SSS czy HSS?

@@kamer0201 sss

No to teraz na 2 miesiące stracę widza 😅

@@OverdriveFunStudio eee chyba nie bo już i w domu oglądam ..😊 uzależniłem się 😉 pozdrawiam

uuuu ktoś tu jest Cięty na HB :)

jak nie potrafisz grać, to żadna gitara Ci się nie spodoba. To loteria, ja trafiłem na dwa dobre egzemplarze, zaś kolega trafił na 4 buble. Ale każdą da się naprawić, poprawić i gra to znośnie.

Złej baletnicy przeszkadza i rąbek spódnicy. Przez 15 lat gry miałem różne gitary, główna od dawna pozostaje Gibson V Faded z 2011, reszta podlega ciągłej rotacji, wśród nich było wiele bardzo tanich, które po prostu traktowałem jako bazę do swoich przeróbek. Z tego doświadczenia wiem, że dopóki stroi na progach, nie tnie nimi paluchów i działa pręt w gryfie to można z niej zrobić cudo. Ba, przez jakiś czas nagrywałem w swoim domowym studiu materiały na kopii strata ze sklejki, bo brzmiała po prostu ciekawie, inaczej. A wykonaniem dzieliło ją od takiego bentona mniej więcej tyle co bentona do np mojego Mensingera. Panie, skup się pan na grze bo brzmienie i tak idzie głównie z paluchów a zobaczysz, że rynek gitar inaczej wygląda niż ci się wydaje.

A jednak! :)

Nie jest

@@OverdriveFunStudio Zawsze miałem ochotę przetestować singla w praktyce, ale jednak humbucker miałem w każdej gitarze i chyba tego nie zmienię :D

Ja mam TE-40 i nie narzekam, bardzo uniwersalny i piękny sprzęt. Jak za te pieniądze to interes życia. Najwidoczniej dobrze trafiłem. Kupiłem z Thomanna, ale widzę, że są sklepy internetowe, które sprzedają ustawione Bentony. Zastanawiam się nad tym HWY, te pickupy dają radę?

@@Luki98 Właśnie tam kupiłem. Sprawa wyglądała tak że mostek był za blisko gryfu i mimo tego że miała być sprawdzona i ustawiona to dojechała do mnie z takim niedorobieniem, przez co menzura nie dała się ustawić, bo po prostu zabrakło regulacji i sprzedający wyjął sprężynkę z mostka z jednej struny żeby dało się ją bardziej dokręcić. Mimo tego menzura była na tej jednej strunie minimalnie rozjechana. Raczej nie powinna do mnie przyjechać w takim stanie.

Na zdjęciu wszystko wygląda ładnie;) będą jb na kanale

@@OverdriveFunStudio Zestaw ma być prezentem. Testów gitar jest mnóstwo, ale nie gotowych zestawów. Np. w fotografii było wiadomo, że lustrzanką z obiektywem kitowym zdjęcia będą w najlepszym razie poprawne. Lepiej kupić body + stały, jasny obiektyw w podobnej cenie. Ciekawi mnie, czy taki basowy zestaw jest odpowiednio skonfigurowany, by 16 latka mogła (bo sama chce) zacząć naukę gry na basie, czy lepiej złożyć zestaw samemu.

@@plaut_bis napisz na fb

@@plaut_bis Moja nastolatka tez chciała grać na gitarze klasycznej, kupiłem jej nie jakąś najtańszą, zapłaciłem ponad 700 zł, a potem i tak stała i sie kurzyła... Dzieciaki maja takie zajawki, ale jak trzeba nad czymś ślęczeć żeby były efekty to często podjarka mija... Następnym razem była ochota na skrzypce - te juz wypożyczyłem - i dobrze, bo po 3 miesiącach tez już się odechciało, a dobre skrzypce to już dużo większy koszt. Dlatego na początek chyba najlepiej wypożyczyć, zapłacić kwotę takiego HB z wynajem gitary dużo droższej/lepszej niż HB, a jak osoba chce się dalej uczyć, to może wtedy warto kupić cos w miarę porządnego? Bo takiego HB już raczej nie odsprzedasz, skoro nowy kosztuje kilkaset zł, a może to zniechęcić do nauki jeśli co chwile trzeba cos poprawić, brzmienie nie jest takie fajne itp... ja wiem ze kiedyś grało się na gorszych sprzętach, ale chyba teraz dzieciaki są inne, czasy są inne i te w miarę dobre instrumenty to raczej nie wielkości całej wypłaty, ewentualnie połowa minimalnej:) 16 - latka jest w stanie zarobić sobie na taką gitarę w wakacje.

🤣dzięki zrobiłeś mi dzień,a miałem taki kiepski.

