Wg mnie to policja za tym stoi. SMS Iwony, "o gówno mnie zaczepiają" właśnie o tym mówi. Wiemy że patrol policji był w okolicy i widać go na nagraniach z monitoringu. I teraz można sobie syobrazic że idzie sobie dziewczyna, sama, skręciła gdzieś i "pan z ręcznikiem" też stracił ją z oczu. Policja zatrzymała Iwonę, zaczęli ją wypytywać skąd idzie, dlaczego sama. Iwona byla charakterna, była zła zaistniałą sytuacją, imoze powiedziała im żeby "spadali" i że idzie do domu. Więc ci policjanci ja wzięli do samochodu za to że im pyskowała ale zamiast wziąć ja na izbę Czy komendę postanowili zrobić z nią coś innego. Jest to dla nich prawie zbrodnia idealna. Kryją jeden drugiego. Zacieraja ślady, podczas poszukiwan mogli tak myśli tropy ze nikt nic nie znalazł.

Monitoring nie powstał po to żeby pomagać ludziom tylko ich inwigilować,a że może się czasami przydać to inna sprawa,ale jak ktoś będzie chciał to obrazu nikt nie zobaczy,taka nasza piękna rzeczywistość

Myślę, że to zbrodnia namiętności popełniona w afekcie, w wielkich emocjach. Wiedzę o tym, co się wydarzyło, zna kilka osób ale milczą, chyba że, naprawdę nie wszystkie fakty z życia Iwony są znane i sprawa ma drugie dno. Może dziewczyna wiedziała coś, co dla kogoś mogło stanowić zagrożenie i zbój wykorzystał okazję, możliwości i motywów może być wiele, szkoda że, policja była i jest tak mało ciekawa. Myślę, iż znajomi Iwony wiedzą więcej niż chcą powiedzieć, milczą bo się boją, nie chcą podzielić losu zaginionej.

1. Wesołych Świąt! :) 2. Zanim umieścicie komentarz o treści ‚ale to już było’ to przesłuchajcie chociaż wstęp do tego nagrania. 3. Nie mam możliwości panować nad wszystkimi komentarzami, dlatego proszę o zachowanie kultury, nieobrażanie innych komentujących czy też osób, których dotyczy to nagranie. Jestem otwarta na dyskusję ale nie będę się godzić na chamstwo i zwyczajne prostactwo. Jeśli będą się pojawiać takie komentarze, wyłączę możliwość jakiegokolwiek komentowania.

A mnie od zawsze zastanawia i dziwi jak lekko wszyscy pomijają tego smsa- ,,o gówno mnie zaczepiają,,.Kto!? W jakim kontekście!?. Może ona już w tym momencie potrzebowała pomocy? Może to jest klucz?

To jest straszne... Nawet ja czuję pustkę w środku... Moment kiedy twoje dziecko nie odbiera telefonu koledzy nie wiedzą nic... Matka zostaje sama z ubraniami, zapachem itd... Przez lata... Straszna tęsknota...

Ja myślę, że to ktoś z DC stoi za zniknięciem . Nie chodzi o znajomych tylko prędzej znajomy lub znajomi znajomych. Coś wydarzyło się na dyskotece. Komu Paweł przedstawiał Iwonę w klubie? I w jakim celu? I co tak bardzo zdenerwowalo dziewczynę, że postanowiła wracać boso sama taki kawał? SMS od koleżanki wywołał awanturę? A na działkach już spięcie z Pawłem było. . Iwona znała chłopaków od kilku tygodni. Może te " znajomości " zaimponowaly młodej dziewczynie? Wplątała się w coś nieświadomie? Iwona na to wyjście szykowała się wyjątkowo. Rano fryzura, paznokcie ..przez kilka dni dobór stylizacji. I szpilki. Za każdym razem tak robiła? Przecież to nie była 1 dyskoteka w życiu Iwony. ." Szykowanie bardziej intensywne niż przed studniowką " to twierdzenie mamy. Myślę, że kluczem jest to co się stało w klubie. Coś bardzo się nie spodobało dziewczynie i podpadła komuś. Znajomi wiedzą albo mają podejrzenia co się stało. Dlatego rano już wszczęli poszukiwania. I ta ich amnezja jest niedorzeczna. A policja dopiero po tygodniu zabrała się za poszukiwania. A dziewczyna rozpłynęła się w powietrzu. Raczej nie. Przynajmniej w jakimś stopniu Iwona musiała znać sprawców /sprawcę.

