- Pamiętasz pierwszą wojnę z Nilfgaardem, bitwę o Sodden? Cała Północ walczyła razem: Temeria, Redania, Kaedwen, Aedirn. A czarodzieje byli bohaterami o których śpiewało się pieśni. - Nie pamiętam. Oglądałem serial Netflixa.

Vilgefortz w książkach -Najpotężniejszy czarodziej -Pokonał Geralta w walce wręcz Wycarrował wszystkich pod Sodden Vilgefortz w serialu -Przegrywa z jakimś gówniarzem

Jak oglądałem tą "bitwę o Sodden", to myslałem, że to tylko jakaś mała potyczka, że zrobią porządną bitwę już na początku drugiego sezonu. Ale gdy zobaczyłem jak ranią Triss to zrozumiałem że to jednak jest ta "Wielka Bitwa o Wzgórze Sodden" Oj, wtedy to sie zawiodłem.

Wielka armia Nilfgaardu (sam Cahir w serialu mowi bodajze o okolo 50 tysiacach zolnierzy) a na ekranie male odzialy maks 30-50 ludzi xD. Oczywiscie kazdy z nich oddalony od siebie tak aby nasi czarodzieje dali sobie rade w pokonywaniu kolejnych fali. Cala akcja pod Sodden chyba najgorsza w calym serialu zaraz obok smoka ;C

Ja osobiście nie mogę znieść tego że triss zamiast używać swojego żywiołu czyli ognia używa do obrony roślin, rozumiem że wiele zaklęć było ogólno dostępnych dla wszystkich czarodziejów, ale każdy z nich miał przecież pewne preferencje

Co z 14 ze wzgórza. Całą tragedię Triss skradła Yennefer

ten początek filmu jak zaczyna mówić vesemir czuć klimat i dreszczyk

"Czternaście czarodziejow oddalo zycie" Triss byla tak ranna ze zostala uznana za martwa i wedlug mnie troche slabo zostalo ukazane to poparzenie Triss w serialu

Mało potrzebujesz do zadowolenia , cały serial ma dziury w fabule, a soden to bardziej parodia a niżeli ekranizacja ...

Za bardzo wywyższyli umiejętności Yen nad innymi. A tak ogólnie to spoko oprócz aktorki Triss...

Ciekawy film :)

1:14 Na tapet, nie na tapetę, tu nie chodzi o tapetę , kurwa :D:D

Walczącej Filippy nie było :( Potężna czarodziejka a pominięta. Może podmienili Filippe na Tissaie

Kozak wideło raptor

Stary nie przeczytałem tytułu i włączyłem ten filmik, i początek mnie zmiażdżył ta animowana warownia z niebem z gwiazdami w tle,ta muzyczka,i głos vesemira z gry aż mi dech wzięło. Myślałem że jakiś animowany wiedźmin wyszedł albo coś :C zniszczony wieczór xD

Fajnie było zobaczyć zamek w Ogrodzieńcu jako Wzgórze Sodden :)

