Oczywiście by była jasność ktoś kto drastycznie przekracza prędkość niech traci prawko, gorzej jeśli uwazasz ze jedziesz przepisowo a wynik na radarze sie nie zgadza a chcesz sie bronic i nie mozesz..

Przypominam, że przepisy w tym kraju ustalają ludzie, którzy często nie mają nawet prawa jazdy. Co więcej, jeżdżą też w foteliku tyłem do kierunku jazdy. Trudno oczekiwać, że będzie dobrze.

- U mnie to wyglądało tak - policjant zmierzył mi prędkość w terenie zabudowanym, której fizycznie nie byłem w stanie osiągnąć - sprawa trafiła do sądu - trwała prawie 2 lata - w tym czasie udowodniłem, że nie mogłem takiej prędkości osiągnąć - ze względu na przewożony ładunek - nie mogłem nawet za bardzo przekroczyć prędkości, nagranie z mojego rejestratora pokazywało, że jadę wolno, że policjanci złamali parę przepisów, policzony został czas mijanych słupków na nagraniu - gdzie za pierwszym razem wyniki podano błędnie - tak, jakbym jeden słupek mijał z prędkością 40 km/h, drugi 140, a trzeci znów 40 (czy jakoś tak..) - co było niemożliwe i widać było, że jechałem równomiernie.., do tego policjanci przyznali się, że pomiaru dokonali dokładnie przeciwnie do tego, co podano w instrukcji (trzeba mierzyć w prostopadły element, a oni mierzyli w równoległy..) - sprawę jednak po prawie 2 latach przegrałem (mama była ciężko chora i nie mogłem się tym zajmować..) - najśmieszniejsze było wykluczenie nagrania z rejestratora, jako dowodu - powód jaki podał "sędzia" - brzmiał mniej więcej tak - "w laboratorium technicy przebadali materiał i nie stwierdzili, żeby był podrobiony czy zmanipulowany, ale sami też zrobili podobne nagranie, i zmanipulowali go, i też nie byli w stanie stwierdzić, że jest podrobione, więc i moje może być zmanipulowane, choć nie potrafią tego stwierdzić - i z tego powodu nie może być to dowodem, bo nie jest wiarygodne.." - heh - to tak, jakby ktoś wpadł z piłą motorową do sędziego - pociął go na kawałki nagrywając wszystko - wrzucił do internetu, a potem sąd by stwierdził, że nagranie nie jest żadnym dowodem, bo przecież na filmach też zabijają się i potem aktorzy żyją....

Proponuje odcinek na przyszłość wyjaśniający co robić w przypadku stwierdzenia przekroczenia o 50km/h, które w naszym mniemaniu było niesłuszne. Na przyszłość, czyli po zmianach, które mogą zostać wprowadzone w tym temacie. Dobrze że robisz takie odcinku, bo uświadamiasz wielu jak nasz system kuleje w niektórych sprawach chociażby w porównaniu do rynku zachodniego

Prawo dla ludzi, a nie ludzie dla prawa :)

To że Policja "poluje" i w ogóle nie zależy im na bezpieczeństwie, a na zatrzymaniu prawa jazdy! tak jakby premiowani byli za ilość zatrzymanych praw jazdy to widać na każdym kroku. Widać było to ewidentnie na jednym z filmów z serii "uwaga Pirat", nagranie z obwodnicy Grudziądza, ewidentnie widzieli, że facet mercedesem jedzie za szybko ale czekali z zatrzymaniem dopiero jak przekroczył o ponad 50 km/h i jakże wiele mówiący tekst Pana Sierżanta mówiony z satysfakcją "O! i mamy prawko!" Juz nawet nie chce mi się dyskutować, że obwodnica miasta , dwa pasy ruchu w każdą stronę, w środku balustrady i pas zieleni, z boku zabezpieczenia i ekrany a ograniczenie do "80" bo teren zabudowany i jeszcze tekst że i tak predkość jest podwyższona z 60 do 80. DOPÓKI BEDZIE SIĘ wymagać STATYSTYK od policjantów a nie rozliczać ich za bezpieczeństwo na drogach na przyporządkowanym im odcinku to nigdy nie będzie poprawy. No i tak jak mówi Emil - MINIMALNY ODCINEK POMIAROWY. Proste rozwiązanieokreslenie w prawie o ruchu drogowym, że minimalna długość pomiaru to np 3 krotność danego ograniczenia prędkości wyrażoną w metrach. PRZYKŁAD: Ograniczenie prędkości na danym odcinku drogi 90km/h -wynik 90x3=270m, ograniczenie 140 (autostrada) 140x3=420m. To i tak bardzo krótkie odcinki, lepiej byłoby 5x ale w porównaniu z pomiarami 100m na autostradach trwającymi 1,5 sek to i tak skok cywilizacyjny. DLA JASNOŚCI - JESTEM PRZECIW przekraczaniu przepisów i prędkości ale państwo działa w tym zakresie represyjnie z założenia a na to zgadzać się nie można

⚡Waldek - trzeba coś z tym zrobić, żeby można było się odwołać od nielegalnego mandatu - trzeba DZIAŁAĆ !!!!!!!! Nas zmotoryzowanych są setki tysięcy - w kupie SIŁA !!!!!!!!! 👍

No to jak wszystko w tym kraju. Najpierw się coś wprowadza licząc, że po prostu się przyjmie. No i później się zaczyna przepychanka, jak ktoś pogrzebie w przepisach i się okazuje, że brak jest podstaw prawnych. Z tym zabieraniem prawa jazdy na 3 miesiące to od początku wydawało mi się dziwne, że mandatu można nie przyjąć i sprawa jest kierowana do sądu, ale prawo jazdy i tak się traci. Przecież to tak samo powinno być zawieszone do czasu rozpatrzenia sprawy przez sąd, a praw jazdy powinno być zatrzymane dopiero, kiedy sąd uzna zasadność mandatu. No ale widać, że nasza hołota rządowa chce tylko jak najbardziej dowalić obywatelowi. Pamiętajmy o tym przy kolejnych wyborach...