Myślę, że śledczy mają wytypowanych potencjalnych morderców. Oczywiste jest, że nie ujawnią opinii publicznej takich informacji. Faktem jest, że nie odnaleziono zwłok. Tylko profesjonalista ma wiedzę jak ukryć ciało tak aby nigdy nie zostało odnalezione. Pytanie się nasuwa czy Patryk mógł mieć tyle sprytu? Albo czy ktoś mu w tym pomógł? ..odpowiedź : oczywiście, że tak! Dodatkowo na jego niekorzyść wpływa to, że kłamał i motał się w zeznaniach. Nie szukał Iwony. Dopiero po 2 dniach włączył się do poszukiwań. Więc miał czas , żeby pozbyć się wszystkiego..również nie martwił się o Iwonę. Logowania jego tel z tej nocy również wskazują na to, że mógł spotkać dziewczynę kiedy wracała. Wszystkie te fakty wskazują na niego.. Jednak jest dużo innych nieścisłości, które dają do myślenia np. Rzekoma rozmowa telefoniczna Adri z pod bloku i wołanie Iwona,Iwona którą słyszał ojczym między 4-5 rano. Kto wykrzykuje imię osoby w momencie kiedy dzwoni do niej? Skoro nie odbierała bo tel już był rozładowany to dlaczego krzyczała imię koleżanki? A nie mogło być tak, że Adria ją widziała ? Może Iwona spotkała kogoś w pobliżu domu i tamta dziewczyna to widziała? Może to co się wydarzyło na dyskotece jest źródłem nieszczęścia co spotkało maturzystkę? Oprócz znajomych był Ktoś jeszcze w strefie VIP. Może Iwona już znała tą osobę albo świeżo poznała. Komuś bardzo mocno podpadła. .albo odrzuciła jakąś propozycje i dlatego wyszła z klubu! Napyskowała i odwróciła się na pięcie! A ktoś postanowił dać jej nauczkę. .i dopadł ją pod domem. Adria mogła widzieć całe zajście. .stąd te poszukiwania dziewczyny z samego rana. Oni wiedzieli, że mogło jej się coś stać. Od rana szukali. Włączyli w to też Kasię, której nie było nawet z nimi tej nocy. .a dzwoniła o 7.30 do domu Iwony! Bo Paweł ją poprosił! Dlaczego potem szukali w salonie Mamy dziewczyny? Zastanawia mnie również taki mały fakt, że Adri rodzice przebywali w tym czasie na działce na której trwała budowa domu. I z samego rana w weekend tak sobie wrócili? Czy ich córka wszczęła alarm bo się czegoś lub kogoś wystraszyła? Więc rodzice szybko do domu pojechali. Oni ukrywają bardzo istotne informację z tej ferelnej nocy. Iwona nie zdążyła zabrać rzeczy z balkonu bo tuż pod domem, ktoś jej w tym przeszkodził. ... Nie przesądzałabym tu winy Patryka. .choć i to możliwe. Nikt nic nie widział, nic nie słyszał i generalnie nikt nic nie wie! W to nawet dziecko nie uwierzy. .zmowa milczenia i znieczulica panuje w całym tym środowisku. Podobnie było z Iwoną Cygan. .Tylko z tą różnicą, że rodzina mogła pochować godnie córkę. .a tu wiadomo. .wiele lat cierpienia i nie wiedzy co się stało z Iwoną 😢

To powinna być prosta sprawa do rozwiązania . Dyskoteka , młodzi ludzie ,alkohol , kłótnia .Gdyby Policji udało się odrazu ustalić czego dotyczyła kłótnia w dyskotece , bo to przez kłótnie na dyskotece Iwona postanowiła wracać sama do domu . A potem to nieudolne śledztwo Policji ...

Jej znajomi są kluczem do rozwiązania tej zagadki, źle przeprowadzone przesłuchanie spowodowało to że tropy zostały zatarte. Pewnie wsiadla do samochodu praktycznie pod swoim domem, to musiała być osoba którą znała. Albo ktoś z tej grupy z którą się bawiła , albo poprostu ktoś z całkiem innej grupy znajomych. Policja zawaliła sprawę... Teraz po tylu latach każdy będzie mówił, że nic nie pamięta...

Nawiązując do ostatnich słów z filmu: ja życzę sobie i nam wszystkim, żeby działania policji - szczególnie te uważane za wątpliwe, nieudolne, niegodne zaufania - były wnikliwie badane i docelowo wyjaśniane PUBLICZNIE przez niezależną instytucję. Nie może być tak, że nie mamy zaufania do tak ważnej organizacji, jaką jest policja!!!

I jeszcze jedno. Dlaczego znajomi Iwony uciekają przed jej matką? Bo to oni dali znać Patrykowi, że ona wyszła sama i idzie do domu. Tam ja dopadło we trzech. Dwóch Pawlow i Patryczek. Oni ja wywieźli. To o nich Iwona pisała do koleżanka "gapia się". Liczba mnoga. Było ich trzech. Najdziwniejsze jest że policja nie chciała i nie chce przycisnąć Patryczka.

Mnie najbardziej szokuje jedna sprawa, że znajomi tak szybko zaczęli podejrzewać ze coś się stało. Przyjaciółka Iwony już o 7 rano dzwoniła żeby zapytać się czy jest Iwona, udając że umówiły się na koszykówkę. Później okazało się że zrobiła to na prośbę Pawła. Skąd w ogóle taki pomysł, że Iwona nie wróciła do domu?

