11:10 "Emocje ? No mam takie wrażenie że nic nie umiem. No, ale słuchaj nie ma takiego czegoś, że ktoś będzie po kursie, zrobi 30 godzin i będzie to wszystko śmigał. To nie da się tego dopracować, to byś musiała pół roku tu jeździć codziennie i też może by nie było do końca dobrze.". Święta prawda. Dotyczy także kat. A i kat. C - potwierdzam z doświadczenia.

0:16 za co ta interwencja? 5 raz by można w tą i spowrotem wjechać na te skrzyżowanie bez wymuszenia

Siemano dałem suba spoko gość z ciebie,fajnie przygotowujesz przyszłych kierowców. 😢niestety nie pykło mi dzisiaj zagapiłem sie i prawa strona i egz po heblach.jest tam jakas szansa zeby sie u ciebie doszkolic tylko u mnie lipa z czasem środy i soboty moge,jutro zadzwonie po robocie nast egz mam na 28.08 😊 Pozdrawiam

4:40 Z jednej strony oczywiście jasne że na egzaminach nie jeździmy jak z doświadczeniem później. Egzamin to troche ustawka, gdzie musimy z dobrych powodów często wręcz przesadnie i dziecinnie pokazać że rozumiemy ruch drogowy i rozpoznajemy zagrożenia. W sytuacji na filmie być może należało uparcie dziecinnie pokazać że mając autobus tzn brak dobrej widoczności (jeśli tak było) “nie jedziemy bo nie widzimy” i czekać aż autobus odjedzie. Czasami jest w takich sytuacjach tak źle że sam zaczekam, nie umre od tego … a od ruszenia mógłbym. Tutaj nie wiemy ile rzeczywiście było widoczności i co rzeczywiscie zrobił kursant i czy przerwanie egzaminu jest uzasadnione. Na pewno sposób przerwania jest wysoko gupi. Być może kursant był doświadczony, ruszył obserwując lewą strone i z każdymi 10cm dalej widział coraz więcej i dalej, za to instruktor/egzaminator coraz mniej z powodu coraz bardziej skośnej pozycji pojazdu. I dlatego że kursant być może tocząc się pod kontrolą widział coraz dalej - kontynuował wyjazd. Potem najwyraźniej “zadziałało” lusterko z pozycji pasażera, pasażer dostrzegł czerwone auto gdzieś tam dalej za autobusem i absurdalnie niebezpiecznie zatrzymał własne auto w pełni na pasie ruchu. Jesusmaryjaijosefwszyscytrzejrazem. Najgorsze co wtedy można zrobić. Chciał celowo aby czerwone auto wjechało kursantowi w drzwi, nie nadaje sie do tej pracy i nie bardzo potrafi jeździć. Nie wiem ile tam było widać, bez toczenia sie czy z toczeniem, i jak pisałem: może trza było dziecinnie egzaminowo demonstrować rozpoznanie zagrożenia brakiem dobrej widoczności i nie ruszyć z tego powodu. Ale WTEDY: -JEŚLI nie było krytycznie widoczności - należało nie pozwolić kursantowi ruszyć, tzn natychmiast zatrzymać, -albo jak już tak daleko wjechał i pojawił się ruch za blisko - to tym bardziej kontynuować dalej z tej pozycji. ALE NIE ZATRZYMAĆ AUTO W MIEJSCU na torze jazdy zbliżajacego się ruchu. Serio zabrać papiery instruktora/egzaminatora i wysłać na doszkalanie na pj. Chyba że to kursant wystraszył się jak fretka czerwonego auta i stanął jak beton, a typ mu gestikuluje że nie może sie zatrzymać przed zbliżajacym sie ruchem, wtedy oczywiście wszystko powyżej nie dotyczy. Ale z komentarzy na filmie o interwencji i ogólnego wrażenia wygląda że było jak pisałem. Dodać trzeba że najwyraźniej wymuszenia przez kursanta nie było w ogóle, nie wiemy tylko czy patrzył czy przypadkowo nie było. Czerwone auto nadjechało 4s po wyjeździe kursanta i 2s po jego nagłym zatrzymaniu. Raczej nie ma mowy i nieustąpieniu przez kursanta. Za to masakra i do widzenia dla tego geniusza który tak i tam zatrzymał auto kursanta.

