-20% na wszystkie programy oraz jadłospisy: ebooki.szmexy.pl Nie wiesz ile jeść kalorii? Oblicz tutaj: ebooki.szmexy.pl/kalkulator-diety/

Akademia Pana Szmexsa ciąg dalszy! Jak zaczynałem pamiętam że swoje zapotrzebowanie policzyłem jak radziłeś w jakimś filmie o dobieraniu makro. I tak jak mówisz od tamtej pory nic więcej nie liczyłem ani nie sprawdzałem. Bazuje tylko na obserwacjach. Do tego stopnia się już w to wstrzeliłem że wiem nawet ile mniej więcej waga pokaże jak mnie czasami weekend porwie 😂😂😂 No ale każdemu się zdarzyć może. Grunt to się nie przejmować szczególnie jak te ujemy tylko dla siebie a nie pod zawody. Pozdro!

Kobietom polecam zaczynać dietę i treningi tak z 2-3 dni po zakończeniu okresu. Wtedy poziom hormonów jest optymalny i mamy największe poczucie zajebistości😁 Oraz racja, nie ważyć się 😀 Ja po 3 tyg dobrej michy i treningów siłowych, spodnie jakby luźniejsze, samopoczucie sztos, a waga pokazała to samo. No i olać to😎

Świetny filmik, wszystko super wytłumaczone 👏

Ale ten materiał jest bezcenny, dzięki za pomoc i wytłumaczenie 💪👍❤️

No i konkretnie powiedziane co i jak myślę, że każdy kto zaczyna redukcję powinien tego wysłuchach 👍👍Wstawki mega 🤣🤣🤣

Super filmik 👌 dziękuję ☺️

Super, zaadresowałeś wszystkie możliwe problemy z brakiem redukcji masy mimo stosowania diety.👌

Dziękuje Panie Piotrze! Świetny filmik, uspokoił mnie trochę. Mam niestety słabą relacje z wagą bo jakoś dziwnie ona spada, ale zmieściłam się w spodnie, w które jeszcze pół roku się nie mieściłam, więc chyba wszystko leci w dobrym kierunku. :D

Dziękuję. Potrzebowałam tych słów.

Proszę więcej filmików o redukcji i sposobach odżywiania, bardzo mnie motywujesz :)

Komentarz dla zasiegów. Dobrze Piotrze tłumaczysz. Ps. Jadam intuicyjnie całe życie, moja inuicja na tyle podpowiada mi ile zjeść, że nigdy nie tyję, mam wolną głowę od liczenia kalorii i z tego powodu cieszę się. Jesli chcę lekko zredukować też udaje mi się, poprostu w tym momencie wplatam więcej spontanicznego ruchu.

Super film jak zwykle 👍

Znam odpowiedź z miniaturki ale wpadłem pooglądać :D Dzięki Szmexy !

Te dodawanie krótkich filmików to mistrzostwo 🤣🤣💪

Spadłeś mi z nieba!! Redukcja, ćwiczenia, siłownia teraz fitness zajęcia, codziennie spacer 6 km, 3 posiłki dziennie itp i waga w tym tyg do góry 300g i 100g na drugi dzień załamka... Pomyślałam jem za dużo coś nie tak...Ale twój film wyjaśnił wiele! Obejrzę jeszcze z dwa razy aby wbić to sobie do głowy od dziś ważę się tak jak sugerujesz na koniec cyklu i uważam że utrata wagi 2-4% msc to sukces :-) od czerwca 75.2-68.3kg wbijam na luz dzięki wielkie!!

