Рет қаралды 2,928
NOWY WOKAL W WASZYM MIEŚCIE
Spotify: mugo.lnk.to/NOWYWOKAL
Wokal/słowa: Zippy Ogar | Bracki
Produkcja: CHAOS BEATS
/ prod_chaosbeats
Mix/master: saburrakap
/ saburrakap
NOWY WOKAL powstał w FALA TO STUDIO
/ falatostudio
Video by PRZECINKOWSKI
/ przecinkowski
Socjale:
/ bracki.mati
/ zippyogar
Wielkie dzięki dla ludzi zaangażowanych w tworzenie klipu!
Jesteśmy bardzo wdzięczni z posiadania takich ziomów obok.
Dzięki wielkie Przystanek Dartera za użyczenie super przestrzeni! :)
TEKST:
172 na blacie kaponierę biorę bokiem
Kręci mnie bas co wierci tak jak udarowym młotem
Potrzebny szklarz no bo szyby tu lecą z okien
Zakładamy z Zippym firmę remontową Ogień
Bo blok k*rwa spłonie, słowa jak naboje
Se strzelam linijkami bo się chłopie brzydzę glockiem
Codziennie mam listopad bo se wszędzie latam z wąsem
A jak remont - biorę dwa i się dzielę z Zippy ziomem
Nie byłeś gotowy na ten tune to się nastaw, volume na full no bo rośnie stawka
Kojarzą ksywkę te miasta w Polsce, już nie tylko ławka na ośce (JAZDA JAZDA)
Lecę jak bomby na Bagdad, ale to było niesmaczne sorry
Robimy shu- shu- shutdown (blackout) biorę buch spory
Robię ruch, żebyś zapamiętał moją gębę
To jak szachy, wywracam stół, chce być jak pion co wbił się w piętę
Ciebie to boli, mi to na rękę, Zostawiam bliznę tak jak cięcie
do- do- do- do zobaczenie wkrótce bejbi na naszym koncercie
(POW POW POW POW POW)
Nowy wokal w waszym mieście (przejście)
(POW POW POW POW POW)
Wchodzę w lokal to się trzęsie (cały klub)
(POW POW POW POW POW)
Błysk na oczach, to ta foka robi zdjęcie (na koncercie)
(POW POW POW POW POW)
Myśleli że to na pokaz, byli w błędzie
Robię za dwóch bo nikt nie wyręczy, nie daje stu(%), a lecą procenty
Im dalej w las tym więcej mam kleszczy, podbijam bas bo stale mi jęczy
Przez telefon jakiś stary Miras, nie mogę w normalnej pracy tyrać
Nie mogę bo mają za d*bila a to ego się nie mieści w statystykach
A i tak to miraż, ziomo leci bokiem całe miasto wiraż
Się trzęsie cała kolubryna, my w mercedes nie w limuzynach
Każdy kolejny dzień mój zapętlony jak kataryna
A cały czas robię muzę ale nie dziękuj - dawaj na show wbijaj
(Leci joint), dawaj, leci rum, leci rakija
(Walę shot), potem patrzę jednym okiem jak pirat
Nagle wszyscy się zebrali mają do mnie sprawę konkret
Ja chcę słyszeć tylko bassy które wykrzywiają mordę
Tak jak kac po weekendzie
Nie zawsze mile widziany i mam to na względzie
Przejmiemy stery zobaczysz później czy prędzej
Jebać sk*rwieli bo chcieli ustawić w rzędzie
To wk*rwia jak przester (Zabieraj bajerkę)
Ledwo zaczęliśmy grać a krzyczą mayday
Łapie tę równowagę tak jak nauczył mnie sensei
I tak wyj*bany już wyj*bany, ale dobrze wiesz - mogę więcej
(POW POW POW POW POW)
Nowy wokal w waszym mieście (przejście)
(POW POW POW POW POW)
Wchodzę w lokal to się trzęsie (cały klub)
(POW POW POW POW POW)
Błysk na oczach, to ta foka robi zdjęcie (na koncercie)
(POW POW POW POW POW)
Myśleli że to na pokaz, byli w błędzie