E49 to jest jak Sebix kupi szrota E46 zespawanego z połowy E39 i E46.

E tam znowu o tym że mandaty za niskie :(. Jeżdżę od 9 lat i raz mi się zdarzyło dostać mandat, na początku swojej "drogi kierowcy" gdy nie zauważyłem znaku teren zabudowany w miejscu gdzie w ogóle nie było zabudowań. Przekroczyłem prędkość o 20km/h. Czy było to niebezpieczne dla mnie i dla innych uczestników ruchu? Nie wiem, pewnie tak. Czy kara była dotkliwa? Była. Czy dzisiaj 200zł kary jest dla mnie dotkliwe? Tak, bo zarabiam na tyle niedużo, że nieplanowane wydatki wysokości 200zł będę musiał opłacać rezygnując w danym miesiącu z wszelkich rozrywek. A to dlatego, że jedyny sensowny samochód, który nie jest trupem, nie zostawia czterech śladów, dowiezie mnie na miejsce, ma sprawne hamulce i oświetlenie musiałem kupić na kredyt, potem musiałem zostawić całą wypłatę w serwisie i pół wypłaty w ubezpieczalni. Jestem pewien, że w Warszawie żyje się dobrze i 200zł to dla Warszawiaka niewiele znaczy, ale raczej w pozostałej części kraju, z tego co widzę, sytuacja nie jest aż tak przyjemna ;). Ale pytanie co zrobić by poprawić bezpieczeństwo? Powinny zbadać to najtęższe głowy tego świata. Bo w końcu to walka o ludzkie życie. Ale wystarczy sobie przypomnieć swoją ostatnią podróż by zrozumieć gdzie leżą problemy. Bo idioci którzy zapierdalają o 100km/h szybciej niż reszta nie znikną całkowicie nigdy i zagrożenie z ich strony niestety nie zniknie ot tak. To powinno być wyeliminowane testami psychologicznymi ;). Problem moim zdaniem leży w powszechności na polskich drogach jeżdżącego złomu czyli braku kontroli stanu ogumienia (wystarczy iść do pierwszego lepszego komisu i zobaczyć średnią wieku opon na sprzedawanych samochodach), braku kontroli stanu świateł (ile razy jadę w nocy i przez kilka sekund prawie nic nie widzę bo ktoś świeci w niebo). Wielkim problemem jest też to, że istnieje oooooogromna rzesza kierowców którzy na drodze "myślą" tylko o sobie i przykładowo jadą trzymając się lewej strony jezdni nawet jeśli jadą poniżej dozwolonej prędkości utrudniając innym ocenę możliwości wyprzedzenia, jadą na zderzaku co często prowadzi do niebezpiecznego, gwałtownego hamowania a przy kombinacji ze źle ustawionymi światłami, poprzedzający kierowca jest notorycznie oślepiony. No i na koniec powszechność wiecznych oszczędzaczy kierunkowskazów... Istna plaga. Jest jeszcze kwestia, że co kierowca to musi koniecznie jechać z inną prędkością niż reszta. O tych którzy muszą jechać ponadprogramowo nie ma co wspominać, bo kiedyś dotknie ich kara, wiedzą co robią. Ale martwi mnie ilość osób którzy na normalnej wojewódzkiej drodze, prostej jak sznurek, gładkiej jak stół, gdzie TIRy jadą ze swoją maksymalną prędkością- oni ustalają sobie limit prędkości na 60-70km/h. Sznurek aut za nimi, co chwilę ktoś musi ich wyprzedzać włącznie z TIRami... Czy to jest normalne? Czy to jest bezpieczne? Potem sfrustrowani takimi sytuacjami kierowcy ... nadrabiają... Ogromne zagrożenie i nikt o tym nie mówi. A o kierowcach którzy bieg zmieniają przez 10 sekund i wymuszają na pustej drodze wspominałem? To też plaga- wyjeżdżają prosto pod koła i jeszcze nawet nie udają że próbują ogarnąć jak najszybciej odpowiednią prędkość by nie zmuszać kogoś do gwałtownego hamowania... I to są sytuacje za które raczej mandatu nigdy nie dostaną, a jest to okrutnie niebezpieczne. No to Leszek :D Ty się wyżaliłeś to i ja sobie pozwoliłem ;) Pozdrawiam serdecznie i bezpiecznej drogi życzę :)

Te ograniczenia prędkości są autorstwa jakiegoś idioty, który na drodze pojawia się głównie na tylnym siedzeniu limuzyny BOR. Coś takiego będzie powodowało ogromne zagrożenie - sytuacja przykładowa: na 90 kierowca jedzie 80 (bo tyle może), a reszta zaraz zacznie wyprzedzać na trzeciego, na zakrętach, na ciągłej byle tylko wyprzedzić i dalej jechać normalnym tempem (prawdopodobnie łącznie z kierowcami TIR'ów). O wyprzedzaniu na autostradach młodzi kierowcy mogą od razu zapomnieć - tylko gdzie mają się tego nauczyć? Kiedy mają się nauczyć wyprzedzać ciężarówkę na zwykłej drodze krajowej? Po 5 latach posiadania prawa jazdy?