Jak zawsze w punkt :) tak 3maj :)

Świetny film 👍🙂 sama przeszłam przez większość z tych rzeczy, ale człowiek wciąż się uczy 😁

Ja pamiętam jak odkryłam makaron razowy. Patrzę kurde połowa kalorii co w zwykłym, mogę jeść dwa razy tyle, co jadłam wcześniej na redukcji, HIT! No ale waga stoi mimo ćwiczeń, mimo "defycitu". Sprawdzam co robię źle, okazało się, że kaloryczność na tym makaronie była pokazana PO UGOTOWANIU, gdzie normalnie jest przed, więc moje magiczne życia jedzenia 2x porcji makaronu legło w gruzach XD

@Szmexy, jestem mega ciekawa co sądzisz o reportażu „Gruba” Marii Mamczur. Byłoby super, gdybys nagrał o nim film ze swojej perspektywy. Nie ukrywam, ze ta książka zmieniła moje postrzeganie otyłości (chociaż jakos się wcześniej nie zastanawiałam nad tym problemem), ale nie jestem dietetykiem i nie znam się na odżywianiu i zdrowiu ogólnie. Lubie Twoje filmiki i uwazam, ze masz mega wiedzę i zdrowe podejście, wiec jestem bardzo ciekawa, co Ty sądzisz na temat tez, które stawia autorka i badań, na które się powołuje.

wow, super pomocny film! zwłaszcza o tych mięśniach i stanie zapalnym na początku gdy zaczynami się ruszać, nie dostałam wcześniej nigdzie takiej informacji a myślałam że ja coś totalnie źle robię i obcinałam zaś kcal a później tzw binge eating .... :( dzięki Piotrek za ten film, otworzył oczy pewnie nie jednemu laikowi jak ja :)

Fajnie tłumaczysz👏

Idealny filmik na cardio 😎

Dodałbym jeszcze jedną rzecz. Spotkałem się z tym wiele razy. Nieumiejętnie liczone kcal. Czasem ktoś, kto zaczyna liczyć, źle wlicza niektóry produkty. Na przykład bułeczkę z kupą ziaren i serkiem na wierzchu jak zwykła kajzerkę, czy często spotykane, makaron surowy, jak ugotowany. Tego typu błędy mogą wprowadzić sporą pomyłkę.

Bardzo dobry materiał.

Kocham te wstawki 😂😂

Świetne👍

Myślę, że „zjebana waga” to jest najczęstrzy problem hehe :)

Więcej odcinków z merytoryki. Bardzo ciekawy odciek

Fajny materiał. Obowiązkowy dla każdego początkującego 😉

Super film ja wprawdzie od stycznia schudłam 29 kg No ale prawda jest taka że byłby lepszy wynik gdybym nie grzeszyła a grzeszę Około 6 razy na 2 miesiace i między innymi dlatego nie 8 a 4 kg w 2 miesiace chudnę.Ja co 2 miesiace chodzę do dietetyka I zawsze wizytę mam parę dni po miesiące i tylko wtedy się ważę bo kiedyś potrafiłam się ważyć co parę dni i to był duży błąd

Bardzo pomocny materiał 😊 Ja w tym roku byłam na deficycie i zeszło 11kg przez 5 miesięcy. Od ok sierpnia jestem na utrzymaniu, ale na szczęscie nic nie poszło w górę 😄 oczywiście + treningi Ten filmik obejrzałam juz z 3 razy 😂 Świetny 💯

Co do kawy to slyszalam właśnie o osobie która rok nie mogła schudnąć doszła do tego ze Kawy nie wliczała a piła tych kaw kilka lekkich mlecznych wyszło łącznie na kawach plus 700 kcal

Czy johibima jest warta uwagi?

Mi waga sie zatrzymala ale to chyba problem pokus weekendowych caly tydz sie trzymam w week troche odpuszczam to chyba problem jeszcze bralam pod uwage ze deficyt moze zbyt długo ale spróbuję jeszcze tydzień i zobacze czy waga sie ruszy troche.

