Jak mam siedzieć na dupie w kraju i płakać że mi na chleb brakuje, to wolę wyjechać zawalczyć o siebie.

Pracuję w Niemczech jako opiekunka od 15 lat.Wiele przeszłam.Można było by książkę napisać.Rozumiem Panie ,które bez znajomości język i podstawowej znajomości medycyny jadą zapracować.W głównej mierze winę za zaistniałą sytuację z nami opiekunkami ponosi rząd niemiecki.Nie ma żadnych regulacji prawnych tak naprawdę.WSZYSTKIE FIRMY ZATRUDNIAJĄCE OPIEKUNKI DZIAŁAJĄ CZĘSTO NA GRANICY PRAWA, BĄDŻ BEZPRAWNIE.Niemieckie rodziny mogą Nas bezpośrednio zatrudnić.Jest to tylko kwestia dogadania się z rodziną.My same powinnyśmy negocjować warunki pracy z pracodawcą.Na klarownych,zdrowych zasadach.

A ja mam z tej pracy same dobre wspomnienia,trzeba kochać i szanować siebie, no i znać dobrze język niemiecki , żeby podopiecznemu i jego rodzinie wszystko od razu wyjaśniać😊

Kij zawsze ma dwa końce. Proszę nie utożsamiać wszystkich jednakowo. Zasada jest taka,że jak lubimy pomagać starszym osobom,wkładamy w to wiele serca , empatii,wrażliwości to z pewnością zostaniemy docenione. Natomiast jeśli kobiety wyjeżdżają bez znajomości języka,bez podstawowej wiedzy na temat opieki to proszę mi wierzyć,że zawsze będą nieporozumienia. Też pracuję w opiece i jestem dumna z tego,że mogę pomóc osobie starszej. Nie ma przecież nic piękniejszego jak podanie ręki potrzebującym. A ,że to Niemcy?... cóż z tego...każdy jest człowiekiem niezależnie od narodowości. Pozdrawiam opiekunki.

Hanba dla rzadzacych. Co to za panstwo zeby dopiero jako niewolnik u obcych dalo sie przezyc! Pod sad z nimi!

Witam, temat nie jest mi obcy, ponieważ przez 5 lat, jeździłem do pracy, jako opoiekun, zdążyłem poznać środowisko, a w konsekwencji również, motywy którymi, kieruje się wiele Pań, w tej branży i wcale nie uważam, że jest to, w tych nie odosobnionych sytuacjach, taki ciężki kawałek chleba.

To nie tylko do Niemiec jeżdżą kobiety i mężczyźni jeździmy do całej Europy i Ameryki. Zostawiamy dzieci mężów, którzy z czasem się często rozpijają. Każda kobieta to temat do napisania książki tam nikt nie jedzie z rozkoszy. Tymi książkami zapełniłby ziemię . Problemem są agencje i osoby prywatne które zatrudniają te kobiety.Najpierw wykorzystuje nas polska firma która przekazuje nas firmie niemieckiej.l tak każda z nas musi pracować na 2 firmy z czym my mamy śmieciowe umowy a właściciele firm i pracownicy tych firm mają normalne umowy o prace. Nikt się za to nie weżmie bo wszystko jest obwarowane tak pokrętnymi przepisami że żygać się chce na to bezprawne prawo.Z pozdrowieniami dla Autorki

Wyzysk sama pracuję i mam dość tej pracy, praca od rana do wieczora

Polecam przeczytac ksiazke JUSTYNA POLAŃSKA POD NIEMIECKIMI ŁÓŻKAMI

Niemcy mają świadomość , że wykorzystują polskie kobiety, mają nawet do nich pogardliwy stosunek, za to, że są uległe i pracują za grosze. Żadna niemiecka kobieta nie podjęłaby się tej pracy, 24 godz na dobę w dodatku za tak niskie wynagrodzenie.

Ja pracuję jako opiekunka w Niemczech i wcale nie czuję się w żaden sposób pokrzywdzona ani zniewolona. Problem polega na tym że większość polskich opiekunek się nie szanuje, nie znają języka i same stawiają się w takiej a nie innej sytuacji. Ja ZAWSZE rozmawiam z rodziną podopiecznego i ZAWSZE uprzejmie przypominam na wstępie że nie jestem sprzątaczką tudzież ogrodnikiem - asertywnie acz stanowczo. Drogie opiekunki uczcie się języka i SZACUNKU DO SIEBIE a nie będziecie musiały narzekać!!! A za polecenie książki bardzo dziękuję - na pewno przeczytam, pozdrawiam

Ale na poczatku trzeba bylo zainwestowac !!! Czego tez zycze wszystkim wyjezdzajacym do pracy do obcych krajow.!!!!

Los tych ludzi to nie tylko one. Są również faceci.

