A konkretnie czy mógłbyś mi powiedzieć gdzie dokładnie i jak wpiąć?

@@mariuszzibo0158 jeden string 8 paneli na wschód, drugi taki sam string na zachód, na każdym stringu szeregowo dioda prostownicza wpięta zgodnie z kierunkiem przewodzenia. Stringi połaczone rownolegle tj plus z plusem, minus z minusem i wpięte do wejścia mppt falownika. dla porównania na tym samym dachu i identycznej konstrukcji mam też drugą instalację - 8 paneli na wschód i 8 na zachód na mikroinwerterach i uzyski obu instalacji są porównywalne

Hm, szczerze mówiąc rozważyłbym najpierw sens montowania na północnym-wschodzie i północnym-zachodzie. O ile w lato te połacie mogą być przez chwile oświetlane wcześnie rano czy wieczorem, to w pozostałe pory roku będą w ciągłym cieniu. Przy 135 stopniach odchylenia od południa straty w uzysku rocznym przekraczają już 40% i żaden wzrost autokonsumpcji czy różnic w cenach tego nie zrekompensuje. Warto rozważyć, czy można wykorzystać połać południowo-wschodnią, lub po prostu wrzucić tyle modułów ile się da na południowy zachód, nawet jeśli będzie to oznaczało nieco mniejszą instalację.

@@filipkaszubowski rozumiem argument o opłacalności. Nie wszystko należy jednak przeliczać na pieniądze :) Agregat niemal nigdy się nie opłaci w porównaniu do ceny energii z sieci, a jednak go kupujemy. Moje pytanie nie tyle dotyczyło opłacalności a tego czy te dwa kierunki można podłączyć pod jeden mppt. Będę stawiał instalację hybrydową głównie ze wzgledu na częste przerwy w dostawie prądu. Złapane dodatkowe kwh rano i popołudniu to mniejszy magazyn, lub też - na dłużej starczy.

W teorii jest to możliwe, tylko trzeba mocno uważać na zacienienia, które mogłyby uruchomić diody bocznikujące i wywołać niedopasowanie napięciowe. Jeśli nie ma drzew, czy innych obiektów które będą rzucać cień, gdy słońce jest nisko, jeśli nie będzie zacienień od części dachu, kominów, a ilość modułów będzie identyczna oraz wystarczająca do uruchomienia łańcucha to jest to możliwe, gdyż napięcie pojawi się po prostu gdy będzie jasno - słońce nie musi bezpośrednio świecić na moduły. Jasne, zgadzam się w 100%, że czasami cel jest inny i przeliczanie wszystkiego na pieniądze nie ma sensu. O porach roku piszę też dlatego, że produkcja energii elektrycznej z tych połaci będzie niewielka latem, czy wiosną, a jesienią i zimą bardzo mała, choćby z tego powodu, że słońce zatacza zupełnie inny łuk.

Panel to zródło prądowe i jak chce dać konkretny prąd nap 8,5 A gdy równoległy daje 8A to ten pierwszy siebie tak ustawi napięcie aby te 8,5 A dać . Diody tu nic nie pomogą ani nie pogorszą jak od 250V odejmą 0,3 V. Musiałoby być duże zacienienie jednego stringa aby napięcie spadło na nim tak mocno że zabrałoby go do stabilizacji prądu i podskoku napięcia do tego co ma sąsiedni string Przydałoby sie dokładne badanie czy jak MPPT ustawi MPT to czy on jest optymalny dla jednego czy obu stringów bo tu mogą być pewne rozjazdy ale nieduże więc sie takie połączenia stosuje od dawna

Przy równoległym połączeniu to muszą być te same panele i konieczne w tej samej ilości. Przy szeregowych mogą być inne ilości paneli w osobnych szeregach.

Dlaczego? Moim zdaniem nic niepokojącego w tych wynikach nie ma.

Ponieważ w tym filmie usłyszałem że powinno być minimum 6 paneli i 200 V na jeden string, a u mnie jest 5 i 181V.

Na każdym z wejść MPPT trzeba przekroczyć napięcie startowe, którego wartość podana jest w karcie katalogowej. Z reguły ma się to nijak do mocy, a zależy od samej serii falownika. W większości przypadków napięcie startowe na standardowych falownikach stringowych wynosi około 150-200V. Oznacza to, że ilość szeregowo połączonych modułów przemnożona przez wartość napięcia pojedynczego modułu musi przekroczyć tę wartość. Należy założyć też pewien zapas, gdyż w wysokich temperaturach napięcie jest niższe. Często minimalną ilością będzie 6 modułów, ale zależy to od konkretnego falownika i modułu PV.

@@filipkaszubowski dziękuję za odpowiedź

Fakt, że o ile w przypadku połączeń szeregowych wartość natężenia prądu będzie po prostu tą niższą wartością, to w przypadku połączeń równoległych nastąpi spadek napięcia, ale jego wartość nie będzie już taka prosta do określenia. Też się zorientowałem po wstawieniu materiału, że ten fragment można było inaczej opisać.

W wielu przypadkach tak, można tak zrobić.

ale i tak, film bardzo przydatny :))

Kwestię zastosowania optymalizatorów i mikroinwerterów w stringach łączonych szeregowo poruszę na pewno w jednym z następnych materiałów, który mam zamiar nagrać w następny weekend.

@@filipkaszubowski Dzięki. Choć w zasadzie to chodziło mi optymalizatory na stringach połączonych równolegle na jednym MPPT. Jakoś się tak zakręciłem i napisałem "szeregowo", a sumie to powinienem napisać "na jednym z szeregów w połączeniu równoległym".

