+1 byqu

Zmieniają się tylko użytkownicy

to smutne

@@danielrothe839 Zgadzam się.

@@n139r gościu jak się tu znalazłeś?

Mam identycznie : D

Muszę się zgodzić. Avia to była praktycznie inna konstrukcja. Zresztą nie lubiana zbytnio przez pilotów. Potocznie nazywana "mułem". To samo tyczyło Me262.

Wiecej info i spitfirerach ?

Pier..... jak potłuczony....

@@LAPA06 czemu?

@@stachuuchats7801 jego pytaj....

No i mamy 100k :). Twoje życzenie dla Kuby się spełniły. Pozdrawiam

I masz ponad pół miliona wyświetleń. Wprawdzie po 2 latach, ale...

Teraz ponad 700 000

A teraz 797 400 wyświetleń

860k

+Piotr Gmurczyk Miło spotkać speca od lotnictwa. Znasz podobne lotnicze przypadki wykorzystania niemieckich samolotów po wojnie? Wiem też, że Szwajcaria używała parę lat przechwycone Messerschmity.

+IrytujacyHistoryk Szwajcaria używała 109-tek już w czasie wojny. Oczywiście była neutralna więc nie brała udziału w działaniach ale dość skutecznie broniła swojej przestrzeni powietrznej. Zdarzały się przechwycenia i w konsekwencji zmuszenie do lądowania obcych samolotów (różnych stron: Niemców, Anglików, Amerykanów). Zdarzały się przymusowe/pomyłkowe lądowania obcych maszyn . Np. niemiecki myśliwiec nocny (Me 110 z najnowszą wersją radaru), lądował przymusowo na lotnisku w Bernie po walce z wyprawą bombowców RAF. Za jego zniszczenie (wiadomo, tajemnica, pst!!!) Niemcy "zapłacili Szwajcarom kilkoma używanymi Me 109 G. Te samoloty latały chyba jeszcze sporo po wojnie. Oprócz tego w Hiszpanii produkowano licencyjne wersje Me 109 i He 111. Licencyjna 109 - tka u Hiszpanów nazywała się HA-1112 Buchon i w miejsce oryginalnego DaimlerBenza miała silnik Hispano-Suiza. Była używana jeszcze na początku la 60-tych. Najbardziej znana jest z filmu "Bitwa o Anglię" gdzie gra rolę Bf-109E. Używane w tym filmie He 111 również są produkcji hiszpańskiej. Można by jeszcze wiele pisać o powojennych użytkownikach/producentach niemieckich samolotów (np czeska wersja odrzutowca Me 262, lub Fiseler "Storch" wręcz produkowany po wojnie przez francuzów), więc jeśli będą chętni żeby to czytać to mogę trochę pogrzebać w swoich szpargałach

+Piotr Gmurczyk Dla mnie jako profana zarówno owa Avia czy HA-112 to i tak Messerschmitt tyle że farbowany. O tym że w "Bitwie o Anglię" grały hiszpańskie maszyny wiedziałem, ale sądziłem że to modele kupione w Rzeszy w okresie wojny domowej a nie produkowane lokalnie. Z chęcią poczytam o nietypowych przypadkach lotnictwa i nie tylko użycia niemieckich maszyn po wojnie, ale innych tego typu historiach. Rekonstruktorzy mówią, że "odtwarza się regułę" ale to wyjątki i dziwactwa zapadają w pamięć ;)

