15:30 - "Zastanawiałem się czy to w ogóle mówić o piwie, bo to jednak film dla dzieci..." 13:57 - "Więc po prostu w którymś momencie czarny charakter robi rozpierdol".

pixar zrobił najlepszy film o fantastycznej czwórce nie robiąc filmu o fantastycznej czwórce

I tak nikt nie zrobi lepszej miny niż Łukasz na początku filmu.

Mi się akurat wątek Wioli podobał. On był praktycznie na jakimś drugim jak nie trzecim planie w jedynce. Tutaj jest to duży problem. Po pierwsze jest ona nastolatką więc wiadomo, teenagedrama. Poza tym nie prosiła się ona o supermoce i przez to cierpi dwa razy mocniej. No ale wiadomo, co kto lubi. Osobiście bardziej podoba mi się druga część. Cały wątek przywrócenia bohaterów do łask, piękna animacja, cudowni bohaterowie, fantastyczny humor. Wszystko tutaj gra. A kiedy znamy te postacie już z jedynki robi się tylko fajniej. Jak zwykle super materiał, którego genialnie się słucha przy kolacji

Ekhem... Jak to głupi plan? To jest właśnie bardzo ciekawy element tego filmu - zamiast standardowego i oklepanego "podbijania świata w celu uzyskania władzy" lub "zemsty", mamy przeciwnika, który ma swój światopogląd i zrobi wszystko, aby swoje plany wcielić w życie. Przeciwnik ma jednak sporo racji - siedzimy cały czas w komputerach, tabletach, telefonach, uczyniliśmy z nich swoich "bogów", oddajemy im cześć, a ofiarą jest nasz czas i uwaga, jaką im poświęcamy. Kanały w telewizji - sportowe (dla tych, co nie potrafią grać, ale by chcieli), kulinarne (dla tych, co nie potrafią gotować, ale by chcieli), te głupoty w stylu Kuchenne Rewolucje (dla idiotów, którzy nie radzą sobie z życiem, a uwielbiają patrzeć, jak kogoś się karci za to, że robi coś źle). Taka prawda.

Na się poprostu bawiłem świetnie na tym filmie. Dużo smaczków dla dorosłych. Ale te smaczki nie były wykładane łopatą, czy jak szmata w twarz. Sceny akcji z elastyna lepsze niż w Bondzie. Chyba oczekujesz zbyt wiele od animacji Pixara.

Tak się składa, że przed premierą drugiej części Iniemamocni obejrzałem po wielu latach pierwszą część. Druga część moim skromnym zdaniem wypada nawet lepiej od części pierwszej. A jako wielbiciel produkcji Pixara wiem co piszę 😉

Za dużo narzekania

Gdy recenzujesz filmy marvela to nie czepiasz się że ten film nie powiedział czegoś ważnego, Ten film nie dość że ma lepsze sceny akcji i humor niż chyba wszystkie filmy mcu prócz dr.stranga i avengers infinity war i to tylko mówiąc o tym pierwszym.

*NADCHODZI CZŁOWIEK SZPADEl!!!*

A wszyscy mówią że ten film jest super i jest znacznie lepszy po 1 części. I to mi się wlasnie podoba. Mogę zobaczyć jak każdy na swój sposób patrzy i ocenia ten film i przez to mogę sam wyrobić swoją opinie

to na część trzecią będziemy czekać kolejne 14 lat

Człowiek szpadeeeel!!!!!

