"(...) Są małżeństwem od 19 lat, z czego 18 spędzili na kłótniach. Poznali się w pracy, na wyjeździe integracyjnym. Podczas tzw. rundek rozpoczynających i kończących dzień jako jedyni odmawiali dzielenia się swoimi emocjami. Po trzech miesiącach od poznania, wypełnionych szczęściem, seksem i poczuciem zupełnego zjednoczenia, pobrali się. On podziwiał jej elokwencję, to, jak stawiała granice swoim koleżankom i jak gardziła serialami, telewizją i damskimi fatałaszkami. Ona uwielbiała jego błyskotliwość, poczucie humoru, cynizm, którym wygrywał każdą dyskusję, oraz niezwykłą zaradność. Jednak już kilka tygodni po ślubie rozpoczęły się ciche dni, poprzedzone gwałtownymi wybuchami, często krzykiem, słowami pełnymi ocen i wyzwisk. I jego, i ją łatwo zranić, nie tylko słowem, również spojrzeniem. W każdym z nich tkwi bowiem pragnienie miłości, czułości, którym nie zostali nakarmieni w dzieciństwie. Ona pochodzi z rodziny alkoholowej, a on był ofiarą przemocy. Zakochali się w tym, co znajduje się przed kurtyną (...) Dostrzegli w sobie nawzajem intrygującą, silną osobę i musieli przeczuwać, że za kurtyną mieszka przerażone, zrozpaczone i nigdy niekochane dziecko. Połączenie tych dwóch obszarów stanowi dziwnie kuszący, podniecający i znajomy przebłysk tego, że trafiło się na osobę ze swojego świata. I oto przed nim staje ona, a przed nią on - noszą w sobie tę samą pustkę, tę samą ranę, to samo pragnienie, a w końcu tę samą nadzieję na ratunek, a ratunku może udzielić tylko ktoś posiadający tę samą tajemnicę. Za ich kurtyną mieszka rozwścieczone dziecko, które nie potrafi poprosić wprost o miłość, które - aby przetrwać - wypracowało różne strategie, takie jak cynizm, elokwencja czy błyskotliwość. A to uwodzi. W takim związku prawie nigdy nie dochodzi do zawieszenia broni, podobnie jak w domu rodzinnym, partnerzy muszą być stale czujni, ponieważ w każdej chwili może spaść na głowę cios. „I dlatego ta ich część, która jest dzieckiem, jest zawsze sfrustrowana, rozgniewana i zawzięta. Ta złość narasta, dopóki nie osiągnie punktu, gdy rozwścieczone dziecko eksploduje zza kurtyny. Toteż muszą spędzić połowę życia na dziecinnej wściekłości na siebie nawzajem” - pisze Robin Skynner. Nie potrafią dostrzec, że nie są wściekli na partnera, politykę, spóźniony autobus, tylko na to, że nigdy nie dostali miłości, której pragną coraz bardziej zaborczo. Naiwnie liczą na ratunek, na to, że druga strona odgadnie i zaspokoi ich potrzeby. A ponieważ do tego skłonni są jedynie zakochani w pierwszym okresie ślepego uczucia, w późniejszym narasta spirala wściekłości. Łatwiej zmierzyć się z demonem swojego partnera niż z własnym.(...) Dlaczego niektóre pary mimo kłótni i nieporozumień nie mogą się rozstać? Dlaczego równie mocno jak kochać, potrafią się ranić? Przyczyną jest to, co psychologowie nazywają toksyczną kurtyną, czyli obszar zepchniętych do podświadomości deficytów z dzieciństwa.