Uwielbiam ludzi, którzy kupują 2-3 letnie, które są w idealnym stanie i 30% tańsze. Uwielbiam was, bo ja kilka razy w życiu szukałem takich aut i znalezienie takiej sztuki jest po prostu niemozliwe.

Jako pracownik salonu jednej z japońskich, prawdziwie japońskich marek potwierdzam, to co zostało tutaj powiedziane z małymi wyjątkami. 1. Finansowanie - wszystko zależy od centrali, natomiast w wielu markach faktycznie finansowania są o wiele korzystniejsze niż w trakcie roku, oprocentowania kredytów i leasingów spadają o kilka procent, a szczególnie, jeśli chodzi o firmy leasingowe zewnętrzne - tam można naprawdę nieźle się nachapać. 2. Akcesoria - wiele marek nie może dać rabatu kwotowego poza pewien pułap, który nie jest często zbyt wysoki - 2-6%. I tutaj wchodzą akcesoria, które pomimo nieraz zawożonej o 300-400% ceny względem faktycznej wartości, można dostać "pod stołem" albo na osobną fakturę z gigantycznym upustem - nieraz prawie po cenie zakupu dealera. 3. Składowanie aut - prawda, płaci się za tzw. oldstock, czyli auta stojące na placu dłużej niż x tygodni lub x miesięcy. Natomiast kilka marek ma inną zasadę - jeśli nie sprzedasz założonego wolumenu z prognozy sprzed kilku miesięcy, nie dostaniesz produkcji nowego rocznika - nie będziesz miał czym handlować. Dlatego dealerom nieraz opłaca się sprzedać auto niemal "na zero" lub na lekkim minusie, żeby tylko pokazać centrali, że są czyści. Stracone teraz kilka tysięcy jest inwestycją pod zarobek kilkuset w następnym roku - a to może być warunek życia lub śmierci punktu sprzedaży.

kupiłem samochód z wyprzedaży rocznika ze średnim wyposażeniem w cenie golasa,zamierzam tym samochodem jezdzić 10 lat może dłużej więc spadek wartości już mnie raczej nie dotyczy bo sprzedając samochód który ma lat 10 czy 11 to żadna różnica w cenie.nastepny tez kupię z wyprzedaży.

Nie zgadzam się, ze musimy kupować samochód na wiele wiele lat. Wystarczy na 4 i już się jest do przodu. To w ogóle nie opłaca się kupować nowego samochodu, jeśli zamierzamy sprzedawać po 4 latach za pół ceny. Data pierwszej rejestracji wcale nie jest bardziej korzystna dla kupującego ani bardziej obiektywna od daty produkcji. Sprzedawca mógłby pozbyć się samochódu po 5 latach trzymania pod chmurką, a po zarejestrowaniu byłaby to nówka. Pierwsza rejestracja tak samo może być w grudniu i po miesiącu mamy roczny samochód.

fajnie, że teraz częściej nagrywasz odcinki w aucie, podczas podróży. Bardzo dobrze takie coś się ogląda i słucha. :)

Mało jest takich ludzi którzy starają się odpowiedzieć na większość komentarzy i dziękujemy ci za to Waldku :)

Auto to luksus, samo życie kosztuje majątek, pracujemy żeby mieć co jeść w co się ubrać i gdzie mieszkać, a tutaj kalkulacje takie, jakby od tego zależało czyjeś życie! :-) niemniej jestem pod wrażeniem wiedzy i zaradności prowadzącego auto podczas programu! ;-) pozdrawiam!

Dla mnie najlepszym argumentem aby NIE kupować wyprzedaży rocznika jest to co powiedziałeś na koniec, czyli ograniczony wybór. Od kilku miesięcy przymierzam się powoli do zakupu pierwszego auta nowego, ale skoro muszę się nastawić na wydanie tych co najmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych, to chcę aby to co kupię było całkowicie dostosowane pod moje potrzeby i upodobania, a nie to co gdzieś zostało. Zaskakujące dla mnie było, że podczas wizyty w pewnym salonie już w okolicy września sprzedawca powiedział wprost, że auta takiego jakie bym sobie wymyślił nie dostanę. Mówił, że firma naprodukowała ich tak dużo, że obecnie produkcja jest wstrzymana, aż części z nich nie uda się sprzedać i muszę wybrać czy wolę odpowiedni kolor, okno dachowe czy automatyczną skrzynię biegów bo wszystkiego na raz nie mogę w tym momencie dostać.

