"padł" zaś kojarzy mi się bardziej ze sprzętem elektronicznym. Radio padło. Nie działa. Komputer padł. Telewizor padł. Telefon. Pochodzę ze wsi i raczej nie słyszałem wuja czy kuzyna, albo nie zwróciłem nigdy uwagi, żeby ktoś powiedział, że krowa padła.

Cała afera zaczęła się od opinii prof. Bralczyka na ten temat, którą wygłosił na antenie TVP Info. I właśnie o to chodzi: to była jego opinia, do której ma pełne prawo, ale to nie oznacza, że jest w tej kwestii nieomylną wyrocznią. I zupełnie nie rozumiem tej całej fali hejtu, która wylała się zarówno na profesora jak i na tych, którzy z jego opinią się nie zgadzają.

Myślę, że dla zdechłego psa nie ma znaczenia jak się powie. Ważne jak się o niego dbało za życia.

Do innego podkastu ale mamy w wiekszosci to ustalone z lat. Nowy jezyk jest glupi poprostu .... chetnie podyskutuje na temat czemu zdrobnienie jest ustalone .Staropolski ?????

Niech każdy mówi jak chce.🙂

No to możesz czuć się osobą opiniotwórczą, skoro już nawet ogólno-polskie radio powołuje się na Ciebie :)

Pies umarł, czy... Li zdechł!... Jak chce, każdy, mówi... Niech! ❤

I jeszcze jedna uwaga odnośnie zdychania. Jeśli powiem, że mój ukochany piesek zdechł, to chyba nawet ten piesek by się nie obraził. Rozumiem jednak, że powiedzenie ogólnie, że jakieś zwierzęta zdychają np. wskutek zmiany warunków klimatycznych jest w porządku . Rozumiem jednak ludzi , którzy tracąc ukochanego pieska, czy kotka mówią, że "umarł " lub "odszedł" , bo są z nim emocjonalnie związani. Jeszcze raz pozdrawiam sedecznie. ❤

Uspać, to słowo wg mnie okropne. Dla mnie fraza "uśpić dziecko" brzmi normalnie i jest czymś zupełnie nie kojarzącym mi się z usypianiem psa, czy kota, które rozumiem jako uśmiercanie. No nie dajmy się zwariować. Lepiej nauczmy się wreszcie, że kupujemy laptop, a nie laptopa, że wysyłamy sms , a nie sms-a. Boję się, że i te błędne wyrażenia zostaną uznane za poprawne tylko dlatego, że " wszyscy tak mówią". A może już są uznane. Takie narzucanie niepoprawnych zwrotów irytuje mnie i zniechęca do zajmowania się poprawną polszczyzną. Ta przesadna " otwartość" na dziwactwa językowe nie jest dobgrym kierunkiem. Pozdrawiam Panią serdecznie z Gdańska.

Psa i kota nie adoptuje się, bo adoptowanie polega na przysposobienie dziecka, w celu wychowania go i przygotowania do dorosłego życia. dziecko następnie odchodzi z domu "rodzinnego" i prowadzi samodzielne życie. Psa ew. kota przysposabiamy tylko i wyłącznie po to, żeby mieć się kim opiekować dożywotnio. na pewno nie po to aby odeszły "na swoje".

dziecko można "ululać"

U nas w domu panował jeszcze inny czasownik: lulać. 😅 Tak że dzieci były lulane aż się ululały = zasnęły. Co do padania, sama często padam... na twarz, no chyba, że już jestem fest zmęczona, wtedy potrafię paść na ryj. 🙈 Moc pozdrowień!

Jak ktoś chce mówić o zwierzęciu że umarło to co za problem? Wiele nieprawidłowych lub nowych słów funkcjonuje w języku. Artyści będą używać innych form językowych niż budowlańcy a prezesi wielkich korporacji jeszcze innych. Swoją drogą z mojej ręki zginęły niedawno setki ciem bukszpanowych. Można powiedzieć masowy mord.

