Przecież to trwało latami, diagnosta, który to klepnął, powinien siedzieć razem z tym, kto sprzedał ten karawan

Od auta posiadającego aktualny przegląd należy oczekiwać, że można go zakupić i się nim bezpiecznie poruszać bez posiadania wnikliwej wiedzy na temat aut. Oczywiście pomiędzy przeglądami może wystąpić usterka, która wymaga natychmiastowej naprawy ale podłoga trzymająca się na baranku i wykładzinie to agonia trwająca od wielu lat! Diagnosta i sprzedający pod sąd za spowodowanie zagrożenia życia!

Ja to jestem w szoku jak to auto udało wam się podnieść 😉 A mówią że jak da się podnieść to jeszcze zdrowe 🤣🤣🤣

Panie bo właściciel posądzi o robienie dziur w podłużnicach 😆

Jedno jest zastanawiające jakim cudem poprzedni właściciel zrobił ostatni przegląd. Przecież to kurwa w kilka miesięcy nie zgniło.

Ciężko się odnieść ale doceniam szczerość, wielu , naprawdę wielu mechaników ma na takie akcje wyjebane. Prywatnie zawsze mówię klientowi co niepokojącego dostrzegłem w jego aucie robiąc w nim zupelnie co innego , ale ogromna ilosc wymieni te opony bo jest kasa do wzięcia.

Każdy pisze, że na złom, na złom. A może chłopak kasę zbierał na pierwsze auto, kupił i ma na złom oddać ? 7 stów dostanie na złomie i co kupi? Jak ktoś ma pieniądze to nie myśli, co czuje ten co ich nie ma. Dramat, że takie coś sprzedają ludziom. W Polsce nikt nie myśli o nikim byle wepchnąć. To jest przykre, że taka mentalność leży w tym Państwie. A może tak zacząć sobie pomagać, zacząć od siebie i zrobić dla chłopaka zrzutkę na coś nowego? Sam byłem ofiarą kupna auta i to 3 razy, a teraz całkiem nie dawno z pewnego komisu, co prawda nie chodziło o rdze, ale jednak :(

W policyjnych statystykach często czyta się kierowca z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad autem i zjechał do rowu albo uderzył w drzewo

Przyjechał na wymianę opon, a dzięki twojej wnikliwości, zaoszczędził swoje życie, a może uchronił czyjeś. Jezdzić autem w takim stanie to jak grać w Rosyjską Ruletkę z sześcioma załadowanymi nabojami .. . Przecież to rozleciałoby się zraz na jakimś progu zwalniającym. Uratowałeś z pewnością czyjeś zdrowie - samochód zawsze można kupić inny.

Myślałem ,że jedynie słuszne czasy się skończyły i takich rodzynków już nie ma . Tego co pomalował to bitexem powinno się przed sąd postawić , jeśli nawet nie za narażenienie na utratę zdrowia lub życia , to za oszustwo i sprzedanie tego złomu .

Trzeba mieć naturę, żeby coś takiego świadomie komuś sprzedać 😏🤯

Pomijając wszystko to w tym kraju jest jeszcze coś takiego jak "przegląd" techniczny. Ktoś to auto sprawdzał, ktoś podbił przegląd. Nie wierzę, że na ostatnim przeglądzie było "jeszcze ok". Stacja diagnostyczna, która wypuściła ten złom na drogę powinna stracić licencję. Tylko, kto tego pilnuje w tym kraju.

Z pewnością buda wygąda ładnie,czarny,srebrne relingi i bogate wyposażenie.

Jezusie, ale można wtopić. Dzięki takim pokazom, można wiele się nauczyć o kupowaniu samochodów. Wielkie dzięki za ostrzeżenie. Dlaczego inni mechanicy prowadzący takie kanały tego nie pokazują? Tej patologii, tego oszustwa? Przecież człowiek oszczędza na samochód przez wiele miesięcy, lat, a tu taka niespodzianka. Smutne że nie ma bata na takich oszustów.

Podziwiam Was Panowie... że to Wam na głowy nie spadło....😮😮😮, tam więcej bitexu niż zdrowej konstrukcji.