Mi się Iniemamocni 2 podobali.Animacja była świetna,zabawny ale w jedynce były poruszane tematy jak np emerytura, życie codzienne ale Pixar znowu to zrobił

Dla mnie ten film nie był aż tak zły ale mimo wszystko dobrze posłuchać twojej teorii

Jestem olbrzymią fanka animacji a mimo to Pierwszy raz pierwsza czesc obejrzałam jako juz stara dupa bo dopiero na studiach. Byłam zauroczona i z każdym kolejnym seansem jeszcze bardziej lubiłam ten film. Na druga czesc czekałam jak najarana jak dzik na żołędzie i sie nie zawiodłam. Stwierdzam ze to najlepszy akcyjniak tego roku i jest lepiej poprowadzony niz Avengers3 mimo ze antagonista troche kuleje ale nie do końca moim zdaniem (bardziej będzie tutaj ciągnięty wątek zawodu jaki dają superbohaterowie -> władza). Z chęcią wybiorę sie jeszcze raz do kin a potem bede powtarzać seans na Tv.

Pierwszy raz byłem na filmie w kinie przed recenzją łukasza

Trochę zawiodłem się na twojej opini. Recenzja utrzymana jest w negatywnym tonie. Cały czas wytykasz temu filmu błędy kompletnie pomijając jakieś pozytywne akcenty. Czytałem wiele opini o tym filmie i twoje argumenty (nie wszystkie) wydają się być przesadzone np. O antagoniście. Nawet w filmie dlaczego nie lubisz batmanów Nolana (jestem widzem od dawna) potrafiłeś przekazać dlaczego nie lubisz tych filmów, ale dostrzegałeś dlaczego te filmy podobają się innym. W tej recenzj mi tego zabrakło.

Ogólnie jeszcze fajny zbieg okoliczności bo Elastyna ma dodatki na swoim stroju czerwone a pan Iniemamocny ma niebieski strój (chodzi o te stare stroje) a ich starsze dziecko ma na imię Violet

Mógłbyś wypisać mi tu listę filmów na które nie narzekałeś (albo chociarz narzekałeś przez mniej niż 60% recenzji)? Nie powinno być tego dużo więc to chyba nie powinno stanowić problemu.

Moim zdaniem dwójka jest o wiele lepsza od jedynki. Ciekawszy czarny charakter , sceny akcji i więcej humoru , szczególnie z epizodami Jack- Jacka, który rozwalił system. Poza tym technicznie jest dużo lepiej. 1 część Iniemamocnych- 7/10 Iniemamocni 2- 9/10

To z Violet to chodź o to że ona po prostu dorosła do swojej roli co przecież było jej wpajane od początku. Zaakceptowała to kim jest i czego od niej wymagają rodzice

O, jak miałeś 15 lat w momencie premiery pierwszych Iniemamocnych to jesteś ten sam rocznik co ja. Moje zdolności do dedukcji mnie zaskakują.

#JaUważamŻeLepszeOdJedynkiAleToMojeZdanie

Ja świetnie się bawiłem, wiadomo film nie był tak dobry jak pierwsza cześć, brakowało spójności historii, ale sama radocha z oglądania tych samych postaci po 14 latach był tak ogromna, że przymykałem oko na wady.

Eee ... muzyka to "popłuczyny" po jedynce? Przecież ona jest znacznie lepsza od tej z jedynki: jest większy fun i więcej jazzu, dla mnie, jest po prostu lepsza, choć bardzo lubię tę z oryginału. Sam film też uważam za lepszy, bo nigdy nie przepadałem za oryginałem i choć motywacja złola nie powala (chociaż widać, że rodzinny dramat na niej zaważył) to już demaskacja złola, tak, bo podejrzewałem kogoś innego. Pretensje miałbym tylko do oprawy graficznej, bo nie widzę tu tak dużego postępu na przestrzeni tych 14 lat i "Coco" wygląda znacznie lepiej, głównie jeśli idzie o animacje postaci ludzkich, zwłaszcza twarzy. Jest tu też chyba mały smaczek dla fanów Marvela, mianowicie szop o imieniu Rocky, które to było pierwszym imieniem Rocketa, na cześć piosenki Beatlesów ;)

Przecież scena z Violet decydującą się na opiekę nad bratem w finale, była dosyć oczywistym nawiązaniem do wcześniejszego wybuchu frustracji jej ojca. Było to dosyć oczywiście wyeksponowane, że zdecydowała się dać ojcu chwilę heroizmu.