Witaj Waldku Czy mógłbyś wspólnie z Emilem zrobić film o tych radarach i fotoradarach w sensie które są legalne a które nie i jak się przed nimi bronić. Na co zwracać uwagę podczas kontroli, o co zapytać tak żeby nie zrobili z nas głupka i kiedy mandat podpisać a kiedy się odwoływać ?

U nas nie chodzi o prewencje tylko o wplywy....

Krótko! Które urządzenia mają legalizacje ? Aby wiedzieć czy warto się odwoływać od mandatu.

Niech kupią nowe fotoradary o lepszej specyfikacji i z ekranem wskazującym "mierzony" pojazd i nie mam nic przeciwko. W tym momencie mija się to z celem bo policja używa gówna a nie fotoradarów.

Teraz jest na drogach dużo "porzuconych" znaków z ograniczeniem do 40km/h

Waldku, może film o legalności radarów do pomiaru prędkości - czy przyjmować mandat i kiedy?

Odnośnie pomiarów prędkości idealnie mówi artykuł, który dziś czytałem jak kierowca focusa został złapany jadąc 703km/h i mam tyle do powiedzenia odnośnie tego.

Masakra Mamy prawa których nie możemy wykorzystać.

Dobrze że poruszasz ten temat może tam na wiejskiej ktoś podrapie sie po łysinie.

W USA okraść obywatela ma prawo jedynie sąd, żaden policjant czy pachołek miejski. Za przekroczenie np. prędkości i spowodowanie zagrożenia na drodze policjant może jedynie napisać wniosek do sądu. Kolega miał nagrania ze zdarzenia i sądowi udowodnił, że nie spowodował zagrożenia na ulicy. Został uniewinniony. W innym wypadku, policja zrobiła zasadzkę na moście. Kontrolowano każdego. Zrobił się korek na kilometr. Kolega wycofał wóz i pojechał inną drogą. Ruszyła za nim pogoń. Kierowca zatrzymał się dopiero przed komisariatem we własnej dzielnicy ze skargą, że go gonią jacyś przestępcy. Miał sprawę sądową. Sąd uwzględnił strach kierowcy. Policjanci zostali pouczeni o braku znajomości prawa. Czarny afroamerykanin zaczął się żołądkować. Sąd wystąpił z propozycją zwolnienia z policji. Prawo w Polsce stanowią ludzie nieodpowiedzialni bez żadnego przygotowania do pełnienia roli posła. Tak naprawdę głupi Sejm jest zagrożeniem dla państwa.

Waldek zgadzam się z Tobą w 99% ale z tym że ktoś nauczy się Twoich danych osobowych i przy kontroli je przedstawi i Tobie zatrzymają prawo jazdy to absurd.. Tożsamość można ustalić na podstawie zdjęcia w RDO, chyba, że bylibyście bliźniakami bądź bardzo podobnymi do siebie osobami, ale i wtedy jest rozwiązanie i nie jest to takie oczywiste jak w filmie mówi Emil.

Czy policjant musi nam pokazać sprzęt jaki używa do pomiaru? Skąd kierowca wie że pomiar jest robiony w nie właściwy sposób ? Jak poznać że sprzęt posiada legalizację ?

Oj przydałby się czasem taki komunikat: "IDIOTO!"

I tak oto minęło 2 lata i nadal nic się nie zmieniło! Czemu? Bo za tym stoi KASA!

Wbiłem na ten film po 6-ciu miesiącach. Tworzenie bubli prawnych ten rząd ma opanowane do mistrzostwa!!!

Jak jedzie się na obszarze zabudowanym 100km/h to prawko faktycznie należy zabrać, natomiast po ekspresówce jak się przekracza prędkość o 50 km/h to nie powinno się zabierać prawka, gdyż na ekspresówce lub autostradzie nie stwarza się aż takiego zagrożenia, natomiast na obszarze zabudowanym to jest to wręcz niebezpieczne.

Nie znam nikogo komu policjanci czy fotoradar źle zmierzył prędkość A jestem kierowcą zawodowym i obracam się wśród kierowców zawodowych

To jest absurd, aby w zabudowanym i niezadubodwanym była taka sama kara

Powinno być jak w Niemczech, tracisz prawko na miesiąc ale ty wybierasz który miesiac

Wszyscy jeździmy raczej przepisowo ale zdarza nam się przekroczyć prędkość. Nikt nie jest ideałem a i sam na autostradzie tez czasem jade 200. Ale jeżeli jest dosłownie pusta droga to nie narażam nikogo na utratę zdrowia czy życia. Nie chciałbym z tego tytułu stracić prawa jazdy. No cóż gdyby każdy żył według prawa w 100% to nie byłoby zła na świecie itp. Myśle ze zamiast brania prawka lepiej dać mandat ustosunkowany do zarobków. Jezeli zarabiam 5000 i przekroczę o 50 to niech walną 4000 mandatu i z pewnością będę bardziej ostrożny na drodze. Ostatnio miałem przyjemność puszczać kolumnę rządową i było tam 50 ale ich nie dotyczy wiec przelecieli jak strzała a gdyby tam dziecko wybiegli to tez jego wina?