Chyba jedyne co dobrego zrobili w kwestii prawa o ruchu drogowym przez ostatnie lata, to wprowadzenie możliwości jeżdżenia 125-tkami na kategorii B. Inne dobre rzeczy jakoś mi nie przychodzą do głowy...

Ja dam przykład jak zachowują się polscy kierowcy. Mieszkam na przedmieściach na ulicy z dziurami, wąskiej i bez chodników. Odcinek tej drogi jest długi na około 600 metrów. Obok płynie rzeka i jest duży spad. Praktycznie możnaby powiedzieć, że jest to droga techniczna, aczkolwiek z asfaltem. Ograniczenie na drodze jest 30 km/h. Rzeczywiście ta prędkość jest adekwatna do charakterystyki tej drogi. Problemem jest to, że ludzie zaczeli ją traktować jak skrót z miasta do okolicznych wsi. Prawie zawsze zdarza mi się, że jadę te przepisowe 30 km/h. Głównie ze względu na to by nie zużywać amortyzatorów i całego zawieszenia. Bardzo często jest tak, że kierowca który jedzie za mną trąbi na mnie żebym jechał szybciej. Nawet jak jadę to 40 km/h to na mnie trąbią. Baa. Zdarza się, że jak jestem w domu i wyglądam przez okno to widuję kierowców rozpędzonych do co najmniej 70 - 80 km/h. Niech no tylko wyjdzie jakieś dziecko z domu na ulicę albo wyjedzie na rowerku. Śmierć na miejscu. Ludzie w tym kraju nie mają rozumu. Liczy się tylko kasa i samolubstwo.

e49 jest coś takiego? Masz 99% bo jednak te mandaty

Mnie ciekawi jak bardzo będą zakorkowane obwodnice w godzinach szczytu, które są obecnie częścią terenu zabudowanego z ograniczeniem prędkości do 70 km/h.

Moim zdaniem listek nie da bezpieczeństwa.. Nie to, że jestem jakiś bogaty czy coś, ale kary faktycznie powinny być dużo większe dla poprawy bezpieczeństwa

Zielony listek jest przydatny ale tylko po to, żeby powiadomić innych uczestników ruchu, że za kierownicą siedzi początkujący i powinni uważać na jego zachowanie.Pozostałe przepisy są zupełnie bezsensowne. Pozdrawiam! :D

A co jeśli ktoś pożyczy auto od np rodziców i weźmie go policja do kontroli i dają mu mandat bo nie ma zielonego listka

Cały samochód okleić na zielono... co tam się będziemy do listka ograniczać

odnośnie bezrobocia to co innego Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań itp gdzie brakuje pracowników a co innego małe miasteczka tonące często w bezrobociu (chociaż to też zależnie od regionu kraju), kto chce to owszem pracuje w Polsce ale raczej musi uciekać do miejsc gdzie bezrobocia nie ma, statystyki bezrobocia w różnych miejscach można sprawdzić chociażby na stronach rządowych czy ekonomicznych

Jeżdżę trasę 350km w jedna stronę, dokładnie a2 później na Bydgoszcz > a1, chodzi głównie o jeżdżenie autostrada i sytuacje typu: tir jedzie 90, ktoś wyprzedza nagle z prędkością 100-110. Moja prędkość 140-160, mam krótki czas na reakcje, lekko wyhamuje (głównie jak ślizga nawierzchnia) co wnioskuje wyhamowaniem na „dupie”. Teraz to się często zdarza a gdy młodzi kierowcy zaczną jeździć 100 po autostradzie..

Cześć mordo, mam takie pytanie, czy ja mając prawo jazdy kat. A1 (motor) podlegam pod zielony listek? Prawo jazdy na kat. B mam zamiar zacząć w wakacje. W listopadzie koncze 18lat. Stąd moje pytanie do ciebie ;)

Witam myślę nad zrobieniem prawo jazdy kat b1 jaki wmiare samochód na taką kategorie chciał bym mieć jakieś doświadczenie przed zrobieniem kategori B w wieku tych 18 19 lat jak będę mógł

Leszku, przepraszam, że piszę nie w temacie, ale nie wiem, gdzie zapytać.... Byłem dziś w salonie Renault, gdyż jeżdżę Meganką 3 i chciałem teraz przesiąść się na Talismana.Wsiadłem do Talismana i .....zdziwiłem się. Masz też nad palcami nóg (dokładnie nad końcówką buta) taki kawał perforowanego plastiku o który zahacza się butami? Mam rozmiar nogi 43, mierzę 178 i w żadnym aucie nie spotkałem się z sytuacją, w której czub buta blokuje się u góry o jakąś plastikową płytkę. Pan w salonie poinstruował mnie ( po 300 tyś przejechanych km), że widocznie mam nieprawidłową pozycję za kierownicą. Jak on jeździł (pół głowy niższy i byt 42) - nie było problemu. Polecił, że mam jeździć tak jak on: fotel odsunięty prawie na max, ręka na kierownicy wyprostowana i operować pedałami tylko palcami (końcówkami buta). Kłócił się ze mną, że on robi 25 tyś rocznie i nigdy nie miał problemu z reakcją w czasie jazdy. Zasugerował też, że inaczej ustawia fotel na miasto, inaczej w trasę ( a mi pod powieką pociąg jedzie). Jestem pierwszym klientem, który ma z tym problem i wyraźnie zaznaczył, że to jest tylko mój problem (nawiasem tak burackiego zachowania w salonie jeszcze nie widziałem).... Nie haczysz bytami, też masz tam taki plastik? To była wersja sedan, Magnetic.

