Bardzo fajny sposób wysławiania prowadzącego wykład , zero jakiś yyy aaaa dukania pomijając zawartość merytoryczna warto też zwrócić na to uwagę świetnie się słucha , pzdr.

Wykres planet bez naszego karłowatego Plutona wyglądał dziwnie,aż się łezka w oku zakręciła.

👍

6 m 35 s - prędkość planet na slajdzie i wg. prowadzącego są w m/s. W rzeczywistości chodzi o km/s. Drobna uwaga nie umniejszająca tego, że wykład i prowadzący są na poziomie.

Bardzo ciekawy wykład i świetnie poprowadzony. Natomiast wydaje mi się że w 6:34 wkradł się maleńki błąd odnośnie jednostki prędkości planet układu słonecznego. Poprawcie mnie jeśli źle zrozumiałem, ale wydaje mi się że zamiast m/s powinno być km/s. Pozdrawiam

11:17 - kwazar odległy o 100 miliardów lat? Prawidłowo to chyba 10?

Jak ma się relacja ciemnej materii do wiążącego trwale każdą masę przyciągania grawitacyjnego czarnych dziur? Czy one mogą rosnąć w swej masie kosztem zasobności galaktyki w ciemną materię?

Bardzo dobry wykład. Ale chciałbym się dowiedzieć, jak padło w pytaniu - dlaczego ciemna materia nie działa w układzie słonecznym? Jest jej za mało. Ktoś wie? Proszę o odpowiedź.

Powiedzmy, że Wszechświat składa się w 100% z czegoś co nazywa się energią. Ponieważ jest to energia realna możemy nazwać ją tworzywem wszechświata, które ze znanych tylko sobie powodów jest energetyczne. Na razie domniemamy, że znaczna część owego tworzywa występuje w postaci ciemnej energii, nieco mniej jako ciemna materia a jeszcze mniej jako materia zwykła. Przewiduje się, że ewentualne cząstki ciemnej materii muszą mieć duże masy ale nie obserwuje się oddziaływań elektromagnetycznych czyli nie mogą tworzyć zwartych grup na podobieństwo nukleonów. Problem w tym, że ni jak nie można przypisać im własności grawitacyjnych, które przecież muszą wynikać bezpośrednio z oddziaływań właśnie elektromagnetycznych.

