Zazwyczaj nie udzielam się w sekcji komentarzy czy gdziekolwiek indziej, ale słowa „mam tylko was” miały w sobie na tyle… czegoś - mocy, smutku?, że postanowiłam się odezwać jako osoba, której głowa czasami nie jest w zbyt dobrym stanie. Zuza (i wszyscy inni, którym będzie się chciało czytać ten przydługi komentarz) pamiętaj, że stan, w którym teraz jesteś nie jest na zawsze i wszystko da się zmienić (banał, ale warty uwagi). Nie chce Cię oceniać i nie zamierzam tego robić. Jedyne, co mogę napisać, to że nigdy nie jest na tyle źle, żeby nie mogło być lepiej. Nigdy. W moim przypadku w takich sytuacjach działa pewnego rodzaju manipulowane myślami (zresztą wydaje mi się, że każdy to robi, tylko jedni bardziej, inni mniej). Czasem trzeba się oszukiwać, żeby wyszło nam to na dobre. Znaleźć sposób, dzięki któremu zwleczemy się z łóżko o tej piątej, siódmej czy dziesiątej rano i zrobimy to, co chcemy zrobić. Tylko że żeby coś zrobić, trzeba robić. Nie wiem, czy Tobie to pomoże, ale ja zżyłam się z tą myślą i jak na razie działa - „Rób coś”. Niekoniecznie bardzo istotnego w jakiekolwiek innej kwestii niż sama satysfakcja ze zrobienia tego. Nawet tej najmniej istotnej rzeczy jak pościelenie łóżka, zmycie naczyń, nauka słówek w jakimś języku. Po prostu zrobić coś regularnie, dzień za dniem, nawet w tych cholernych czterech ścianach. Bez wymówek. A ludzie, cóż, jak do nich wyjdziesz, to przyjdą. Warto tylko uważać, żeby potrzeba rozmowy nie była klapką na oczach i nie wprowadziła nas w towarzystwo, w którym nie chcemy być. Nie wiem, czy ten wywód mógł w czymkolwiek pomóc (wątpię w to), ale pamiętaj, że masz nas - widzów. Co prawda zazwyczaj jako nazwę i opcjonalnie jakiś obrazek na profilowym, ale to zawsze coś 😉 Keep goin’, girl! ❤

Zuza totalnie utożsamiam się z tym co mówiłaś na końcu...mam 25 lat, chodzę do pracy i nic po za tym. Mieszkam sama, w mieście, w którym nie mam znajomych. Dziękuję Ci za te słowa prywaty. Poczułam się jakby ktoś mnie poklepał po ramieniu ❤

Po wysłuchaniu prywaty Zuzi z końca filmu weszłam w komentarze i zaczęłam je czytać... woow jak ludzie potrafią podnieść na duchu. Nie sądziłam też, że aż z taka ilość (w tym też ja) ma ten sam problem. Pozdrawiam i życzę odwagi i energi do życia 😊

Ja tylko chciałam dać znać, że totalnie nie przeszkadzałby mi niepozytywny vlog i, że jestem otwarta na to żebyście pokazywały siebie całkiem autentycznie nawet kiedy czujecie się gorzej ❤

Zuza to nie jest głupi pomysł z tym scieleniem łóżka. Ja też tak robię . Łóżko to podstawa wtedy nie można w nim zalegać. Wstajesz ubierasz się i można działać.

Pomysły na wyjście z domu: praca z laptopem w kawiarni, praca z biblioteki (baardzo polecam), siłownia, basen, rolki (są fajne grupy na fb), teatr (nawet sama - baaardzo polecam). Plus - ciekawy wolontariat (np. w schronisku, w stowarzyszeniu rowerowym itp. - super sprawa), praca w fundacji. I jak wspomniałam wcześniej - Toast Masters - mega fajna opcja. Trzymam kciuki, byś spróbowała tych wszystkich pomysłów :)

Ostatnio czuję się podobnie jak Ty. Też staram się wyjść z tego stanu, próbując nowych rzeczy - raz wychodzi to lepiej, raz gorzej, ale trzymam się nadziei, że w końcu to moje poczucie samotności i ta trudność w poznawaniu nowych ludzi minie. Nie wiem, ale trzymam kciuki za Ciebie i Twoje plany, żebyś poczuła się lepiej, bo jesteś super człowiekiem i zasługujesz na to. Ściskam! ☺

odnośnie tego co mówiłaś na końcu to totalnie rozumiem, sama też wchodzę w dorosłośc i jest to przytłaczające. Jeśli chodzi jednak o to z łóżkiem myślę, że to świetna zmiana, ja sama wdrożyłam coś w tym stylu do mojego życia, a mianowicie: nie korzystanie z telefonu z rana i też o wile lepiej mi się żyję. Zuza trzymam kciuki, że będziesz w stanie znaleźc jakąś fajną społecznośc w której będziesz się dobrze czuc

