Niestety kolego masz racje, w większości przypadków to właśnie tacho odpoczywa A nie kierowca 😐

@@marcinzalewski7064 sami się Kolego podkładamy, kręcąc pauzy na rozładunku czy w korku żeby zdążyć na weekend do rodziny.....

Pierwsze słyszę nie wiem na kogo trafiłeś ja zawsze miałem pytanie czy mam pauzę jeśli tak to za ile ja kończę i czy mogą kontrolować dokumenty podczas odpoczynku czy po jego zakończeniu

To po co im je dajesz? Ładunek jest pod Twoją opieką i dokumenty również. Skąd wiesz, że w tym przypadku masz do czynienia z funkcjonariuszem BAG, a nie z oszustem, który zabierze papiery i nigdy nie wróci. Nie dajesz im papierów i tyle. Jak Ci będą pisać kwity czy mandaty, żądaj przyjazdu tłumacza i nic im nie podpisuj.

@@bazyliszek14 i przez takich ludzi jak Ty traktują Polaków za granicą jak traktują.

@@ukasz6686 Dowód osobisty i prawo jazdy też im dasz, żeby rano Ci zwrócili?

@@bazyliszek14 nie, ale dam im papiery od ładunku i dowód rejestracyjny auta i do zobaczenia rano, a Ty piszesz o oszustach i złodziejach, przy kontroli wóz BAG zawsze staje przed autem lub obok. Przez 10 lat nigdy się nie spotkałem z sytuacją że BAG kontroluje na pauzie. Ale że policja kontrolują za dnia i w nocy stan trzeźwości to już widziałem. I jestem za tym, wypijajac browara do snu nic nie wydmuchasz po 1h czy 2h ale są tacy którzy obalają flache, a ja nie chcę na takiego trafić który na kacu jedzie, jesteś w pracy i masz być trzeźwy. To tak jak by straż pożarna w nocy nie pojechała na akcje bo popili na dyżurze.

powiedz to naszej "szanownej", "kochanej", "cudownej", "cacanej", "uprzejmej", "obyczajowej", "etycznej", "kulturalnej" władzuni, która nie szczędzi sił, by nas kochać, miłować, troszczyć się o nas, o nasze bezpieczeństwo, dba i zabiega o nasze zdróweńko równie kochanymi/cacanymi/wspaniałymi/ludzkimi/sprawiedliwymi przepisami i narzędziami prawno-administracyjnymi. ja już jej za dziękuję i jestem bardzo, ale to bardzo wdzięczny, dumy, zadowolony, zaszczycony i poproszę o więcej rewizji/inspekcji/kontroli/nadzoru/monitoringu/wglądu/zainteresowania moim życiem, intymnymi/prywatnymi sprawami. jestem godzien, chętny, skłonny, skory i w stanie ze wszystkiego zrezygnować dla mojej kochanej/cudownej władzuni i jej przedstawicielstwa/reprezentacji strukturalnej( organa/urzędy/instytucje/służby). nawet założę sobie elektroniczną smycz/obrożę jeśli władzunia uzna, że to właściwe, niezbędne, konieczne, pożądane, potrzebne, słuszne, zasadne, godne, sprawiedliwe i zbawienne. dla władzuni zrobię wszystko, oddam/powierzę całe moje życie, majątek, ofiaruję/poświęcę się cały i oddam w dyspozycję/usugi i poddam każdej kontroli. otworzę moją duszę i wyjawię wszystkie swoje "dzikie", "lewackie", "nielegalne", "niepoprawne", "nielojalne"grzechy, nie odmówię niczego, zgodzę na wszystko świadomy moich czynów. jak mnie skontrolują i przez kontrolę nie zdążę się rozładować, to przyjmę winę na siebie i powiem szefowi, że to moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina i wyrównam straty/zapłacę za nie, poniosę pełny koszt. tak postępuje/zachowuje się prawdziwy obywatelsko-demokratyczny obywatel tej zacnej/szlachetnej krainy