a co do zadanej zagadki sam sie zastanawialem nad tym dawno temu i moim zdaniem takie bym przedstawil wytlumaczenie: Po prostu skala odzdzialywania i sila grawitacji ciemnej materii wokol nas jest niewyobrazalnie słaba dlatego niemozliwa do pomierzenia przyrzadami. A szczegolowo uzasadnie to tak ..... zakladajac ze ciemnej materii jest faktycznie jak szacujemy srednio biorac ok aż 80% czyli z 4 razy wiecej niz widzialbej barionowej materii.w galaktyce . czyli tej z jakiej my jestesmy zbudowani i widzialny swiat zatem jest jej tez srednio liczac wokol nas ok 4 razy wiecej niz oblokow gazowych w galaktyce. Inaczej bym to powiedzial ze wokol nas jest ciemnej materii . gestosciowo "aż" 4 razy wiecej niz..... w. rozrzedxonych oblokach gazu w galajtyce czyli "tyle co kot napłakał!" zatem odzialywanie grawitacyjne na obiekty juz "zbite" np na planety jest tak circa about 4 razy silniejsze niz...... odzdzialywanie niewiarygodnie rozrzedzobego. wodoru w przestrzeni wewnatrz galakaktyczbej na planety czyli niewyobrazalnie słabe. Nawet jesli przyjac ze tego pierwotnego wodoru w mglawicach tworzacych gwiazdy jest pare czy pareset atomow czy nawet pareset tysiecy atomów na....... Km3 (kilometr szescienny) i zalozyc ze ciembej materii jest "aż" 4 razy wiecej to wydaje mi sie ze skala i sila odzialywania chocby na moje cialo i tak niewiarygodnie rzadkiej ( w sensie gestosci) ciemnej materii jest nadal kuriozalnie i niewyobrazalnie mała. Trudno sobie zatem wyobrazic ze cos co ma mase paru czy nawet paru tysiecy atomow zawartych w...... kilometrze szesciennym mialoby jaki kolwiek mierzalby czy zauwazalny w pomiarach wplyw na chocby.... chudą pchłe czy Covid wirusa a co dopiero na cos tak ogromnego jak planety i ich ruch . zatem uwazam ze mimo ze ciemna materia jest chyba doslownie wszedzie wokol nas i w nas. i tu w pokoju i w WC i nawet w mym brzuchu i nawet w ciele pojedynczego wirysika chinskiego . to. jej gestosc a zatem odzdzialywanie grawitacyjne na dowolny taki przedmiot barionowy majacy makroskalę i z naszego otoczenia jest wrecz niewiarygodnie slabe choc na pewno niezerowe. natomist za pewne wiele dziesiąt miejsc po przecinku gdyby to chciec wyrazic np w Newtonach odzialywanua chocby na wychudzoną z głodu pchłę . Zatem widac jej odzdzialywanie w skali gazów w galaktykykach i trzymanie i obracanie galaktyki w jakby zamrozonej "kupie" a nie widac w namacalnej i w mierzalnej skali odzdzualywania ciemnej materii na duze geste przedmioty bo są za ciezkie i to oddzialywanie ciemnej materii jest tym bardziej za slabe w skali planet i obiektow o tak duzej gestosci jak obiekty planetaryjne czy tym gwiazdowe. Dlatego tez i my naszymi ciałami nie odczuwamy zadnej jej grawitacji bo jest za słaba a po nad to.... jest tez chyba i inna przyczyna..... i alternatywne wytlumaczenie a moze uzupelniajace..... otóz... Bowiem jestesmy zanurzeni w tej ciemnej materii i jej grawitacji a ona jest wszedzie wokol nas . zatem nie ma zadnego jednego uprzywilejowanego kierunku jej dzialania... . (podobnie jak to że dokladnie w centrum tj w środku Ziemi i kazdego kulistego jednorodnego gestoscią przedmiitu wypadkowa grawitacja jest... zero i mamy stan niewazkosci.

Kazdy potencjal jest zasysany o innych prawach zadzacych

A może nie ma czarnej Energi? Bo jest Kompresja Czasu albo inaczej Ciśnienie czasu. Wytworzone przez Wielki Wybuch i jesteśmy na początku tego Wybuchu. Przez "ciśnienie Czasu" obserwujemy co innego?. Może warto by było ta zależność podstawić do równania. Można ja wyliczyć na podstawie czarnych dziur. Jak tam czas działa i uzależnić ja od grawitacji. I być może niepotrzebna nam będzie czarna energia?, bo jej po prostu nie ma!?. To by mogło Tłumaczyć zachowanie Fotonów i Neutrin Pozdrawiam Andrzej L. Proszę o odpowiedz.

Pytanie: czy stała kosmologiczna (ta którą wprowadził A. Einstein) ma coś wspólnego z ciemną materią/energią ?

dziEkujE

NALUZ NA SIEBIE CZESTOTLIWOSCI CZYLI KOLORY PODSTAWOWE NA SIEBIE I JAKI KOLOR POWSTANIE ? CZARNY Z NASZEJ PERSPEKTYWY. NEGATYW CZYLI CZARNA MATERIA TO ZBIOR CZESTOTLIWOSCI FAL PRZENIKAJACYCH SIE WZAJEMNIE.A CZARNA DZIURA TO NIC INNEGI JAK TRANSFER ENERGI Z JEDNEJ CZESTOTLIWOSCI W DRUGA DO TWORZENIA WSZECHSWIATOW CZYLI ZAWSZE NASTEPUJE EFEKT UBOCZNY ZADZACY SIE INNYMI PRAWAMI PO SKONPENSOWANEJ ENERGI W OBECNYM WSZECHSWIECIE.TO ROCH JEST PRZYCZYNA I SKUTKIEM CALOSCI TO PERSPEKTYWA ZNAJAC PRAWA OKRESLIMY PRAWDOPODOBIENSTWO REGOLY KTOREJ NIE MA W NICZYM BO MYSL NADAJE WARTOSC KOMPENSACJI RZECZYWISTOSCI A NIE NA ODWROT.