Dzień dobry. Przyznam szczerze, że jako osoba która kupiła auto z wyprzedaży, myślałem że dowiem się czegoś co mnie przerazi np że to jakieś wybrakowane auta są. Wszystko zależy też od podejścia. Ja np auto traktuje jak urządzenie domowe typu pralka, lodówka tzn musi być stosunkowo tanie, niezawodne, praktyczne. Dobrze by było gdyby mi się ppodobało 😁 Ponieważ niecierpie handlarzy, i auto kupuje na okolo 8-9 lat, decyduje się na auto nowe. W tym roku wybór padł na Megane. W polowie roku zerknąłem w cennik. Model (wraz z silnikiem i wyposażeniem) ktory mnie interesował kosztował około 67 tyś. Założyłem więc że wydam na samochód około 70 tyś. W grudniu w zasadzie przypadkiem wstapilem do salonu i okazalo sie ze model ktory mnie interesuje moge kupic za 58 900zl, dodatkowo kobitka dorzucila opony zimowe. Oczywiscie nie bylo wyboru koloru etc. I jak to sie mowi wyjechalem z salonu nowym autem. I nie obchodzi mnie czy dali mi rabatu 5, 10, 15%, czy znizki bylo 5 tys czy 10 tys oraz to czy marze maja 3 czy 20%. Mnie interesowalo to ze planowalem wydac 70 a wydalem niecale 60 tys. I byc moze w lecie kupil bym taniej, moze w innym salonie bylby inny kolor etc. To wszystko jest moj czas ktory tez kosztuje. Ale odcinek jak kazdy obejrzalem z zaciekawieniem. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

kupiłem dla siebie. 8 rok już będzie. z 5tysi taniej. 0 dużych napraw. jak się zacznie sypać to taka rocznikowa wyp. ma dla mnie sens. pozdrawiam

Potwierdzam w Jasinie bylem i widzialem ;D tam to lepiej niz w Niemczech pod wzgledem ilosci aut :D

Najlepszy jest ten poczatek to zajebiste przywitanie pana waldka na każdym odcinku nawet jak prowadzi samochod :)

Jak chodzi o rok modelowy, to na Allegro standardem jest już po prostu dodawanie przez "Mirków" +1 do rocznika. Ostatnio widziałem A6 C6 sprowadzone ze Szwecji, w ogłoszeniu wielką czcionką "rok modelowy 2005", pod spodem drobnym druczkiem "rok produkcji 2004", z ciekawości sprawdziłem u Szwedów w bazie - pierwsza rejestracja 03/2004... ;)

Dzięki za cenne informacje. Ciekaw jestem jak to wygląda z dostawczakami. Przymierzam się do furgona z salonu, ale brakuje mi informacji na ten temat. Zresztą chyba wszystkim się wydaje, że w Polsce ludzie kupują tylko osobówki, a segment furmanek użytkowych nie istnieje, czemu zaprzecza obraz z naszych dróg. Pozdrawiam.

Hmm, dobrze że dodałeś o wieloletnim użytkowaniu. Ja kupiłem Skodę Fabię rocznik 2005 w 2006 i jeździ do dzisiaj. Z mojego punktu widzenia to była dobra oferta, bo od ceny z listopada zyskałem coś koło 10000, co na tak mały samochód jest sporą wartością. gdybym teraz sprzedawał, to bardziej liczy się stan niż sam rocznik.

szefie powiedz coś a może nagraj odcinek o przekładkach z anglika na wersje europejską. czy warto kupować takie auta ? czy dobrze przełożone angliki można sprzedawać w tej samej cenie co auta z kierownicą po lewej str. i jak rozpoznać że auto było przekładane?pozdrawiam

Świetna robota jak zawsze zresztą :) Pozdrawiam.

Zależy co się planuje kupić,są samochody które można konfigurować indywidualnie z setkami opcji i mieć to co się chce wtedy lepiej dopłacić,ale są też takie w których można wybrać jedynie wersje wyposażenia i kolor(np.wiele japończyków) a opcje to dywaniki i gumowa wykładzina bagażnika

Film nagrany na DK 12/14 na odcinku Dobroń-Pabianice....poznałem okolice

Ja pracuje w STS'ie :D miło że wspomniałeś o mojej firmie :) Pozdrawiam Cie Waldku :)

Świetnie jak zawsze :) Panie Waldku, a może temat o dziwnych nawykach kierowców ? np. złe trzymanie kierownicy, nie puszczanie kierunków czy przyspieszanie,a nawet wyprzedzanie i zatrzymywanie się przed samym czerwonym światłem? Pozdrawiam :)

A co myślicie na temat tego, że w niektórych reklamach używa się sformułowania " na wyprzedaży rocznika ZYSKUJESZ.. " ? Nie powinno być " oszczędzasz" ?

Długo podglądałem...dziś dałem suba :-) Pozdrawiam

Stare rzeczy sa ... stare. Uzywany samochod jest juz czesciowo wyeksploatowany. Legendy o super uzywanych autach sa najczesciej nieprawdziwe. Zdecydowana wiekszosc ludzi nie dba o rzeczy wiec samochod nie bedzie wyjatkiem. Oczywiste jest ze w rabacie na koniec roku chodzi o brak utraty przez dilera zysku wraz ze starzejacym sie samochodem. Jesli jednak ktos kupuje samochod by miec swiety spokoj z remontami to czy ono jest rok starsze czy nie, nie ma zadnego znaczenia.

