Wjechała już na kanał dyskusja ze spoilerami 👉 kzfaq.info/get/bejne/Z8xmqcZku8jLd6M.html Aha, a tutaj nasz reuplodowany lajw o Batmanie 👉 kzfaq.info/get/bejne/iOCPaNqq0LKRmac.html A tu dalej wspieramy Ukraińców! 👉 www.siepomaga.pl/bezschematu

Mój absolutnie ulubiony Batman - aspołeczny, paradoksalnie potrzebujący bliskości i przyjaciół duży dzieciak z nieprzepracowaną traumą, którą próbuje przezwyciężyć, bijąc złoli po pyskach, ale za to w stylu godnym prawdziwego Mrocznego Rycerza. Ten film nie prezentuje nam origin story Gacka, ale origin Batmana jako superbohatera, którym staje się pod koniec tej historii, kiedy rezygnuje ze złych wzorców "zemsty", które wysyłał w świat, a z których niestety skorzystały takie niebezpieczne jednostki jak Riddler (świetna scena w Arkham, gdzie Bruce orientuje się, do czego doprowadziło jego pierniczenie o "I Am Vengeance") i jego poplecznicy. Prawdziwy Batman zatrzymuje broń Selinie, odwiedza w szpitalu Alfreda i przewodzi uratowanym ludziom. A przy tym wywala się na pysk po nieudanym locie na wingsuicie, będąc bardzo dobrym detektywem (co udowadnia w filmie) może przeoczyć jakąś wskazówkę i spóźnia się o godzinę, by uratować Alfreda. Słowem - jest popełniającym błędy człowiekiem, więc jest także moim Batmanem

Zgadzam się w 100% z tym, że Pattinson to najlepiej aktorsko zagrany Batman w historii. Nigdy wcześniej nie czułem takiego respektu oglądając gościa, który nosi strój nietoperza. Wszystkie sceny z przybliżeniem na twarz Batmana to jak dla mnie perełki.

Nowy Batman jest tak mroczny, że po dwóch godzinach seansu zepsuł się projektor i przez kilka minut w pełnej ciemności leciał sam dźwięk. Naprawiali chyba z 15 minut, po czym udało się dokończyć seans. Takie przeżycie z dzisiejszej wizyty w kinie, a dokładniej Cinemacity w Bonarce 🦇

Dla mnie film petarda. Przez pierwsze pół godziny jarałem się tylko samymi zdjęciami oraz niesamowitą grą światłem. Bardzo dobra produkcja, myślę , że wyrwie nawet jakiegoś Oscara.

Kapitalny Batman. W końcu Gacek, który jest w szczególności detektywem. Klimat Gotham został zaserwowany wybornie. Czułem się jakby kartkował jeden z zeszytów Detective Comics, lub grał w jedną z odsłon, z serii Arkham. Fantastyczna robota moim zdaniem. BTW. Świetny materiał; rzeczowy i merytoryczny. Brawo.

Genialnie słucha się Twojej recenzji, świetny wstęp, podkład i sposób mówienia. Co do filmu, wróciłem wczoraj wieczorem z kina, czekałem na ten film tak naprawdę od prawie 3 lat - w momencie w którym dowiedziałem się że Robert dostanie tę rolę, byłem turbo podekscytowany, to genialny aktor który pod względem gry aktorskiej jest dosłownie innym człowiekiem niż dekadę temu w Twilight. Ten film był dla mnie naprawdę idealny, to znaczy byłem przygotowany na przynajmniej dobry film, a zaskoczyłem się bardzo mocno. ,,Zemsta'' pokazał mi Batmana którego chyba podświadomie chciałem najbardziej zobaczyć, młodego, brutalnego chyba w najmroczniejszym Gotham na dużym ekranie, niesamowicie zręcznie prowadząc fabułę powolutku do przodu. Film naprawdę moim zdaniem więcej niż świetny. Jeżeli chodzi o innych Nietoperzy to uwielbiam i katuję trylogię Nolana, uwielbiam pierwszego Batmana z Michaelem Keatonem, różne interpretacje - kreskówkowe również, niestety jestem zbyt młody żeby załapać się na ''The Animated Series'' lecące w telewizji, przez co pamiętam głównie ''Odważni i bezwzględni'' z 2008 roku. Chociaż mam setki godzin w grach z serii Arkham, i chyba jeszcze więcej zestawów Lego z Batmanem - przez całe życie przeczytałem jedynie trzy komiksy z Mrocznym Rycerzem, żałuję ale na pewno nie pożałuję kupna biletu na The Batman, jakbym miał go ocenić, mocno personalnie i subiektywnie - 10/10.

To najlepszy nieserialowy Batman jakiego widziałam... Czekam na kolejne części... Kocham Gotham City...

Doskonały film. Nareszcie ktoś, kto podziela moje zdanie nt filmu Reevesa i kreacji Pattinsona i w dodatku mówi o tym tak obrazowo i przekonująco. Świetny kanał, natychmiast dałem suba, dzięki za Twoją robotę!

Super film widać twoje zaangażowanie i ile serca wkładasz w swoje recenzję.