Bardzo ciekawa książka i świetna recenzja. Dopiero dziś odkryłam pani kanał i bardzo mi się podoba. Dziękuję za to co pani robi.

bede musiala koniecznie to przeczytac , bo ja pracowalam w niemczech jako opiekunka i mam dobre wspomienia .

Jak mozna wyjezdzac w swiat bez znajomosci jezyka i jakiegokolwiek przygotowania ??!!! Ale Polak potrafi!!!! Pewnie. A potem placz ze to ze tamto....Ja wyjechalam 25 lat temu z Polski - na wlasna prosbe. Ale.... przygotowalam sie psychicznie , fizycznie .Porobilam badania lekarskie. .Dentysta.A nawet przeszlam operacje.Nauczylam sie troche jezyka obcego, oczywiscie slownik i do poduszki czytalam go. Przygotowalam sie tez do pracy z osobami starszymi : psychika ,choroby osob starszych itd... I kupilam bilet....W chwili obecnej jestem na zasluzonej emeryturze ,mieszkam w swoim domu i korzystam z zycia : podroze , kino ,teatr, wystawy itd.... I nigdy nie zalowalamm ze wyjechalam. Jestem z siebie dumna bo do wszystkiego doszlam wlasnymi rekami i glowa. Ale na poczatku trzeba bylo zainwestowac !!!!! Czego et ze wwzystkim Polakom i Polkom !!!!

Zazdroszczę Ci tyłu książek, ja niestety nie mam tyle miejsca w domu na książki 😢 świetna książka, muszę ją kupić, bardzo interesująca.

Piękna rozmowa i prawdziwa

Pierwszy raz tu trafiłam i pozostaję na zawsze 🙂 Zdrawiam cieplutko i moc miłości przesyłam dla wszystkich Pań ♥️

Znajoma skończyła romanistykę, przeszła prawdziwe niewolnictwo w polskim korpo, pracowała najpierw we Francji, potem w Luksemburgu, ma świetne wspomnienia i kocha te pracę

Najbardziej zaskoczył mnie w tej książce cynizm pracowników PIP i reprezentanta agencji pośrednictwa pracy dla opiekunek. Nam opiekunkom wmawia się różne zmyślone zarzuty (czysty mobbing), aby nie musieć wypłacać wynagrodzenia, dobrze wiedząc że umowy zlecenia nie wchodzą w zakres kompetencji PIP. Bez udowodnienia przez opiekunkę ilości wypracowanych godzin nic nie może ona przed sądem w Polsce wywalczyć. Najwyżej straci wiele czasu i kasy na prawników. Dlatego agencje mają wpisane w umowy paragrafy o rozstrzyganiu sporów prawnych przed sądem w Polsce. Dlatego, też nie wymagają od potencjalnych opiekunek dokumentów o ukończonym kursie dla opiekunek i lekceważą wymóg dobrej znajomości języka niemieckiego. Im mniej opiekunka potrafi i im gorzej się potrafi w niemieckim domu porozumieć, tym łatwiej ją zastraszyć. Te agencje to jedna wielka bandyteria i niby-firmy usługowe.. Taka działalność gospodarcza powinna być zabroniona prawem. Dodam jeszcze, że wyliczenia godzin pracy jakie ten właściciel agencji dla opiekunek naprędce sklecił na potrzeby wywiadu, to albo wyraz totalnej ignorancji albo najczystrza potwarz. Ten facet nie ma kompletnie pojęcia, ile opiekunki muszą naprawdę pracować. Zwłaszcza jeśli seniorzy są inkontynentni (pranie pościeli i odzieży, prasowanie), lub mają zaawansowanego Alzheimera i z upodobaniem rozmazują zawartość swoich pampersów po ścianach i innych przedmiotach. Nie sposób ich cały czas mieć na oku, dom się sam nie posprząta, jedzenie się samo nie ugotuje. (Zwłaszcza gdy na weekend zwala się cała rodzinka w gości i oczekuje dla siebie full service za free) Twierdzenie, że opiekunka sprząta tylko wybrane pomieszczenia w domu raz w tygodniu to jakaś kpina. Łazienka musi być sprzątana codziennie po każdej kąpieli seniorów. Ich tyłki są przecież wiecznie ufajdane. Umywalka, krany, krzesełko w prysznicu muszą być przy tym dezynfekowane specjalnym środkiem. Powiem szczerze, lektura tego reportażu mocno mnie zirytowała. Autorka powinna zrobić dokładniejszy przegląd materiałów. Rodziny niemieckie nie są takie miłe, wyrozumiałe i wyluzowane jak w niej sugerowano. To są często bardzo wyrachowani ludzie i pod maską przymilnych uśmiechów wymuszają na pracownicach z Polski swój dodatkowy koncert życzeń. Za mało było w tekście tej książki informacji o wrzaskach i wyzwiskach jakie opiekunki często muszą znosić. Nie padło też ani jedno słowo na temat rękoczynów ze strony seniorów i panicznych ucieczek opiekunek z takich domów do hotelu. Uważam tę książkę za słabą - nie oddała skali problemów jakie Polki w tej pracy mają.