Hej Zuza i inni samotni, a ja polecam pisać się na jakiś sport grupowy, gdzie jest stały zestaw ludzi (joga, pilates, trening funkcjonalny). Zazwyczaj jest na takich zajęciach fajna atmosfera, mała rotacja więc łatwo się zakolegować z ludźmi. W dużych miastach działa też wiele zespołów muzycznych czy chórów, gdzie grają i śpiewają amatorzy. Albo można dołączyć do jakiś grup robiących jakieś rękodzieło (typu garncarstwo, itp). Tam wszędzie można spotkać fajnych ludzi, w różnym wieku i przyjemnie wspólnie spędzać czas. Wiele domów kultury ma ofertę dla dorosłych i za darmo, lub za grosze.

Bardzo Cię rozumiem Zuza i dziękuje za te słowa na koniec, myślę że mogły trafic do naprawdę sporej ilości osób. Strasznie chciałabym Cię kiedyś spotkać na żywo, pogadać i przytulic❤❤może się uda na jakichś targach książki. Trzymaj się, jesteś wspaniałą osobą.

Trzymaj się Zuza 🫶 Każdy może mieć gorszy czas, to przejdzie 👍

łzy mi ciekną, ta końcówka filmu to jest coś tak niesamowicie mi bliskiego, że chciałabym cię teraz przytulić - oraz wszystkie inne osoby, które w komentarzach dzielą się swoimi doświadczeniami. dużo już zostało powiedziane, ale chciałam tylko dodać, że jeżeli nie radzicie sobie ze swoim życiem to rozważcie psychologa, czy nawet psychiatrę. bo czasem nawet zwykła rozmowa potrafi zdziałać cuda, potrafi przekonać nas, że nie jesteśmy w tym wszystkim sami i pokazać nam, co zrobić, żeby było lepiej. trzymam za was wszystkich kciuki ❤

Uff, komentuję jak nigdy wcześniej :) Zuza, jak masz gorszy okres w życiu, to zwróć uwagę na to, by przesypiać normalnie noce - warto spróbować zasypiać przed 22, w czystym mieszkaniu, przewietrzone albo z dużą liczbą roślin produkujących tlen. Mówię to z doświadczenia - zły sen i przebodźcowanie masakrują samopoczucie :(

Rozumiem Cię jak najbardziej, czy ten stan nie jest też spowodowany np. tym, że nie musisz już chodzić na uczelnię? Wiesz, jednak uczelnia zapełnia trochę ten czas w ciągu dnia, są ludzie, widzi się ich, można wejść z nimi w interakcję. Nie mówię, że masz zapisać się na kolejny kierunek - nie, ale tak pomyślałam, że może dobrym pomysłem będzie np. zapisanie się na jakieś dodatkowe zajęcia, ale nie związane z książkami typu klub czytelniczy. To może być taniec, jazda konna, gracze planszówek - wiesz, cokolwiek, aby wejść w nowe grono, zacząć się spotykać, aby była większa motywacja do wstawania. Wiem, że jesteś bardzo zapracowaną osobą, ale czy właśnie to nie będzie tym dobrym, zdrowym pomysłem, aby mieć dla siebie te chwile, które spędzisz w nowym gronie poznając innych ludzi? Tak o tym pomyślałam, pomyśl o tym

Zuza, jesteś najbardziej comfort osobą i wiedz, że dla niektorych powiadomienie o nowym filmie na Waszym kanale to jeden z nielicznych powodów do uśmiechu. A kiedy dzielisz się swoimi uczuciami tak jak tu, na końcu tego vloga, ktoś kto czuje to samo od długiego czasu (jak ja) przynajmniej raz czuje że nie jest w tym sam 🥲 i to jest naprawdę ogromne wsparcie. Mam nadzieję że znajdziemy w końcu coś, co wyrwie nas z tego zawieszenia, a póki co, dobrze czuć że nie jesteśmy w tym sami 🫶

32:00 też tak miałam i po części nadal mam, mam 23 lata, pracę zdalną i mieszkam sama, nie mam znajomych w moim mieście, ale zaczęłam chodzić na treningi grupowe i daje mi to namiastkę życia wśród ludzi, której bardzo potrzebuję. Myślę, że rozwiązanie które proponowałaś sobie samej w postaci szkoły językowej da Ci podobne benefity co mi :) Trzymaj sie

