Nie doceniasz Thranduila GOTRI. Przeanalizujmy to, co o nim wiemy. Tak, miał słabość do skarbów i nie lubił krasnoludów, ale nigdy nie pozwolił, żeby te wady przyjęły nad nim kontrolę. W "Hobbicie" król wspomina o tym, że długo się będzie zastanawiał zanim rozpocznie wojnę o złoto, a kiedy poddani sprowadzają mu związanych krasnoludów, każe ich natychmiast rozwiązać, widząc że są wycieńczeni. W niewoli również traktuje ich przyzwoicie i nigdy nie robi nic, co by wskazywało na skłonności do okrucieństwa. Ponadto pomaga ludziom z Esgaroth po ataku smoka na miasto. A po odnalezieniu Golluma Aragon i Gandalf oddają go właśnie Thranduilowi w nadziei, że pobyt u leśnych elfów pomoże Gollumowi odzyskać spokój i zdrowie. Nie zrobiliby tego, gdyby mieli jakiekolwiek wątpliwości co do kręgosłupa moralnego króla. Swoją drogą Gollum ucieka, dlatego że elfowie nie trzymają go w ciemnym lochu, ale pozwalają mu wspinać się na drzewo. Na pewno nie robili tego bez wiedzy i zgody króla. Zmierzam do tego, że Thranduil dysponował mądrością, samodyscypliną i umiejętnością współczucia. Miał też jako elf pewną odporność na działanie Pierścienia. Nie twierdzę, że mógłby się mu oprzeć - tego nie mógł zrobić nikt w Śródziemiu - ale nie zacząłby swego panowania od dekapitacji więźniów i przejęcia władzy nad armią orków. Nie, najpierw zacząłby od rozwiązania problemów z pająkami i Dol Guldur, potem zadbał by o dobrobyt swojego królestwa i poddanych. W tym czasie Pierścień łamałby wolę króla, wykorzystywałby jego wady przeciw niemu i powoli zwracał ku ciemności. Ostatecznie Thranduil stałby się mrocznym władcą, ale nie w taki sposób jak to jest przedstawione w tej historii. Chyba że "szczęśliwy przypadek" odwróciłby bieg wydarzeń.

