🎄🎁 [autopromocja] Wejdź na haj.alt.pl i kup książkę na świąteczny prezent! Jeszcze zdążysz! 🎁🎄 Na naszą rozmowę czekaliście długo więc taki świąteczny prezent od nas! Najlepszego i spokojnych Świąt!

Paliłem, piłem i ćpałem przez 30 lat, teraz 5 rok jestem czysty, nawet makowca nie jem 😅 Pozdrawiam wszystkich ❤

młody przystojny znający temat narkotyków na wylot i jakiś mestosław

Paliłem 12 lat dzień w dzień. W pozniejszej fazie od rana do wieczora. Bez gibona nie moglem sniadania zjesc. Mialem 3 przerwy po okolo 2-3 miechy po czym myslalem, ze jak raz zajaram z ziomkami na boisku czy wezme pare buchów na imprezie to nic się nie stanie. Nawet nie wiedziałem kiedy - a znów jarałem codziennie. Masakra. Ze łzami w oczach pomodliłem się do Boga pierwszy raz od wielu lat o jakąś pomoc, bo nie radzę sobie z nałogiem i całe moje życie kręci się wokół trawy. Bez gibona nie mogłem pojsc na impreze, na rower, na kosza, na zakupy. Mniej niż 24h po modlitwie zawinęła mnie policja z 7g w plecaku. Od tamtej pory nie wziąłem bucha i mocno wierzę, że już nigdy nie wezmę. Pozdro dla każdego walczącego z nałogiem. Jeśli mi się udaje to i Wam na pewno też się uda.

Palilem od 16 do 40 roku zycia i to na grubo,uncja tygodniowo lekko szla.leci drugi rok na czysto i o wiele lepiej sie zyje

Myślę że razem byście prowadzili bardzo dobry podcast Pozdrawiam panowie róbcie dalej swoją robotę

Wini, twoje anegdotki i historie są najlepsze! Ja słucham Twoje rozmowy głównie dla Ciebie i twojej charyzmy i większość oglądających tak samo

Paliłem 21 lat ostro. 3lata przerwy i wróciłem do tematu przez to że chciałem sprawdzić temat lecząc się legalnie i popłynąłem na 10 miesięcy(zacząłem szybko nadużywać tak jak wcześniej). Teraz 2 miesiące czysty i wrócę pewnie jak już będe w domu starców i nie będzie mi zależało na niczym

Mesto, powiem ci szczerze, twoje filmy pomagają mi w rozumieniu mechanizmu uzależnienia i radzeniu sobie z nim, dziękuję za Twoją pracę

Tej rozmowy mi brakowało. Dziekuje panowie

Jarałem 12 lat codziennie, później 3 lata przerwy. Teraz znowu jaram, ale już nie tak jak kiedyś. Nie zamierzam odstawiać.

idealny podcascik na wieczór👏 dużo ciekawych tematów

Vini gratulacje to wielka sprawa i odwaga Szczęśliwych Świąt też dla Mamy. ❤Gra ziinna

Lubie Twoją wysoką kulturę rozmowy oraz poziom wiedzy jakim dysponujesz Mesto. Wini wiadomo: spoko ziomal. U mnie od dawna na propsie. Pozdro dla Was 🔥

Materiału z Winim się nie spodziewałem, zabieram się do oglądania!

Czekałem na ten wywiad :)

porównując ciebie z dziś i z przed lat wyglądasz zajebiście dobrze

Ja rzuciłem ten szajs z dnia na dzień, a czemu ? Po prostu zdałem sobie sprawę, że to nic nie daje, a wręcz ogłupia/zamula i tyle oraz, że spotkania z wieloma znajomymi ograniczały się do palenia.

Świetny wywiad panowie ! Słuchało się naprawdę super .

Uwielbiam cię mesto 🎉

Potrzebne 😊

akurat mi sie wyswietlilo jak walcze ze sobą żeby nie zapalić. wytrzymam!!

