Bóg jest wielki! Amen. Dobrego poniedziałku :)

Dziękuję Pani Mario za to piękne świadectwo! Polecam Bogu Wasze małżeństwo, za niedługo piękny jubileusz 50!!! Oby to był piękny dzień. Pozdrawiam i błogosławię +

Przede wszystkim w Kościele nie ma rozwodów tylko stwierdzenie nieważności małżeństwa. Jest jednak też takie coś jak separacja czy białe małżeństwo. Po za tym papież Franciszek zaleca kierownictwo duchowe lub rozeznawanie wraz z księdzem danej sytuacji. Zawsze w każdym przypadku zalecam osobisty kontakt z duszpasterzem. Pozdrawiam

@@basiaem2590 Pani Barbaro: 1. Gdzie jest określone, że ma być krzyż na ołtarzu? Są jednak dwa w prezbiterium- bardzo widoczne też na tym nagraniu. 2. Jaką trzeba mieć w sobie złą wolę, żeby się wszystkiego czepiać. Co trzeba mieć w sercu, żeby nie słuchać Ewangelii tylko bawić się w szpiega i szukać czego brakuje. I powiem Pani dodatkowo, że z wielką radością i uszanowaniem podawałem dzisiaj Komunię ma ręce! :)

@@ojciecMarek Ojcze Marku, nie wiem gdzie jest określone, że ma być krzyż na ołtarzu. W tych kościołach w których bywam po prostu jest, albo stoi na ołtarzu, albo tuż obok ołtarza stoi krzyż procesyjny, dlatego mnie zadziwiło, że w Anglii (bo tak zrozumiałam, że stamtąd to nagranie) jest inaczej. Gdzieś obiło mi się o uszy, że te zmiany wynikają z postanowień II Soboru Watykańskiego, ale mniejsza o to. Ogromny krzyż na ścianie za plecami ojca widziałam. Ewangelii i homilii wysłuchałam z uwagą, nawet poczyniłam notatki by słowa ojca zapamiętać i do nich wracać, tak jak czyniłam to już wcześniej, bo chętnie słucham ojca. W kościołach (bo na każdy dzień tygodnia wybieram inny kościół) księża podają komunię wg tego jak ludzie decydują. Jedni przyjmują ją na stojąco, inni klękają, a jeszcze inni na ręce, ale w tym ostatnim przypadku szafarz dba o to by osoba, która przejęła komunię na ręce, po przyjęciu dłonie wylizała, aby żaden okruszek Pana Jezusa nie został zbezczeszczony, więc.... nie ma sprawy ojcze. Niedziela - dzień święty weselmy się radujmy w Bogu.

@@basiaem2590 jak ja lubię takie określenia: "gdzieś obiło mi się o uszy" - na zasadzie "jedna pani drugiej pani" lub "gdzieś dzwonili tylko nie wiem w którym kościele". Często to są skutki, że żyjemy sensacjami lub plotkami zamiast tym, co rzeczywiście jest nauką Kościoła. Ze szczerego serca polecam nie słuchać treści spiskowych na temat Soboru Watykańskiego II. Myślę, że gdyby dzisiaj przyszedł Pan Jezus to te środowiska też, by go nie przyjęły i jeszcze gorzej potraktowały niż wtedy faryzeusze czy uczeni w Piśmie. Pozdrawiam

@@ojciecMarek słuchać ojca przekazów ewangelizacyjnych da się, ale porozmawiać na temat oboczny (bliski kościołowi czyli mi jako jednej z wielu wiernych, bo to ludzie tworzą kościół) nie da się. Najpierw zostałam posądzona o "złą wolę i czepianie się wszystkiego". Posuwa się ojciec do oceny zawartości mojego serca na podstawie jednego pytania, by na koniec pierwszej ojca wypowiedzi dowiedzieć się o sobie, że jestem "szpiegiem" a Ewangelia mnie bawi. Wszystko za to, że ośmieliłam się zadać jedno pytanie, którego podstawę wyjaśniłam w drugiej mojej wypowiedzi, że nie było ono podyktowane ani szpiegostwem, ani zabawą, a o to mnie ojciec oskarżył. Miałam nadzieję, że moja poprzednia wypowiedź wyjaśniła i załagodziła opaczne zrozumienie, ale nie. Ojciec dalej ciągnie kolejną odpowiedź w tym samym stylu - atakując mnie -> "żyjemy sensacjami lub plotkami zamiast tym, co rzeczywiście jest nauką Kościoła." lub " nie słuchać treści spiskowych na temat Soboru Watykańskiego II." przecież napisałam wyżej, że temat II S.W. nie jest mi kompletnie znany. Nie interesuję się nim, bo wolę czytać Pismo Święte. Mam w związku z tym nowe pytanie, czy ojciec jest pewien, że chce nadal być księdzem, dobrym księdzem? Pytam, bo jeśli tak, to chętnie ofiaruję w ojca intencji u ojców Franciszkanów 30 mszy św. przez najbliższe 30 dni, i będę w nich uczestniczyła choć klasztor jest odległy o 12 km od mojego miejsca zamieszkania. Odnoszę wrażenie, że potrzeba ojcu łaski wyciszenia, uspokojenia, by pełnić posługę kapłańską mając za wzór mojego Pana Jezusa Chrystusa. Proszę o jedno słowo tak lub nie. To wystarczy.

Amen!

Amen!

Bóg zapłać i dziękuję za Twoje świadectwo. Przyznaję, że nigdy pod tym kontem nie brałam pod uwagę sakramentu chorych jak to wyjaśnia ojciec Marek. Dla nas starszych ten sakrament nosił nazwę "ostatnie namaszczenie" Może to stąd ta obawa ludzi... no bo jak po takim sakramencie wstać na nogi i chodzić i dalej żyć?

Amen! ❤ plus dziękuję za odpowiedź na pytanie :)

cieszę się, że ktoś czeka 😊

@@BabciaPrawdzic 💪

Dziękuję za te słowa i życzę dobrego dnia!

Najczęściej czepiają się ci, którzy mają problemy sami z sobą i te problemy zrzucają na innych lub ci, którzy nic nie mają do roboty i się nudzą. Pani Mario dziękuję za świadectwo modlitwy o 5 rano :)

Amen

Amen! Dobrego dnia!

Glinianymy naczyniami, ale przez Boga stworzonymi :)

@@ojciecMarek Oczywiście i moc w słabości się doskonali😃

@@Mario-wd2hh 💪 dzięki! Zatem jedziemy dalej z nagrywaniem! :)

@@ojciecMarek ze względu na mój nick dzisiejsza Ewangelia jest mi bliska😇

Dziękuję, postaram się, by było więcej!