Miałam identyczną sytuacje o której mówisz, zaczęłam redukcje i treningi na orbitreku godzinke 2-3 razy w tygodniu i tak to trwało z miesiąc- waga stała jak zaklęta, nie ważyłam się kilka dni a tu nagle -2kg

I redu z Piotrkiem staje się prostsze 👊

Pozdrawiam tych co tez maja szalone weekendy :D

Tak, pierwsze co pomyslałam jak przeczytałam tytuł - "Jem mało i nie chudne". :) A ja wpierdalam jak swinia i mam sie dobrze bo mało wcale nie znaczy, ze nie przekraczam swojego zapotrzebowania ale to by trzeba bylo zasięgnąć troche informacji, wiedzy, a to juz wysiłek...

Potrzebowałam tego materiału FEST. za chwile pęknie miesiąc od początku redukcji, waga w poprzednim tygodniu -1,5kg od początku redukcji, a wczoraj i dzisiaj już tylko 0,5kg xd czasami to ręce opadają bo człowiek się stara a fajnych efektów brak :) czasami myśle ze może za dużo jem, ale 1500 kcal przy 3-4 treningach w tygodniu, 164, 58 kg to chyba tez nie jest aż tak dużo żeby waga tak wolno spadała.. ćwiczę od zawsze, wiec dużo mięśni mi raczej nie przybyło, kalorie liczę juz ładnych pare lat, tarczyca zdrowa. Zatrzymałam się na tych 58 kg tak jak ktoś wyżej pisał i tak zwana DUPA. (To tez nie pierwsza redukcja). Pozdawiam wszystkich cieplutko

Dobrze gada 💪

Słucham po raz 15 o tym samym a i tak oglądam, to się chyba nawzywa bycie fanem 🤣

Ja znowu mam kolegę w pracy, który ćwiczyć, generalnie dużo się rusza i chce przytyć ale jak widzę jak je chyba z kg ryżu i wpycha na siłę to w siebie to aż mnie coś bierze...ciągle twierdzi że nie może przytyć itd. Mówię mu że powinien jest coś bardziej kalorycznego ale zdrowego i mniej objetosciowego ale on się uparl na ten ryż i warzywa i codziennie praktycznie to samo. A inny hit: inny ci chce schudnąć..gdzieś usłyszał że wódkę można pić bo alkohol z wódki nie jest rozkminiany przed organizm w jakiś magiczny sposób i generalnie mooozna....taaa a kalorie "siedzi i zawija świstak w sreberka". Szoook;)

💪🏻🔥

Super jestes I masz super dziewczyne

Lubię cię oglądać

U mnie wygląda to trochę inaczej. Zazwyczaj jak liczę to zaokrąglam do góry i nagle wychodzi, że tracę wagę na ponad 3 tyś. kalorii😂 (trenuje ok. 7-9 razy tygodniowo i dziennie wyrabiam ponad 25 tysięcy kroków).

Do 09:20 bym dodał że warto kierować się historią i statystykami. Jak waga leciała ładnie przez kilka tygodni i się zatrzymała to nie zaszła nagle jakaś niewiadomo jaka adaptacja, że jesteśmy już na zerze kalorycznym xd. Jak działało to nadal działa, może słabiej ale deficyt jest nadal. Może ktoś z widzów skorzysta.

Ej byczq co to za kawałek w 1:50?

Kalkulator wyliczył moje zapotrzebowanie na 1337 kcal, a jadłospisy zaczynają się od 1600. To jak? Wyrzucać jeden posiłek?

Tak jest deficyt działa...a jak nie działa to nie jesteś w deficycie...ot cała objawiona prawda😉

Deficyt działa. A z wagą zrobić jak w kawale. Jak najszybciej stracić na wadze? Kupić wagę za 100pln a sprzedać za 50pln. Pozdrawiam.

Szmexy w Twoim kalkulatorze wyszlo mi przy redukcji 1451 kcal ,u Asi wyszlo mi 1541 .Sama ustalilam sobie 1500kcal na ktore sklada sie 118g bialka ,145g weglii i 50g z tluszczu Powinnam w takim razie jeszcze obciac kalorie?

Lubię jajka.

