Ostatnio miałem okazje obejrzeć "Co ty wiesz o swoim dziadku". Perełka nad perełki amerykańskiego kina! Zastanawiam się tylko, czy tu chodzi o to by sprostać głupiej publiczności czy po prostu scenarzyści mieli trudne dzieciństwo.

Za to co zrobiła Agnieszka przy "Zanim się pojawiłeś" czyli: "o jejku bo ja bym chciała przeżyć taką miłość..." dałem łapke w górę z dwóch kont :D

Włączyłam sobie raz "Zanim się pojawiłeś" w tle: jako dziewczynka czasem mam ochotę sobie coś takiego z nudów zobaczyć bo czemu by nie, zwłaszcza, że książka jest mega popularna i byłam ciekawa o co w niej dokładnie chodzi. Film wygląda całkiem uroczo, nie powiem, ale... kurcze, nienawidzę tego, co robi większość literatury młodzieżowej, lub kobiecej: tak cholernie żeruje na uczuciach, że aż niedobrze mi się robi. Tego typu dzieła próbują na siłę wzbudzić w nas łzy, karmiąc nas ideologią, z którą ja w większości przypadków się nie zgadzam. I choć jako "odmóżdżać w tle" mi nie przeszkadza to ja tego tak na serio nie jestem w stanie ani oglądać, ani czytać XD

Kiedy sprzedawałam bilety na "co ty wiesz o swoim dziadku" miałam ochotę krzyczeć: "Błagam nie idźcie tam! Idźcie na cokolwiek tylko nie na to!" i te zmieszane miny ludzi wychodzących po seansie...

Przybywam z przyszłości, melduję, że zdążyłam zapomnieć o istnieniu filmu "żółwie ninja" XD

W pełni zgadzam się z zestawieniem, choć nie widziałam wszystkich filmów. Agnieszko, Dawidzie dziękuję wam za "Zanim się pojawiłeś" w tym zestawieniu. Nienawidzę filmów, które mówią mi co mam czuć "macie, patrzcie i płaczcie, bo to takie jest wzruszające i poruszające" Uch!

Na Wasz kanał trafiłem dziś i od razu urzekliście mnie swoimi osobowościami. Uwielbiam śmiech Pani prowadzącej, której imienia/nicku nie znam, bo nie przedstawiacie się na początku! Kurcze no, jedyne do czego chciałbym się doczepić to właśnie Me Before You. Sam nie pochlebiam tego jak kończy się dana historia. Widziałem jednak jak zareagowała, prawie pełna, sala. Wszyscy wyszli z filmu poruszeniu. Przyznam, że są fragmenty męczące, które się dłużą, ale całokształt jest do przyjęcia. Świat jest wyimaginowany, wręcz baśniowy, ale czy to złe. Gdyby tak właśnie tę produkcję potraktować, a nie jak coś co ma wychować, nauczyć, dać przykład, pozwolić się utożsamić z bohaterami, to odbiór byłby zupełnie inny :). Tak przynajmniej mi się wydaje i to tylko i wyłącznie moja opinia. Pozdrawiam serdecznie, na pewno zostanę stałym widzem :)

Morał z ekranizacji książki pt. "Zanim się pojawiłeś" to: Każdy ma rawo do decydowania o własnym życiu. Nawet jeśli mamy inne przekonania i kierujemy się innymi wartościami, należy szanować wybory innych.

Tyle dobrych aktorów w tak okropnych filmach [*]

To jest naprawdę smutne, że na miniaturce paździerzy pojawia się DeNiro...

Uwielbiam momenty jak Agnieszka tak wnikliwie patrzy na Dawida, a nie na kamerę i słucha go tak uważnie.

No macie rację z filmem "Zanim się pojawiłeś". Zwiastun zapowiadał co innego: dziewczynę, która zakochuje się w niepełnosprawnym mężczyźnie. Tak naprawdę film jest pozbawiony jakiejkolwiek moralności. Co więcej, próbuje on dowieść, że ten brak moralności jest w porządku. Kompletnie się zawiodłam. A tak się cieszyłam, że gra w nim Sam Claffin 😓

Osobiście oglądałam film " Jak zostać kotem" i powiem wam że ten film miał śmieszyć , obsada była dobra , sam główny aktor jest jednym z lepszych , ale każdy ma inne zdanie . Dla mnie ten film to nie szczyt marzeń ale według mnie nie był aż takim paździerzem na drugie miejsce