Super, szczere to czekalam na Twoja "wersje" przekazu o Iwonie Wieczorek. Bardzo dziękuję i czekam na koleje film, podcast.

Dziękuję za filmik😚. Jest to jedna ze spraw zaginięć, która bardzo mnie interesuje. Pozdrawiam!

Jest coś tak przerażającego i nikczemnego w historii zniknięcia P. Iwony, że nie wierzę, że zostanie kiedykolwiek wyjaśniona. Ponadto Mama P. Iwony została bezwzględnie zlekceważona, a tragedia jej córki szyderczo i bezkarnie zamieciona pod dywan.

Ciało Iwony Wieczorek spoczywa prawdopodobnie na jednej z działek, o której była mowa. Dlaczego do dzisiaj nie znamy wyników sekcji badań krwi z domku na działce? Matka Iwony była tam na miejscu, na działkach... źle się poczuła, prawie zemdlała - odur rozpadającego się ciała? Tak, jak inaczej to wyjaśnić? W rozmowach z jasnowidzem czy innymi przejawia się motyw ukrycia ciała w kanale, studni itp. Być może ciało zostało tam przewiezione, by nie mieć dowodów 'na swoim podwórku', czyli działce. Przeszukiwanie Parku i plaży nie ma sensu, zbyt jasno, za dużo świadków, sprawa szybko by się wydała. Do wszystkiego dochodzi sprawa z rozbitym samochodem znajomych Iwony. Czy była niedaleko domu i znajomi ją uprowadzili, czy też był to nieszczęśliwy wypadek, w którym zginęła Iwona a ciało zostało ukryte? Znajomi Iwony na 200% wiedzą dużo o tej sprawie :) Proszę potraktować to poważnie.

Dla mnie część II zdecydowanie lepsza od poprzedniej. Iwona jest najbardziej znaną poszukiwaną osoba w Polsce. Minęło grubo ponad 10lat. nie żyje już Janusz Szostak który chyba jako ostatni realnie szukał Iwony ;-( Teraz to potrzebny jest cud, aby Ją odnaleźć i wyjaśnić sprawę.

Najważniejsze to pierwsze 48 h.i najbliższych trzeba "badać"

Znajomi prawdziwi nie zostawili by koleżanki w środku nocy. Zamówili by taxi.

Dwie bardzo wazne sprawy 1. czy patryk byl badany na wariografie? 2. czy znaleziono i zbadano samochod kumpli patryka z feralnej nocy, oraz czy ich zbadano wariografem? Jezeli nie to jest to mega porazka instytucji ktora zwie sie policja.

Bardzo ciekawa analiza. Wygląda mi na to, że Iwona igrała z ogniem. Była odważna i miała ogromne poczucie sprawiedliwości. Ale trafiła na demona i w tej nierównej walce, przegrała swe życie.😥

A ja, gdybym miała ochotę skończyć imprezę wcześniej, też bym wyszła i poszła piechotą, właśnie drogą nad morzem. Psychopatyczni mordercy rzadko chodzą po mieście od tak, tym bardziej, że ten deptak, z uwagi na obecność turystów o każdej porze, nie jest najlepszym miejscem na porwanie kogokolwiek. To zrobił ktoś jej znajomy.

Im więcej nagłośniona sprawa, tym gorzej dla mordercy. Też mam wrażenie że sprawa blisko ku końcowi. Cela już czeka.

Znam dobrze realia Trójmiasta bo mieszkam tu całe życie :) jeśli ktoś zamieszany był bliskim jednej z lokalnych grubych ryb, to sąd i policje miał i ma w kieszeni :) :) Jest kilka grubych rybek których policja nigdy nie złapała choć próbowała :D :D

Moim zdaniem ta rozmowa Iwony z przyjaciółką nie była przypadkowa po powrocie jej do domu kto wie czy Iwony nie było gdzieś blisko domu kiedy zginęła i te dziwne zdjęcia z tej śmieciarki i dziwna znajomość jej chłopaka ojca z facetem od śmieciarki ewidentnie policja dała plamę tylko czy celowo

