Tak samo na urodziny w szkole powinno dostawać się cukierki, a nie je dawać.

Odcinek uważam za nieudany. Włod ani słowa nie powiedział o Ropczycach. Czy w Ropczycach nie ma uczciwych ludzi o których warto wspomnieć? Czy w Ropczycach nie ma Polonezów? Pfu :-/

W kontekście "dlaczego warto subskrybować lekko stronniczy" - Język korzyści to: totalne odmóżdżenie, które wpływa na zredukowanie stresu, wynikające z pędu życia. Godzina 18:00 to synonimem szczęścia, twoje ciało odruchowo reaguje mimowolnym wyrzutem dopaminy. Przez chwile jesteś na dopaminowym haju bez względu na sytuacje. Po prostu oglądając lekko stronniczych stajesz się zajebisty człowiekiem ;)

Stęskniłam się za Wami, chłopaki! 🥺 Szczególnie pozdrawiam Somsiada Karola, który chyba mieszka koło mnie, bo widuję go w Parku Saskim na spacerach z jakąś włochatą kulką (chodzi o psa, nie o Włodka).

Jak robili w Bytomiu to nie wierzę, żeby jakikolwiek portfel wrócił. Stamtąd żaden człowiek cały nie wrócił, a co dopiero portfel z pieniędzmi.

2:02 ja mysle tak jak Karol, dlaczego mialabym nie doceniac moich bliskich? Moja przyjaciolka jest architektem wnetrz, i kiedy bede wykanczac mieszkanie i prosic ja o pomoc, to jakim prawem mialaby dostac za ten projekt mniej pieniedzy? Z pewnoscia poswieci mu przeciez duzo uwagi, a wiec zasluguje na zaplate.

Naukowcy ze Szwajcarii zmienili by zdanie gdyby zbadali uczciwość naszego rządu 😂

A mi żona ciągle puszcza LS. Początkowo zakładałem słuchawki, ale z czasem nawet was polubiłem. Towarzyszycie mi przy treningu. Mimo woli słucham was już od roku. Nie więc wiem czy jestem sezonowcem, czy półsezonowcem czy kim. Tym niemniej naprawdę podobały mi się rozmowy Karola z kandydatami na prezydenta. Ale ten drugi też jest spoko. Tak się na wieczór uzewnętrzniłem, żebyście mieli jeden komentarz więcej. Też was pozdrawiam. Ale serio bo u nas albo ja gram na konsoli, albo ona ogląda filmy o makijażu. Wy jesteście formą kompromisu.

LS jest jak polonez, on nie ma być dobry, on jest zajebisty

Co wieczorem robią ludzie, którzy nie oglądają LS-a?

I właśnie dlatego Clarksona wywalili z top gear - za szkalowanie Polski.

nie wiem kto wam ostatnio montuje filmy ale robi to bardzo dobrze

A ja wciąż myślę o tej kozie...

Wymiana koszulek w ramach rozróżnienia dni tygodnia? :P

kupie to ustrojstwo za 150 pln i grosza wiecej nie dam.

Zabawnie, że mowicie o tych badaniach na uczciwosc dzisiaj 😅 Mieszkam w Anglii i srednio raz dziennie ktos pyta sie “aaa ty skad jestes “? I jak odpowiadam - z Polski zazwyczaj 95 procent ankietowanych odpowiada : - Aaa super, bylem kiedys w Krakowie. Piekne miasto. I zazwyczaj tu sie konczy rozmowa, ale dzis facet kontynuowal. - Taak, przyjechalem kiedys do Krakowa, na wesele mojego kumpla. Zabawna historia - kumpel kupil swojej zonie BMW jako prezent weselny. Dzien pozniej Polacy go ukradli. No ja sie nie usmialam :p

TAK! Zgadzam się totalnie z Karolem. Jako bliscy powinniśmy jeszcze bardziej szanować czas naszych znajomych/rodziny i dawać im pełne wynagrodzenie za ich usługi/produkty a nie liczyć na jakieś zniżki... ja decyduję się na wykonywanie różnych rzeczy przez znajomych po to, aby wspierać ich biznesy a nie żulić PIŃC ZŁOTY TANIEJ ;-)

Nie wiem jakim sposobem przegapiłam ten odcinek... (Co sesja robi z człowiekiem...) ale ten odcineczek rozświetlił mi moją ponurą niedzielkę... Dziękuje Chłopaki ;)

jak jesteście razem, to jest 3x lepiej niż osobno odcinek

Zgadzam sie z Karolem w 100%. Ja czasem z grzeczności znajomym (tylko tym, których naprawdę lubię) podaję niższe ceny za moje ilustracje, ale wielu z nich (właściwie to prawie wszyscy) wolą zapłacic normalnie, a czasem dorzucają coś ekstra bo chcą żebym za swoja prace dostała godną zapłatę.

mam takie same postanowienie noworoczne co karol! oby nam się udało, powodzenia dla nas i wszystkich tych, którzy chcą poznać ten instrument.