Gdyby Iniemamocni mieliby battle royale.....

Mi tam podobali się iniemamocni 2 przede wszystkim z sentymentu, kiedy 1-ynka wychodziła miałem rok (teraz mam 15) i jak mama kupiła płytę DVD to starłem ją od samego oglądania.

Te problemy z okiełznaniem mocy Jack-Jacka nie zniknęły ot tak, tylko zostały okiełznane dość mocno, bo Jack-Jack w końcu dostał się do swojej mamy. Film jasno nam sugeruje, że jego moce się ujawniły, bo nagle z jego życia zniknęła Pani Iniemamocna.

specjalnie się zalogowałem żeby napisać że to bez sensu co mówisz, dla mnie dużo lepszy niż pierwsza część, mega wciągający i z większością kwestii, które poruszyłeś się nie zgadzam. mogłem zanotować wszystko i się odnieść ale mam inne rzeczy do roboty, a w internecie sobie może każdy dodawać co chce, jeszcze pytasz się czego ten film ma uczyć? może tego, żeby nie ufać ledwo co poznanym osobom, bo nigdy nie wiadomo jakie kto ma na prawdę intencje, i na każdym kroku jest ktoś, kto tylko chce wykorzystać twoją naiwność. a przynajmniej ja miałem takie uczucie jak wciągnąłem się w film, miałem lekkie wyrzuty że Iniemamocny tak łatwo dał się wkręcić w to i jeszcze pozwolił, aby pierwsze zadanie przejęła sama Elastyna. JEDEN JEDYNY minus to fabuła, od pierwszej misji było wiadome że to się tak skończy, a nawet już wtedy jak Mrożon został zapytany przez kolesia w garniturze na mieście. Może to zaskoczenie bo myślałem że to SAM dyrektor tej wielkiej firmy uknuł taki spisek, a okazało się, że on nie ma z tym NIC wspólnego. Może to właśnie PLUS.....

W końcu ktoś, kto nie słodzi! I komu się nie bardzo podoba :D Ja jestem jedną z tych osób, która uważa Iniemamocnych z 2004 za najlepszą produkcję Pixara (jeśli nie Disneya w ogóle). A to dlatego, że jest w tym filmie wiele wątków, którymi Disney nie lubi się zajmować. Normalna rodzina, normalne problemy (a nie, ja mam 16 lat i chcę z nim być i koniec, albo moi rodzice nie dorośli do bycia nimi itp.). Dla mnie siła pierwszej części osadzona była własnie w docieraniu się do siebie, w szukaniu porozumienia między rodzicami, rodzicami a dziećmi itp. Poszukiwanie i próba wypracowania wspólnego systemu współegzystowania i porozumienia. I to w pierwszej części siadło bardzo mocno. Film opowiadał o normalnych problemach, mimo dodatkowego problemu jakim był stosunek społeczeństwa do superbohaterów. Wątki były mocno zarysowane na początku i prowadzone do samego końca. Nie dostawaliśmy jakiś dziwnych wątków z dupy w środku filmu, nie były one potrzebne. A i taj jak na Disneya film ten poruszał wiele wątków niż poprzednie produkcje z wytwórni wujka Walta. Cała wypracowana w jedynce struktura rodziny po prostu znika w części drugiej. Każdy jest osobno, a o tym co było najlepiej zapomnieć. Brakuje mi w tym wszystkim jakiejś konsekwencji. Bo w dwójka jest filmem, który zapomina o istnieniu części poprzedniej. Myślę też, że był robiony trochę pod dzieci, które nie są zaznajomione z częścią pierwszą, co dużo mu odebrało. 2 część jest miałka i nie ma w sumie żadnej puenty. Smutne, bo spodziewałem się czegoś innego (dojrzalszego?) po 14 latach oczekiwań. I w sumie myśl o części 3 mnie przeraża i fascynuje równocześnie. Bo mogliby jednak zrobć to dobrze, ale skoro skopali dójkę to czy nie zrobią tego znowu? /P

Bardzo fajna opinia. Ale posiadam zastrzeżenia. Po pierwsze czasem wydawało mi się, że oglądaliśmy 2 rożne filmy, ale rozumiem co ci przeszkadzało, miałem podobnie. Lecz moim zdanie 2 wypadła lepiej od 1. Uważam że jak 1 i 2 są genialnymi filmami animowanymi.