Im częściej wraca się do tej sprawy z dystansu, tym natrętniej przychodzi myśl, że ktoś się musiał bardzo postarać, by jej nie rozwiązać. Przecież, tak jak chyba zresztą powiedziałaś, wystarczy sobie przypomnieć wiele spraw bardzo skomplikowanych, w tym z Polski, gdzie udało się wykryć winnego, by zrozumieć, ile szczęścia w tym nieszczęściu (teoretycznie) mieli śledczy w tej sprawie. Wszystko dzieje się praktycznie w jednym miejscu, wśród grupy osób znanych z nazwisk, które przecież mają ogrom informacji i te osoby były cały czas blisko, był do nich łatwy dostęp. Do dyspozycji była technologia (logowania tel.), która bardzo szybko mogła wskazać osoby podające prawdziwą wersję zdarzeń z tamtego wieczoru i te, które zwyczajnie kłamały. Nie sądzę aby było szczególnie skomplikowane zrobić na winnych/świadkach wrażenie, że już dalej nie da się uciekać, doszli do ściany, bo śledczy są zdeterminowani, nie odpuszczą i czas zacząć mówić. A jednak nic takiego! Pozostały pytania w najprostszych kwestiach! Trzeba sobie też zdać sprawę, że morderstwo to jedno i trudno byłoby go dokonać na tak ruchliwych terenach, a przecież miejmy na uwadze, że to nie było tak, że zapadała noc i przypadkowy morderca miał czas i mógł sobie robić co chciał. Wręcz przeciwnie, z każdą chwilą robiło się coraz bardziej gwarno i jasno. Nie trzeba być wielkim detektywem, żeby uznać za mocno prawdopodobne, że nikt nie widział tych zdarzeń, bo Iwona musiała znać mordercę. Być może zwabił ją chęcią porozmawiania, oddalili się za jej zgodą w zupełnie inne miejsce albo nawet byli w tamtych okolicach, ale atak nastąpił z zupełnego zaskoczenia, w tym sensie, że ona nie uciekała zbyt długo czy nie walczyła o życie. Być może po prostu nagle otrzymała cios i tyle. Gdyby znajomy napastnik miał kogoś do pomocy wystarczyło wziąć dziewczynę pod ramiona i udawać, że jest kompletnie pijana, dowlec do auta i potem jest już łatwiej i cicho. No i na grupkę pijanej młodzieży prowadzącą się wzajemnie nie zwraca się uwagi i w żaden sposób potem nikt takiej sytuacji nie kojarzy z morderstwem. Gdyby to był nieznany napastnik przede wszystkim miałby kłopot żeby ot tak zwabić Iwonę w ustronne miejsce, o ile to w ogóle byłoby możliwe, a nie sądzę. Byłoby dużo krzyku, zamieszania, walki, sytuacja wyglądałaby alarmująco, a na dodatek jest jeszcze przecież kwestia ukrycia zwłok. I to nie byle jakiego, bo tak skutecznego, że przez tyle lat nie udało się ich odnaleźć. A to by nie trwało 3 minuty i szansa, że nikt by tego całego długiego zamieszania (w tych okolicach) nie zauważył jest niezwykle mała. Wiele wskazuje na to, że ona sama musiała się z tym napastnikiem dobrowolnie oddalić z głównego traktu. Myślę, że każdy kto śledził tę historię zdawał sobie sprawę z rodzaju trudności, który miałby przypadkowy nieznajomy agresor, którego poczynania byłby nie do ukrycia. Może dlatego tak się spodobała wersja ze śmieciarzami, bo faktycznie rozwiązywałaby kwestie szybkiego usunięcia ciała i tego, że nie rzucaliby się tam w oczy jako ktoś zachowujący się nietypowo. Niemniej ja stawiam na to, że napastnik był jej znany, zwabil ją gdzieś i sprawy rozegrały się bardzo szybko, pod wpływem ogromnych emocji. Potem śledczy z jakiegoś powodu kompletnie opuścili sobie wyjaśnianie sprawy, a z czasem, być może żeby nie wyszło ile błędów popełnili i by nie leciały głowy, woleli aby pozostała ona do końca nierozwiązana. Choć miejmy nadzieję, że teraz się to zmieni! Aczkolwiek na pewno po takim czasie przeszukania samochodów, do których Iwona mogła trafić, przesłuchania ludzi, jakiekolwiek ślady to jest już zupełnie inna historia niż na bieżąco :( Ale ja należę do osób całkowicie przekonanych, że rozwiązanie tej sprawy wciąż leży w zasięgu ręki.

Adria nie powinna pozwolić, aby Iwona sama, w nocy wracała, po alkoholu? Poszły razem.

Warto byłoby podawać źródła, z których czerpie się pełnymi garściami. A w tym przypadku jest to książka Janusza Szostaka "Co się stało Iwoną Wieczorek". I bardzo dużo błędów np. 20 tomów akt, które świadczą, że autorka nie zna sprawy.Zupełnie nie zna, wykorzystuje jedynie cudzą prace.

Iwona zginęła z ręki kogoś kogo znała bardzo dobrze. Obcy by jej tak dobrze nie schował.

Morderca jest wśród znajomych ludzi których znała

Tutaj nie ma większej filozofii...Iwonę uprowadzili i zabili a pozniej pozbyli się ciała.Sledze sprawę od lat.Główny podejrzany to Patryk,a na miejscu 2 u mnie radiowóz który poruszał sie po promenadzie zaraz za Iwoną,a w którym mógł znajdować się ktoś kogo znała.Skłaniam się do tego ze swojego oprawce znała a także że wyszła z tego nieszczęsnego parku i wsiadła do auta w okolicach domu.Patryk i jego banda poruszali sie tamtej nocy samochodem.Myślę że tamtejsza Policja wie co się stało ale brak punktu zaczepienia.Teraz cała nadzieja w AX.