Kiedy w kinie obejrzałem Batmana to byłem roztrzęsiony Tyle emergii, emocji dał mi ten film, że aż ciało było niespokojne Najlepszy film w życiu jaki widziałem Przecież ja myślałem że oglądam jakiś horror o Batmanie Ciągle była jakaś straszna muzyka co podnosi tętno A o świetle, cieniach itp to nawet nie mówię

Powiem tak. Wiem jak szybko ludzie zapominają o tym co było i też zbyt czesto ulegają nowym trendom, hypowi itd. Jakis film, jakas muzyka nowa wychodzi. O MATKO , najlepsze , najlepsze w historii. Pozniej wracaja do poprzednich i "kurde, moze faktycznie to bylo jednak lepsze". Majac to na uwadze, chce powiedzec, ze nie oceniam tego filmu "pod napływem ostatnich emocji". Nie chce również porównywać poszczegolnych filmow, tworów itd. Batman 2022 mimo to, jest dla mnie najlepszą ukazaną kreacją tej postaci i tego uniwersum, jaka kiedykolwiek miała miejsce w filmach, moze nawet grach, ale Arkham stoi wciąż niemal na nieosiągalnym poziomie dla innych. Jest dokładnie tym, czego pragnąłem. Nie sądziłem, że to kiedyś otrzymam w postaci filmu. Mroczność Gotham, przyziemne postacie, omylny Batman, który nie jest w stanie walczyć z tysiącem na raz, ale dzięki swojej determinacji i wyszkoleniu przynajmniej tych kilku, kilkunastu jest w stanie odesłać do szpitala, samemu przy tym obrywajac dosc solidnie. Sciężka dzwiekowa w tym filmie jest po prostu wspaniała, ale podejrzewałem ze taka bedzie gdy usłyszałem ze kompozytorem do tego filmu został człowiek, który stworzyl sciezke do takich "Zagubieni". Groza, moment wzniesienia - to samo mamy tutaj. Ale tez sama Nirvana brzmi rewelacyjnie. Ciarki przechodzą, mimo ze tak naprawde nic sie nie dzieje. Usmieszek na twarzy mi sie automatycznie pojawil. No i Batmobil... Boze świety. Ah. Byłem w Helios w sali Dream z Dolby Atmos i ekranem 4k. Sceny z pierwszym ukazaniem sie i odpalaniem przysłowiowego Batmobila nie zapomne do konca zycia. Juz teraz w nieskonczonsc sobie odpalam ja w kółko na Youtubie z materiałów, ktore ktos nagrał telefonem. Moim zdaniem te 20 sekund to najlepsze w historii wprowadzenie Batmobilu w film/ serial/ gre/ animacje ( chociaz nie ogladalem wszystkich, ale mam mocne przeczucie, ze trudno bylo to przebic epickoscią i swoistym "badassowym" klimatem tej sceny. To jakie emocje przy tym mi towarzyszyly, to jak cale kino wręcz drżało, reakcje innych ogladajacych ze mna i samo spojrzenie postaci w filmie.... Dla samej tej sceny z checia jeszcze raz pojde na seans. Kolejna sprawa jest strój.....i tu kolejny raz musze przyznac, ze to jest kolejny najlepszy jak do tej pory element we wszystkich filmach jakie mielismy. Nie do końca podobal mi sie strój Nolanowski. W filmach Burtona znowu ten strój był taki bardzo gumowy i dosc tandetny, co akurat na tamte czasy pasowalo i po latach nabiera sie po prostu zrozumienia. Strój w Batmanie 2022 wyglada jednym slowem rewelacyjnie. Jakbym mial go do czegos porównać to jest to hybryda stroju z Arkham Knight i Telltale games. Batman w nim po prostu wyglada kozacko i jednoczesnie wiarygodnie. Trudno mi odniesc wrazenie ze wszystko jest takie "plastikowe, gumowate" jak np stroje bohaterow z MCU. Tak samo też i człowiek zagadka jest najlepszy , ale tutaj nie miał akurat konkurencji za duzej. Chociaz sam Jim Carry tez mi sie podobal. W Gotham Nygma rowniez byl rewelacyjny, ale momentami troche za bardzo oderwany od rzeczywistosci jak i caly serial, co nie zawsze trafialo w moj gust. Troche się obawiam interpretacji Jokera bo to naprawdę nie lada wyzwanie kolejny raz ukazać tą postać na ekranie, mam nadzieje ze za te kilka dluzszych lat, jak otrzymamy go w Trylogii Reevesa to moje obawy beda calkowicie niesluszne. Jesli tylko ktos sie zastanawia, czy warto isc.... Warto wydac kazde pieniadze by to zobaczyc. Film o Batmanie nie musi byc rewelacyjny pod wzgledem przeslania, kinematografii samej w sobie itd. O jego epickosci moze swiadczyc sam styl ukazania postaci, uniwersum, elementow typowych dla tego swiata, a najnowszy Batman robi to moim zdaniem najlepiej. Mroczny Rycerz moze byc lepszym filmem akcji, ale Batman 2022 jest lepszym filmem o Batmanie.