Szczerze moja ocena tego serialu to 7/10 ale jago adaptacja zaledwie 5/10 , od momentu jak usłyszałem że ma powstać ten serial czekałem na niego z niecierpliwością planowałem nawet na tę okazję wykupić subskrypcję na Netfliksie by go obejrzeć i szczerze ciszę się że tego nie zrobiłem o ile pierwszy odcinek był dobry (powiedział bym że najlepszy z całego sezonu) tak po następnym mój zapał dosłownie zgasł i potem oglądałem tylko jeden odcinek na dzień lub rzadziej , twórcy serialu stanowczo za bardzo popłynęli ze własną twórczością pomysł z prowadzeniem 3 wątków w tym samym czasie trochę nie przypadł mi do gustu ale by to poprawić moim zdaniem wystarczyło by zrezygnować częściowo z wątku Ciri który był najsłabiej wykonany i zarazem najbardziej pozmieniany i rozpocząć go powiedzmy tak gdzieś w 3 lub 4 odcinku dopiero sama postać Ciri również była słaba i denerwująca . Ten serial ma moim zdaniem robi więcej złego niż dobrego przynajmniej dla fanów którzy znają sagę np. wątek doplera który został pokazany jako zwykły zmiennokształtny potwór i zabójca zamiast jak w oryginale po prostu istota która chce przeżyć , śmierć jednej z postaci której nie podam z imienia by nie spoilerować a potem Brokilon i driady i nie chodzi tu o ich kolor skóry tylko o ich uzbrojenie . Całościowo historia została zmieniona moim zdanie na gorsze i to całkowicie nie potrzebnie np impreza na dworze Cintry po co było coś tam w ogóle zmieniać, wątki smoka i dżin zostały wykastrowane sam smok wyglądał słabo ale może to dla tego że spodziewałem się czegoś na miarę tych z gry o tron albo z kultowego ostatniego smoka a ten drugi to był chyba jakiś duszek a nie potężny geniusz powietrza w oryginale zrównał on z ziemią połowę miasta a tu raptem jedno piętro domu . Najbardziej jednak denerwóje mnie postać Wilgeforsa który w oryginale był bohaterem z pod Sodem i najpotężniejszym czarodziejem północy a tutaj leszczem któremu skopał tyłek ktoś kogo nawet nie powinno wtedy tab być, może i masz racje że twórcy serialu chcieli już teraz zrobić z niego zdrajce ale moim zdaniem to trochę naciągana teoria ale cóż poczekamy zobaczymy . Na + tego serialu mogę podać tylko postać samego Geralta i Yenefer (choć ta z naszej starej adaptacji pod wzglendem wyglądu i charakteru bardziej mi się podobała) , wizualnie serial też mi się podobał może poza zbrojami czarnych , pierwsza lepsza inscenizacja średniowieczna wyglądała by lepiej niż to coś i mnie to akurat strasznie przeszkadzało . Powiem szczerze pod pewnymi względami nasza stara adaptacja bardziej mi się podobała niż ta nowa , mam szczerą na dzieję że drugi sezon będzie trochę bardziej trzymał się oryginału a tym samym będzie lepszy. Jeszcze na sam koniec , czy tylko mnie wydaje się że końcowa scena Geralta i Ciri jest całkowicie pozbawiona sensu , Ciri się budzi i myśli "nie mogę tu zostać muszę znaleźć Geralta kimkolwiek on jest" ucieka do lasu , przyjeżdża wiedźmin sprowadzony tam przez przeznaczenie , nagle tężidzie do lasu i nasza mała księżniczka nagle z jakiegoś powodu zawraca spotyka dziwnego białowłosego gościa i wpada mu w ramiona , no nie wiem ale raczej tak się nie robi z osobą którą widzi się pierwszy raz w życiu jak już pisałem nasza stara adaptacja pod niektórymi względami była lepsza a na pewno pod względem relacji Geralt-Ciri

Kompletnie się serialowa wersja Sodden rozminęła z tym, co sobie wyobrażałem czytając książki. Najbardziej nie mogę wybaczyć tego, co zrobiono... Koral. Duży plus to Tissaia, Vilgefortz, eksplozja Yennefer i historia poparzenia Triss (ale nadal nie akceptuję wyboru aktorki do roli Triss). Zamek spoko, tylko rozegranie całości na zamku - słabe, że nie wspomnę o nagłym urwaniu linii czasowej. Scenariusz im się ewidentnie nagle pogubił. A i jeszcze Sabrina - jak ją zobaczyłem, od razu wiedziałem, że to jest Sabrina Glevissig. Tak ją sobie z książek wyobrażałem i idealnie aktorkę i strój dobrali. No, wiadomo :)

Trafiłem na twój kanał dosłownie wczoraj i chciałem skończyć na dwóch filmach, ale finalnie siedziałem z twoimi filmami do 3. Więc chciałem pogratulować wiedzy na temat całego uniwersum i rzetelności w materiałach : D

może po prostu bitwa otworzy drugi sezon? nikt się nie zastanawiał nad tym?...