Bardzo mi się podcast podoba. Przyjemnie się słucha i dowiedziałam sie nowych informacji o sprawie.

Super podcast. Niezwykle zmysłowym głosem opowiadane kryminalne historie. Konkurencja dla Stanowo - kibicuje szczerze i Czekam na więcej!!!

Dla mnie podejrzanym Nr 1 jest Patryk, ewidentnie ma coś na sumieniu inaczej by nie kłamał na przesłuchaniach. Policja za późno go przesłuchała.

Katarzyna J W jej zeznaniach pojawia się jednak inny ciekawy wątek: „Zaraz po moim przesłuchaniu w 2010 roku w KMP Sopot stałam na przystanku komunikacji miejskiej. Wtedy zadzwonił do mnie Paweł P. Pytał, jak poszło przesłuchanie, ja mu odpowiedziałam, że nie pamiętam, co dokładnie mówiłam. Gdy zorientował się, że stoję na przystanku, zapytał, dlaczego mnie policjanci nie odwieźli do domu. Po jakimś czasie pojawił się nieoznakowany radiowóz i odwieźli mnie do domu. Wydało mi się to dziwne. Wcześniej nikt mi tego nie proponował i nie robiłam z tego problemu. To pokazuje, że Paweł dobrze znał się z tymi policjantami z Sopotu

Nie pojęte,ze dziewczyna nie miała ze soba pieniędzy na taksówkę,taka sumę zawsze powinno sie dziecku dawać na wyjściu. Wiadomo,ze różnie bywa.

Pawel zglosil sie po paru miesiacach niezle jaja ! szkoda ze nie po paru latach ! co za syf !

Jak jest 20 tomów akt ,to według powiedzenia morderca jest w pierwszym tomie.

Jakiś czas temu słuchałam o tej sprawie na kanale 5 nie zabijaj i ja mam wrażenie, że najbardziej podejrzany jest jej były chłopak Patryk. To co ich łączyło było dziwne i silne, skoro tak bardzo się zdenerwowała głupim smsem, że aż wyszła z imprezy. A on wcale się nie przejął jej zaginięciem. Słyszałam, że jej znajomi od razu zaczęli poszukiwania, ale nie on. Przecież on był nie tylko jej exchłopakiem ,ale też członkiem rodziny ( dalszej, ale jednak rodziny). I to kręcenie co robił tamtej nocy. W pewnym momencie byli bardzo blisko siebie ( tak wynikało z logowań telefonu). To wszystko sprawia, że dla mnie to on mógł być sprawcą jej zaginięcia.

Powiem tyle z własnego doświadczenia, jeżeli pisała SMS do innych znajomych niż do tych z którymi była albo musiała być znudzona ich obecnością albo nie podobało jej się towarzystwo a skoro znała adrie dobrze myślę że kluczem do zagadki są chłopacy z którymi była a Adria nic nie mówi bo się boi

Pan Marek Siewert jest tu kluczem kto i dlaczego?zadecydowal o odsunieciu jego osoby od sledztwa przeciez posiadal ogromna wiedze...panowie z Krakowa pewnie uderza w ten segment bo jawnie ktos ukrecil dupe sprawie.

Skoro ktoś w sprawie kłamie raz za razem , zmienia zeznania to wiadomo , że ma coś wspólnego z tym. Czy tylko dla mnie to jest jasne ? I nie trzeba tu układać innych teorii tylko trzeba było przycisnąć tych co mijali się z prawdą i sprawa byłaby zakończona dawno .

Mądrze to wszystko poskładałaś..pięknie i szczerze ci powiem,że oglądałam dziesiątki filmów,ale nic z tego nie wynikało.. Podpisuję się pod teorią,że za straszną zbrodnią stoi,..Patryk!Dlaczego?Mógł mieć powody,oczywiście to hipoteza.Iwonka od dzieciństwa była osobą sprawiedliwą,nie pozwalała krzywdzić słabszych...Abstrachując od pokrewieństwa..ponieważ znam osoby ,które się związały z dalekimi kuzynami,Patrykowi mogło to stanowić przeszkodę,a Iwonka się zaangarzowała i bardzo go kochała..Wiem z doświadczenia,że pierwsza i poważna miłość odciska ogromne piętno na psychice młodej dziewczyny..czy czegoś się o nim dowiedziała,by on zechciał ją uciszyć na ..wieki?Być może..może ktoś ze znajomych coś wie i kiedyś powie prawdę..Może ruszy go sumienie..My możemy gdybać,nie ma ciała,nie ma ...winy

Stawiam na Patryka i jego kolegów dwóch Pawłowow, podobno byli w parku regana kiedy Iwona wracala

Jeszcze pytanie, czy sprawdzili samochód, którym Patryk jeździł tej nocy z kolegami?

Bardzo ciekawie przedstawilas fakty z tej sprawy. Oby sie wyjasnila. Wesolych swiat i wszystkiego najlepszego.

