Tak to się właśnie dzieje. Jak wiara odchodzi na emeryturę, staje się mitologią....

Piękna pointa ❤

Dzien dobry. Panie Marcinie, pare dni temu przyszla paczka: cala sería Gamedec. "Zabaweczki" bede musiala przeczytac 2 razy- bo dwie do koszyka wrzucilam przy zakupie😅. I juz sie wkrecilam. Popscience z Pana udzialem sa najlepsze - skarbnica wiedzy. Czekam na odcinek o psychopatach. Pozdrawiam serdecznie.

Do dzis mam traume po katechezach gdzie tzw "pasterze barankow bozych" lasowali mi mozgownice wmawiajac ze jesli nie bede postepowal w sposob jaki sobie pan w czarnym kubraczku wydumal bede sie wiecznie smazyl w piekle..."Ale bog cie kocha i zawsze potrzebuje wiecej pieniedzy"

Myślę, że potrafię zdefiniować brak wolnej woli jako mechanizm deterministyczno-losowy. I podejmowanie decyzji jako działanie programu, który ma dane wejściowe, swój stan, swoje funkcje generowania liczb losowych i na ich podstawie produkuje dane wyjściowe. Gdy jednak chcę zdefiniować wolną wolę, to wychodzi mi, że jej definicja jest taka sama jak przy braku wolnej woli. Co do iluzji wolnej woli. Nie widzę tu iluzji. Większość decyzji podejmowana jest pod maską i i przekazywana świadomości. Jednak mówienie, że potem my myślimy, ze to nasza decyzja, a tak naprawdę nie jest ona nasza, to nadużycie. Oczywiście, że jest ona nasza, w sensie takim, że ostatecznie była zatwierdzona i wykonana przez nasz układ nerwowy. I tak samo nie jest prawdą, że jesteśmy jakimiś nie mają cymi na nic wpływu bytami. Sam fakt, że jesteśmy i robimy coś, wpływa na nasze otoczenie. WIec mamy wpływ, nawet nie musimy mieć do tego wolnej woli. Dopóki ktoś mi nie zdefiniuje wolnej woli w sposób, który nie sprowadza się do jakiejś tam nadrzędnej maszyny, która ma swój program i przetwarza informacje na podstawie danych wejściowych, to będę uważał, że sam termin wolna wola jest bez sensu.

Niewolnicy na dnie jaskini to wyznawcy hinduizmu, a pacynkarze na zewnątrz to twórcy hinduizmu.

O matko, dopiero zacząłem oglądać ten odcinek w 2024r, opowiadasz o Komorowskim, dla mnie to z tej perspektywy jak sci-fi, myśląc o tym co się od tego czasu wydarzyło....

Super ten przerywnik z aniołem. Tak mi przyszło na myśl po 20 latach małżeństwa, że powinien wyglądać na odwrót. ...

Fajnie Pan opowiada w Astrofazie, kiedy jest Pan obłędnie przygotowany do tematu ale tutaj to pan pierdolisz takie kocopoły , że aż uszy bolą. Jestem strasznie zawiedziony pana kanałem

skoro filozofia jest nauką, to dowodem czego jest buddyzm?

Ciemnej materii jest ponad 90%, czyli my także jesteśmy z niej zbudowani?

Załóżmy, że śmiga między atomami energia o wartości 86kg w prędkości nad świetlnej i w momencie podjęcia decyzji o ataku, wychodząc ze strefy między atomowej do podświetlanej kształtując jednocześnie materię w zgrabną piąstkę tej postaci.Czyli on się powiększa jak źrenica oka.

Zmniejszając się przyspiesza ruch swoich cząsteczek do wartości naświetlonych, w ten sposób zamieniając masę na energię którą przemieszcza się między atomami . Po co oddychamy ? By mieć energię ?

Czy umysł istniał przed powstaniem materialnego świata ? Jak wyobrażasz sobie świat nad świetlny ? Masz suba!

Mam pytanko . Kiedy można się spodziewać wersji fizycznej i audio ?

Zmiana 'man' na 'person' nie jest spowodowana obraźliwością pierwszego, tylko inkluzywnością drugiego.

kabała, czary i zabobony

a tak było 8 lat temu :) kzfaq.info/get/bejne/kJmqf6SeypuXp3U.html

Chyba tylko w jednej wersji tej postaci generował on sieć z własnego ciała. Większość z interpretacji sieć tworzyła z urządzeń na nadgarstku.