Cześć! Niestety nie jestem jeszcze posiadaczem prawa jazdy kategorii B i właśnie dlatego pojawia się u mnie problem związany z wprowadzeniem nowych przepisów. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie wydaje mi się ważne rzeczy, które nie są tak oczywiście jak choćby absurdalne różnice w ograniczeniach prędkości na autostradzie i związane z nimi wysokie prawdopodobieństwo spowodowania niebezpieczeństwa w ruchu. Ale do rzeczy. 1. Przecież nie każdy, kto zdobędzie prawo jazdy, będzie od razu z niego korzystał. Taka osoba po ośmiu miesiącach będzie tak samo "zielona" jak była w momencie otrzymania dokumentu, a specjalne ograniczenia prędkości nie będą już ją obowiązywać. 2. Czy za brak widoczności zielonego listka (zabrudzenie go lub zasłonięcie) będziemy, jako młodzi kierowcy, mogli otrzymać mandat? Zastanawiam się dlatego, że za nieczytelną lub zasłoniętą tablicę rejestracyjną zgodnie a art. 60 ust. 1 pkt 2 ustawy - Prawo o ruchu drogowym może zostać na nas nałożony mandat, więc jak z zielonym listkiem? Może lepiej wcale go nie naklejać?

Co obowzuję ten zielony listek czy jest to obojętne ?

jeszcze kilka lat wstecz kamizelka odblaskowa u rowerzysty ,odblaski nocą poza terenem zabudowanym budziły sprzeciw społeczny ,a jest to bardzo dobry przepis .Tak i teraz kupcie te listki i używajcie ,kiedyś też był w PL taki obowiązek i młodzi kierowcy naklejali aby uniknąć mandatu [ sporo samochodów miało ] i ostrzeżenie dla innych kierowców .Każdy rozumie o co ten bunt młodych -do Punto pasuje ,ale już do BMW .....nigdy !!!!!![ pytania typu -a co jak ojciec..... ,a co jak syn , jeden sam - w interesie kierowcy jest prawidłowo oznaczyć pojazd i tyle w temacie .

Tak trochę btw. Jest 1 mandat od 6-10km/h 0 pkt karnych i 50zł mandatu jak dobrze pamiętam... Tak zamiast tych mandatów, może by tak zrobić trochę autostrad, dróg ekspresowych, chodników, dróg rowerowych, przejść nad/pod -ziemnych, zmniejszyć ilość normalnych przejść dla pieszych ? Dlaczego to kierowca ma uważać na wszystko, a rowerzysta jedzie w nocy w mgle bez światła w czarnej kurtce ? Dlaczego mamy tak naprawdę 1 pasmową autostradę (patrz: A4 bez pasa awaryjnego) ?

Czyli jak zdam prawko do na 8 msc do szuflady...

Apropo zielonego listka, ciekawe co w sytuacji, gdy: 1. Jedno auto w rodzinie, zielony naklejony a jedzie ojciec z 30 letnim stażem za kółkiem 2. Jedno auto w rodzinie, jedzie młody który ma prawko już ponad 3 lata ale wygląda na 18 lat 3. Jedno auto w rodzinie, kieruje ojciec, który właśnie zdał egzamin, bo mu wcześniej prawko zabrano z takiego czy innego powodu. Z boku siedzi 20 latek teoretycznie bez prawka (pewnie policja pomyśli, że listek naklejony, ale skoro młody siedzi z boku to nie ma po co zatrzymywać) 4. inne ;)

Z tymi niskimi pensjami i bezrobociem to zgadzam się w 100%. Sam od ponad 10 lat zatrudniam ludzi i widać ewidentnie że wiele firm zmaga się z nieustannym nadrobociem. Roboty jest w bród, tyle że nie ma komu pracowac. I nie mowie o pracy za 1200 zł tylko za te minimum 2000-2500, z realną perspektywą na 3000-4000 zł miesięcznie po 3-6 miesiącach. Ludziom się nie chce inwestować w samych siebie (nie że wszystkim... ale sporo takich), nie chcą się szkolić, a pojęcie przekwalifikowania w naszym kraju jest chyba dla ludzi słowem kompletnie obcym. I faktycznie te 1200 zł, o którym ciągle się pie***li to też kompletna bzdura bo nawet najniższa stawka na zleceniu, przy pełnym wymiarze godzin na to nie pozwala.

