Mam prawie 24 lata nie bałem się leasingu i nie boję się wpłacam po 30/40% korzystam kilka lat i zamawiam kolejne a poprzednie sprzedaje albo zostawiam w firmie kupiłem tak już dwa auta, które są już spłacone, a teraz czekam na nowe, które też będzie w leasingu. Ktoś kto bierze leasing/ kredyt raczej nie myśli, że go nie stać na samochód bo raty i tak trzeba płacić kwestia tylko ogarnięcia tematu swoich finansów

Nie korzystałem, ale już wiem, że w przyszłości (jak będę miał warunki) to będę celował w operacyjny

może jeszcze zabrakło takiej opcji, że jak wykup zrobisz sobie porównywalny z wartością samochodu gdy skończy się leasing to przy dalszej odsprzedaży płacisz różnicę VAT a nie różnicę od 1 zł. Np powiedzmy, że wykup to 90'000 a samochód udaje się sprzedać za 95'000 więc w zasadzie płacisz VAT od 5k... gdy zrobisz wykup za 1zł to VAT płacisz od 94'999 zł

Brałem kilka miesięcy temu leasing na nową Octavie, autem w 2 lata (taką mam umowę) zrobię letko 150 000 km, auto zamierzam trzymać po zakończeniu leasingu jeszcze tak do 180 000 - 190 000 km. Prowadzę do niego ewidencje i odliczam 100% VATu. Skorzystałem z leasingu dopiero po 3 latach po otworzeniu firmy, tylko dlatego że po przeliczeniach z księgową po prostu się opłacało :)

Podatkowo, z tego, co się orientuję, nie ma większych różnic, poza tym limitem 150tys. zł. Leasing ma przewagę pod względem amortyzacji. Ale jest jeden bardzo ważny aspekt, w którym wygrywa kupno za gotówkę - kupujesz takie auto, na jakie Cię stać. 1. Leasing, czy kredyt to pułapka - łatwo jest wziąć nowe auto z salonu, zamiast 10cioletniego, które jest mniej prestiżowe, ale o wiele tańsze. Łatwo jest wyłożyć większą sumę, skoro i tak to nie Twoje pieniądze. 2. W leasingu samochód do momentu wykupu jest własnością banku - każdy mandat, opłata, ubezpieczenie itd. "przechodzą" przez bank. A bank dolicza Ci 2 stówki za przekazanie mandatu, lub narzuca u kogo masz to auto ubezpieczyć. 3. Jeśli powinie Ci się noga, a masz auto w leasingu, to bank Ci je może odebrać. Nie możesz też go sprawnie sprzedać - trzeba zrobić cesję, na którą bank musi wydać zgodę. Jeśli bank odbierze auto i stwierdzi jakieś zarysowania, uszkodzenia, to obciąża Cię kosztem naprawy.

@@AB-wv4el 2. Nie każdy mandat przechodzi przez bank, chyba że fotoradarowy (takiego nie miałem)- jak policjant sam wypisuje to nie ma różnicy. Co do ubezpieczenia to się zgadzam- najlepiej brać stałe ubezpieczenie przez cały okres leasingu. Mało kto o tym wie że takie coś jest. (stała stawka).

​@@AB-wv4el leasing bierze się u delera aut. W zwykłych bankach jest bardzo nie korzystnie.

​@@AB-wv4el ta kwota 150k jiz zdecydowanie powinna być podwyższona do 250k bo mało jest aut za 150k.

U dealerów drożej tylko wydaje się że jest taniej bo ukrywają koszty w cenie pojazdów... Bez leasingu rabaty nawet powyżej 20% można uzyskać szczególnie przy flocie, bank parę miesięcy temu brał 107% koszt leasingu teraz pewnie trochę taniej...

*w ogóle nie myślą, ale BMW musi być.