Czemu nie było dalej, w sensie co postanowił właściciel, czy oddał samochód, czy sprzedający przyznał się do sprzedaży złomu, czy sprzedający oddał pieniądze kupującemu ????!!!! 🤔🤔🤔

Zalać forte i jeździć. A nie to nie ten kanał

Wniosek? Nie jeździć do warsztatu!

E tam, znajomy kiedyś sprzedawał kaczkę tak przegnitą że most urwał się od budy, kupujący przyjechali, zapłacili, spieli most pasem transportowym do budy i pojechali 😂😂😂😂

Z przodu sprawdźcie, czy nie wyrwało poduszki mcphersona przy kielichu - bo wtedy przód stuka przy wjeździe na progi/krawężniki, bo kolumna przez górną śrubę dobija do mechanizmu wycieraczek i się o niego obija - tak jest przynajmniej w C4.

Peugeot 206. Albo są zdrowe jak dzwon, albo gniją jak powyżej. Kiedyś też miałem 206 tkę i niestety zgniła w tych samych miejscach. Nawet hak od tłumika się urwał dokładnie tak samo.

Jestem ciekawy ile to auto kosztowało, bo może dużo by to wniosło do dyskusji. Znam wielu którzy kupują trupki i dla nich jest tylko ważna cena, byle by jeździło jako tako i broń Boże żeby nic do niego nie dokładać. Taka mentalność.

Powinniście mówić jakiej marki auta pokazujecie ile mają lat i ile na blacie

Można o wieli rzeczach nie mieć pojęcia, ale zeby kupić takie auto to to to... ja nie wiem. Proszę o dalszy ciąg tej historii.

A można wiedzieć jaki jest finał tego wszystkiego? Czy właściciel kupił ten samochód niedawno czy wiedział o takim stanie ??

A ja swojej vectry nie mogę sprzedać bo napisałem w ogłoszeniu o powierzchownej korozji nadkoli i wyciekach z silnika (do opanowania tylko nie chcę już tego robić). Ludzie lubią rodzyny od handlarzy.

Mówiąc szczerze Pan jest dla mnie bohaterem. Wejść pod takie auto na podnośniku. Raczej nie miałbym odwagi.

W komentarzach sami eksperci,połowa z nich prawdopodobnie nie ma samochodu a część zapewne nie widziała swego auta od spodu i uważają że u jest cacy, a jestem pewien że wielu z nich ma jeszcze większe złomy nie wiedząc o tym co się dzieje z ich autem od spodu.

kupiłem podobnego złoma kilka lat temu. Wszystko zasmarowane, podczas oględzin wyglądało dobrze. Gość się zacietrzewił i sprawa wylądowała w sądzie. Po 3 latach oddał kasę i zapłacił wszystkie koszty sądowe. Samochód odbierał w jeszcze gorszym stanie. Totalny wrak. Ale w tym kraju złodziejów jestem na 99% pewny, że po podpicowaniu poszedł znowu na handel.

Mój kolega, który odrestaurowuje Mercedesy, powiedziałby że jeszcze dobry, da się uratować, rdzy jak wcale. Poważnie 🤘

cieszy mnie że uświadamiasz ludzi żeby zajrzeli pod autko, sam ostatnio zajrzałem podczas właśnie wymiany opon w moim golfie 4 i zobaczyłem dziurę w lewym progu o której istnieniu nie miałem pojęcia... oddałem samochód do blacharza na wymianę lewego progu a już kolejnego dnia otrzymałem telefon, że ten lewy to jest pikuś w porównaniu z tym co się dzieje z prawej strony... moim okiem laika nie stwierdziłem korozji a okazało się, że pod grubą warstwą gumy nie było WCALE prawego progu xD tak oto pozbyłem się 3 tysięcy złotych ale naprawa wraz z konserwacją została wykonana na bardzo wysokim poziomie, blacharz powiedział, że po zimie nie opłacałoby się podejmować próby naprawy :)

To sprawa dla prokuratury, swiadome stważanie zagrożenia dla życia ludzi.. jeszcze by mu wymienili te opony i nie daj boże by koło odpadło i ktoś by zginął.. jak nic Ci co wymieniali mieliby wizyte panów mundurowych..

za tydzień złomuję moją megankę z 99 roku, 340 tysi przebiegu , podłoga i podłużnice igła ale mechanicznie nieopłacalna do napraw. Jak widzę takie kwiatki to myślę sobie , ile młodziak miał kasy aby kupić swoje piersze auto ?? 1000 zł ? masakra. Uratowałeś młodemu życie.