E46 to genialne auto, miałem sporo z nimi do czynienia i z ręką na sercu powiadam, że w zadbanym egzemplarzu, o którego NORMALNY właściciel dba, serwisuje go itp czuję się tak samo bezpiecznie jak w nowym miejskim aucie (które też posiadam). Stereotyp BMW, tak jak w Twoich wcześniejszych filmach wspominałeś Panie Leszku. Co do tematu listka, racja!

Dlaczego nie wprowadzic systemu brytyjskiego gdzie młody kierowca uczy sie jeździć przez okres do 3 lat swoim samochodem z naklejoną literą "L" po czym przystępuje do egzaminu państwowego.Kierowca taki niemoże jeździć po drogach expresowych i musi prowadzić pojazd pod okiem osoby posiadającej prawo jazdy!!.Nowicjusze za kółkiem nie blokują tam autostrad i myślę są lepiej przygotowani do egzaminu na prawo jazdy niż w Polsce.Wielu mioch zajomych zdobyło uprawnienia do prowadzenia samochodu właśnie w UK gdzie jak mówią byļo łatwiej przyjemniej i prościej.

Witam troszkę z tym porównaniem cen i zarobków do 2000r się nie zgodzę bo wystarczy popatrzeć na cenę masła w 2000r 3.5zł a dzisiaj 8.5zł więc ile dziś warte jest 100zł ile kupimy dziś za stówkę a ile kupiliśmy kiedyś dziś reklamówkę zakupów a kiedyś prawie pełen wózek więc wzrost zarobków nawet o 500zł przy dzisiejszych cenach nie daje nam zaszaleć czyli i tak zarobki w porównaniu z cenami są marne nawet przy wzroście średniej krajowej pozdrawiam

zielony listek świetna sprawa jestem za i jak najbardziej szanuję tych co mają. Tylko tyko teraz czy nie będą "Janusze wymuszać" odszkodowania? Jakoś kurczę tego się obawiam :(

Jestem tego samego zdania że te ograniczenia prędkości są bez sensu, tym bardziej że na jednej z pierwszych godzin jazd byłem na autostradzie i poprosił abym nie przekraczał 100, poza tym autostrady w polsce nie są przystosowane do takich różnic prędkości bo lewym taka prawda że mało kto jedzie te 140, a prawym jadą w 90% tiry które raczej jadą jeden za drugim, więc gdzie miałby być taki kierowca co może jechać te 100km/h bo na lewym na pewno nie, a na prawym jednak nie będzie jechał za tymi tirami. Poza tym jak wygląda sprawa gdy ktoś nie ma własnego auta tylko bierze od rodziców, znajomych? za każdym razem ma naklejać ten listek, czy ma być on na stałe nalepiony i taki rodzic ze stażem 20lat za kółkiem będzie co 5km zatrzymywany bo kontrola prędkości, tak samo jak to będzie z fotoradarami, czy będą one rozróżniać czy jest ten zielony listek czy nie, bo w przypadku kiedy by tak było to jednak na pewnych trasach (np kraków-zakopane) co chwilę by takie auto było fotografowane. Zgodzę się z tym że zamiast nauki jazdy jest nauka zdania egzaminu, bo każde auto jest inne i w innym miejscu jest płyn od spryskiwaczy, tak samo w innych obrotach silnik działa najlepiej. Sam byłem świadkiem testy jak mój ojciec jechał tak jak mnie uczyli na kursie, a później tak jak on wyczuwał że silnik najlepiej pracuje i to co sobie ktoś tam wymyślił nie miało żadnego odzwierciedlenia z rzeczywistością, bo auto paliło o około 20%więcej. Jedyny dobry krok według mnie to z tym szkoleniem pomiędzy chyba 4 a 8 miesiącem na płycie poślizgowej, tylko niestety za mało praktyki jest bo nie oszukujmy się co to jest godzina(jak dobrze pamiętam) na płycie.

Dzisiaj to chyba pierwszy jestem :D Serdecznie pozdrawiam i proszę o więcej filmików z Renault ;)

Zgadzam się z Tobą Leszku. Sam mam prawo jazdy od ponad roku, jednak nie uważam się za jakiegoś wyborowego kierowcę, chociaż chciałbym podnieść swoje umiejętności, oczywiście w kontrolowanych warunkach pod okiem profesjonalisty. Pamietam do dzisiaj moją pierwszą jazdę, yariską. Instruktor na samym wstępie powiedział mi "ja Cię nie nauczę jeździć, nauczę Cię zdać egzamin" to raczej nie powinno tak wyglądać. Kurs na prawo jazdy jak i same egzaminy są niesamowicie odrealnione. Dlaczego nikt mnie nie uczył bezpiecznej jazdy, metody zamka błyskawicznego? A co do zielonych listków. Nie każdy młody kierowca ma swój własny samochód. Ja do tej pory go nie mam, bo postanowiłem, że sam na niego zarobię. Do tej pory prowadziłem chyba 6 czy 7 różnych samochodów i nie jestem jedynym młodym czlowiekiem w takiej sytuacji. Chyba jedyną sensowną opcją byłaby plastikowa tabliczka, która musiałbym brać ze sobą za każdym razem kiedy gdzieś bym jechał, bo nie sposób obkleić każdy samochód zielonymi listkami. Poza tym co z wypozycziami samochodów? All in all chcąc coś zmienić na lepsze panowie rządzący powinni zastanowić się czy coś tak ważnego jak nauczenie i wychowanie nowego kierowcy jest dobrym miejscem na maszynkę do robienia pieniędzy i czy nie lepiej byłoby nas, młodych nauczyć bezpiecznej jazdy i właściwego zachowania na drodze...