Siema, właśnie wróciłem z kina....ehhh Batmana kocham od dziecka, każda nowa część jest dla mnie wydarzeniem. Po 1 cały czas mam w głowię tą muzykę ;) ten marsz tzw... Pierwszy film w którym klimat tego universum jest 10/10 , Patinson zdecydowanie najlepszym Batmanem / Zemstą ;) Cieszę się, że za ten film wziął się ktoś kto czuje ten świat. Jeden z najpiękniejszych wizualnie filmów jakie oglądałem, bardzo żałuję że Riddler dostał trochę za mało czasu bo był genialny dla mnie, każda scena z nim była cisza na sali ;). Colin/ Pingwin jest idealny , Selina jest super, scena z sejfem jest przepiękna jak z gry arkham city. Zabrakło mi tylko na końcu tego tzw. " bum bum bum " ;)

Dziękuję Ci za pracę, którą wykonujesz. Pozdrawiam

Batman Pattinsona był taki jakby nieobecny i bardzo życiowy jednocześnie (np właśnie ta nieporadna ucieczka z komisariatu albo faktyczne przerażenie, które było widać w jego oczach), świetna sprawa. Ale Bruce był troszkę zbyt mroczny jak dla mnie, przy czym doskonale rozumiałem, że taka była ta konwencja, że Wayne jakby wolał jednak by cały czas Batmanem i męczył się swojej oficjalnej roli. Podobało mi się właśnie to, jak jako Nietoperz olewał ludzi wokół siebie, i jak jednocześnie partnersko współpracował z Gordonem. I całkiem spoko relacja z Kobietą Kot. Super sprawa, że wreszcie położono taki akcent na kwestie kryminalne, Batmana jako superdetektywa. Btw wejście Afflecka jako Batmana w BvS też mi się bardzo podobało i jakoś tak właśnie Batman Snydera kojarzył mi się najmnocniej z animowanym Nietoperzem z serialu, który oglądałem za dziecka namiętnie

Jakie to było dobre! Oczekiwałem dobrego filmu zaraz po tym jak dowiedziałem się, że reżyserem będzie Matt Reeves. Jego dwa ostatnie filmy o planecie małp wywarły na mnie ogromne wrażenia, więc można powiedzieć, że byłem spokojny. Nie spodziewałem się natomiast aż tak dobrej kreacji Batmana. Po prostu coś wspaniałego.

Pattinsona uwielbiałam w Zmierzchu będąc nastolatką. Teraz mając 21 lat szłam wczoraj do kina i starałam się nie mieć oczekiwań. Jednak już pierwsze minuty filmu i narracja Bruce'a zaskoczyły mnie nieopisanie pozytywnie. Później było już tylko lepiej. Pattinson jako Batman jest niesamowity, ta aura grozy i jego twarz jak wyciosana z kamienia sprawiały że przechodził mi dreszcz po kręgosłupie. Jestem zachwycona tą odsłoną Batmana , tym bardziej, jako wielką fanka kryminałów oraz powieści detektywistycznych. Batman detektyw to było moje marzenie i zostało mi ono podane w najlepszej możliwej formie. Zgadzam się z tobą całą sobą, to jest Batman który podbił moje serce i zajął umysł prawdopodobnie na dłuższy czas.

Na seansie byłem w Bytomiu i jakoś mi się tak z Gotham skojarzył :)

Motyla noga co za materiał! Gratulacje, idę 11 raz obejrzeć najwspanialszego Batmana, nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę że nie jestem jedynym psychofanem człowieka-nietoperza!

Cudowna recenzja! Mnie ten film po prostu zachwycil , scena gdzie po raz pierwszy pojawia sie Batmobile "wyrzucila mnie z butow" po prostu. Lece ogladac 3 i pol godzinny zapis lajfa :)

Świetny film. Podobnie czekałem właśnie na coś takiego. W końcu mamy mroczny, detektywistyczny film o batmanie poruszający tematy i zadający pytania, które pojawiały się w kontekście Batmana od wielu, wielu lat. Jednak po obejrzeniu mam masę zastrzeżeń do tego jak prowadzona była kampania reklamowa czyli trailery. Zdecydowanie za dużo pokazywały.

to jest film... byłem na nim przedwczoraj i nie mogę o nim przestać myśleć

Chaotyczne wrażenia na gorąco... To mógł być najlepszy "Batman" w historii, ale... coś jednak nie wyszło. Zdjęcia, scenografia, muzyka, montaż, dźwięk, aktorstwo, sceny akcji, oświetlenie, symbolika wizualna - bez zarzutu, rewelacja. Pod tym względem - jedna z najlepszych produkcji filmowych, jakie widziałem. Ale scenariusz kuleje: od pewnego momentu właściwie nie bierzemy udziału w rozwiązywaniu zagadek kryminalnych, tylko otrzymujemy mnóstwo informacji nie tyle poprzez obraz i widoczne na ekranie wydarzenia, ile w formie dość przeciętnych dialogów. To sprawia, że film w drugiej połowie bywa nużący, gdyż nie czujemy po dwóch godzinach silnego napięcia. Nie czekamy z wypiekami na twarzy na to, co się wydarzy. Nie kręci nas już tak bardzo zagadka i jej rozwiązanie. Nie angażujemy się emocjonalnie w rozczulające (w zamyśle twórców) rozmowy między bohaterami. I niektóre sceny (np. w szpitalu) stają się dość "zgryztliwozębowe", choć miały budzić w nas głębokie uczucia. Pierwsza połowa "The Batman" - 11/10. Rzekłbym nawet: arcydzielna. Kino, które można smakować po wielokroć różnymi zmysłami. Druga połowa (a może nawet: ostatnia godzina) - 7-8/10. W sumie trudno więc wystawić ocenę. To w pewnym sensie dzieło lepsze od "Mrocznego Rycerza", a zarazem - mniej ciekawy film. Na pewno muszę nowego "Batmana" zobaczyć jeszcze raz, żeby sobie w pełni wyrobić zdanie na ten temat. Tak czy owak, dzięki za szybką recenzję!