Film był jak dla mnie super. Jak dla mnie za dużo żądasz od animacji Pixara i nie masz za dużo racji (Jak dla mnie).

myślę że decyzja Violet o opiece nad małym bratem nie była wcale randomowa xd posłuchała po prostu rodziców - wprowadzili lekki podział ról, żeby móc efektywnie działać. Violet zrozumiała, że pomoże przez to rodzicom. I tyle.

Byłem już 2 razy na filmie, za pierwszym razem uważałem film za gorszy od poprzednika, lecz za drugim razem podobał mi się tak samo jak część 1, najbardziej za to że moim zdaniem świetnie przedstawił rodzinę, czuć było taki przyjemny familijny klimat i za to uważam film za rewelacyjny.

Łukaszu Co do tego konkursu: Mówiłeś o serialu lub filmie. Czy w jakimkolwiek stopniu zaliczają się Anime ? (To pytanie jest na serio, bo ostatnio dość dużo ich oglądałem.) Jeśli jest to problemem, to z góry przepraszam za taki zwrot Bezpośredni ? :)

Pierwszy film był bardziej dojrzały

Panie Łukaszu drogi Stelmachu, zrobisz recenzje o sicario 2? I może powiesz kilka słów na temat pierwszej części

czekam na kontynuacje megamocny :) polecam :]

Ej tak serio nie wiem czy zauważyłaś był tam w filmie moment że Violet zmądżała bo jej ojciec powiedział że przeprasza że popsół jej związek 😂 P.S Bronie tego filmu bo to był mój powróy do dzieciństwa XD

Kiedy 3/4 osób zachwyca się tym filmem, a Łukasz znowu najbardziej pesymistyczny 😂

Ja już miałam kupione bilety wchodzę do sali a pani mówi że seans się nie odbędzie z powodu awarii system i tyle sobie obejrzałam xD

Bedziesz nagrywał coś o antman i osa?

Co miał znaczyć ten telewizor z ekranem CRT i kasetami video obok?

Ichabod ma 29 lat! HA! Mistrz Matmy

Bym się zaśmiał gdybyś powiedział tytuł po angielsku, rozumiem że dubbing jest zły ale mówienie tytułu kreskówek po angielsku to już przesada XD

W nowych iniemamocnych strasznie bolały mnie kolory. W jedynce były sceny z lawą, kolorowe sceny w domu i ciemna baza Syndroma. W dwójce tak naprawdę prawie wszystko jest w zimnych/ciemnych lub neutralnych barwach

No nie! TO jest przegięcie! Tan film jest naprawdę bardzo dobry. Moim zdaniem jest to najlepszy film super hero ostatnich lat. A główny villan jest jak najbardziej świetnie pomyślany, wszak chcę on nie dopuścić do tego by herosi wrócili do łask i dlatego chcę przeszkodzić swojemu bratu by nie udał mu się jego plan. W dodatku fajnie pokazano tych innych herosów zwłąszcza Refluxa(:

zbyt się czepiasz, pamiętaj że to film skierowany do dzieci ( Takich trochę większych a nie 5 latków) i na pewne rzeczy trzeba przymknąć okiem zresztą w jedynce też było tego sporo. Jeszcze filmu nie oglądałem ale słysze same dobre opinie o tym filmie. Świetnie wyreżyserowane sceny walki i bawienie się mocami bohaterów jak w filmach Marvela np. sceny z Thorem w nowszych filmach jak bawił sie mjolnirem albo jak widać na zwiastunie nowego Ant mana. Jedyne do czego bym mógł się przyczepić to sądząc po zwiastunach to Iniemamocni chyba przenieśli się do 2018 roku a nie lata 60 Jak ktoś będzie chciał odpowiedzieć na ten komentarz to prosze nie walić Spoilerami bo filmu nie widziałem.