Tak jest wszędzie, nie tylko w Polsce 😊

​​@@JK-jk Rozbijamy argument >Wszędzie tak jest Masz na to dowody? Że, tak jest w Korei Północnej? Afganistanie? Sri Lance? Erytrei? Kosowie? Wymieniać wszystkie kraje? Nie? To proszę nie wyjeżdżać z "przedwczesnym uogólnieniem" 😊

Proponuję całe życie oszczędzać, oglądać każdą złotówkę po 5 razy z każdej strony a na koniec dostać garba i dorobić kieszenie do trumny, świetny pomysł 🤦 Po to się pracuje i zarabia żeby spełniać swoje marzenia, wydawać zarobione $$$ a jeśli możesz mieć to taniej (leasing) to czemu masz z tego nie skorzystać. Dom budujesz i mieszkania kupujesz za gotówkę? 🤦

​@@marcinrarak9400 Często pod takimi filmami zlatują się ludzie którzy zaraz wyśmiewają to że ktoś wziął coś w leasing/kredyt. Nie popadajmy w skrajność. Głupotą jest kupywanie nowej fury z salonu i bulić 1/3 kasy na na ratę ale tak samo głupie jest życzenie każdej złotówki przez całe życie. Dobrym argumentem jest to że w końcu i tak umrzemy i co nam wtedy z tych pieniędzy? Uważam że można w fajny sposób pogodzić bycie oszczędnym jak i wzięcie auta w leasing/kredyt.

ja ostatnio doszedłem do wniosku, że nie opłaca się osobie fizycznej zakup nowego samochodu. firma ma znacznie dużo więcej przywileji z tego tytułu

No i?

@@s3rverius SROI

To jest podpucha niczym chwilówki z miniratą ;)

@@AB-wv4el szczególnie jak się potem doliczy obowiązkowe AC, jakieś inne pakiety srety i nagle rzeczywiście się robi spory koszt.

@@J0lker AC to coś co według zdrowego rozsądku jest obowiązkowe dla auta pow. 50kpln

To jest ta sama osoba xDD

@@przemysawklucznik2337 inny był gościu co tak zaciągał, i miał ten sam poczatek

Inaczej mówiąc, w ogóle nie było cię stać na ten wózek.

Jasne, jeżeli nastąpi nabycie. Leasing to nie nabycie tylko usługa.

Pisałem komentarz będąc w połowie odcinka. Widzę tym samym, że dalej to tak funkcjonuje, super :)

A nie 103?

a to zdrowego rozsądku nie było? oj szkoda...

​@@kregiel16 103 to przy max wpłacie przed inflacją... Teraz 107,130 pewnie przy minimalnej 🤔

Komu chciałeś tym zaimponować? 😅

@@piotrkubiak1091nikomu, wziąłem jedno z tańszych aut na rynku, bo potrzebowalem zarówno środka transportu jak i dodatkowych kosztów w firmie. Teraz postarałbym się po prostu o lepsze warunki 🙂

A moze jeszcze warto dodać co sie dzieje jak ktos "uszczupli" podatek albo nageneruje kosztow w sposób niewlasciwy np jak w/w.... wtedy okazuje sie ze US wraca do jegomoscia ze swoja "interpretacja i mowi np ze te koszta 150tys z wykupu to byly nieslusznie naliczone bo przeciez wczesniej mielismy koszta z leasingu 150tys...a co za tym idzie powstaje zaległość podatkowa...ktora od zamkniecia okresu roliczeniowego zostaje obciażona odsetkami skarbowymi (dosc prosto znalezc kalkulatory w internetach) .... i taka kontrola moze wydarzyc sie do 5lat wstecz ...i wtedy nie dosc ze mamy do zwrotu niedopłatę, to placimy te wesołe odsetki.... łatwo policzyc jak pieknie i szybko to narasta......i uprzedzam, US wcale nie spieszy sie ze znalezieniem takich fikołkow w np 30dni... co wiecej bardzo chetnie potrafi wyplacac zwtroty, ktore pozniej kontroluje, a w zasadzie juz w dniu wyplacenia zwrotu podatnikowi moze wiedziec ze byl on nieslusznie wyplacony temu podatnikowi ;-) wlasnie po to by wrocic do niego po czasie mowic "sprawdzam" i wtedy ZDZIWKO - oddajemy z odsetkami.. dajmy na to zaległosc podatkowa to 10tys na 5 lat. to do zaplaty bedzie 15k pln :> POazdrawiam tych co wiedza o tym iz zabawa ze skarbowym, to powazna gra , a kara bywa wysoka.

przecież nie wrzucisz tego na raz, bo to środek trwały podlegający amortyzacji, chyba, że masz na myśli opłatę wstępną.