Nowe Mondeo. Jak się tym jeździ?

Może Waldku jakiś materiał o samochodach sprowadzanych z USA? Sporo teraz ich na rynku.

Znajomy wziął nowe polo przecenione o 11k a dokładniej z 56 do 45, jak dla mnie to jest ogromna różnica i było warto ; ) Rocznik w codziennej eksploatacji nie ma przecież znaczenia a przy sprzedaży po 6-7 latach różnica w cenie na pewno nie będzie wynosić 11k, tylko pewnie z 2-3 k. profit to jakieś 8 tysi w kieszeni ; )

A co myślisz o systemie w USA ? tam juz teraz mozna kupic samochod z rocznika 2017. nie wiem jak to dokladnie wyglada ale u kazdego dilera samochodow wielkie banery głoszą o roczniku 2017 ....

Czesc Woldku ! super material jak zawsze :) Pozdrawiam!

Pominąłeś jeden ważny aspekt. A mianowicie auta schodzące z produkcji. Ceny takich aut są wyjątkowo atrakcyjne, no i same auta są najbardziej dopracowane. Jeżeli ktoś kupuje auto jako narzędzie do przemieszczania się, to moim zdaniem jest to dobra opcja. A takie auto można kupić te 10-15% taniej od jakiejś porównywalnej nowości.

Jeśli chodzi o rok modelowy, to warto powiedzieć, że często producenci pod postacią roku modelowego robią mały face lifting. Np zmiana materiałów, na które klienci się skarżyli, że często się zużywają, drobne poprawki ergonomiczne itd. Więc nie zawsze rok modelowy nie zmienia kompletnie nic.

Jak zwykle super, ale tym, że "rok rejestracji nie działa" się nie zgodzę... Pod koniec grudnia szukałem samochodu, sam zwracałem uwage na "rok rejestracji" -może jestem jakiś inny. Koniec końców kupiłem używaną Skodę od dealera. Gryząc temat z drugiej strony nie dali mi większego rabatu kiedy powiedziałem " w styczniu będzie o rok starszy" - powiedziałem, chociaż sam tak nie uważam, liczyłem na to że podziała tekst Mirka... ;P

Czyli jak kupiłem auto które kosztowało 61000 zaplaciłem 43000 to straciłem... To cios dla mojej wewnętrznej duszy Janusza... nie cytryna, ale tez na c.

Witam Ciebie i widzów. Ja osobiście preferuje zakup auta dwu, trzy letniego. Można kupić naprawdę dobrze wyposażony samochód w baaaardzo dobrej cenie. Ja osobiście kupiłem Opla Insignie w wersji cosmo elite, która jako nowa kosztuje 43 tysiące euro. Ja kupiłem autko jako trzy lata rocznikowo a 2,5 roku od pierwszej rejestracji za 12,5 tys euro. Auto z udokumentowaną chistorią serwisową. Jestem zdania że nie warto przepłacać.

Witam :D Pierwszy komentarz po obejrzeniu :p Warto obejrzeć nawet kiedy nie myśli się o kupnie auta z salonu, ot tak żeby mądrego posłuchać

Tak jak Waldek powiedział. Kupić z wyprzedaży i jeździć długo takim autem. A ja dostałem 18 tysięcy rabatu w marcu 2012 roku na Renaulta Lagunę która wyprodukowana była w grudniu 2011 roku. I zamiast 86 tysięcy zapłaciłem 68 tysięcy. Teraz za takie pieniądze to nie kupi się tak dużego nowego samochodu. Jeżdżę nim do dzisiaj (2018 rok) i wyprzedzając niektórych hejterów w ich niesprawdzonych i wyssanych z palca opiniach..Nie nic się nie psuje w tym francuskim samochodzie. Parkuje 6 lat pod chmurką i nie ma śladu rdzy jak na niektórych KIAoerańskich samochodach.

powiem tylko krótko.sam powiedziałem za ile chce kupic dany samochód(lipiec), tyle i tyle, kropka.Po kilku dniach dostałem odpowiedz ze ok. ale + jeden tysiac, co było dla mnie do zaakceptowania w tej wersji i z tym wyposazeniem:).Suma sumarum jestem zadowolony.

jak zwykle profeska :-D Waldku zrobisz jeszcze filmy z serii "auta do 5, 10, 25tys "?