Świetny odcinek, bardzo fajnie rozpisany, jak jakaś dobra opowieść czy wstęp do RPGa. Ale jedna uwaga. Nie możemy wierzyć, ze wszyscy leśni elfowie stanęli po stronie Thranduila po jego souszu z orkami. Myślę, że znaczna część zarówno ludzi jak i elfów, wzłaszcza elfów by się wycofała i opuściła mrocznego elfa. Co do tego co dalej. Siły Saurona wykorzystując wielkie straty obydwu stron oraz ogólny chaos, właczyły się do bitwy, celem była eksterminacja wszystkiego i zdobycie jedynego pierścienia. I myślę, że bitwę na pewno wygrywa Sauron, ponieważ nie ma możliwości by w takiej sytuacji ktoś inny wygrał niż strona która się włączyła do konfliktu. I teraz kilka możliwości mamy: 1. Pierścień zdobywa Sauron-no to kaplica, już był o tym odcinek 2. Widząc co się dzieje, dowódcy wojsk sojuszu decydują się na szaleńczy zryw, żeby zdobyć jedyny pierścień i się wycofać. Udaje im się to, jednakże z olbrzymimi stratami. Przez ten czas wojska Saurona dobijają resztki wojsk Thranduila i przejmują Samotną Górę. Zwołana zostaje Biała Rada=kolejne rozwidlenie: a) Gandalf przejmuje pierścień-było, nie ma co opisywać b) Saruman przejmuje pierścień- jak wyżej c) rozpoczyna się wojna o pierścień, ale w innych czasach, wydaniu i składzie-tutaj jest najciekawiej, więc to opiszę. Zacznijmy od ustaleń Białej Rady. Jasnym jest, ze trzeba powstrzymać Saurona, bo za niedługo będzie to niemożliwe. Ale atak na Mordor jest niemożliwy, nie przy tych stratach. Gandalf zna swoje ograniczenia, więc pierścienia nie przejmie. Saruman akurat nie przegada innych, żeby samemu przejąć pierścień, ponieważ reszta członków Białej rady dalej ma w pamięci co się stało z Thranduilem. Więc zapada decyzja o stworzeniu drużyny pierścienia wraz z powiernikiem, który wrzuci pierścień do Góry przeznaczenia. Może nawet byłby to cudownie ocalony i uwolniony Bilbo. Byłby to ciekawy rozwój bohatera szarpanego poczuciem winy. No dobra, ustalenia ustaleniami, ale czy w ogóle Biała Rada miałaby szansę na zwycięstwo? Tak, ale na pewno mniejsze niż w przypadku pierwotnej wojny o pierścień, a należy pamiętać, że już w oryginale elfy i ludzie zachodu przegrywali te wojnę. Analiza Siły dobra Wojska Lindonu względnie nietknięte. Siły Rivendell i Lothlorien przetrzebione, ale jakąś minimalną zdolność bojową zachowały. Rohan przestaje istnieć jako taki. Trzon armii sojuszu stanowiły wojska Rohanu, a te zostały najbardziej zdziesiątkowane. Niezależnie czy Rohan jako państwo jako tako trwa, czy też się rozpada, militarnie Rohan wypada z gry. Mroczna Puszcza, ludzie z Dale oraz Krasnoludy-niedobitki, mogące posłużyć za niewielkie wsparcie ledwie. Również wypadły z gry Shire...no chyba nie ma co wspominać Gondor-jako że ten miał problemy na południu, można założyć, że nie wysłali wielu swych wojsk , więc Gondor militarnie jakoś się trzyma. Dunedainowie z Fornostu-podobnie jako niedobitki Mrocznej Puszczy Plusy-można spokojnie powiedzieć, że zjednoczony Sojusz (poza Sarumanem, o nim później) oraz wyraźna, acz mała i krótko otwarta, ale jednak otwarta furtka, którą można pokonac Saurona. Minusy-Wszystkie krainy na wschód od gór mglistych utracone, zniszczone lub opuszczone. Wyjątkiem jedynie Lothlorien, Gondor (oba osłabione) oraz Rohan (militarne 0). Gospodarczo kiepsko, mnóstwo skarbów utraconych lub przejętych przez przeciwnika. Wygląda to tragicznie...ale wojska zła wcale nie są w wiele lepszej sytuacji. Armie Saurona osłabione po walce o Samotną Górę zbuntowani Easterlingowie Dol-Guldur puste, po przepędzeniu Saurona w tym samym roku Gobliny z gór mglistych osłabione po śmierci króla i bitwie Potęga Mordoru jeszcze nie istniała wtedy, przypominam że to rok 2941, Sauron rozpoczął odbudowę Barad-Dur dopiero 10 lat później. Umbar i jego piraci-oni zostalio rozbici dopiero w 2980 oraz stanęli od razu po stronie Saurona, jak ten wrócił do Mordoru Haradrimowie, którzy nie zostali właczeni w te wojnę. Plusy-olbrzymie środki które Sauron zdobył z Samotnej Gory. Szybkie możliwości uzupełnienia i rozwinięcia armii. Wiedza, że pierścień został znaleziony przez przeciwników i na pewno oni go posiadają. Minusy-rozbici sojusznicy (ale to szybko można naprawić pieniędzmi) potęga Mordoru nierozwinięta, sporo część wojsk zniszczona po akcji "Thranduil". Względnie bardziej otwarta furtka do Góry Przeznaczenia. Brak Sarumana! Czemu mówię o braku Sarumana? Armię Isengardu były budowanę 10 lat, więc militarnie Saruman nic nie znaczył zbytnio. Mógłby zebrac co prawda ludzi z Dunladu, ale myślę, że nie zdążyłby, bo cały konflikt i wyprawa trwałyby podobnie jak oryginalna, czyli nieco ponad rok. Zaś sam Saruman by nie był szpiegiem Saurona, ponieważ został usidlony dopiero ok. 60 lat później. Militaria za nami, co dalej. Siły dobra wysłałyby drużynę w celu zniszczenia pierścienia. To jest pewne. Siły zła, po zjednoczeniu poprzez skarby z Ereboru, zaczynają napierać na osłabiony Gondor oraz Lothlorien. Rivendell bezpieczne, tereny Eregionu myślę, że zaczęły by być nękane przez ludzi z Dunlandu, ale daleko tutaj o zorganizowanej armii. ziemie jak Erebor, Esgaroth czy Żelazne wzgórza by byly jakimiś peryferiami, już zostały zniszczone, skarby przejęte, nie było czego tam szukać. Myślę, że zaczęłoby się to wszystko jakieś kilka miesięcy po bitwie o Erebor. Czemu tak szybko? Bo Sauron wiedział jakie stronictwo ma pierścień, wie że to jego jedyna słabość i że ma dość sił by naciskać na dobrych Gondor pozbawiony pomocy Rohanu oraz innych sojuszników mierzy się z wielkimi problemami, Osgiliath upadło zaś Minas Tirith oblegane. I myślę, że słowo oblegane jest tutaj odpowiednie, ponieważ przez osłabienie sił zła, mogłby być one zdolne do blokady miasta, ale nie do zdobycia twierdzy. W między czasie piraci z Umbaru napadają na wybrzeża Gondor. Mozliwe, że drużyna pierścienia by opuściła stolicę tuż przed rozpoczęściem oblężenia. I później by mogli dalej iść w stronę góry przeznaczenia przez przełęcz Cirith Ungol, która by została względnie nie broniona. Podobnie Góra przeznaczenia. Jednak czy udałoby im się dotrzeć do wulkanu? Rzut kością to rozwiąże, bo tego się nie da przewidzieć, ale można zakłądać, ze Sauron na pewno by wystawił straże wiedząc kto ma pierścień i jakoś obstawił drogi. Ale też drużyna nie byłaby tak osłabiona podróżą, bo zaczynaliby ją pewnie z Lothlorien, a te jest bliżej i nie ma po drodze Balroga Podsumowując, ja myślę, że byłaby to inna wersja wojny o pierścień, jednakże krótsza i z o wiele bardziej zniszczonym Śródziemiem na koniec. Analiza pisana tak troszkę na szybko i z pamięci, więc za wszelakie błędy czy pominięcia faktów przepraszam 😅. Ale myślę, że zrobiłem to w miarę dobrze. Dłuższa analiza by wymagała dużego nakładu czasu, ale może kiedyś siądę do tego i zrobię z tego scenariusz do RPG, bo historia, mimo, ze niekanoniczna, brzmi świetnie! Grałbym w taki scenariusz!