ja nie wiem i nie wyobrażam sobie jak można być tak bezczelnym/złośliwym/nielojalnym zdrajcą i arogantem oraz ignorantem, by nie słuchać i nie trzymać się instrukcji/poleceń/ograniczeń/obostrzeń/rozporządzeń/zarządzeń władzy. przecież to są kanony/wartości/fundamenty/aksjomaty naszej cywilizowanej egzystencji/funkcjonowania. władza ma tylu ekspertów/specjalistów/autorytetów/fachowców kompetentnych/licencjonowanych/koncesjonowanych/sygnowanych, że nie sposób jej cokolwiek zarzucić, podważyć, czy dokonać jakiejkolwiek samowolnej korekty. ja już nie wspomnę o stawieniu oporu/sprzeciwu/buncie, bo to w ogóle nie do przyjęcia/zaakceptowania taka postawa. ona zna się na wszystkim, na zależnościach, proporcjach, symetrii, równowadze, stabilności, bezpieczeństwie, opiece, trosce, dbałości, wychowaniu, kształceniu, wartościowaniu, profilowaniu, ostrzeganiu, zabezpieczaniu, chronieniu, patronowaniu, ręczeniu, gwarantowaniu, zapewnianiu, autoryzowaniu, uwiarygadnianiu, ideowaniu, ideologizowaniu, filozofowaniu, proroczeniu, jasnowidzeniu, wiązaniu. tylko padać na kolana o modlić się, by jak najdłużej nam służyła, panowała, misję, funkcję i rolę swą spełniała.

XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

To znaczy że jak jest przerwa SG i ITD powinno się pier.... To się nazywa nadużywanie prawa :) bo obywatelowi nie wolno A im wolno .... no bez jaj . Są przypadki tak jak mówiłeś że jeśli jest uzasadniona możliwość łamania prawa ... Ale oni bd teraz interpretować że każdy jest uzasadniony na ich widzi mi się... trza tak samo tepic kierowców jak i tych co kontrolują oni nas A MY ich ... Nie może być 1 władza musi być i lud i władza jedno musi drugiego pilnować ot co uważam. Tak samo obywatel powinien przestrzegać prawa i przepisów jak i te mudurowe nieroby ... . 👍

CYTAT : Lecz gdy go wychacza HAK pisze się przez "H" !!!!!!!!!! Tak samo jak "Holownik"

@@deltaZabrze poprawnie jest wyhacza, ale aż się prosi zrobienie wyjątku bo lepiej wygląda "wychacza" i zamiast "hak" można by wziąć słowo "wychowanie" lub "wychodzi" itd. itp. lub żartem mówiąc; wychodzi do niego z kontrolą bo nie pasuje - hakuje go kontrolą - ach ten jęz. polski.

Ustawodawca nie ma prawka i jest inna kategoria myślenia.

No dlatego straż graniczna może cię skontrolować jako zwykłego obywatela idącego po parku

Nie rozwiewa. Telefon do inspektora itd , który przecież nie będzie mówił nic co by itd miało zaszkodzić ,nie jest wiążący. To tylko opinia inspektora . Poza tym w omawianym przypadku chodzi o sluzBy celne a o tym mało powiedzial

Inna praca(młotki 🔨🔨)

wiem, że 2 lata ale jeżeli nie musisz nadzorować załadunku/rozładunku to tacho może być ustawione na pauze