Nie wiem czy to dobre miejsce na taką propozycję, ale po Twojej ostatniej dyskusji w Astrofazie nt. wiarygodności światów w grach, książkach i "tekstach kultury", stwierdziłem, że chciałbym posłuchać Twoich dalszych przemyśleń nt. "światotwórstwa". A może nowa seria filmów na tym kanale o znanych nam uniwersach gier, fllmów i książek, których pewnie przeczytałeś i obejrzałeś całą masę byłaby dobrym pomysłem? I nie muszą to być zaraz oklepane dziś uniwersa jak Cyberpunk, Gra o tron, Star wars czy Diuna.

W miare fajne wprowadzenie do tych pojec-popularno naukowe ale nie przesadnie ,,dumbed down''- mozna znalezc w swietnej ksiazce, ktora wszystkim goraco polecam: ,,Ten Great Ideas About Chance'' Piersiego Diaconisa (rozdzial 8)

Otrzymaliśmy wspaniały aparat, narzędzie do rozpoznawania rzeczywistości by sprawnie się w niej poruszać. Umysł. To wielki dar a jednocześnie to on zabrał nas z raju. By do niego wrócić morzem oczywiście używać narzędzia ale by poczuć raj musimy wznieść się ponad myślenie, nie myśleć, tam jest połączenie z głębsza świadomością i wejscie w prawdziwa kreatywność ale tez głęboki spokój. Wzór na wszystko już istnieje. Jest niepodważalny i chyba zgodny z tym co głosi kościół jedynki 😂. Wzór ten brzmi następująco: jest to co jest i to się równa temu co jest. Czyli jeden jest równe jeden i to jest jeden. Można się z tym wzorem nie zgadzać ale za każdym razem gdy to robimy odczuwamy mniejszy lub większy dyskomfort. 😂😂

Zabawy i krzyki dzieci to życie. Kościół zyska gdy będzie pochodził z serca a nie tylko z analitycznego umysłu. Piękny ma pan umysł, bardzo mądry i dużo w nim wiedzy. W akceptacji w miłości, w odpuszczeniu tam ukrywa się jedynka i zachodzi integracja. Ulga i głęboki spokój. Odpoczynek w akceptacji zamiast gonitwy za tym co nieredukowalne. Ruch zupełnie w przeciwnym kierunku. Do wnętrza, do siebie, do emocji, do reakcji na to co się zdarza tam kryją się wszystkie odpowiedzi, w środku, w nas. To tam przechodzimy przez bezbramną bramę, portal który po przejściu znika i nadal jesteśmy tu gdzie byliśmy ale już zupełnie inaczej.

Nie to co Pan mówi to jakbym odkrycie Ameryki. Szkoda, że jest to tylko pod publiczkę jak Pana znam

Oj, niech nam Pan tego nie psuje logicznym myśleniem...

A co sądzi pan o Heglu? Jeśli byt oznacza wszystko, to znaczy, że nie oznacza niczego. Byt i niebyt to to samo. Dialektyka mówi, że istnieje tożsamość tożsamości i nietożsamości. W matematyce chyba przykładem tego jest rachunek różniczkowy. Dwie nieskończenie bliskie sobie liczby są jednocześnie takie same jak i nie takie same. Na tym zasadza się cały ruch. Jak o tym pomyślimy na spokojnie, to niby jaką cechą w sumie jest prędkość i z czego ona wynika? Wiem czym jest na poziomie rachunkowym, ale czy prędkość nie implikuje że coś w jakim sensie jest w jakimś miejscu i jednocześnie w innym?

Witam, skończyłem niedawno audiobooka pierwszego tomu Gamedecka. Gra już zainstalowana ;)

Ja wydałem kupę $ bo aż 45 i bawię się fajnie . To naj tasza gra żeby grać i latać statkami od CUTTER SHIP po Reclaimer

Ciekawymi przypadkami do rozważenia w kontekście zmysłów mogą być osoby z synetezją.

Miałem tez bez żadnych substancji 10 dni w których wyrzuciło mnie z umysłu. Przeżyłem tak zwany czaneling, wyrzuciło mnie ze starych programów, przekonań, niepewności, żalu, lęku, czułem jakbym został przeprogramowywany, samoleczony itd. Zaszła we mnie nieodwracalna zmiana w świadomości. Długo by pisać. Zreszta od tamtej pory w moje ręce trafia wiele książek i informacji o ludziach którzy takie rzeczy przeżyli (przypadek 🙂) kiedy się coś takiego przeżyje wie się co jest prawdą a co tylko wyglada jak prawda.