Mnie osobiście "Destrukcja" bardzo się podobała. Nie jest to typowy film, a do tego bardzo lubię Jake'a i w tym filmie miał świetną rolę

Popatrzyłem na zestawienia najgorszych filmów 2016 na różnych stronach/kanałach i w wielu miejscach "Co Ty wiesz o swoim dziadku" w ogóle się nie pojawiło. WRESZCIE! Uważam, że powinno przywiązywać obecnych twórców amerykańskiej komedii do krzesła i kazać im oglądać ich "dzieła" raz za razem tak długo, aż zrozumieją co zrobili źle. Co prawdopodobnie oznacza dożywocie. Robercie DeNiro, wiem, że to czytasz: zaprzestań robić to co zrobiłeś. Podziękował.

boze dziekuje,ze na tej liscie znalazł sie Batman vs Superman,jako fanka Dc,bylam tak zawiedziona tą produkcją,ze stracilam wiare w Dc,a potem przyszedł Legion samobojcow i dobił mnie do dna i jeszcze głębiej

A gdzie Ghostbusters?! :D

Szanuję to zestawienie, chociaż dorzuciłabym jeszcze Las Samobójców.

całe szczęście oglądam ten kanał i nie muszę marnować czasu na oglądanie paździerzy, god bless you

Pomijając tematykę i to o czym mówicie to brawa dla montażysty bo fajnie się to ogląda. Pozdrawiam :)

Uwielbiam Wasz sposób kręcenia, każdy film bawi, genialne wstawki i pauzy, rewelacja.

Jeśli twoje dziecko chce iść na żółwie ninja to wiedz, że coś się dzieje. Lepiej kup mu bilet na star wars

Tak około połowę z tych filmów widziałam i zgadzam się z Waszą opinią - nie było to dobre. Albo przynajmniej nie było to warte poświęcania swojego czasu. I w sumie przede wszystkim trzy z tych pozycji mnie zabolały: Iluzja 2 zawiodła bo pierwszą część oglądało mi się miło. BVS - było w sumie zaledwie kilka rzeczy, które mi się w miarę podobały (np. właśnie Wonder Woman czy też postać Alfred, inna niż kreacja Michaela Caine'a), a tak to, no cóż... I Żółwie. Biedne Żółwie. Ech... No cóż, teraz zobaczymy jaki będzie ten rok w kinie. PS. Zaangażowanie Jean Claude van Damme - piękne, po prostu piękne :D Kocham montaż paździerzy i polskich, i międzynarodowych :)

Nie wiem, ale ja po filmie "Co Ty wiesz o swoim dziadku" oczekiwałam banalnego kina i tak suchego dowcipu, że aż śmiesznego, co otoczone Zackiem Efronem i jego gołą klatą jest lekkim i śmiesznym do łez filmem. Ja na nim się świetnie bawiłam. Pozdrawiam. :)

Ołkej, ołkej dooobra, ale "Batman kontra Ktośtam, ale na pewno nie Superman" to bym dał wyżej. Aaaa i łączę się w bólu nad sponiewieranym dzieciństwem. Ta mina mówi sama za siebie. Z tym, że ja tak mam po każdej kolejnej części Transformers. Boże za co?! T_T Ehhh... jak dobrze, jest jeszcze Marvel i Star Wars :)

Nareszcie!😄 Warto było czekać😊

jak obejrzycie film Co Ty Wiesz O Swoim Dziadku będąc pijani to nie będzie taki zly

Aż poczułam ulgę, że jednak ostatnio zrezygnowałam z obejrzenia po paru scenach "Co ty wiesz o swoim dziadku". Tyle zaoszczędzonych minut XD

O jak dobrze, że w zestawieniu jest "Zanim się pojawiłeś"!

Komentarze i zbliżenia na pana Dawida przy miejscu 3. Taaak, dam łapki w górę ze wszystkich swoich kont.

Byłem na ,,Bogowie Egiptu" i mi się bardzo podobało 😛🤙🏼

Za każdym razem, gdy posuwali się o kolejne miejsca do przodu coraz bardziej zaczynał mi doskwierać fakt, że nie można dać łapki w górę kilka razy ;-;

"Kevin Spacey zostaje zamieniony w kota, do chwili, gdy nie uświadomi sobie, jak złym człowiekiem był". He. Hehe. O ironio.

kocham Was! jesteście genialni, nie muszę oglądać tej kaszany żeby się tak śmiać, cięte riposty trafione w 10! ❤❤❤😂

Propsy za "Co wiesz o swoim dziadku". To jest jedyny film, na którym wyszłam przed zakończeniem seansu; zazwyczaj staram się dotrwać do końca fabuły, a tu żadnej fabuły nie było, nie było humoru, więc nie było sensu dalsze siedzenie w kinie.