Film jest świetny, a ja go oglądałam na telefonie, ze słuchawkami w uszach, będąc w szpitalu... z drugiej strony, pozwolił mi odpłynąć myślami w inny świat, kiedy tego potrzebowałam - może dlatego mam do niego wyjątkowy sentyment i pamiętam lepiej niż na to zasługuje? Na pewno wciągał niesamowicie Chyba trzeba obejrzeć jeszcze raz, w normalnych warunkach :) PS: przyjemnie się ogląda takie recki, na których widać, że jara Cię to co robisz i o czym opowiadasz : )

Teraz tylko czekać na Dawn of justice: Filip vs Krzysztof :D idę dziś wieczorem na Batmana, do tej pory podchodziłam spokojnie ale nakręcileś mnie po tej recenzji, mam nadzieję że się nie zawiodę

Zgadzam się, to najlepszy film o Batmanie. Wyczerpałeś temat, że wszystkim się zgadzam, bardzo dobra recenzja, mam nadzieję, że doczekamy się kolejnych filmów z nowym Batmanem, a przede wszystkim Brucem🦇

Widze tytuł i myślę: no kurde, ja też!

Po przeczytaniu wielu głupich komentarzy ludzi typu „🤣🤣🤣 przecież to wampir on się nie nadaje na Batmana”, którzy maja zamknięte głowy i są zapatrzeni ślepo w Bale’a czy Keatona nie dając nawet szansy Pattinsonowi fajnie posłuchać kogoś kto się zna i docenił jego rolę. Świetny materiał.

Już dawno nie wysłuchałem Twojej recenzji z taka atencją.....wow, dziękuję ( to i tak za mało) :)

Wczoraj byłem w kinie, to naprawdę był najlepszy Batman jakiego widziałem w życiu, a Pattinson świetnie to zagrał. Nie spojlerując, myślę że zakończenie można by wykorzystać jako punkt wyjściowy do świetnego sequela. Jak tylko będzie na HBO max to na pewno znowu obejrzę.

Hahah pierwsze sekundy i już pierwsza impression Krzysztofa. Filip idzie Ci co raz lepiej

A ja zawsze byłem zakochany w Burtonowskiej wizji i Keatonie. I myślałem, że zawsze będę. Ale ponieważ jestem otwarty na argumenty, także te podane bardzo emocjonalnie, po Twojej "recenzji" jestem ogromnie ciekaw tego filmu. Dziękuję.

Zgadzam się w 100%

Jako fan Batmana powiem tyle, był naprawdę bardzo dobry i czekam na kolejną część. Hejtu na patissona nie znam ,nie wiem nawet o co w nim chodzi. Natomiast wyżej od tego Batmana stawiam Batmany Burtona. One już chyba na zawsze wraz z animated series będą u samej góry listy :) pozdrawiam

Również jestem już po The Batman, moja recenzję będziecie mogli poznać już jutro, ale muszę przyznać, że film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mimo tego, że spodziewałem się czegoś zupełnie innego nie jestem zawiedziony

Oho Filip! Nie wiem czy dopiero teraz to zauważyłam ale Ty + koszula= Hot Hot! Dzięki za kolejną świetną recenzję, mam nadzieję że uda mi się wyrwać do kina na nowego Batmana.

Zakochałam się w Batmanie, jako mała dziewczynka. I jakkolwiek innych bohaterów też lubię, to Batman zawsze pozostaje moim ulubiony. Właśnie dlatego, że jest najbardziej ludzki. Jestem świeżo po seansie i jestem bardzo zadowolona. Wszystko było na swoim miejscu i takie jak trzeba.

Im dłużej ciebie słuchałem tym bardziej czekałem, aż zwieńczysz swoją recenzję ujęciem z flarą. Miodzio!

Zdobyłeś nowego fana Twojego kanału.👍👍👍

Bruce Wayne w wykonaniu Pattinsona był taki jak mówisz, jakby miał fobię społeczną, przygarbiony, niepewny siebie, chłopięcy. Batman zaś prezentował się zupełnie inaczej. Poza tym kostium Batmana w tym filmie to najlepszy kostium jaki do tej pory widziałem, szczególnie maska. Christian Bale miał komiczną maskę, z tym małym, ciasnym otworkiem na usta. Wyglądało to dziwnie. Robert Pattinson w kostiumie i w tej masce z doszywanym nosem prezentuje się niesamowicie dobrze. Jego kostium nie jest przerysowany, zaś maska z tym szerokim rozcięciem na żuchwie wygląda wręcz obłędnie dobrze. Warto też wspomnieć o tym kołnierzu dookoła szyi, który nie dość, że umożliwia Pattinsonowi swobodne kręcenie głową, to jeszcze ma sensowne zastosowanie: chroni kark przed urazami. Jest jeszcze jedna rzecz, która tutaj wypada lepiej, głos batmana. Jest to taki chłodny, stonowany półszept, nie zaś ten śmieszny, ochrypły i niepoważny głos, jaki udawał Christian Bale w swojej roli.

Jak ogłosili, że Robert Pattinson będzie odgrywał rolę nowego Batmana, miałem cichą nadzieję, że odegra Batmana z serii Batman Beyond. Co do nowego Batmana, miło było zobaczyć bardziej detektywistyczną wersję.

