@Bettye Piccioni just ad nothing more

Masz rację. 400 tysięcy kilogramów, czyli 400 ton. W trakcie live streamu była podana korekta na czacie.

W sumie też mnie to zaskoczyło te 400.000 ale oj tam oj tam. I tak wykład świetny. czemu tylko jeden ? Czemu od 2 tygodni nie ma nic noiwego. Popatrzcie na liczniki wyswietleń. Świadczą one o tym, ze wyklady cieszą sie wielką popularnoscia. Wszystkie - w tym i Pana dr P. Presia

jest istotny problem z zachowaniem sie eksplozji w atmosferze i w kosmicznej prozni. W atmosferze glowna sila niszczaca jest powstala w wyniku roznicy cisnien fala uderzeniowa. W przypadku prozni nic takiego nie bedzie mialo miejsca. Prawdopodobnie czesc planetoidy odparuje, ale nie zostanie ona tak skutecznie rozerwana, jakby to malo miejsce na Ziemi.

@@Ciekawosc Nic nie rozumiesz taki wybuch zadziała jak silnik odrzutowy i to o b. dużej mocy, a to wystarczy żeby zepchnąć obiekt z orbity kolizyjnej z Ziemią.

@@ryszardi5629 rozumiem idee, jednak jest zbyt duzo "ale", zeby traktowac bron jadrowa jako remedium na cale zlo. Odpowiedz sobie na kilka pytan: 1) czy cala energia promieniowania zostanie skierowana na powierzchnie pnanetoidy, czy tylko bardzo maly procent (wybuch nie jest w zaden sposob ukierunkowany, rozchodzi sie kuliscie), 2) jesli nawet energia ladunku bedzie w stanie podgrzac powierzchnie obiektu, to od jego skladu (czy to bedzie zelazo, czy kometa z odpowiednia iloscia wody, czy tez skalista planetoida) bedzie zalezala ilosc gazu, ktory posluzy jako pednik. Wybuch nie trwa wiecznie, tylko ulamki sekundy i tylko w tym czasie nastepuje zamiana materii w gaz. 3) jest bardzo trudno przewidziec trajektorie lotu po eksplozji, kiedy mamy obracajacy sie obiekt (a to jest pewne jesli sily zadzialaja, a poza tymi silami jest bardzo duze prawdopodobienstwo wlasnego ruchu obrotowego-wiekszosc zaobserwowanych takich kosmicznych gosci sie po prostu obraca). W srodowisku naukowy bron jadrowa wcale nie jest traktowana jako dobre rozwiazanie tego problemu.