Fajne omówienie

Vesemir wszyscy tęsknimy😭

Ja tak tylko dla zasady... Temat bierzemy na tapet, nie na tapetę (1:12), a to, że z każdym odcinkiem "przespać" się można mówiąc potocznie, a nie przysłowiowo... no chyba, że jakieś przysłowia o przesypianiu się w takim kontekście są mi nie znane, wtedy mea culpa ;D (później jeszcze "przysłowiowe wzgórze"?) Świetnie wytłumaczyłeś przegraną Vilgefortza, trzy tygodnie mnie to gryzło, jak on tam mógł tak w tytkę dostać, a teraz po wysłuchaniu tego nagrania wszystko nagle nabrało sensu :)

Nie sory ale nie wiem jak może ci się podobać Vilgefrozt on przegrał z Cahirem?! Jeśli oni mają zamiar kontynuować ścieżkę sagi to mają plot hole

Generalnie spoko, inaczej niż w książkach ale ciekawie przedstawiona. Jedna rzecz mnie kole w oczy. Skoro ta twierdza ma takie znaczenie strategiczne to dlaczego poza garstką chłopów nie stacjonował tam żaden garnizon?

0:01 skąd masz ten fragment?

Panie RaptorPL, widzę, że większość widzów nie dostrzega w zachowaniu Vilgefortza ukrytego planu i nikczemnych zamiarów, które wypłynęły pod koniec ostatniego odcinka. Przecież teraz jest to jasne, jakie są jego intencje i to, że przegrał z Cahirem świadczy tylko o jego przebiegłości i sprycie. Nikogo nie zdziwiło dlaczego Vilgi tak szybko wykorzystał swoją manę na kolejne magiczne miecze na oczach innych magów? ;-)

3:50 ja mam teorie ze walczyli sami czarodzieje i kupili oni czas dla wojsk kp i jak widzimy foltesta docierającego pod koniec to dopiero rozpocznie się prawdziwa bitwa o sodden

Jak dla mnie podstawowy problem tej bitwy to ogólna bieda tego wszystkiego. Czarodzieje będący niemal bezużyteczni, Vilgefortz zachowujący się jakby pierwszy raz bitwę widział. Tissaya która gdzieś poszła i dała się pokonać jak dziecko. Yennefer, która jest wszystkim nagle potrzebna bo są niesamodzielni. Bitwa o Sodden we wspomnieniach to było piekło tysiące ludzi, czary wywołujące istny tygiel, chaos przerażonych ludzi, w opisach średniowiecznych bitw ludzie pisali o morzu krwi, piekle... A tu tego nie czuć, coś się dzieje, ale nic konkretnego Fringilla paru no namów z Nifgaardu, kilka oddzialików kontra 22 czarodziei i garstka wieśniaków. Przez to nie czuć tej stawki.