Dobry materiał poza jednym ktos kto był wrazliwy w przedszkolu nie musi taki byc w pozniejszych latach

Mój tata jest marynarzem od 30 lat i nigdy nie zauważyłam, żeby chodził jakoś inaczej niż "normalni" ludzie ;)

oo druga czesc, już zabieram się za oglądanie i pozdrawiam cię oczywiście

Jestem w szoku, że pod filmikiem jest 150 łapek w dół. Argumentacja, że to wszystko już zostało gdzieś, przez kogoś powiedziane, jest dla mnie bez sensu. Wiadomo przecież, że przedstawiasz sprawę i opisujesz to, co gdzieś przeczytałaś. Nie jesteś przecież detektywem i nie obiecujesz, że na końcu dowiemy się, kto jest sprawcą. Bardzo lubię Twój głos. Proszę o więcej.

czekam na kolejne Twoje historie!!! Liczę w prawdzie raczej na coś mniej znanego, ale o czym byś nie mówiła i tak chętnie posłucham :P

Bardzo dobrze to robisz. Dobrze że się o tym mówi.

Sprawa jest prosta, trójka tych którzy byli z nią na imprezie plus ten Patryk do prześwietlenia i postawić zarzuty w tamtym czasie!! Bo teraz to już po wszystkim..., zaczęli by sypac napewno, jestem przekonany że w 100% że ten Patryczek jest w tym utopiony

Masz piękny głos, ciekawie i przystępnie opowiadasz, dopiero dziś odkryłam ten podcast, a już chcę więcej!

Iwona Wieczorek a raczej, jej ciało pewnie jest gdzieś w starych zapomnianych kanałach burzowych gdzieś w Trójmieście, sęk w tym ze to jest cała sieć kanałów jak labirynt więc odnalezienie jej tam, tym bardziej dziś graniczy z przypadkiem. Chyba, że ktoś anonimowo złoży namiar. Tak myślę śledząc od początku całą tę sprawę.

Mily glos, moze cos o Karolinie Kaczorowskiej..chętnie poslucham 👍

Paweł po kilku miesiacach się zgłosił na wariograf - przeszedl szkolenie jak "zdać"....

Jakby była córką kogoś znanego, to na drugi dzień wszyscy podejrzani wzięci byliby za "pyski". Moim zdaniem policja zawiniła, za późno za to wszystko się wzięła, tylko dlaczego?

W ostatnich dekadach nie było prostszej sprawy na którą wydano miliony, żeby "wykryć" możliwych ewentualnych sprawców i zaciemniania sprawy nowymi wątkami. Miłość to potężna siła, która pcha ludzi do działania, nie zawsze racjonalnego. Wielka miłość Iwony i Patryka to bezdyskusyjny fakt. Tragiczny koniec tej miłości to wypadek. Patryk z kolegami wkrótce "przypomni" sobie szczegóły tej sprawy. Iwona jest w niebie. Policja boi się wskazać sprawcę, bo jak przycisnąć do zeznań syna człowieka z niesamowitymi koneksjami?

Patryk, były chłopak Iwony na pewno spotkał się z nią, zanim nie dotarła do domu. Nie odnaleziono przecież jej telefonu i nie wiadomo czy do siebie nie zadzwonili zanim nie doszła do domu. Myślę, że się spotkali. On musi dużo wiedzieć.

W zasadzie jej rzeczy Buty Torebka są tu kluczowe Przecież one musiały zostać gdzieś schowane lub zniszczone

Wyglada na to ze Adria byla ostatnia osoba z ktura Iwona rozmawiala. Dlaczego krzyczala? Byc moze slyszala w telefonie napastnikow Iwony? Ostatni zapis rozmowy Iwony z Adria to miejsce z kturego zostala uprowadzona. Z tego miejsca powinno zaczac sie poszukiwanie. To cale sledztwo to jedna wielka paranoja. W miejscach logowania Patryka telefonu, mozna przeszukac te miejsca. Moze sie spotkali tej nocy, moze czekal na Iwone niedaleko domu, wsiadla do samochodu, pojezdzili troche i stal sie maly nieoczekiwany wypadek.....trzeba bylo to ukryc....dlatego Patryk ma amnezje. Trzeba go przycisnac....

Ciekawa jestem ,czy reszta towarzystwa z urodzin, gdzie byla również Kasia,nie kontynuowała w dalszym ciagu imprezy na tej działce...A Iwona mogła sie z nimi skontaktować i byc może poszła tam....a reszta to wiadome już... ...byli pod wpływem alkoholu i dochodzi tam do sytuacji,w której Iwona pada ofiarą....

Bardzo fajny filmik. Miło się ciebie słucha😘

to nie prawda że ludzie nie znikają ot tak po prostu z powierzchni ziemi.... znikają ! każdego roku , na całym świecie... niestety :( .... nie wyjaśnionych zaginięć są miliony !! :( w tym bardzo wiele dotyczy dzieci :(

Jak to sie dzieje ze osoba ktorej przypisuje sie przyjacielskie relacje z matka, umiejetnosc taktownego forsowania wlasnego zdania, obdarzana duzym zaufaniem matki /przyjaciolki, bez jej wiedzy zaklada na impreze buty matki. Z tego zachowania wynika,ze emocjonalno osobowosciowy wizerunek Iwony nie byl tak dokladnie rozeznany, jak ogolnie jest to przedstawiane. Jezeli wszyscy fakt ten pomineli, w konsekwencji sledztwo moglo nie uwzglednic istotnych tez dochodzenia.

