🙏🤗🥰🌈

AMEN!!!!

Wzajemnie ❤

❤️❤️❤️

NAMASTE 🙏

Nikt nie ma obowiązku tkwić w rzeczywistości większości ludzi a zwłaszcza w tragicznej rzeczywistości.

Dlaczego mówi Pan, że "uczymy się aby dostać pracę"? Fizyka, chemia czy biologia są dobrem samym w sobie - wiedza o świecie biorąca się z ciekawości...

Religie tak są skonstruowane, że obiecują nagrodę po śmierci. Teraz masz cierpieć.

Dokładnie tak jest. A przychodzi dzień emerytury i na początku - odsypianie, upajanie się wolnością - nic nie muszę, nareszcie mogę spać do woli,ale i to się kończy 😟. Trzema umówić się do lekarza. Czekanie na laryngologa - kilka miesięcy, na okulistę - półtora roku, na endokrynologa- trzy lata, na ortopedę - dwa i pół. Nie ma wyjscia- trzeba iść prywatnie. Wizyta u neurologa 200 zł, u okulisty podobnie, u laryngologa też plus badanie wychodzi 320 zł. U endokrynologa 300 zł ( W. Misiorowski z Warszawy), plus badania. Emerytury mało!!! 🤔

​@@AnWoj Tak obiecują - ostatni będą pierwszymi .....

Dedykacja dla Witka Paszta kzfaq.info/get/bejne/mZyArb11zrisYoE.htmlnjbhgjiujkuiolj,mhgyt7yihkuu777887

A jednak nawet w obozach koncentrac Ci pozytywnie myślący i czyniący dobro pomagali przeżyć tym słabszym psychicznie. Należy pozytywnie myślec perspektywicznie i postępować mądrze Czarnoeidztwo nigdy nikomu nie pomogło Bądżmy dobrej myśli i postepujmy tak by każdą chwilę wypelniać dobrem🍀🎆✨🎇

Nie mamy na pewne wydarzenia wpływu, ale mamy wpływ na to jak zareagujemy. Wszystko dzieje sie po coś. Pozdrawiam .Pokój, miłość, harmonia niech zagosci w kazdym z nas.🌈❤🥰🤗

Empatia skłania, aby czuć to, co czuje człowiek, którego dotyka wojna. Człowiek empatyczny nie ucieknie od tego bólu, bo zwyczajnie współczuje. Może za jakiś czas pomyśle co zrobić, aby mi było dobrze . Jeszcze nie potrafię .

@@sylwiasajka7886 A może nazwać ignorancję, po imieniu. Podziwiam Pawlikowską ale to już oderwanie od rzeczywistości, Putin też myślał że przyjmą go z radością i empatią.. Czuję że autorka niedługo będzie się żalić na gburów którzy chcą jej empatii i wsparcia poszkodowanym..gdy ona osiąga wyżyny oświecenia...