Nie, najlepsza była sabrina z łukiem. Taka żeńska wersja legolasa. Żenada

Jezu jaki klimat

Serialowa druga bitwa o wzgórze Sodden wypadła jak potyczka w serialu fantasy klasy B a nawet C. Tutaj masz pokazaną Bitwa w wąwozie Calugareni (pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_w_wąwozie_Calugareni): kzfaq.info/get/bejne/ldR4jdR61cu4gmw.html film z roku 1970 nakręcony w państwie za żelaznej kurtyny. Gdzie w tamtych latach potrafiono pokazać jak walczy pond 100 tysięczna armia. Niestety w tym serialu zawiodło wiele. Serial miał dwie drogi: 1. Nie pokazywać bitew i życiorysów Yennefer i Ciri tylko Gerlata w pierwszym sezonie, przez co byłby tańszy. Z perspektywy Geralta wojna to byli uchodźcy, maruderzy i dezerterzy z obydwu armii czy potyczki zwiadowczych oddziałów wojsk Północy i Nilfgadu. Ponadto nie trzeba by było tyle razy pokazywać dworów, gdyż Gerlat był niższego stanu niż Cirii czy Yennefer. Czyli koszty były by niższe. 2. Jak ekipa uczepiła się aby sezon pierwszy był swoistą Grą o Tron i były bitwy oraz te trzy wątki na raz, to tutaj ponownie zawiodły kiepsko dobrane kostiumy i zbroje. Zobaczmy tę produkcje średniowieczną Netflixa: kzfaq.info/get/bejne/opuUkqWmrpOvknU.html, tam są realiztyczne zbroje. W serialu bitwę nagrywano w Polsce, gdzie odbywa się co roku bitwa pod Grunwaldem i jest sporo porzadnie uzbrojonych rycerzy. Wystarczyło zamiast dziwacznych zbroi Nilgardczyków (które wyglądają jak plastikowe czy żeliwne odlewy) i baśniowych zbroi wojsk północy (które są w stylu Kronik Narnii a nie realistycznego fantasy Sapkowskiego) dać na chętnych statystów z całej Europy (którzy by się po inscenizacji zapewne zgodzili zagrać w tym serialu) dać im po prostu tuniki rycerskie na te ich zbroje. Koszty na zrobienia tunik herbu Nilfgardu i państw Północy byłby jeszcze niższy niż te cudaczne plastikowe zbroje. A efekt byłby fajny, gdyż wyglądało by to realnie. Jednak no cóż w bractwach rycerskich w Europie nie ma za wielu murzynów. Jakto lewacki serial bez murzynów??? Samą bitwę na wzgórzu można by było też zrobić tak, że magowie i wojska Północy np Tamarii, na wzgórzu by się bronili w husyckim taborze przed dziesiątkami tysięcy wojsk Nilgardu, w oczekiwaniu na wojska Redanii. Realizm, czary i zarazem dramat. A tak sama bitwa wygląda komicznie, magowie nie mają żadnej porządnej obstawy, tak że często zamiast czarować walczą mieczem co jest komiczne. Czarodzieje u Sapkowskiego to byli także czołowi politycy i królowie Północy dawali im najlepszą obstawę jak nie chorągwie to liczny poczet, najlepszych rycerzy i kuszników. Czarodzieje w bitwie czarowali gdyż jak już byli zmuszeni walczyć mieczem to byli by martwi, gdyż to oznaczało by, że wróg zabił cała ich zbrojną eskortę. A tutaj w serialu magowie walczą bez obstawy w otoczeniu chłopów. To wygląda komicznie i nawinie. A na końcu Yennefer niczym Supermen niszczy większą część wojsk Nilfgardu jednym potężnym czarem. Brak realizmu także widać w biwtwie Nilfgardczyków z Cintrą, gdzie armie nacierają na siebie wszystkimi siłami niczym polscy kibole na ustawkach, nie ma tam taktywki strategii, oskrzydlenia wroga i inne niuanse. A już czystym debilizmem jest jak Calante mająca 50 lat kobieta w pełnej zbroi z mieczem jednoręcznym na koniu bez kopi w pierwszym szeregu i ataku naciera na Nilfgardczyków. I tak w prozie Sapkowskiego ta mądra i inteligentna władczyni wyszła na idiotkę. Jaką sprawność bojową miała kobieta po 50 - tce w pełnej płytowej zbroi??? Może była na sterydów czy za młodu przeszła mutacje Wiedźmińską??? I dlatego ten serial to klapa. Twórcy Polskiego serailu mieli więcej oleju w głowie i lepiej gospodarowali środkami.

Ja nie czytalam a w tych liniach sie polapałam, moja mama zreszta tez. bardzo mnie zaskoczylo na koncu wlasnie ze Geralt byl tak blisko a jednak daleko.

