fotowoltaika 10kwp, stare zasady. 1,5 roku minelo i zero zlotych na prad. Mam gdzies jakies filozofie o stratach tatach, za prad nie place i nie interesuje mnie ile auto zuzywa i ile ma strat. A i fotowoltaika na gotowo kosztowala mnie 30 tysiecy brutto.

To oczywiste, że dotacje są tylko przez pewien czas. Jest to forma zachęty do zakupu. Z drugiej strony EV ciągle tanieją, ponieważ ich najdroższy element -czyli bateria- coraz tańsza w produkcji. Potrzeba czasu na rozwój elektromobilności, to się nie wydarzy z dnia na dzień, ale za parę lat ładowarki pod blokami nie będą niczym nadzwyczajnym.

@@lukj9373 na to czekam :)

Nawet bez foto na dachu to się opłaca. Wsparcie na razie będzie już się kręci nowa ustawa - na jak długo nie wiadomo. Wiadomo, że ceny produktów do baterii mega tanieją wiec auta elektryczne będą tanieć również. Tam większość ceny to cena baterii bo reszta jest zdecydowanie mniej skomplikowana w budowie niż auta spalinowe. Skoro ruszją nowe dopłaty to zakładam, że pakiet parkowanie plus buspasy też pewnie przedłuża. Ale to się zobaczy. U nas największym problemem nie jest cena tych aut bo i tak się nieźle sprzedają a stan infrastruktury i ceny prądu (brak atomu). Na przyłącze pod ładowarkę czeka się 4-5 lat jak chcesz zrobić jakiegoś huba na kilka stanowisk.

Żeby nie było, sam jestem fanem aut elektrycznych jako drugie do miasta (pierwsze to pakowna spalinówka na dłuższe wyjazdy) i też czekam np na ładowanie indukcyjne w autostradach i ekspresówkach albo chociaż miejscach parkingowych.

Po za pasjonatami sportowe/kabrio są jeszcze dla facetów w kryzysie wieku średniego, blachar i dzieciaków. Te grupy nabywców raczej nie spojrzą nawet na elektryki..

Ja to zawsze mam beke jak rozmawiam z kims ze nastepne auto kupie elektryczne. Bo trasy bo długo itd. A jak się dopytasz to robi 2 "trasy" 500km na urlop rocznie a reszte czasu kręci się dookoła domu. 500km robisz z jednym łądowaniem 20min. To dla niektórych też za długo jadąc na urlop. Co jak co ale ja pęcherza ze stali nie mam, dużo piję i często sikam. Nie będę lał do butelki żeby dojechać do apartamentu 20 min szybciej :) Oczywiście są tacy co faktycznie robią trasy po 500km dziennie i dla nich kompletnie auto elektryczne nie jest właściwym wyborem. Ale jak się popatrzy na chłodno to wg mnie przynajmiej 80% ludzi największą trasę robi na działkę pod miastem albo raz w roku na urlop.

​@@__MJ__ Według tych samych argumentów, wciska się ludziom samochody spalinowe z silnikami od kosiarki do trawy. Trzy cylindry, pojemność poniżej litra. W dodatku uzasadnia się to ekologią.

@@raf5087 I tak samo wciska się elektryki bez infrastruktury ich ładowania.

wybrałbym rower jednak:)

@@zdzislawgicior wbrew pozorem infrastruktura w polsce jest juz calkiem OK. 2 elektryki w domu, 60 tysiecy kopniete i jeszzcze nei zdazylo mi sie zebym mial problem gdziekolwiek dojechac. Jak nie wierzysz to zapodaj pzyklad trasy a pokaze ci jak dojechac :)

Będzie szybciej, to pewne

​@@ZacharOFFnie koniecznie. Zauważyłem, że przesiadając się na elektryka jeżdżę płynniej, nie hamuję tyle, używam rekuperacji. Zużycie hamulców 3-4x mniejsze, sprawność silnika elektrycznego 2x większa, nie ma zużycia olejów, katalizatorów, paliw kopalnych (ładuję głównie w domu, podczas godzin słonecznych), jak nie ma słońca - w tanich godzinach nocnych, jak muszę doładowuję na ładowarkach publicznych.

jednak sporo ludzi kupuje auta za 200k na firmę. Ich na ogół interesują kwoty netto

To dodaj +23%

do końca przyszłego

Buspasy tak, darmowe parkowanie jest w gestii miast i nie ma terminu "wygaszenia".