Co w tym smiesznego​@@user-xc1bz2yj4m

Jeśli ktoś jest początkującym, to starczy na spokojnie. Nie sądzę, by taka osoba też usłyszała różnicę w brzmieniu gitary za 400 zł i 4000 zł.

@@stachunamikrofonie To nie chodzi o brzmienie.Gitara za niecałe 400 pln przychodzi ci z : źle wyprofilowanym siodełkiem,ostrymi progami,trzeszcząca elektroniką,luźnymi kluczami,najgorszymi strunami etc.Most w takiej gitarze po roku się odklei.W taką gitarę z pudełka trzeba z miejsca zainwestować ok 300 pln czyli praktycznie wartość gitary.Jeżeli ktoś chce koniecznie nową gitarę ze sklepu to trzeba iść do sklepu i wybrać gitarę półki.Sprawdzić wszystko na miejscu.Wtedy masz pewność że bierzesz to co widzisz.Kupowanie gitar wysyłkowo to rosyjska ruletka.

@@samotnywilk6306 miałem Bentona st20, trafił mi się lepszy egzemplarz, o dziwo nie wymagał interwencji lutnika. Wiadomo, Benton to loteria, trafiały mi się też gorsze egzemplarze innych gitar, ale mówienie, że Benton to syf i produkt gitaropodobny to już bóldupienie o tani instrument wręcz idealny na początek. Wszystkie te mankamenty, o których wspomniałeś naprawia Sławek z gitaresko, który skupuje bentonty i sprzedaje ich najlepsze egzemplarze. W czasach obecnego internetu można bardzo łatwo trafić na taki sklep jak gitaresko. Oczywiście zgodzę się, że najlepiej jechać do sklepu muzycznego, sam każdemu to polecam jak dostaję pytania o gitarę. Nie mniej jednak nie każdy ma blisko do sklepu muzycznego i siłą rzeczy bardziej opłacalne jest kupienie online.

Używana? Rzadko kiedy nawet dobrzy gitarzysci potrafia poradzic sobie z używany hitarami

@@paulinaj8463 Zawodowi gitarzyści kupują gitary między 5-10 tysięcy złociszczy.Ja mówię o domowych amatorskich grajkach którzy chcą tanią gitarę.Lepiej kupić starego Corta niż nowego Harley Bentona.Buziaki Paula.

Mam TE-40 i jest super, do tego bardzo uniwersalny. A wygląda pięknie, czarny ze złotymi elementami. Śmiało mogę go polecić.

W dzisiejszych czasach te "dobre" produkty nie są już takie dobre. Bazują na marce produktu, a klepią je masowo.

Jak tylko dostarczysz mi gitary to zrobię to z mil chęcią!;)

@@user-xr1eg8ov8y Nie chodzi o brzmienie. Chodzi o napis 'Fender'. I trzymaj język na wodzy.

@@user-xr1eg8ov8y Ależ oczywiście! I właśnie na tym polega problem, że meksykański Fender Player to gówno bite przez obecnie połowę stratów na rynku, również od niego tańszych. Tylko widzisz, potem człowiek ogląda tv i w 80 procentach eventów ze stratami widzi muzyków z Fenderami. Tyle że są to Fendery od minimum 5-6 koła wzwyż (minimum). I co? Okazuje się, że prawie wszyscy chcą sobie powiększyć ego. Bo widzisz, Fender to taki sam prestiż jak Patek, Louis Vuitton, itd.. Nikt nie wyjdzie do koncertu z Harleyem Bentonem, nawet gdyby był równie dobrą gitarą. Dlatego dziwię się Fenderowi, że rozmienia się na drobne produkując tego gównianego Playera (nie mylić z Player Plusem). P.S. Język powinno się trzymać na wodzy zawsze gdy się z kimś nie piło brudzia. To pewien poziom kultury, zupełnie jak z poziomem Fendera (tego od 5 kafli wzwyż).

@@user-xr1eg8ov8y Oczywiście że tylko Fender, ale nie napisałem, że każdy. Jest jasne, że można zagrać na wszystkim, tylko dlaczego 80 procent stratowców gra na Fenderze?

Kiedyś wykładnią w kwestii telefonów komórkowych była Nokia. I klapnęła. Tak samo jak Sony, czy Erickson. To były drogie sprzęty. Dobre, ale drogie. To samo może niestety w przyszłości czekać Fendera. Aczkolwiek jest masa ludzi, których stać na Fendery. Zwłaszcza jak grają zarobkowo. Natomiast do garażowego muzykowania HB starczy. A jest tego coraz więcej i coraz lepszej jakości.

@@adams.9218 Póki Fender nie klapnął od 70 lat, to podtrzymuję moje zdanie.