Jedyne co mi przeszkadzało w serialu jest czas akcji, niektóre rzeczy są naprawdę chaotyczne, nie dzieją się w Momencie, w którym powinny się dziać, chyba bitwa o Sodden też dzieje się nie do końca w momencie, w którym powinna się dziać jeśli mnie pamięć nie myli bo akurat do książek co jakiś czas wracam i chyha dzieje się za późno względem historii Geralta i Cirii

Akurat jestem po obejrzeniu tego odcinka, już drugi raz, tym razem po angielsku

Kazdy z nich oprócz henrego cavilla przeczytal po 1 ksiazce i dlatego wszystko jest losowe xd

Proszę używaj "mag'' zamiast "magik" bo mnie uszy bolą. Niby bardziej poprawne ale do takiego darkfantasy jakoś mi pasuje jakoś pięść do nosa. Oczywiście mów jak chcesz ale taka sugestia

mnie nie kontentuje to ze Vilge był znany z tego ze właśnie on dowodził i grał pierwsze skrzypce w tej walce właśnie dzięki temu został on jednym z głównych czarodziejów w radzie

Ludzie kochani! Bitwa, gdzie potęga Nilfgaardu została powstrzymana przez czarodziejów północy? Tu powinny kule ogniste latać, ziemia się trzęść, skały kruszeć. Tymczasem pojedyncze czarodziejki pokonują po kilku żołnierzyków, za to Fringilla praktycznie w pojedynkę wygrywa bitwę dla Czarnych różnymi sztuczkami. Oczywiście do momentu aż po hollywodzku Yen bierze się w garść i pokonuje wszystkich. Postać Triss po raz kolejny żenująca, o ile wyhodowanie trujących purchawek było kreatywne, o tyle na pewno nie spektakularne. A to jak naprawiała bramę gałązkami? No nie wytrzymie! O Vilgeforzu już nie wspominam, inni się wypowiedzieli. Ta bitwa to idealnie podsumowanie całości.

W serialu jest powiedziane że główna armia nilfgaardu i wojska foltesta jeszcze nie dotarły więc to co możemy obejrzeć to nie jest sama bitwa tylko potyczka poprzedzająca główne starcie

Do oponentów serialowej bitwy pokazali tylko część zmagań czyli walkę czarodziejów z Nilfgaardem a Królestwa Północy przybyły dopiero później gdy czarodzieje zdobyli przewagę z Nilfgaardem są małe niedociągnięcia ale największym problemem jest tu postać Vilgefortza ponieważ została fajnie i charakterystycznie przedstawiona a w bitwie "poległ" przecież to on w książce był dowódcą i bohaterem bitwy a nie Yennefer

Mnie najbardziej boli pokazanie Tissaii jako takiej zwykłej słabej babki a nie arcymistrzyni magi. No kurde szkoda, że nie nie pokazali tego co w książce a wręcz przeciwnie. W książce z łatwością zdejmuje barierę nakładaną długi czas przez Ninę Fioravanti a w serialu pada po obsypaniu pyłkiem dwimerytowym :)

Mnie wkurzyło, że Nilfgaard nie używał konwencjonalnej broni oblężniczej tylko znowu to głupie poświęcanie ludzi na ogniste kule które za wiele nie wniosły.

Serial jest do rzyci i jedyna szansa na kolejne sezony to dużo większy budżet i scenariusz porządny.

Co to za muzyka na początku ??

Książkę jak czytałem to momentami płakałem, po obejrzeniu sezonu tak nijako się czułem.

Bardzo zawiodłam się na tej bitwie :(

Możliwe że to są przedbiegi do bitwy właściwej, patrz straż przednia która miała zdobyć twierdze przed nadejsciem głównej armii

Przeciez tissaia de vries w czasie pogardy zniosła blokade magiczna tylko ze wzgledu na vilgefortza i jego zaslugi pod sodden wiec rozumiem ze skoro nie ma tych zaslug to czarodzieje spiskujacy z północą wybija tych z południa plus scoiatel , ps meve nie zyje w serialu netflixa wiec geralt nie zostanie pasowany a nilfgard wygra wojne xd

Przynajmniej zamek Ogrodzieniec widać

Co ty pierniczysz 8 odcinek był tragedią Zamiast wielkiej bitwy była mała potyczka Pokazana jak próba zdobycia losowego zameczku Cahir który pokonuje vilgeforca Reszta czarodziejów gówno potrafi ale yenefer WoW

Raptor, z Vilge to odleciałeś... :)) Mieć takie umiejętności, żeby staczając się trafić łbem w pieniek po to aby się celowo "wyłączyć" Pisz scenariusze dla Netflixa hahaha!