Nauka jest w stanie rozbierać na części. Miłość rozebrana na części przestaje być miłością, człowiek rozebrany na części przestaje być człowiekiem. Miłość jednoczy, prawda jednoczy. Nauka rozbiera a ten rozbiór nie do życia prowadzi a do śmierci. Nie ma innego sensu niż tylko życie ono jest sensem samo w sobie.

Jung mógłby być buddystą

Just one tip while shields are up balistocs has way reduced dammage, basically just waisting ammo. Take the shields down with the laser cannons first then use balistocs and they will die way faster. And the general target hits the hull has the biggest hp pool you can just hit the engines or wings and they will go down even faster. hold r while looking at what ya want to shoot off. With my F7A MKII I easily take down a connie or corsair and have plenty of ammo left.

Hej, cześć. Pisałem do autora Grafik Chodzi o stalowego orła białego. Dostałem informacje że pełne prawa do grafiki posiadasz ty. Chciałem zapytać jak Widzisz wykorzystanie grafiki nie do celów komercyjnych. Chodzi o tatuaż na ramieniu. Bardzo bym chciał coś takiego popełnić, No ale bez zgody nie ruszymy. W ogóle, nie wiem jak mogłaby wyglądać taka Zgoda, czy to coś na papierze jakieś dokumenty czy wystarczy że się zgodzisz i tyle. Czy w ogóle bierzesz coś takiego pod uwagę? No i nie wiem czy to będzie jeden do 1 , Trzy dość poważna Inspiracja. A stąd niepewność, bo najpierw wolałem się zapytać a dopiero zapytać tatua tora.

Przybyłek zadaje pytania których inni boją się zadać

Co uważa pan o dysforii płciowej? Czy osoba ktorej płeć mózgu jest zgodna z jej biologią, ale odczuwa dysforię płciową, ma według pana prawo do przejścia tranzycji?

Czy są jakieś badania obrazowe mózgu pokazujące tożsamość płci mózgu np. różnice w wielkości ciała modzelowatego?

A był tez taki japoński krótki metraż gdzie robot służył do prostych prac w klasztorze buddyjskim i przysłuchiwał się mnichom. Przejął pojęcia którymi się posługiwali a następnie uznał że ma świadomość i jest oświecony. Komisja złożona z jego twórców i mistrzów duchowych oceniała go czy to możliwe. Bezbłędnie odpowiadał jak mistrz na wszystkie pytania. Taki japoński dowcip. Ale czym jest świadomość według człowieka. Zawsze będzie to tylko w obszarze jego zrozumienia i w pewnej nomenklaturze, zawsze to będzie konstrukt umysłu i pojęć

Chyba już to pisałem bo fajnie jest omówiony w terapii IFS, na podstawie tysięcy terapii, rozmów z pacjentami i analizy tego co mamy w środku właśnie ten wewnętrzny obserwator zwany ja. Ma on te same cechy u każdego. Jest jeszcze głębsze JA które można stwierdzić iż połączone jest z czymś co można nazwać źródłem wszystkiego. Natomiast sama wizja druga jest bardziej jedynkowa od pierwszej bo nie dzieli a łączy. Co zresztą jest zgodne z już istniejącymi filozofiami i czymś co nazywa się nonduality ale też tao, częścią buddyzmu itd. Bóg poznaje samego siebie poprzez doświadczanie, tworząc formy, to zabawa formą. A więc jest ruch na zewnątrz do tworzenia (to Pan Marcin jako osoba pięknie robi tworząc książki, przeżywając świat, czy tworząc swoją filozofię w kościele jedynki) i jest cały czas ruch czy kontakt z wnętrzem (poszukiwania sensu, źródła, medytacja , modlitwa itd.) I w tym szukamy równowagi.

Jak zwykle atropocentryczne poszukiwania naszego umysłu świadomości rozumianej jako ja i to jako ja człowieka. A gdyby założyć że świadomość jest wszystkim i wszystko przenika i we wszystkim jest i że jesteśmy tylko jesteśmy jednym z jej przejawów który widzi i rozumie świat przez zawsze przez swoje "'filtry" ze swojego punktu widzenia i zupełnie nie może pojąć świadomości gąsienicy, roślin albo kamienia albo cząstki czegokolwiek albo fotonu czy neutrina bo to dla nas zupełnie niezrozumiałe. Dlatego szukamy i kręcimy się w meleńkim kółeczku naszego maleńkiego zrozumienia, wydaje nam się że tworzymy i przetwarzamy materię i energię na ogromną skalę a tymczasem umyka nam że to wszystko już jest tym czym jest. Wszystko jest świadomością wszystko jest jedynką.