A na jakiej ulicy tak się szkolą Panowie z Policji ? Ja trafiłam tylko raz na awarię świateł bez Policji ..serducho biło mocniej bo większość nie wiedziała jak jechać dobrze że ja z instruktorem jechałam 🙏☺️

Na Miarki egzaminów na parkowaniu jak "mrówków" 😂😅

na spokojnie by wyjechal ale coz

3:56: biorę od każdego z Państwa po 100 i słucham państwa :D

Dopiero zaczynam jazdy na Bemowie, te filmiki są bardzo pomocne w poznaniu terenu i typowych błędów kierowców, takich materiałów szukałem, dziękuję :)

Takie krzyżowania równorzędne są dopuszczalne tylko tam gdzie niezależnie od pory dnia jest bardzo mały ruch.

Lubie ogladac te interwencje:)

teraz to i ja mogę to napisać, cudownie się ogląda po zdanym egzaminie 😂

Komentarz dla zasięgów 🙂 aż mi się przypomniał mój oblany egzamin😃

Też mnie zastanawia czemu nie dał jej dojechać do linii

3:27 Kiedyś właśnie palenie głupa, że nie widziałem samochodu przyspieszającego przed przejściem uratowało mi egzamin na prawko, Egzaminator mówi, że bład był w zadaniu wyprzedzanie (bo typ przed samym przejściem mnie wyprzedził), a ja cicho jak mysz w kościele i jade dalej zachowując skupienie...no i zdałem! Ale no lekka chamówa była w wykonaniu tego kierowcy bo chciał tak zwolnić żebym to ja go na przejściu wyprzedził, i to że odruchowo zwolniłem przed przejściem mnie uratowało. Więc no, takich ludzi pozdrawiam serdecznie środkowym palcem, którzy ludziom celowo chca swoim zachowaniem uwalać egzaminy. Przyspieszanie przed rondami i skrzyżowaniami, zwalnianie gwałtowne przed przejściem dla pieszych pomimo braku pieszych...to jest norma praktycznie, nie wiem czy tacy ludzie mają poduszke ciepłą z dwóch stron czy jak?

ale przeklina ten kursant, co chwilę cenzura hahaha

I git👍👏👏

"Ja tu tylko sprzątam." "A ja gaszę światło" Aż mi się przypomniały mój wybitny instruktor.

6:00 ona się zatrzymała bo wyjezdza z drogi wewnetrznej czy dlatego ze drugi samochód skręca?

Wow super ;)

Super 💪

Pięknie! 👍

Panie Instruktorze, jak w waszej pracy radzicie sobie z nerwami? Z tego co obserwuje się na nagraniach w internecie można czasami sobie włosy z glowy powyrywać 😅. Pozdrawiam

Zdałem Prawo Jazdy 36 lat temu Ai B i oglądam z ciekawością bo te sytuacje cały czas się przydarzają na drodze.

Ja nie zdałam za pierwszym razem, ponieważ nie zauważyłam, że na parkingu ruch jest jednokierunkowy i wyjeżdżając pojechałam pod prąd 😂 po to są nauki w końcu żeby ogarnąć takie sprawy.

U mnie dziś górką nie udało 😢. Ja drugij raz nie wyjezsza na miasto. To jakaś masakra.😢😢😢.U mnie rency opustilis

Eh.