Świetny vlog, zawsze doceniam twoje sekcje prywaty, Zuza, super że opowiadasz też o kryzysach (rozumiem to jako jednostka mająca problemy z pogodzeniem się z wyzwaniami świata dorosłego). Zauważyłam też że wielokrotnie w tym filmie się tłumaczysz z czegoś (z prania, z trudności z koncentracją czy z niechęcią wychodzenia z domu) - wiem, ze już kiedyś mówiłaś o tym, że w internecie przy tylu oceniajacych ludziach bardzo się pilnujesz, aby wszystko tłumaczyć, aby nie dostać fali krytyki - ale chcę cię tylko zapewnić, że w żadnej z tych rzeczy z których się tłumaczyłaś nie ma nic złego. Chociaż super się słuchało o wypasionej sekcji prania Mamy Literackiej, więc nie narzekam - wgl świetnie się słucha jak opowiadasz o różnych stylach życia czy wyzwaniach dni codziennych, bo to na pewno pomaga też młodszym osobom w akceptacji tego, że życie każdej osoby wygląda różnorodnie. Pamiętaj teżproszę o opcji skonsultowania się z psychologiem, właśnie w sprawie takich "głupotek", bo też nic nie jest głupie, jeżeli jest dla nas ważne - fajnie jest poprawiać sobie stan życia krok po kroku - tak jak ty robisz, np. świetny pomysł ze ścieleniem sobie łóżka, chyba też go wprowadzę (sama mam problem z robieniem wszystkiego z łóżka). Ale super jest też mieć się jak skonsultować z kimś profesjonalnym, bo to po prostu odciąża psychicznie (to tylko taka sugestia, bo wiem, że mi to bardzo pomogło). Trzymajcie się wszyscy zdrowo i cieplutko

TAK, CHCĘ SPĘDZIĆ DZIEŃ Z WAMI, JUZ ROBIĘ HERBATKĘ I BĘDĘ OGLĄDAĆ

Ścielenie łóżka nie jest jakąś tam głupotą. Za tą czynnością stoi ciekawe zagadnienie psychologiczne. Do tego wiele książek je porusza. Najpopularniejszą (w Polsce) jest chyba "Make Your Bed. Proste rzeczy, które zmienią twoje życie… a może i świat". Wzorem takiego ścielenia łóżka jest Japonia gdzie ludzie śpią na składanych matach i od wieków mają to ścielenie opanowane. Polecam się zapoznać z ich zwyczajami :)

trzymaj sie zuza

Myślę, że mnóstwo osób czeka na fragmenty prywaty i bardzo tego potrzebuje ❤️. Chyba czas marazmu mam za sobą, ale jako że mnóstwo już straciłam, to postanowiłam spełniać długo odkładane marzenia. Po obronie wybieram się do Paryża, o czym marzyłam od lat, i to mnie motywuje. Staram się pytać siebie, czego akurat potrzebuję, a nie kierować zdaniem innych. Powoli i do przodu 😊

''mam tylko was'' 💔🩹🥺 Wszystkiego dobrego, Zuza. Oglądam Cię już od dwóch i pół roku, dzięki Tobie podłapałam bakcyla czytelniczego i książki to teraz moja ogromna pasja. Twoje słowa były ważne, mam nadzieję, że poznasz super ludzi na tym francuskim, lub gdziekolwiek zawędrujesz 🥐🦖 Trzymaj się ciepło, uściski

Trzymaj się Zuza! Pamiętaj że (nie wiem czy wszyscy) ale my jako Wasi widzowie bardzo Was podziwiamy i rzeczy typu idk mały bałagan w mieszkaniu, nieumyte włosy czy chaotyczne wypowiedzi to nie pomyłki, bo właśnie za to Was lubimy; za tą waszą szczerość (w sensie że bez ustawiania się na siłę do kamery) i to bijące od Was ciepło sprawia, że wasz kanał jest wyjątkowy. Dlatego nie bój się, że nikt Cię nie wysłucha, albo że yt to Twój wróg, jesteśmy tu po to, by was wspierać!

super widziec was takie usmiechniete dziewczyny:) uprzejmie prosze o spojlerową dyskusje o ksiazkach z Waszymi rodzicami ❤❤❤

Dołączam do grona wdzięcznego za ten prywatny fragment, jestem rok młodsza od Cb Zuza i jako ze nie mam rodzeństwa momentami traktuję Cię jak taki wzór starszej siostry , czuje się częścią tej społeczności wokół was i potrzebowałam coś takiego usłyszeć, dla niektórych właśnie lato pod tym społecznym aspektem bywa trudne, duże oczekiwania, a dołująca rzeczywistość.

wow, ostatnio czuję się bardzo podobnie, też nie mam motywacji wychodzić i jakoś tak jestem zmęczona życiem właśnie dorosłym, jest niby tyle do zrobienia, ale nie potrafię do tego przysiąść cieszę się, że o tym mówisz, to pomaga kiedy ma się tą świadomość, że nie jesteś sam mocno trzymam za Ciebie kciuki, bardzo lubię gdy opowiadasz o książkach, ale kiedy się z nami dzielisz właśnie tą prywatą te filmiki stają się jeszcze bardziej komfortowe 🩷