+IrytujacyHistoryk No cóż, moim zdaniem, jeśli coś jest podobne do oryginału to niekoniecznie musi to być to samo (np. prawdziwy rolex i jego chiński "odpowiednik") ale to tylko moja subiektywna opinia... Wracając jednak do samolotów to już w czasie wojny wykorzystywano zdobyczne, pojedyncze egzemplarze, jednak głównie w celach badawczych/porównawczych ew. w celu zapoznania pilotów z walorami/wadami sprzętu przeciwnika. Np. w polskim dywizjonie 318 był używany zdobyczny Me 109 G-10 traktowany przez pilotów i mechaników jak swego rodzaju "maskotka" dywizjonowa. Po drugiej stronie używany był m.inn. Spitfire V z silnikiem DB 601 (od Me 109) nazwany przez Niemców "myśliwcem marzeń" (że niby taki dobry w tym zestawieniu). Jeśli chodzi o faktyczne użycie bojowe to Niemcy podobno kilka razy używali zdobycznych "Wellingtonów" (ciężki bombowiec RAF) do psucia krwi Angielskim wyprawom bombowym. O konkretnych sukcesach takich działań nic mi nie wiadomo... Po wojnie zostało mnóstwo niemieckiego sprzętu lotniczego który trafił jednak do różnych ośrodków badawczych (pojedynczy egzemplarze) lub na złom. Do jednostek bojowych trafiały pojedyncze sztuki, ale głównie jako łupy wojenne co bardziej obrotnych dowódców (gdzie później służyły im jako pół-prywatne maszyny dyspozycyjne). W "ludowym lotnictwie polskim" było kilka takich przypadków (Fi-156 i Ar-196). Trochę inaczej było jeśli sprzęt był produkowany w tzw. krajach okupowanych. W Czechosłowacji już przed wojną był rozwinięty nowoczesny przemysł lotniczy. W zakładach Avia to ostatniej minuty wojny były produkowane między innymi płatowce Me 109, Me 262, Fi-156, Arado 196, Siebel a także podzespoły silników junkersa Jumo 211 i odrzutowych Jumo 004. W kilku przypadkach produkcję kontynuowano po wojnie (wspominana Avia S 199 = Me 109 z silnikiem Jumo 211 i dwumiejscowa wersja szkolna CS 199 ). Podjeto tez próbę produkcji myśliwca Avia S 92 = odrzutowy Me 262 i dwumiejscowy CS 92. W rezultacie szczególnych sukcesów... W ZSRR Podjęto próbę produkcji seryjnej zmodyfikowanego Me 262 (Su 9 i rozwinięcie Su 11), ale pomimo obiecujących prób i testów pomysł zarzucono. We Francji już w czasie wojny produkowano samolot wielozadaniowy Fi -156 "Storch" pod nazwą własną MS.500 "Criquet". Produkcję kontynuowano do początku lat 50-tych. Te maszyny były używane także bojowo np. w Indochinach, Azji i Afryce. Do dziś można je zobaczyć na pokazach lotniczych, u prywatnych właścicieli w Aeroklubach itp.Współczesne egzemplarze mają najczęściej dużo nowocześniejsze silniki oraz różne instalacje, ale płatowiec jest wciąż ten sam. Również we Francji w podobnych okolicznościach był produkowany myśliwiec Focke-Wulf FW190A pod nazwą NC 900.Produkcję kontynuowano przez jakiś po wojnie i jakaś liczba (???) tych samolotów trafiła do francuskiego lotnictwa. W tej chwili większość samolotów/weteranów pojawiających się na pokazach lotniczych to właśnie NC900 ucharakteryzowane na FockeWulfy. Oprócz tego na świecie do dziś lata całkiem spora flota Ju52m3 (słynna ciotka Ju) ale to temat sam w sobie na inną, dłuższą opowieść...

+IrytujacyHistoryk Państwo Israel, po wojnie miało kilka meserów i kilka Avii, ktore kupili nielegalnie, na początku swojej państwowości, zanim mogli "legalnie" jako państwo kupować broń.

Broń została zachowana na zasadzie" przyda się".

+Adam Warkiewicz Kurde, fakt. Nadużyłem tego słowa. Dla mnie jak gdzieś pojechało kilka tysięcy sztuk danego modelu to już jest gigantyczny udział w "rynku", choć na tle broni sowieckiej, powinienem o niej nazwać odcinek "megalitycznym" albo "galaktycznym".

Inne słowo które zauważyłem że nadużywasz to "kuriozum, kuriozalne". Słyszałem je w paru twoich odcinkach kilkukrotnie na odcinek. Powinieneś znaleźć jakiś zamiennik. Może zdumiewające. To byś zaczął przypominać Wołoszańskiego.

Szary

Junk yard:)

A z tymi M4 (mocno podłubanymi) to mnie zaciekawiłeś. Można coś więcej? Komu, ile (bo przecież nie o muzealnym detalu piszesz) itp. Jakiś link. Chętnie poczytam. Z góry dzięki.