Kosmologia musi rozpoznać siły elektromagnetyczne i znaczenie plazmy. Ciemna energia, materia jest jedynie odpowiedzią na nieudolność wyjaśnienia obserwacji.

Ja bym miał 2 pytania: 1. Jakie są przesłanki, że uda się wykryć czym jest owa poszukiwana materia i co się wydarzy, gdyby się nie udało? 2. I bardziej ogólne pytanie, czy nie istnieje niebezpieczeństwo, że z praktyczno-techniczno-finansowych powodów zatrzyma się rozwój nauk ścisłych w szczególności fizyki, z powodu niemożliwości skonstruowania skutecznych eksperymentów?

Czarna materia to esencjonalna natura wszystkich części wszechświata, więc i człowieka . Dlatego by zobaczyć i móc zacząć badać czarną materię wystarczy zamknąć oczy. Wie o tym każde dziecko wschodniego pandity, ale nie rozumie tego zachodni noblista. Ale powoli niedualne centrum zaczyna się wyłaniać, co właśnie widać

Gdy kolejni amerykańscy naukowcy obliczą ile powinno być jasnej materii to wrócimy do Einsteina i wszystko będzie działać jak powinno.

Polecam przestudiować kzfaq.info

Jeden nasuwa się wniosek...gonimy ,,zajączka" dalej. Moim zdaniem, wszechświat i wszelka materia,jak i energia, jest efektem domina. Żeby nadać programowi wykonawczemu i działania wykonawcze, potrzeba nadać wstępny rozruch energetyczny niczym powielacz rezonatorze energii w laserze. Czarne dziury, są tak na prawdę silnikami energetycznymi materii , jak i kompresorami energetycznymi, niczym stabilizatory napięcia nadającym i kształt przestrzeni galaktycznej i miedzygalaktycznej. Odpowiedź jest w czarnych dziurach.