Powiem tak mam od 10 lat Prawo jazdy, zdane za trzecim razem. Swego czasu uczył mnie bardzo słaby instruktor, który mało mówił i siedział cicho. Niestety nie nauczył mnie dobrze kierować samochodem, ale w teorii byłem dobry. Do czego pije, Moim zdaniem to wina szkoleń, słaba zdawalność egzaminów to głównie wina "Szkół Nauki Jazdy". Zielony listek? Przemilczę to:)

Przyjedz na Podkarpacie i znajdź pracę gdzie zarobisz średnią krajową praktycznie nie ma takich ofert pracy

Zielony listek to super sprawa :)

W niemczech mandaty są tansze w porównaniu do zarobków niż w Pl, dostałem za 9km przekroczenia 10 euro mandatu, prawda w Pl nie dostałbym za to nic. ale prosze zobaczyc obowiązujący taryfikator i porównać go do zarobków

Dobra, to jeżeli w domu ktoś ma jeden samochód i młody kierowca nie ma swojego auta a jego tato prawo jazdy ma 25 lat to też ma z tym liściem jeździć? Nie zapominajmy nie każdego w Polsce stać na więcej niż jedno auto i kilku kierowców jeździ jednym autem. Jak to będzie wyglądało przy kontroli drogowej i przy zatrzymaniu.

Polska to nie kraj, to stan umysłu....

Leszku teraz to będzie wzrost wypadków. Kierowca X mającego szrota/złomu/trumny na kółkach, któremu badanie kończy się za 2miesiące nie pojedzie na stacje diagnostyczną bo nie dostanie przeglądu, będzie polować na "Zielony Listek" i buuum. Bo na kursie uczy się jak zdać egzamin.

Moim zdanie kurs na prawo jazdy kat.B powinien być trudny. Kursant powinien być obyty w wiedzę o ruchu drogowym, oznakowaniach pionowych, poziomych przed egzaminem. Adept musi być przeszkolony jakby miał zasiadać do myśliwca. Test na orientację w terenie, awaryjne hamowanie, pierwsza pomoc, wymiana koła, wychodzenie z opresji.

Jedzie przedstawiciel handlowy mirek 180 fabią a tu jakiś typo jadąc 100km h wyprzedza tira jadącego 94

Moim zdaniem jest to bez sęsu a szczególnie ten punkt ze między 4 a 8 miesiącem trzeba odbyć szkolenie w szkole doskonalenia techniki jazdy 2 godziny jak zwykle teori i jedna praktyki to ciekawe co się nauczą i to kosztuje 300 zł to już by lepiej było pojechać na jeden dzień na tor kartingowy cena podobna a przez cały dzień przynajmniej czego byś sie nauczyli

Dodatkowe limity, po 8 miesiącach młody kierowca nagle zyskuje umiejętności do tego, żeby jeździć szybciej (niezależnie od tego ile kilometrów najechał). Wiele osób po zrobieniu prawa jazdy z samochodu praktycznie nie korzysta, a inni przez pierwszy rok przejadą 25-30 tys. km. Kolejny "genialny" pomysł, który nic nie zmieni, ale niestety rząd musi pokazać, że "coś robi" i ktoś gdzieś musi za tę "pracę" wziąć pieniądze. Co do wpływu wysokości mandatu na bezpieczeństwo: dla jednego 500 zł to wciąż 1/3 - 1/4 pensji, dla innego to żadna różnica. Może mandaty uzależnione od wysokości zarobków. Jeden dostanie 200, a inny za to samo wykroczenie 20000 - obu podobnie zaboli. Fakt jest taki, że tutaj w ramach przestrogi najwięcej robią punkty karne, bo tych niezależnie od zarobków każdy może zebrać tyle samo oraz możliwość utraty prawa jazdy za przekroczenie prędkości w zabudowanym o więcej niż 50 km/h (mimo, że w tym przepisie sporo nieścisłości). Według mnie dla poprawy bezpieczeństwa powinno się na dobry początek: - Zmienić system edukacji kierowców. Nie powinno być tak, że na kursie uczysz się zdać egzamin, a nie jeździć. Kursy powinny być dłuższe, powinny zawierać praktyczne zajęcia z zakresu techniki bezpiecznej jazdy. Obecnie "kierowca" tuż po zdanym egzaminie nie ma żadnej praktycznej wiedzy dotyczącej jazdy. Nie wie jak sobie radzić w sytuacjach awaryjnych, nie ma pojęcia o kulturze jazdy, ale wie jak ma jeździć w konkretnych miejscach, żeby zdać egzamin. - Badania psychologiczne powinny dotyczyć wszystkich kierowców, nie tylko tych zawodowych. - Przydałyby się również częstsze (np. coroczne), nawet refundowane, badania dla starszych kierowców, bo niestety często zdarza się, że po drogach poruszają się ludzie, którzy już dawno powinni przerzucić się na autobus, ale te dożywotnie prawa jazdy z poprzedniego systemu. Jest wielu kierowców, którzy po 70-tce wciąż sobie świetnie radzą za kółkiem, ale niestety również wielu, którzy zwyczajnie sprawiają zagrożenie.