Gigolo 69 słaby przykład

@Gigolo 69 bardzo ciekawe!

Deutsche qualitat to nie scheisse, trzeba przyznac

Szajs tutaj jest używany jako satyryczny synonim przedmiotu

albo przeróbka na 7,62x51 mm NATO

@@ukaszlubinski8352 w tym wypadku to przeróbka na ślepaki 7,62x39, tu jestem pewien bo byłem tam na tym jak to określił "Donbas w Siedlcach"

+Edwin Dański to uczucie gdy przeczytałem twój post, znów odpaliłem filmik i to zobaczyłem. Nic już nie będzie takie samo O-O

+IrytujacyHistoryk Chłopie robisz kawał dobrej roboty milo sie tego słucha a i uśmiechnąć się można . PS Co robić mój sąsiad ma mosina [jego ojciec był rusznikarzem i trochę sobie z ruskami handlował ] Ale nie chcę mi go sprzedać nawet po flaszce jakieś pomysły ?

+Morfus Katana Może zapytaj czy nie ma drugiego mosina lub PPS? Oczywiście z amunicją.

Świetny pomysł. Pomysł na odcinek pod tytułem "10 tekstów których nie mówisz przy policjantach"

+Edwin Dański Albo MG3

Na chuj mu lufa jak i tak strzela.

To ty ten od geralda 39?

Polski czołg renault???? ogarni się chłopie....

Polski czołg hehe. Polacy do dzisiaj porządnych butównie potrafią zrobić a gdzie tu czołg

nie rozumiem gdzie widzisz problem chłopie, użył skrótu myślowego, bo to był czołg WP marki Renault... o polski czołg Twardy też się dopier..lisz?

@@hyzio0007 ma rację. Francuzi wysyłali nam czołgi do walki z ZSRR. problem w tym że były za małe, przez w większości bezużyteczne

@@helmut8252 Butów może nie umiemy, ale TP-7 powinno coś Ci mówić. Tak samo jak PZInż...

zawory mogą popuścić po takich dowcipach historyka

mi tez az kiedys moze taki kupie z 2magazynkami przed islamistami :D

@@haimcukerman1012 Dużo jest takich komentarzy w internecie z tego okresu ponieważ była fala islamistów i ataków Terrorystycznych. No i stąd te komentarze

@Łukasz Lubiński Wystrugaj sobie z wierzby.Będziesz wiedział jak obsługiwać.

+Grzesiek G Dobrze wiedzieć, aczkolwiek to dalej jest kuriozum. MG na amunicję od AK. Nie zmienia to faktu, że OT jest traktowana po macoszemu i WP ma to w czterech literach. Nie zdziwiłbym się, gdyby w razie godziny W dostało się do OT trochę PPSów i innych odpadów z dna magazynu.

+IrytujacyHistoryk Pamieć mnie może mylić, na pewno jest zawodna ale kiedyś znajomy który swoje odsłużył w Policji mówił że w jej magazynach są jeszcze tony PPS i talerzowców DP jako rezerwa na wypadek W. Zasłyszał też że podobno Brytyjczycy nadal maja sporo Lewisów zmagazynowanych przy czym któreś nawet czasy wojny okopowej pamiętają. Ale nie mam żadnego wiarygodnego źródła pisanego ect. które by to potwierdzało. A co do OT, to generał Pacek rozpoczął "packowanie" już, czyli będą nowe wizje i genialne pomysły reorganizacyjne.