Jedynie skarga to Strasburga,za sam brak możliwości odwołania.

Pomiar odcinkowy jest najbardziej sprawiedliwy. Rzeczywiscie wtedy kara się za całokształt jazdt. A nie chwilowe przekroczenie, które nawet przepisowoo jadącemu kierowcy moze sie zdarzyć.

Aż się Emil uniósł w pewnym momencie xD

To jest dramat co dzieje się z przepisami 🤦🏼

Jak przekroczysz prędkość 5-10-15 km/h to mądry policjant sprzeda mandat za opony, światła, zatrzyma dowód i powie ci żebyś uważał i jedź dalej. Ale są też i milicjanci co szukają zaczepy.

A gdzie rzecznik Praw Obywatelskich był przez te wszystkie lata?

Tak jak podobnie było we Włoszech, że Ford Focus 2.0 osiągnął prędkość 703 km/h, tak zmierzył Fotoradar, a on leciał prędkością Autostradową i musiał mandat zapłacić, aby móc potem swój sprzeciw i dochodzić swoich praw ;)

6:39 - Wszystko w temacie idą na łatwizne bo tak jest "IM" prosciej... co nie oznacza, że lepiej lub też, że prawidłowo.

wszystko jak zawsze tkwi w szczegółach i dla jasności dodam jednoznacznie - uważam, że rzeczywiście powinno się w dużej części przypadków zatrzymywać prawo jazdy jako jedną z form kary dla kierowców w tak dużym stopniu przekraczających dopuszczalną prędkość ale… istota tkwi gdzie indziej, wg mnie bardzo poprawiło bezpieczeństwo ruchu na drodze dlatego proponuję najpierw: AUDYT DRÓG, WIARYGODNE URZĄDZENIA DO POMIARU, USTALENIE MINIMALNEGO ODCINKA POMIARU i ZMIENNY OKRES ZATRZYMANIA PRAWA JAZDY na min. 1 m-c a maks 3 miesiące - DECYDUJE PATROL w zależności od warunków wykroczenia. Odnosząc się do tego co napisałem wyżej w punktach kolejno,: 1. AUDYT OGRANICZEŃ PRĘDKOŚCI i zmiana filozofii tworzenia tych ograniczeń. Jeżdżąc dużo po Polsce, jak każdy z nas, wielokrotnie zastanawiałem się nad celem stawiania ograniczeń prędkości w kompletnie nieprzewidzianych miejscach i o ile przy szkołach, w zabudowie miejskiej czy wiejskiej jak najbardziej jest to zasadne to często zdarza się, że na zwykłej prostej drodze gdzie normą jest 90, nagle jest ograniczenie do 50 lub 60 (niby teoretycznie jest uzasadnienie a bo to ściana lasu, albo znak o zwierzynie ale nie wiedzieć czemu to tam najczęściej zdarza się patrol Policji. Jadąc w normalnych warunkach dziennych, sucho jazda 90-100 po równej drodze, bez większego ruchu nie stanowi żadnego zagrożenia - natomiast ograniczenie wtedy do50 stwarza już ryzyko utraty prawa jazdy! I co to pirat drogowy? morderca? Bzdura - bądźmy uczciwi wobec siebie a nie dorabiajmy tu niepotrzebnej filozofii. Przykład? Proszę bardzo - most Marii Curie-Skłodowskiej w Warszawie, 3, momentami 5 pasów ruchu w jedną stronę, ekrany, żadnego zewnętrznego ryzyka i przejść dla pieszych i nagle ze standardowego ograniczenia do 80(!!!) na odcinku ok. 300m ograniczenie do 60 - czemu? Trudno zgadnąć - natomiast jest to miejsce gdzie jest jeden z największych % utrat prawa jazdy w Warszawie. Standardowy patrol w BMW, który tam „poluje” jeździ w pętli i nie działa prewencyjnie zatrzymując kierowcę jak ten przekroczy o 20-30 na 80-tce - specjalnie czeka aż ktoś wjedzie w strefę „60” i dopiero wtedy zatrzymuje. Jest wierutną bzdurą, że reaguje bo się pojawiło zagrożenie. Robi to z premedytacją i wiedzą o tym urzędnicy, zwłaszcza z gminy Białołęka ;) tak jakby miał wyrobić określoną normę zatrzymań. Tu jest to co najważniejsze - POLICJA JEST ROZLICZANA ZE STATYSTYK A PATROL MA WYROBIĆ NORMĘ - gdzie tu więc bezpieczeństwo??? 2. WIARYGODNOŚĆ POMIARU - wielokrotnie kwestionowano prawidłowość działania urządzeń pomiarowych Policji i wszyscy udają, że to nie jest problem. Wideorejestrator mierzy prędkość radiowozu a pomiar laserem z ręki to ściema - ale u nas to niestety norma. czemu państwo nie reaguje? Mam wrażenie, że dlatego że tych co te przepisy tworzą to nie dotyczy a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o $$. gdyby były urządzenia takie jak powinny być nie byłoby takiego przychodu do budżetu. 