Fajna ta Toyotka 😊😊

Komentarz dla zasięgów 🙂🙂

ale Pan ma cierpliwość, jak zdawałem prawko 6 lat temu, każdy jeden Pan od szkolenia był strasznie uczulony na kursantów, nieprzyjemnie wspominam okres nauki jazdy. Pozdrawiam

Jestem na etapie jazd w mojej przygodzie do prawa jazdy :) Zawsze to raźniej zobaczyć typowe miejsca egzaminów, błędy które często są popełniane itd. Dzięki za to co robisz! Super ^^

Powoluteńku puszczamy sprzęgiełko, dodajemy gaziku, wykonujemy skręcik w prawo i przystaneczek na kawusię 😁

Moj ziomek na drugi dzien zdawal po negatywnym takze nie wiem kolo

Ja tylko tydzien czekalem

Czyli cytując klasyka: " Mają rozmach sku***syny 😂

przypadkiem trafiłem tutaj, zdawałem na Bródnie, za pierwszym razem, miałem super nauczyciela który przez te kilka godzin uczył mnie jezdzić, a reszte godzin uczył mnie jak zdać. uważam że 30% zdawalności to strasznie mało i chyba wina leży w tym że w szkołach nie uczą jak zdać ten WORDowski egzamin. Wiadomo że sie w te 40 h czy ile tam jazd jest teraz nie nauczysz jezdzić... wiec uczmy się zdawać ten egzamin. Jeśli nagrywa Pan te jazdy doszkalające, to mniemam że kierowcy u Pana już po 40 godzinach nauk? strasznie słabiutko coś im idzie. do tego z kamerki nie widać dokładnie ale w wielu przypadkach widać że kursanci słabo nauczyli się znaków lub podstawowych rzeczy z teorii, Powinien Pan mocniej reagować na te rzeczy i troche karcić tych młodych adeptów niech wykują na blache,a co do jazd ja dostałem kilka razy po łapach i prosze jaka dobra nauka, nawet kilka lat byłem pozniej zawodowo kierowcą :D. Nie wiem jak teraz na egzaminie Word, ale też na filmikach czesto widać że najeżdżają kursanci na ciągle linie przy lewoskręcie gdzie mogą bezproblemu pojechać szerokim łukiem. PS, nie ma już kopert na egzaminie? uczy Pan tego swoich kursantów? PS2, jak musisz ominąc coś i przejechać przez podwójną ciągłą, lepiej chyba zakomunikować egzaminatora co zamierzasz zrobić. :D bo bez problemu można tak jak coś

4:59 to nie było wymuszenie pierwszeństwa. Wymuszenie pierwszeństwa jest wtedy gdy wymusimy zmiane prędkości lub kierunku ruchu przez pojazd/osobę poruszającą się z pierwszeństwem wyższym od nas. W tym przypadku egzamin przed Wami nie zmienił prędkości ani kierunku ruchu, bo stał.

1:49 Zachowanie kursantki na tamten czas było złe. Na chwilę obecną byłoby dobre. Tory tramwajowe są oddzielone od jezdni, a nowe przepisy mówią, że skrzyżowanie jezdni z torami jest skrzyżowaniem. 2 znaki stop. Jeden przed torami (pierwszym skrzyżowaniem) i drugi przy jezdni (drugim skrzyżowaniem). Tak czy inaczej. Zatrzymanie nie było na tamten czas wymagane, ale nie powinno być błędem. W Polsce jest wiele banerów informacyjnych aby zatrzymać się przed torami kolejowymi, a tramwaj od pociągu różni się tylko masą i prędkością. Droga hamowania nadal jest większa niż samochodu. Lepiej się zatrzymać i upewnić niż jechać na pałę.

Kurde ale się wkurzył kursant...

10:13 wyprzedzaczek zasrany, wielki pan sruwiarz, ha tfu.

3:30 Żadna "reguła prawej ręki". PoRD, art. 25 p. 1. "Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo."

Do czego to doszło, że pieszy już nie musi się rozglądać, czy może przejść, tylko może włazić jak święta krowa. Za małolata uczono mnie żeby się najpierw rozejrzeć i jeśli nic nie jedzie to mogę przechodzić. Teraz jest na odwrót... kierowcy muszą się rozglądać czy nikt nie idzie, żeby mogli przejechać. 🙄🙄🙄

miałem kiedyś coś podobnego, przy bardzo małej prędkości egzaminator dał mi po hamulcach, ale miałem wciśnięte sprzęgło, więc nie zgasł mi silnik. Uznał to za błąd, ale taki, że raz mogę popełnić i mogłem kontynuować jazdę. zdałem. !