Kierunek w lewo na rondzie. To jest tak cudowne, że rece opadaja. Musisz, nie musisz, ale wprowadza zamieszanie i nieraz juz mialem problemy z takimi geniuszami. Tutaj bym doszkolil egzaminatora 🤷‍♂️

Zapraszam do subskrypcji kanału 👍😃...

2 dni temu, egzamin na kat. A w Chojnicach, 45 min. jazdy w ruchu drogowym - wynik pozytywny :)

Jakie motocykle mają na egzaminy w Chojnicach

Włączanie lewego kierunkowskazu podczas poruszania się po rondzie to poroniony pomysł. W przepisach ruchu drogowego nie ma takiego obowiazku, więc nie nalezy tego robic! Mamy pewne rozdwojenie, część włącza, część nie. W zwiazku z tym, osoby będące na podporzadkowanej przed wiazdem na rondo, mogą potraktować brak lewego kierunkowskazu jako chęć zjazdu, a to najprostsza droga do wymuszenia!

Ależ długo była wymęczona osoba egzaminowana! Nie wiem po co samochód egzaminacyjny przed wjazdem na rondo sygnalizuje lewym kierunkowskazem skoro zmienia kierunek jazdy dopiero przy zjeździe z ronda. Nie jest to co prawda błąd ale też przepisy nie wymagają włączenia kierunkowskazu. Jednakże w niektórych Ośrodkach tak uczą i tak trzeba się zachować podczas egzaminu aby żmudnej procedury odwoławczej nie przechodzić. Dla mnie jako kierowcy jadącego za pojazdem z włączonym lewym kierunkiem jest to sygnał, iż pojazd chce na rondzie skręcić w lewo lecz pod prąd. Niestety, ale takich "artystów" czasami się spotyka. Podoba mnie się zachowanie kierowcy motocykla w 9:15 min., iż pomimo zielonego światła na skrzyżowaniu spojrzał w lewo: nigdy nie wiadomo czy ktoś z tej strony nie wyskoczy albo rządowa kolumna na niebieskich światłach. Później wyjdzie szydło z worka i okaże się, że także dźwiękowe sygnały były włączone. Nie warto być przez kilka lat ciągniętym po sądach. W 13:40 min. jest wspaniały parking do treningu dla osób posiadających prawo jazdy ale niezbyt umiejących poprawnie zaparkować a zwłaszcza tyłem z parkingu wyjechać. Gdy widzę jak ktoś kilka minut kręci kołem kierownicy i na kilkanaście razy próbuje wyjechać to ręce mnie opadają. Przecież można samemu się doszkolić albo wykupić kilka godzin i pod okiem instruktora trudne dla nas manewry doskonalić zamiast pokazywać, że jest się ciamajdą. Na skrzyżowaniu w 23:56 min. niepotrzebnie się zastanawiał bo przy zielonym świetle powinien z tym busem w centralnym miejscu krzyżówki minąć się prawą stroną. Ciekawe jak ten manewr egzaminator uzna, gdyż w mojej ocenie motocyklista nie wiedział jak postąpić i wolał busowi udzielił pierwszeństwa. W 26:56 min. trudno orzec jaki manewr chciał motocyklista wykonać; zajął pas do lewoskrętu, później zjechał na pas do jazdy prosto. Ale już w 29:00 min.miałem wrażenie, iż motocyklista stoi nie na skrzyżowaniu tylko w bloku startowym gdyż głową stale obracał w lewo-prawo jakby ją miał na świeżo nasmarowanym łożysku. Przecież chwilowo zapamiętuje się sytuację z obu stron i później się jedynie sprawdza. Oj, jakoś wynik egzaminu widzę w ciemnych barwach, jeśli jeszcze egzaminator doliczy brak kierunkowskazu przy wjazdach na ronda.