Szczerze? Kolejny podcast żywcem przeczytany z książki.... Jeden kopiuje od drugiego, żeby tylko nabić wyświetlenia. Jestem rozczarowany, zero swojej pracy!

Archiwum X nie ma szans ns wyjasnienie i odnalezienie ciala Iwony ;to Trojmisto =mafia

Piękny głos, bardzo spokojna i rzeczowa narracja. Dobra polszczyzna. Przyjemnie się słucha. Pozdrawiam pani Aniu i proszę o więcej :-)

Sama powiedziałaś, Patryk, Kasia, Pan odsunięty, więc wiadomo jakieś siły wpływów, i znajomości usiłował i usiłują nie wyjaśnić tej sprawy.

A moim zdaniem policja ma coś do ukrycia. Od początku prowadzona ogródkowo Nie zdziwiła bym się jakby osoby z archiwum X doszli do tego że to ci policjanci o którym wspomniał Szostak maczali palce w jej zaginięciu. Mieli możliwości zero podejrzeń kontroli bo kto by kontrolował policję.

Co mnie ciągle zaskakuje,że nigdy nikt nie opisał tego jak zaginiona była ubrana i czy miała ze sobą jakieś drobne mankamenty które pomogły by w jej rozpoznaniu...Niiiigdy nie usłyszałam jeszcze...Przedziwne i to Bardzo...!!!

To Patryk ewidentnie kłamie.. I chodzi bezkarnie

znajomi wiedzą ale się boją

Przyjemny głos też czekam żeby się to wyjaśniło 😊😊😊

Oglądałas pierwszy filmik???? Dlaczego nikt nie zapytał tych ludzi z wózkiem w którym miejscu Iwona się udała???? Kamera obejmuje ją jak i po chwili ich.....

Cudowna opowieść cały czas obserwuje śledztwo lubię kryminały ale ten jest wyjątkowy i zagadkowy przypadek ja mam nadzieję chociaż minęło 10 lat że się znajdzie i to żywa bo nie wiadomo co się stało może jest gdzieś przetrzymywana więziona bo i tak może być ale jak by nie było niech się znajdzie życzę tago mamie Iwony bo to wspaniała kobieta

Może i wśród osób mocno wkręconych w historie kryminalne, śledzenie spraw, szukanie faktów to nie mówisz czegoś odkrywczego. Ale nie ma to absolutnie znaczenia, bo większość osób, która słucha Ciebie czy innych kanałów o tej tematyce słucha tego jako tła przy jakichś innych czynnościach. Jazda samochodem, praca wiele godzin przy biurku, siedzenie cały dzień w domu z maleńkim dzieckiem - to w takich sytuacjach ludzie słuchają podcastów i to jest Twoja widownia; my po prostu nie mamy czasu na grzebanie w źródłach i zdajemy się na osoby takie jak Ty. Więc nie przejmuj się, że kilka osób wytknie Ci błędy, czy coś zarzuci; bo kilka tysięcy osób i tak już czeka na kolejny film.

Proste ktos broni kogos jak tylko mozliwe i daleko mozliwe a zabojca ociera sie o ramie rodziny Iwony...

Myślę, że u pana Ręcznika wcale nie musiał być przewieszony ręcznik. Co z ręcznikiem był w klubie? Będąc w klubie słyszał i widział kłótnię Iwony ze znajomymi i widział, że wraca sama do domu.

Mam pytanie do autorki tego nagrania, czy wie kto pierwszy i o której godzinie z pozostałej trójki do niej wydzwaniał lub w jakiś inny sposób próbował się skontaktować z Iwoną.

mysle ze 10 lat moze cos sie wyjasni az do momentu kiedy panowie z policji co prowadzili to sledztwo nie przejda na emerytke i sie ulotnia a moze nie

Mam pytanie: czy najprostsza sprawa musi być celowo wprowadzana na ślepe tory, żeby odwrócić uwagę od Patryka i jego ekipy? Przejście przez wariograf jest proste, gdy zna się pytania. Poszlaki są tak silne, że tylko głupiec ich nie zauważy. Policja nie jest głupia ale ma związane ręce. Trwa zmowa milczenia. Patryk ma mocne "plecy". Identycznie prosta była sprawa Iwony Cygan, którą zamordowano na oczach świadków i wszyscy od początku wszystko wiedzieli. Po 20 latach kilkunastu policjantów zasiadło na ławie oskarżonych. Niepotrzebnie udają, że szukają ciała. Nie znajdą! Dopiero na procesie poszlakowym poznamy szczegóły ukrycia ciała Iwony Wieczorek od Patryka i jego kolegów. I pomyśleć tylko, że to historia miłości Patryka i Iwony z tragicznym zakończeniem.