Kocur jesteś że nie boisz się pod tym autem chodzić ..jedyny plus że jak zatrzasną się kluczyki w aucie to możesz przez podłogę je wyciągnąć

Moge opisać swoją przygodę z diagnostyką samochodową. Gdy jadę na diagnostykę, mówię osobie wykonującej przegląd, żeby dobrze sprawdził bo chce wiedzieć co jesy ewentualnie do roboty w zawieszeniu, nieraz powiem ze coś stuka ale nie wiem gdzie i niech mi pomoże zlokalizować, chociaż nie stuka ale jak powiem to sie przyłoży do diagnostyki i jak mówi ze nic nie ma, to nic nie ma, ja z korozją nie mam problemu bo mam dość wieże auto , ale na filmie wszystko wisi na farbie. Wracając do przeglądów, ostatnio musiałem zrobić przegląd na innej stacji w innym województwie i diagnosta nawet pod spód nie zszedł xd w Warszawie byłem świadkiem jak diagnosta przywalił sie do dwóch odcieni żarówek postojowych gościowi w oplu i mu nie podbił przeglądu, ale w kanał nie schodził zeby obejrzeć przewody hamulcowe czy stan podwozia.

To trzeba założyć węższe opony z tyłu a nie bić piane .

Koła tylne stoją w mocnym negatywie z tak zużytą belką. Tego nie da się nie zauważyć. Inny by opony wymienił i skasował pieniądze.

To auto było zakonserwowane ale jak widać na załączonym obrazku zdecydowanie za późno 🙂

Szok! Ile to rzeczy w samochodzie może się zadziać w ciągu tylko jednego roku od ostatniego pozytywnego przeglądu...

Fury w takim stanie to się na złomie rzadko zdarzają ... A co mówić na warsztacie 😁 trzeba mieć szczęście żeby coś takiego kupić hehe

206 typowa usterka belki Rozwalone łożyska. Belka do regeneracji. Gnicie podłużnic pod bagażnikiem standard.. U mnie kiedys też tłumik odpadł bo wyrwało się ucho że spawem bo zgnil element

Jak się dało podnieść to znaczy, że jeszcze nie jest aż tak źle 🤣

Co 2 podjazd w Polsce ma taki wizerunek od spodu, bo śpiący sól są bezkarni 😉😉👍👍🛠🛠

Dlatego przed kupnem czegokolwiek jedzie sie tym na przeglad do miasta obok. Przed zakupem mojej Fiesty bylem sprawdzic Focusa cabrio. Stan cudowny. Jak podjechalismy na stacje diagnostyczna i gosc spojrzal na podwozie to zadal tylko jedno pytanie: jak pan tym tutaj dojechal? Podwozie tak zgnite ze gosc sie dziwil ze ten "samochod" w ogole jeszcze jezdzi.

ale kto podbił przegląd , ręce opadają nie wymieniać opon tylko niech auto odda szkoda chłopaka

Dobra robota w dociekliwości... ratuj Panie... bo przeciętne 14 lat na auta w Polsce nie wróży dobrze. Swoją drogą chciałbym zobaczyć odcinek co powiedział właściciel tego czegoś, czego autem nazwać nie można.

Można to uratować, nie ma tragedii tak na prawdę, tyle że ekonomicznie nie opłacalne

Weźcie to delikatnie na lawetę, i odwiezcie na skup złomu. A oszusta który sprzedał zwrot kasy i osmarować w necie.

daje łapkę w dół za brak marki i rocznika

Wstyd mi było coś takiego komuś wcisnąć jako pojazd nadający do jazdy który przeszedł przegląd. Ale w naszym kraju wolny rynek rządzi...

Przegląd to cudo ma to jest cud że to jeździ po drodze.

Peugeot 206. :) Standard jeśli chodzi o podwozie, a w szczególności podłużnice tył.