3. DŁUGOŚĆ POMIARU - KWINTESENCJA obu powyżej, - nie ma żadnej normy ile pomiar ma w wideorejestratorze trwać lub na jakim odcinku powinien być zrobiony - a czemu? a dlatego, że gdyby taka norma była zmuszony byłby radiowóz jej przestrzegać i zarówno takie głupie chwilowe ograniczenia by się wtedy nie „łapały”. Dalej rzeczywistego pirata dałoby radę namierzyć natomiast chwilowego wyprzedzającego by nie dotyczyły jak to zrobić? a proszę bardzo PROPOZYCJA zapisu do ustawy: minimalny odcinek pomiaru prędkości jest pochodną ograniczenia prędkości na danym odcinku drogi i wynosi 2,5 lub 3 krotność danego ograniczenia prędkości wyrażoną w metrach. PRZYKŁAD: Ograniczenie prędkości na danym odcinku drogi 90km/h -wynik 90x2,5=225m, ograniczenie 140 (autostrada) 140x2,5=350m. Już oczywiście słysze te komentarze, a kto to będzie mierzył - pamiętajcie, że to wszystkjo i tak mierzy urządzenie - to jest zawsze to co słyszymy na „uwaga pirat” - prędkość pojazdu zmierzona na odcinku 100m była 160km/h, tak tylko że przy 160 - 100m to troszkę więcej niż sekunda i zwykły manewr wyprzedzania tira się na to łapie - PROSTE? Co o tym sądzicie? 4. ZATRZYMANIE PRAWA JAZDY NA 3 MIESIĄCE - - TU UKŁON W STRONĘ POLICJI, GDZIE NAPRAWDĘ CIĘŻKO LUDZIE PRACUJĄ - Policjant powinien mieć prawo decyzji na drodze i w sytuacji, kiedy przekroczenie ewidentnie jest, a zagrożenia w ruchu nie było, odcinek przekroczenia jest krótki a kierowca ma stosunkową czystą kartę mandatową powinien móc decydować o długości zatrzymania i margines ten powinien wynosić od 1 miesiąca do 3 miesięcy. Trzeba pamiętać, że zatrzymanie prawa jazdy nie tylko dla dla zawodowego kierowcy ale zwykłego obywatela dojeżdżającego do pracy, wożącego rodzinę jest bardzo uciążliwe, mandat i tak dostanie a karę i tak bardzo dotkliwie odczuje. Ktoś powie że będą tu nadużycia i wywieranie presji na policjanta - wg mnie o wiele tu ich będzie mniej jak teraz a trzeba pamiętać że nikt lepiej tego zagrożenia nie oceni niż patrol na miejscu. Trzeba tez pamiętać, że procedura odwoławcza jest praktycznie martwa i postepowania w zgodzie z terminami administracyjnymi trwa praktycznie tyle samo czasu co zatrzymanie. Bardzo niewielki % kierowców się na to decyduje. Nie mam też żadnych wątpliwości, że jazda w ruchu miejskim, czy wiejskim 120 wąskimi uliczkami to ZAWSZE utrata prawa jazdy na 3 miesiące a co innego 300m na wspomnianych wyżej 3 pasach na moście. 5. Rozlicznie Policji nie na akord z mandatów/zatrzymań ale z poziomu bezpieczeństwa na drodze (przyporządkowanym im odcinku) nie ma zdarzeń - „+” sa wypadki to „-„ dla danych patroli - znowu PROSTE? Można? Wystarczy chcieć…. REASUMUJĄC jeśli chodzi o zatrzymywanie prawa jazdy: audyt dróg, wiarygodne urządzenia do pomiaru, minimalny odcinek pomiaru i zmienny okres zatrzymania prawa jazdy na min. 1 m-c a maks 3 miesiące - decyduje patrol. Powtórzę jeszcze raz - jestem jak najbardziej ZA KARANIEM PIRATÓW DROGOWYCH ale niech one będą dostosowane do warunków i w miarę równych praw na drodze Wdzięczny będę za dyskusję ale liczę na merytorykę a nie obrzucanie inwektywami

Fajny filmik z Emilem oby takich wiecej 😉, dobra robota!

Absurd goni absurd - przepisy kodeksu ruchu drogowego . Tak samo jest przy kolizjach gdy nawierzchnia jest nie taka - co się okazuje że KIEROWCA NIE DOSTOSOWAŁ PRĘDKOŚCI DO WARUNKÓW PANUJĄCYCH NA DRODZE WINNY KIEROWCA NIE DROGA ! ! . POZDRAWIAM PANOWIE 👍 .

Praca dla dobra obywateli:)

Czesc, mieszkam w UK, tutaj jest dopuszczalne przekroczenie do 10%, a poza tym slabo widac policje, a jestem tu od 2006r.