Byłem, zobaczyłem, uwierzyłem. :v

Oglądam was regularnie.. i dochodze do wniosku, że komedia romantyczna bądź dramat w tematyce romantyczny z góry jest paździerzem lub filmem mocno przeciętnym. Ciekawi mnie czemu macie takie podejście.

2 filmy mi się podobały, więc jestem ogromnie wkurzona...żartuję :D Świetny filmik

Do tej listy dodałabym X-men Apocalyps. Dla mnie jest to rozczarowanie roku. Z wszystkich superbohaterów X-menów lubię najbardziej. Od filmów o superbohaterach nie wymagam wiele, 3/4 rzeczy traktuję z przymrożeniem oka, byle by mnie fabuła "rozerwała", a tutaj.... pierwszy raz na filmie przysypiałam. Nawet mnie nie denerwował, po prostu flaki z olejem. Film "Zanim się pojawiłeś" chciałam obejrzeć w zasadzie tylko dla pierwszoplanowych aktorów - jak radzą sobie w filmie nie fantasy. Moim błędem było to, że wcześniej przeczytałam książkę. Film zdecydowanie gorszy od książki, ale nawet w książce wątek romantyczny dla mnie wypadł kulawo i przewidywanie.... Natomiast książka zmusiła mnie do zastanowienia się co ja bym zrobiła na miejscu głównego bohatera lub jego rodziny, czy śmierć "na życzenie" jest w 100% bee, co w takiej sytuacji muszą czuć najbliżsi. Pod tym kontem jestem wdzięczna tej książce - że była impulsem do zastanowienia się. Natomiast film tego by u mnie nie wywołał. Pominięto wiele rzeczy, drobnych i tych większych (relacje z rodziną, w szczególności z siostrą wcale nie były takie kolorowe jak pokazano w filmie). Przeleciano przez całą fabułę, aby zrobić dramatyczny sad ending i tyle.

Bardzo lubię was oglądać, pozdrawiam :)

wytrzymałem na tym "co ty wiesz o swoim dziadku" półgodziny. to jest żałość. brak komedii, tylko zażenowanie

,,Zanim się pojawiłeś" nie był arcydziełem to prawda. Nie mam nic do tego filmu, ALE to co Emilia Clarke robi z brwiami jest niesamowite. Naprawdę - najlepszy element filmu to jej brwi i to, co z nimi robi.

[UWAGA SPOILER] Mi film Zanim się pojawiłeś podobał się właśnie dzięki temu, że był brak happy endu. Ile można by było oglądać o tym, że ktoś jest nieszczęśliwie chory lub niepełnosprawny, ale poznaję osobę, która odmienia jego/jej życie i postanawia żyć dalej u boku tej osoby. Tutaj mamy osobę nieszczęśliwą, która pomimo miłości, którą otrzymuję od drugiej osoby nie chce żyć dalej. Mamy pokazanie, że może nawet miłość nie jest w stanie pomóc człowiekowi w niektórych sytuacjach. Albo, że nie wszyscy są w stanie żyć w taki sposób. Że niektórzy mimo wszystko poddają się w życiu. Oczywiście film miał swoje głupotki,czasami słabe momenty i zakończenie mimo wszystko nie specjalnie wybrzmiewa ale nie uważam tego filmu za zmarnowany czas. Z resztą filmów zgadzam się. Pozdrowienia dla całej ekipy :D

Zabrakło tu nowego "Dnia Niepodległości", który spokojnie powinien znaleźć się obok "Iluzji 2", jako największe rozczarowanie (w historii). Dorzuciłbym jeszcze koszmarnego "BFG: Bardzo fajny gigant", drugą część "Alicji w krainie czarów" i "Pogromców duchów". PS. Zdecydowanie najlepsze w ubiegłym roku to: "Ostatnia rodzina" i "Lobster".