(...) W latach 50. Henry Dicks, pionier terapii małżeńskiej, opisał trzy powody, dla których ludzie dobierają się w pary. Pierwsze są motywy społeczne, takie jak pieniądze, pochodzenie, religia, status. Drugą kategorię stanowią indywidualne względy, takie jak wspólne zainteresowania, cechy charakteru, atrakcyjność fizyczna. Ostatnią - nieświadomy pociąg prowadzący do tzw. ślepego zakochania, powodowany silnym przekonaniem, że odnaleźliśmy właśnie tę osobę. Tak naprawdę, na nieświadomym poziomie, rozpoznaliśmy w tej osobie kogoś ze swojej rodziny. A ponieważ swoją rodzinę nosimy wszędzie ze sobą, wszyscy o podobnej psychologicznej historii także mogą nas rozpoznać. To żadna magia, tylko logiczny, psychologiczny mechanizm.(...) Zakochujemy się i tworzymy nową rodzinę na zasadzie ukrytych podobieństw, które rozpoznaje nasza nieświadomość. Wszystko przez kurtyny, czyli bariery, jakie dla pozornego bezpieczeństwa tworzy nasza psychika. Za nimi instynktownie chowamy wstydliwe uczucia, spychamy traumy i przykre doświadczenia. W nadziei, że - schowane - nie będą miały na nas wpływu. Paradoks polega na tym, że mają, i to większy, niż gdybyśmy przyjęli je do wiadomości.(...) Takim parom ciężko się rozejść. Dopóki są razem, mogą udawać, że jest z nimi wszystko w porządku, przez to czują się bardziej zaradni, mądrzejsi, dostrzegają wyraźnie chłód i braki emocjonalne drugiej strony, które ochoczo i skrupulatnie piętnują, ale nie potrafią dostrzec tego samego w sobie. Każde twierdzi, że tylko reaguje, że przecież jest cierpliwe, że to druga strona zaczęła. Rozpoczyna się walka, po której może dojść do cichych dni, czasami krótkotrwałego rozstania, i znów wracają „anielskie” dni pełne bliskości, zrozumienia, łagodności. „Kiedy to się zdarza jednocześnie, obydwoje czują się i wydają innym nawet bliżsi i bardziej zajęci sobą nawzajem niż normalne pary, którym życie układa się całkiem dobrze. W takim okresie starają się wynagrodzić drugiej stronie wszystkie krzywdy, mówią, że nie zrobią tego nigdy więcej i naprawdę w to wierzą. Wczorajsza walka wydaje się złym snem. Nie potrafią zrozumieć, dlaczego do niej doszło i naprawdę są przekonani, że nic takiego się nie powtórzy” (...) A dzieje się tak dlatego, że autentyczny problem trafił ponownie za kurtynę. Zarówno jedno, jak i drugie nigdy nie zajęło się swoimi lękami - zakaz okazywania i brania miłości z dzieciństwa pozostał w nich wciąż żywy. Panicznie potrzebują związku, miłości, ale potrafią dawać i brać tylko taką miłość, jaką znają.(...) Pocieszające jest to, że jeżeli potrafimy rozpoznać u siebie powyższy schemat, to problem nie znajduje się całkowicie za kurtyną, a to oznacza możliwość pracy nad sobą, np. w formie terapii. Opisana para stanowi tylko pewien procent związków, część osób pozostających w przeciętnie szczęśliwych układach nigdy nie zagląda za kurtynę, tkwiąc w dosyć bezpiecznej relacji. Cena, jaką za to płacą, to rutyna. Ale życie to zawsze kwestia wyboru." Co potrafi nasza nieświadomość, kiedy nie zaglądamy w jej ocean? Otóż potrafi wiele, niekoniecznie w zgodzie z naszymi świadomymi dążeniami. Zachęcam, poczytajcie. (Dobry to również wstęp do tego, by wyobrazić sobie, czym zajmuje się psychoterapia psychodynamiczna, nie tylko ta dla par) "TOKSYCZNA KURTYNA. DLACZEGO NIEKTÓRE PARY NIE POTRAFIĄ SIĘ ROZSTAĆ MIMO KŁÓTNI I NIEPOROZUMIEŃ?"