Natężenia prądów na panelach idą regularnie w górę poprzez zwiększanie rozmiaru ogniw i producenci muszą na to odpowiadać zmianami w inwerterach. Ale faktem jest, że na wielu jednostkach to nadal będzie 13-17 A, więc o połączeniu równoległym można zapomnieć. Są jednak inwertery, które na to pozwalają i dopuszczają 20-30A. Bywa, że jedno z wejść ma dwukrotnie większe możliwości prądowe, niż drugie.

Ja bym połączył takie stringi równolegle ale przez diody (na wszelki wypadek i żeby ustrzec się przed wpływem zacienień na oba stringi).

@@Lukasz_Rav masz namiar na takie diody albo chodziarz jakieś parametry

​@@michaszychowski283 ja zastosowałem diody schottkiego. Szukaj w alledrogo 😉

Tyle dostępnych połaci brzmi jak bardzo skomplikowany dach, lub dwa różne budynki. W tym pierwszym przypadku szczególnie ważne jest zapewnienie minimalnego napięcia na poszczególnych połaciach oraz unikanie zacienienia. Warto rozważyć optymalizatory, mikroinwertery lub instalacje na gruncie. Wybór połaci zależy też od profilu zapotrzebowania oraz tego jak kształtować się będą ceny RCE. O ile to drugie ciężko dokładnie przewidzieć, to pierwsze można pomierzyć, pobrać lub dostosować. Idealnie byłoby zestawić profil zużycia, z cenami godzinowymi oraz oraz sprawdzić jak magazyn energii oraz profile produkcji dla różnych połaci wpływają na opłacalność. Jak znajdę chwilę, to mogę się tego podjąć.

@@filipkaszubowski To jest jeden budynek, a dach nie jest skomplikowany. Można sobie go wyobrazić (ten dom) jak sześcian (za spadzistym dachem) z obciętymi krawędziami z obu stron ściany południowej. Stąd wyszły połacie skierowane na południowy wschód i południowy zachód. Prócz tego są oczywiście połacie zachodnia i wschodnia. To tak w uproszczeniu, bo rzeczywistość jest faktycznie ciut bardziej skomplikowana. Ale niewiele... Zacienienia właściwie na dachu nie ma, bo roślinność wysoka jest dość daleko. Moje zapytanie wynikło stąd, że chciałbym jak najprostszą instalację (czytaj: tanią), ale oczywiście działającą optymalnie. Bo mocno obawiam się, że te solary są średnio opłacalne, szczególnie, jak państwo określa zasady rozliczania się za energię. Zwrot z inwestycji po 10 (niepewnych) latach w zasadzie nie ma sensu. Profil zużycia (rocznie ok. 9 tys. kWh, pompa ciepła) to standardowy profil pracującej rodziny. Można go oczywiście trochę dopasować, ale cudów nie zdziałam :) Nie widzę sensu na siłę zużywać prąd (bo za darmo...). No więc zastanawiam się mocno i szukam rozsądnych informacji (tzn. nie legend miejskich, a sprawdzonych faktów). Wszelkie podpowiedzi byłyby mile widziane. Przypuszczam, że nie tylko dla mnie byłoby to interesujące. A przyznam, że filmiki z tego kanału wywarły na mnie jak najlepsze wrażenie (szczególnie w porównaniu z niektórymi innymi, nie tylko reklamami). Proszę nadal trzymać taki poziom :)

Najlepiej jeśli nie będzie połączony w ogóle i falownik będzie miał 3 MPPT. Jeśli ma 2 MPPT, to rzeczywiście równolegle (przy założeniu takiej samej ilości takich samych modułów i braku zacienień). Szeregowo można rozważyć tylko w przypadku systemów optymalizacji mocy jak np. SolarEdge.

Generalnie nie powinno łączyć się szeregowo modułów inaczej nachylonych lub zorientowanych względem stron świata. Z tym, że z liczby 8 i 3 nie stworzysz połączenia równoległego, 3 sztuki to też za mało, aby uzyskać napięcie startowe na drugim MPPT, dlatego w tym przypadku pozostaje wykorzystanie optymalizatorów mocy, mikroinwerterów lub zrezygnowanie z tych 3 sztuk modułów.

Niestety, w takim przypadku oba stringi nie będą pracować (zakładam, że warstwa śniegu jest na tyle gruba, że na pokrytych modułach napięcie wynosi 0V). Dodatkowo, aby uniknąć napięcia wstecznego warto pomyśleć o diodzie o której wspominało tu kilka osób (o ile nie są wbudowane już w wewnętrznej strukturze inwertera).

@@filipkaszubowski ok, czyli prąd produkowany przez odsłonięte moduły bedzie tracony na modułach pod śniegiem, czy w takim przypadku nie będzie to powodowało grzania modułów zasłoniętych przez co śnieg na nich szybciej się stopi ?

@@mariuszpatycki Raczej nie, diody powinny to uniemożliwić.

Pewnie nie tylko o tym ;) W przypadku równoleglenia na dachu warto o tym pomyśleć, choć omawiane inwertery mają 2 wejścia DC w jednym MPPT, które są połączone równolegle już wewnątrz samego falownika.

Na szczęście faktycznie pojawia się coraz więcej takich konstrukcji. Niemniej jednak nadal na rynku jest mnóstwo dobrych falowników z 2 MPPT