Zuza...wielkie dzięki za tą prywatę. Mam 58 lat i uwierz, że by ruszyć się poza mieszkanie....mam pieska ze schroniska (już kolejnego bo serce mnie ciągnie do starszych). Wiadomo, że gdyby nie Klara lub nie zapowiedziana wizyta znajomych i przyjaciół....mogłabym stać się skamieliną. Z psicą wychodzę 3-4 razy na dzień. Stękając jak 90 latka i ledwo zipiąc...ale mam motywację. Jestem z podpoznańskkej wsi (blisko Murowanej Gośliny.). Wpadłam na Zaksiążkowane i Literackich ...z dwa lata temu...i przepadłam bez reszty. Kocham i podziwiam Was wszystkich i każdego z osobna. Jesteście nie tylko inteligentni i ciepli i wrażliwi...ale przede wszystkim właśnie bardzo, bardzo pozytywni. Nie martw się zastojami...może Twój organizm specjalnie przyhamowuje bo wie, że tego potrzebujesz. Będzie jeszcze wiele się działo...a co naładowane baterie to naładowane baterie. Jakbyś kiedyś się nudziła i nie bała się bałaganu a chciała pogadać z kimś takim jak ja....zapraszam. To tylko 16 km od Poznania. Nad Wartą mamy (w gminie Czerwonak w Owińskach...od niedawna taką atrakcję...czyli kładkę rowerową na drugą stronę (okolice Radojewa).z punktem widokowym. Mamy też wieżę widokową na tzw Dziewiczej Górze. Park sensualny dla niewidomych, Puszczę Zielonka itp itd. Tak więc wiesz...głowa do góry...a nawet w chmury. Trzymaj się.

Dzięki Zuza za te słowa prywaty na koniec, jesteśmy tym samym rocznikiem i bardzo utożsamiam się z twoimi słowami. Sama ostatnio mam ciężki czas, czuję się bardzo samotnie i jest to jakieś pocieszenie, że nie jestem w tym sama i ty też wiedz, że nie jesteś sama. Tylko czytając sekcję komentarzy smuci mnie, że jest nas aż tyle :(( . Nie mam żadnej dobrej rady, sama próbuję jakoś ogarnąć to życie, ale po prostu chciałam wyrazić słowa wsparcia i że trzymam za ciebie i za wszystkich tutaj kciuki ❤

Zuza, dziel się z nami prywatą tyle ile potrzebujesz, bo dobrze czasami z siebie wypuścić to co nam sprawia trudność, a my widzowie Cię bardzo wspieramy i tulimy ❤ może na ten moment to nie za wiele, ale po prostu wiedz, że nie jesteś sama słoneczko! ☀️❤️

A co powiecie na turniej grupowy? ❤ oglądam was i waszych rodziców, fajnie było by znów was razem zobaczyć

Dziękuje zuza za te słowa na końcu naprawde doceniam ze takie rzeczy mowisz bo wiele osob moze sie utozsamic i poczuc choc troche komfortu

Ja też mam często, tak że jeżeli wychodzę przez 2/3 dni z rzędu gdziekolwiek dalej poza osiedle na którym mieszkam, a na kolejne dni nie mam żadnych planów, nie mam żadnej odgórnej motywacji żeby wyjść z mieszkania to kończy się na tym, że potrafię przez cały tydzień siedzieć zamknięta tylko w moich czterech ścianach. A najgorsze jest to, że im dłużej nie mam kontaktu ze światem spoza tej mojej bańki to zaczyna się we mnie rodzić coś w rodzaju takiego lęku przed ludźmi. I ostatnio zaczęłam prowadzić dziennik, gdzie staram się tak spisywać jakieś swoje luźne myśli ale zrobiłam też sobie listę rzeczy, które sprawiają mi radość np. spacery, sport, czy chociażby chodzenie do kina, albo muzeum i jeśli mam gorszy czas i nie wiem co ze sobą zrobić to wracam do tej listy i wybieram sobie jedną czynność na którą mam tego dnia ochotę i to robię, póki co całkiem nieźle się to u mnie sprawdza. Trzymaj się i ściskam mocno 😊

Trzymaj się Zuza!! Każdy może mieć gorszy okres, mam nadzieję, że szybko poczujesz się lepiej 🫶🏻🫶🏻🫶🏻

Dziękuję Wam za to że JESTEŚCIE bo co do prywaty Zuzanny... Marne pocieszenie, ale - JA TEŻ TAK MAM - ale lubię tą moją samotnie 😊

Rozumiem cie Zuza 😢 Mam problem zeby wyjsc ze swojej strefy komfortu. Nie mam aktualnie zadnych znajomych, oprocz rodziny. Najgorzej wyjsc z domu do ludzi. Strasznie mnie to wtedy przytlacza. Jeszcze codziennie walcze z moimi chorobami ❤😢