W końcu długi odcinek :D

Najczęściej co mi się zdarza to owszem, przekroczylem prędkość i zostałem namierzony, problemem jest o ile przekroczyłem. Jadę 62km/h na 50 (potwierdzone przez videorejestrator z GPS oraz prędkość na tel, tak, świadomie przekraczam bo znaki stoją jak stoją) a ostatnio pani policjantka wyskakuje zza nasypu i mówi że jechałem 84km/h, zmierzone przez nią z 380m + jechałem jako drugi samochód w kolumnie, tak że siedzę na zderzaku, więc ona coś zmierzyła ale nie wie co. Na zdjęciu nie widać nic. No I człowiek traci czas bo w sądzie sprawa wygrana, ale trzeba pojeździć i poudowadniać że nie jest się wielbłądem. W takim postępowaniu obligatoryjnie (mi)policja powinna udowodnić że wszystko jest ok z ich strony i że tyle faktycznie było, a nie że obywatel jest jako oskarżony już w zasadzie winny i udowadnia.

Ja nie rozumiem tylko jednego, dlaczego policja rejestratorami mierzy prędkość ? Przecież mogą zainstalować radar mierzący odległość samochodu i rejestrator z GPS który zapisze wszystko wtedy odległość prędkość i różnicę w pojazdach będzie widać. Dla mnie wideorejestrator powinien służyć wykroczeniom typu przejechanie linii ciągłej, światło czerwone itd ale nie prędkość. Tak jakby mierzyć wysokość kogoś na podstawie zdjęcia.

Policja ma zdjęcie przy sprawdzeniu danych...

pseudo-pałom chodzi tylko o kasę!!! a nie o bezpieczeństwo!!! Ludzie.... wy dalej jesteście naiwni?!

PeOwcy zrobili, mówił pan Emil. Później miało być "prawo i sprawiedliwość". Ani jednego, ani drugiego. Zostało tylko " i ".

Waldemar, nareszcie... Czekałem na ten odcinek z pół roku jak nie więcej. Cieszę się, że poza odcinkami, które (poniekąd słuszne) podejmują temat napiętnowania FAKTYCZNYCH piratów drogowych, pojawia się temat... obrony przed nie-do-końca sprawiedliwym i uzasadnionym (a jednak, niestety, popartym prawnie) procederem odbierania praw jazdy za tzw. 50+ w zabudowanym. Cieszę się, że ktoś wreszcie podjął ten temat. Mam nadzieję, że nie skończy się tylko na tym odcinku, a zostanie jeszcze omówiona (również w kontekście prawa jak i tzw. zwyczajów) sposobność do "przeszacowywania" przez Milicjantów... ups, przepraszam, przyzwyczajenia przywoływane w związku z mentalnością w/w, Policjantów tzw. "pomiarów" oraz ich zgodność z prawem, w szczególności co do wideorejstratorów, które nie mogą być dowodem w sprawie karnej (na wideorejestratorze widoczna jest prędkość chwilowa i średnia na odcinku radiowozu - czasem nieoznakowanego, przekraczającego prędkość, niebędącego pojazdem uprzywilejowanym - a nie pojazdu "ściganego"), a także względności w/w pomiarów oraz usystematyzowanie przekraczania przepisów Ruchu Drogowego przez nieoznakowane (niebędące pojazdami uprzywilejowanymi) radiowozy, Liczę na Ciebie. Pozdrawiam. /ambroży87 p.s. TAK, 10.05.2020r. straciłem prawo jazdy na 3 miesiące, bo NIEOZNAKOWANE BMW, BEZ SYGNAŁÓW ŚWIETLNYCH stwierdziło wg wideorejestratora przekroczenie w Warszawie na ul, Jagielońskiej (przed FSO Żerań), przy obowiązującym na trzech pasach ruchu, z pasem zieleni, ograniczeniu do 60 km/h, że poruszałem się MOTOCYKLEM (ciekawe jak utrzymali taką samą prędkość) z szybkością 112 km/h (czyli o...... 52 km/h więcej niż mówi ograniczenie). Nie było żadnego "ale" - zabieramy bo ustawa mówi.... pozamiatane.

A może odcinek,w którym konkretnie poda się fotoradary które są nielegalne. A te legalne w jakich miejscach zgodnie z instrukcją można używać.

Gitd oprócz nielegalnych radarów nie ma prawa wysyłać wezwań, ponieważ w 2-óch wyrokach TK jest im zabrana taka możliwość. 1 to wyrok 27p13, który zabrania wysyłania wezwań alternatywnych abcd czyli quizu. 2 to wyrok TK (sygnatury nie pamiętam), który zabrania gitd przetwarzania jakichkolwiek danych osobowych. Vacatio legis tego wyroku skończyło się w kwietniu 2019 r. sejm nie uchwalił w tym terminie nowej ustawy w związku z czym gitd nie może przetwarzać naszyc danych.

Aby kontrola predkosci byla wiarygodna, oba pojazdy musialyby jechac z taka sama predkoscia tzn.stala predkoscia.Inaczej jest to pomiar falszywy.

Jeśli jesteśmy pewni ,że ewidentnie wygramy sprawę w sądzie to jezdzimy taksówką na koszt Policji.

Zasada domniemanej niewinności w tej kwestii nie działa...

Wystarczy że jest włączona klimatyzacja, jedziesz 50/h. Przy pomiarze prędkości wyjdzie 70/h. Włączona klimatyzacja zawyża prędkość pojazdu.

Porownujac ten wspaniały zachód proponuje przyjrzeć się na "błąd pomiarowy" w Holandii ... Od pewnego czasu za przekroczenie o 1 km/h przychodzi mandat i nie ma że błąd pomiarowy. Kasa się musi zgadzać a z kierowców łatwo się ją ściąga .