Piękna recenzja. Genialna. Nie mogę się doczekać jutrzejszego spektaklu w kinie. I

Ten film jest po prostu świetny.

W takim razie czekam na dyskusję spoilerową z Krzysztofem M Maj

Dla mnie największe zaskoczenie w tym filmie to,to że Tom Wayne nie jest kryształowo dobry ,i cała przeszłość Marthy; rewelacja...

kozacki film szczególnie dla ludzi ktorym zalezy na dobrym widowisku i fabule

Zanim zacznę oglądać, napiszę kilka słów od siebie (BEZ SPOJLERÓW, tylko wrażenia, ale ostrożnie, bo jaram się, a w głowie gra mi tylko "TA TA TAM TAM TA TA TAM TAM", i mogę przemycić coś czego ktoś nie chciałby przeczytać przed seansem) Piszę to z perspektywy człowieka, który trylogie Nolana z pasją ogląda od lat już po raz n-ty, więc poszedłem na film lekko zbiasowany, chociaż o Batisona się nie martwiłem, to naprawdę dobry aktor co pokazał już nie raz w ostatnim czasie w chociażby Lighthouse Eggersa. Boże, ten film ogląda się niesamowicie. Poszedłem do Heliosa, dopłaciłem za pieprzone rozkładane siedzenia, i zanurzyłem się. To jest niesamowicie immersywne kino. To co dzieje się na ekranie momentami, to co się słyszy, pigułka z płynnym doświadczeniem. Nie będzie spojlerem jeśli powiem, że te rytmiczne sceny walki w ciemności z trailerów pojawiają się w filmie i rozwalają głowę. Jest zupełnie inny od Nolana. Dzisiaj jak odespałem, wstałem rano i mi coś przyszło do głowy. - Michał, kurwa, "Seven" Finchera, mówi Ci to coś? I zrozumiałem, że nie ma najmniejszego sensu tego porównywać z Nolanem. To jest naprawdę dobre kino Noir. To zupełnie inny Batman. Sama kreacja postaci jest diametralnie inna (Bale jednak jest innym batmanem i więcej w nim Wayne'a, tutaj jest głównie BATMAN), mimo tej samej historii opowiadanej już po raz któryś. Czekam z niecierpliwością na możliwość dyskusji ze spojlerami, bo... boy.... tyle rzeczy jest do obgadania. Nie jest to film bez wad i nie każdemu musi to podejść, dialog bywa sztywny, Zoe Kravitz jest cudna, ale postać przez nią grana nie napisana tak świetnie jak mogłaby być. To specyficzne kino, odsikajcie się dobrze przed seansem, bo widać że materiału mieli od cholery i metrażem nie powstydziłby się Tarantino, ale idźcie to zobaczyć, bo warto. To jest kino superbohaterskie, którego chce więcej. Na listę do obejrzenia dla każdego schematosceptyka.

Świetny materiał. Dużo ludzi nie czai, że samego Bruce'a nie ma tym filmie tak dużo, bo prawie nie ma go w samym bohaterze, którego dominuje tożsamość Batmana. Poza tym wreszcie jest postacią, która przechodzi faktyczną drogę i w finale zmienia się jej spojrzenie odnośnie wykreowanej persony mściciela. Film jest absolutnie cudny.

Mnie juz nie przekonasz. Ja już od dawna jaram się na tę produkcję po obejżeniu zwiastunów. Oby przyszłe produkcje superbohaterskie w przyszłości wyglądały przynajmniej w połowie tak bosko jak Reeves'owy ,,Batman,,.

A teraz wyobraźcie sobie, co by wyszło z połączenia Roberta Pattinsona jako Batmana i Heatha Ledgera jako Jockera, w jednym filmie.

MALEŃKI SPOILEREK . . dwie sceny szczególnie głęboko zapadły mi w pamięć: to, jak skuli Pingwina i musiał dreptać kolebiąc się na boki, jak prawdziwy pingwin :D a druga, jak Batman schwytał i przytrzymał/przytulił Selinę, gdy włamali się do mieszkania podejrzanego - króciutka scena, a nakreślono w niej całą napiętą relację uczuciowo-erotyczną między nimi :D

Długo się zastanawiałem dlaczego The Batman tak bardzo mi się spodobał... i chyba to najprościej ująć w ten sposób - bo po tylu latach w końcu coś mnie zachęciło do sięgnięcia po komiksy 🦇

Dla osób nie przekonanych do Pattinsona(tak Krzysztof patrzę na Ciebie) polecam filmy takie jak: Good Time, Lighthouse, High-life, Diabeł Wcielony.

popieram

Zgodzę się tu z jednym z przedmówców - gdyby tak się skończył po 2 godzinach - wyszedłbym z kina bardzo usatysfakcjonowany i czekałbym na kolejną część z drżeniem serca. Chociaż muzyka mnie rozczarowała. Ok - Nirvana - jak najbardziej. Ale "Ave Maria" - dlaczego? Po co? I przy scenie pościgu - czy tylko ja odniosłem wrażenie, że słyszę "Imperial March" z Gwiezdnych Wojen? Jako Batman - 10/10. Jako film - mocne 7/10, bo wizualnie, aktorsko itp. ciężko się do czegoś przyczepić.