Polonez to była najlepsza polska myśl technologiczna. Sam jeździłem tym cudem. Może się wolno rozpedzał, Ale jak już złapał ten właściwy pułap to niejedną toyote w tyle zostawiłem ;)

Choćby LS był jeszcze gorszy niż jest, to i tak będę go oglądać. Tzn. dopóki szorosz płaci za lajki i komentarze.

Mi i ziomkowi miesiąc temu akurat portfele ukradli zgubione portfele (tak, jak ktoś coś zgubi i ktoś to weżmie - to to nadal jest kradzież) tego samego dnia w dwóch różnych miastach. Nie licząc dokumentów to straty z obu portfeli łącznie wyceniam na około 7,50zł, dwa niezużyte bilety komunikacji miejskiej i jedną igłę do szycia.

Nie jestem Polakiem🦎 (od 30 roku życia) i jestem z tego dumny! 🦕Lepiej późno niż wcale; codzienie gdy otwieram oczy, dziękuję ŻYJĄCEMU WIECZNIE; że nie jestem już katolikiem.🤗

Jaki dobry odcinek!

Odcinek porownywalny do najlepszych w oryginalnej serii. Fantastyczny. Ponadczasowy. Odkrywczy. Brzostek, Sapieha, Karp. I to cudo! W sumie nawet nie wiem o czym to bylo. Polonez. Jednak rok 2020 nie powiedzial ostatniego słowa!

Tak samo jeśli gdzieś pracujesz i spotykasz znajomych (nawet dalekich) to pada ,,To może jakaś zniżka po znajomości?" a powinno się chyba raczej zostawić napiwek w uznaniu tej osoby.

Eno, Sodastream nie wstrzykuje od razu soczku (bo by się to strasznie pieniło wespół z CO2). Trzeba sobie wlać soczek po zagazowaniu (serio smakują jak pepsi, mirinda). No chyba, że są takie git modele co wstrzykują soczek. (znaczy, Karol ma rację, to saturator)

From now on I'm złodziej - Panowie, koszulki same się robią!

Włodku, przykro mi, ale Soda Stream tak nie działa. Woda gazujesz w ich urządzeniu, a syrop dolewasz później. Urządzenie nie może gazować niczego innego niż woda, bo może się zepsuć :( mi np. marzy się gazowane mleko

Włodek się zamienił bluzą z Karolem?

Kiedy płacę znajomym lub rodzinie to chcę płacić po pełnej cenie a z proponowanej zniżki korzystam jako dowodu sympatii czy przyjaźni. Kiedy sam robię coś dla kogoś to daję mniejszą cenę też z tego dowodu. ALE co ciekawa rzecz, myślę że taka zniżka znaczy też "ja pomagam tobie, żebyś ty pomógł mi (żebym mógł zapłacić mniej)"

To nie jest program dla sezonowców - bardzo dobry film, pozdrawiam i polecam.

Fajny odcinek

Odnośnie zdania "Ale on nie miał być dobry", skojarzyły mi się słowa Bogdana Łęciny "Panie Hugonie, może i robimy ch*jowo, ale kto robi dobrze"

ok, portfel jak portfel, ciekawe co z zawartością

Kocham Was, Panowie! :)

Karol, kupienie sobie keyboarda to nieduży problem. Rok temu kupiłem używany keyboard z lat '80 w stanie idealnym za 200zł (na Allegro). Niczego mu nie brakuje dla takiego początkującego jak ja, oprócz dynamicznych klawiszy, ale to nie jest jakieś najważniejsze do nauki gry na keyboardzie.