Empatia emocjonalna wiąże się z odczuwaniem emocji innych osób. To rozumienie, że ktoś odczuwa takie emocje jak ból, starach, gniew lub złość. Osoba z empatią emocjonalną rozumie, co jest przyczyną uczuć drugiej osoby, potrafi je sobie wyobrazić, umie też współodczuwać te emocje. Bezpośrednio w dialogu ten rodzaj empatii ułatwia porozumienie się, a także w naturalny sposób dostosowanie języka niewerbalnego. Empatia poznawcza to zdolność przejęcia sposobu myślenia drugiej osoby i obserwacja rzeczywistości z jej perspektywy. Ta umiejętność znacznie ułatwia komunikację również z osobami nieznajomymi lub pochodzącymi z innych grup kulturowych, ponieważ osoba wykazująca empatię poznawczą jest w stanie przystosować się do założeń innego systemu wartości. Co ciekawe, empatia emocjonalna i poznawcza mogą, ale nie muszą iść w parze. Możemy rozumieć drugą osobę, jej stanowisko i emocje, ale zupełnie tych emocji nie czuć. Można też odczuwać emocje, ale nie w pełni rozumieć stanowisko danej osoby. Kim jest człowiek empatyczny? Człowiek o wysokiej zdolności empatii stawia dobro innych ponad własne cele. Jednak taka postawa nie zawsze jest dla nas dobra. W sytuacji, gdy nie potrafimy skupić się na swoich potrzebach, a nasze życie polega na ciągłym poświęceniu dla innych, możemy mówić o destrukcyjnym wpływie empatii na nasze własne życie. Badania wykazują, że wielu z nas wychowywanych jest w poczuciu winy, o czym świadczy nadużywanie form grzecznościowych zaczynających się od "przepraszam". Co czwarty dorosły rozpoczyna tak większość pytań, ale czy tak naprawdę powinniśmy za wszystko przepraszać? Oczywiście, że nie! Takie z pozoru błahe przyzwyczajenie językowe świadczy o zaburzonym poczuciu własnej wartości oraz o poczuciu wyobcowania w społeczeństwie. Osoba nadmiernie empatyczna nie potrafi postawić swoich potrzeb na pierwszym miejscu, a gdy tak się w końcu dzieje, dopada ją poczucie winy. Dopóki nasza empatia prowadzi do wspierania i rozwiązywania problemów naszych bliskich, wszystko jest w porządku. Jednak w sytuacji, gdy w wyniku nadmiernego współodczuwania przejmujemy cierpienia i problemy innych, pojawiają się nieprzyjemne dla nas skutki. W skrajnych przypadkach, osoby zbyt empatyczne nie są w stanie obejrzeć serwisu informacyjnego, gdyż prezentowane codzienne wiadomości wzbudzają w nich nadmierny smutek oraz poczucie winy za to, że w ich życiu wszystko zdaje się dobrze układać.Choć empatia to zdolność, która zgodnie z greckim pochodzeniem słowa, może przynieść nam wiele cierpień, psychologowie są zgodni, że niezależnie od tego, jakie emocje nam towarzyszą przy współodczuwaniu, wszystko, co robimy z myślą o drugim człowieku, jest dla nas najcenniejszym doświadczeniem duchowym.To, czy warto być empatycznym, czy też stawiać tylko i wyłącznie swoje dobro na pierwszym miejscu, jest indywidualną decyzją każdego z nas. Z punktu widzenia psychologii, najkorzystniej jest umieć znaleźć złoty środek, choć jak pokazuje wiele życiowych sytuacji - nie zawsze jest to proste. Rozwój empatii u dzieci Jedna z teorii - teoria Jeana Piageta - mówi, że empatia jest pochodną rozwoju poznawczego. Według tego szwajcarskiego biologa i psychologa dzieci do siódmego roku życia są egocentrykami i nie potrafią zrozumieć i współodczuwać uczuć innych ludzi i zwierząt. Ich egocentryzm jest nieświadomy. Z czasem rozwijają swoją świadomość i stopniowo stają się coraz bardziej empatyczne. Liczne doświadczenia wskazują jednak na to, że już nawet trzyletnie dzieci wykazują zachowania empatyczne i potrafią rozpoznać i nazwać uczucia. W latach 70. XX. Wieku Helen Borke przeprowadziła badanie z udziałem 200 dzieci w wieku od 3 do 8 lat. Eksperyment miał kilka etapów. Na jednym z nich dzieciom pokazywano różne twarze i proszono żeby nazwały emocje, które widzą. Już trzylatki prawidłowo nazywały emocje, chociaż im dziecko było starsze, tym wynik był lepszy. W kolejnym etapie badań dzieci słuchały opowiadań, w których bohater doświadczał określonych emocji. Mali uczestnicy badania mieli je nazwać lub przyporządkować odpowiednią twarz, wyrażającą tę emocję. Najmłodsi uczestnicy badania i z tym zadaniem poradzili sobie dobrze. Wyniki tych badań zaprzeczają więc teorii Piageta, że dzieci poniżej siódmego roku życia nie mogą okazywać empatii. Czy empatii można się nauczyć? Empatia jest wypadkową kilku czynników, o których wspominaliśmy wcześniej. To sprawia, że do pewnego stopnia można się jej nauczyć, a przynajmniej zrozumieć część mechanizmów wpływających na relacje międzyludzkie. Czasem empatię może wyzwolić jakieś zdarzenie, które sprawi, że zaczniemy dostrzegać emocje innych. W rozwijaniu empatii pomaga też przygarnięcie zwierzęcia. Koty i psy (ale też inne domowe zwierzęta) bezbłędnie rozpoznają emocje swojego właściciela i mogą nas uczyć tego samego w stosunku do innych ludzi. Na wszystko najlepszy jest pies, czyli dogoterepia Trening empatii warto oprzeć na tych punktach: ćwiczenie uwagi - obserwowanie sytuacji, przyglądanie się jej rozwojowi; ćwiczenie słuchania - zrozumienie tego co się słyszy, wyczulenie na nazywanie emocji przez drugą osobę, skupienie się na tym co chce przekazać; ćwiczenie samoświadomości - rozpoznawanie własnych uczuć i nauczenie się ich nazywania; ćwiczenie komunikacji - komunikowanie swoich uczuć i nazywanie uczuć innych osób. Empatia pomaga w wielu sytuacjach, ułatwia codzienne funkcjonowanie, pozwala na nawiązanie dobrych relacji. Jest pożądana w wielu zawodach, w których człowiek bez empatii sobie nie poradzi. Warto też uświadomić sobie, że osoba pozbawiona empatii lub o jej bardzo niskim poziomie może narzucać innym swoją wolę i nie dostrzegać, że taka bezkompromisowość jest źródłem konfliktów i negatywnych emocji. Warto przeczytać: Myślisz, że geny są najważniejsze? Coś innego decyduje o twojej osobowości Siedem zaburzeń psychicznych, które mogą nas zniszczyć Rodzice, a nie korporacja, zrobili z ciebie pracoholika O czym świadczy brak empatii? Brak empatii lub empatia na niskim poziomie to zjawiska, które mają różne źródła. W niektórych przypadkach przyczyny takiego stanu rzeczy mają podłoże w dzieciństwie, gdy prawidłowe procesy, które prowadzają do naturalne adaptacji dziecka w społeczeństwie, zostaną zakłócone. Wystarczy tutaj trudna sytuacja rodzinna, w tym częste konflikty, brak poczucia bezpieczeństwa, ignorowanie dziecka przez rodziców lub opiekunów. Nieprawidłowy rozwój emocjonalny powodują także różnego rodzaju sytuacje patologiczne, traumy, a także niekorzystny wpływem otoczenia. Czasem czynniki środowiskowe jedynie ograniczają rozwój empatii, ale na dalszych etapach życia ta zdolność wciąż może ewoluować, jeśli będziemy rozwijać nasze procesy poznawcze i nabywać odpowiednie doświadczenia. Bak empatii to również jeden z objawów zaburzeń osobowości, w tym osobowości narcystycznej i osobowości psychopatycznej. Są to zaburzenia psychiczne, co oznacza, że niewykształcona empatia wynika również z predyspozycji genetycznych. Na zaburzenia o naturze antyspołecznej narażone są też osoby, u których w życiu płodowym doszło do komplikacji wpływających również na rozwój mózgu. Bibliografia: Czerniawska M. Empatia a system wartości. Przegląd Psychologiczny 2002. TOM 45, Nr1, 7-18. Zarzycka D., Krawczyk A. Istota empatii w pielęgnowaniu, Acta Scientifica Academiae Ostroviensis 2006, nr 25, 19-25.