@@Ciekawosc1. Wybuch nastąpi na powierzchni obiektu czyli będzie to od 50% do nawet 70% energii jeżeli akurat będzie tam jakieś wgłębienie. 2.Tylko, że to będą setki ton, a może nawet tysiące + masa samej rakiety. To że krótko, wystarczy - pamiętaj że to kosmos i po kilku miesiącach obiekt minie Ziemię. 3. Zostanie wysłana jakaś "sonda" z kilkoma rakietami na pokładzie. Wystrzelone zostaną po dokładnej analizie obiektu i obliczeniach jakie konsekwencje to może przynieść. Nie martw się, to drobiazg takie obliczenia to rutyna. Rozmawiamy o przypadku gdy uderzenie będzie za kilka miesięcy (najbardziej prawdopodobny przypadek), jeżeli będzie kilka lat to są oczywiście inne metody. Jeżeli będziemy mieli kilka tygodni czy dni to oczywiście MUSIMY UDERZYĆ WSZYSTKIM CO MAMY i modlić się że się uda. Reszta nie będzie miała znaczenia. Na zakończenie powiem Ci, że trzy lata po wybuchu III światowej nastąpi uderzenie meteorytu w północny Atlantyk i Morze śródziemne - dwa obiekty. Ten większy, który uderzy w Azory, będzie "okrągły na siedem stadionów", czyli jeżeli okrągły = średnica to ma ok 1.5 km. Energia uderzenia to 10^22 J. Trzy lata później nastąpi uderzenie meteorytu w Północny Atlantyk - zniszczenia potworne w Europie, Północnej Afryce i Obu Amerykach) -wymuszony 2 letni pokój i 2 letnia zima NA CAŁYM ŚWIECIE !!!! Persage V 32, 2 Gdzie całe niebo ze Słońcem i Księżycem jest dobrze ułożone, To w czasie wielkiej trwogi nadejdzie z niego upadek: Przez siedem dni będzie płonąć, aby odmienić twój los, A później nagle spadnie jak wielka kulista skała. Persage II 46, 3 Po wielkich trudach ludzkości nadejdzie większy, Wielki sprawca odmieni wieki. Deszcz, krew, mleko, głód, żelazo i zaraza, Ogień widziany na niebie, pędząca długa iskra. Persage III 34, 2 Słychać będzie straszny szum i huk, Potem wielki błysk rozświetli cały nieboskłon. Dwa lata zima będzie długa i sroga, I przerwie działania Smoka i Półksiężyca. Azory znikną jak by ich nie było Ciężka kleista woda będzie po nich świadkiem Nim minie noc jednego dnia taki sam los spotka Kanary Jęczące dusze będą świadkiem początku nieszczęść Persage III 34, 4 Po wielkiej jasności, długa ciemność, Także dnia od nocy trudno będzie rozróżnić. Zanim powietrze się całkiem oczyści, Los człowieka będzie w rękach Boga. Persage I 67, 5 Wielki głód, którego czuję nadejście, Na początku zmienny, później powszechny, Tak wielki i długi, że wyruszą do lasów, Po korzenie, a niemowlęta odstawione będą od piersi. Persage II 75, 1 Głos rzadkiego ptaka, U podstawy komina zasłyszany. Tak drogi buszel pszenicy, Że człowiek człowieka pożerać będzie. Persage III 42, 2 Niemowlę urodzone z dwoma zębami w ustach, Skały jak deszcz będą spadać w całej Galii i Toskanii. Kilka lat potem nie będzie ani pszenicy, ani jęczmienia, Aby uszczęśliwić tych z głodu mdlejących. To Nostradamus, a o. Klimuszko "widział" tsunami pod Paryżem wielkości wieży Eiffla i obracające się w nim transatlantyki.

Haha! Macierewicz dzwonił 😅😆

bywaly juz takie przeloty na mniejszych wysokosciach (udokumentowane). Majac odpowiednia predkosci (energie kinetyczna), obiekty "wpadaly" i "wypadaly" . Nawet w czasie jednego z lotow NASA nagrano jak szybki meteor "odbija sie" od gornych warstw atmosfery i ulatuje w przestrzec kosmiczna.

nie tylko komety, od strony Slonca tez nie ma mozliwosci prowadzenia obserwacji (slynny meteoryt czelabinski byl tego dobitnym przykladem). Mapka pokazana w materiale, na ktorej zaznaczono kropkami miejsca wybuchow (obserwacje od zaledwie 32 lat) pokazuje bezmiar naszej niewiedzy, poniewaz zadne z tych zdarzen nie zostalo wczesniej przewidziane i zaobserwowane, a o fakcie dowiedzielismy sie dopiero po eksplozji. W ciagu tych 32 lat 7 razy doszlo do eksplozji wiekszej, niz wybuch bomby atomowej nad Hiroshima (16 kiloton TNT) cneos.jpl.nasa.gov/fireballs/ . Mowienie zatem uspokajajacym tonem, ze w sumie to prawdopodobienstwo zderzenia Ziemi z takim obiektem jest male , jest co najmniej dyskusyjne.

Pewnie dlatego, że są , jak sam piszesz, tajne.

@@leszekporowski1707 widocznie nie aż tak tajne, skoro inne niezależne źródła podają potwierdzające się informacje.

@@pasiutrial Jeśli komuś zależy na tym aby coś utajnić podaje często informkacje dezinformujące, infoermacje nieprawdziwe, ujawnia celowo niby cześć tajemnicy aby dziennikarze i inni zainteresowani chwycili to jak miskę miodu. A to co ma zostać tajne i tak nim pozostanie. Tyle w temacie i trzeba to po prostu zaakceptować.

Wow. Ale do kogo to była wypowiedź?