W drodze powrotnej na dwie noce zatrzymaliśmy się w miejscowości Zalakaros w zachodnich Węgrzech.
Jest to najlepszy jak do tej pory camping termalny i zdecydowanie najlepsze termy na jakich byliśmy. Jedyną wadą jest mnóstwo komarów wieczorem, więc warto zaopatrzyć się jakieś preparaty.
Druga uwaga - nie jest tanio. Za jedną noc zapłaciłem 61 euro za camping i osobno 28 660 forintów za dzień na termach, co w przeliczeniu razem daje 615 zł za 5 osób. Czyli mniej więcej tyle co w Chorwacji.
Ale uważam, że warto. Ilość atrakcji i multum zabawy w pełni oddaje kwotę jaką zapłaciliśmy. Jest tutaj podobno 25 basenów i ja w to wierzę, przez cały dzień dzieciaki miały mnóstwo zabawy ale i my dorośli mieliśmy co robić.