Z tym schodzeniem z ceny to chyba zależy od sytuacji. Na przykład brałam choinkę od Państwa, których wnuczką się opiekuję, a oni chcieli mi ją dać za darmo, zamiast za normalną cenę,czyli 100zł. Oczywiście po prawie kłótni zapłaciliśmy im należną sumę,bo jest to kwestia ich pracy, szacunku do nich i tego,że z tego żyją.

oj tak, dokładnie, za każdym razem to w takich sytuacjach od zawsze powtarzam! (co do tego taniej po znajomości)

To samo ostatnio miałem w głowie Karol. Dlaczego ludzie po znajomości chcą coś taniej, powinni właśnie dać albo tyle samo albo nawet więcej z faktu, że się znają. Ktoś ma być dumny z tego, że jego znajomy stracił? Ja kupowałem ostatnio coś od znajomego za 40zł a przelałem mu 100zł "po znajomości" właśnie zgodnie z zasadą, że jak się znamy to chce dla niego lepiej i chce by dostał więcej.

Jakiś czas już się zastanawiam czemu się przyjęło, że po znajomości jest taniej a nie wręcz drożej, skoro znamy tę osobę, ufamy, doceniamy, wiemy że zrobi coś rzetelnie i solidnie. Czemu obcej osobie bez gadania damy więcej pieniędzy niż znajomemu, nie mam pojęcia

Ten odcinek był prawie śmieszny. Ale w pracy są gorsze i lepsze chwile. Mam to samo 'siedząc' w domu z dziećmi.

Ciekawe że Szwajcarscy naukowcy doszli do taki wniosków skoro bardzo popularnym żartem u nich jest: 'heute verloren morgen in polen " - dzisiaj zgubiony jutro w Polsce, szczególnie ich to śmieszy apropo kradzieży samochodów ;) ;)

W portfelu są też dokumenty, myślę że to dlatego nikt ich sobie nie przywłaszcza

Co do uczciwości byłem na Erasmusie w Anglii i mieszkałem tam z dwiema Austriaczkami. Jedna z nich chodziła z brytyjskim kuchcikiem. Pewnego dnia zaczęły jej ginąć pieniądze, łącznie do 150 funtów. Szef hotelu poprosiła polskich pracowników aby mnie przycisnęli gdzie pieniądze. Mówili, że wiedzą jak to jest, przybyć z Polski, bieda, że nic się nie stanie jak się przyznam itd. Po 2 dniach tych podchodów przyłapano tego brytola jak podkrada pieniądze od swojej dziewczyny. No prośba

No ja sie nie spotkalem z tym, ze ktos wbija komus do chaty i mowi: wejże mi sprzedaj za pół ceny. Tylko to ta druga osoba oferuje ci lepszą cenę, bo np. już tego nie potrzebuje i to wlasnie ta osoba "daje coś ekstra" rodzinie, bo sprzedaje taniej. Nwm, ja to tak rozumiem i z takimi tylko sytuacjami sie spotykalem - imo nic dziwnego w tym nie ma. Co innego jak ma sie w rodzinie kogoś kto wykonuje jakieś usługi (np. mechanik samochodowy, fryzjer itp.). W takim przypadku, moim zdaniem, mimo, że zaproponowana cena będzie niższa "po znajomości" to i tak powinno się dać więcej, bo to już jest fatyga, a nie zwyczajna sprzedaż.

świetny montaż!

Zgadzam się z Karolem

Karol, myślę dokładnie tak samo. Rodzinie/znajomym, którzy mają własny biznes zawsze jeszcze daję napiwek. Z innymi mogę się targować.

Witam. LS-a oglądam i oczywiście pozdrawiam pana Karola i To drugie. Potrzebuję poinformować,, że mam wy*ebane czy jestem sezonowcem, czy tylko weekendowcem lub innym -owcem, a pan Włodeczek to swoim dzieciom może mówić co i kiedy będą oglądać!! Cieszę się, iż temat śpiewania został poruszony, gdyż również chciałbym skomentować i ograniczyć tą żenadę . Panów "program" osobiście oglądam by się odstresować, a nie irytować przerywaniem treści jakimś śpiewaniem. Obok wielkiego przejawu olbrzymiej wiedzy, istnieje kontrast mało inteligentnej, przyziemnej rozrywki. Wydaje mi się, iż są bardziej ambitne autorytety reprezentujące wysoki intelekt oraz humor niż np.: pan Zenek M. Przepraszam za "To drugie", ale czasami odnoszę wrażenie, iż pan Włodek swoją męskość znalazł w "chio chips"-ach, a tzw. "paleciak"- byłby da niego maszyną zbyt skomplikowaną, gdyż nie posiada FOTELIKA i trzeba przy nim stać. Pier*ol paznokcie ziomeczku i przeproś młotek i gwoździe.