Mam czasami wrażenie że większość uzależnionych od trawy jest w głównej mierze uzależniona od tytoniu. Sam Pale, (bez tytoniu, głownie z waporyzatora) czasem wiecej czasem mniej, nigdy nie miałem problemu z odstawienie z dnia na dzień, w pierwsze pare dni są problemy ze snem ale to tyle. Wiele osób też zaczyna palić w wieku 14 czy 15 lat bez żadnej świadomości tego że mózg rozwija się do 25 roku życia co prowadzi do szybszego uzależnienia, osoby w tak młodym wieku nie myślą o tym że mogą się uzależnić na lata tylko że są "cool". Innym problemem jest też buch z niewiadomego źródła, maczane itp. im bardziej uzależnia tym wiecej HAJSU dla dealera tak to niestety działa, jak już jarać to lepiej wydać te 2 stówki wiecej i iść do apteki niż palić maczane gówno. Warto też znać siebie, swoje granice i jakiś umiar, no ale skąd 14 latek ma mieć tego świadomość, przecież w szkole go tego nie nauczą... jesteśmy totalnie niedoinformowani w tej sprawie bo przecież zioło to WIELKI NARKOTYK w odróżnieniu od "pysznego alkocholu"... (osobiście alkocholu nie tknąłem od urodzenia i nigdy nie zamierzam, zawsze mnie brzydził i odrzucał, a imprezuje bardzo często) Wszystko dla ludzi ALE Z UMIAREM I GŁOWĄ ✌💚

świetna rozmowa i świetne combo

Wini mega inteligentny człowiek wbrew pozorom XD

Dobrze wini wyglądasz fizycznie i psychicznie widać ze służy trzymaj tak dalej

Bardzo fajnie się tego słucha

Dzięki wini że się podzieliles tym

Winiego opowieści o swoich historiach są najlepsze 😊

Bardzo ciekawe spostrzeżenia na temat warsztatu youtube, można od Was się dużo nauczyć Panowie. Pozdrawiam

Jaralem z dwie dekady z dłuższymi przerwami. Teraz już wogóle nie pale, nic mi to już nie dawało, niszczyło portfel i plany, nawet jak miałem jechać na wakacje za granicę to już byłem zmartwiony skąd wezmę zioło, chore to było. Rzucić nie jest super łatwo, ale uważam że ze wszystkich używek chyba najłatwiej

Zajebisty wywiad 💪

zajebisty materiał obydwu uwielbiam

szykuje się ciekawa godzina oglądania

Hejka. Twoje filmiki i wywiady są super i rób to co robisz bo zajebiście Ci to wychodzi, trzymam za Ciebie kciuki 😘 Mam do Ciebie także prośbę bo widzę, że robisz również wywiady z osobami uzależnionymi od opio i super byłoby żebyś zrobił wywiad z osobą uzależnioną od Kodeiny z tego co widziałam nie masz takiego wywiady, a fajnie byłoby posłuchać takiej rozmowy. Pozdrawiam serdecznie i buziaki 🤗❤️💋

Takiego materiału brakowało na Polskim KZfaq.

Po prostu musze ci podziękować mesto. Dzięki twojemu poleceniu zdecydowałem się leczyć borelioze w medicante(na nfz dostałem tylko antybiotyk na 6 miesięcy(!) ciągłej terapii. Nie dość że uzyskałem fachową pomoc to sama marihuana pomogła mi z jeszcze jedną rzeczą i to nawet istotniejszą niż choroba. Przeżyłem kilka dni temu bardzo trudne i chamskie rozstanie, dziewczyna naciągnęła mnie na wynajem mieszkania po czym zostawiła mnie w dniu wyprowadzki i uciekła. Odczułem to niesamowicie mocno, bardzo się przywiązuje i bardzo silnie przeżywam rostania, zwłaszcza takie po latach, praktycznie od razu po całej sytuacji mocno się rozchorowałem przez stres. Wieczorem po rozmowie przemogłem się i zapaliłem mimo braku chęci na cokolwiek. Byłem totalnie przybity i bałem się że tylko pogorsze sytuacje ale kiedy zapaliłem, usiadłem, przemyślałem jak bardzo ten związek był toksyczny i nagle w ciągu 20 minut zamiast przeżywać głeboką rozpacz uśniechnąłem się i wszystkie wspomnienia które sprawiały bóo teraz sprawiają mi radość że to się skończyło tylko tak a nie gorzej oraz że pozbyłem się tego balastu. Dzisiaj wstałem już tak uśmiechnięty że w pracy myśleli że się pogodziliśmy, znajomi byli w szoku bo pamiętają jak było po poprzednim rozstaniu kiedy po półrocznyn związku ogarnąłem się dopiero ok rok później. Tym razem dzięki 420 po ponad 5.5 roku wszystko trwało 2 dni. Jeśli jesteś typem człowieka który zrobi wszystko jeśli może tym pomóc chociaż jednej osobie to możesz spokojnie żyć. Dziękuję

Mam 35 lat , jaram codziennie od 14 , 15 r życia … nic fajnego ten nałóg , ciężko wyjść , bywamy próby i przerwy , ale non stop wracam jaram , masakra 🎉

Fajnie prowadzisz ten wywiad! Zycze sukcesow! Pozdrawiam!