Oczywiście nie wszystko w koszty na raz. Po prostu limit 150.000 zł nie istnieje, sky is the limit. Zakładam że szczegóły to już każdy uzgodni z własną księgowością a nie będzie polegał na komentarzu, który nie jest żadną poradą podatkową 😂

W operacyjnym nie trzeba.

Dokładnie, porada na zasadzie przygotowania się w Google godzinkę wcześniej i wrzucić materiał, aby zapchać dziurę. Może ewentualnie jakiś tekst z AI. Mam nadzieję, że rzetelność u innych twórców trochę lepsza.

​@@kwiatino1978przecież nie nakłania tylko mówi, że słyszał o takich akcjach a co z tym zrobi oglądający to już jego sprawa. Nie traktujmy się jak idioci. Z taką informacją o chcąc jej użyć, w pierwszej kolejności wyszukuje się co się stało u ludzi którzy tak zrobili.

zgadza się, art. 90b ustawy o VAT o tym mówi i okres wcale nie jest taki krótki, bo 60 miesięcy.

@@MuffinQE to może powinien powiedzieć "co słyszał" na temat jakie są konsekwencje nadużyć podatkowych. Brakuje jeszcze wzmianki, że jak przestaniesz płacić raty to możesz 2-3 mce pojeździć za darmo 😄

W przypadku zakupu czy leasingu? Bo odcinek jest o leasingu. W przypadku zakupu oczywiście - korekta.

Już cały widziałeś? Komentarz dodany w 2 minuty od pojawienia się filmu...

@@XauSexjak się człowiek spieszy to potrafi odpowiednio przewijać na przyspieszeniu razy dwa.

kupiony komentarz. Film wyszedl 3 minuty temu i trwa 20 minut, a komentarz po minucie

Oczywiście że tak obejrzany cały geniuszu od siedmiu boleści

@@adamb6588 a jak byn cię teraz zwyzywał to dalej będę kupiony?

Podatkowo i matematycznie bez sensu. Chyba sam to wymyśliłeś.

Przy kolizji lub wypadku nikt nie będzie pytał jakie masz zarobki tylko jaką strefę zgniotu ma Astra czy ile poduszek vs leasingowana gelenda brajanka. Może lepiej zrewidować pogląd i zainwestować w coś bezpieczniejszego? :)

Heh, dokładnie te same wnioski, mam takie same zarobki, jeździłem 12 letnią Mazdą 6 II o wartości podobnej jak Twoja Astra - kochałem to auto. Musiałem zmienić tylko z powodu urodzenia się trzeciego dziecka, w przeciwnym razie na pewno jeszcze sporo lat by służyła. Wydawanie kosmicznych pieniędzy na samochód to piramidalna głupota moim zdaniem.

J/w

U mojej żony w pracy tak jest, mąż ma zdalne, żona do swojej pracy jeździ firmowym. Ale składamy się na to wszyscy w cenie piwa ;)

Można lizingowac pojazd używany jeżeli z okresem lizing nie będzie starszy niż 10 lat

Darowizna

Firma darowizny raczej nie zrobi. Sprzedaż na niską wartość typu 1000 zł, pół roku odczekać i sprzedać normalnie.

​@@piotrplichta8363 przy wyprowadzeniu ruchomości z majątku firmy co bardziej zaradni i doświadczeni księgowi proszą o wycenę u rzeczoznawcy aby uniknąć potencjalnych problemów z US ;) czytaj: Sztuczne zaniżanie wartości sprzedawanego samochodu może odbić się czkawką:)

@@piotrplichta8363 nie prawda, urząd zarzuci ci przy kontroli nierynkową wartość pojazdu. Darowizna jest możliwa kiedy wykupisz do użytku prywatnego, a nie wyliczysz wykupu w KUP i VAT. Wtedy robisz darowiznę żonie dziecku i sprzedajesz po 6 miesiącach bez podatku.

