Рет қаралды 20,023
Do naszego Muzeum w formie depozytu trafił Cadillac Eldorado. Z jednej strony w 1976 roku w fabryce FSO wyprodukowano milionowy samochód, z drugiej rozpoczął się strajki w Radomiu natomiast za oceanem wyprodukowano właśnie tego Cadillaca.
Pod jego maską zamontowano silnik V8. W tym konkretnym egzemplarzu o pojemności 8,2 l. Jednostka przekazuje moc na koła za pośrednictwem trzybiegowej, automatycznej skrzyni.
Auto wyposażone jest na poziomie nieosiągalnym dla polskich konstrukcji. Mamy tutaj klimatyzację, elektrycznie sterowane fotele. Skórzaną tapicerkę. Wspomnianą wcześniej automatyczną skrzynię biegów. Jest zewnętrzny termometr. Dach składa się elektrycznie.
Cadillac Eldorado dziewiątej generacji miał swoich bliźniaków w postaci samochodów Buick Riviera i Oldsmobile Toronado
Na nieosiągalnym poziomie jest również zużycie paliwa. Podczas gdy większość polskich samochodów mieściła się w 10 l/100 km to w przypadku tego Cadillaca taka wartość może stanowić wyłącznie różnicę pomiędzy spalaniem minimalnym a średnim.
Ten egzemplarz został sprowadzony do Niemiec z USA. Pierwszy właściciel użytkował go prywatnie. Drugi wynajmował do ślubów. W Polsce auto trafiło do Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie w formie depozytu.