Nie bardzo się zgadzam z Twoją argumentacją. Oto proste wyliczenie. Auto, o katalogowej cenie 60 tyś., kupuję w wyprzedaży rocznika za 52 tyś. Procentowo to jest o ok.14 % taniej. Dane auto traci po 4 latach ok. 50% wartości, czyli można przy sprzedaży wyciągnąć maksymalnie 30 tyś. Ale omawiany pojazd jest o rok starszy i można za niego dostać maksymalnie 26 tyś. , czyli też o ok.14 % mniej. Jednak w wartościach bezwzględnych to zyskuję 8 , a tracę tylko 4 tys. Oczywiście jeśli na auto ze starego rocznika, o wartości 100 tysi , dadzą 5 - 6 tys rabatu , to propozycję należy olać.Trzeba sobie przeprowadzić taką kalkulację i wyciągnąć wnioski.

Pozdrawiam

Wyczytałem gdzieś na niemotoryzacyjnej stronie o rabatach w UK. Sięgały prawie 50% Gdzie haczyk? Cena auta na tabliczce to suma wartości i rabatu.

Renault Scenic 3 po lifcie? :)

Przy kupowaniu auta za gotówkę warto również wziąć pod uwagę spadek siły nabywczej pieniądza w czasie. 100 złotych dzisiaj to jutro już inne 100 złotych.

Siema Waldek! Zapinamy pasy i oglądamy

Prawie jestem pierwsza :) Pozdrawiam i cieszę się,że w końcu odcinek w aucie (aż mi było zimno patrząc na ciebie).

Waldku, zrób proszę naprawdę rzetelny materiał dotyczący tematu koni mechanicznych i momentu obrotowego. Jak to jest naprawdę, tzn. czego lepiej więcej, jak to dokładnie wygląda, etc. :P

Zamawiałem Skodę z wyprzedaży ,ale domówiłem wyposażenia i stara nie mogła go mieć,no to nową mi zaproponowali o 500zł droższą aby...No i kupiłem nową,zamiast promocyjnej zeszłorocznej ...

Już to gdzieś pisałem: przed udaniem się do salonu warto sprawdzić opcje finansowania i ubezpieczenia w swoim banku (zwłaszcza, jeżeli jesteśmy z nim długo związani). W najprostszym scenariuszu możemy znaleźć tam warunki lepsze niż w salonie, a w trochę bardziej skomplikowanym, salon będzie negocjował dla nas swoje warunki (żeby przebić bank). Ważne, żeby pamiętać, że kredyt jest w salonie jeszcze jednym produktem, a tam wszystko podlega negocjacji (bo na dzień dobry jest napompowane)...

Obecnie astra IV jest o 20 tys tańsza, jak dla mnie to fajna promocja. jakbym potrzebował teraz zmienić samochód to pewnie bym się zastanowił. hatchback w cenie małego auta. tylko,że z "przestarzałym" silnikiem.

Ale czy warto czy nie to zależy od dużo czynników raz warto raz nie wszystko zależy od zasobności portfela i nic więcej wszystko sprowadza się do jednego do kasiory

W UK kupiłem swifta w 2018, wziąłem raty na 5 lat bo były 0%, potrzebowałem auta do szkoły nauki jazdy, i żadne leasingi czy inne wynalazki nijak się miały do opcji Suzuki, 12 tys na wyjściu, i 12tys po 5 latach, poza tym jedno z najlepszych małych tanich samochodów jakimi miałem przyjemność jeździć, pod nogą uczniów już zrobił ponad 200tys km, zero problemów, 1.2 benzyna pali 4.5 przy kursantach.

Dobry Materiał Pozdrawiam :)

Pamietam Citroen C6 2.2 Hdi katalogowo kosztował 220tys ale można było wyrwać za 150tys

A co z zakupem modelu, który właśnie został zastąpiony przez nowy?

Wspominając o Jasinie (nach?) warto również powiedzieć o rogowcu i CAT Polska, niewiele mniejszy niż Jasin a bardziej w Centralnej Polsce i tam gdzie by się nikt za bardzo nie spodziewał ;)

a co z autami, na które można dostać ... kilkadziesiąt tyś rabatu? Np. Jeep GC SRT - ponad 50 tys. Lexus RX 450h - ponad 50 tys... myślę, że wtedy warto. Sytuacja z pewnością wygląda bardzo różnie w zależności od marki, i ceny auta. ale to jest tylko moje skromne zdanie.