Nie zrozumialysmy sie. Ja sie tu nie chwale moim zyciem Chcialam pokazac tylko ze nie mozna siedziec i plakac i w pokorze znosic swoj los. Jest polskie powiedzenie : kowalem szczescia itd... wiec wzielam ten swoj los w swe rece i ciezko pracowalam dzien i noc przy chorych osobach ale bylam Zadowolona bo widzialam jak za kazdym dniem zblizam sie do mojego celu. Zycie sie programuje à nie zyje sie z dnia na dzien. Bo nikt nam nic nie da. Dano nam 2 rece a do nich glowe to nie po to zeby siedziec z zalozonymi ...Przepraszam Pania przeciez kazdy wie ze kiedys nas nie bedzie na tej ziemi ...... jakos przygotowac sie do tego wczesniej zeby rodzinie nie sprawiac klopotu . Wiem jedno - "trza" zycie brac za rogi bo jak nie to ono nas wezmie.Od narodzin az do smierci to jest ciagla walka o przezycie czy tam w Polsce czy gdzie indziej - tak bylo jest i bedzie - Amen.

W Polsce Ukrainki tak pracują

NISKIE DOCHODY SA W POLSCE i tyle

Tytuł tej książki powinien brzmieć jestem niewolnicą mojego kraju beteojerinka!

To zalezy na kogo czlowiek trafi. ....

Znam trzy panie z Polski ktore opiekuja sie osobami starszymi w Niemczech.sa bardzo zarowolone i chwala sobie.Ja tez sprobowalam i bylam w dwoch domach.Bylam zadowolona i rodziny osob ktorymi sie opiekowalam dbaly o mnie.Wynagrodzenie wynagrodzeniem jednak utrzymanie tez sie liczy.Mowie po Niemiecku i z tego co wiem to te Polki ktore przyjezdzaja bez znajomosci jezyka, lub ze za slaba znajomoscia ,czesto sa same sobie winne bo zle sobie tlumacza co sie do nich mowi i z tego wynika problem.Zle reaguja.Jednak nie chca sie uczyc jezyka i rozmawiaja do podopiecznych po polsku.Ten stary czlowiek nie wie czego ta polka od niego chce i z tad nieporozumienie.Niech probuja nawet dukac,ale niech probuja.W Niemczech jest tak zwana Siesta i starsze osoby w tym czasie klada sie spac.Jest to od 13 do 15 .00 godziny.Opiekunki maja w tym czasie wolne.Mogo zajac sie soba lub wyjsc na spacer.

Pracuje 11 lat.W żadnym szpitalu w Polsce nie chciałabym już pracować.Nigdy i nigdzie w żadnej pracy w Polsce nie byłam tak dobrze traktowana jak w Niemczech.O zarobkach nie wspomnę.Jezyk niestety trzeba znać!

Nie słyszałem o tej książce a temat bardzo ciekawy. Temat sam w sobie jest mi znany. Bo i znam osoby tak pracujące i kiedyś z takimi rozmawiałem. Pamiętam jak czasami jechałem do Berlina osobówką z Poznania do Frankfurtu nad Odrą i potem przesiadka we Frankfurcie. Ile to się historii nasłuchało. Podziwiam, bo praca bardzo ciężka.

Jeszcze nie jedna książka zostanie napisana na ten temat.....o innych pracach wykonywanych przez nas polakow na obczyznie też możnaby napisać....

nic nie musiały! bo mogły tu w Polsce pomagać przy starszych ludziach, sprzątać itd ...

Ta pani przez 3 miesiące nie mogla sprawdzic przezyc tego co mozna przez 24 lata zobaczyc doswiadczyc tyle mojego doświadczenia

To o czym tu jest mowa to jest pół prawda. Szkoda ze najwięcej mówią Ci którzy o tym nie mają zielonego pojęcia. Wiele kobiet sobie bardzo chwali ta prace i nie są żadnymi niewolnicami tylko są bardzo szanowane przez Niemieckie rodziny u których pracują. Szanujmy się same a będą nas szanować.

Bardzo madrze pani opowiada sensownie i prawdziwie..

Zainteresowała mnie Pani tą książką i to bardzo, koniecznie muszę ją zdobyć i przeczytać.

Dlaczego nigdzie nie można skomentować firmy Promedica24?