Mam parę uwag do tej teorii 1. Thranduil nienawidził orków, więc raczej niechętnie zawarłby z nimi sojusz 2. Elfowie, pamiętając bratobójstwo z przeszłości mogliby nie chcieć walczyć przeciwko sobie nawzajem A co do zakończenia to jeśli Thranduil by wygrał to jego imperium rozrastało by się do przegranej konfrontacji ( np. z sauronem), albo do odebrania mu pierścienia lub zabicia go. Jeśliby z kolei wygrał sojusz Białej Rady to Jedyny Pierścień trafiłby albo do Sarumana albo do Gandalfa który chciałby pewnie doprowadzić do zniszczenia pierścienia.

Zrób filmik o tym co by się stało gdyby Różyczka Kottton dostała pierścień w swe ręce. Ona by była w stanie nagiąć pierścień do swej woli.

Moim zdaniem Gandalf nie mógł tak szybko odkryć jedynego pierścienia. W książkowej historii Gandalf przez wiele lat nie odkrył, że Bilbo ma pierścień to w przypadku elfa byłoby raczej to samo. Jeśli chodzi o wynik bitwy to uważam, że Thranduil by wygrał, moc jedynego pierścienia zapewniłaby mu przewage i nawet zjednoczone siły elfów, rohirrimów, krasnoludów i białej rady by nie wystarczyły. Poza tym wydaje mi się, że Sauron by dołączył do tej bitwy na sam koniec aby odzyskać pierścień. Wykorzystałby sytuacje, że obie strony poniosły ogromne straty i wtedy by zaatakował i zdobyłby pierścień.