Z błędem pomiarowym w DE zgadzam się. Sam dostałem 2 listy z fotoradaru z przekroczeniem prędkości i prędkość była pomniejszona o ten błąd. Ale mam pytanie. Przykładowo policjant chce nam wcisnąć mandat którego nie przyjmujemy. Sprawa idzie do sądu gdzie wygrywamy. Czy można wytoczyć policjantowi proces (i jaki) za np wymuszenie mandatu czy coś w tym stylu?

Wystarczy zrobic jak w niemczech. Wniemczech masz 4 miesiace na to zeby sie zglosic i zostawic prawko i w tym czasie mozna sie odwolywac 50 wiecej poza terenem zabudowanym to tez nie jest wyczyn 161 na a4 wystarczy i po prawku

To nie ma być zgodnie z prawem tylko ma się zgadzać kasa. Budżet jakoś trzeba ratować.

Waldek masz racje i podpieram - policjant to nie wyrocznia i nie sędzia to raczej sępy robiące wyniki na rozkaz, Będzie koniec miesiąca komendant zobaczy statystyki i zobaczy za mało zabranych praw jazdy i już policja na drogi i nawet bez racji zabiorą każdemu kogo będą uważali że zawinił a niech się później gamoń odwołuje i tak trwa to ok 3 m-ce Jeżeli tak chcą takich przepisów to zrobić odpowiedzialność dla policjanta który bezprawnie zabierze kwity, np. oddaje na ten sam czas prawko i urlop bezpłatny na ten okres + zwrot kosztów poniesionych przez niewinnego kierowcę a wówczas sama policja zgłosi ze nie chce zabierać prawa jazdy niech odpowiedzialność bierze sędzia...

Odnośnie odejmowania błędów /tolerancji to mi pies oznajmił przy wskazaniu 71 że to już radar odejmuje.

Przekroczenie o 50 km/h w terenie zabudowanym karane odebraniem uprawnień to jazda o 100% szybciej, niż dozwolona. A jak się to ma do tego przekroczenia o 50km/h poza tere4nem zabudowanym? Skąd ta wartość? Logicznie powinno być karane zabraniem uprawnień poza terenem zabudowanym za przekroczenie o 90 km/h, a w przypadku ograniczenia do 70km/h - za przekroczenie o 70km/h.

Siemka Waldek w niedziele :)

Fajnie, że o tym mówicie, ale dlaczego tak późno?

Dziś nie trzeba mieć dowodów żeby kogoś zgnoić. Niestety takich mamy ludzi przy korycie.

Przepis jako przepis chyba dobry - częściowo można ograniczyć piratów drogowych (ale zawsze można jeździć bez uprawnień, więc...), ale jak to u nas, wszystko pisane na kolanie, przez posłów, którzy są całkowicie oderwani od rzeczywistości. Gdyby nie pisali na kolanie, a posłowie byliby fachowcami z różnych dziedzin (a nie dziećmi resortowymi, politykami z pokolenia na pokolenie, którzy nie skalali się pracą) to ustawy byłyby zdecydowanie lepiej pisane. To przedsiębiorcy, inżynierowie, prawdziwi lekarze powinni tam siedzieć, a nie doktorzy i profesorowie, którzy tylko obracają się w sferach teorii a nie praktyki...

Nie szanuje ludzi którzy myślą ze są kimś a w realu żerują na ludziach którzy odwalają ciężką prace. Cóż to wasz MOTODORADCA 😂

Prawo jazdy powinno być zatrzymane dopiero, gdy sąd stwierdzi winę i od daty wyroku, a nie od momentu wykroczenia. Poza tym prawo jazdy powinno być zatrzymane tylko na kategorię pojazdów, którym to wykroczenie popełniono. Czyli, że kierowca ciężarówki albo rolnik samochodem popełnia wykroczenie, odbierają mu prawo jazdy na ciężarówki/samochód, ale dalej może jeździć samochodem osobowym/traktorem.

Jeżeli sprzęt nie ma legalizacji, to czy na tego podstawie można nie przyjmować mandatu?

Dobrze wiedzieć będzie to dla mnie duża lekcja jak by coś ...😎

ja mialem taka sytuacje,jechalem sobie spokojnie od strony obwodnicy południowej warszawy w strone janek w warszawie,pusta droga około 22 policji pełno bo to wybory,dojechałem do raszyna do swiateł przy salonie skody,z prawej strony wyjechał autobus i bus,ja stałem na czerwonym,zapaliło sie zielone ,z pasa srodkowego ruszam,wyprzedzam te 2 pojazdy które jadą prawym i srodkowym,ja na lewy,bo mam skrecic na katowicką ,wiec po wykonanym manewrze zjezdzam na prawy i....zrobiło sie niebiesko,panowie milicjanci ztwierdzili ze na odcinku 50-60 m osiągnełem prędkość 111 km na godzine i zegnam sie z przepustka do grona kierowców na 3 m-ce na podstawie wideorejestratora w bmw,zaznaczam ze jechałem toyotą corollą z 95 roku skrzynia automat ,i to im tłumaczę ze nie ma mozliwości takiego przyspieszenia na odcinku 50 m a oni na to ze jest nas dwuch i co im zrobie????prawka nie miałem ze sobą,zabrali zaocznie,kazali czekac na pismo ze starostwa,przyszło po 14 dniach,oddałem bilet i nagle sie okazuje ze....od momentu zdania prawka liczy sie czas wiec 3,5 miesi aca bez uprawnien,na koniec papierologia w starostwie i uwaga,koszt całej procedury odebrania prawka po wypełnieniu kilku stron urzedowych pism ......50 groszy,

Tu nie chodzi tylko o przepisy ruchu drogowego. Państwo w wielu kwestiach jest coraz bardziej opresyjne a tzw policja coraz bardziej "aktywna" na wielu płaszczyznach.

