Jedna z dwóch lub trzech prelekcji na Blog Forum Gdańsk, która naprawdę dała wiele do myślenia, brawo! :)

Ale on ciekawie mowi😊 moglabym sluchac i sluchac😁

Głównie streszcza urywki własnej niedawno wydanej książki ale i tak przyjemnie się słucha :)

Radku, fantastycznie się Ciebie słucha, widać, że się przygotowałeś. Jeśli chodzi o metody uczenia się. Z doświadczenia wiem, że jest mnóstwo przeszkód, niezależnych od nas samych, aby efektywnie się uczyć. Radek nauczył się trudnego języka obcego - fantastycznie, tylko ile będzie z niego umiał po 5, 10 czy 15 latach, jeśli nie będzie go używał? Człowiek uczy się tego, co jest mu potrzebne w danej chwili lub będzie potrzebne przez całe życie, jeśli jest to jego zawód. Spójrzmy jak mało w dzisiejszych czasach jest naprawdę wytrawnych specjalistów w danej dziedzinie (np. lekarzy, chirurgów, hydraulików, elektryków, czy chociażby sprzedawców). Niestety współczesna ekonomia nie pozwala utrzymać się mając jeden zawód, który można spokojnie wykonywać przez całe życie nie martwiąc się o klientów czy zarobki. Coraz częściej jest tak, że miesiąc pracuje się jako hydraulik, a później trzeba się przebranżowić, bo nie da się z tego utrzymać. Tymczasem aby stać się specjalistą trzeba wiele lat nabywać praktycznego doświadczenia. Wiele rzeczy, których się uczymy, bez mądrego utrwalania, po prostu się ulatnia z upływem czasu, niezależnie jak doskonałymi metodami się tego nauczyliśmy. Efektywne czyt. trwałe uczenie wymaga więcej czasu, dlatego ograniczamy się jedynie do przeczytania kilka razy. Zapamiętamy 50% - 80% informacji po przeczytaniu, z czego w głowie zostanie 40% po 2-5 dniach, po 2 tygodniach zostanie jakieś 15%-20%, po miesiącu 10% (w zależności od intensywności napływu kolejnych informacji), po 6 miesiącach 3%-5%. Po roku nie zostanie nic, jeśli nie będziemy utrwalać. Teraz można sobie wyobrazić, że wszystko czego się dzisiaj nauczyliśmy (np. informacje z tego filmiku) trzeba sobie umiejętnie (co to znaczy to temat na oddzielną książkę) powtórzyć jutro, następnie po 3-5 dniach, następnie po tygodniu, następnie po miesiącu, następnie po pół roku, następnie po roku, po 2 latach, po 5 latach, po 10 latach (zauważcie, że przez taki długi czas w wielu kwestiach ta wiedza się zdezaktualizuje i trzeba przeorganizować swoją wiedzę i uwzględnić nowe odkrycia). Wszystko to zajmuje czas i nasze zasoby intelektualne (m.in. uwagę, kreatywność niezbędną dla umiejętnych powtórek, selekcję itp.). To wszystko dotyczy tylko informacji z tego filmiku, tymczasem po jego zakończeniu i wyłączeniu komputera, jesteśmy bombardowani kolejnymi informacjami, z których musimy wybrać te najistotniejsze dla nas w tej chwili i zdecydować czy będą równie istotne dla nas w przyszłości. Jeżeli stwierdzimy, że będą istotne to musimy powtórzyć procedurę jak z filmikiem z yt, tzn. jutro nie będziemy mieć zajętego umysłu jedynie przyswojeniem informacji z jutra, ale także będziemy mieć zajęty umysł utrwaleniem informacji z dzisiaj. I teraz można sobie wyobrazić jak operacje, które musimy wykonać umysłem się nawarstwiają i kumulują. Chcąc je wykonywać jedne po drugich, doba musiałaby trwać nieskończenie długo. Chyba, że ktoś umie pracować na wszystkich informacjach jednocześnie i wykonywać wszystkie operacje jednocześnie (jak komputer, który wykonuje operacje w tle). Do tego dochodzi fakt, że nasz mózg ustala priorytety i wyłącza operacje, które jego zdaniem są w danym momencie mniej ważne (np. w chwili zagrożenia wpadnięcia pod samochód, nasz mózg wyłączy myśli o teorii fal grawitacyjnych i przekieruje zasoby na to, by wypadku uniknąć - zabierze nam czas i zasoby intelektualne). Takich zagrożeń jest bardzo dużo (samochody, tramwaje, pociągi, złodzieje, kieszonkowcy, nożownicy, terroryści, oszuści, zerwane kable elektryczne, znajomi i "przyjaciele", którzy wykorzystując nasz brak uważności, nie zawahają się poprosić nas o coś na co normalnie byśmy się nie zgodzili, itp.).