+IrytujacyHistoryk Sens przeróbki MG-34 na amunicję pośrednią wz.43 był czysto ekonomiczny . Mauserowska amunicja karabinowa jest obecnie droga ,najtańsza 3zł a i o ślepaki w tym kalibrze dość ciężko . Z tego co gdzieś wyczytałem takich przeróbek dokonywała pewna firma w USA . I zgodzę się że OT jest traktowane z przymrużeniem oka i to co się obecnie dzieje w tej kwestii to czysta polityka i chęć wybicia się na tym pomyśle kilku cwaniaków z MONu . W tym kraju nigdy nie powstanie OT funkcjonujące na zasadach takich jak w Szwecji czy w Szwajcarii i o tym nawet niema co marzyć . A tą całą federacje gen Packa to max w co uzbroją to w łopaty i będzie taki OHP w mundurach ;) do kopania okopów dla '' prawdziwych " żołnierzy .Pozostają tylko i wyłącznie oddolne obywatelskie inicjatywy i wejście w posiadanie broni palnej w legalny sposób poprzez zapisanie się do klubu strzeleckiego itp . Bo na to że dostane cokolwiek od tego państwa w razie W to ja już od dawna nie liczę a i nie bardzo uśmiecha mi się żeby mnie zapakowali na Stara i wywiezli na drugi koniec Polski by dowodził mną jakiś debil co w dupie był i gówno widział . Co do PPSów ,Mosinów itp to jeszcze trochę powinno zostać oprócz tego co sprzedali za wielką wodę ale np już kilka lat temu z tego powodu nie można było dostać w sklepach amunicji konserwowej 7.25x25mm bo podobno przepastne magazyny wojska zostały skutecznie z tej amunicji osuszone .

+Grzesiek G i Galvars, powiedzmy że też "jestem w środku" problemu OT i wiem, że temat na obecnym poziomie nie ma żadnych szans stania się w razie godziny W czymkolwiek więcej, niż dodatkową porażką do wypominania "po fakcie". Czasem mnie korci by zrobić o tym odcinek, ale nie wiem czy wypada tak szeroko "rozrzucać" tematykę kanału.

IrytujacyHistoryk Jeżeli masz spojrzenie od środka, to nawet jeżeli nie jest to optymistyczne widzenie to możesz zrobić o tym materiał. W mediach masz teorię, generał "packuje" o 300 tysiącach i ogólnie cud, miód i orzeszki. Przedstaw praktykę, masz do niej dostęp, widzisz na własne oczy więc nic nie stoi na przeszkodzie byś swoje zdanie zaprezentował. Ja wiem że to nie jest optymistyczny temat, takie głównie burdello bum bum. Ale jeżeli czujesz się na siłach to rób, doprawdy z chęcią posłuchamy.

niejedno muzeum by sie wzbogacilo unikatami brakuje tylko morsa urowi obcieli koncowke lufy ....

+gwidon panzerfaust Widać , że Popek działał już o wiele wcześniej ;)

Najwidocznej :) bo wątpię zęby to był jakiś podrabianiec

+Galvars Dopiero teraz to sprawdziłem, faktycznie spitów było więcej, nawet amerykańskich mieli co nieco więcej. Mimo to przyznasz, że to zabawne. Żydowski pilot w Messerschmitcie strzelający w pro-brytyjskich Arabów na pustyni.

IrytujacyHistoryk Izraelski pilot często ex RAF w zmodyfikowanym Niemieckim samolocie, zbudowanym w Czechosłowacji za pozwoleniem Związku Radzieckiego. Strzelający do pro-Brytyjskich Arabów. Nie tylko zabawne ale tak pieruńsko ironiczne że aż trudne do ogarnięcia.

Te Spitfire to Izrael mial teź z Czechoslowacij bo byli po luty 48 pod embargiem na części zamienne z Anglii to je strzedali ´zydom tak slono źe Izrael co to prawie nie obankrutili Bylo ich 65 a jedna maszyna to nawet nie zdolna do latania byla

Tak nawiasem czytałem w biografii Jana Zumbacha, że biznes sprzętem powojennym był srogi. Zumbach kupił za 10tys dol. B26, który został sprzedany do Afryki za 320tyś.

film wojny

Zbysław Krukowski jak słyszę jak koledzy z klasy gadają że mają w cs jakieś jakieś skórki do "AK-47" to mnie krew zalewa nie dość że na AKM mówią "AK-47" to jeszcze malowanie na AK

wszystkie się rozleciały zanim je przejęto xd

zakotwiczyly na antakrtydzie w tajnych bazach ufo

W Gdańsku dwa zakopali koło stoczni

zdaje się, że ruscy budowali typ XXI pod swoim oznaczeniem...

Nikt nie potrzebował tego bo UK ZSRR i USA miały swoje a jako darowizna lub do sprzedaży zbyt drogie w utrzymaniu (serwisowanie, kombinowanie torped lub przerabianie na torpedy innych państw.) Brytyjczycy podholowali je na pełne morze i zatopili.