Własnie zachęciliście mnie do obejrzenia Bogowie Egiptu :D Wiedziałam, że to będzie dno ale chyba naszła mnie ochota na tego gniota :D

Świetnie to zmontowaliście;)

Megan Fox - nazwisko jak z filmów XXX. Jak na ironię, nienawidzi kiedy jest pokazywana seksistowsko. Fajny kanał!

Trzy, moooże cztery filmy z waszego filmiku spodobały mi się, chociaż zgadzam się z waszymi uwagami, jednak przyjemnie się je ogląda i nie wszystko musi mieć morał :)

jak się nazywa ta muzyczka z miejsca 1 ?

they see me rollin', padłam :D

Komentarz odnośnie filmu "Zanim się pojawiłeś" Film jest piękny i genialny i jakie ma wartości ? By walczyć mimo przeciwności losu, by pomagać, by odnaleźć empatię, by kochać mimo ograniczeń , by dać komuś samego siebie mimo barier. Gdyby film miałby happy end byłby ckliwy i nierzeczywisty. Mój brat miał wypadek i pogrążył się w depresji. Rozumiem problem tego filmu. Gdy osoba w pełni sprawna nagle ma bariery, ograniczenia , jest uzależniona od innych i to nie jest problem na 2-3 miesiące ,ale na całe życie. Rozumiem ten film i książkę i za to ją kocham

Cześć. Jestem widzem tego kanału od niedawna. Podoba mi się obiektywne spojrzenie na filmy (fabułę, montaż, efekty specjalne, muzykę, grę aktorów) ale także na zwracanie uwagi na szkodliwość niektórych produkcji - uważam, że to bardzo ważne ze względu na najmłodszych widzów. W większości mam podobne odczucia do omawianych przez Was filmów. Za wyjątkiem miejsca pierwszego. Tłumaczę dlaczego: lubię różne gatunki filmów, także kino artystyczne i refleksyjne. Ale od czasu do czasu lubię się odprężyć przy słabym filmie wielkich akcji i efektów specjalnych lub przy sprośnej, wulgarnej komedii. A Wasz nr 1 to właśnie ten drugi typ. Fabuła jest słaba, przykra, prosta i oklepana. To także jest upadek wielkiego aktora. Ale film dla mnie bywa w pewnych momentach zabawny. Nie będę bronił tego filmu, bo macie słuszną rację, ale nie umieściłbym go miejscu 1. Ale to tylko moje zdanie - człowieka o dużym poczuciu humoru i kogoś, kto lubi od czasu do czasu kino "odmóżdżające" :-) Pozdrawiam

Ze wszystkich wymienionych filmów widziałam 3, a są to pozycje 10, 8 i 1. Co do "Zwierzaków", to właściwie pełna zgoda. Wszystko, co najlepsze, dali w zwiastunie, zachęcili i zaciekawili ludzi, dali nadzieję na fajny film dla dzieciaków ORAZ rodziców, a wyszło… jak wyszło. Z opinią o "Bogach Egiptu" właściwie też się zgodzę, ale problem miałam z tym filmem taki, że ja uwielbiałam jako dziecko mitologię egipską i z samego sentymentu film oceniłam na FilmWebie wysoko, bo bogowie jako tacy, sami w sobie, podobali mi się (na nieścisłości rodzinne czy mitologiczne przymknęłam oko). To, co mnie zadziwiło, to wiek, od jakiego można było ten film oglądać. Było to w moim kinie 7 czy 8 lat, a ten film jest właściwie pełen scen przemocy. Po seansie mój chłopak zdaje się, że rozwikłał tę zagadkę. W filmie krew bohaterów, która się tam lała chyba nawet strumieniami w pewnej chwili, choć mogę źle pamiętać, jest koloru złotego, a nie czerwonego, więc formalnie jej tam nie ma. I to mnie wprawiło nieco w osłupienie, bo ta kwalifikacja naprawdę była w moim odczuciu zaniżona… Z miejscem numer jeden natomiast w ogóle się nie zgodzę.Zapewne po części jest to spowodowane tym, że w momencie, gdy oglądałam ten film, to z chłopakiem byliśmy nastawieni na absurd i idiotyzm, CHCIELIŚMY obejrzeć taki film i mieliśmy ubaw. A De Niro też zagrał tu bardzo dobrze. A dlaczego tu zagrał? Bo to jest aktor tego pokroju, który po prostu MOŻE w takim czymś zagrać, skoro ma taką zachciankę. On już nic nie musi, on może. Miał widać taki kaprys, chciał na starość zrobić coś innego, coś, co w porównaniu do innych jego ról jest na odwal się, coś takiego, co nie będzie wymagało pokazywania nie wiadomo jakiego kunsztu i zaangażowania na 200%, coś po prostu lżejszego w porównaniu do tego, do czego nas przyzwyczaił. A mimo to odebrałam jego grę dobrze, bez dwóch zdań. Nie powinno się oceniać tego filmu przez pryzmat całej kariery De Niro, bo zamysł tej produkcji taki nie był i już. A przynajmniej ja tak ten film odebrałam. :) Poza tym nad obejrzeniem wielu wymienionych produkcji długo się zastanawiałam, a w ostateczności rezygnowałam, bo coś tam mi podświadomie nie pasowało. I, jak widzę, wiele nie straciłam.