E49 wersja speszal seba edyszyn? 😀

Lechu, e49 , przeceniasz Sebastianów. Poza tym, dobrze prawisz ;)

5:00 - teoretycznie ma sens, bo doświadczony kierowca może jechać legalnie 99 km/h a nowicjusz 89 km/h. xD

Te przepisy się nie sprawdzą, to już lepiej przeczekać te kilka miesięcy bo szybciej się dojedzie komunikacją miejską

Zęby wybielałeś?

Bezrobocie mój panie nie jest takie małe w Polsce. Wystarczy że pomyśli się o bezrobociu faktycznym a nie zarejestrowanym w PUPie.

Chyba pierwszy film gdzie całkowicie zgadzam się z Tobą.

bardzo dobra decyzja nie wyobrazam sobie tych wszystkich Sebixow i gimbosow w rurkach na drogach bez ukrucenia im lancucha, Pozdrawiam ;))

Lehu kiedy nowa fura oczywiście z salonu

Dlaczego hejtu w komentarzach? Twój pogląd jest całkiem słuszny. Może oprócz listka. Naprawdę nie jest to wielki problem, żeby nakleić na rok czy dwa coś takiego. Inni kierowcy będą wiedzieli, że za kółkiem jest osoba niedoświadczona. Mówisz o tym, że młodzi ludzie kupują gruzy - ano kupują, bo na takie samochody im wystarcza. I jestem w stanie zrozumieć, że młody człowiek za 2 tysiące kupi stare uno, seicento czy matiza, bo po prostu chce mieć najzwyczajniej w świecie samochód na którym nauczy się jeździć i w tym budżecie da się kupić wyżej wymienione w naprawdę przyzwoitym stanie. Co do BMW na pierwsze auto, to się zgadzam... no szczególnie jak ktoś kupi E36 albo E46 za 3-4 tysiące i mysli, że ma auto segmentu premmium. Śmierć w oczach. Bo stan tych aut od dawna już pewnie nie jest "premmium".

A szkoda kurwa gadać, szkoda strzępić ryja

nic nie da bo nie ma możliwości egzekwowania tego , przepis martwy

W naszym kraju system szkolenia kierowców jest po prostu zjebany i tyle. :)

Bezrobocie oceniać w tym kraju poprzez pryzmat pracowania obcokrajowca na stacji benzynowej - sorry ale musiałem przełączyć - wolę japonki i jej stosunek do naczyń w fabryczce.

z tymi ograniczeniami do 100km/h na autostradzie to jakies nieporozumienie jest przeciez powini moc jechac szybciej zeby nauczyc sie w odpowiedni sposob wyprzedzac inne pojazdy czy tez umiec wyczuc sytuacje i wogole przy wyzszej predkosci.z tymi mandatami to troche przesada z twojej strony ze sa za niskie ,uwierz ze jest cala masa ludzi ktorzy maja te 1500zl,ale nawet ci co maja te 3000zl miesiecznie ale maja rodziny dzieci ,rozumiesz to sa koszty duze koszty i te oplaty domu utrzymania to sa koszty i to oznacza tyle tylko ze gowno zostanie z tych nawet 3000tys zloty ,a kase beda mieli tylko ci co nikogo nie maja i dziaduja cale zycie.nawet tacy jak ty co maja swoja firme to tez przeciez raz zarobisz a raz bedzie martwy sezon i bedziesz mial straty ,tak wiec wcale nie jest kolorowo z tymi wyplatami i pieniedzmi.moim zdaniem to mandaty powinny byc takie same jak sa tylko mentalnosc powinna sie zmienic i kultura jazdy,a przedewszystkim stan techniczny samochodow.