Nie do końca się z Tobą zgodzę odnośnie placu STS-u, może wyda ci się to dziwne ale brakuje miejsca i to sporo nie raz. Mieści się realnie przy upchaniu ok 20 tyś samochodów, a przydało by się więcej

No nie wiem :-) dostałem 4.6 tyś eur upustu plus koła zimowe i taniej przedłużenie gwarancji z 3 na 5 lat ... Autem mam zamiar z 5-6 lat śmigać’miałem 6 lakierów do wyboru (suzuki swift)

Zdecydowanie trzeba się z Tobą zgodzić Waldemarze. Znajomy kupował Volvo XC90 na fullu jesienią zeszłego roku i wynegocjował bardzo dużą obniżkę ceny - a żadnej akcji rabatowej, wyprzedaży rocznika itd. nie było. :)

Bardzo miło było Pana spotkać na dzisiejszej WOŚP w Zgierzu , film jak zawsze interesujący Pozdrawiam ! ;)

Hej Waldku! Mówisz, że lubisz zmieniać auta i przez to nie kupujesz nowych. Może zdradzisz, jak Ty kupujesz takie auta? Jak wygląda u Ciebie taki proces? :) Dzięki za świetne filmy. Pozdrawiam!

ja mysle ze dobrze kupilem. toyota avensis na pelnym wypasie z rocznika 2015. za 110tys. jestem zadowolony.

Co do roku modelowego, to w USA jest to na porzadku dziennym. Na wlasnym przykladzie, kupilem nowa Mazde w marcu 2015r, w papierach ma ze jest to rocznik 2016r, a na tablicze datat produkcji grudzien 2014. Tutaj nie liczy sie kiedy byl ten samochod wyprodukowany, ani kiedy sprzedany tylko to co jest na papierze :)

Ja też bym wolał kupić roczny samochód tak jak Ty ale takich nie ma!!! Są roczne ale polepione dzwony albo inne rodzynki tego samego przekombinowanego kalibru. Jak się z Tobą skontaktować? Pomożesz mi kupić roczny samochód od normalnego właściciela? Założę się że nie, a takie gadanie że bazuję na różnych lub dwuletnich to każdy może wciskać a jak przejść do faktów- i kupić wtedy najlepiej nabrać wody w usta. Pomagasz w takim zakupie czy nie? (Nie chcę za "dziękuję" tylko będzie to zwyczajna usługa).

Witam , myśle ze kupowanie samochodu z wyprzedaży to ma sens i zawsze trochę zaoszczędzimy . Ponieważ te wszystkie autaróznią się tylko liftingiem a wsunie to jest auto które jest produkowane np citroen jumper 2 od roku 2006 do roku 2012 i niczy się nie różni pod koniec tylko Euro 5 . A czy mam rok wpisany w dokumentach 2006 czy 2012 wsunie to jest to same auto !!jezeli jest nowy model po lifcie to jest dużo droższy , , myśle ze w dzisiejszych czasach produkcja aut przewyszsza liczbę kupujących !!! Noi emisja spalin powoduje by auta starsze do 10 lat musiały znikać z dróg ponieważ co rok wchodzi nowa planeta euro 7

Fajna reklamę zrobiła ostatnio Toyota z Zientarskim o małej utracie wartości. hehe lubię ją oglądać, trochę mnie śmieszy, ale fakt, ta marka dość dobrze trzyma cenę używanych modeli, no ale i w salonie swoje kosztuje, a utrata wartości to kolejny aspekt przy wyborze auta- często pomijany. Pomijam już fakt, że sporo marek niesłusznie szybko traci wartość a część niesłusznie trzyma cenę jak np auta grupy VAG, czy właśnie Toyota moim zdaniem, która trochę jest przeceniana przez klientów

Wszystko O.K. ; czy o ile poniższa prośba spotka się z wystarczającym (odzwierciedlonym ilością łapek ) zainteresowaniem ; to czy ,,na horyzoncie''' byłby jest jeszcze raz powrót, do odc. # 278 i tematu rejestracji po stronie czeskiej? Idzie o rozwinięcie materiału o stawki pdst. + ,,widełki '''w zniżkach na OC , oferowanych w rynku Czeskim . (: szcz. z uwzgl. motocykli o poj. do 600cc ) Być może osiągalne są również jakieś tabele ; tj. zestawienie oszczędności w C.R. , (: słowem ; cokolwiek więcej ) interesujące są nawet lużne , szacunki , które możliwym byłoby , aby przy tej okazji nadto ,, po łebkach''' (: oględnie ; rzecz jasna ) omówić & przytoczyć ? Jestem w tym żywotnie zainteresowany. Pzdr.