ciemna materia = zwolennicy PISu

wyklad wspanialy, temat bardzo a nawet fundamentalnie ważny ale dwa mocne zastrzezenia bo obawiam sie ze widzowie potem mogą wyciagnąc bardzo zle wnioski wiec 1) mym skromnym zdaniem pod żadnym pozorem nie wolno mówic o POZORNYCH. (!!!) obrazach przy soczewkowaniu grawitacyjnym tj krzywieniu czasoprzestrzeni czyli..... NICOSCI 3wymiarowej!!!! bo to są REALNE OBRAZY.tj widac wtedy REALNY obiekt w wielu miejscach w przestrzeni 3 wymiarowej na raz bo sama przestrzen jest pokrzywiona grawitacyjnie przez skupiska energii czyli staje sie namacalnie nieuklidesowa. Jjest tak smiesznie i fikusnie "pokrzywiona" grawitacją obiektów ktore ją krzywią wokol siebie. . Inaczej ujmując to czasoprzestrzeń jest POWYKRZYWIANA i w przypadku np takiego wielokrotnego obrazu tak fikuśnie "porozczapierzana" że widzimy dany obiekt w róznych miejscach na raz w realnej 3 wymiarowej przestrzeni a w skrajnie smiesznym przypadku w nieskonczenie w wielu punktach na raz leżących na okręgu przed obserwatorem widzacym realnie takie kuriozum czasoprzestrzenne i np jakąs galaktyke w wielu miejscach na niebie NA RAZ!!!! . ( to przewidywala OTW jako tzw okregi Einsteina i on tj Albercik az do smierci czekał na moment gdy uda sie gdzies na niebie wypatrzyc takie kuriozum pokrzywionej.. de facto... NICISCI 3 wymiarowej tj prozni czyli "pokrzywienie" wspolrzednych 3 wymiarowych w.... kolejnym wymiarze ze az, zadziała jak ładna soczewka sferyczna zrobiona z.... NICOSCI PRZESTRZENI . Wszystko co sie znajduje w takiej 3 wymiarowej przestrzeni jest tez tak samo jak ta przestrzen "pokrzywione" w tym i my z naszymi ciałami i Ziemia i wszystko co ma choc 1 wymiar i jest materialne . a jak jest "pokrzywione", to sie liczy ze wzorów relatywistycznych z OTW. Na tym polega NIEEUKLIDESOWOŚĆ zakrzywienia czasoprzestrzeni czyli geometrycznej pustki swiatlo nadal lata po" prostej" tyle że SAMA PROSTA jest po za naszą percepcją naszych zmysłów magicznie lub komicznie nazwalbym to.... POKRZYWIONA.Nikt o zdrowych zmyslach nigdy nie wyobrazi sobie pojrzywienia 3wymiarowej przestrzeni bo nie mamy do tego zmysłów ale od bodajze od 1907 (?) potrafimy takie efekty pokrzywienia przestrzeni zauwazyc w spisób posredni bo jestesmy pomyslowymi spryciarzami (patrz de facto banalnie prosty i dziecinny a super skuteczny eksperyment fotograficzny Lorda Edinctona obecnie widziany z latwoacia w miliobach miejsc na niebie w pistaci twz soczewek grawitacyjnych ) Gdyby pojsc za promieniem swiatła i nawet uzyc lasera i zaswiecic nim w tych paru RÓŻNYCH kierunkach do takiego widzianego np na niebie w paru miejscach na raz obiektu to on bedzie w naszym rozunmiueniu i obserwacjach naszych zmysłow wrazliwych tylko na 3 wymiary ZAWSZE IDEALNIE PROSTYM i dobiegnie za kazdym razem do danego obiektu ale RÓŻNĄ DROGĄ (!!!!!!!) Bo po prostu on biegnie w ZAKRZYWIONEJ CZASOPRZESTRZENI. Na tej sanej zasadzie swuatlo od niego dobieglo do nas buegnąc po...... wielu róznych prostych!!!!!!!!!! Zatem mozna dojsc z punktu A do punktu B. wieloma RÓŻNYMI drogami i kazda z nich bedzie dla naszych oczu i zmysłów absolutnie PROSTA tak jak sam ten swiecacy nam po drodze promien hipotetycznego lasera swiecacego z tego punktu A do Punktu B wielona "prostymi" dla niego drogami jest.... prosty jak... drut!!!! . Mówiac jezykiem dziecka promien NIE widzi ze leci w......pozakrzywianej NUEUKLIDESOWEJ nicosci czyli pofalowanej PRZESTRZENI!!!! Leci zawsze po NAJkRÓTSZEJ drodze a ze droga NAJKRÓTSZA przestaje być..... PROSTA sama w sobie jest.... pokrzywiona to jej problem nie promienia a naszego ograniczonego w tym wzgledzie umyslu !!! Na tym polega cala idea ABSOLUTNEJ prozni czyli 3wymiarów wyginanej w ........ kolejnym wymiarze. To jest po prostu geometria NIEEUKLIDESOWA. Niewyobrszalna dla normalnego mózgu Tego umysl ludzki nie potrafi ogarnąć i zobaczyć okiem bezposrednio tez nie zauwazymy bo przestrzen w ktorej leci swiatlo sama w sobie jest pozakrzywiana.