Z tego co pamiętam to były dwie bitwy o Sodden jedna wygrana przez Nilfgard o której nie wiadomo nic no i druga ze zlaczonymi siłami zbrojnymi ktora Nilfgard przegrał. I mi się wydaje że to jest ta pierwsza wojna a że z książek nic o niej nie było wiadomo to ja zrobili jak chcieli choć nie koniecznie dobrze

Pancerze z moszny smoka, poprawność polityczna zmuszająca do zatrudnienia czarnoskórych aktorów, Tris wyglądająca jak woźna z przychodni zdrowia...Nie, dziękuję postoję.

Strzelam że serial dostanie większy budżet po sukcesie pierwszego sezonu a dzięki temu a imy dostaniemy bardziej efektowne sceny batalistyczne i magiczne

Co to za muzyka na koniec filmu? Słychac piękny rosyjski ( chyba, bo może być i ukraiński, lub białopruski) język.

Oryginał zawsze jest lepszy nie oszukujmy się ale mi się osobiście serial bardzo podobał

7:25 - 7:38 skąd to jest jakiś trailer / przerywnik ?

0:43 co mu jest z głową? xd

Będzie Regis.

czarna fringilla vigo xD

Świetny materiał jak zawsze. Oglądam twój kanał od dawna i zostanę tu na długo :) Zastanawia mnie jedna kwestia, co prawda z książki, ale dotyczy bitwy o Sodden. Yennefer straciła wzrok, Triss została okaleczona. Oczy Yen udało się naprawić, dlaczego więc Triss nie naprawiono? Przecież oczy są trudniejsze do regeneracji, o czym przekonał się Vilgefortz (wiem, klątwa). Czyżby liczył się tutaj czas, a że Triss została uznana za zmarłą, to nikt nie myślał o leczeniu jej? Czy chodziło o fakt, że oczy są bardziej potrzebne? Trochę to dla mnie nie logiczne. Przecież w Aretuzie poprawiano wygląd czarodziejek, co więc stało na przeszkodzie, żeby poprawić wygląd Triss? No chyba, że chodziło o jej nietolerancję mikstur. Jak sądzisz?

7:30 co to za cinematic?! nigdy tego nie widziałem

powiem, co zaawsze mowimy po wystepach pilkarzy na jakis mistrzostwach....a mialo byc tak fajnie...

Niestety ten serial to jest dramat, wolę pozostać przy książkach i moim wyobrażeniu tego świata. Jeśli ktoś niezna polecam słuchowisko wydawnictwa supernowa, jest rewelacyjny chociaż brakuje dwóch ostatnich tomów(mam nadzieję że dokończą). Pozdrawiam.

jak zajebia Geralta w taki sam sposob jak w ksiazkach to dopiero sie poplacze xd

Szybkie pytanko podobało ci się Cameo Vesemira i co sądzisz czy zobaczymy go w następnym sezonie

Ten nie wpełni naturalny ogień jest nawet do uzasadnienia bo przecież był on porzucony przez Yenefer magicznie.

Pówisz o Temerii, Redanii i Aedirn a co Lyrią i Rivią?

Raptor, na miłość Melitele, na TAPET, nie na tapetę!

Bieda i tyle. Aż momentami było mi żal na to patrzeć. Widać że budżetu brak i ten Nilfgard z toporkami. Serial zrobiony bez wyobraźni. Chcieli wpakować wszystkie opowiadania w 8 odcinków, przez co historie zostały spłycone. 6/10 na więcej nie zasługuje ta produkcja. Geralt z nowu ratuje sytuację.