Hej Waldku, mam prośbę żebyś rozważył nagranie filmu - jeśli podzielasz moje zdanie - o popularnych paskach ledowych zastępujących światła do jazdy dziennej montowanych na wysokości tablicy. Sporo jeżdżę drogami między miastowymi i obserwuję dużą ilość aut z dołożonym substytutem świateł. Uważam że takie oświetlenie stanowi poważne zagrożenie dla kierującego i innych pojazdów przy gorszych warunkach, ponieważ te auta są praktycznie nie widoczne w oddali na drodze. Podam dwa przykłady: 1. żar z nieba 30 stopni, gorące powietrze unosi się nad ulicą bohater to auto w kolorze czarnym z paskami ledowymi - auto do ok 150/200 metrów zlewa się z tłem. Dodatkowo przy pofalowanej nawierzchni, lub górzystym terenie, powoduje to że paseczki led są nie widoczne, bo teren zasłania dolną część zderzaka, co jeszcze bardziej skraca odległość zanim auto zostanie dostrzeżone. Drugi przypadek (szkoda że nie miałem dashcam'a), bohater to srebrny ford Fusion, lekka szarówka (06.01.2016), godzina ok 14/15, po opadach deszczu. Ukształtowanie terenu i krajobraz spowodował że auto zlało się z tłem, paseczki ledowe nic nie dają, - gdy zacząłem wyprzedzać dostrzegam obrys auta odległość ok 100m i się chowam, za mną drugie auto które również oceniło że jest wolne, kontynuuje wyprzedzanie. Wspomniany Ford, po błocie pośniegowym miał zachlapane "światła" + do tego szarówka spowodowała to że auto było kompletnie nie widoczne nawet przy odległości ok 70m. - mimo że było jasno. Auto które wyprzedzało jeszcze efektowaniej wracało na swój pas. W mojej ocenie, oszczedność na żarówkach w postaci pasków ledowych może kosztować kogoś życie. Takie auta w warunkach pogorszonej widoczności są nie widoczne. Dla własnego bezpieczeństwa - wbrew oszczędnością, kierowcy poruszający się autami z nie seryjnymi ledówkami powinni jeździć z włączonymi światłami do jazdy dziennej. Inaczej świecą seryjne ledówki, a inaczej świecą z biedry. Jeśli podzielasz moje zdanie, będzie fajnie jeśli uda Ci się znaleźć czas na uświadomienie ludzi. Dzięki z góry Mateusz :)

Jak komuś przy zakupie nowego auta nie zależy na personalizacji i bierze co popadnie (osobiście uważam to za debilizm i sam na auto czekałem pół roku aż je wyprodukują) to czemu nie.

Waldku , proszę zrób odcinek o leasingu konsumenckim widziałem takie oferty w skodzie i wv , zastanawiam się nad takim rozwiązaniem.

Witam Panie Waldku! Z jednej strony zgodzę się z Panem, ze nie warto kupować auta z rocznikowej wyprzedaży, ale moim zdaniem, tylko w sytuacji jeżeli samochodem chcemy jeździć dwa, trzy lata. Spadek wartosci jest spory, jednakże, jeżeli ktoś chce zatrzymać auto na dłużej, np. 7-8 albo i więcej lat, nie ma to znaczenia. Posłuze się swoim przykladem. W zeszłym roku tj. Kwiecień 2018, kupiłem nowe auto wyprodukowane we wrzesniu 2016, auto miało tzw. Tageszulassung. Pierwsza rejestracja miała miejsce we wrzesniu 2017 i była dokonana przez dilera. W Tageszulassung chodzi o jakieś sprawy rozliczeniowe na terenie Niemiec, aczkolwiek dla nas jest to teraz nieistotne. Samochód nie był jezdzony, czy używany przez sprzedawcę. Jak odbierałem kluczyki, przebieg wynosił 10 km, słownie dziesięć km. Samochód z tym wyposażeniem kosztował niecałe 25 000€, a zapłaciłem za niego 17 000€ Przyznam się, że nie interesuje mnie jego rocznik, nie przejmuje się tym, co powie sąsiad ;) interesuje mnie to, że auto jest nowe, na gwarancji i w kieszeni zostało mi prawie 8 000€, nawet w porównaniu z innymi ofertami! Samochodem chce jeździć jeszcze 6 - 7 lat, a później będę szukał kolejnej ciekawej oferty. Pozdrawiam serdecznie.

A mnie zastanawia co się dzieje z samochodami które się wogóle nie sprzedadzą danej marce z danego rocznika, coś słyszałem że je mielą?? Ktoś coś wie na ten temat? Bardziej w formie takiej ciekawostki, pozdrawiam! I jak zawsze interesujący i konkretny temat. :)

Zgadzam się z monologiem ;) pozdro

Witam serdecznie mam do Pana i do was drodzy koledzy pytanie . W czwartek wylatuje z Polski i zostawiam swoje auto na parę miesięcy przekazując klucze koledze aby od czasu do czasu przepalil samochód . Jak obchodzic się z taką sytuacja gdy zostawiamy go na dłuższy okres postoju ? :)

jedziesz mondeo?

Właśnie kupiłem BMW X6 nówkę sztukę z salonu z rabatem 20%. Używane roczne auto kosztuje obecnie tyle samo co nowe dlatego się zdecydowałem. Inaczej również bym nie myślał o aucie z salonu.