Jestem tej samych myśli

Skoro jesteś wierząca i to wiesz że Bóg tak chciał. Chciał tej wojny i śmierci tych ludzi. Pozwolił być u władzy Putinowi i pomógł mu rozpętać to cierpienie. Tak właśnie chciał Bóg bo przecież to on decyduje o wszystkim.

Bóg dał człowiekowi wolną wolę To człowiek wybiera dobro lub zło

​@@dorotawypchkak7297 Nie do końca tak jest - niby kościół tak mówi, ale mówi też, że " Bóg jest dawcą życia u śmierci", " dziękujemy Bogu za otrzymane potomstwo", za " dary, które będziemy spożywać". Jestem wierząca, ale w naszej wierzę odkryłam kilka absurdów. I ktoś, kto w komentarzu napisał, że Bóg rządzi, a więc chce tej wojny, pozwolił, by Putin był u władzy- wydaje mi się logiczne. Modlimy się do Boga, czyli wierzymy, że nas wysłucha, a to znaczy, że ma moc.

​@@Luca-zp4yc Podoba mi się Twoje myślenie - jest w nim logika. Skoro Bóg istnieje to pozwala na wojny, na to żeby Putin rządził, żeby zło rządziło. A czy modlitwy zostają wysłuchane ? Niektórzy mówią, że Bóg stworzył świat i dał ludziom wolną wolę, tzn że wolą Putina jest jaka jest - wszyscy wiemy, a modlitwy do Stwórcy czy są wysłuchane? Czy ingeruje w nasze życie? Pozwala cierpieć innym, którzy tej wojny nie chcą. Nie chciałabym obrażać Boga,ani kogoś kto w niego wierzy i kocha go- nie chce nikogo ranić, daleka jestem od tego, ale modląc się czytając dochodzę do wniosków, że nasza wiara pełna jest absurdów i czuję wewnętrzny ból. Może lepiej byłoby być zwykłym człowieczkiem, który we wszystko wierzy i nie wnika, nic mu nie podpowiada jego logika?