Tylko Płotka jest 10/10

A nie było 2 bitw o sodden , jednej przegranej , i drugiej wygranej ? Bo jak tak , to vilgefortz może zostać tym bohaterem z opowiadań i przejąć kapitułę , a ludzie nie będą narzekać. Przy okazji gdyby taka była , przed tą 2 mogłyby być rozmowy emhyra i czarodzieja na dowód że oboje coś kombinują a ta przegrana z cahirem ( który był niewtajemniczony) to część większej akcji.

Dodam jeszcze jedną ciekawostkę nie tyle co do bitwy ale o beznadziejnym uzbrojeniu Nilgardczyków, te ich zbroje to mały problem. Przede wszystkim każda porządna armia w średniowieczu składała się z: 1. Ciężkiej jazdy, w której dobra chorągiew liczyła 400 ludzi czyli 100 kopijników i trzech strzelców konnych. W serialu tego nie ma, nie ma najważniejszej siły bojowej średniowiecznej Europy czyli kopijników osłanianych przez strzelców konnych (uzbrojonych w kusze). A przecież w baroku terror siała wśród muszkieterów i pikinierów nasza słynna husaria z 6 metrowymi kopiami, a osłaniała ich uzbrojona w łuki lub broń palną jazda kozacka czy też rajtaria. 2. Lekkiej jazdy której głównym zadaniem był, zwiad, pościg za wrogiem, zaopatrzenie oddziałów czy osłona maszerującej armii. 3. Piechoty, uzbrojonej w kusze i przede wszystkim w różną broń drzewcową 4. Rycerze konni czy piechota miały tarcze. Co mamy w serialu mamy??? Nilfgardczyków uzbrojonych jedynie w tasaki (czyli te śmieszne dziwaczne szable) bez tarcz i np. włóczni. Nie mamy zresztą chorągwi jazdy ciężkiej i kopijników. Rycerze Cintry na koniu nie dość, że nie mają kopi to używają mieczy jednoręcznych (których ostrze ma może do 80 cm) zamiast mieczy długich których długość dochodziła do 1 metra i 20 cm. Ten serial w kwestii kostiumów i uzbrojenia zabija ducha sagi Sapkowskiego, gdzie wojna była opisana w sposób realny. Gdzie wojska używały realnych średniowiecznych zbroi i uzbrojenia. Dlatego gra Wiedźmin, jest taka dobra a serial to w kwestii kostiumów przypomina jakieś "Kroniki Narni".

Lol, przeciez FOLTEST porzybył na przełęcz

Strony konfliktu: 22 potężnych czarodzieji vs jedna losowa czarodziejka Kto wygrywa? Sabrina

Zabrakło budżetu..

1:12 Powinno się mówić "na tapet" a nie "na tapetę" ale w sumie to mało ważny szczegół

1.Fryingila nie jest ,,POTĘŻNĄ CZARODZIEJKĄ CO ZATAPIA OKRĘTY ODECHEM I WYSYSA DUSZE PIERDNIECIEM to mi się nie podobał bardzo mi się podobała koral super wzruszyłam się po jej śmierci poważnie ale i tak ta fringila to żywy żart ale jest mi szkoda koral [*] miał ładny nos świnki ;_; Pozwolę sobie powiedzieć że fringila powiedział Pni de Vriss że to ona zatopiła statki z skelige oraz statek Ss.Paveta nie mam zamiaru rezygnować z serialu ale jednak książką stoi na piedestale wiedźmina i góruje na resztą

Haos to tak źle brzmi xD Ale jestem przekonany, że haos znalazł się w opowiadaniach. Jeźeli ktoś wie to proszę o podanie tytułu opowiadania...

cały ten serial to luźna max w 15% trzymająca sie oryginału wizja showrunnerki której wyobraźnia kończy się na okładce podręcznika do "dnd dla żółtodziobów". Kłócenie się o różnice z książką nie ma sensu bo cały serial jest radosną twórczością "miękkiego" zespołu pisarzy którzy boją się robić ryzykowane z punktu ideologii poprawności politycznej i medialnych cenzorów elementy z książek. Tą bitwę to można o kant można dupy obić bo polscy larpowcy robią na grach terenowych lepsze sceny balistyczne a nawet te najgorsze mają lepszą fabułe niż ta netflixowa szmira.