Accord z 2012 roku, 25 tyś rabatu to była dobra okazja? :) dziś jest warte okolice 63 tyś.... Nowe z rocznika bieżącego kosztowało wtedy prawie 120 tyś.... Tak mi się wydaje że kupno auta za 89 tyś do była jednak dobra okazja szczególnie japończyka który też nieźle trzyma wartość :)

Waldku mam takie pytanie mianowicie mój tata ma trafica 1.9 dci i zmienia bardzo szybko biegi przy ok.1300 obrotów, jak jedzie po prostej to przeważnie 1100-1200 obrotów. Najzdrowsze dla silnika to chyba nie jest, uważa też że samochód dużo mniej pali ale to chyba tez nie jest prawda? Pozdrawiam

Kontaktuję się z dilerem i na początku naszej rozmowy mówię mu dwa razy bardzo wyraźnie że chcę i na pewno kupię auto takie a takie i że póki co mam czym jeździć. Potem stawiam mu moje warunki i kończę kwitując że jak chce sprzedać auto to musi dać najlepszą cenę. I tak do 15-20 dealerów. Jeżeli dealerowi zależy to potrafi ustawić dobrą ofertę z dobrymi warunkami finansowania i korzystnym pakietem ubezpieczenia. Potem to już negocjacja "panie szanowny tu mam ofertę na to samo od dilera z... taniej o 1200pln. Czy da pan taniej?" i jak nie to spuszczam go klozetem...... I olewam wyprzedaż rocznika bo po roku auto 7tysi tańsze to żadna łaska gdyż wg katalogów ubezpieczalni traci około 15tysi na wartości..

czesc Waldku powiedz mi tak z ciekawosci co dzieję się z tymi samochodami ktore nawet na wyprzedaży rocznikowej sie nie sprzedają? bo wszystkie chyba ciezko wyprzedac....

Witaj serdecznie! Dobry film, ale wg mnie zapomniałeś wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Jeżeli ktoś kupuję auto chociaż z segmentu C lub wyższego i w najwyższej wersji wyposażenia i najlepszym silnikiem (np. Golf GTI, Leon Cupra, Leon FR 1.8 lub marki premium) to wówczas przy odsprzedaży nie jest ważny rocznik (tzn. 1 rok różnicy, grudzień/styczeń), a jedynie stan samochodu, jego przebieg, historia itp. Daj znać co sądzisz. Pozdrawiam!

Walduś Jesteś super Gość tylko tej hej na poczatku i końcu.

Waldku widzę, że wjeżdżasz do Pabianic od strony Zduńskiej Woli. To moje okolice :) Mam pytanie, czy znasz może i ewentualnie polecasz firmę Alltuning Technology ze Stawiszczy? Planuję podniesienie mocy w silniku diesla i szukam dobrego warsztatu.

Jest na 100% prawda. Stawiam like!

Elo Waldku!

A Co Pan , Panie Waldku powie o nie wiem jak to nazwac pierwszy raz w Volkswagenie sie o tym dowiedzialem ale ponoc coraz więcej producentów w Polsce to stosuje placi Pan kwotę X najcześciej 0-30 % wartości samochodu na okreslony czas Y najcześciej 26-48 miesięcy i po tym czasie Y może Pan Oddac samochód , spłacac dalej w ratach lub zaplacic całośc? Z Tego co wypadałem to wychodza znacznie niższe raty jak to Pan z Volkswagena powiedzial Raty to tak naprawde jest oplata za utrate wartości i wtedy oplaca się wybrac model który rynkowo będzie mial najmniejsza utrate wartości . Jeśli ktos nie chce się z autem związac ale chciałby te raty płacić czy tez w formie leasingu to chyba nie jest zła opcja?:)

O nawet nie wiedziałem, że firma STS ma taki parking. Mieszkam prawie po sąsiedzku i nawet sobie nie zdawałem sprawy. Swarzędz pozdrawia Waldku!

Dżem dobry „…w przypadku pytań o RABAT, uprzejmie informujemy, iż jest on stolicą Maroka” Pozdrawiam

Trudno się nie zgodzić z tym że głównym problemem w PL jest właśnie ta data pierwszej rejestracji a mianowicie jej brak bo mimo wszystko ciągle dla Polaka najważniejsza jest data produkcji. Czyli poniekąd sami sobie obniżamy wartość auta. Tylko zastanawia mnie jedno dlaczego Polacy naród kochający auta z Niemiec nie bierze tak bardzo pod uwagę daty I rejestracji? Przecież nawet wchodząc na popularne portale z ogłoszeniami motoryzacyjnymi w Niemczech jak byk jest napisane Erstzulassung (EZ) co oznacza pierwszą rejestrację. Tam z tym problemu nie ma.

W tym odcinku wspomniałeś o tym, że "zniżka" jaką możemy otrzymać zależy od tego jakie mamy umiejętności negocjacyjne. Czy mógłbyś nagrać odcinek na ten temat? Czego lepiej nie w jaki sposób negocjować aby prezentować się jak najlepiej?