Fajna koszulka Waldek! :D

Pan Emil zainspirował mnie do odmowy przyjęcia mandatu za przekroczenie prędkości zmierzone Iskrą 1. I wygrałem ! P.S. Na pewno nie jechałem z tak wysoką prędkością.

Wywód z 6:42: pomiar wykazuje 101 km/h- przyjmuję 400-500zł i 10 pkt, bład pomiarowy np. 3km/h czyli 98 km/h tj. 300-400 zł i 8 pkt, to skoro podpisany mkk to znaczy zgoda z pomiarem to jak starosta zwrocil prawko skoro zgodzilem sie na wyzsza kwote i wyzszy przedzial pkt, to w koncu zgoda z pomiarem w kwestii kwoty mkk i pkt ale brak zgody na zatrzymanie PJ 7:18 - w systemie widnieje zdjęcie człowieka, nauka cudzych danych jest nieskuteczna 8:45 - jako dowód w sprawie- wymóg min. 100 metrów 9:45- Beemki nie maja aktywnego tempomatu 11:50- policjant jest od wykonywania polecen zgodnych z prawem, zmienmy prawo, zaufajmy policjantowi w kwesti interpretacji bledow pomiarowych itp, za co niby nalezy go karac? OGOLNIE W PRZEPISACH JEST BURDEL, pozdrawiam

Wszystko rozumiem, ale w Polsce mamy wielu cfaniaków, którzy będą wykorzystywać sytuację. Proponowałbym opcję: ok, masz prawo niezgodzić się ale w przypadku potwierdzenia winy w postępowaniu, to zabieramy prawko na 6 miesięcy zamiast 3-ech.

Co mogę jako obywatel zrobić, żeby wspomóc nas w tej sprawie?

od dawna nie chodzi tu o sprawiedliwość... a o kasę... to kasa ma się zgadzać... a nie być sprawiedliwie...

Dziękuję 😉

Cześć i pozdrawiam

Ja wejdę na inny temat, podjechała do mnie Insignia, ja, jak to ja jeżdzę sobie przepisowo, bo zazwyczaj nigdzie mi się nie spieszy, a jak gdzieś wyjeżdzam to wyjadę 10min. wcześniej... Podjechali Mi wręcz kuźwa pod zderzak (droga jednojezdniowa, jednopasmowa - poza obszarem zabudowanym) Jechali za mną ok. 400m, po czym wyprzedzili Mnie i pofrunęli... I teraz, skoro Ja jadąc przepisowo, zostaję wyprzedzony przez radiowóz, po czym oni fruną do przodu, nie rozumiem czegoś... Oni mnie ścigają za przekroczenia prędkości, ale w drugą strone to nie działa, czy jak? Jeśli dla kogoś będzie to ważny szczegół, przede mną nie jechał żaden samochód.

Wszywko zależny na jakiego "Psa"trafimy . Wczoraj miałem sytuacje takiego zatrzymania jak by nie kamerka to był bym ugotowany

Super

Brawo Waldek, brawo Emil

Dostałem powiadomienie i od razu do oglądania :D

To jaki sens jest zabierać prawo jazdy i później niech OSK zarabia na tym spoko przekroczenie prędkości o 50 mandat 1500 zł i będzie po problemie wpłynie do skarbu państwa czy gdzieś tam a na przyszłość będzie pamiętał żeby wolniej jeździć. Tak mi się wydaje przynajmniej że było by lepiej ....

Policja nie zabiera prawa jazdy. Policja zatrzymuje prawo jazdy 😂. Pozdrawiam. Super film. Fajne treści.

A wszystko tooo by nas uje .....☺️☺️☺️

To pokazuje jak jesteśmy Okradani na NIelegalnych Przepisach / Nielegalnych Sprzętów

To nie Policjantom należy brać się za tyłek a KOMENDANTOM. To oni nakładają Target na policjantów, znam osobiście Policjantów, którzy chcą karać tylko tych, którzy rzeczywiście celowo zawinią i należy im się nauczka w postaci mandatu, tacy policjanci są szkalowani przez przełożonych na posterunku, odbierane są im różnego rodzaju dodatki wynagrodzeniowe, non stop mają na pieńku z Komendantem bo Targetu nie wykonują, są poniżani pośród innych. Policjant na drodze to zestresowany z podniesionym ciśnieniem człowiek, który na siłę szuka okazji do wyrobienia targetu aby dzień zaliczyć i nie dostać nagany za zbyt małą ilość wystawionych mandatów! o awansie może zapomnieć, jest postrzegany na posterunku jako buntownik przez przełożonych, kto Komendantom nakazuje wyrabianie Targetu? Czekamy i słuchamy... Możecie się obronić

Miałem zabrane prawko dwa lata temu na pół roku więc od półtorej roku jeżdżę zatrzymywała mnie policja nigdy nie było problemu. Ostatnio zatrzymał mnie jakiś zgred i mówi że nie mam prawka ja mu mówię przecież ma pan moje prawo jazdy w ręku sam sobie ich nie wydrukowałem a on mówi że nie ma mnie w systemie i zakaz dalszej jazdy...