Co było dalej dowiemy się w drugim sezonie Rings of Power 🤣😂

Po pojawieniu się armii Saurona na polu bitwy zapanował kompletny chaos. Nienawiść i zła wola sił ciemności zawładnęły całą krainą. Niebo poczerniało i nadzieja w sercach ludzi oraz elfów upadła. Wydano rozkaz odwrotu. Armię Thranduila próbowały odciąć im drogę, ale na tyły ich armii już zdołały wedrzeć się wściekłe wojska orków i trolli z zastępów sił Saurona. Pomioty ciemności wiedziały, jaki jest cel ich Pana. Z powietrza Nazgule patrolowały pole bitwy, wypatrując najmniejszych przejawów obecności pierścienia. Sama ich obecność wzbudzała lęk i chęć ucieczki w sercach ludzi z Dale. Easterlingiowe do pewnego stopnia potrafili sobie poradzić z ich obecnością, ale ogólne morale armii zaczynały powoli słabnąć. Elfy celowały ze swoich łuków, jednak skrzydlaty wróg wzbił się wysoko w powietrze. W międzyczasie cofające się oddziały ludzi i elfów zdołały utorować sobie drogę w stronę wzgórza na południu. Widok stamtąd ich przeraził. Obydwie armie ciemności, niczym wielkie fale zderzały się raz po raz ze sobą. Sytuacja zdawała się być coraz bardziej beznadziejna. „Dlaczego Gondor nas nie wsparł - grzmieli zrezygnowani Rohirrimowie”. Usłyszeli za sobą dziwne dźwięki. Znienacka zaatakowali elfowie, orkowie i wargowie z armii Thranduila. Bitwa rozgorzała na nowo. Tymczasem Gandalf zdołał już dotrzeć do Żelaznych Wzgórz jednak zastał tam tylko kłęby dymu wydobywający się w wydrążonych w zboczach gór miast. Większość krasnoludów ruszyła już wcześniej pod Samotną Górę, gdzie ich armia została rozbita i teraz ostatnie oddziały ledwo co utrzymywały swoje pozycje w oblężonej twierdzy Daina. Gandalfa zalała chwila zwątpienia. „Czy zatem wszystko stracone - pomyślał mędrzec.” Thranduil wkroczył na pole bitwy. Jego oblicze sprawiało, że najbliższe oddziały armii nieprzyjaciela cofały się z przerażenia. Z pociemniałego nieba zanurkowały Nazgule na swych skrzydlatych bestiach. Niczym jeden umysł zaatakowały swój cel. Thranduil odpierał ataki Dziewięciu, jednak w którymś momencie Jedyny Pierścień zaczął powoli suwać się z jego palca. W końcu ostrze uderzyło o jego zbroję, rysując jej nieskazitelną do tej pory powierzchnię. Umysł elfa zaćmiła chwila niepewności, którą wykorzystał Czarnoksiężnik z Angmaru. Przemawiając do Pierścienia, skusił go wizją rychłego powrotu do prawowitego pana Saurona. Pierścień osunął się z palca. Thranduil niczym trafionym piorunem zaniemógł całkowicie. Ręką mu zadrżała, a ostrze wypadło z dłoni. Pozostałe Nazgule z wściekłością zatopiły swoje ostrza w jego ciele. Czarnoksiężnik pochwycił Pierścień. Szala zwycięstwa całkowicie przechyliła się na korzyści Saurona. Gdy już miał wzbijać się do lotu, wiatr zawiał mocniej. Wtem nad polem bitwy, które wciąż było nieświadome wydarzeń, które miały miejsce zaczął formować się ogromny wir. Gdzieś na południu na wzniesieniu Trzy Pierścienie Elfów połyskiwały na palcach swoich powierników. Gandalf, Elrond i Galadriela w ostatnim akcie desperacji postanowili wykorzystać moc pierścieni władzy i stworzyli trąbę powietrzną o niespotykanej dotąd wielkości, która zaczęła pustoszyć pole bitwy. Siła wiatru porwała Czarnoksiężnika, gdy ten wypuścił Jedyny Pierścień ze swojego uścisku. Nie jest to jeszcze koniec, a ciąg dalszy nastąpi w odpowiedzi komentarza ;)

Ciekawy scenariusz. Bardzo ciekawy film, podziwiam waszą pracę! 👍

Mógłbyś też zrobić odcinek co gdyby Merry i Pipin poszli by dalej z Frodo i Samem na drugi brzeg rzeki.