Co do Roberta De Niro: ktos kiedyś napisał, że on jest z tych aktorów legend któremu akurat granie na starość w totalnych shitach nie zaszkodzi :D Tak jak Nicholsonowi. I z tym się zgodze :)

13:19 😱😱😱 czy to Hiram Lodge?!

Bardziej podobało mi się "co ty wiesz o swoich dziadku?" niż "Sausage Party" i uważam, że ta animacja miała bardziej żenujące żarty :)

O, na dzień dobry coś, co widziałam. Byłam, kupiłam (w 3D!), i się zawiodłam. Zacznijmy od tego, że do kina chodzę mega sporadycznie (wolę telewizję, obecny sprzęt nie pozwala mi na dobre oglądanie filmów na YT nawet w 360p). Następnie - Z całym szacunkiem dla ludzi kochających te antropomorficzne żółte "coś", nie przepadam za studio Illumination Entertainment. Na Sekretne Życie Zwierzaków Domowych poszłam sama. Zachęcił mnie trailer w telewizji. Schowałam dumę do kieszeni, kupuję bilet, okulary, i jazda. No i po 15-20 minutach... DUPA! Film robi się dla mnie pokraczną łzawą historyjką o sile przyjaźni, odnajdywaniu przeszłości, przemiany drugo- (a może i trzecioplanowych) bohaterów... UGH. Najgorzej wydane 20 złotych w moim dotychczasowym życiu. Plus jest taki, że mogłam zachować okulary 3D. Batman vs Superman? To mi przypomina Overwatch. Premiera za dwa lata, ale już są intensywne newsy, jakby premiera już się odbyła. Spokojnie ze dwa lata przed premierą Overwatcha tumblr zalewały tony lesbijskich komiksów, głównie z Rain, Justice, D.Va. Sama nie wiem, co gorsze. #5? Nie cierpię romansideł. Ja powoli nie mam co czytać, gdy w świetną fabułę wciskają romans, a co dopiero film! *BLEH!* #2: Moja pierwsza reakcja, gdy widziałam trailer: *YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY* . Pomysł tak odrealniony jak na dzisiejsze czasy, nie bardzo ogarniałam, jak te dzieci/dziecko nie dostrzegło zniknięcia ojca, co ten facet w ogóle zrobił, że uwięziono go w ciele kota. Ała, mój mózg.

Jestem tu chyba jedynym człowiekiem, komu Co ty wiesz o swoim dziadku był na poziomie "przeciętnego filmu". Ale na pewno nie paździerzem roku :/

Mam takie małe pytanie : kiedy byście nagrali recenzje spoilerową rogue one ☺

Moim zdaniem miejsce 1 wcale nie jest takie złe, bo film jest po prostu głupowatą, amerykańską komedią i ja oglądając go tak własnie o tym myślałam, przyznać muszę, że jest to słaba rozrywka, ale nie dałabym go jako największy paździerz, bo moim zdaniem na to miejsce zasługuje o wiele gorszy film, czyli "zanim się pojawiłes", bo ten film jest tak jak własnie powiedzieliście bardzo szkodliwy, i to nie prawda jak ktoś tutaj napisał, że nie niesie morału, bo on właśnie na taki umoralniający się kreuje, ładne zdjęcia czy coś nie wynagradzają mi tej fabuły i puenty, nigdy nie zrozumiem tego fenomenu i zgadzam się z reakcją pani Agnieszki, bardzo w punkt :D