Zawsze ustawiam aktywność na brak i wliczam wtedy spalone kalorie

Nagrasz taki sam filmik o masie? Też wiele osób tzw. "rkto" ma z nią problem :)

💪

No dobra, to ja mam pytanie. Ważę sobie 57 kg przy 168 cm wzrostu, czyli wagę mam prawidłową. Od wymarzonej sylwetki (ale NIE wychudzonej, mam jednak sporo tego tłuszczyku w okolicach ud i boczków) dzieli mnie jakieś 3-4 kg w dół. No i teraz tak: NIE MA OPCJI, żebym zrzuciła te ostatnie kg. Próbowałam przez LATA na różne sposoby: najpierw deficyt około 500 kalorii dziennie - po zrzuceniu tych par kg zawsze załączał mi się obżartuch i wracałam do punktu wyjścia. Ostatnio spróbowałam mniejszego deficytu, około 200-300 kcal maksymalnie, czasem jak czułam że mam większy apetyt to wchodziłam na zero kaloryczne. Trochę zrzuciłam ale ZNOWU wszystko wróciło, choć przecież jadłam zdrowo, było miejsce na zachcianki, był zdrowy deficyt, treningi i regeneracja. Tak jakby mój organizm za nic nie chciał pozbywać się tych ostatnich kilogramów i robił wszystko, by wrócić do set pointu. Serio, już mi ręce opadają. W czym jest błąd? Już mi się serio odechciewa starać jakkolwiek. Ćwiczę tak czy inaczej, dla zdrowia, ale przyznam, że byłoby fajnie odkryć to, co wypracowałam, a niestety wszystko jest zamaskowane przez tę oponkę ostatniego, opornego tłuszczyku. :C :C P.S. Dodam jeszcze, że mam wypracowane zdrowe nawyki, więc to nie jest tak, że trzymam dietę jakiś czas, a po osiągnięciu celu rzucam to w diabły. Ja po prostu po jakimś czasie jestem zwyczajnie głodna, więc jem więcej, tyle ile mi podpowiada organizm, do uczucia sytości. No i wracam do punktu wyjścia. Czy pomijam jakiś ważny szczegół, że doprowadzam organizm do takiego uczucia wygłodzenia? A może po prostu niektóre osoby nie są w stanie pozbyć się tych ostatnich kilogramów, bo za dużo wysiłku je to kosztuje? Przyznam, że jest to dość frustrujące, bo wszędzie w necie trąbi się "zrób to, zrób tamto, a na pewno będziesz miał efekty", ale po latach podchodzenia do tematu naprawdę solidnie widzę, że są rzeczy trudne, albo niemożliwe do przeskoczenia.

Całe życie na ch*owych dietach, organizm zrypany - teraz jak obliczam zapotrzebowanie i zaczynam tyle jeść - chudnę, ale mam wrażenie, że nie z tkanki tłuszczowej, za szybko, flaczeję i robię się galaretowata. Da się jakoś uratować te resztki mięśni? Bo taki ze mnie typowy skinny fat :/ jak wchodzę na +300 kcal, to puchnę (zwłaszcza przy treningach siłowych, oporowych itd) i spodnie mi pękają w udach :/

A wychodzenie z diety? Trzeba dodawać kcal np 100 tygodniowo czy wystarczy policzyć kcal na utrzymanie wagi??

❤

Oj w napojach kcale gubią... ja liczę, ale sporo ludzi mleko, trochę soku, tylko szklanka Pepsi....

Szczególnie dla kobiet przydatne. Ale dla mężczyzn w sumie też bo jak są jest na redukcji aby warto wiedzieć.

Kiedyś myślałam, że pierś z kurczaka ma 100 gramów , a okazało się, że może mieć nawet 300, tak to jest z ważeniem na oko 🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Na pewno ten kalkulator dobrze dziala? 180cm 85kg i 1795 kcal przy minimalnej aktywnosci(5tys krokow) wydaje mi sie ze to troche malo

Bo nie wszyscy mieścimy się w każdej tabelce 😜

👍

Wartosciowe tresci, kazdy cos tu znajdzie dla siebie !