Hej 😊 szczerze to zamiast wymyślać kolejne kursy, studia to to co Ci pomoże na Twój przestój to normalna praca na etat. Serio😊 wyjdziesz do ludzi i tez poznasz dużo dużo nowych ludzi i również będziesz sie rozwijać. Gorąco pozdrawiam 😊

Zuza wysyłam miłość! To co czujesz jest jak najbardziej normalne, super że podzieliłaś się z nami jak się masz. Myślę, że takie wypowiedzi pomagają przełamywać tabu zdrowia psychicznego, co jest mega potrzebne w naszym kraju. Ja obecnie robię sobie "challange" i próbuję wszystkich gofrów w mieście. Może też masz coś takiego co mogłabyś sobie poobczajać i popróbować a tym samym wyjść z domu i sprawić sobie przyjemność :) Powodzonka :)

Nigdy nie wpadłam na to, żeby dodać do środka tostów przyprawy, oraz żeby zwykły ser jeszcze z mozarellą łączyć, następnym razem spróbuję! Co do momentu zastoju.. Jestem pod wrażeniem ile osób jest w podobnej sytuacji i ile ma podobnie. Sama mam wrażenie że wszyscy mnie wyprzedzają (nie umiem dokończyć pisać licencjatu ani znaleźć pracy) i wszystkim naookoło wychodzi tylko nie mi... Żeby się ogarnąć czasami mi pomaga umycie włosów, więc może do ścielenia łóżka z czasem warto dodać jakąś pielęgnację? No i na samotność, bo do tego znajomych też większość życia nie miałam, może warto się zapisać na jakieś zajęcia sportowe, poznałam super dziewczyny na zajęciach tanecznych i jestem za nie super wdzięczna, bo myślałam, że już nigdy żadnej grupki sobie nie znajdę...

Mam wrażenie, że Twoja Mama będzie genialną psycholożką. Ty i Tola jesteście żywym dowodem na to, że wie, jak wychowywać dzieci. Bardzo chętnie zasubskrybowałabym jej kanał stricte psychologiczny :)

😍😍😍😍 możliwe, że po prostu Twoje ciało potrzebuje odpoczynku, snu, bo głowa gna, a ciało mówi stop. Maraton - taaak!!!

Uwielbiam dni z życia!!!! Wasze filmy to miód na moje serce 🥹❤️

A ja szaleje ...dużo słucham bo wtedy wstyd się przyznać mogę pograć przy okazji na komórce.Albo robię coś w domu a przesłuchałam:Black Bird Academy,cierń,strażnik jeziora,pierwsza faza zacmienia,bad friends,tajemnica domu uklejow,zniwa zła, biały krol...nadrabiam 30 lat nie czytania😂😂.. a to wszystko dzięki Wam kochane dziewczynki i Zuza małe kroczki są najlepsze bo nieraz tak robię ❤❤❤n

super filmik jak zawsze dziewczyny❤❤😊

dziewczyny robicie tak dobrą robotę, jesteście tak comfy kanałem do oglądania. Jestem w szoku, że w czasach rolek, taką przyjemności mogą sprawic mi wasze filmiki

Korzystając okazji, że poruszyłaś tak ważny temat trochę takiego zagubienia w życiu... Zrobię ten krok i zapytam tak jak radziła mi terapeutka 😅 Czy ktoś również jest na zaocznych studiach bez pracy? Często czuję się gorzej przez aspekt, że mimo szukania pracy i szczerej chęci płacenia samej za studia dalej stoję w miejscu w tym temacie. Rodzice nie mają z tym problemu, ale ja czuję się gorsza bo jak to mieć 22 lata i nie pracować do tego na zaocznych studiach. Też większość czasu spędzam w domu na czytaniu książek i dla rozrywki i dla edukacji czy oglądam seriale. I czuję, że marnuję swoje życie...

❤ kolejny film super😊

kocham was dziewczyny!❤️

Ostatnio również staram się być bardziej społeczna. Nie pomaga przy tym natłok negatywnych myśli i obaw. Ciągle muszę sobie przypominać że to właśnie w małych krokach/rzeczach siła i że na wszystko potrzeba czasu. Podziwiam twoją odwagę i bardzo ci dziękuję że się podzieliłaś swoją sytuacją. Twoje wyznanie dodało mi otuchy ❤

Kochama tą końcówkę 🥹

To co Zuza mowila o scieleniu lozka aby w nim nie siedziec caly dzien, totalnie sie zgadzam i ma to jakies dobre dzialanie. Sama siedze ciagle w domu wlasnie zamknieta we wlasnym kokonie i ten krok z scieleniem lozka moze wydawac sie maly to naprawde pomaga w jakis sposob