Dziewczyno jesteś jak latarnia morska nocą. Rób dalej tą robote bo jesteś w tym świetna

Idealnie w punkt... Zakończyło się bez słowa wyjaśnienia, bez żadnego komentarza, po prostu zawisła między nami cisza...Nie wiem dlaczego, z jakiego powodu. Odpuściłam. Nie będę ganiać za facetem. Nie będę pytać, domagać się wyjaśnienia. Prosić o spotkanie. Zatem nie czekam.

Jesteś wsparciem dla wielu kobiet. Dobrze że jesteś. Dziękuję że jesteś.

Boże , Maxi, spadłaś mi z nieba z tym odcinkiem! rozstałam się z moim ex 3.5 mca temu, a ściśle mówiąc on mnie zostawił bez słowa wyjaśnienia. Chodzę na terapię, zaczęłam malować, zapisałam się na fitness słucham afirmacji, czytam książki psychologiczne, naprawdę staram się rozwijać, teraz jak wiosna wychodzę na spacery, rower, dziś 2 raz sama zabrałam się na wycieczkę, nie czytam naszych konwersacji, nie oglądam zdjęć, nie wchodzę na jego fb, ale to jest cholernie trudne bo codziennie jest jakaś myśl która jest z nim związana. np. zwracam uwage na wszystkie modele samochodu bo on taki ma. to jest silniejsze ode mnie. kilka dni temu (weszłam po jakimś miesiącu) z fałszywego konta na portalu randkowym zobaczyłam że dodał zdjęcia-wczedniej nie miał, (z czego zdjęcie profilowe to zdjęcie które zrobił i wysłał kiedyś do mnie..) i to mnie rozwaliło, "wrócił do gry". tak chciałabym być już od niego wolna, naprawdę ale to jest cholernie trudne, zwłaszcza że ciągle w głowie jest to pytanie "dlaczego" i tak trudno raz na zawsze domknąć to rozstanie. 😕 ale dziś przypominałam sobie w głowie te wszystkie złe momenty, kiedy jeszcze byliśmy razem a ja przez niego płakałam, kiedy czułam się źle i smutna , zraniona , kiedy czułam że dłużej już nie pociągnę tego wózka za nas dwoje i zrobiło mi się lepiej i poczułam się silniejsza bo za nic w świecie nie chciałabym powrócić do tamtych chwil. trzeba dac sobie czas i być dla siebie cierpliwym ale pamiętać też że sam czas nie leczy ran, a to co zrobimy z tym czasem.

Jak patrze wstecz to moim kluczowym momentem bylo uswiadomienie sobie ze to naprawde koniec i przestanie "czekac" ...dlugo to trwalo ale dalo mi spokoj ducha, jesli jeszcze kiedykokwiek mi sie to przytrafi to wiem ze pogodzenie sie z rzeczywistoscia to najlepsze wyjscie🙂 po tym duzo latwiej jest isc do przodu...a nawet powiem wiecej , po tym jak juz ruszysz w swiat spotykasz nowych, fajnych ludzi to te osoby z przeszlosci jakby blakną, wciaz o nich pamietasz ale juz bez tej tesknoty, tego zalu, zastanawiasz sie nawet Co takiego w nich bylo Co Cie uwiodlo🤔 Warto isc do przodu bez wzgledu na nic🤗 pozdrawiam x

Minęło 10 miesięcy od rozstania, boli tak samo jak tamtego dnia, zmagam się z głęboką depresją, jestem pod opieką psychiatry. Mówią mi, że nie był mnie wart, że zasługuję na kogoś lepszego, że tego kwiata jest pół świata... Pomimo to żyje jakąś bezsensowną nadzieją, po co? Bo inaczej nie umiem, chciałabym powiedzieć niech idzie w p*zdu, chciałabym go znienawidzić, ale kur*a nie potrafię 😢

,,Niech przyjdzie do mnie to, co chce przyjść. Niech odejdzie ode mnie, to co chce odejsc. Jeśli należy do mnie, zostanie. Jesli nie, niech zastąpi je coś lepszego"

I dziś to właśnie chciałam usłyszeć żeby przestać się łudzić

Nawet nie wiesz jak mi dzisiaj tym filmem pomogłaś 😃Muszę teraz tylko zacząć planować 😎

Mój komentarz nie wiele wniesie, ale dziękuję. Płakałam ostatnie 5 dni ciągiem za pierwszą miłością i mimo masy logicznych argumentów i dużej niechęci do powrotu, nie umiałam odpuścić. Chodziło o moje ego, które było pompowane cały związek. Odkryłam to dzięki tobie i czuję, że dziś się właśnie uwolniłam 😌

Nic nie boli bardziej niż złamane serce .