Myślałeś o podcastach?

Szmexy widzę, że odpisujesz. Wyszło mi z twojego kalkulatora 1510kcal od ponad miesiaca moze i dłużej tego sie trzymam licząc z fitatu i waga stoi lub się waha -100/200g lub stoi. Któregoś razu bolała mnie glowa i przeciwbólowe tabletki nic nie dały - mama dała mi tabletkę na odwodnienie i spadło mi ponad 2kg. Jest to może spowodowane zatrzymaniem się wody w organiźmie? Piję okolo 1,5 do 2 dużych butelek wody lekko gazowanej dziennie, pracuję fizycznie w sklepie 9h - ok. 7km + tyle co mi sie uda zrobić po pracy/przed pracą

Najlepszy miernik tego czy schudliśmy: potrzeba dorobienia kolejnej dziurki w paskach.

Mi z twojego kalkulatora wychodzi 1237 kcal żeby schudnąć. Starałam się jeść 1400 kcal, ale mam ciągłe uczucie głodu i nie wiem już co robić ;(

Jeśli z twojego kalkulatora wyszedł wynik 2300 kcl (jestem na redukcji) A bez większych problemów zaspakaja mnie 2000kcl To zostać na tych 2000kcl czy dojadać do 2300kcl

Czy jesteś koimpetentny do stworzenia diety dla osoby biorącej sterydy i inne leki z chorobami?

Moja waga w przeciągu roku zmieniła się ok 2-3 kg a wyglądam o wiele lepiej dzięki regularnym zapier*niu na siłowni 🤣😎

Nimo cudów moim zdaniem, że deficyt nie działa, ale w sumie się nie znam

Robię wszystko o czym mówisz a mimo to nie jest za dobrze. Już nawet robiłam badania tarczycy ale z nią ok. Mam IO i przez 3 miesiące spadło 8 kg, marny wynik patrząc na moje 160 cm i w tej chwili 98 kg. Na początku zeszło 6 kg i waga zatrzymała się na dwa miesiące, jadłam wtedy 2300 kcal. Ucięłam do 2000 i przez miesiąc spadły 2 kg 😔 jest to strasznie męczące i demotywujące. Zastanawiam się co jest nie tak bo przecież trenuję i liczę wszystko na wadze kuchennej co do grama, nawet ksylitol do kawy 😥 załamałam się bo mam do zrzucenia jeszcze 44 kg a nie chcę być na redukcji 5 lat 🥺 Zakładałam że osiągnę cel w 2 lata ale coś czuję że się nie uda. Myślałam że przy otyłości waga szybciej spada. No i druga sprawa, czy ktoś kto całe życie był gruby może stać się chudy ? Czasami odnoszę wrażenie że to niemożliwe. Jak jestem w błędzie to mnie poprawcie🤣

Tylko co zrobić, jak na deficycie człowiek wciąż w******y chodzi :P Zazdroszczę ludziom, co potrafią się najeść, bo ja wiecznie głodna chodzę bez względu na ilość zjedzonych kcal.

Szmexiaki 😀

Nie lubię Twojego kalkulatora, za mało pozwala mi zjeść 😉

Jak w 14 minut wyjaśnić grubym leniwym bułom, że tyją, bo jedzą 😂. Pozdrawiam, gruba buła.

Przyszedłem dać minusa jak tylko usłyszę "No to nie jesteś na deficycie" ew. jak usłyszę coś konstruktywnego to zmienię zdanie

Spoko treści, ale cringowego montażu, który nikomu nie jest potrzebny ciąg dalszy, szkoda, bo nadal lubię słuchać merytoryki, a się czuję jakby 2 sekundowa reklama Media Expert co 30 sekund wyskakiwała

Znam odpowiedź z miniaturki ale wpadłem pooglądać :D Dzięki Szmexy !