Uwielbiam wasze filmy!🌺💝 Miłego oglądania wszystkim!🌿🎋

Dziękuję ci za te słowa na końcu, jestem w podobnej sytuacji, dwa miesiące temu przeprowadziłam się do innej miejscowości. I tak jak na samym początku wyszłam z niego kilka razy, tak dla siebie, tak od w sumie półtora miesiąca nie wyszłam ani razu poza pracą, którą mam 10 minut spacerkiem. Bardzo dużo wsparcia czuję, słysząc że nie tylko ja tak mam

Droga Zuzo, nie jesteś sama z tymi myślami, ale nie martw się, jeszcze wszystko się ułoży! Ściskam i pozdrawiam! ❤

Wow, dziwne, ale mogłabym powiedzieć bardzo podobnie o tym, w jakim miejscu znajduję się... w sobie. Dziwne, bo będąc przez dłuższy czas samej ze sobą zaczyna się wydawać, że nie ma nigdzie ludzi, którzy "mają podobnie", że jest się jedyną osobą, która coś takiego rozumie. A tu niespodzianka! Bo ja właśnie czytam Remarque'a, jeśli wychodzę, to tylko do sklepu i tylko po potrzebne rzeczy, i chodziłam na kursy językowe szczególnie po to, żeby mieć kontakt z innymi ludźmi. A ścielenie łóżka daje mi poczucie, że jestem gotowa do działania na kolejny dzień, który zaczyna się długo i nagle kończy... Więc ten... hmm... jest nas więcej...

Zuza czerp więcej przyjemności z małych rzeczy, w Poznaniu idź z książką do parku i doceń też naturę tam, usiądź na ławce, na kocu. Pamiętam że nie lubisz ciepłych napojów więc wyjdź na spacer nawet do żabki po ulubiony napój, ja lubie np iść po Tymbarka z kapselkiem tylko by przeczytać kapselek i oczywiście dla samego soku. Nie jesteś sama, też się wyprowadziłam ostatnio do nowego miasta i właśnie takie samotne spacery nad rzekę (woda daje mi szczególną energię) umilają mi tą egzystencję i zmieniają to wiszenie w świecie i czasie w życie

❤❤❤ Przytulam mocno

Super film, Zuza! Wszystko to co powiedzialas na koncu jest bardzo wazne i treba dbac o siebie!

Piękna minaturka! 😻

Dziękuję za ten film Trzymam kciuki ❤ Nie jesteś sama 😊

uwielbiam w dziewczynach to że te filmiki są takie komfortowe 🥹❤️‍🩹 spokojne, bez zbędnych efektów, mające swój klimacik uwielbiam ogladac tolenę i zuchę!!

Te nowe miniatury naprawde robią robote i są mega urocze😊🤩 Maraton w wakacje ❤nawet nie kuś ale byłoby super gdyby jednak się udało🎉

Witajcie 😊 Dziewczyny z kanału Zaksiążkowane są dla mnie bardzo ważną częścią życia ☺️ uwielbiam na nie patrzeć, słuchać ich i czuć to ciepełko które od nich biję ❤️ pomagacie mi radzić sobie w bardzo trudne dni kiedy mam ochotę się poddać np dzisiaj gdy mój kierownik przyjechał do nas na zmiane tylko po to żeby powiedzieć nam że jesteśmy beznadziejne, mimo że dajemy z siebie ile jesteśmy w stanie 😕 ten vlog, wasza pasja i ciepło które od was bije daje mi siły aby walczyć o każdy nowy dzień❣️ Dziękuję 🥰

Ostatnio Zuza jesteś dla mnie totalnie komfortową osobą i uwielbiam oglądać Wasze filmiki, po których obejrzeniu czuję się jakoś lepiej i milej ☺. Jesteś dla mnie troszkę taką inspiracją do robienia nawet małych rzeczy, zmian i bycia.. sobą 🙂. Takie tam, miłe słowa dla miłej osóbki :) ps. Pokazałabyś tatuaże które masz, tak z bliska bardziej? Bo z daleka są piękne i robią wrażenie to co dopiero z bliska 😳

twoje mieszkanie zuza jest takkie piekne 😍😍 marzenie moje serio

Zuza przytulam Cię mocno ❤❤❤❤

Zuza trzymaj się

Trzymamy za ciebie kciuki Zucha! ❤️ Będzie dobrze!

Super że jesteście dla siebie najcudowniejszymi siostrami na świecie!!!! ❤❤❤ mam nadzieję, że moje córki też tak będą się kochać gdy dorosną. Naprawdę cudownie się ogląda nie tylko relacje książkowe, ale też Waszą zażyłość ❤❤❤❤ pozdrawiam!!