DZIĘKUJĘ CI - JESTEŚ SKARBEM DLA NAS

Wow ale piękne oczy - tęczówka piękna, niespotykana 🥰

Polubiłam w ciemno,gdyż problem mnie dotyczy 🙄Pozdr😘

Trudno mi jest odpuścić sobie fantazję o osobie, której nawet nie było tak naprawdę w moim życiu, to było tylko takie sobie marzenie, żadnej relacji, nic. To jest jak nałóg. Zatapianie się w marzeniach jest tak przyjemne, że nie mam ochoty tego odpuszczać. Tak jak nie mam ochoty rzucać palenia, bo nie mam motywacji. Nikt mi się nie podoba, bo mam w środku tupiące nóżką wewnętrzne dziecko, które drze się, "ale ja chcę takieeego", więc nawet nie próbuję szukać, skoro każdego i tak będę porównywać. Ech. Tak jest też łatwiej, kiedy żyjemy fantazją o byłym, niedoszłym albo nawet o jakimś celebrycie, to jest łatwe i bezpieczne. W moim przypadku może przyjdzie taki dzień, kiedy będę miała ochotę to przerwać.

Świetny film.Dziekuje Maxi za cenne wskazówki.😊

Dziś potrzebowalam Cię usłyszeć. Pięknie Ci dziękuję. Wszystkiego co dla Ciebie najlepsze. Pozdrawiam 😊❤️🌹

Jak to zaskakująco posłuchać takiej młodej i mądrej babeczki🥰🥰🥰🥰

Masz Racje....nie wazne co ,jakby mnie naprawde kochal to Stalby jak mur za mna a nie zostawil bo tak mu pasuje

Idealny filmik dla mnie, bardzo budujące słowa ♥️

Pani jest cudowna. Otworzyła mnie Pani oczy. Cóż za mądra kobieta. Super 😊🎉❤ tak nasz mężczyzna przy nas stoi ❤ tak

Żaden psycholog mi tak pięknie, trafnie nie opisał tego tematu 😃👌

W wieku 50 lat raczej trudno myśleć, że jeszcze ktoś na mnie gdzieś tam czeka.

Jesteś doskonała.... 🤗💞💕 pozdrawiam i życzę fajnego tygodnia 💓

Temat skrojony jak dla mnie. Dziękuję Maxi❤

Maxi dziękuję za ten odcinek 🤗 Dobrego tygodnia. Buźka Kochana 🍀

Maxi przedstawiasz nam same fakty w swietny sposob 👌❤️bardzo dziekuje z przyjemnoscia sie Ciebie slucha i oglada oczywiscie ☺️ Jestes piekna kobieta💥 nie mozna oderwac wzroku az czasami czlowiek sie łapie na tym ze nie slucha tylko patrzy na twoje oczy 👀🤩🤣 Ja jestem hetero zeby nie bylo 🤣 jest w srod nas tyle pieknych i madrych kobietek uwazam ze nalezy to glosno mowic 💪 pozdrawiam serdecznie

Dziękuję, nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo mi pomogłaś! Dziękuję

Dziekuje za bardzo pouczajace i budujace rady.

Film bardzo na czasie! Właśnie tego mi brakowało 🤗

Jesteś Cudem. Dziękuję ❤

Mówisz dosłownie to wszystko co ja sama wiem i robię lub robić nie powinnam.. jestem tego świadoma. Naprawdę mówisz mądrze:)

Potrzebowałam tego dziś. Dziękuję

Jesteś fenomenalna!❤

Maxi jesteś taka mądra ❤️🙏 idealnie w czas ten filmik

Dziękuję moja kochana, też potrzebowałam tego filmiku ❤️🌺❤️💐

Ha ha ja mam tak ze jak mi z jednym nie wyjdzie. To myśle widać czeka mnie ktoś lepszy. 😄

Śliczna bluzka 😎

Pozdrawiam I dziekuje 👍 🤗

Mądre słowa Maxi. Dzieki

Uwielbiam Ciebie. Dziękuję, że jesteś! ❤️❤️❤️

Odpuszczam!!!! Dzieki Maxi za filmik.

jejuuu, love you girl!

O jestem pierwsza :) bo właśnie w tym się dusze 🙄

Maxi, uwielbiam Cię oglądać, serio. Nie przeoczyłam żadnego filmiku. Ale odnoszę wrażenie ze tematy jakoś się powtarzają... może ruszylabyś dla Nas z treściami o stałej już relacji. Na jednym z filmiku mówiłaś robić tak samo w stałej relacji, ale nie do końca tak jest. Trudno jest się zaskoczyć bo się znamy jak łyse konie, może tematy jak nie zatracić siebie w małżeństwie, może coś o cierpliwości, o relacji z matką męża i o tym ze faceci to małe dzieci, coś o tym jak mieć silna kobieca osobowość ?