Dobrze, że Hobbit jest tylko książką dla dzieci. ;) Strach pomyśleć, co mistrz Tolkien mógłby zrobić z tą fabułą wydając wersję alternatywną, mocno rozszerzoną.

Cześć GOTRI, omówił byś co się działo z nazgulami w czasie wydarzeń z Hobbita?

Podobało mi się. Nakręciłbym tę alternatywę :D

1. Możliwe że Thranduil oparł by się woli pierścienia i skontaktował by się z Erlondem. 2. Nienawidził on orków więc raczej wyciał by ich w pień. 3. Bardzo prawdopodobne że wpływ pierścienia był by zgubny dla niego i w końcu opuścił by go tak jak Golluma chcąc wrócić do swojego pana

Stawiam na Saurona, który był właścicielem pierścienia i do którego pierścień, chciał powrócić. Trudno mi tez uwierzyć, że elf dałby się tak szybko i łatwo omotać mocy pierścienia, szczególnie iż król elfów, dokładnie wiedział z czym ma doczynienia.

Na dzień dzisiejszy elegancko to dla Ciebie wyszło!

Mega ciekawa wizja ♥️

Fantastyczny Odcinek!

Więcej takich filmów jest bardzo wzkazane👍

Ciekawy materiał 🔥

Pojawienie się armi Saurona spowodowałoby porażkę wojsk Rady i odwrót sił Thranduila do Ereboru. Odpiera od jednak oblężenie i przejmując prawie wszystkie pierścienie rusza na Gondor pokonując jego wojska i zdobywając Białe Miasto. Rusza na osłabionego Saurona i tu są dwie opcje: 1. Thranduil pokonuje Saurona i zdobywa resztę pierścieni. Rusza na Lindon przechodząc przez Morię, a po drodze niszczy balroga. Elfy łączą siły ze Strażnikami Północy, ale przegrywają. Śródziemie należy do Thranduila. 2. Sauron pokonuje elfy i również atakuje Lindon reszta wygląda tak samo jak ostatnio, ale teraz to Sauron rządzi.

Mam pytanie czy stworzysz filmik o półorkach i ludziach podobnych do goblinów? (Są wymienieni podczas bitwy o Jar w 2 Wieżach)

Muza z Gothic 3 na propsie ✅

Co do bitwy jak mogłaby się zakończyć mam dwa scenariusze: 1. Dobro wygrywa, Thranduil zostaje wyrżnięty, a pierścień przejmuje Biała Rada, Leśne Królestwo przestaje istnieć, a siły dobra są osłabione, wychodzi na jaw zdrada Sarumana, który otoczony przez siły dobra zostaje pokonany, kilka lat potem Sauron atakuje osłabione rebelią elfa Śródziemie i wygrywa. 2. Thranduil wygrywa, Saruman, Galadriela, Elrond i Gandalf są martwi, Thranduil przejmuje ich pierścienie władzy, poza pierścieniem Gandalfa, który ten powierzył Radagastowi, cały Rhovanion jest pod kontrolą Imperium Leśnego. Wkrótce na osłabione Śródziemie rusza sauron i podbija je, poza terenami Thranduila, tam rusza później i pokonuje elfa, bo pierścień sucha tylko Saurona teraz ma wszystkie pierścienie władzy, znalezienie Naryi to kwestia czasu i zakończenie podobne, co w pierwszym scenariuszu.

Super odcinek ciekawa historia 🔥🔥🔥

Ciekawe, ciekawe… Leśne elfy nie wydaje mi się, aby ponownie ruszyli do bratobójczej wojny. Myślę, że Galadriela wyprostowałaby Thranduila. Leśny elf nie dałby się zwieść pierścieniowi i koniec Jedynego byłby pewny! Pozdrawiam.

Chciałbym widzieć taką historię w adaptacji Jacksona 😜

Wow...💣 i ta muzyka w tle 😱😍

Thranduil z wersji Petera Jacksona mógłby postąpić tak jak w filmiki, ale ten Tolienowski był zbyt bardzo doświadczony przez zło Saurona, a wcześniej Morgotha, aby nie potrafić przejrzeć sztuczek Pierścienia.