@Łukasz Stelmach co do tej bardzo podniosłej mowy z 13:05 , to nie jest przypadkiem tak że ona wynika z tego, aby Pan Iniemamocny mógł być w końcu superbohaterem i uratować świat? Wiola chciałaby superbohaterką a nie niańką w stosunku do brata, a nie ojca. Także chyba jest powód, dla którego wydarzyła się owa scena - wbrew temu co twierdzisz w filmie

Iniemamocni 2 jest super animacją, zabawa jest przednia. Moim zdaniem dorównuje jedynce i jest fajną kontynuacją. Chyba zapomniałeś ,że to jest głównie bajka dla dzieci a nie Wyspa tajemnic. Czasami mi się wydaję ,że też jest to bajka skierowana do bardziej dorosłych osób ,ale w kinie i tak będzie z 50/60 % dzieci więc nie może to być historia nie wiadomo jaka i z czym. Humor jest pierwsza klasa, młody jack jack wymiata i już dawno się tak dobrze nie bawiłem w kinie na jakimś filmie. Nie zgodzę się ,że jest to średnia animacja i tym bardziej nie uważam że jest to gorsza część. Iniemamocni to świetna Animacja gdzie i dorośli i dzieci będą się dobrze bawić.

Byłem dziś i przez animacje kopara mi opadła xD

czy tylko dla mnie te ruchy rękami są fascynujące

Ale Akademia i tak w ciemno da Iniemamocnym 2 Oscara ani przez sekundę nie zastanawiając się nad Wyspą Psów, czy jakąkolwiek inną animacją spoda Disneya, lub Dreamworks.

Pierwszy w okazywanu życia bohatera poza bohaterowaniem były komiksy z kaczorem donaldem (superkwęk sie to chyba nazywało).

Wg mnie nie zupełnie superbohaterowie po akcji z tym robotem znów bylo legalni była taka scena gdzie iniemamocni wracali do domu i przy okazji Bob zadał pytanie temu staremu gościowi czy już nie muszą się ukrywać a on na to że o tym zadecydują inne środki ale będzie dobrze co nie do końca znaczy że "wrocili do łask"

Łukasz Stelmach ty bardziej powinieneś reklamować alkohol nic robić recenzje filmową XD

O i wyjątkowo się z Ichabodem zgadzam

Ja nadal czekam na dobre ekranizację F4 czy Silver Surfera. Obawiam się jednak, że nie ma już na to szans (tudzież publiki).

Jak z marvelowskimi recenzjami się zgadzam, tak z tą nie mogę :( Nie podzielam Twojego zdania, ale recenzja w swojej formule jest dobra ;) Oglądałam dobrych kilka razy I część w różnych momentach mojego życia i II uważam za bardzo dobrą kontynuację. Myślę, że jesteś bardzo "sprecyzowanym" recenzentem, inaczej widzisz bajkę o superbohaterach, bo siedzisz w świecie superbohaterów i to trochę zawęziło Ci obraz. SPOILER Troszkę popłynąłeś w osądzie i spłyceniu przeciwnika - psychologia rodziny, brata i siostry bardzo dobrze napisana (każdy na swój sposób poradził sobie ze śmiercią rodziców - każdy inaczej to zinterpretował) on emocjonalne dziecko-idealista, ona racjonalna. Scena picia negroni - zaczęła ujawniać swoje poglądy :) Wątek Helen bardzo zachwyca, jest doskonałą kontynuacją bohaterów z I części - małżeństwo złożone z dwóch silnych osobowości, kobieta, która wykorzystuje moment samorealizacji, mąż, który walczy ze swoim ego - no kurde! Jak się urywa? Twórcy pokazali pewien problem i polecieli dalej, nie widzę w tym wady ;) Myślę, że te minusy, które wymieniłeś wynikają z ograniczonego czasu (bajka lepiej, żeby nie trwała 4h), co skutkowało natłokiem wątków i problemów, wychodząc z kina ciężko było mi przywołać wszystko, ale drugi seans załatwi sprawę ;) Jednak nie jest to wada - film pokazuje jasno kilka problemów, nie można mówić o ich braku lub bezsensowności...