A to nie jest tak ze po 5 latach juz nie płacisz podatku?

Mylisz się.

Nawet jeśli brać pod uwagę tylko mikro-przedsiębiorstwa, ten procent jest znacznie zawyżony. A biorąc pod uwagę korporacje i firmy transportowe z ich flotami aut, jest prędzej odwrotnie.

Swietne pytanie. Trzeba zaplacic

Na dzień likwidacji działalności robisz spis z natury (art. 14 ust. 5 ustawy o VAT) wszystkich składników firmy od których przysługiwało PRAWO odliczenia. Wyceniasz wg cen rynkowych na dzień likwidacji, naliczasz od tego VAT i doliczasz w ostatniej deklaracji VAT-7 (teraz JPK) w polu 36 dawnej VAT-7. Lepiej wszystko "sprzedać". Odejdzie problem wyceny a i można sprzedaż taniej niż cena rynkowa "ratując" sytuację i spieniężając co się da za tyle za ile ludzie dają na wyprzedazy.

Ze wszystkim się zgadzam, ale nie rozumiem rozgoryczenia koniecznością wzięcia ubezpieczenia w full opcji? Przecież to nowe auto i do jeżdżenia, więc ac i Assistance są niezbędne

@@bartekautomat3953 nie tyle rozgoryczenie ile niechęć do płacenia tak wysokich kosztów

Gdzie można znaleźć takie interpretacje?

to brzmiało właśnie zbyt pięknie, bo jakby tak było, to każdy wprowadzałby auto w leasingu jako na użytek firmowy, odliczał VAT i dodawał do KPIR (PIT) 100% od opłaty wstępnej, kosztów rejestracji, ubezpieczenia OC/AC/GAP, jechał od salonu do miejsca prowadzenia działalności i wtedy następnego dnia zmieniał użytek na mieszany...

Gdy Pan kupuje ma Pan rację. Ale leasing to nie zakup, tylko usługa.

18/32% dochodowego w ciągu 5 lat od nabycia oraz 9% składki zdrowotnej. Cała kwota ze sprzedaży będzie stanowiła dochód.

@@oneman9939 co jeśli jestem na ryczałcie 12%? Zmienia to coś?

@@swordwing1209 nie wiem, ja jestem na skali :)

Nabycie następuję z ostatnią fakturą, a jej nie wrzuca Pan w koszty. Leasing to jest usługa a nie nabycie. Mam nadzieję, że pomogłem ;) (uwaga: to nie jest porada podatkowa, a wyłącznie moja opinia) :)

No i wziął, tylko od Krzyśka xd Ty zapłaciłeś swoim czasem i ekspozycja na raketjops pe el czy co on tam teraz reklamuje :)

10% to takie zalecane maximum. Ale warto uwzględnić w tym oprócz raty, też koszta utrzymania - naprawy, ubezpieczenie itd. No i zawsze decyzję bierz przez pryzmat tego, że "w razie W" możesz nie mieć nawet na tę ratę. Rozważ też leasing używanego auta - zależnie od harmonogramu spłaty, możesz leasingować nawet 7 - 8mio letnie. Granicą jest 10ty rok samochodu, w którym leasing musi zostać zakończony - czyli bierzesz siedmiolatka na 3 lata leasingu, lub ośmiolatka na 2 lata. Albo pięciolatka na 5 lat. Taki leasing kosztuje mniej więcej tyle, co kredyt, czyli 20 - 30%, ale samo auto jest o połowę tańsze niż z salonu, więc oszczędność i tak jest spora

@@AB-wv4el leasing na 8 latka XDDD typie jak cię nie stać to jeźdźij autem za 15-30k a nie pozerstwo na ''tani kredyt'' XD

@@mmicha4460 Ziomuś, ja jeźdżę autami za 5 -6 koła. I sobie chwalę. A leasing rozważam - i to używanego auta - ale busa do firmy, który będzie zarabiał a nie SUVa do jeżdżenia do biura :P Finansowanie bankowe jest moim zdaniem korzystne tylko wtedy, kiedy potrzebujesz sprzętu na już i masz gwarancję, że będzie na siebie zarabiał. Bo w najgorszym wypadku, jak będzie trzeba Go sprzedać za pól roku, to przynajmniej nie wyjdę na minus.