Za to intro na yt to nagrodę powinieneś dostac!!!! Lub ten kto to zaprojektował! Wini super facet i gratuluję 🎉

uzależnienie od trawy jest jak najbardziej realne sam miałem ten problem i znam mnóstwo ludzi którzy palą codziennie i mówią że nie mają problemu...tylko dlamnie jeśli ktoś nie jest uzależniony to niech nie pali i ma wybór że naprzykald nie Pali 3 dni i pali tylko raz w tyfgosniu w doświadczeniu jednak wychodzi to zupełnie inaczej.

14:10 Wini racja 100%, to jest jednocześnie zbawieni oraz przekleństwo naszych czasów, sam interesuję się filmami, grami, książkami, co miesiąc coś wychodzi, plus wiele produkcji z przeszłości które chciałbym nadrobić, aby mieć na wszystko czas musiałbym rzucić pracę i na pełen etat pochłaniać kulturę

jaralem od 16 roku życia plus inne eksperymenty w liceum it'd ale zawsze zostawałem tylko przy paleniu, większość czasu paliłem codziennie, sekcja fifkowa albo jakieś mało jointy. Teraz mam prawie 44 lata i przestałem palić jakieś 19 MSC temu z dnia na dzień bez żadnego planowania. Nie cięgnie mnie wcale, znajomi Pala w mojej obecności . Nie rusza mnie to w ogóle . Mam nadzieję że nie wrócę bo jak Wini mówi tylko zamulenie i siada na dekiel

Ja paliłem kilka lat, aktualnie od 6 lat palę dwa razy do roku maksymalnie, ale jakbym został przy codziennym paleniu jak za dawnych czasów pewnie zatrzymalbym się w miejscu i do tej pory był sam, bez rodziny, dobrej pracy i własnego biznesu, ogolnie nie polecam palenia w duzych ilościach bardzo uwstecznia człowieka, zamula i w moim przypadku wywalało mi to mnóstwo kompleksów i dziwnych jazd

Bardzo fajnie : lubię Tych dwóch Panów ✌️😊

Wini już jest daleko w rozwoju swojej osoby i dochodzeniu do pewnych rzeczy, propsy, Ty Metosław natomiast myślisz że jesteś, ale to długa droga, oczywiście to nic złego, musisz się najpierw nauczyć słuchać ze zrozumieniem a dopiero później mówić, żałuj że nie poczułeś mocy tej konwersacji. Bardzo fajny materiał, dziękuję wam za poświęcenie czasu, sie ema 😃

Super duet

Szczerze uważam że powinieneś być bardziej asertywny i pewny siebie w własnym zdaniu. Można zauważyć że często przytakujesz mimo , że sie z tym nie zgadzasz. Ale fajny wywiad pozdrawiam ❤

Jak dla mnie Wini, to cytując Karola Paciorka "nie zmieniaj sie nigdy" ja lubie twoje anegdoty i odniesienia nawet jesli czesto je powtarzasz. Po prostu masz jakies mysli ktore cie droza i "odbijasz" je od roznych rozmowcow, dla mnie jest to ciekawe co rozni ludzie maja do powiedzenia np. na tę samą kwestię.

Dziękuję

Dzięki za ten materiał! Daje sporo do myślenia 😉

Naprawdę przyjemnie słucha się obu panów! Wini długo Cię nie słuchałem, widzę duży postęp. Co do narkotyków! Trzeba być naprawdę świadomym człowiekiem. Przede wszystkim świadomym siebie!! Żeby bezpiecznie korzystać z tych substancji. Z moich przemyśleń - "To nie myśli kreują mnie, to ja kreuję myśli."

Pale od 14 lat od 2 lat ciagle rzucam wracam i tak w kolko. Znowu zaczalem detox i mam nadzieje ze tym razem dam rade.