Bardzo ważny temat. Moja mama ma prawie 70 lat, jest emerytowaną nauczycielką.W moim i jej odczuciu to jest skandal żeby musiała w taki sposób dorabiać do emerytury. Bardzo dobra recenzja książki. Dziękuję. Napewno przeczytam. Pozdrawiam serdecznie

Mam pytanie gdzie mozna ta ksiazke zakupic?

Super filmik mogę serduszko? 👑👑😇😇😇

Tak samo się dzieje w Anglii..

tych kobiet jest o wiele wiele wiecej niz 500tysiecy w kazdym miasteczku w niemczech

Straszne losy Polskich pań !

Ja też dziękuję ta wypowiedz i reklama ksiazki potrzebna ja też to przeżyłam złodziejska firma sprytna umowa cóż szkoła życia .

Ale wspomniała pani chyba całkiem niechcący o też jednym bardzo ważnym punkcie. Zatrudnianie są panie kompletnie bez żadnego przygotowania, nawet nie znające języka. Jak one mają rzetelnie wykonywać swoją pracę? Gdy moja babcia zaczęła wymagać calodniowej opieki tata zatrudnił kobietę z Ukrainy ale była z wykształcenia pielęgniarka która mówiła po polsku w sposób komunikatywny. Kobieta bez przygotowania jest tak szczerze mówiąc kompletnie nieprzydatna a nawet może stanowić zagrożenie dla osoby chorej. jak nie znając języka zadzwoni na pogotowie, jak będzie umiała udzielić pierwszej pomocy? Jasne że wykorzystywanie pracownika jest źle ale z drugiej strony osoby zatrudniające "towarzysza" dla swojej mamy albo dziadka (bo opiekunką bym takiej pani nie nazwała) i oszczędzają na tym z góry jest wiadome że coś z nimi jest nie tak i jeśli nie są uczciwi wobec własnej rodziny to jak mogą być uczciwi wobec pracownika? A osoby starsze, dotknięte demencja, alzheimerem bywają wredni i roszczeniowi z zasady i nie ma co oczekiwać że będą to miłe słodkie staruszki.

w Niemczech opiekunki mają na dobre życie , a w Polsce klepią biedę ,

Kiedyś ,pracowałyśmy pod nazwą ,opiekunki. , a obecnie pomoc domowa, a czasami nawet, niewolnice.

🍀📚🌷

Proszę mi powiedzieć gdzie mogę kupić tą książkę

12 sierpnia mam 40 lat pracy w jednym dps jako opiekunka, Nigdy nie chciałam wyjechać i opiekować się nazistami, Żyję skromnie ale godnie

A ile pani zarobi na tej ksiazce

To.nie.jest tylko.w.niemczech..w.innych krajach.jest.tak.samo

Ja w w ogole nie rozumiem problemu. Nie pasuje, po co jada. W domu zostac i po problemie

Polak dyma Polaka za granicą 🤧

Daltego ja modle sie by bog potraktowal nasz Rzad jak oni nasz narod.

Znałam 3 kobiety zajmujące się opieką w Niemczech. Wszystkie 3 miały powyżej 60 lat i ta praca - bez odpoczynku, bo musiały być na każde zawołanie, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu - wykończyła już dwie z nich (nie żyją). Próbowałam im tłumaczyć, że takie wymagania są chore, że powinny mieć zmienniczki itd., ale zawsze słyszałam, że jeśli one się na coś nie zgodzą, to znajdzie się ktoś, kto zrobi to bez gadania, a w Polsce ich nikt nie zatrudni. To są strasznie przygnębiające historie. A książkę mam i Pani pochlebna recenzja warsztatu autorki przesuwa ją na szczyt listy do przeczytania.

Milam podla szefowa z ukrainy ktora miala mnie za nic, dzis ja sie smieje z niej a nie ona ze mnie.........Modlilam aby bog ja ukral , stracila parwie wszystko a chciwa byla na te diengi jak malo kto.... Pisiu moze cdziennei w Duoe dostac. Przyszly czasy Apokalipsy moja droga, tylko pozoslato wierzyc Bogu i czekac jak on rezegra ostatnia runde z chciwcami i skorwysynami na ziemi .....

Czemu Opiekunki polskie muszą być zatrudnione przez polskie Firmy ? Czemu Polskie Opiekunki nie mogą bezpośrednio zatrudniać się przez Niemieckie Firmy ? Dlaczego nie mamy takiej możliwośći ?

Jezeli nie odpowiada mi sztela po prostu prosz o inna niehc pani nie opowiada bzdur

To pracuj w Polsce za głodowe stawki i legalny niewolnik w Polsce 🤧

Reklama ksiazki o ludziach ostatniego sortu polakach wstyd ukraincy jezdza do polski a polacy do niemiec

Reklama wypocin

Za pieniądze polak zrobi wszystko,a potem narzekają 😢