Dziękuję.

To dziś uczyniłam koniec nadzieji

Dziękuje ❤️

Dzięki za ten filmik :-) Pozdrawiam :-)

Fajnie to wyjaśniasz...a to nie jest takie oczywiste..

😔Szczera prawda,lecz bolesna

Maxi, śliczna bluzeczka :)

Dziękuję za ten film

Niezależnie od przewinienia „mój „ mężczyzna mimo wszystko i pomimo powinien stać za mną szczególnie w obecności innych … Przy czym mówiąc „przewinienia „nie mam na myśli przewinień ciężkich

No, wewnętrznie nadal czekam 😞

Dzięki :) pomógł mi ten odcinek :)

❤️ to znaczy wszystko.

Temat na czasie😔

Uff, dobrze że to nie mój problem ❤️ ale chętnie posłucham ❤️❤️❤️

Maxi czy nagrywasz z szafy ? Bo taki inny dźwięk

Fantastyczny odcinek xx

Mijają i co dalej ?

A co zrobic w sytuacji gdy po 18 latach bycia razem ja chce odejsc. Chcialam odejsc 2 lata temu ale facet mnie przekonal. W sumie to nic nie pomoglo. Po prostu juz go nie kocham, oczywiscie szanuje i jestem wdzieczna za wszystko co dla mnie zrobil ale juz nie chce walczyc sama ze soba. Nic nie czuje, lubie go jako przyjaciela ale ja sie dusze. On nie potrafi tego pojac, dlaczego? Jak? przeciez tak sie stara. Ze nie myślę, ze sobie nie poradze, ze zniszcze syna, bo go zle wychowam. Syn juz ma 17 lat i tez chce sie wyprowadzic. To nie jest zly czlowiek ale bardzo zaborczy, dominujacy a ja czuje ze sie dusze, ze juz nie moge I nie chce tak zyc. Jak to powiedziec ze musimy sie rostac aby nie urazic. Nie chce sypiac z nim, po prostu nic nie chce. Wszystko robilam pod jego dyktando, praca, dni wolne, gotowanie, czas wolny, wycieczki i sprzatanie. Moje wnetrze sie buntuje I nie chce tak zyc. Mam 46 lat i wizje siedzenia na kanapie reszty zycia mnie przerazaja. Nie zrozumcie ze jestem bez serca. Nie wiem co robic, jak z tego wybrnac.

Śliczna bluzka, zdradzisz made by?

Jak sie mozna dowartościować innymi rzeczami???

Kiedyś bym czekała teraz już nie

Jak uspokoić EGO?

Ja jestem zablokowana emocjonalnie, chce płakać ale nie mogę. Co robić? 😢😥

Aloha ❤️

💗

Często jest tak.. że zraniony facet... potem rani inne.. niestety też tak mam.. i szczerze w chuj mi z tym źle... ale przestałem wierzyć w miłość.. coś we mnie umarło.

Pani uczy jak mieć jak największą ilość facetów, mysle że większa część pań komentujących to fajne porządne kobiety i nie idzie tym tokiem rozumowania.

Noooo

Jesteś najlepsza💕🌺

Aloha MAXI 😍💕❤️

🍀❤️🤗😘

Maxiii ❤️❤️❤️❤️

Prawie każda kobieta przeżyła rozstanie z mężczyzną i cierpiala

Buziak..

3:32 Maksiu, lubisz twix twix?

💞❤⚘

Wyobraźcie sobie minę gościa 50 lat temu jak panna z którą potencjalnie chce wziąć ślub mówi mu, że ona to nie jest monogamiczna, bo już niejeden ją obracał, a po rozstaniu to czeka tydzień z zegarkiem w ręku odliczając czas do ruszenia na balety w poszukiwaniu nowego chłopa i w ogóle jest "kobietą rakietą" hahahaha No cóż takie panny warte są maksymalnie piwa w barze, a nie złotej obrączki :)

miałas kilku partnerów i żadnego nie dałas rady utrzymać przy sobie wiec twoje rady sa nic nie warte

Hipergamia