Ważny temat, dziękuję. Sam jestem w trakcie rzucania jarania. 1 miesiąc za mną

kurwwA! wini jestes taki prawdziwy szanuje twoje zdanie twoje poglady i twoja perspektywe na przyszlosc!!!;) elo Elo 420 ;)

stracona godzina życia, thx

Wszystkie narkotyki powinny być legalne, a mówiąc najogólniej każda jednostka powinna móc sprzedać dowolną rzecz innej jednostce (zakładając, że nie oszukuje jej i nie sprzedaje jej czegoś innego, niż to co zostało ustalone) i nikt nie ma prawa w taką transakcję ingerować. Wszystkie inne poglądy na ten temat są pełne sprzeczności, niekonsekwencji i przede wszystkim wiecznego, odgórnego ustalania, co może być legalne a co nie, jaka ilość itp. Jeśli raz uznamy, że ktoś(rząd) może zakazać jakiejś substancji, bo słusznie stwierdzi, że na ogół szkodzi ludziom, to logiczną konsekwencją jest zakazanie również innych substancji, które generalnie szkodzą, jak np. cukier, tytoń itp. Inni ludzie mogą jedynie dobrowolnie edukować, nakłaniać, przekonywać kogoś, żeby nie nadużywał, albo wogole nie używał jakiejś substancji. Jeśli te sposoby zamieniają się w odgórny zakaz w długim terminie MUSI doprowadzić to do negatywnych skutków. Załóżmy np., że rząd zakazuje w jakimś kraju palenia tytoniu, abstrahując od negatywnych politycznie skutków takiego zakazu i zakładając, że nie powstanie żaden czarny rynek i faktycznie wszyscy obywatele posłusznie będą się stosować tego zakazu. Palenie spadnie do 0, długość życia na chwile wzrośnie, ilość raków płuc zmaleje. Ale w długim terminie ludzie zostali ze sobą zrównani, zmalała różnorodność, ludzie(geny), którzy wyszli z nałogu, albo nigdy nie zaczeli palić, nie mają okazji się wyróżnić. Zazwyczaj to są ludzie o większej inteligencji, wyobraźni (skutków palenia), działający bardziej długoterminowo, z większą siłą woli, mniej podatni na wpływ środowiska i wiele innych cech. Przez to, że ludzie stracili wolną wolę w tej kwestii przez zakaz i cała ta gama pozytywnych cech się nie pokaże, ewolucja odpowiednio zwolni i w długim terminie wszyscy stracą.

Fajny Macie flow razem. Milo sie oglada

Trzymam kciuki za każdego kto chce przestać palić! ❤️ Mi się w końcu udało, ale to był proces….

ja po wielu latach jarania i pracy za kółkiem w uk, widząc że marnuję sobie życie, wyjechałem na drugi koniec świata gdzieś gdzie posiadanie jest surowo karane. Tam znalazłem żonę, mamy piękną córkę i już dwa lata jestem trzeźwy. Pozdrawiam z Sumatry wszystkich podejmujących walkę z nałogiem. Warto walczyć!

Super robota 👌🏼

Mesto nagrasz coś o szałwi wieszczej? Myśle że jest to bardzo ciekawy temat.

akurat wszedłem i jako 2 wyswietliłem :D

Pozdro!

Pozdro chłopaki essa

Mestosławie, zmieniłeś wygląd

Pewnie, że się podobało😎

4:01 jakbym skyszal rudego z Blok ekipy 😂 Pozdro Mesto,zajebisty materiał jak zawsze

'Nie psuj mi magii' ile razy to słyszałam kiedy próbowałam komuś przybliżyć na jakiej zasadzie coś działa xD

"Wini nie wini go" dobra rozmowa potrzebna od zaraz. 😉 To co w cytacie to początek zwrotki Kasty w kawałku Stoprocent 2. 🙂 Udanych świąt i sylwestra wszystkim życzę. 😉

Ja nadużywam trawy od wielu lat. W tej chwili muszę ją ograniczyć, ponieważ zaczyna słabo działać 😮

🔥🔥

57:29 jaram 32 lata ale nigdy bym nie wypowiedział zadania: "na 2 tygodnie bywałem pól miesiąca w Wawie, pół w Szczecinie" gość zmieścił 31 dni w czternastu. nie dla psa kiełbasa :P pewnie gdyby mnie tak sqn poniewierał intelektualnie też bym rzucił

Pierwszy raz na tym kanale,a przyciągnął mnie właśnie Wini;) tematy mega ciekawe i na pewno zgłębię Twoją bibliotekę filmów:)

wlasnie tego goscia potrzebowalem,dzieki ze go sciagnales

Zmęczył mnie ten wywiad i sorry Meto twoje zaśmieszki jednoznacznie się kojarzą plus nastawienie do mery, nie wiem jak u ciebie ale ja mam podobnie jak Winni. Za dużo tego było.