Kupujący też osioł, trzeba to powiedzieć! Jak jedziesz po stare auto >10 lat, to musisz go obejrzeć od spodu. To jest absolutny must have przy zakupie starszej bryki. Jak sie nie znasz, to bierz kogoś kto sie trochę zna, albo do warsztatu na przeglądy przed zakupem. Zawszę sie znajdą jakieś babole i nawet cene latwiej zbić, ofc jak stan blacharski pozwoli dalej się interesować egzeplarzem. Młodzież ma podejście niczym zakupów w salonie: ktoś sprzedaje to na pewno jest sprawny i dobry, kilka lat pojeździ. Nawet odbierajac samochód w salonie trzeba go kilka razy obejrzeć, wskazane jest tez przyjechać go miernikiem lakieru, uwierzcie że wychodzą kwiatki: drugi lakier bo fabryka zawaliła, szpachla i miejsca spawów (samochody ulegają szkodą podczas transportu, postoju na parkingach przy salonach, akty wandalizmu) oczywiście nikt w salonie wam tego przed odbiorem nie powie. Potem ewentualnie jak wyjdzie, to pokażą protokół z informacją że faktycznie była szkoda w transporcie i to normalne, szkoda usunięta zgodnie z technologią napraw dopuszczona przez producenta - czyli na ich warsztacie salonowym, po najniższym koszcie, mają do tego prawo i na pewno was o tym nie poinformują. Kto robił w salonach samochodowych ten wie ze one maja tylko piękna fasadę, a po bliskim poznaniu materii, wychodzi firma jak każda inna, ze swoimi problemami, nastawiona na maksymalny zysk i najniższe koszty. Liczby patologi można mnożyć: dolewanie oleju zamiast wymian, nie wymienianiu filtrów (nawet oleju) za które oczywiście kasują, ukrywanie szkód przed wydaniem samochodu to tylko kilka aspektów które mają na sumieniu.

wiele marek zabrania konserwacji podwozia w okresie gwarancji, w tym czasie wdaje się korozja szczelinowa i the end. Wyleczyłem się z aut JPN, Korei, podobnie z niemieckich bo też troche ich miałem i również niesamowicie gniły! Od kilku lat jeżdżę Renault, mam Lagunę 2.0turbo z 2010, Lagunę 2.0DCI z 2013r, a żona ma clio 1.2 z 2011r, podwozie i nadwozie czyste, tylko drobna korozja na tłumiku i cześciach wymiennych takich jak wachacze. Renault to mistrz w zabezpieczaniu aut, często ich auta chociażby są podwójnie ocynkowane.

*Kurczę gościu jak zachamuje to koła mu opadną,dobry cel dla czołgu* 🤣🤣🤣

Paanie popsuł pan dobre auto.😂😂😂

Aż sie szkoda młodego zrobiło

Bardzo ciekawy pokaz tego co rdza potrafi zrobić z autem ( o luzach w tylnym kole nie wspomnę) i jeszcze lepszy pokaz jak takie elementy się "naprawia", maźnięte bitumem i dalej lata, ale co w takiej sytuacji może zrobić mechanik..... po prostu wypuszcza takie auto ? ( w tym przypadku po wymianie opon) czy oprócz tego że powiadomi właściciela o usterkach przy odbiorze to czy może wezwać jakieś służby do weryfikacji stanu pojazdu ? jak dla mnie to wychodzi z tego ciężki temat.....pozdro dla wszystkich mechaników którzy zderzają się z takimi sytuacjami bo kwestie prawne vs kwestie moralne mają tu ogromne znaczenie.

Według oficjalnych policyjnych statystyk stan techniczny pojazdu w polsce w 2022 roku był przyczyną uwaga aż 0,2% wszystkich wypadków. Na ponad 21tys wypadków aż 36 to był wypadek z winy złęgo stanu technicznego pojazdu. Wiem, że to auto to gruz ale takie pierdolenie, że "śmierć na kołach" jakie to niebezpieczne nie jest po prostu prawdą bo auta są, były i będą projektowane i produkowane z pewnym zapasem i większość aut nawet jak straci dwa koła to nie staje się śmiertelną pułapką w mgnieniu oka. Każdy zna kogoś kto ma takiego gruza ale on się nim 500km autostradą nie wybiera tylko się kręci wkoło komina nie przekraczając 40km/h :D A jak chcecie mieć dobre auta w tym kraju to trzeba zmienić prawo bo w tym momencie prawo jest stworzone dla dilerów, komisów i każdej maści oszustów a nie dla ludzi :D

ten samochód jest popowodziowy - on skorodował od środka - ktoś go nie wysuszył dobrze i tak gnił

Za sprzedaż takiego samochodu ktoś powinien stanąć przed sądem.