Myślę, że ludzie bardziej, niż o język, pokłócili się o idące za tym emocje. Świat się zmienia, ale pełno konserwatystów mamy i stąd mamy wiele takich sporów ;p

Zgadzam się totalnie - każdy powinien mówić tak, jak czuje. To nam ma język służyć - nie odwrotnie. Po się o to kłócić? Bez sensu

♥️

Muj pies rasy pekińczyk się przekręcił bo był leciwy 🤭czy on był umarł czy on zdechł nie wiem i szczerze nie interesuje mnie pierdo o psie czy kocie 🥰👍🤭

Chwila... Przecież już się na ten temat wypowiedziałaś. Radio ZET się na Ciebie powoływało

Ludzie naprawdę nie mają ważniejszych problemów? 😂

Nawet ORB o tym mówił :D

Uważam, że słowa mają wielką moc i właśnie dlatego (i ze względu na własną wrażliwość, nie tylko językową) używam słowa umarł/odszedł w stosunku do zwierząt jakiegokolwiek gatunku. Ponadto określenia opienun zamiast właściciel, trener zamiast treser (i trening/wychowanie zamiast tresury, chyba, że mówimy o metodach opartych o przymus i ból. Dla mnie te słowa mają odmienne definicje), uczę haseł, a nie komend i oczywiście, że forma "adopcja zwierzęcia" jest w mojej ocenie czymś normalnym <3 Siedząc w branży spotykam wielu opiekunów różnych zwierzat i widzę, że coraz częściej, chętniej i bardziej świadomie ludzie wybierają formy, które podkreślają ich empatyczne podejście do pupili, choć może jest to moja bańka informacyjna :)

No wlasnie, perfumy tylko w l. mnogiej..a jak jest ze slowem : bizuteria i posciel?

Mnie najtrudniej będzie przestawić się na "nie"lacznie z imieslowami. Bardzo tego moja polonistka pilnowala w LO.

Hejterzy są jak 🦠 wirusy. Tylko odporność populacyjna nas uratuje. Bez silnego wsparcia grupy pojedyncze jednostki nie dadzą siebie rady. Tulam i Dawida #naukowybełkot i Ciebie ❤

Szon - skandal Incel - godne to i sprawiedliwe Podwójne standardy. Nowe, nie znałem.

Ale to ci od "umierania psa" wyzywają ludzi od najgorszych. Co do wrażliwości. Ciekawe, że ludzie nie mają problemu, że trzymają 22 godziny psa w bloku, ale jak powiesz, że pies zdechł to już im palma odwala xD

🧀🧀🧀

W języku angielskim (i nie tylko) nie ma podziału na ludzi i zwierzęta. Zarówno człowiek jak i pies DIED. I to jest dobre.

Nikt nie pisal to by lacznie

wiesz, w angielskim istnieją imiona Nadziej, Wiara, itp. Nic nowego TAM, a tutaj... chyba musielibyśmy je wprowadzić

Czy nie prościej wytłumaczyć słowo latencja jako opóżnienie?. Bardzo mocno tak właśnie jest używane w systemach muzycznych.

A jak ja mówię, że "moja szynszyla postanowi odejść z tego świata" to jestem beznadziejna czy jaka? 😅 Zdychać mogą Ci, którzy nie mają empatii wobec innych ludzi/zwierząt. Odchodzą z tego świata/umierają wartościowe istoty. Takie jest moje zdanie 🤷🏻‍♀️

Aby metoda zadziałała, ktoś musiałby w ogóle usłyszeć tę różnicę. Metoda nie działa.

Mnie słowo uspać bardzo irytuje. I jeżeli kiedyś wejdzie do słownika jako poprawna forma to trochę szkoda. Bo jak tak będziemy ulegać na każdym kroku zamiast pielęgnować nasz język 8:31 to jeszcze niejeden koszmarek będzie uznany za poprawny. Co do zwierzątek, ja też nie mówię teraz, że moja kicia zdechła, tylko np. że odeszła. Uważam słowo zdechła za brzydkie, obraźliwe, i lekceważące. Użyte w konkretnej sytuacji czyli śmierci mojego pupila brzmiałoby jakby mnie to nie obeszło i było bez znaczenia.

Jak nigdy nie mieć depresji? Nauczyć się poprawnego polskiego a potem obejrzeć jakikolwiek polski film na KZfaq i śmiać się z ludzi. Zakładka zrobiona, musze się trochę poduczyć gdyż Ameryka anglicyzuje społeczeństwo i zmniejsza się liczba Polaków.

2:35 Skoro o tym już mowa to nie powinno się mówić "rozumiem" tylko "zrozumiałem".