Uwielbiam to że wini ledwo mieści się w kadrze xd

Apropo defacto curva jego mać! Pozdrawiam ❤ Też bardzo mocno przesadzałem przez wiele lat. Bylem w trybie "wake'n bake". Czy to do porannej kawki, w pracy też zawsze uhahany, nawet w niej na bezczela potrafiłem spizgac ciastko z tym że każdy przyzwyczaił się do takeigo mnie, dali mi przyzwolenie gdyż nie kolidowało to z moimi wynikami a wręcz przeciwnie. Od zawsse byłem aktywnym jaraczem. Oczywiście fajnie jest klapnąć na wygodnej sofie przed ulubionym kanałem czy serialem. Jednak ja wolałem gdzieś sportowo się udzielać (siłownia, rower, spacer, góry, kosz, jeśli pogoda w kit to jakieś gry mmorpg). Jednak przez tą wieczną banie stałem się nieproduktywną pizdą. Mimo mojej aktywności, przywykłem tak do tej strefy komfortu, że dopiero zauważyłem to po odstawieniu na dłuższy okres czyli około roku(pomogło mi poniekąd cbd). Był to okres gdzie ruszyłem z kursami, zrobiłem formę życia etc Jednak często tęskniłem za moją ukochaną rośliną. Zastanawiałem się czy jestem w stanie to okiełznać, jakoś wypośrodkować aby nie popadać zaraz w skrajność i budzić "proper stonera". No i kurde udało się. Czasem zapalę bongo na sam wieczór jak mam wszyztko ogarnięte i z racji że nie piję alko w weekendy wrzucę sobie czasem ciastko 🍪. I tak jak ze wszystkim, jeśli nie przeginamy to nic nie będzie aie działo. Wszystko w nadmiarze szkodzi. Pozdro dla zielonych głów 🔥💚

Kiedyś usłyszałem jedną mądrość dotyczącą marihuany, która pasuje również do innych używek: „Pali się jak jest fajnie, nie żeby było fajnie”

❤

Największe i najlepsze co może spotkać człowieka to spowiedź i Eucharystia . Gdyby wszyscy wiedzieli jaka nadprzyrodzona moc kryje się w Eucharystii ludzie nie mieściliby się w Kościołach. W Komuni Świętej jest obecny Jezus . Pan tego świata

Odnośnie rozpoznawania emocji po głosie, po video (czy nawet po tekście), są już b zaawansowane rozszerzenia AI (np. hume.ai), pozdrawiam

Czy to jest 1:17:10 monologu Winiego, czy ciekawa konwersacja? Pozdrawiam

Ale szacun za odnośniki czasowe !!

Mesto, gdzie kupić taką koszuleczkę?