Cześć Leszku! Wszystko co mówisz jest niestety prawdą. Wysokości mandatów są bardzo zaniżone. Pamietam jak 2 lata temu, miesiąc po zrobieniu prawa jazdy, pojechałem na Słowację. Byłem bardziej zestresowany niz na egzaminie państwowym. A to dlatego, że wczesniej był tam mój kolega, przekroczył prędkość na tyle, że dostał mandat 350 euro płatne na miejscu, gotówką!!! A to i tak nic, bo najwięcej za przekroczenie prędkości można tam dostać coś ok 800 czy 1000 euro! Trzeba przyznać, że te kwoty działają na wyobraźnię i jakoś tak nie bardzo chcesz naciskać na gaz... Czy nie można tak u nas? Słowacja, mały kraj - duże mandaty, Polska, duży kraj, a mandaty małe. A przecież tam zarabia się podobnie jak w Polsce. Pozdrawiam.

niestety ale polska to 2 po rosji stan umysłu i niestety ale sytuacja jeszcze długo się nie zmieni , boleję nam tym bardzo

Wrzuć coś z trasy w niedalekiej przyszłości

Nadal jestem zdania że mandaty powinny zostać takie jakie są, dla większości ludzi zapłacenie 200, 300 czy 500 zł to cholernie dużo co by nie było. Może i ludzie nie zarabiają 1200 ale zarabiają 1500-1800 zł to według Ciebie dużo? Mnóstwo ludzi tak zarabia i nawet wsród moich znajomych dość dobrze wykwalifikowanych elektromechaników są tacy którzy zarabiają 1900 czy 2000 zł :) Ja pomimo moich na prawdę dobrych zarobków.. i tak żal by mi było wydać 500 zł na mandat zwłaszcza że mandaty niekiedy dostaje się na prawdę za chwilę roztargnienia, nie przyszło mi dostać jeszcze żadnego i jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwy to jak dla mnie jeżeli tak kombinują to powinni podnieść mandaty o 50% ale zdjąć odbieranie prawa jazdy za przekroczenie o 50 :) ludzie i tak jeżdżą o 50 więcej w terenie zabudowanym a rozpędzenie się do takiej prędkości powiedzmy sedanem o mocy 200 km to jest chwila.. także trzepali by siano z mandatów a nie odbierali by prawa jazdy :) Jeszcze dodam że absurdem jest odbieranie prawa jazdy do tego 1500 a nawet ponad 1500zł mandatu + punkty to jest dno. Jeżeli coś nie trzyma się kupy to proszę o wybaczenie ale piszę to o 3:50 w nocy i ciężko zebrać myśli do kupy, pozdro :)

Warto jeszcze dodać że taki kierowca nie zawsze jeździ tylko jednym samochodem.

Co sie stanie w momęcie kiedy nie nakleje tego liścia?

Będą zawalidrogami... "Wyjadacze" będą kląć, wyprzedzać generując zagrożenie... A oni sfrustrowani zaczną łamać przepisy....

O kurwa,jaki mlody Cejrowski 😵

Leszek nie wiem czy wiesz ale jest udowodnione naukowo, że jak człowiek kłamie drapie się po nosie. 10 sek. filmu.

Problem polega na tym że za 2 tyś złotych można kupić samochod który rozpędza się do 200 km/h. Niestety cena samochodu jest adekwatna do jego stanu technicznego.

O miesiąc sie nie załapie na stare przepisy ;(

Generalnie sie z tym zgadzam ale ten argument o wyprzedzaniu i panu Dworaku jest troche nietrafiony. No bo badzmy szczerzy ale domyslenie sie, ze na drodze o dwoch pasach ruchu w tym samym kierunku jest wyprzedzanie to nie powinno wymagac szkolenia a jedynie sprawnego mozgu. Sorry jezeli niektorzy czuja sie tym urazeni ale taka wlasnie jest prawda. A w kontekscie calego filmu no to niestety, jak ktos nie potrafi z mozgu korzystac to zielony listek nic tutaj nie pomoze. Chyba od poczatku ludzkosci niestety ale najskuteczniejszym nauczycielem jest kara za bledy - tak samo jest na drogach. A w Polsce niestety tych kar nie ma. I nie ma sie co ludzic, ze tegoroczne zmiany (jakies kursy doszkalajace przy punktach itd.) cokolwiek tutaj poprawia.

Stary kierowca może jechać 90 więc jedzie 100 Młody kierowca może jechać 80 więc jedzie 90 Jest 10kmh różnicy

Może dla ciebie mandaty nie są wystarczająco wysokie. W końcu nie każdego Polaka stać na nowego Talismana. Najniższa krajowa w 2018 roku wzrosła o 100 zł i wynosi aż 1530 zł. Koszty utrzymania się dzisiaj znacznie wzrosły do tych, które Polacy ponosili w czasach o, których ty mówisz. Problemem nie jest to, że w Niemczech czy Skandynawii mandaty są dużo wyższe. Problemem nie jest to, że w Polsce mandaty są za niskie w porównaniu do zarobków Polaków. Gdyby mandaty były przyznawane w stosunku do zarobków każdego indywidualnie sytuacja byłaby całkiem inna. Dla zwykłego Polaka 100 czy 200 złoty mandatu to jest dużo. Dla człowieka, który dużo zarabia to jest nic. Dodajmy sobie jeszcze do tego ograniczenia, które w większości miejsc nie są ustanowione po to by, zwiększyć bezpieczeństwo tylko, żeby zasilić budżet ustawodawcy za pomocą mandatu, który da policjant ustawiony w takim miejscu, żeby kierowcy byli łatwym łupem. Biorąc do wszystko pod uwagę mamy patologiczny stan na naszych drogach, który niestety dzisiaj trudno nie zauważyć. Nie twierdzę, że łamanie przepisów jest okej ale ten system, który dzisiaj działa na drogach z całą pewnością nie sprzyja na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach. I nie winię za to policjantów, bo to jest następna patologia, która jest u nas obecna. Nie raz głośno było o sytuacjach w, których to policjanci byli zmuszani do wystawienia w danym okresie czasu określoną ilość mandatów wymaganych od przełożonego. Czas zmienić prawo drogowego ale w taki sposób by one było przyjazne kierowcom ( oczywiście z głową ) a nie żeby służyło tylko i wyłącznie do karania kierowców.