Na końcu zaatakowałby Mordor prowadzony przez Saurona w formie Czarnego Władcy, bo cały czas wbrew filmom mógł założyć tą zbroję. Orkowie i wyznawcy zmieniają stronę, dochodzi do pojedynku dowódców i nagle elf sabotażem pierścienia rusza się jak przygnieciony tonami mułu. Ginie, pierścień wraca do władcy i koniec.

Dobre 😎

To może teraz co gdyby Sam zachował pierścień dla siebie.

No tym razem to trochę Cie fantazja za daleko poniosła 😉 . Od czasu do czasu coś tam można pogdybać co by było gdyby itp ale ( jak dla mnie ) za duzo tego fantazjowania co by było gdyby kolejna postać przejęła pierscien. I tak jak Justyna uważam, że Thranduil nie poddał by się woli pierścienia aż tak szybko i w taki sposób.

Eeee. Moim zdaniem zostały by zmobilizowane jeszcze krasnoludy z ered Luin i 4 szczepy z gór czerwonych a napewno 2 szczepy które były w północnej części w ramach zemsty przede wszystkim i też bo miały blisko wmiare Mam też pytanie, co z Avari i ludźmi z Dorvinionu?

Czekaj czekaj, czy Ty czasem nie dubbingowałeś Marvina z Kronik Myrtany? :OOOOOO

@GOTRI to może teraz co gdyby Thorin zdobył jedyny pierścień?

Czekam nac os z Disciples :D

Historia bardzo ciekawa, ale trochę tam jest niejasności. Bo z tego co pamiętam to o ile Bard zabił smoka to dowiedział się od ptaka a ten od Bilba więc to już by się wizja zmieniła bo smok by nie zginął. Do tego wątek bogactw strasznie nietrafny bo akurat orkowie czy inne ludy nie walczyły dla saurona dla kasy ale ze strachu. I teraz preludium całej tej i innych historii to że ktoś ma pierścień nie czyni go niezwyciężonym bo jak to powiedział Aragorn pierścień zna tylko jednego Pana Saurona. Ogólnie gdyby zaczynać teorie co by było gdyby ktoś dostał pierścień to już Isildur powinien zostać Panem Śródziemia.

Brakuje mi tutaj jedynie rozłamu w królestwie Mrocznej Puszczy na pewno pojawiły by się elfy które nie popierały by tyrana jakim stał się Tranduin. Bratobójcza walka na początku kiedy to elfy i orkowie mordują sprzeciwiających się elfów. Ale to by było epickie.

Dzień dobry 👍👊

Przeczytałem miniaturkę w pierwszym momencie: Gdyby Thranduil zdobył POŚCIEL

Wszystko zależy od tego kto dowodził by siłami Mordoru. Jeśli jakimś cudem Suron miałby siłę się osobiście pojawić na polu bitwy pierścień by zdradził i orki Thranduila by zmieniły strony. On sam odczułby wyczerpanie i zostałby zabity przez, któregoś z Nazguli (obstawiam Czarnoksiężnika). Sauron odzyskawszy pierścień byłby potężniejszy niż kiedykolwiek wcześniej.

Varant soundtrack idealnie pasuje do tematu

Pozdrawiam:)

Teraz nagraj co by się stało gdyby gorąca bułka przyjęła pierścień

Elfy z natury nie mogły by mieć sojuszu z orkami

Brakuje Legolasa w tej teorii. Prawdopodobnie by wystąpił przeciw ojcu.

Ogólnie rzecz biorąc to Leśne Elfy zawsze różniły się od swoich pobratymców także tą opcja nie była by niemożliwa.

a jezeli moc zla jedynego byla az tak duza to dlaczego sauron nie dal rady elfom albo numerojczykom go posiadajac

Lubię twoje filmik z lord of rings ponieważ lord of rings podobno wzorowany jest na mitologii nordyckej a jestem fanem mitologii nordyckej mam spro książek

Przylecieli orły i wydziobały Pięknemu Białasowi pierścionek, a potem założyły miasto - Gniezno.

Kiedy jakiś materiał z the Elder Scrolls?

Nie obraź się, ale to zajebista historia pod alternatywną wersję wydarzeń. Moim hobby jest pisanie opowiadań, więc jeśli ukradnę pomysł, i jeśli to opublikuje, to zaznaczę, że to nie moje.