Spoiler Alert!!! Może zacznę od tego, że tym razem, tak naprawdę, nie ma czarnego bohatera. To znaczy jest, ale okazuje się marionetką. Osoba mylona z czarnym bohaterem ma wszystko, może poza uznaniem, jedyne czego chce, to popsuć plan swojego brata. A skoro braciszek ma rozmach, to ona też go ma. Najbardziej ciekawi mnie tylko, co chciała zrobić w przypadku wygranej. PS. A Viola zaopiekowała się Jack Jackiem, bo chciała postrzelać z braciszka. A najlepsze sceny filmu to te z Jack Jackiem.

Kapitan Ameryka w "Fantastycznej Czwórce" z 2005 ? Steve Rogers jest wszędzie :)

dobry odc

Jak mówił tak zrobił i po live wrzucił film

Osobiście uważam, że obydwa filmy są na podobnym rewelacyjnym poziomie, jednak bardziej podobała mi się druga część. Rozumiem twoje uwagi, aczkolwiek moim zdaniem te wątki były dobrze poprowadzone.

Od razu na wstępie podkreślę uwielbiam twoje filmy przede wszystkim talent do wypowiedzenia się na temat w taki sposób że nie sposób się oderwać :) Po obejrzeniu twojego materiału tak wiem każdy ma prawo wygłosić swoją opinię i nic do tego nie mam ale chciałem dorzucić swoje 3 grosze. Po pierwsze jestem fanem 1 części może z tego względu że była to bajka moich młodych lat i zdzierałem VHS podczas oglądania i zawsze marzyłem żeby dowiedzieć się co będzie dalej kiedy człowiek szpadel atakuje miasto. Długo się naczekalem ale kiedy dowiedziałem się że powstaje druga część czekałem jeszcze bardziej. Byłem z całą rodziną w kinie wszyscy świetnie się bawiliśmy i widząc widownię (dzieci trochę więcej dorosłych) miałem wrażenie że film spisał się na medal. Cała produkcja wbiła mnie w fotel ale miałem wrażenie że 2/3 filmu to jedna produkcja a końcówka to zupełnie inna historia jakoś to nie posklejane do kupy a szkoda bo było by to moim zdaniem murowane arcydzieło. Tak czy owak historia moim zdaniem prze zabawna i wciąga ale kiedy poznajemy antagonistę to czujemy niedosyt wiemy że czegoś brakuje albo że to nie tak. Osobiście czekam z niecierpliwością na część 3 mam nadzieję że wyjdzie wcześniej bo inaczej znów trzeba będzie poczekać chociaż wyniki finansowe może zachęca do przyspieszonej kontynuacji :)

Syndrom przypomina reverse flasha

Mnie się film podobał o wiele bardziej niż część 1.

dla mni3 film naprawdę solidny bawiłem sie świetnie w porównaniu z jedynka minimalnie gorszy ale nadal świetny

Najlepsza fantastyczna 4 od czasu pierwszych iniemamocnych

Przepraszam bardzo, ale mam 16 i obie części iniemamocnych mi się podobają :)

Uwielbiam jedynkę Iniemamocnych! ;-)

Ciekawi mnie, ile osób z komentujących tutaj było na pierwszym filmie w kinie ze swoimi pociechami...