'Someday a real rain will come and wash all this scum off the streets.' - za każdym razem kiedy widzę/czytam czy rozmawiam o brudnym Gotham i rough Batman to Taxi Driver spoko spieszy z tym idealnym cytatem. Widzę/słyszę głos do materiału też obniżony, oraz też lekki wpływ Krzysztofa(światła, pozycja mikrofonu)? Ale na szczęścia bez Krzysztofizmów więc props. Kurcze, zrobiłeś smaka bo z tej recenzji wynika, że ten film to dobry komiks noir o Batmanie w wersji filmowej czyli coś o czym marzyłem. Miło się słuchało i nie mam pojęcia jak się wybiorę do kina, ale zrobię to! Go fook yourself WB!

Jak dla mnie również rewelacja. Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem Nietoperza, ale to wcielenie ewidentnie ma najlepszy klimat. Co z tego, że jest ciemno, co z tego że ciągle pada - ten film odważył się mieć swój własny styl i nie jest "bezpieczny" tak jak to określono najnowszego Matrixa chociażby. Nietoperz is a nocturnal animal - to również jest powiedziane w filmie dosyć dosadnie i ja kupuję to, że taki jest ten film, taki ma styl, taki ma pomysł na siebie. Fajnie, że jest koncepcja i jest ona spójna. Czekam na następną część, a recenzje takie jak ta tym bardziej zachęciły mnie do seansu. Tak się zachęca ludzi do pójścia na seans, do obejrzenia tego na wielkim ekranie. Nie kręceniem w sposób nijaki, blokbusterowy, żeby jak najszerszej widowni się spodobało. A później nikt już o tym nie mówi. Jasne, ludzie będą narzekać że za długo, że za ciemno, że za mało akcji. Ale klimat jest za przeproszeniem nie do podjebania i o tym się będzie mówić - to nie był skok na kasę. Pozostaje tylko przyklasnąć Christianowi Bale'owi, który w 2019 powiedział, że jest pewny warsztatu Pattinsona.

Ja lubilem te batmany z lat 90tych bo to był taki typowy superbohaterski i po czesci komediowy a takie lubie.

Byłem w dniu premiery na Batmanie. Jako fan komiksów z Batmanem, uważam ten film za bardzo dobry i dość ambitny jak na bohaterskie kino akcji. Świetny scenariusz ze świetnymi scenami akcji (których nie ma zbyt wiele notabene gdyż nie jest to film akcji), wizualnymi efektami, muzyką i udźwiękowieniem (nawet słychać najmniejszy szmer chodzonych butów, poruszania się w kostiumie nietoperza co potęguje efekt). Jest to takie połączenie Ojca Chrzestnego, Siedem, Chinatown, Klute, Zodiac a nawet Taxi Driver, trochę też z Piły. Gra aktorska jest na bardzo wysokim poziomie przez co łatwo wsiąknąć w ten klimat brudnego, zepsutego i brutalnego Gotham - najlepsze ukazanie Gotham z żywymi aktorami ever. Jak dla mnie jest to najlepszy film z Batmanem z komiksów jaki widziałem do tej pory i ten Bruce / Batman jest moim faworytem jako postać, (chociaż moim zdaniem Batman w trylogii Nolana czy też Burtona był średni jako postać Batmana, jedynie jako Bruce Wayne dawał radę z czym się zgadzam). Co prawda tutaj Bruce jest jeszcze tym samotnikiem i nie wypracował jeszcze swojej maski playboya jak z komiksu Batman: Zero Year, Year One, Year Two, Earth One czy też serii Legends of The Dark Knight (aktualnie powtarzam sobie zeszyty w chronologiczny sposób bo zawsze czytałem chaotycznie) gdyż tutaj podciągnięto jego samotność na wyższy poziom ale to pasuje gdyż jest to rok drugi jego walki z przestępczością. Batman jako detektyw strasznie pozytywnie mnie zaskoczył, niczym wyciągnięty z kart komiksów. Właśnie tego brakowało wszystkim Batmanom live-action przez co podejście jest bardzo świeże, fani takiego Batmana będą wprost zachwyceni. Ogółem oglądając ani trochę nie czułem że tempo jest za wolne jak na te 3 godziny. Wprost przeciwnie, chłonąłem wszystko jak gąbka. Jedynie końcówka na końcu trzeciego aktu trochę słabsza wydaje się od całej reszty (kręciłem oczami w pewnym momencie gdy ta scena się pojawiła i myślałem sobie... znowu? wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi ale nie żebym miał sam problem do aktora, po czekamy, zobaczymy jak to dalej będzie). Dla fanów Batmana którzy znają tego super bohatera tylko z filmów, film ten może nie przypaść do gustu albo nie lubić go wcale (wiadomo że nie każdy film jest dla każdego ale tutaj jest to uwydatnione jeszcze bardziej) jednak dla pozostałej reszty jest to pozycja obowiązkowa do pójścia do kina. Idę na to do kina z przyjemnością ponownie jak tylko się pojawi w moim mieście. Moja ocena 9.3/10 - Nie jest to perfekcyjny film ogółem, ale za to jest to perfekcyjny film o Batmanie na jakiego również czekałem całe życie. Nie mogę się doczekać "co dalej" w tym uniwersum powstanie.