( patrz hipotetyczne wynikajace z tego..... tunele czasoprzestrzenne i mostyRosena Einsteina) Tak ba narginesie matematyka mówi jasno że ABY moc wyginac N wymiarową przestrzen potrzeba dodatkowego N+1 WYMIARu!!!!!!!! . I to wie kazdy student na pierwszym roku matmy z rachunku przestrzeni wielowymiarowych. Zatem to nie jest jakis pozorny obraz tylko realny. JeszCze inaczej to wytlumacze : Idąc wzdluz promienia swiatła w powyginanej przestrzeni NIGDY nie zauwazymy jego "powyginania" bo sami sie wraz z tym promieniem "wyginamy" i ulegamy z całą otaczajaca nas rzeczywistoscią takim ugieciom jak przestrzen jest powyginana . Na tej zasadxie dziala mozliwosc obserwacji w LIGO i to tlumaczą postulaty OTW. LIGO rejestruje chwilowe zmarszczki i drgania przestrzeni tyle ze nie bezpisrednio bo jakiego umownego "metra" czy miarki bysmy nie uzyli to ona tj taka miarka tez sie skraca i wydluza w skracajacej sie i wydluzajacej pod wplywem przekatujacych fal grawitacyjnych przestrzeni. Drga sama w sobue trójwymiarowa nicość przestrzenna. W ligo wykorzystuje sie inny super prosty trik. bazujacy na zalozeniu ze swiatlo ma stala predkosc C niezalezną od NICZEGO. Xatem jeslinorzestrzen sie na chwile skróci to. uplynue mbiej czasu na orzelit swiatla w rurze. LIGO. Zatem prrosze nie nazywac realbego chocby wielokrotnego obrazu w pozakrzywianej zatem NIEEUKLIDESOWEJ czasoprzestrzeni jakiegos obiektu POZORNYM.!!To REALNY obiekt ktoreho mozna... dotknac gdyby idpowiednio dlugo usc wzdlyz.... prostej!!!! Inaczej miwiac jest on na tyle realbym ze gdybysmy na upartego poszli wzdluz nawet promienia lasera.tymi wieloma RÓŻNYMI drogami to zawsze DOJDZIEMY z punktu A do Punktu B i dotkniemy tego czegos co widzimy kurioxalnie w roxnych miejscach w przestrzeni . To wlasnie sa paradoksy niepojete dla umyslu wynikajace z OTW dziadka Einsteina . Ale tego lydzki unysl nie pojnie tak jak i dylatacji czasu wynikajacej tez OTW. A wszystko to wynika z jednego założenia o stalej predkosci światła. Skutki takiego załozenia dla naszego rozumu i nadzego zycia w obserwowanej przez nasze zmysly 3 przestrzeni są totalnie wariackie. Euklides ze swymi aksjomatami geometrii plaskiej przestrzeni przewraca sie w grobie. Wyniidki z OTW w tym zakresie są piorunujace bo np o ile prawdziwa jest OTW. to dwie proste rownolegle jak najbardziej moga sie przecinac chocby w nieskonczonej ilosci punktow czasoprzestrzeni. Dwie plaszczyzny rownolege w 3 wymiarach tez moga sie przecinac bo w 4 wymiarze sie przevinają Na tym pokega pojecie krzywienia NICOSCI czyli idealnej prózni Po drugie. nie tylko bardzo masywne ciała krzywia tj "zaginają" czasoprzestrzen w tym spowalniają uplyw czasu . KAŻDA masa i KAZDE skupisko ENERGII nawet małe dokonuje zakrzywienia czadoprzestrzeni wokol siebie wg wzorow OTW .W ITW nie na zadnego ograniczenia i wymogu minimalnej mady. Na tym polegaja wnioski z OTW dziadka Einsteina. Tylko ciala o wiekszej masie (a de facto skupiska wiekszej Energii) krzywią czas I 3 wymiary mocniej. i np ba tyle ze potrafiny zaobserwowac zwariowane efekty np soczewkowania grawitacyjnego . Jedynie nie wiemy czy obiekty kwantowe czyli o skrajnie malych masach i rozmiarach na poziomie kwantów tez zachowuja sie zgodnie ze wzorami z OTW w tym wzgledzie jrzywienia czasoprzestrzeni wokol siebie.... i czy tez wywolują swa masą=energia takie same zakrzywienia czasoprzestrzeni w kwantowej skali. Bo OTW. mowi o tych efektach krzywienia czssoprzestrzeni dla duzych mas i duzych energii i duzych rozmiarow w tym i kosmologicznych a nie mowi co sie dzueje w rozmiarach iscie kwantowych. Tak bym na marginesie rozumial problem kwantowej grawitacji i braku w tym zakresie teorii.( w tym istatnim nie jestem pewien czy to calosciowe ujecie problemu braku opisu kwantowej grawitacji ale chyba tu sie nie nyle ze i tak mozna ten problem tez ujac.

100 mld lat? XD