..i jest krzywdzące wobec kierowców spalinówek, mówię o prawie.

Ale ten drugi Ci nie odpowiada, bo widocznie chce z ciemniakiem rozmawiać 😂

Matematyka nie brała pod uwagę kosztu instalacji pv. Która zresztą dzięki ev zwraca się kilkukrotnie szybciej, więc argument nietrafiony

W takim razie policz koszty wybudowania stacji paliw vs budowe instalacjii PV :)

To, że się zwróci kilkukrotnie szybciej nie znaczy, że tego kosztu w ogóle nie było, albo że magicznie zniknął. Próbujesz łączyć dwie tezy w jedną, pomijając wymagania aby one mogły zadziałać. "Jeśli mam PV, to ładowanie samochodu elektrycznego będzie tańsze", oraz "jeśli będę ładować elektryka z PV, to koszt tej instalacji zwróci się szybciej". Pełna zgoda, ale jeżeli spełnione są wszystkie założenia, tzn. jesteś w posiadaniu zarówno PV jak i samochodu elektrycznego. Poza tym nie można tej samej energii użyć dwa razy w różnych obliczeniach - prąd, który ładuje elektryka z PV albo obniża koszty jazdy tym elektrykiem, albo zwraca koszt inwestycji w PV.

@@wotyascours z ust mi wyjąłeś, dzięki. Jak lubię kanał Zachara, tak nie mogę się zgodzić z naginaniem rzeczywistości do przedstawionej tezy.

@@ZacharOFF rozumiem, że w przypadku zasilania samochodu gazem również nie bierzemy pod uwagę kosztów instalacji zatem, bo np. montował kolega po znajomości, więc wyszło kilka razy taniej. Oj Zachar, Zachar w tym przypadku chyba rzeczywiście przydałby się Excel. Jak można nie brać pod uwagę tak istotnego kosztu jak koszt instalacji? Nawet jeżeli pomniejszysz go o jakiś czynnik, to ten koszt dalej pozostaje kosztem. I dalej istotnym. Zresztą kolega niżej (albo wyżej, nie wiem jak się poukładają te komentarze) już napisał to co co ja bym chciał, więc nie będę powtarzał.

chodzi o to że europejscy producenci zaspali i robią tragiczne auta elektyrczne - robią dobre auta ale nie elektryki. Chińczycy robią świetne baterie lfp które są samogasnące, tanie i już zaczynają wchodzić nowe generacje odporne na niską tempraturę oraz mające wiekszą gęstość. No i jak to wszystko zaczniesz liczyć to albo kupisz tesle albo chińczyka. Jak stelantis robi strasznie wolno ładujące się auta o kiepskim zasięgu ale za to są drogie to kto to kupi bez ceł na lepsze (tańsze) auta? Za to niezbyt widzę chęć gonienia chińczyków bo cło można nałożyć na czas dogonienia konkurencji ale oni tego nie robią. Za to świetnie sponsorują artykuły antyelektromobilne. Po prostu producenci aut klasycznych (spalinowych) są zainteresowani aby to co teraz jest trwało wiecznie. Można golić kupujących na serwisach, dodtkowych gwarancjach i wypieraniu się ewidentnie zwalonych silników z wadami fabrycznymi któych nie chcą naprawiać za darmo Do tego ceny tak zwariowały ze byle lepiej skonfigurowana skoda to niewyjęte 150 tys. A jak chcesz suva to bez 200 tys nie podchodz. I teraz tak jak ja możesz kupić teslę Y za realnie 200k i ładować to za grosze w domu oraz nie jeździć na przeglądy (tesla nie wymaga). W cenie masz też 4 lata gwarancji która obejmuje wszystko włącznie z zawieszeniem (u innych producentów tak nie ma albo jest przrz pierwsze 3 miesiące). Do tego 8 lat gwarancji na cały układ napędowy i cała masa niautoryzowanych serwisów co naprawiają te auta po gwarancji za przyzwoitą kasę. Jak sobie to wszystko policzyłem to następne auto będzie to tesla. Nie jest to najlepsze auto za 200k ale jest to najlepszy suv elektryczny za 200k