TL;DR: Disney/Pixar powinien zmienić motyw Krypto-złoczyńcy, który jest już wyczerpany od kilku lat. Nie mówiąc o tym, że znowu jest ten durny schemat na temat złoczyńcy - fałszywa dobra postać. Czyli mamy jakiegoś gościa, który jest dobrym człowiekiem, a na pewno nie szkodliwym, kiedy nagle gdzieś na końcu 2 aktu czy początku 3, okazuje się że ten bohater jest zły. Bo po co pokazywać, jak łotr dokonuje złych rzeczy od początku filmu, przecież lepiej to ukryć i zrobić z tego plot twist. I to nie jest zły plot twist, jest po prostu za dużo używany w animacjach, który gdzieś w 2011 stał się nudny. W zasadzie prawie połowa filmów Pixara tego używa. WALL-E, Odlot, Toy Story 2, Toy Story 3, Auta 2, Coco, a teraz Iniemamocni 2. A to tylko Pixar! Disney też tego często używa. Kraina Lodu, Wielka Szóstka, Ralph Demolka, Zwierzogród... Nie mówiąc o innych animacjach innych wytwórni. Brakuje jeszcze tego, żeby Marvel tak zrobił w filmach. I tu się pojawia pomysł - czemu nie obrócić tego schematu o 180 stopni? Nie możemy zobaczyć filmu Disneya, gdzie to złoczyńca okazuje się nawet dobrym człowiekiem, po prostu ludzie go nie zrozumieli? W Iniemamocnych 2 by to pasowało.

Filmy pixara nigdy nie traktowałem jak bajek tylko dla dzieci, sam byłem na pierwszej części w kinie a miałem wtedy 18 lat. Ale też uważam że dorosłość to nie odmawianie sobie radości nawet z dziecinnych rzeczy, tylko branie odpowiedzialności za swoje czyny i niezależność w samostanowieniu.

Jak dla mnie druga część jest o wiele lepsza

moim zdaniem druga część jest taka sama jak jedynka świetny humor i bardzo dobre sceny akcji no i stara obsada :)

Niezbyt często się zgadzamy, ale zawsze lubię poznać twoje opinie, bo są one sensowne. Za to na filmie bawiłem się nie gorzej, a nawet lepiej, niż na marvelu. Za to też nie jestem fanem końcówki.

Ja uważam, że film był zajebisty i z całą pewnością dorównał pierwowzorowi. Polski dubbing również świetny, tak jak w przypadku pierwszej części.

I znowu Pan to zrobił:) Jedyny krytyk filmowy w mainstreamie, który spuszcza trochę z bańki zachwytów nad filmami dobrymi, acz nie wybitnymi; jedyny mi znany, który patrzy nie tylko na to jak film jest zrobiony od strony technicznej i jak się go ogląda. Teraz "Iniemamocni", wcześniej "Avengers: Wojna bez granic", czy "La La Land". Cenię za wywody, luz, autoironię, trzeźwy osąd (mimo piwa) i za to, że nie daje serduszka, do każdego komentarza, który podziela jego własną opinię. Ja podzielam wiele prezentowanych na tym kanale, w tym tę o tej bajce. Dzięki.

Jestem tu tylko po to, żeby napisać, że przed tytułem tej części nie ma „the”. ✋🏼