Dzięki Ci Zuza za taką szczerość. Ja teraz kończę studia, przeprowadzam się do kompletnie obcego dla mnie miasta. Nie dość, że zaraz będę musiała pójść do pracy ( bardzo odpowiedzialnej pracy) i ogarniać wszystko jak dorosły poważny człowiek, to jeszcze ogarniać wszystkie inne sprawy, szukać znajomych. To jest jak zaczynanie nowej szkoły, w obcym mieście tylko wersja w dorosłym życiu.

Ojej, poruszyło mnie Twoje wyznanie na koniec filmu. Ściskam najmocniej! Ja jestem osobą bardziej introwertyczną i też kitram się częściej w domu, pracuję całkowicie zdalnie, ale mieszkam z partnerem, więc codziennie wieczorem jakiś ludź kręci mi się po mieszkaniu. Aczkolwiek myślę, żeby nie ograniczać się do 1 kontaktu. W przyszłym tygodniu chcę zabrać samą siebie na randkę na basen i do kawiarni na ekstra letnią lemoniadę czy coś. Życzę, żebyś znalazła coś fajnego poza swoim mieszkaniem!❤

Jestem w podobnej sytuacji Zuza, przytulam mocno❤

Zabieram się za oglądanie🫶🏻🎀🎀

Te nowe miniaturki są piękne ❤😻

Czym się różni dzień z życia od reading vloga?

kochamy was❤❤

szczerze Zuzka nie brzmi to smutno, jest to po prostu prawdziwe i samotne, a takie czasem stety niestety bywa zycie, a przy pracy jaka masz (youtube) to wszystko mozna z domu robic praktycznie, moja rada co mi pomoglo gdy nie mialam sily - aktywnosc fizyczna, spotykanie sie z przyjaciolmi, dzienne spacer, prowadzenie dziennika aby swoje mysli przelac na papier (jesli ktos cierpi na overthinking i zamartwianie sie to mega pomagam) + to co najwazniejsze dalszy rozwoj, bo wtedy wroci ci iskra i ekscytacja do zycia i wyjdziesz z takiego "zastoju". Najwazniejsze to byc szczerym sama ze soba. Przesylam duzo usciskow i serio bedzie okej, ale to wymaga duzo pracy i na bank dasz rade

Uwielbiam was ❤❤❤ Zuza trzymaj się będzie lepiej❤❤❤❤

Trzymam za Ciebie kciuki Zuza

Jejku, tak bardzo zgadzam się z tym, co na końcu powiedziałaś! Ja mam 7 aktywności i zaczęłam w każdy dzień tygodnia wprowadzać inną aktywność, żeby nie czuć czegoś takiego. Trzymaj się tam! 🥰

Nmg z tych nowych miniaturek. Mega mi się podobają!! Kiedy bookshelf tour?!

Trzymaj się

Zuza dziękujemy za te słowa ❤

Trzymaj się Zuza! Jesteś wartościową osobą i pamiętaj, że możesz wszystko! Tulę mocno

Małgosiu, moja inspiracjo i motywatorko, dzięki Tobie zaczynam studia doktoranckie na SWPS🥳trzymaj kciuki👍

Matko Zuza, z tą końcówką tak się utożsamiam... Ciągle siedzę w domu, ciągle ta samą rutyna, jedyne osoby z jakimi mam kontakt to moja rodzina. Mam od niedawna 18 lat, prawo jazdy i chce iść do pracy, ale rodzina już mówi ,,a po co ci ta praca" ,,a czemu taka praca? Czemu tak daleko, nie chcesz znaleźć nic tutaj blisko?". Chcę po prostu rozwozić jedzenie na delivery w Krakowie, który jest z pół godziny drogi od mojego domu i dla wszystkich to jest głupi pomysł. Chce zarobić, udać się na lekcje angielskiego, niemieckiego, poprzebywać z ludźmi, iść też na psychoterapię. Czuję się zamknięta w czterech ścianach z tą samą, niesatysfakcjonującą rutyną. Trzymaj się Zuza, wiem jak się czujesz

zazwyczaj nie piszę komentarzy, ale bardzo do mnie trafiła Zuza twoja "chwila prywaty" na końcu filmu. ja też mam czasami wrażenie, że nie za bardzo mam gdzie się podziać, nie czuję potrzeby wychodzenia z domu bo nie za bardzo mam dokąd, więc trochę jak Meredith z "nie jesteś sama Meredith";). i czuję często, że jestem w tym sama jakby nikt inny nie miał takich problemów i sprawiłaś, że przekonałam się, że nie jest to prawdą, dzięki czemu czuję się z tym choć trochę lepiej. pamiętaj Zuza (i każda osoba, która przechodzi przez coś podobnego), że nie jesteś sama z tym przez co przechodzisz, ten stan zawsze jest przejściowy i wyjdziemy z niego silniejsi. Tobie Zuza i wszystkim innym przesyłam dużo miłości i siły