Przyjechali Amerykanie z Valinoru i rozwalili wszystkich.

Nie wierze żeby elfy się sprzymeżyły z samymi orkami poprostu od Tak (a zwłasza żeby same leśne elfy stały się złe od Tak).

Mój ulubiony elf w trologii Hobbit to właśnie Thranduil

Polecam

Armie elfów, ludzi i krasnali i wygrali dzięki technologi krasnoludów wygrali by a thranduil wtrącony do lochów na wieczną męke za swe czyny krasnoludy odzyskały by Erebor a skarb góry podzielony na wszystkie królestwa

👍🙋

Sądzę że jeśli Thranduil by przegrał to pierścień najprawdopodobniej trafił by do Sarumana.

Jak to co, nadleciały orły i rozbiły w perzynę armię zła 😉

Czyżby muzyka z Ruin Al Shedin?

Dobra, ale jak ten elfi podczaszy się upił? XD chyba, że tylko Legolas był takim dobrym zawodnikiem.

masz nowy mikrofon? :>

Ciekawe.

Nie dałby się zwieść pierścieniowi. Przecież jego ojciec i 2/3 armii zginęło podczas ostatniej bitwy ostatniego sojuszu z Sauronem.

Niezla jazda.

Finalnie o rozstrzygnieciu Bitwy mial zdecydowac Szczal niejakiego Drewnaldoskiego D(EM)BOWEJ PALY .......chybil.......

niepowzna wizja predzej thraduil z pierscieniem uskuczesniajlby wizje elfow walinoru albo przynajmiej doriathu skad pochodzil a nie jakies dzike podboje thraduil jest sindarinem najwyzszej polki a nie jakis tam chciwym grimma a i jakson w hobbitcie wypatrza jego majestat

+1🎉🎉🎉. GROTI nie doceniasz Thranduila.

Same narzekania w tych komentarzach ale mi tam się podobaja i szkoda że nie było tak naprawdę. Hail Aznar! Hail Elven Reich.

Jest tylko jeden władca pierścieni, i on nie dzieli się władzą

Braz mógł by nie zabić Smauga bo nie dowiedziały się o jego słabym punkcie

Pijanych strażników?? Pamiętacie bitwę alko między gimli a legolasem?

Szok i niedowierzanie że w żadnym filmie nie było nawet rozmowy Thranduila z Elrondem

a wogole elfy majac swoje pierscienie ogromnej mocy i tak nie chcialy podbic srodziemia

zasięgowy

Where cthullu

Ta historia jest za bardzo nieprawdopodobna. Myślę że nie miałaby szansy się ziścić.

Dlaczego Thranduil nie dostał pierścienia skoro był elfim władcą ?

jestem przekonana, że gdyby Thranduil miałby pierścień to nic dobrego by z tego nie było. Niestety, ale został on przedstawiony jako zachłanna osoba, dość zawistna, przykładem może być chociażby to jak pożądał arcyklejnot i jak traktował przez to innych ...

Byłby przekoxkem

Parafrazując pewnego mema powiem Panu co by było bo się trochę na tym znam, byłaby taka sama chujnia tylko elfia

Bezsensowna interpretacja pierścień nie wdrukowywał świadomości Saurona w posiadacza tylko spaczał i uwypuklał złe strony. Stwierdzenie że pan leśnego królestwa który pałał płonącą nienawiścią do orków za zabicie jego żony użyłby ich jako narzędzi jest nie do wyobrażenia a stwierdzenie że zawarł by z nimi sojusz to całkowite nie zrozumienie postaci. Bardziej prawdopodobne jest to że Thranduil zginął by w oszalałej szarży w bitwie pięciu armii atakując zarówno orki jak i krasnoludy albo zaraz po bitwie zebrał by wszystkie siły z leśnego królestwa i wyruszył by przeciw Gundabad czy innej krucjacie przeciw znienawidzonym przez siebie orkom lub smokom i w którejś zginąłby przez brak ostrożności lub zdradę kogoś komu w swej arogancji nadepnął na odcisk. Tak czy siak jeśli miałby pierścień to zabiła by go albo jego własna wściekłość albo pycha gdzieś na północnych krańcach świata.

baj Dżej Ar Er Gotrin

fajnie jakby byly mroczne elfy w tym uniwersum