e k r a n t y r a n

całkowicie się z tobą zgadzam

Ooooo tak, „bardzo dużo warte tablety huawei” 🤣🤣😂

Wow, w końcu ktoś na polskim YT powiedział na głos wszystko to, co mi w tym filmie przeszkadzało. Większość recenzji chwali głównego złego za to że jest świetnie napisany (nawet słyszałem porównania do Black Mirror, jeśli chodzi o jego monolog; jeśli Black Mirror ma w sobie tyle głębi co ta scena, to coraz mniej chce mi się zajrzeć do tego serialu), ale nikt nie podaje przykładu, dlaczego jego motywacje są takie sensowne ani co takiego nowatorskiego powiedział w sprawie uzależnienia od technologii (bardziej to brzmiało jak narzekanie babci, że ta młodzież to tylko cały czas tylko w te komórki patrzy, a lepiej by było gdyby wyszła na zewnątrz i pooddychała świeżym powietrzem). Wciąż lubię ten film za jakość animacji, reżyserię scen akcji (szczególnie z Elastyną), wątek Pana Inirmamocnego i ogólnie fakt, że znowu zobaczyłem moich ulubionych bohaterów na dużym ekranie. Ale z drugiej strony wszyscy nowi superbohaterowie są żałośni, jeśli chodzi o design, charaktery i to, jak wchodzą w interakcje z innymi postaciami (momentami zastanawiałem się, czy specjalnie są tak nijacy, żeby Iniemamocni wydawali się bardziej cool przez to, że nie zachowują się jak karykatury). Moja największa obawa przed seansem związana była z postacią Jack Jack'a, czy nie będzie go za dużo i czy sceny z nim nie wypadną czerstwo, a okazał się jedną z największych zalet filmu. Najgorsze dla dwójki jest to, że jedynkę pamiętamy za świetne dialogi (rozmowa o pelerynach, monolog Syndroma), niezwykłe sceny akcji, trzymające w napięciu (Dash uciekający przed żołnierzami Syndroma, finałowa walka), humorystyczne pokazanie umiejętności bohaterów (Elastyna jako ponton i gdy próbowała ukraść kartę dostępu do drzwi, Pan Iniemamocny gdy starał się schudnąć, kłótnie Wioli i Dasha, Mrożon gdy był spragniony, ujawnienie mocy Jack Jack'a) i sporą dawkę dramatu (wybuch samolotu), a dwójka dostarcza jedynie sceny akcji, które są pięknie wyreżyserowane, ale to nic więcej niż surowa dawka adrenaliny. Próżno też tutaj szukać jakiejś sceny, w której wiemy, że bohaterom grozi niebezpieczeństwo, a żadna z linijek scenariusza nie zapisze się w ogólnej świadomości na dłużej. Szkoda, że po czternastu latach oczekiwania oferuje nam się po prostu całkiem niezły film, ale jedynym co sprawia, że jest niezły, to radość z zobaczenia starych znajomych. I Jack Jack'a. To trochę sytuacja podobna do Gdzie jest Dory?. Wszyscy czekali na kontynuację, a gdy wyszła tak sobie, to najciężej było sobie to uświadomić przed samym sobą, więc pokochało się ten film wbrew sobie.

Uwaga!Uwaga! Mam 16 lat i idę jutro z koleżanką rok starszą na iniemamocnych

No niestety powtarza się zasada o sequelach.

" posiadające miejsce zamieszkania oraz adres do doręczenia na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej" to tyle jesli chodzi o moj udzial xD

Po obejrzeniu filmów typu American Beauty czy Excision,stwierdzam że Amerykańskie przedmieścia to piekło na ziemi!

Mam ten tablet.

11:30 nie licząc człowieka szpadla

Mam tą samą koszuleczke :D

To ty masz już 29 lat ? Wow . Co sądzisz o powrocie Clone Wars?

Iniemamocni to moja ulubiona animacja.

Łapka w górę, za info o konkursie na początku filmu. Nie lubię, jak się na mnie wymusza oglądanie recenzji/vloga/cokolwiek do końca, bo "będzie konkurs".

No i mam dylemat, Sfilmowani mnie zachęcili mówiąc, że dwójka jest lepsza od jedynki, ty natomiast odradzasz to cześć, twierdząc, że nie ma ona startu do poprzednika. I co tu teraz zrobić? Iść czy nie iść ?

teraz rodzina

mam nadzieje ze 3 wyjdzie za 2/3 lata a nie za kolejne 14 lat albo 28 ,bo szczerze mówiąc 2 jest o niebo lepsza od 1

Ciekawe kto dubbingowal ta mala projektantke skoro Kora nie zyje