Dziękuję

Na Zanzibarze jest cieplutko i pięknie, nie ma co się martwić na zapas 🤔

W Polsce też się nie martwię o wojny na bomby atomowe. Żyje każdym dniem który mam i jest pięknie.

Ja siedzę sobie w niewielkiej tradycyjnej polskiej wsi i żyję spokojnie i szczęśliwie i nie martwię się w ogóle ani o wojnę ani o koronawirusa i inne katastrofy które mogą sie przydarzyć. Siła wyższa mnie tu przysłała, opiekuje się mną i kiedyś w swoim czasie nieznanym dla mnie ani nikogo na tym świecie zabierze mnie ztąd. Po co mam przeżywać i martwić się czy będę żyć do jutra czy tydzień. Naprawdę tak jak kiedyś bym juz dygała ze strachu że może wybuchnąć u nas wojna tak teraz tym bardziej ciesze się z tego co mam. Chłonę ten spokój w mojej wsi i w okolicach zamiast denerwować się że nie ma mnie tam gdzie mnie nie ma

Dla kogoś to była prawda, ale to nie jest prawda objawiona. Słowo klucz to "wyłącznie". Nikt poza pustelnikiem nie jest w stanie żyć wyłącznie dla siebie, ale obowiązuje zasada z podróży samolotem- maska tlenowa najpierw dla siebie, potem pomagamy sąsiadowi.

Ks.będący pod ostrzałem w Łucki prosi Polaków o modlitwę a nie śledzenie mediów. A propos p.Beaty:znajomi wrócili z Zanzibaru a teraz stresują się spłatami za eskapadę, ale co komu...

W tym podejściu do życia nie chodzi o to żeby się z czymś pogodzić ! Absolutnie nie 🌼❣️ tu chodzi o to żeby nie stawiać oporu przed tym co nas spotyka , bo kompletnie , raz , możemy nie mieć na to wpływu , a dwa , złość na to co nas spotkało odbiera nam energię na konstruktywne myślenie :) nic to nie daje , uwierz ❤️ I uwierz jeszcze , kochana 20 latko , że pozytywne nastawienie i poczucie , ze wszystko będzie dobrze , zaprowadzi Cię daleko . Może jeszcze jesteś na innym etapie , ale miej to z tylu głowy 🌼 Ja od roku jestem na tej drodze i uwierz , jest mi lżej . A zamartwianie się , co będzie …. nie ! Bo te katastroficzne wizje podświadomość Ci spełni , i co wtedy ?? Głowa do góry ❣️❣️❣️❣️

Zgadzam się z tobą, juz powoli zaczyna mnie wkurzac to pierdzielenie o pozytywnym myśleniu,gdzie swiat się wali Oczywiście trzeba mieć nadzieję, ale kurde to że ja będę myślała pozytywnie ,to w tej sytuacji jest zakłamywaniem zeczywistosci ,oszukiwanie emocji ,tak mi się wydaje Gdy się jest daleko na Zanzibarze napewno nie trzeba się tak na zapas zamartwiać Szczerze ja umieram ze strachu o swoją rodzinę, zwierzęta

Prawda jest taka, że mając 20 lat i martwiąc się o życie, marnujesz najpiękniejsze lata młodości. Ja robiłam to samo. Dziś mam 33 lata i tak prosto z serca radzę Ci nie martwić się o przyszłość, ja dziś żałuję straconych 10 lat na to, że wiecznie się martwiłam i wprowadziłam się w stany lękowe. Owszem, w tym wieku trzeba sobie planować przyszłość, ale nie zamartwiać się nią. Życzę Ci, abyś nie w moim wieku nie wspominała moich słów i nie żałowała.

Beata 💖dziękuję 🥰

Szlachetne, ale zdajesz sobie sprawę, że to my Polacy będziemy ich utrzymywać? Oni nie wrócą już do kraju. Dostają przywileje, o jakich Polak może tylko pomarzyć. Jeszcze chwilka i będziemy ludźmi drugiej kategorii we własnym kraju. Warto pomagać, ale ta krótkowzroczność Polaków jest porażająca.

@@justynamagda4013 Moze tak ,ale jak ja bym wszystko straciła, tez bym chciała zeby mnie ktoś z dziećmi przygarnął

@@lucynawenta1795 Za chwilę jak emocje trochę opadną, Polacy zaczną otwierać oczy, ale jak ma się miękkie serce, to trzeba mieć twarde pośladki ;) Jakoś nikt nie płakał, gdy Polacy umierali w domach i karetkach przez ostatnie dwa lata, gdy zamykali im biznesy. Teraz usuwa się starców z domu opieki, żeby było miejsce dla uchodźców, nagle szpitale dla nich dostępne, są mieszkania, jest socjal. W Polsce taki dobrobyt 😅 Nie wiadomo już, czy śmiać się, czy płakać...