Odczep się od taryfikatora. Największym problemem jest kurs na prawo jazdy.

Leszku, po pierwsze dokonywanie po raz kolejny zmian w prawie nic nie kosztuje, a przed kamerą można pogadać głupoty jak to rządzący przejmują się losem narodu i dbają o bezpieczeństwo na drodze (podobnie jest z prawem karnym - łatwiej podnieść widełki i powiedzieć, że walczymy z przestępczością niż pokazać statystyki wykrywalności przestępstw i zastanowić się co zrobić, żeby je podnieść). Oczywiste chyba dla każdego kierowcy jest, że lepsze szkolenia przyniosłyby lepszy efekt, ale to kosztuje (albo rząd albo wyborców, których jak wiadomo drażnić nie wolno, zwłaszcza swoich). Podobna konkluzja dotyczy mandatów. Gdyby od jutra mandaty wzrosły 10- krotnie za dwa miesiące wszyscy jeździliby przepisowo, ale co stałoby się ze słupkami poparcia...? I w końcu prawda też jest taka, że my przepisów nie lubimy przestrzegać (pewnie dlatego, że część jest kompletnie absurdalna), więc społeczeństwo owszem chce, żeby walczyć z piratami na drogach, ale nie żeby zaraz kazać społeczeństwu przestrzegać przepisów po groźbą wysokich kar, bo społeczeństwo nie ma zamiaru ich przestrzegać.

Ruszyła fabryka niedzielnych kierowców.

Nowe przepisy na prawko to jest dramat :)

Brawo. Tylko ci ktorzy tworza prawo nie zobacza tego filmu

Dobrze prawisz :)

Dobry odcinek

Podzielam Twoje zdanie: NIE MA W POLSCE BEZROBOCIA !!! temat rzeka...

Dobrze gadasz 😃 polać Ci!

ładna bluza

lepiej sie pochwal co Ci w serwisie zrobili z talismanem :D

Pan "znafca" Leszek już się wypowiedział, słuchajcie i uczcie się bo on się na wszystkim zna! Weź już człowieku zamilcz trochę bo też taki super to nie jesteś. Co to jest E49? :D

Fajnie się słucha, ale co z tego nic się nie zmieni jest kiepsko i będzie jeszcze gorzej. Pozdrawiam

świeży kierowca który dopiero dostanie prawojazdy powinien przez rok jeździć autem nie mocniejszym niż 30KM a po roku do 60KM dopiero po 2 latach można jeździć mocniejszym autem.

Dobrze prawisz Leszku

ale ty masz kompleks z tą bmw :D no bo jak to inaczej wytłumaczyć że ciągle do tego pijesz.

Łapka w dół za chęć podniesienia mandatów.

Nie ma E49 :P Poza tym to ja sie zgadzam z Toba :) gadasz sensownie , ale wstawka o niemczech... Daruj, w niemczech jeżdza jak pojeby wiec nie stawiaj ich za wzor, widac ze niewiele km po niemczech zrobiles. Austriacy jezdza w uj razy lepiej, nawet wlosi mimo ze odpierniczaja maniane to po jakims czasie sa bardzo przewidywalni w swoim odpierdalaniu. Także nie stawiaj niemiec za wzór bo to pojebany naród

Panie Leszku. Moim zdaniem jest to zbyt mała ilość patroli wokół dyskotek itp. miejsc zgromadzenia młodzieży, szczególnie w godzinach późno wieczornych lub nocnych. Gdyby to ode mnie zależało z żadnej wiejskiej dyskoteki nikt by nie wyjechał żadną drogą na której nie było by patroli. Jestem przekonany, że młodzież za kierownicą będzie trzeźwa i bez używek a i jechać będzie zgodnie z przepisami. Co do listka to proponuję kupić dziecku Alfę QUADRIFOGLIO bo tam już jest naklejony zielony listek.

Poza tym ze moj ojciec tego nie znosi bo tel listek bedzie mu x6 szybe szpecic a po drugie to masz ta samą bluze na 3 odcinku tez taka mam 😀

Bo Polska to kraj radziecki i u nas problemy rozwiązuje sie zakazami, a nie zmianami systemowymi.

Mądrego to i warto posłuchać