Prawie w całości zgadzam się z waszą listą ale jedno miejsce nie daje mi spokoju. Chodzi o film "Zanim się pojawiłeś" z jednej strony chciałabym się z wami zgodzić ale nie mogę, ponieważ czytałam książke. Jest w niej wiele istotnych faktów co do relacji Lou i Willa, które w filmie są potraktowane po macoszemu lub wcale ich nie ma. Nie wiem jak oceniłabym ten film gdybym nie czytała książki ale uważam, że tylko w połączeniu z książką daje on pełny obraz tej historii. ( Przepraszam musiałam to z siebie wyrzucić )

Moim zdaniem film ,,Hardcore Henry'' był najgorszym filmem 2016 roku. Pomijając fakt, że fabuła była cholernie oklepana (czyt. jest sobie zły człowiek, który chce stworzyć swoich żołnierzy by rządzić światem, a główny bohater musi go powstrzymać) i beznadziejnie wykonana, film był monotonny- ciągłe zabijanie naszego ,,przyjaciela'' nie sprawi, że będzie ciekawszy, no błagam. Film bez jakiegokolwiek przesłania, lepiej, bez jakiegokolwiek sensu. Dziękuję, dobranoc.

Demolition w najgorszych? WTF XD

Obecność BvS na tej liście całkowicie zasłużona.

A LEGION SAMOBÓJCÓW? Macie specjalny "brylantowy paździerz" dla tego żużlu?

Co do "jak zostać kotem" zgadzam się z animacją czy ze sceną samobójstwa ale jest jedna rzecz która sprawia że nie mogę zgodzić się z jego miejscem na waszym rankingu paździerzy: pokazuje doskonale moje relacje z tatą i jego a moje nastawienie do kotów. Ten film mimo wszystkich tych wielkich wad doprowadził mnie do łez wzruszenia.

Mi bardzo podobał się film "Zanim się pojawiłeś". On wcale nie miał mieć żadnego przesłania czy być słodki. Miał pokazać po prostu pewną sytuację i zrobił to bardzo dobrze. Czy każda historia miłosna musi mieć morał? Nie rozumiem waszego toku myślenia. To chyba dobrze, że była w miarę realistyczna. Według was główny bohater miał zdecydować się żyć dalej dla miłości, bo... Bo tak? Bo tak powinno być w filmie? Takie oczekiwania może mieć naiwny widz, a nie krytyk...

A gdzie Ghostbusters i X-men Apocalyps?

Mi bardzo podobało się "Zanim się pojawiłeś", zgadzam się jednak z jednym faktem, a mianowicie końcówką, która była dla mnie absurdalna! Oczywiście znałam ją idąc do kina, iż bardzo lubię twórczość Jojo Moyes, bo właśnie na podstawie tej powieści jest film. Książka jak i film są fenomenalne gdyby zmienić zakończenie, bo ono wszystko psuje i owszem jest bardzo szkodliwe. :)

Dlaczego nie ma tutaj "Ghostbusters"??

Oglądałam jak zostać kotem gdy byłam w szpitalu. Mama miala zalatwic kilka filmow zeby zabic glownie wieczorem nude, no i ogladalam to. Gdy ogladalam ten film bylam juz ponad tydzien w szpitalu i BARDZO mi juz odbijalo. Po ogladnieciu zastanawialam sie czy juz do reszty nie zglupialam i wyobrazilam sobie takie rzeczy...

Dziękuję Wam za to pierwsze miejsce. Dawno nie wyszedłem z kina tak zażenowany.

Mi tam "Jak zostać kotem" bardzo ale to bardzo podobało. Nie wiem o co wam chodzi, że niby źle zanimowane czy coś. Jakbyście nie wiedzieli to filmy z zwierzętami są bardzo trudne do zrealizowania.

Można prosić o całą listę ?

jak się nazywa ta smutna muzyczka przy miejscu 1 ?

Przy filmach typu "Zanim się pojawiłeś" (wcale go nie bronię!) trzeba jednak brać pod uwagę fakt, że jest to jedynie ekranizacja powieści. Powieść miała taki i taki zamysł - miało być tak i tak, i takie miały być decyzje bohaterów. Film zrobiony ładnie, aktorstwo, według mnie, wspaniałe - główna bohaterka rządzi! I tyle mogę powiedzieć. Ale ogólnie dziękuję za odcinek - darzę Was zaufaniem i będę wiedziała, do czego nie sięgać :D