Film zdecydowanie cudowny. Uwielbiam Batmana od zawsze. Trochę zagadki mogłyby być nieco lepiej skonstruowane. Selena momentami aktorsko slabo wypadała przy Robercie. Najmniej podobał mi się Gordon. Aktor świetny ale jednak na Gordona mi nie pasował

czyli.. Dark wychodzi z Batman. Lubię. Panie prowadzący wspaniale malujesz Pan słowem. 👍

Nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać, gdy usłyszałam że Pattinson zagra Batmana, ale to, co on wyprawiał w tym filmie, jest niesamowite

100% racji 👍😎

Na "chmurki" w komiksach zawsze mówię "dymki" :)

W muzyce da sie uslyszec klika motywow z soundracka Batman TAS Shirley Walker :)

Sama teraz sobie mówię i znajomym że gdyby 10 lat temu ktoś mi powiedział że stanę się fankom Pattinsona za dobór jego ostatnich ról i jego wersji Batmana to bym go wyśmiała a tymczasem tak jest. Uwielbiam ten film za głębie każdej postaci, za danie im powodu aby zachowywali się tak a nie inaczej w danej scenie. Uważam że zagadki były zbyt łatwe i pod koniec trochę było zbyt patetyczne ale ten klimat, muzyka nadrobiła wszystko. Proszę zrobisz może filmik głównie związany z postacią Batmana, widać że go lubisz i może jakieś topy propozycji co przeczytać, jakie filmy/seriale warto nadrobić z tą postacią? Coraz bardziej uwielbiam ten kanał i dodawane do niego materiały, oby częściej i więcej. Pozdrawiam :)

The batman najlepszy film na świecie

Podpisuję się praktycznie pod wszystkim, co powiedziałeś, ale w najnowszym Batmanie koniecznie poprawiłbym jeden element: zakończenie. Jakby tylko opowieść uciąć 10 minut wcześniej. Wschód słońca i zbliżenie na brudną od błota twarz Batmana. Idealna klamra i podsumowanie podróży bohatera. Pewnie wiesz, Filip, o której scenie mówię.

zgadzam sie, najlepszy batman

Pattinson wygląda bardzo dobrze i mam na myśli to znaczenie w którym jest po prostu bardzo atrakcyjny

tak naprawde ludzie podwazajacy umiejetnosci aktorskie Pattinsona sa tak naprawde smieszni :D kto chociaz troche ogarnia kinematografie, wie jak dobry to jest aktor

Ja również jestem wieloletnim fanem Batmana. Może nie z tak długim stażem jak ty, ale coś tam wiem, trochę się czytało, trochę słuchało, trochę oglądało i grało. Nie twierdzę, że znam losy tej postaci w małym palcu ale mam szersze pojęcie na temat jego motywacji, podejścia i zmian z biegiem lat. I osobiście uważam, że Batman z tego filmu był najlepszym jakiego dostaliśmy od... zawsze. Tyle, że tu pojawia się mój jedyny problem z tym filmem, bo bardzo podobał mi się Batman, ale niekoniecznie Bruce Wayne. Nie twierdzę, że był zły. W kontekście wydarzeń pasowało to jak najbardziej. Ale jednak zabrakło mi tego elementu trzech twarzy tej postaci: Batmana, prywatnego Bruce'a i publicznego Bruce'a. Tutaj ten Batman przenikał całość postaci, opływał ją. I jako że wypada on tak genialnie to nie przeszkadza to za bardzo, ale jednak nie mogę przejść obok tego obojętnie i mam nadzieję, że jeśli (WB musisz) dojdzie do sequela, a może nawet i trylogii, to jednak Bruce zacznie się uczyć przybierać tą publiczną twarz, może nawet zacznie się częściej pojawiać i działać również w świetle dnia. Nie zapominając jednocześnie o swojej robocie w nocy, w swej prawdziwej kuloodpornej skórze. Przez tą jedną małą rzecz nie jestem w stanie tego ocenić na 10/10, bo jednak oczekiwałem odrobinę więcej Bruce'a. No i jest mały plot hole z soczewkami, chyba jedyny jaki wyłapałem, ale to kwestia spoilerowa więc wrócę do tego pod pogadanką spoilerową. Której, rzecz jasna, nie mogę się doczekać! Oceniam film na bardzo, bardzo mocne 9/10. Otarło się o perfekcję, ale tych drobnych rzeczy zabrakło. Cała reszta - cud, miód i malinki. Zapaskudzone krwią i błotem, ale jednak malinki.

Uwielbiam takie chwile zachwytów, , ale nawet nie zdajecie sobie sprawy jakie to smutne , jak nie ma się w swoim towarzystwie kogoś z kim można się tym dzielić. Moi najbliżsi to popkulturowi analfabeci i nie sposób jest ich namówić do obejrzenia czegokolwiek . I ja muszę trzymać te miłość w sobie i nie mogę wyrzucić, chyba że w komentarzach 😒

zależy co kto lubi. ja do kina nie wybrał bym sie na batmana samego w sobie...wybiore sie żeby zobaczyć właśnie Pattisona jak odgrywa jego role

Który psychopata był lepszy ten z seven( jon doe) czy riddler??? Który robi większe wrażenie według Ciebie

Zdecydowanie tak! "Robert Pattinson jest najlepszym Batmanem ever! :-)

Jak narazie obejrzałem tylko Batmana - tego z bodajże 1989 roku - oraz Batman Forever z 1997. Teraz mam pytanie, czy śmiało mogę obejrzeć nowe dzieło, nie mając jeszcze odhaczonych początku i mrocznego rycerza?

