Wyjątki są wszędzie 🙂

I jak druga połowa? ;)

No tak ja GRX też zająłem z Topstona. Uważam, że carbony Giganta są bardzo dobre a ten model z amorkiem super. Też mi się podoba. Z Gigantem trzeba tylko uważać przy niskich modelach. Były takie fitnesowe rowery Giant które były w dużej mierze na włóknach szklanych

Uważam, że druga generacja Eskerow to bardzo udana konstrukcja natomiast zdecydowanie w stronę szutrów i nieco gorszych nawierzchni. Na asfalcie pierwsza generacja odnajduje się delikatnie lepiej. Na minus bardzo masywne rurki ale to może się podobać i niestety cena.

A gdzie ten klej przestaje trzymać? Piszesz o wkręcanej mufie supportu?

Owszem biorąc pod uwagę tanie oraz w średniej cenie carbony to aluminium czy stal bedzie znaczenie pewniejsza. Sytuacje odklejania się elementów na tę chwilę mają miejsce tylko w najtanszych chonskich ramach z najgorszych fabryk.

Oczywiście, że od producentów masowych. Specialized, Kona, Cannondale ( nie licząc tanich miejskich modeli), Merida oraz wyższe modele , od Giant. Odziwo CUBE ma swietne aluminiowe ramy szosowe oraz gravelowe.

Comp carbon👍 Bez porownania.

Zdecydowanie Comp Carbon. Nie wiem kiedy planujesz kupić rower i na ile sportowej geometrii szukasz ale Spec niedlugo odsłoni nowy model aluminiowego gravela w znacznie fajnieszej technologii wytwarzenia ramy i o lepszych parametrach. Nie mogę teraz więcej zdradzić. Embargo

@@BIKE-PLUS średnio sportowy, bardziej do jeżdżenia niż ścigania, a niedługo to jest kiedy mniej więcej z tym nowym alu?

@@pawe3155 Widzę, że inni twórcy zaczynają o nim mówić a od dziś jest opublikowany na stronie speca. Oficjalnie miał być pokazany w połowie wakacji. Więc już po embargo ;) Mówię o nowym Crux. On jest niestety bardziej sportowy. Widzę dostępność alu na połowę wakacji ale pewnie będzie poślizg.

Irek z kanału Punkt zaczepienia zrobił o nim materiał na KZfaq. Pozdrawiam

Nie trzeba chcieć wygrywać maratonów aby jeździć komfortowo i lekko szczególnie na typie roweru który miał być do wszystkiego.

Wszystkie 😉 Uważam, że gravele są tak drogie , że powinniśmy od nich oczekiwać jak najwięcej.

Oznacza to , że min. mufą supportu pracuje ( odgina się na boki ) w taki sposób który poniekąd odpowiada na nasze naciskanie na pedały sprawiając, że mniej energi tracimy, jazda staje się przyjemniejsza i nieco płynniejsza. To tak bardzo prosto tłumacząc działa, w rzeczywistości zagadnienie jest bardziej skomplikowane a praca ramy następuje również zależnie od czynników zewnętrznych.

To po co słuchasz? :)

To nie słuchaj 😊

🫣 ale ze mnie ściemniacz

Za wolny? A z kim ty się kolego ścigasz? Z własnym cieniem? 🤭 50 letni były kolarz zawodowy by cię objechał gravelem 3 razy.

Aj tam aj tam. Mam 41 lat, od 13go roku życia charatałem XC, najpierw na stalowym ATB, później prawdziwy hardtail XC, później Full, drugi full - aż kupiłem gravela i cieszę się z roweru na nowo. Szosy nie lubię i nie polubię, bo nie będę jeździć z samochodami obok. (trochę na gravelu się jeździ po drogach publicznych, ale unikam jak tylko mogę). Ten Gravel to nowe rowerowe zajawki dla, mnie. Robię 100-200 km, średnia prędkość około 21km a nawet i do 15km schodzi. Z nikim się nie ścigam, tylko sobie jeżdżę. Czemu być tu przeciwnym...