miłego oglądania!❤

Zuza ostatnio czuję się podobnie, stoję w miejscu nie potrafię ruszyć. Wszystko mnie rozprasza jestem w pracy w której klimat jest super ale okropnie mnie męczy i w ogóle nawet kiedy nic nie robię za nic nie potrafię odpocząć. Chodzę zdenerwowana, niewyspana i przytłoczona. Staram się myśleć o pozytywach ale to nic mi nie daje. Utożsamiam się ogromnie z tym co powiedziałaś na końcu. Nie potrafię wyjść znów ze strefy komfortu i najmniejsze rzeczy zaczynaja mnie stresować I uważam, że pomysł ze ścieleniem łóżka to świetny pomysł, muszę też spróbować ;)) wszystkiego co dobre Zuza dasz radę i najważniejsze, że widzisz problem i coś z nim próbujesz robić, bardzo to doceniam ❤

Kompletnie cie rozumiem. Od ostatnich dwóch miesięcy siedzę w domu i trochę nie wiem co ze sobą zrobić. Dwa miesiące temu rzuciłam pracę, w której bie miałam możliwości rozwoju, żeby pojechać do pracy na Islandię, ale z pewnych względów musiałam niestety wrócić. Także teraz jestem w dziurze między starą pracą a nową, czekam na coś nowego i mega tracę nadzieję na cokolwiek. Im dłużej siedzę tym bardziej myślę nad wszystkim i cofam się do strefy komfortu 🫣

Świetna ta miniaturka!!!

Hej, heej. Chyba mój pierwszy komentarz pod waszym filmem (przepraszam😅). Chciałabym tylko napisać, że uwielbiam jak opowiadasz o książkach, o sprawach ważnych i głupotach. Dziękuję. 😊 Jeśli chodzi o metodę małych kroczków - to najlepsze co możesz dla siebie zrobić. Wyjście z domu nawet na kawkę, czy szybki spacer i zrobienie sobie małej przyjemności? Może to w jakiś sposób pomoże. Trzymam kciuki i pamiętaj, że po gorszym okresie przychodzi coś lepszego. ❤ A gdybyś miała ochotę na kawę w Poznaniu,to polecam kawiarnie u przyjaciół - cudowny klimat, który może przypaść ci do gustu (ewentualnie spektakl w teatrze u przyjaciół, jeśli gustujesz w amatorskim -ale cudownym- spektaklu). Albo możesz skoczyć do Amazonia green cafe - dużo roślin,pajączki i chyba nawet wąż z tego co pamiętam. Polecam na zmianę otoczenia. Trzymaj się - w końcu będzie lepiej. ❤

Jesteśmy z Tobą Zuzu ❤❤❤

Zuza, trzymaj się. Jesteśmy z Tobą. ❤

Wiem, że pewnie często to słyszycie ale jesteście dla mnie tak komfortowym kanałem książkowym, że zawsze z przyjemnością oglądam wasze filmy. Robicie świetną robotę!☺

Woow, 48 sekund temu 😅 To nie było zamierzone, weszłam sprawdzić czy jest coś nowego 😂

Zuza trzymaj się i nie poddawaj. Ja w takim stanie trwam już jakiś czas, więc rozumiem Ciebie bardzo dobrze. Ale właśnie przez takie małe rzeczy idziemy dalej. Pozdrawiam ciepło 😊❤

31:38 U mnie taki " stan " najczęściej powoduje stres, przemęczenie, złe nawyki jak siedzenie i przeglądanie telefonu, dieta itd. Mi pomaga medytacja ( no łatwo nie jest ale sie da xd ) spisywanie swoich odczuć na kartce i dialog wewnętrzny, chociaż nie każdemu to musi odpowiadać. Dbaj o siebie Zuza ❤❤ love uu

Zuza nie przejmuj sie tez bym tam miala gdybym nie chodzila do pracy ., ...jestes niesamowita inteligentna, uwieobiam cie was ogladadc❤

Proste ale mądre zdanie, że nie zawsze musi być super 😊

Współczuję Ci tego trudnego czasu. Sama przechodzę przez swoje własne problemy, aczkolwiek dotyczą one zaburzeń depresyjno-lękowych, więc nie będę bawić się w doradztwo, ale wiem jak ciężko czasem po prostu wstać i zrobić coś wkoło siebie. Trzymam kciuki, żeby lepszy czas szybko do Ciebie przybył. Co do filnu "Ona", to jest jeden z piękniejszych filmow o emocjach, o tym, że życie należy przeżywać i z niego czerpać. Widać, że dzieje się w nieokreślonej przyszłości i ludzie mają problem z byciem ze sobą oraz z innymi. Mnie zostawił z poczuciem nadziei na lepsze jutro.