Uzależnieni od zioła i tak mają szczęście, to łatwy drag na rzucenie go, nawet bardzo łatwy. Ja jestem uzależniony od benzo i opio ponad 6 lat i jak ostatnio pojechałem na mój z 15 detoks szpitalny i jak mi zeszli szybko z generalnie 3 mocnych leków (bo jeszcze pregabalina) to wpadłem w taką psychozę że od razu bez zastanowienia się pościel (bo wiadomo nic innego nie było) owinąłem w okół szyi, drugi koniec (też nie za bardzo było gdzie) ale jak jest szpitalne łóżko to nie wiem jak to wytłumaczyć, jest na końcu łóżka taka barierka z blachy, to jest trochę wyżej niż standardowe klamki. I opuszczałem się powoli i generalnie wyszło tak że się nie wieszałem a dusiłem, po chwili dosłownie niedotlenienie mózgu, wtedy poczułem naprawdę piękną ulgę (ale z tego co się dowiedziałem to podczas duszenia i niedotlenienia mózgu aktywują się endorfiny (stąd ta ulga). I jak to 'uratowany' to wszedł ktoś i od razu mi to zerwał a ja upadłem na ziemię i całe ciało wiadomo telepało się. A u mnie w sali byliśmy tylko we dwóch i koleś akurat spał. No i co, zleciał się personel, lekarz itd i ze szpitala detoks zaraz po akcji przyszło po mnie dwóch kolesi i zapukałem do szpitala psychiatrycznego. Od razu na łóżko, pierwszy raz byłem zapięty w pasy (kur$a ale to jest masakra leżeć zapięty tak że nie masz szans się podrapać). Ale na szczęście dostałem leki na sen udało się zasnąć a rano przyszła doktorka i pyta mnie w skali od 0 do 6 na ile może się to powtórzyć jak wyjdzie pan z pasów - i mówię że 0-1, to najpierw odpinany zostałem z jednej strony, ręka i noga i po 30 min pasy zostały całkowicie zdjęte, ale ulga wyjść z tego... A dlaczego leżałem w pasach tylko jedną noc ? Bo starałem się być spokojny i tyle a darcie mordy co chwilę tylko pogarsza sprawę. Przyszedł lekarz, pyta ile mg benzo (już nie będę wymieniał substancji) to tyle i tyle, dostałem i od razu bajerka ze wszystkimi, na szlugę się poszło, kawę wypiło ; ) I na sam koniec wypisałem się na własne żądanie bo znowu ten sam system detoksu, od razu z 3ch leków na zero, no to mówię że przecież będzie to samo... To gadają jakiś lek włączymy itd, ja mówię nie, jutro przyjeżdża po mnie ojciec tu i nara. Ludzie od trawy mają luzik, ja już nigdy tych leków nie rzucę, po prostu muszę je brać. A leki to najgorsze co może być jeśli chodzi o odstawienie itd. Ale się rozpisałem, jak jakiś błąd będzie to sorry bo może klawiatura na telefonie sama dała słowo. Więc nie wchodźcie w ten temat głębiej tylko jak najszybciej rzucać te syfy... pozdro i życzę zdrowia każdemu.

Szczerze to trochę słabo , wchodząc człowiek spodziewa się rozmowy na temat . 30 minuta i rozmowa o wszystkim i niczym . Poza tym bardzo dobrze się słucha lecz szukam kąsków ;d

Wkurwia mnie jak ludzie szufladkują Winiego Pisząc o nim cukiereczek, pączuć chociazby Żarty z tuszy są po prostu często nie na miejscu. Oczywiście, że dystans jest ważny, ale mam wrazenie ze Wini stał się trochę ofiarą swojego wyluzowania Ludzie mu weszli na głowę Pozdro Wini, love

Rozmowa spoko. Braklo mi tylko jednego... jakie zmiany w swoim zyciu Wini widzi porzucaja jaranie. W sensie fizycznym i duchowym. Pzdr

Wini wkońcu przywróciłeś perfumy !

Przecież Wini jeszcze 0,5 Roku temu mówił że pali i ma problem na swoim kanale podczas wywiadu. A mówi o masie czasu XD

Wini teraz jeszcze czas na zdrowe jedzenie i liczenie kalori ✅✅✅

Dawaj Popka😁to by była rozmowa

Zrób może odcinek o deliriantach, to o tyle ciekawe co również przerażające :D PS. nigdy tego nie brałem i nie wezmę.

Uwielbiam historię z dziwkami ,mogłabym 50 razy słuchać 😁

"Byłem uzależniony", "jak się miało taki nałóg" po takich wypowiedziach widać od razu, że gruby nie ma pojęcia o czym mówi.

Mesto pytaj ludzi czy korzystają z czystej marihuany z waporyzatora czy palą dżointy z tytoniem bo to robi OGROMNĄ różnice. Rzucenie czystej a tej z tytoniem czyli jedną z najsilniej uzależniających substancji to dwie rożne rzeczy! Możesz StonerChefów zaprosić, to będzie ciekawa rozmowa.

jest to na spotify ? fajnie by się tego słuchało jako podcastu

Mesto zaktualizuj progi na patronite, 50 ma to samo, co 30, i w ktoryms jest tylko o kanale "wiem, co cpiem", a on przecie jest martwy

Za mną 7 miesiacy bez THC, 5 lat prawie dzień w dzień