Zanim obejrzałem to zestawienie do końca byłem na sto procent przekonany że szczyt podium może zająć tylko jedno dzieło i oczywiście stało sie :) Pełna ZGODA z oceną,dawno takiego badziewia nie widziałem..., to film na którym bardzo trudno jest wytrwać do listy płac.Wielka szkoda że De Niro dał się wmanewrować w takiego GNIOTA

Generalnie zgadzam się z waszym rankingiem :) Co do pierwszego miejsca również, pamiętam, że jedyne co mi się w nim spodobało to była piosenka początkowa (mam z nią fajne wspomnienia) no i poza tym napisy końcowe też były całkiem spoko :P

Myślę, że mam już kandydata na złoty paździerz 2017 - Assassin's Creed. Niestety jako fan gier wybrałem się na ten film, nie polecam, nie popełniajcie tego samego błędu, bo nie warto. Już BvS jest genialne przy tym filmie.

Mnie akurat "Pan Idealny" się podobał, choć był z kategorii obejrzeć dla beki. Zaś Wasz numer jeden to paździerz z gatunku cojapacze.

mi się nawet podobał film co ty wiesz o moim dziadku ;))

Abolutnie zgadzam się z tym co mówicie o "Zanim się pojawiłeś".

Książka "Zanim się pojawiłeś" była całkiem fajną, lekką książką na lato. Film był bardzo słaby w porównaniu do książki i wielu zabawnych wątków nie podjęto. W książce jakoś ten temat umierania gdzieś tam często schodził na dalszy plan. Nie jest to literatura wysokim lotów, ale dobrze się czyta.

Legion Samobójców.... to jest jakaś, kurde porażka. Myślałam, że będzię petarda, a okazał się niewypał...

A może recenzja "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie"? Jestem ciekawa, co o nim powiecie :)

nie wiedziałam, że mozna gorzej niż w Fantastycznej Czwórce... dziękuję za informację Morgan na pewno nie obejrzę ;)

Uwielbiam Sama Rockwella i Tima Rotha i mi się Pan idealny podobał :)

skąd taka piękna koszulka Dawida? :)

Zgadzam się w pełni z tym zestawieniem. Nic dodać, nic ująć!

Batman za nisko, oczywiście zgadzam się, że jedynym ciekawym wątkiem filmu jest wspomniana "Xena". Rzeczywiście Bogowie Egiptu, to... coś co nie powinno się pojawić w kinach. Szkoda hajsu i czasu. Iluzja 2 też mi się nie podoba. Co do Pan Idealny, również lubię Rockwella, ale tutaj coś poszło nie tak. Co do "Co Ty Wiesz o Swoim Dziadku" to mi się ten film podobał. W sensie takim, że po sesji poszedłem do kina i się odmóżdżyłem. Zaśmiałem się kilka razy, a De Niro według mnie ma dystans do siebie. Bo film nie jest ambitny, a tak jak wspomnieliście Robert w swoim dorobku ma role-perełki, a mimo to zagrał sprośnego dziadka. Ewentualnie ktoś mu wystarczająco dużo zapłacił. Czekam na top10 najlepszych i liczę na Zwierzogród.

Oby nigdy Al Pacino nie zagrał w czymś podobnym...

Jestem bardzo zdziwiona, jak wiele filmów, które uważałam za całkiem dobre się tu znalazło. "Sekretne życie zwierzaków domowych", "Pan Idealny", "Zanim się pojawiłeś", "Iluzja 2" --> dobrze się bawiłam oglądając je. Faktycznie niektóre filmy miały kiepską grafikę, ale uważam, że pomysł był ok. Żarty, które pojawiały się w filmach bawiły nie tylko mnie, ale także dużą publiczność na sali kinowej. Fabuła również w porządku, moim zdaniem, bo odmienna od innych, powtarzających się. No ale każdy ma jednak swoje zdanie, swój gust i wiadomo, że filmy to temat rzeka. :)