chyba tylko w teorii. zresztą większość teorii nie ma odzwierciedlenia/przełożenia na praktykę/real. one dają możliwość, korzyść, moc, gwarancje władzy, a nie szarakom będącym pod butem. teoretycznie sporo nam się należy, przysługuje, a jak skonfrontujesz te gwarancje/zapewnienia z życiem, to okaże się pustosłowiem, słowami rzuconymi na wiatr bez pokrycia. ale wiesz szarakom trzeba opowiadać bajki, że to im wolno, można, przysługuje, należy się, wtedy szaraki rosną i chowają na błędnych/mylnych przekonaniach i wierze i cieszą z czegoś co nie istnieje. tak się puszcza czary, zaklęcia w obieg. podobnie z wolnością, niepodległością, niezależnością. to tylko marketingowo-reklamowo-propagandowe slogany. gdybyśmy my byli wolni/niezależni/suwerenni nie potrzeba by była w ogóle biurokracja/administracja/strukturalizm/prawo pisane, bo dogadalibyśmy się w sposób wolny, nieprzymuszony i ustalili/ustanowili/uzgodnili co nastąpi, jaką organizację/porządek przyjąć. tymczasem warunkują/obligują nas tak silno przepisami, że za jakiś czas będziemy się pytać czy legalnie nam wolno żyć, oddychać. jesteśmy pod pręgierzem prawnym. a celowo nam podrzucają zbuka czyli zgniłe jako w postaci "wolności konsumpcyjnej" by nas własnie tym wodzić za nos. tyle mamy do gadania, taki wpływ, tyle od nas zależy, że możemy może pierdnąć( jeszcze bez opłaty emisyjnej). człowieku to jest patologia zakłamywania masowego tzw. "opinii publicznej". dyktatura/monopol kapitałowo-produkcyjno-prawno-administracyjno-polityczny nas tak warunkuje/determinuje, że to się w głowie nie mieści. wolno na tym tyle ile się opłaca dyktaturze. to są te "wolne" nasze ruchy, i"swobodne", "niezależne" funkcjonowanie w tzw." społeczeństwie" czyt z zbiorowości niewolniczej zarządzanych/administrowanych przez wieloogniwową strukturę pod nazwą/szyldem "państwo". to taki podmiot w którego skład wchodzi: administracja/biurokracja czyli wszystkie urzędy/instytucje/organa/służby/fiskusy/ZUSy, GUSy, oraz cała wielobranżowo-wielosektorowa prywatność kapitałowa czyli finanse, usługi, transport, dystrybucja, pośrednictwo, produkcja, przetwórstwo, prywatne kancelarie/gabinety/kliniki. to nas tak ściska/pęta/więzi, że nawet trudno to opisać.

Ja!

W tym punkcie ITD ma rację. Dokładnie tak wynika z przepisów: kontrola dotycząca trwającej operacji transportowej w myśl D2002/15/WE stanowi "czas pracy", zaś zgodnie z R(UE)165/2014 kierowca ma obowiązek ten cały (!) czas zarejestrować jako aktywność "INNA PRACA". W związku z tym - twierdzenia, jakoby kontrola dotycząca operacji transportowej nie przerywała odpoczynku lub przerwy, są fałszywe... :(

I bardzo często ja tak robię. Kiedy mi się zdarzyło nocować w kabinie to poza snem nie było mnie w niej w ogóle. Kto mi zabroni?

A czemu nie. Byłes w WC i co Ci zrobią?

Przeciez nawet czepiali się,ze kierowca śpi w kabinie ,a nie w hotelu ...

Zaiste ja uczynię tożsamo ;)

@@przemysawmagryta8160 Zaiste ja uczynię takoż.

Głupoty piszesz! Straż Graniczna ma prawo przeprowadzić kontrole a odpoczynek kierowcy mają gdzieś.

Jak spisz to wątpię any Cię obudzili. Mnie na bank by nie dobudzili i bym nie otworzył 😂

@@karol171 kolego byłem budzony w niedzielę wieczorem w Niemczech podczas kontroli trzeźwości, nie ma że cię w aucie nie ma, usłyszy Webasto lub szmer w kabinie to będzie walił do rana po drzwiach.

To jak masz pauze i kluczyki wyciągnięte ze stacyjki to nie mozesz byc pod wplywem? Bo jesli możesz to na ch*j takie czynnosci?

@@TheNiebieskoCzarny w filmie akurat jest mowa o kontroli dokumentów oraz tachografu w czasie pauzy. Jeśli chodzi ci o kontrolę trzeźwości na pauzie które często występują w Niemczech, chodzi o to żeby ktoś piany nie pojechał. Kontrolę te są przeprowadzane w niedzielę wieczorem a więc pod koniec weekendu, kiedy sporo osób o 22 wyjeżdża

@@TheNiebieskoCzarny nie możesz być pod wpływem

Bo prawo.jest tak konstruowane ze czlowiek😅 zawsze jest na straconej pozycji 😢

Tak moze ! Przecież ani kierowca autobusu ani sam autobus immunitetu nie maja ;) A tak na poważnie rzadko się to zdarza chyba że służby maja podejrzenie że kierowca jest pod wpływem alkoholu. Z mandatami za wykroczenia drogowe czekają aż autobus dojedzie na końcowy przystanek żeby nie utrudniać życie pasażerom:)