Mechanik podaj filmie następnym czy był zwrot auta i kasy na razie łapka w góre

Na początku filmiku fajnie by było info co to za auto i rocznik

Czepiacie się. To wciąż jeszcze zdrowe auto! I nie stukaj Pan tak po podwoziu, bo Bitex porysujesz! A za te dziury, coś je Pan wydłubał, to będziesz Pan płacił! Można jeździć, tylko trzeba obserwować. A potencjalnych kasztanów informuję, że żartowałem i lepiej żeby to auto nie trafiło już na drogi.

Masakra. Ta opona jeśli obciera to grozi jej rozerwanie w trakcie jazdy. Miałem taki przypadek w przyczepce. Sfatygowane opony miałem i wymieniłem cale koła w tym samym rozmiarze, z tym że opony okazały się być ciut szersze i jedna dotykała boku przyczepki. W pewnym momencie w trakcie jazdy usłyszałem jakiś huk i auto zwolniło o 10 km. Z początku nie skojarzyłem jednego z drugim, ale jak auto jakoś słabo zaczęło jechać, to się zatrzymałem sprawdzić o co chodzi. Do domu wróciłem bez przyczepki, załatwiłem jakieś kolo i pojechałem wymienić.

Jaki był finał tej historii?😢

Panie co to za warsztat, przyjeżdżam na wymianę opon, a oni mi z miejsca dzwonią, że auto nadaje się na złom. Przecież jeździ elegancko, więc o co chodzi ?😂😉

Czy ludzie na prawde nie mają wyobraźni, czy po prostu mają wyjebane? Przecież to jest trumna na kołach! Jak można umyślnie maskować taką korozję i sprzedać auto w takim stanie? Wg mnie to podpada pod próbę zabójstwa!

Niestety i mnie takie auto spotkało :( Kupowałem samochód w warunkach gdzie nie było możliwości sprawdzić od dołu ani czasu na jazdę do stacji diagnostycznej :( Zakup na szybko bo zaufałem sprzedawcy. Niestety po zakupie pojechałem do blacharza bo był jedynie lewy sierp do szpachlowania (tak mówił sprzedawca) co się okazało...... Tam nie było wcale podłogi ani miejsca gdzie można by było się zaczepić żeby wspawać cokolwiek 😔 Auto posiadałem całe 3 dni i trafiło na złom.

jesli będziesz cokolwiek naprawial w tym aucie . to musisz zglosic to , bo jak puscisz to w droge to odpowiedzialnosc spadnie na ciebie. Bo klient na plicji powie ,ze dal do ciebie a ty powiedziales ze jest dobrsze i bedzie akcja sądowa.

Pokazac mazde 6 ktora jezdze?

Jakie to auto? Jaki wiek? Jaki przebieg? .

Ja piernicze ale chrupek😮

To się wszystko dobuduje 🙃

Przecież ta podłoga wygląda jeszcze okej. W Afryce jeżdżą bez podłogi, byle silnik był sprawny. Klient zlecił wymiane opon, to co Pana obchodzi podłoga tego auta?!

Nie pukaj bo sie złamie i spadnie z podnośnika

Bardzo dobry pojazd. Idealnie nadaje się do przemytu papierosów z tymi dziurami.

Miałem ok. 10 lat temu Forda Escorta, która miał zgnite podłużnice z tyłu, o czym dowiedziałem się na przeglądzie. Ale diagnosta podbił przegląd, jedynie ostrzegając mnie, żebym uważał na dołach, bo samochód może się złamać. Nie czekałem oczywiście na to i auto poszło na złom niedługo potem.

Ciekawi mnie jaki finał jest po telefonie do właściciela? Wymieniał opony 😉 czy z bólem kieszeni oddał na złom...? 🤔

Co to za samochód ? Z jakiego rocznika ? Sprawa oddania auta się skończyła ?