@@dreenbuilt8694 Mierzyć siły na zamiary. Zadeklarować, że przyjmiemy np. milion i to wszystko, poprosić Unię o pomoc finansową, czy my jesteśmy jedyni w Europie? Czy mamy wg was brać wszystkich jak leci? A jest mowa o 5 mln jak na razie. A już przed tą sytuacją było 2-3 mln Ukraińców w Polsce. Za chwilę zmienimy nazwę kraju na Ukropol. Jak zmieni się rynek pracy dla Polaków, kiedy pracodawcy bardziej opłaca się przyjąć Ukraińca, tak samo uczelnie dają im pierwszeństwo. Nie jestem pewna, ale jako mniejszość narodowa będą chyba mogli mieć swoje ugrupowanie polityczne w sejmie, a przypomnę, że na Ukrainie jest mnóstwo zwolenników Bandery, a rok 2022 jest ogłoszony właśnie jego rokiem. Nie wiemy ilu takich ludzi już jest w Polsce. To nigdy nie byli nasi przyjaciele. A już nie wspomnę, że przy okazji wpuszczamy też tych, przed którymi tak dzielnie broniliśmy granicy białoruskiej. To wszystko ma służyć destabilizacji naszego kraju i nie skończy się dla nas dobrze.

@@dreenbuilt8694 A Ty jak to widzisz?

😂

Tym bardziej się nie martwić. Nawet nie myślę się martwić. To takie bez sensu. Da się żyć chwilą tu i teraz. Da się.

@@enoraalter242 jesteś jak ci wszyscy agresorzy będący sprawcami nieszczęść innych ludzi. Siejesz nienawiść.

@@enoraalter242 no i właśnie skonstruowałaś negatywny tobołek ofiarom wojny. Skąd wiesz co będzie za tydzień, czy miesiąc, rok?

Boże enora kobieto że Ty masz siłę tak walczyć z każdym, wszędzie w tych komentarzach, śledzić komentarze swoich ofiar pod różnymi filmikami, wyciągać cytaty 😑 Nie wygląda to zdrowo. Tyle frustracji w tym co piszesz jakbyś siedziała i wlosy wyrywała już nad tymi komentarzami. Straszny zamęt siejesz i nienawiść . Rozumiem mieć swoje zdanie być może odmienne ale to co piszesz do ludzi i robisz podchodzi pod paranoje. Wykończysz się. Piona ✋

Czy jest poprawa ?

@@Anna-iy6uk raczej nie ma poprawy ,niedługo zacznę terapie może to pomoże

To dlaczego tak długo czekałaś ?

@@Anna-iy6uk myślałam że przejdzie... i dalej się męczyłam

Życzę żeby wkoncu zaświeciło u Ciebie słońce.

Dokładnie. Tej pani się łatwo mówi..ma kasy jak lodu i siedzi pewnie w ciepłych krajach . Masakra

Właśnie dlatego że żyjemy w trudnych warunkach potrzebujemy pozytywnych przekazów Z.amiast martwić się trzeba szukać rozwiązań, to nie to samo co bezrtroska. Martwienie si,ę na zapas problemów nie rozwiazuje tylko je wyolbrzymia.

Na wszystko nie jesteśmy w stanie sie przygotować a martwienie się, tym samym wyobrażanie sobie trudnych sytuacji w życiu sprawi tylko ze je przyciągamy ,myślmy pozytywnie do tego nie potrzeba pieniędzy, każdy problem rodzi rozwiązanie

Ja tam nie zazdroszczę kasy, wielkiego domu bo kobieta jest naprawdę pracowita. Produkuje książki jak na linii fabrycznej. I ma farta że ktoś to kupuje i czyta. Dla mnie taka książka Pani Beaty z pseudo psychicznymi poradami niewiele jest warta. Wolę już kupić książki Grishama, Aghaty Christie, Folleta i innych wartościowych pisarzy. Ale jak ktoś lubi to ma prawo. A że kobitka nadzwyczaj płodna, ma swoich wielbicieli to i kasę zgarnia.

Ja wypożyczam książki z biblioteki publicznej i dzięki temu nie muszę wybierać między książkami Grishama, Agaty Christie,Beaty Pawlikowskiej lub profesjonalnych psychologów bo czytanie jednego nie wykluczało innego wyboru książki tylko uzupełniało.

Przeraża ciebie tylko bliskość tego co się dzieje. Wojna w Iraku nie była taką straszną? A Afganistan?