Jakby weszły tanie chińskie auta elektryczne które są co bądź bardziej zaawansowane technicznie niż europejskie odpowiedniki to ci europejscy producenci by upadli.

Ok 300 km

Nie opłaca się prowadzić gospodarstwa małego.

@@zdzislawgicior A co duże się opłaca 🤣🤣🤣

Im mniej tym lepiej, ci którzy potrafią liczyć najwięcej na tym skorzytają ;)

Baterie się bezproblemowo naprawia i to od lat. Tesle są od 10 lat na rynku i już widać jak to się starzeje. A starzeje się dobrze. Baterie się bezproblemowo utylizuje i nikt ich nie wyrzuca do lasu bo są cenne. Ale jak mówiłem naprawa baterii to najczęściej wymiana jakieś celi i balansowanie ogniw. Baterie które już nie nadają się do auta nadają się świetnie do magazynów energii wiec dostaja 2 zycie Zobacz ile lat masz technologię spalinową i ile aut jeździ. Nic dziwnego że dostępność warsztatów i ceny są niższe. Natomiast jest sporo nieautoryzowanych warsztatów które robią świetną robotę. W zasadzie standardem gwarancji fabrycznej na aku jest 8 lat i około 200 tys km. Pokaż mi auto spalinowe które ma taką gwarancję (w cenie bez dopłat i obowiązkowych przeglądów). A mityczna wymiana baterii w ASO kosztuje podobnie jak wymiana silnika spalinowego też w ASO. Skoro porównywać to porównywalne. Tak samo jak możesz wymienić silnik poza aso albo go naprawić tak samo możesz wymienić baterię poza aso i też ją naprawić za ułamek ceny.

@@__MJ__ gwarancja na auto spalinowe - mercedes benz truck complete "Na okres eksploatacji pojazdów z silnikiem wysokoprężnym do 8 lat i przebieg do 600 000 km (Atego) lub do 1 000 000 km (Actros, Arocs)" . Na odpowiedniki elektryczne tych ciężarówek gwarancja jest krótsza - "Na okres eksploatacji eActrosa do 6 lat i przebieg do 360 000 kilometrów". Skoro jest tak dobrze z wymianą/naprawą baterii to dlaczego auta elektryczne mają tak dużą utratę wartości? Np stosunkowo nieduża bateria do leafa (24kWh regenerowana) to koszt około 30k pln, wersja 62kWh to już 10-11 tys euro + koszty wymiany.

​@@tompietr Podaj mi jeszcze gwarancję na samolot. Rozmawiajmy o popularnych autach osobowych. Ja np nie mam gdzie parkowac Actrosa, nie wejdzie mi do garażu. Patrząc na tesle to nie widzę tej wielkiej utarty wartości, nawet bym powiedział że jej nie ma. Praktycznie ceny 2-3 latków są takie że bardziej opłaca się kupić nowe z dopłatą. A co do ceny to dobrze wiesz ze to połaczenie dostępności, mityczności jakiejś magicznej wiedzy do tego żeby to ogarnąć i tego ile zapłaci klient. Leaf ma drogą chemie baterii wiec bateria jest droga. Sama naprawa tej baterii będzie sporo tańsza. Przypuszczam, że całość nie przekroczy 10k

kupowanie dużych samochodów, niezależnie od napędu jest bez sensu, a jednak jeżdzi ich coraz więcej. X5, X7, Q7, Q8, RAMy, Amaroki, Rangery, duże elektryki....