Witam Kłótnie zaczęły się już na działkach czasowo wszystko jest rozbieżne jedno pytanie czy na tych nagraniach jest Iwona drugie pytanie czy sprawdzono piwnice w bloku ten krąg ludzi wokół Iwony zna prawdę ale czegoś się boją

Kto iwone o główno zaczepił? Jak pisała do Adri. To nie rėcznik tylko marynarka 😕sprawdziłam na kamerze.

CIEKAWY TEN ODCINEK

Bardzo prawdopodobnie starsi koledzy pomogli jej zniknąć. Jak można nazwać ich kolegami. Tyle lat starsi ? Raczej ojcami. Iwona nie była wcale głupia tylko młoda. Dziwi mnie fakt że matka nie dała jej kasy na taxi. Ja zawsze tak robię. Policjańci z Archiwum X napewno dojdą do prawdy i pewnie będziemy w szoku.

Wszystko świadczy przeciwko byłemu a oni nic z tym nie robią tylko próbują winnic innych

Szkoda że nie jestem śledczym.Wszystko zaczęło się niestety 11 lat temu śladów na pewno "zero" ale są LUDZIE których można jeszcze wziąć za"łeb"i wszystko się wyda

Patryk na przesłuchaniach kręci, a wariografowi pokazuje, że mówi on prawdę.

rok 2010 to był bardzo zły rok

Bardzo ciekawie opowiadasz, ja mimo że czytałem o tej sprawie, oglądałem filmiki, to o wielu rzeczach i faktach nie wiedziałem. Moim zdaniem ktoś chcę zatuszować to co się stało z Iwoną, ponieważ opieszałość policji jest nie do przyjęcia, po za tym oni bardzo mocno trzymają się parku Reagana, jakby się tam przykleili. Jej tam nie ma, sprawca wiedział by że łatwo ją tam znajdą, a wtedy szybko trafili by do niego, a z drugiej strony jeśli był to obcy a nie znajomy to by było słychać krzyki (mówiłaś o tym) i ludzie by się zlecieli, zobaczyć co się dzieję, wiec obcy nie mógł jej zabić czy porwać. Szkoda dziewczyny, jej ,,przyjaciele" kompletnie się nie interesowali co się z nią dzieje a najbardziej Adria czy jak jej tam, bo idzie spać a wiedziała że Iwona miała u niej spać więc mogła zadzwonić do jej mamy czy śpi w domu, skoro do Iwony nie mogła się dodzwonić. Ps: Jeśli pisałem chaotycznie to przepraszam.Pozdrawiam

A policja? Kto wie czy nie postapili tak specjalnie, bo byla w to wmieszana ...?

A ja myślę, że te słowa,,O gówno mnie zaczepiaja'' maja związek ze znajomymi Patryka. Załóżmy, że Patryk w tym czasie znajdował się w innym miejscu niż jego kumple(może wracal do domu). A jego koledzy natrafili na Iwonę i zaczęli ją zaczepiac(może w związku z tą sytuacją z przed tygodnia). Iwona pewnie niezatrzymywala sie, szła przed siebie i wtedy wysłała tego smsa . A kumple Patryka zadzwonili do niego z i informacją ,że ją spotkali ,samą, wracająca do domu. Następnie koledzy podjechali po Patryka i zaczekali na Iwonę już poza Parkiem, bliżej jej domu. Więc ona natknęła się na nich i możliwe ze wsiadła z nimi do auta . Był tam Patryk to dała się namówić. Udali się w jakieś (nieznane nam miejsce)może doszło między nimi do kłótni, szarpaniny, Iwona upadła, uderzyła o coś głową. Może był to nieszczęśliwy wypadek. Oni spanikowali i ukryli gdzieś ciało.

Gdyby " pan recznik" byl tam przypadkowo i za duzo widzial napewno by go usuneli 😒 wiec dlaczego nikt nie sprawdzil osob zaginionych lub zabitych. Masakra ta policja to jest do zupy

Cała sprawa wygląda dziwnie bo ktoś miesza w dowodach tak myślę ktoś nie chce wyjaśnieńia sprawy

Jeśli w tym parku trwała impreza to ona na nią poszła. Tam z kimś może pojechała dalej ? A ręcznik nie dziwne, że się nie zgłosi bo miałby problemy, zeznania itd a przypadkiem mógłby jeszcze stać się kozłem ofiarnym i trafić do wiezienia.

Ciekawy materiał :) Miło kliknąć w powiadomienie :) Może następny film będzie o zaginięciu Ernestyny W i jej koleżanki? Anny chyba

Zakładając, że Iwona została wywieziona samochodem to ciało musiało zostać ukryte gdzieś daleko i dlatego nie można go odnaleźć.Tragedia mogła się też wydarzyć na plaży gdzie do wody jest kilka kroków.