Gdybym miał opisać ten film dźwiękami i muzyką, tak to by szło: trochę At the end of time od Caretaker, We are Legion z Death,Love&Robots i trochę też ryku silnika Batmobila i nieco śpiewu Walkiri. Chłonąłem film cierpliwie niczym tropikalny wąż kawał krowy, obserwując zmęczonego, zaślepionego swoim nieodłącznym mrokiem człowieka i wnikliwego, jeżącego włos na dupie przestępców awatara nocy. Liczyłem że Wayne będzie ciut właśnie bardziej przeholowany po zdjęciu maski, drażliwy i rzucający wszystkim wszędzie, ale takie ciche przeżywanie jest dla mnie i tak zrozumiałe. Zgadzam się z kreatywnym wykorzystaniem kamery która wyraźnie była zainteresowana samą postacią Batmana, czułem jak bardzo chce on kontrolować swoje otoczenie dzięki temu w pewien sposób. Pingwin paradoksalnie co do jego ptasiej natury, wzniósł się na wyżyny niesamowitości, Catwoman super atakowała oziębłość Batmana, Alfreda mogło być ciut więcej, a zachowanie Gordona w scenie z piąchą w komisariacie...gdyby mógł, to by mnie mógł aresztować o zbyt hałaśliwe zachowanie na sali kinowej. Czekam na spoilerowy segment, jak i kolejne, karmiące wyborowo mojego rodzyna pod czaszką dyskusje

Ja tez jestem psychofanem batmana

W sumie z tej recenzji... Z tego co słyszę to całkiem dobra byłaby twoja, hm... kontynuacja. Z fabułą o której mówiłeś na livie Oczywiście nie jako bezpośrednia kontynuacja Ale jakby do tego Gotham wjechał Bruce z "pomysłem"... I było by to to co należało zrobić, aby było skutecznie

Super recenzja, z którą całkowicie się zgadzam! I ja czekałem ogromny szmat czasu na takiego Batmana, dlatego super się słucha i ogląda kogoś, kto tak go odebrał! ;)

najlepsza i najporzadniejsza recenzja od goscia ktory widac czytal i lubil komiksy z Batmanaem - bo reszta recenzentow to tylko cos gdzies kiedys...

Masz bardzo ładny głos.

Wow. Widać inaczej zrealizowany materiał. Z decydowanie na plus. Co do filmu to polecam każdemu. Zdecydowanie moja ulubiona adaptacja Batmana na wielkim ekranie.😄

Nie jestem wczuty w Batmana komiksowego - ale z Twojego opisu Batman jest troche bardziej jak Rorschach?

zaciekawiles mnie....jestem fanem 89

Nie wiem czy czytałeś Batmana z Ziemi Jeden? Elementy z tego komiksu ewidentnie są wplecione w ten film i mocno wybrzmiewają, polecam.

A tak apropro tego że znasz się na Batmanie, interesuje mnie droga Bruca Wayne'a w zostaniu Batmanem. Jest jakiś komiks, serial film czy artykuł na temat tego co dokładnie Bruce musiał zrobić aby stać się Mścicielem? Czyli to co robił między morderstwem jego rodziców a pierwszym wypadem na miasto w kostiumie, skąd zdobył tą wiedzię deketywistyczną, gdzie wytrenował swoje ciało, jak udało mu się utrzymać ten ogromny majątek, bo zawsze brakowało mi nakreślenia tego epizodu w życiu Batmana, bo zwykle kiedy widzimy go w filmach czy grach to jest już on w pełni ukształtowanym mężczyznom z dużą gamą umiejętności a przecież skądś je musiał pobrać, zebrać doświadczenia z wielu dziedzin co nie jest takie łatwe kiedy trzeba wypełniać obowiązki za dnia i zakładać maskę bogacza.

,,Nawet Nightwinga" Eeeee jak nawet, wybitne rzecz obecnie odkąd przejął Taylor, wcześniej to wiadomo jakie G

Chciałbym Husha w sequelu

i Tool przemycony :)

Dla mnie Pattinson jako Wayne jest tragiczny, ale szanuję odmienne zdanie

Alez ten film ma ciezki i mroczny klimat, Batnolanow nie lubie bo za bardzo realistyczne, tutaj te mamy realistyczny film ale za to jak zrealizowany, z jakim klimatem, mrokiem, pierwszy raz od dawna autentycznie przerazal mnie wrog Batmana ale potem takze jego nasladowcy. Chce trylogi a nawet wiecej ! ! ! 2,5h na ktore narzekali ludzie zlecialy mi mega szybko, 0 dluzyzn, dla mnie moglo to trwac 5h.

Chciałbyś zobaczyć starcie tego Batmana z Jokerem Phoenixa?

A nie uważasz że ten batman był za malo przypakowany zbyt chudy?? Jak ty uważasz ja dziś idę na 18 to sam ocenie

Update na Shure? Wzorem Krzyśka 🤓

Ten Tool to już kolejny raz się pojawia. Może kiedyś cały film powstanie?

Jest dokładnie tak, jak się obawiałem. Batman jest w porządku tak długo, jak długo jest w kostiumie. Poza nim jest emo-Brucem, cherlawym ciućmokiem, którym Pattinson jest zawsze, bo nie umie być nikim innym. My resolve has never been stronger.

,,Pattinson gra zawsze siebie" ?!? WTF ktoś chyba nie oglądał Lighthouse, Good Time czy Rover ehhhh

Pełna zgoda. Naj film z Batkiem. Dziś idę do kina trzeci raz