@@AB-wv4el to przepraszam najmocniej przyjacielu. Moja agresja słowa powstała na skutek wszędobylskich gamoni i pozerów w lyzygnu. Jeśli ZARABIA autko na siebie to co innego. Miłego wieczoru 😇

@@mmicha4460 nie przejmuj się ludźmi, którzy wyznają takie wartości. Oni też mają ograniczony budżet - jeśli ktoś wywala 3/4 zarobków na szpanowanie, to sam fakt tak napiętego budżetu jest dla Nich frustrujący. No i ktoś musi kupować te Mercedesy w salonach, żebyśmy my mogli je kiedyś odkupić za 30 tysi ;)

Moim zdaniem, tę formę powinno się zdelegalizować :P To jest opłacalne może dla 1% przedsiębiorców. Ludzie z tego korzystają głównie jako ostateczność, kiedy marzysz o nowym aucie, a masz zerową zdolność kredytową. Kosztuje tyle, co leasing, ale na końcu oddajesz auto i doliczają Ci karę za każdą rysę. To taki leasingowy Pro***dent ;)

​@@AB-wv4elte rysy to idą z ubezpieczenia. Wykup jest mega duży i ciężko rozstać się z autem np po 2 latach.

Musisz rozliczyć faktury przychodowe, a nie kosztowe

Czyli co ma zalety? Bo nie rozumiem. Wg Pana tylko w umowie leasingu mogę wykorzystać 150 tys. limitu a w wykupie już nie? Przecież transakcja wykupu to zupełnie odrębna transakcja.

@@krotkoizwiezle4125 stanowisko telefonicznej informacji podatkowej (sic! wystarczy zadzwonić), jest takie, że od wpłaty początkowej i rat należy odliczać proporcją wartość auta do 150 tyś. (czyli jak auto warte w zakupie 300 tyś, to tylko 50%, nie uwzględnia się tu odsetek w leasingu), a wykup traktuje się faktycznie jako oddzielną transakcję i jeżeli jest poniżej 150 tyś to można go odliczyć w całości (jeżeli jest wyższy to tak jak wyżej) więc teoretycznie warto mieć duży wykup (jeżeli analizujemy sytuacje tylko pod kątem możliwości odliczenia), jednak może on wiązać się z wyższymi odsetkami jednym słowem, prawo jest tak skonstruowane, żebyś podatniku jak nie tu to tam dostał domiar

@@ProfesorWojciech więc nie rozumiem gdzie tu herezja. Podałem też źródła, by mozna było doczytać. Oczywiście proporcja obowiązuje tak jak Pan pisze. Pokazuje opcje i mówię, że nie wszystko da się połączyć i że to kupujący wybiera co mu pasuje. Dzięki za komentarz!

@@krotkoizwiezle4125 chyba się nie zrozumieliśmy, w przypadku pierwszej transakcji w leasingu (czyli najmie, zawierającej wpłatę początkową i raty za najem) jeżeli auto jest droższe niż 150 tyś to rozliczamy je zgodnie z proporcją, więc nie możemy mówić o osobnym limicie 150 tyś na tę część umowy i późniejszy wykup no i druga herezja, aby rozliczać 50% auta w dwóch ratach na VAT-26 (pełne odliczenie), a potem zmieniać przeznaczenie

​@@ProfesorWojciech chyba faktycznie ciężko nam się porozumieć. Z Pana wypowiedzi wynika, że dokonując zakupu auta po wynajmie nie można wykorzystać limitu 150 tys.? (oczywiście mam na myśli drogi samochód z wysokim wykupem). I że nie mogę korzystając z usługi leasingu (to nie nabycie) zmienić w kolejnych okresach sposobu użytkowania auta? Dobrze rozumiem Pana tok myślenia?