Cześć, fajny kanał. Przede wszystkim trzeba się ożenić/ wyjść za mąż. Wtedy jest ktoś, kto się zawsze o Ciebie troszczy, pomaga, wspiera. Przestaje nas obchodzić co inni o nas myślą i żyje się bardziej na luzie (bo nie bierzemy już udziału w zabawie godowej, już nie musimy się popisywać, ryzykować, świrować pawiana). No i regularne współżycie z podłożem emocjonalnym ma ogromny pozytywny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne. Naukę języków bym wrzucił do tego, póki jesteśmy w stanie się go efektywnie uczyć. Na starość dochodzi ograniczenie społeczne/socjalne. Wtedy nauka języka jest mocno ograniczona. Podobno dwujęzyczność pomaga w utrzymaniu sprawności mózgu na starość. Dorzucił bym też LD i OOBE, żeby zagęścić życie o strefę nocną. Wiara i religia też pomaga mocno w długowieczności- medytacje, posty, spokój o przyszłość, uczucie miłości. Pozdrawiam