Lubię, oglądam, piosenek najczęściej nie lubię. Czyli jednak można :)

Dzisiaj o 12 przypomniałem sobie jak Karol wyliczał "Per Corsa ad Astra" i proszę jaka niespodzianka w odcinku

Dosłownie dzisiaj o tym czytałam w 'charakterach'! Ej dobra. Ja wam wyśle na maila to co było w tej gazecie, bo to chyba nie to samo było

To ja już wole jak Karol spiewa

Sodastream niczego nie wstrzykuje. Gazuje tylko wode. Jeśli chcesz "cole" musisz po gazowaniu dodać specjalny syrop Ale juz poza urządzeniem.

Wydaje mi się, że jak kupujemy coś po znajomości to wiemy że pochodzi z legitnego źródła, więc powinniśmy kupić za więcej. Najgorsze są interesy gdzie obie strony by nie chciały zrobić transakcji, ale robią bo rodzina.

Zgadzam się z Karolem. Zapłać więcej a nie jak pazera...

Zastanawiałem się ostatnio na tym "po znajomości" i myślę, że ma to sens w momencie, kiedy jest to jakaś usługa po znajomości (np jestem hydraulikiem i naprawiam znajomemu kran, którego sam sobie nie naprawi, więc dał by kasę obcemu hydraulikowi). W tym momencie, usługa robiona w wolnym czasie nie jest żadną stratą dla "usługodawcy", a raczej przysługą z dobrej woli, a zapłacenie za to mniej, daje korzyści obu stronom. Jednak kiedy chodzi o sprzedawanie po zaniżonej cenie, to po prostu strata materialna dla sprzedającego i nie ma sensu.

Odpalam film i się zastanawiam, co jest z tymi bluzami, coś mi nie pasuje XD

Zgadzam sie w 100% Tak samo jak jedziesz do swojego mechanika, tez wole zostawic mu napiwek niz prosic o znizke dla stalych klientow, Wspierajmy ludzi ktorych znamy, lubimy i szanujemy ich prace. (Niestety mechanik odrzucil napiwek i wydal reszte -.- )

Zgadzam się, nie wiadomo co przyniesie następny odcinek np. wczoraj było jakieś opóźnienie o 12 minut i to totalnie wpłynęło na mój odbiór hah

Ostatnio w markecie znalazłem portfel z kasa i karta, dałem babce co układała na półkach zaraz poleciała i za chwile słychać jak wzywają właściciela przez mikrofon.

Przecież kupując od znajomego de facto dostajemy więcej. Bo znajomemu się bubla nie sprzeda. Bo odda kasę jak nie będzie działało, ew. pomoże coś ustawić. Czyli kupujący ma niższe ryzyko i lepsze wsparcie. Obiektywnie powinna być wyższa cena.

Inna wersja : Sypie śnieg, wyje wiatr, dzwonią zęby strzyg z płuc przegniłych para bucha, w lód się zmienia w mig Gdy sypie śnieg, wyje wiatr, oczy stają w słup w dal saniami razem z nami pomyka żywy trup

Oj nie, w przyszłym roku zdecydowanie nie życzę sobie tego samego

czemu nie byliście nigdy w zastępstwie zapytaj beczkę

pamięta ktoś numer odcinka, gdy właśnie Karol przekręca "per aspera ad astra", a później gdy Włodek mówi, że należy szukać w życiu rzeczy stałych (trwałych?) to Karol wymienia granit, stal nierdzewną itp?

Tak tak z poloneza się naśmiewać a caro z silnikiem od rovera to już było coś jest ✌️

Lekko Stronniczy i stary Top Gear.. nic lepszego nie mogłam sobie wyobrazić!

Subtelna reklama Gonciarzowa

Link do publikacji o uczciwości (praca jest dostepna dla wszystkich) : science.sciencemag.org/content/365/6448/70/tab-pdf A tutaj link do Pana, który to omawia: kzfaq.info/get/bejne/Z62Hp9ad1L-1nGg.html

Czy to Bluza Karola Na Włodku?

18:02 3 komentarze "pierwsz*" xD

Karol tu chodzi o to, że na swoich się nie zarabia, dlatego jest taniej i ogólnie wg mnie to jest spoko, ale pod warunkiem, że dana osoba sama Ci zaproponuje coś taniej, a nie że pół wsi, albo ktoś kogo nie widziałeś 10 lat przyjdzie poprosić o coś i chce to za pół darmo, bo się przecież znamy 😝

Jak dobrze pamiętam, to w "Czytamy Naturę" na kanale Copernicus Center był odcinek o tym badaniu

Oczywiście, ja też jestem za tym, żeby po znajomości znajomemu pomagać, a nie wykorzystywać go. Ludziom towarzyskim obecną tradycja wróży bankructwo. Moja siostra ma cudownych znajomych, którzy za jej twórczą pracę płacą normalnie, bo cytuję: "szanują jej pracę".