O, praktycznie w mojej rodzinnej okolicy

Dokładnie:) czas jest zjawiskiem abstrakcyjnym, wymyślonym przez ludzi, jest po prostu miarą zmiany energii cząstek elementarnych 🙂

Z każdym kolejnym odcinkiem dajesz dużo ciekawych przemyśleń filozoficznych i eksperymentów myślowych. W bardzo trafny i przystępny sposób opisałeś czym jest depresja. Dziękuję, że tworzysz kolejne filmy.

Angielka to lokalna łódzka nazwa na typ bułki w kształcie chleba. W niektórych miastach jest to bułka wrocławska.

Dziękuje za film bardzo mi się podobał i dał do myślenia

Normalne poszukiwanie takich treści co do owoców graniczy z cudem. Po astrofazie o ewolucji i nieśmiertelności jebnąłem w dzwona jak zawzięty. Teraz jeszcze bardziej pana polubiłem bo podzielamy pogląd skłaniający najbardziej do hinduizmu. Jako muzyk przybrałem pseudonim Bhakta (zamieniając hinduski panteon na słowo muzyka) i pewnie tylko pan to zrozumie. Od razu biorę się za przesłuchanie wszystkiego i dobrego dnia życzę ❤❤❤

Hehe, zostalem wywolany do tablicy wiec napisze pare slow tytulem uzupelnienia :P Podkreslam tak mocno te dwa kierunki redukcjonizmu bo uwazam, ze one sa zrodlem duzego zamieszania. Interesuje mnie np. filozofia mechaniki kwantowej i tam ten problem wybucha moim zdaniem wszystkim w twarz bo mamy szkole typowa epistemiczna: gdzie funkcja falowa nie jest _realna_ a jest tylko narzedziem do przewidywania prawdopodobienstw vs. szkole ontyczna gdzie funkcja falowa jest realna. Przedstawiecielem tej pierwszej byl np. John Wheeler, od ktorego pochodzi koncepcja ,,It from bit''-rzeczywistosc powstaje z informacji. Z drugiej strony jest szkola Everetta (many world interpretation, MWI) i ludzie od MWI mocno podkreslaja ,,Information is physical'' (np. David Deutsch to czesto powtarza)-a wiec tutaj mamy raczej ,,bit from it''. Moim zdaniem to jest przejaw tego, ze te dwa kierunki redukcjonizmu sa wzgledem siebie niejako komplementarne: nie ma moim zdaniem sprzecznosci miedzy nimi. W redukcjonizmie ,,wsobnym'' (tym psychologicznym) swiadomosc jest podstawowa ale w redukcjonizmie fizykalnym swiadomosc jest emergentna. Oba podejscia sa ok o ile dosc jasno sie sprecyzuje jakie pytania sie stawia, jakim jezykiem chce sie o nich rozmawiac, w jakim kierunku bedziemy dokonywac ich analizy. Tylko to wymaga szczerosci, takze z samym soba, bo czesto jest tak, ze ktos maskuje ten psychologiczny redukcjonizm pod plaszczykiem tego fizykalnego a potem w jakims momencie zdradza sie z tym, ze jednak wciaz myslal w kategoriach ,,wsobnego redukcjonizmu''. Przykladowo jak pojawia sie temat, ze to jakoby swiadomosc kolapsuje funkcje falowa-moim zdaniem to swietny przyklad pomieszania tych porzadkow. Inny przyklad: stwierdzenie, ze skoro swiadomosc jest emergentna i pojawia sie na poziomie to macro to w takim razie _jest tylko iluzja i nie istnieje_. Ilekroc w takich dyskursach pojawia sie to zdanie, to mi sie zapala czerwona lampka: ze jak mowimy, ze cos jest tylko iluzja i nie istnieje to to juz jest jakas forma deklaracji wlasnych upodoban i w ten sposob jednak zaczynamy uprawiac jakas agende. Dokladne sprecyzowanie pytan i ustalenie regul jakim jezykiem bedziemy rozmawiac na temat danego zagadnienia pozwala uniknac tych problemow i mysle, ze jest pozyteczne.