Czemu zmieniona miniaturka?

Jak dla mnie musieli mieć też względnie nieduży budżet :/ Czemu? Usunięto całą scenę zniszczenia miasta przez dżina a także usunięto scenę w której (niepamiętam jak ona się nazywałą) uratowała Geralta i Jaskra

Szkoda ze niektórzy na sile bronią tego syfu

nie ma czegoś takiego jak spoilowanie nienakręconych sezonów ;) 98% Twoich odbiorców i tak zapomni o tych spoilerach zanim sezon 2 się ukaże :)

Kurde szkoda że oszczędzają w odcinkach i sporo rzeczy olewają

Uwielbiam ten monolog Talara na początku.

Ani słowa o dabingu, BRAWO🤦‍♂️🤷‍♀️ !

Niestety ale nie bardzo jest co chwalić w tej bitwie... Nie trzeba być taktykiem pokroju Napoleona by ustawić się w taki sposób by jeden krył i wspierał w walce drugiego. A tu wszystko było w rozsypce, niczym dzieci którym rzucono piłkę na boisko, wszystkie za nią biegają i nie mają wyobraźni by się na nim rozstawić.

Mnie śmiech wziął, gdy się dowiedziałam o czarodziejkach, które poświęcają swoje życie, aby kule(?) wystrzeliły płonące z balisty. Jedna z głupszych rzeczy w tym serialu.

Za często mówisz "oczywiście" ;)

Nie czuję tej serialowej bitwy. Nie do końca rozumiem dlaczego zdecydowali się na taką monumentalną, wielkoskalową scenę już w pierwszym sezonie. A tym bardziej bitwę pod Cintrą w pierwszym odcinku. Mój moment największego cringe to kiedy Triss została poparzona nie do rozpoznania, musząca później odrastać swoje włosy z których była znana, pomylona wśród martwych przez co zdobyła ciągnący się za nią przydomek "Czternasta ze Wzgórza". A nie, przepraszam, chodziło mi o to kiedy jeden z trzech chłopa których zatrzymała badylami przepchnął łapę z pochodnią i liznął ją nią przez kilka sekund... A i tu mogę się mylić, czytałem dość dawno, ale coś jakby pamiętam że niektórzy czarodzieje zostali tak zmasakrowani (przez wrogą magię) że stracili kończyny, które jednak potem im zregenerowano? Tak było czy mi się tylko wydaje?

Bitwa pod sodden to jeden wielki żart tak samo jak wiedźmin na netlfixie.

To była tragedia ....

W temacie innych ,nie fantasy walk i tzw. Wielkiej Historii Szabli Polskiej więcej jest tu uu .. . szablotłuk polski

Ja czekałem na gradobicie Merigold a jego nie było :( reszta bitwy była fajna jednak brakowało mi tego, tej chwały Triss.

Triss to Dramat tego serialu... Casting ogólnie z dupy.

Dobra bitwa czarodziejii z nilfgardem. Zła bitwa pod Sodden. Co do czarodziejii jak dla mnie są za słabi. Serio Netflix?! Triss ma tą słynną ranę po pochodni? Bo ona robiła bramę z pnączy? Ta Triss która opracowała zaklęcie (przepraszam nie pamiętam jak się nazywało). Netflix moim zdaniem zrobił dobry serial dla tych których nie czytali książek. Bo moim zdaniem każdy czarodziej w książkach mógłby zrobić to samo co Yennefer pod koniec odcinka finałowego.

Triss z serialu to jakaś porażka