Z tym, że jak coś dla rodziny to taniej. By zrozumieć sens tego działania należy pojąć rodzinę jako grupę która toczy nieustanną rywalizację z innymi grupami (rodzinami). Przepływ wewnątrz środowiska powinien być korzystny i jak najwydajniejszy dla podniesienia jakości danej grupy. Z tego właśnie powodu dla "swojego" taniej, dla "obcego" drożej by dać szanse swojej grupie bez narażania jej na większe koszta o ile dany element grupy (osoba) i tak zamierzał zrobić ten wydatek. Sprzedając "swojemu" nie narażasz swojej grupy na większe wydatki / zysk obcej grupy.

Podkarpacie wymiata.

Rodzinna zniżka na usługi, a żebyś stracił 😂

ktoś wie z jakiego to filmu "Sunie jak diabeł po szosie" ?

Na koniec roku zwyzywali od sezonowców. Aż strach co będzie jutro na koniec roku :)

Zgadzam sie z Karolem jeżeli chodzi o "po znajomości". Czemu ludzie myślą że jak idą do znajomych po jakąś usługę, którą Ci znajomi wykonują jako zawód to liczą na niższe ceny... Czy sam fakt że wykonawcy ufamy i wierzymy ze nas najzwyczajniej w świecie nie wydyma i nie zrobi fuszerki to już nie jest spora wartość dodana? Dlaczego ludzie nie dość że chcą pełnego oddania to ktoś jeszcze na tym ma mniej zarobic. Największe Januszostwo ever. Karol - na szczęście nie znamy się. Za 2 kafle biorę op-1 z miejsca i przesyłka na mój koszt. Poważna oferta

Hello there

No spoko.

to bardzo niewygodne oglądać Włodka w bluzie Karola

Drapałam się w tym samym momencie co chłopaki na zbliżeniach. Ja to wiedziałam, że jesteśmy połączeni

to co z tym mailem od Pablo?????

Co do robienia po taniosci, jak ja czegos potrzebuje i wiem ze ktos ze znajomych wykonje jakas usluge to jak czuje ze mi chce zanizyc cene tylko dlatego ze sie znamy to mowie nie, nie, podawaj pełną stawke. Szanujmy sie :). ale mozliwe ze mam tak dlatego ze jestem grafikiem i wiem jak to boli po kieszeni jak znajomy cie prosi o "fuszke" za pol darmo (tyle ze zapytan o takie fuszki masz dosyc sporo jak znajomi wiedza ze jestes grafikiem :P)

W Polsce portfele oddajemy ale zawartość zostawiamy 😅

12:27 To jest plastelina a nie luzy

Moji znajomi jak znaleźli portfel to wzięli kasę i wyrzucili portfel do kosza ale oni pewnie nie byli brani pod uwagę bo przecież nikt nie wie że znaleźli jakiś portfel

9:06 Włodek: * klepie po plecach karola* Włodek naprawdę: * Włod przypominający temat Karolowi alfabetem morsa *

jak ogladacie ls regularnie to i tak bedziecie miec ich nowe filmy w rekomendacjach, wiec dzwoneczek jest zbedny. dziekuje za uwage :>

nie caro tylko borewiczem jeździł ;)

Zgadzam sie z Karolem. Tak samo jak np. dziecko zrobi lemoniade, sprzedaje, to mama, tata czy wujek nie przyjdzie wypic za darmo, tylko dorzuci kilka groszy jeszcze wiecej. Tak samo powinno byc w doroslym zyciu. Sprzedaje, nie, by stracic, a zyskac, to zmajomi i rodzina powinni wesprzec, a nie oskubać 👌 Btw. Wlod, te fanty, pepsi absolutnie NIE smakuja jak oryginał. Polecam najpierw sprawdzic i porownac.

Zamieniliście się bluzami?

Polecam Myhomeincrocow na KZfaq tam gra Kuba na pianinie i super uczy więc polecam Karol :)

Mając mąża fizjoterapeutę/osteopatę, wkurza mnie to, jak wykorzystywane są jego umiejętności. Fajnie, jak mu napędzają klientów. Ale często jest oczekiwanie, że zrobi znajomego rodziny za darmo... 🤦‍♀️