W tym roku lista mnie z lekka zawiodła bo w odróżnieniu od poprzednich lat tym razem przedstawiliście filmy,które nie tylko mi się podobały,ale i zyskały sporo w oczach moich znajomych będących naprawdę trudną publicznością.Nie bijcie okey?Zacznijmy ten obronny wywód od Iluzji 2. Film ten wcale nie ma pokazywać możliwych do wykonania sztuczek tak jak rozumowaliście,a pokazać coś niesamowitego co ożywi w oglądającym wyobraźnie na nowo,a potem pokaże jak to w ogóle się wydarzyło(w swój pokręcony sposób).Nie wiem czy te wszystkie sztuczki są w jakikolwiek sposób wykonalne,nie wiem czy w ogóle chciałbym by były.Jestem licealistą i naprawdę trudno mnie czymś zainteresować,a scena w której dosłownie znikąd bohaterowie znajdują się w Makao zmusiła mnie do myślenia jakim cudem to się niby wydarzyło...po paru minutach dostałem odpowiedz i powiedziałem: Ejjj to ma sens!(Szczerze wszystko poza rzutami kartami jest chyba nawet realne,z odpowiednio dużą ilością funduszy) Gra aktorska też była naprawdę okey(Fakt Pottera było za mało,ale nie nazwałbym tego marnotrawieniem talentu)...Ogólnie rzecz biorąc Now You See me jest serią o raczej dedykowanej grupie odbiorców.To raczej film typu:Na początku masz kawałek układanki,potem dodamy jeszcze parę,gdy już pomyślisz że znasz odpowiedz albo że już skończyłeś układać pokażemy Ci jak bardzo się mylisz. Mi i wszystkim z mojej najbliższej okolicy to pasuje.(Szczerze mówiąc gdyby nie recenzenci nie słyszałbym o osobach które nie lubią tej serii.) Przechodząc dalej:Zanim się pojawiłeś...i pytanie czy naprawdę wszystko musi mieć morał? Czy filmy opierające się jedynie o wywoływanie emocji naprawdę nie mają prawa bytu? To zwyczajny film na podstawie romansidła,więc nie wiem czego tu oczekiwać.W odróżnieniu od Gwiazd naszych wina czy 50 twarzy Greya akurat ten jest raczej znośny,z w miarę ciekawymi postaciami do których wielokrotnie zmieniamy podejście.Nic specjalnego ani nic szkodliwego,w sam raz do obejrzenia z dziewczyną czy siostrą/kuzynkami. Na koniec trochę kontrowersyjnie...tak ja polubiłem ten dziwaczny,wulgarny i schematyczny film jakim jest ''Co ty wiesz o swoim dziadku''. Szczerze mówiąc to według mnie niczyjej legendy on nie depcze,a wręcz daje nowe spojrzenie na aktora. Żeby nie było normalnie tak prosty humor raczej mnie nie śmieszy,ale gdy jesteś znudzony,a kumple proszą żebyś zapuścił jakiegoś filma to nie ma nic lepszego od tego tytułu.Poważnie w gronie osób idzie się przy tym ubawić po pachy,a co niektóre sceny czy teksty przez dobry tydzień po seansie były wałkowane w śród szkolnej watahy.Może to dlatego że jestem młody? (znaczy nie ze wy jesteście starzy tylko że ja to źrebak) Może dlatego że to wy macie bardzo wyrafinowane poczucie humoru? Nie wiem...ale zdania nie zmienię. Zbyt dobrze bawiłem się na tych filmach.

jak już dozuciliscie listę tych filmów których nie wymieniliscie to ja se myślę: wh at the? oni naprawdę skończyli na 2 miejscu czy mi się wydaje?

Zmarnowałem 20zł na bilet do kina, idąc na "co ty wiesz o swoim dziadku".

Panie i Panowie. Na zaszczytnym i najwyższym miejscu podium z numerkiem 0 jest........? Tak dokładnie! INFERNO! Film tak zły, że "recenzja" na kanale Sfilmowani nigdy nie ujrzała światła dziennego. Tak złego, że żadne z tej pary prowadzących nie chciała go obejrzeć. Tak złego, że może sami dystrybutorzy zapłacili za brak recenzji która nie mogłaby być w żadnym stopniu pozytywna. (Nie sugeruje korupcji, bycia przekupny ani żadnych z tego typu zachowań wobec prowadzących tekst ma dodawać dramaturgi)

łaaaał, zgadzam się z Wami w 100%, a film z Deniro skreśliłam już po obejrzeniu trailera, no dno dna, i dobrze, bo nie straciłam czasu na to cóś ;-)

Dlaczego w Waszych filmikach jest tak mało energii? Więcej energii! ;)

Bogowie Egiptu????Dobre kino przygodowe fantasy w klimatach starożytnego Egiptu.Miejscami przesadzono z efektami ,ale z drugiej strony mamy sporo akcji i świetnych miejscówek

Hey! Hardcore Henry, jeżeli podchodziło się do niego z dystansem - to dobry film był!