Oczywiście, że nie tylko MOŻE ukarać, ale wręcz ma taki OBOWIĄZEK. Natomiast art. 34 ust. 5 lit. b ppkt ii R(UE)165/2014 w zw. z art. 3 lit. a D2002/15/WE całkowicie jednoznacznie określa, że kierowca ma w tym czasie rejestrować INNĄ PRACĘ. Warto zauważyć, że prowadzący wyraźnie powiedział na samym początku filmu, że to jest wyłącznie jego OPINIA. Zatem - zupełnie PRYWATNA i bynajmniej nie będąca wiążącą interpretacją przepisów. Cytuję (zob. 1:30): ---------------- UWAŻAM, ŻE kontrola w trakcie odbierania odpoczynku przez kierowcę w większości przypadków - bo nie zawsze - niestety jest zgodna z przepisami prawa. ---------------- Z powyższego sformułowania całkowicie jednoznacznie wynika, iż jest to wyłącznie POGLĄD osoby związanej z konkretną firmą przewozową, która najwyraźniej doszła do wniosku, że "nie warto się kopać z koniem". Wypowiedź ta stanowi zatem najprawdopodobniej wyraz OPORTUNIZMU tejże osoby, a być może również polityki firmy, w której ta osoba pracuje. Tymczasem obowiązujące PRZEPISY PRAWA stanowią zupełnie inaczej, niż wynika z tego filmu... Pozdrawiam!

Jak mi inspektor (na początku działalności ITD) zaczął jednobrzmiący i jasny przepis interpretować to ogłosiłem zakończenie kontroli i poprosiłem o jego numer służbowy. Facet się zmieszał! Można wierzyć lub nie ale tą pierwszą wydaną niebieską książeczkę z przepisami znałem właściwie na pamięć!

Czerwony zasilający - przez niego cały czas leci powietrze do naczepy i zasila zbiorniki do zawieszenia oraz różne takie tam (w tym zasilanie hamulców w powietrze). Warto wiedzieć, że gdy podczas jazdy odłączy się go to w naczepie automatycznie zaciągnie się hamulec. Żółty to sterujący - w nim jest powietrze tylko w momencie jak nadepniesz na hamulec lub zaciągniesz ręczny. Osobny przewód pozwala szybciej reagować systemowi. Przy czym on tylko steruje siłą hamowania (zanim zareaguje ABS) Jeżeli przedstawiasz naczepę na placu i nie ma potrzeby podłączania wszystkiego to wystarczy tylko czerwony podłączyć. Tylko trzeba mieć świadomość, że naczepa wtedy nie hamuje.

nie możesz dolewać adblue, nie wiem jak jest z sprzątaniem w kabinie ale też pewnie nie. Na pewno masz inną pracę chyba że przez te 8-9h cały czas jedziesz, bez zatrzymania choćby na światłach.

AcuBcu jestem kurierem. Wysiadam na punkcie i sciagam palete co zajmuje mi 4min. Wsiadam i jade dalej 2km i znow wysiadam i tak dalej... Po wyjeciu kluczyka robi sie pauza i nie zmieniam na mlotki bo bym zwariowal.

@@JohnnyBravo42 powinieneś zmieniać na młotki. O pamiętaj o odebraniu odpoczynku po max 6h pracy nie zależnie od tego ile masz jazdy.

Zależy jaka kontrol, ale moim zdaniem to złym wyborem jest jazda bez pracy.

Grześ Grzyb pauzę robie tak jak trzeba. Co do młotków to jak mogą mnie ukarać bez dowodu na to ze faktycznie nie miałem pauzy kilkuminutowej.

Dokładnie. Jak masz przerwe to nie pracujesz. Tyle. Jak wrócisz do pracy to się zajmiesz pracą.

Ale każdy tu mówi o kontroli ITD a straż graniczna kontrolowała obcokrajowca a nie kierowcę z Polski a poza tym mają dużo szersze uprawnienia

Przeca po 9 h tacho już ma wywalone na pauzę