Ale jest . Jeździ, skręca i hamuje. Lepsze taki niz autobusem jeździć.

Teraz to robią te nowo kupowane samochody;). Gdzie to stało żeby tak zardzewieć? W slonej wodzie?

Z jednej strony nasze społeczeństwo chcemy mieć samochody ale ale i inne dobrodziejstwo a na wszystko nas niestety nie stać i kupujemy trupki z drugiej strony fajnie się mówi ludziom co mają kasę i mogą pozwolić sobie na nowe samochody bądź w dobrym stanie. Ten samochód na pewno powinien zostać wyeliminowany z dróg.

I to również dowodzi że źle zrobiona konserwacja tylko pogarsza korozje podwozia samochodu. Tutaj mamy przykład byle jak pomalowanego podwozia bitexem pewnie prosto na rdze byle tylko ma chwile ukryć że rdzewieje. Dobra konserwacja to taka podczas której mechanik rozbierze auto od spodu (najlepiej z zawieszeniem włącznie), wszystko dokładnie umyje, wysuszy, usunie wszystkie ogniska korozji poprzez piaskowanie, a dopiero potem zacznie nakładać środki konserwujące. Tylko taki zabieg ma sens. Niestety to nie jest tania impreza.😢

Trzeba wziąć tą breszkę i rozpierdolić nią czaszkę sprzedającego.

Miałem taką samą sytuację. Kupiłem auto z lewym przeglądem. Po zorientowaniu się w temacie u adwokata powiedziano mi że nie opłaca się sądzić ze sprzedającym. Samo założenie sprawy 3000 rzeczoznawca który jest niezbędny następne 3000 itd... W Polsce to nie ma sensu...

Żądanie zwrotu pieniędzy albo sąd. To może potrwać ale sprawa jest ewidentnie wygrana

Tzw Flinstony. Jak kupujesz Gruza to lepiej pordzewiałego a nie picowanego. Panie. Świeżo konserwowany. 😊

Witam. Kiedyś w pojazdach deski wstawiać żeby fotel kierowcy nie wypal, nie jest tak źle 😅. Miłego.

Jaki to marka? Czy to z kraju gdzie Hans się śmiał jak sprzedawał.

Ciekawe jak to auto przegląd przeszło, bo zakładam że takowy ma!🤪

Daje info ci to za model? Opel czy mazda?

a tak z ciekawości , co to za auto ?

Sprawdzić gdzie był ostatni przegląd nawet jeśli 11 miesięcy temu to i tak zgłosiłbym to na policję, że ktoś coś takiego wypuścił na ulicę. Jazda czymś takim według mnie narusza godność człowieka

Ja to miałem sytuacje żę pojechałem z ojcem patrzeć auto gośc zapewniał że rdzy brak że wstawiał tam jakieś metale żeby nie rdzewiało ojciec dotyka dotyka progu leggo mocniej dotknął palcem i wsadził palca w cały próg i dziura :D a sprzedający mowi że ma za to zapłacić że mu samochód zniszczył 😆

Mógłby pan napisać co to za auto i jaki rocznik? Pytam z ciekawości :)

A co sądzicie o pomyśle, że za sprzedaż takiego pojazdu bez odpowiedniej, pisemnej informacji groziłoby dożywocie? Ja bym poszedł o krok dalej, ale niestety nie wolno. Sam szukam nowszego auta, ale c-wordy, które sprzedają samochody w "Polszy" piszą w ogłoszeniach "stan idealny". Jadę na miejsce i c-word mówi, że jak to - auto ma 11 lat i ma normalne ślady użytkowania. Normalne ślady użytkowania okazują się być podstawą do złomowania. Pozdrawiam sprzedawców (c-wordów) z "Polszy", co sprzedają tzw. samochody.

Takie cos jezdzi po drodze a na zlomie nie raz widzialem auta w bardzo dobrym stanie zlomowane

Kiedys do nas dziadek przyjechal e46 tez z ruchoma podłoga na konserwacje, to powiedzielismy mu zeby jechal od razu na zlom z tym

Jak można komuś sprzedać auto w takim stanie. Sprzedający jest potencjalnym mordercą