Ciągle nie mogę sobie wyjaśnić, dla kogo ten blog, dla polaków czy dla obcokrajowców? Jestem białorusinem, ale wszystkich krewnych mam z Ukrainy urodziłem się w Węgrzech:) właśnie teraz mieszkam we Wrocławiu:) Pozdrawiam:)

mam pytanie: małą literą: zaparkowałam pod apteka czy zaparkowałam przed apteka, a dalej: wychodzę na miasto, zjem coś na mieście czy wychodzę do miasta, zjem coś w mieście? dopisze, tez małą literą, że odpowiedz dobrze znam, mieszkam od 37 lat poza granicami państwa polskiego i ortografii uczyłam się w latach siedemdziesiątych... czyli suchar.

Hosanna (Hosia) 😜

polska ortografia jest najbardziej bezsensowną ortografią jaką kiedykolwiek spotkałem.

Nivea ... nie, chwila, to akurat popularne w USA ;)

Anestezja :)

Ale czy te wszystkie przewrażliwione mamusie nie umieją zaakceptować faktu, że to samo słowo w zależności od kontekstu może mieć inne znaczenie? Przecież to nonsens. Co do zdechania i umierania kochana Paulinko bardzo się starałaś ale nie poruszyłaś najważniejszego aspektu! Umiera stworzenie z duszą a zdycha stworzenie bez duszy, nawet jeśli bardzo kochane. Używanie formy "umierać" w stosunku do zwierząt jest zatem upraszczając kolejną formą walki z chrześcijaństwem i szerzenia satanizmu. Jest ono wydźwiękiem satanistycznego poglądu na życie odrzucającego prawdę biblijną. Dziwne że tyle się nagadałaś a najważniejszego nie powiedziałaś. Kolejna manipulacja? Dlatego my ludzie broniący prawdy boskiej nie możemy się na to zgodzić. Ani też niestety zabronić. Bo to musi wynikać z prawdziwej wiary. A słowo zdechnąć w stosunku do zwierzęcia przecież wcale nie jest nacechowane negatywnie. Walka z nim jest kolejną drobną bitwę o zwycięstwo kłamstwa i bezbożności w życiu ludzkim czyli kolejnym krokiem do upadku człowieka. Wiem, wiem... śmiejcie się, śmiejcie...

Ależ irytujące zachowanie tej Pani..

Co ciekawe , w języku niemieckim zwierzęta też umierają natomiast nie jedzą. To jest najważniejsze rozróżnienie pomiędzy światem ludzi i zwierząt , ludzie jedzą , zwierzęta żreja . Myślę że u nas stosuje się to w odniesieniu do zwierząt gospodarskich.

A może Paulinko doczekam się Twojego stanowiska w sprawie używanych ostatnio zwrotów np. przez naszych polityków z Konfederacji i innych ! Co to za żargon ! ? Rozsadza moje bębenki uszne. " on się nie posłuchał, ona się nie posłuchała " Pozdrawiam!

Piernika no ! Piękniejesz z roku na rok ! 😁🌹

Jak ma się czuć dziecko które jest adoptowane gdy słyszy że ktoś adoptował psa .Jest różnica ,bo jest różnica między dzieckiem i psem .Człowiek ma wolną wolę i świadomość siebie a zwierzę nie .Konsekwencje tych adopcji są różne np dziecko dziedziczy pies nie. Są to różne czynności i musi to znaleźć odzwierciedlenie w języku .Dziecko adoptujemy a psa po prostu PRZYGARNIAMY. Oczywiście śmierć człowieka i psa jest taka sama ale człowiek różni się od psa stąd te dwa procesy trzeba innaczej nazwać ..

Zmiany w języku zachodzą i to jest naturalne. Tylko że obecnie to zjawisko przebiega zbyt szybko. Zmiany te są często wymuszane przez przekazy medialne (nierzadko ideologicznie nacechowane). Poza tym mam wrażenie, że w takim tłumnym dyskursie całkowicie pomija się funkcję komunikacyjną języka. Istotniejsze jest to, aby kogoś nie urazić, niż aby precyzyjnie sformułować komunikat. Język staje się coraz bardziej subiektywny. Do czego to prowadzi? Do tego, że ludzie coraz mniej rozumieją się nawzajem, mimo że teoretycznie mówią tym samym językiem.

Suwałki to nie Podlasie :)