Gdyby to była polska szkoła, to nie byłoby basenu, tylko ewentualnie obrazek w książce, a nauczyciel przeczytałby definicję pływania zamiast pokazywać... ;)

Radek zapamiętał całą swoją książkę xDD są to teksty żywo z książki (tak kupiłem ją i całkowicie polecam) haha

Ogladam zamiast sie uczyc :D

Ja mam z matma tak, że załapę szybko materiał z danego działu, test dobrze napiszę i będę pamiętać potem jak dane rzeczy rozwiązywać, ale jak jest nowy dział i widzę, że chyba pasuje tu zastosować coś z poprzedniego to zastanawiam się czy w ogóle mogę- 'o zrobiłabym to tak... ale czy ja mogę użyć tego? Może to jakoś bez tego da się rozwiązać' xD nie robię i okazuje się, że jednak dobrze myślałam :')

Hmmmm.... interesujące😍

Kocham Cię Radek

A czy ktoś może przytoczyć jak nazywa się ta metoda o której mówi Radek?

To jak mam się uczyć (np z chemii albo polskiego)??

Ja tam się nie zgadzam tylko w jednym, to jest wina nauczycieli :D

kzfaq.info/get/bejne/rL9jm7Cks7LGnac.html&ab_channel=EpicLaughs mieli zgode by na koniec uzyc twojego intro?

Ta końcówka wydaje się być błędna. Szkoła działa właśnie jak M. Ali. Przecież nie uczymy się tylko jednego przedmiotu, ale przeplatamy różne dziedziny. Tak jak wspomniany bokser - też nie uczył się tylko boksować, ale dodatkowo ćwiczył fizycznie - nie ćwiczył przy tym jednej partii mięśni (w odniesieniu do nauki - jednego przedmiotu), tylko robił ćwiczenia ogólnorozwojowe (tak jak w szkole, na różnych lekcjach w ciągu dnia nabywamy wiedzę z różnych dziedzin).

Kim jest prowadząca? ;>>

Czemu on mówi w każdym wywiadzie, w każdym wystąpieniu dokładnie to samo?

Tylko Niemcy mogli coś takiego wymyślić

Jakie to prawdziwe, że my Polacy marnujemy czas udając że się czegoś uczymy po czym siędowiadujemy że ta teoria nikomu nie jest potrzebna i cię wszyscy ignorują. Myślę tu fikcji zwanej #rynkiem pracy. POtem dowiadujesz się że jak tylko się douczysz to ludzie chętnie kupią od ciebie twoje usługi lub #produkty. A ja się skupiłem na dzieleniu się wartościami cashback.oferownik.pl/ bo to uznałem za moją misję, ale to musiało chwilkę potrwać zanim dotarłem do własnych wniosków jak to zrobić i dlaczego w ten sposób. Moją firmę nazwałem #oferownik. I dobrze mi z tym.

Uważam że słowo "mądrość" powinno być wykorzystywane w naprawdę wyjątkowych i uzasadnionych sytuacjach, bo wyciera się jego znaczenie. Także jak ktoś będzie chciał użyć tego słowa, to nie róbcie tego błagam, w 99% przypadkach jest przesadzone, przez co wypowiedź robi się miałka. W moim świecie człowiek bez siwej brody może być co najwyżej roztropny. Nie rozumiem co jest takiego w wyglądzie Pana Kotarskiego, to chyba rodzaj fascynacji tej Pani. :)

wykład super ale jakość nagrania masakra

Psychologia akademicka płacze słuchając tego co mówi Pan Radek...