Dobroń?

trochę przekoloryzowane... kupowałem auto w 2015 (marzec), interesowałem się od stycznia. Skoda dawała mi rabat -15-17% od tego co mieli w konfiguratorze (jeśli mieli faktycznie na placu). Im więcej chciałem zrobić "z nimi", np leasing wziąć w VW, ym większe rabaty mi dawali - więc to nie jest tak, że jak weźmiesz rabat to nie weźmiesz promocyjnego finansowania. Gość w Łodzi za Octavie proponował mi w sumie z ich promocyjnym finansowaniem -17% + obniżkę na serwis (przeglądy w Octavii koło 500 zł brutto). Na koniec kupiłem Mazdę 6, która akurat wyszła w face lifcie, ale gdybym kupił tę z 2014 (był marzec 2015), miałbym praktycznie w tej samej cenie mnóstwo akcesoriów (do bagażnika, zimówki warte w sumie koło 4000, jakieś tam inne pierdoły za 1zł). Z Mazdą bardzo trudno negocjuje się rabaty (w odróżnieniu od VAG wynegocjowanie 5% graniczy tam z cudem) i gdybym się nie uparł wtedy na nową wersję (poliftową) to bym w tej starszej (z zewnątrz prawie bez różnicy prócz świateł full led) mógł od nich wyciągnąć w tej samej cenie praktycznie wszystko. Nie ma też sensu brać finansowania od dealera wg mnie. Zawsze, ale to zawsze znajdzie się leasing (jeśli wybieramy tę formę), który przebije oferty przypięte do danej marki. Myślałem o Mercedesie C też wtedy w marcu, ale chciałem płacić niskie raty i go nie wykupić (w systemie 5% pierwszej, później 4 lata czynszów i wykup np 40%) - nawet chcieli w mercedesie na to pójść, ale zobowiązują mnie wtedy do wykupu lub zakupu kolejnego mercedesa (choć pewnie z prawnikiem bym to olał). Nie pomyślałem wtedy o wizytach w innych leasingach i wziąłem w końcu Mazdę (a tak to bym jeździł c-klasą ;)) Dlatego wg mnie rada powinna być - jak najbardziej zainteresować się wyprzedażami oraz przede wszystkim oszczędzać na finansowaniu - leasing można wziąć jak się dobrze ponegocjuje za 104-105% wartości auta, a wyjściowo np Santander w Maździe proponował 114,6% - na samym leasingu da się urwać już 10%, na autach z wyprzedaży kolejne 10% (zależy od marki). Znajomy ostatnio na BMW X5 za ponad 320 tys dostał ofertę na 240 tys. Tam to dopiero muszą mieć marże ;)

ja wlasnie odwrotnie, lubie miec auto na lata, ktore jest w pelni zadbane i dofinansowane

w 2012 kupilem Jeepa GC z 2011 wiele zaoszczedzilem jakies 40kzl a sprzedalem za b.dobra cene wiec uwazam ze oplaca sie kupowac na takich wyprzedazach. kupilem za 200 sprzedalem za 128 ;) po 4latach z przebiegiem 80k

A auta z ekspozycji? Jak możesz to zrób odcinek z miernikiem grubości lakieru w salonie samochodowym. Większość na ekspozycji to auta powtórnie lakierowane, mogło to być oczywiście głupstwo nie wpływające na wartość w sensie jakości pojazdu ale weź wytłumacz przy odsprzedaży klientowi że masz od nowości i nigdy przygody nie było.

Citroen, wrzesień 2015, dostałem 30tys brutto rabatu na dzień dobry (z 88tys brutto bez rabatu) ;)

KOmpletnie się z tym nie zgadzam. Na wyprzedaży kupiłem Honde Civic za 68.500 której cena nowej w środku roku było 80.500; Pomimo że mam poprzedni rocznik, czyli 14ty, to samochody I właściciel stoją po ok 48.500 zł (po 4 latach !); im bardziej poważne auto się kupuje o wyższym trzymaniu wartości, to tam rocznik nic nie znaczy, liczy się stan ! Hyundaie, Citroeny czy inne TATY to faktycznie, może jak się doliczy rocznik - to utrata wartości jest kosmiczna :D ale jak wspomniał autor, jak ktoś kupuje auto raz na 17 lat to nie musi na to patrzeć - właściciele firm zmieniają auta częściej np co finansowanie, czyli 3, 4 lata i dla nich ta matemetyka jest inna.

Jakim autem podróżuje autor nagrania? Jestem bardzo ciekaw więc będę wdzięczny za podpowiedzi ...

No i po 1'20 filmu już się upewniłem, że warto kupować na wyprzedaży... :D

Oj mieszasz w głowach potencjalnym klientom,pewnie dilerzy nie będą zadowoleni,my oglądający jak najbardziej.Super film.Pozdrawiam.