Proszę mnie poprawić jeśli źle zrozumiałem: dwanaście urządzeń w całej PL może legalnie mierzyć prędkość?

Miałem zabierane ale kompletnie nwm jakim urządzeniem byłem zmierzony a o miejscu jakie sobie wybrali to już lepiej nie wspomnę

Emil super gość... Podziwiam jego wiedzę

zaciekawiły mnie podniesione kwestie dot nielegalności pomuaru odcinkowego oraz inne może poprzecie to jakimiś wyrokami z uzasadnieniami ? wkońcu jako kierowca miałbym jakiś argument.

Te aktywne tempomaty w milicyjnych pojazdach też musiałyby mieć legalizację.

Witam, mój syn jechał w łodzi i skręcił w zakaz w lewo .Akurat miał pecha że policja stała i ciach zaraz go zatrzymali i oczywiście sprawdzenie na trzeźwość ,narkotyki,trójkąt,gaśnica.Wszystko było ok i ciach mandat 5000 zł i zabrany dowód rejestracyjny . Oczywiście ten tak zwany policjant jeszcze go postraszył że jak nie przyjmie mandatu to sprawa do sądu a sąd może podnieść do 30.000 zł ,moim zdaniem jest to zastraszenie młodego kierowcy sądem i większą kwotą do zapłaty i młody przestraszony przyjął ten mandat . Oczywiście ja jako ojciec pojechałem na ten komisariat w łodzi aby spytać się prosto w oczy czym on sugerował się wystawiając taki mandat ,podkreślam syn był grzeczny i wystraszony także nie było żadnej obrazy w stronę policjanta .Oczywiście nie zastałem go na komisariacie i komendant odpowiedział że mandaty poszły w górę i rzeczywiście mandat za to wykroczenie jest od 50 zł do 5000 zł. A szkoda że nie 50.000 bo pewnie taki by mu wlepił i odpowiedział Jeszcze że porozmawia z tym policjantem co nim kierowało że wystawił taki mandat . Ja się jeszcze zapytałem czy ten policjant zapytał młodego kierowcę dopiero po szkole czy pracuje czy się uczy ,otóż nie on ma wyjebane że ten mandat pewnie rodzice będą musieli zapłacić .Ja rozumiem młody by szalał wyprzedzał na pasach to ok bo by miał nauczkę ale za zakaz skrętu w lewo przy nie wzmożonych ruchu bo to była pora nocna ,to tak się nie robi .Późnej się dziwić że młodzi idą miastem i krzyczą j...ć p.....ę.Bo sami do tego doprowadzają .Moim zdaniem taki policjant nie powinien być policjantem bo przekracza swoje uprawnienia do zawodu i nie weryfikuje zdarzenia za które ma wystawić mandat .Tacy są policjanci z łodzi mają nakazane za wszelką cenę dawać jak największe mandaty ,moim zdaniem policjant jest od tego aby pomagać ludziom i oczywiście karać też ale zgodnie z wykroczeniem i sytuacją zaistniałą z tym wykroczeniem .Ja jako 46 latek jest to nie zrozumiałe że za takie wykroczenie i chłopak który jest dopiero po szkole nie mając jeszcze pracy dostał taki mandat .Trzeba to rozgłaśniać bo to jest nadużycie prawa policjanta .

Policjant dane osobowe musi potwierdzić. Potwierdzenie to dokument albo inna osoba z dokumentem ktora potwierdzając dane kłamie naraza sie na odpowiedzialność za wykroczenie.

Może by się ktoś przyjżał przepisowi dotyczącemu przejazdów dla rowerów. Chodzi o to czy jest ktoś wstanie zobaczyć rowerzystę jadącego 30 a nawet 40 km/h i więcej, a ty masz skręcić w prawo, a nawet w lewo, mówię o rowerzyście jadącym ścieżką rowerową równolegle. Problem jest namierzyć takiego z osobówki, a co dopiero bus, czy ciężarówka. Nie bezpieczniej było by ustawiać na ścieżce rowerowej znak ,,ustąp pierwszeństwa,,? Tak trzeba jedynie liczyć że rowerzysta będzie wyrozumiały, i nie popędzi na ,,złamanie karku,, no chyba że ktoś wie, jak kierowca ma bezpiecznie dla rowerzystów, skręcić w prawo czy w lewo. Proszę nie komentowania tematu przez ,,gimbusów,,

Jedno pytanie, gdyż zawsze mnie to nurtowało. Skoro pojazdy uprzywilejowane to takie,które wydają z siebie sygnały dzwiękowe i świetlne... To na jakiej podstawie policjanci z nieoznakowanego radiowozu, nie włączając tych sygnałów, mogą przekraczać prędkość próbując zrównać się z "mierzonym" pojazdem? Liczę na merytoryczne odpowiedzi ;)

Dla mnie limity powinny być uzależnione od ruchu. Jak ktoś zapierdziela 100 po mieście to jak najbardziej, jeszcze w razie wypadku surowiej karać. Ale ekspresówka czy autostrada? No prośba. Chcą by ludzie jeździli jak ślimaki to niech instalują blokady.