@@wnamruf zaraz, zaraz wszelkiego rodzaju pickupy jako samochody do pracy jak najbardziej mają sens. Terenowe ( nie SUV ) też mają swoje uzasadnienie, kombi dla rodziny która często podróżuje też jak najbardziej.

@@MrQuashu wszystko ma swoje uzasadnienie. Takie są trendy, choć nie zawsze kierujemy się racjonalnością.

😂

@@dk-sz9xf W 100%

@@dk-sz9xf Zamiast pisać głupoty lepiej byś poczytał o zmianach klimatu jak poważny jest to problem.

Chyba spadkowy

Obyś miał rację. Volvo właśnie ogłosiło, że wycofanie spalinowych zawieszają do odwołania

Spalinowy na mrozie pali mniej?

Zdaniem internetowych specjalistów spalinowy pali 3.5l na 100 przy przelotowej 230km/h i dodatkowo każdy ma 2000km zasięgu bo wiadomo że tyle robi się dziennie, codziennie​@@smoterek

I też to że większość właścicieli elektryków ładuje je z fotovoltaiki i jeździ za free przez 80 procent przebiegu😊

@@mw8425 Fotowoltaika darmowa jest, że jeżdżą za darmo?

@@smoterek A pali 50% więcej paliwa? A zasięg spada o 25-30%? Z trasy zajmującej latem 2h robi się nagle 4h?

Ale podobno na stacji CPN i spod świateł uśmiech Ci znika 😂

@@andrzej5688 tylko tak i nie inaczej, jestem smutny przez cały czas))) dlatego że to nie W12

EV mają certyfikowana głębokość zanurzenie 3m jeśli chodzi o szczelność bateria trakcyjnej

@@DominikKajzar dlatego nie można ich ugasić.

Tutaj masz rację. Co jak się skończą dopłaty, darmowe parkingi, buspasy, cena 1Kwh poszybuje, dołożenie podatków. Trzeba patrzeć np. na Norwegię gdzie po hura kreowanym przez państwo przyszły faktyczne koszty.

​@@DominikKajzar niby mają a wpisz w google deszcz i Tesla ;)

Nie

Na tym kanale są wielbione auta niemieckie

Co ty pieprzysz człowieku. Jasno Zachar Ci wykłada, że nawet biorąc pod uwagę wydobycie metali ciężkich auto elektryczne dochodzi do równowagi ekologicznej po roku do 2-3, w zależności od rodzaju ładowania. Widać, że nigdy nie jeździłeś... Jakich hamulców, jak realnie elektrykiem czy nawet hybrydą hamuje się w wieszksoci rekuperacją, klocki załączają się tylko przy ostrzejszym hamowaniu.

wrecz przeciwnie. samochod elektryczny hamuje rekuperacyjnie, ladujac w tym czasie baterie. Klocki sie nie zuzywaja, samo hamowanie jest duzo miej agresywne i plynniejsze a do przynosi kolejne oszczednosci

​@@kamil9090hamowanie tylko w mieście więc dotyczy to tylko klocki i tylko w mieście i przy bardzo łagodny m hamowaniu, pozostałe wady pozostają

>To tak jakbym liczyl zerowy koszt beznyny bo szwagier kradnie benzyne z budowy Jak mam fotowoltaikę na dachu i ładuję samochód ekologicznie i kompletnie za darmo to powinienem zostać ukarany dodatkowym podatkiem za okradanie słońca z promieni słonecznych? 😂Pozwól każdemu wybrać według jego potrzeb i możliwości (po to Zachar zrobił to porównanie), bez udowadniania na siłę słuszności jednej opcji.

@@jarekhan9461 a fotowoltaika to jest za darmo? Tezy sa naciagane, a film sponsorowany

to sobie policz. Sprawdz ile placisz za 1 kwh godzine w domu a nastepnie przelicz przez rednie zuzycie podane przez zachara. U mnie wyglada to tak, ze bmw ix1 313KM AWD zuzywa rocznie srednio 19kwh na 100km, ladujac sie z gniazdka w domu wychodzi jakies 20zl/100km

W którym momencie Zachar to powiedział?