Oceny okresowe to nie jest sprawa psychologii ale ekonomii Psychologia ma w tym coś do dodania. Dodania!!! Przeczytajcie jakąś książkę o zarządzaniu zamiast zadawać pytanie po co to jest! Rozstrzygnięte od 70 lat około. Historia tego ma 100 lat!!!

Piękna i ważna rozmowa. Świetnie się jej słuchało. Jako bonus pięknie brzmiące głosy. Poproszę o więcej.

Sztuczność którą proponuje Pan Sebastian sprawdzi się jak pracownik jest w firmie kilka, max kilkanascie miesięcy. Potem każdy to wyczuje. Z resztą nie da się w takim fałszu wytrzymać długo nawet ze strony szefa. Co z resztą było widać po kąśliwych komentarzach pana Sebastiana. Zdecydowanie wolałbym spotykać na swojej drodze takich ludzi jak Pan Tomasz. Trochę smutne że ten pierwszy nie zna pojęcia bezinteresowności. Owszem kazdy czyn niesie konsekwencje, ale jest gigantyczna różnica jeśli intencją jest ulżenie komuś w trudach a co innego jeśli intencją są przyszłe egoistyczne zyski.

Strasznie mi się nie spodobało stwierdzenie, że "dla pewnych pokoleń niezrozumiałe, tych młodszych" w kontekście zatrudniania pana, który ma lat 80. Jeśli chcecie się wypowiadać na jakiś temat to myślę, że sensownie byłoby zacząć od researchu. Wejdzie na losową grupę dla programistów i znajdźcie losowy post osoby 40/50+ która się chce przebranżowić i zobaczcie jak to MŁODZI LUDZIE (16-30 lat) pomagają jej znaleźć materiały, zachęcają i motywują. Nigdy, nikomu z pokolenia Z, które cechuje się niesamowitą tolerancją i otwartością umysłu, nie przyszłoby na myśl "jak można starego chłopa zatrudniać, bez sensu". To są takie zakorzenione w umyśle kwestie w starszych pokoleniach, które niejako się chcą dowartościować jak one to niesamowicie postrzegają otaczający ich świat.

Tego Nam wszystkim ( myślę o właścicielach firm i tych co nimi zarządzają ) było trzeba, gratuluję pomysłu i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki...