Wiedza i podejście, zgadza się. Niestety nauczyciele zawaleni są kompletnie zbędną papierologią. I zamiast przygotowywać lekcje lub dokształcać się (co i tak robią), zajmują się durnymi papierami.

I jak życie po tych trzech lata? Poziom upadł, urósł?

Proszę!

Zgadzam się w pełni, Zawsze powtarzam, że ta praca to jest trochę misja. Jeśli ktoś tego nie czuje i traktuje tylko jako formą utrzymania, to szybko się wypali.

parlez vois francais?

Dokładnie, zapotrzebowanie na nauczyciela ang. w Chinach jest ogromne! Naprawdę możecie się śmiać ale nauka mandaryńskiego to wcale nie jest głupi pomysł.

czy trzeba ich uczyć mówiąc po chińsku czy u nich jest inaczej i można tylko po angielsku..

@@nightingalex9754 Ja osobiście nie wiem, bo na ten moment w Chinach jeszcze nie byłem, ale stawiałbym że trzeba znać Mandaryński, podejrzewam że dobrze kontaktowo angielski znają dopiero osoby wyżej wykształcone. Myślę że jeśli gdzieś jest duże zapotrzebowanie na nauczyciela jakiejś dziedziny, to należy założyć że na miejscu znajomość tej dziedziny jest niska. Dla nas Polaków, paradoksalnie język Mandaryński, jest bardzo przystępny do nauki, bo nasze języki mają bardzo podobne brzmienie.

Poggggggg

@@patrixon1970 ?

I tak tego nie pojmiesz

To wyjasnij

Teoretycznie tak, ale sprawdź czy dana uczelnia ma specjalność nauczycielską i czy jest tam odpowiednia ilość godzin z przedmiotów pedagogicznych.

No chyba anglistykę, chociaż licencjat.

Podstawę programową ustala MEN. Natomiast to nauczyciel wybiera w oparciu o jaki program nauczania będzie pracował. Najczęściej jest to program stworzony do danego podręcznika. Można też podjąć się stworzenia autorskiego programu. Jako nauczyciel musisz przedstawić dyrekcji program nauczania i rozkład materiału na dany rok (tematy poszczególnych lekcji itp.). Jeżeli jesteś świeżo upieczonym nauczycielem czeka Cię z tym dużo pracy!

Są różne egzaminy, które zestawione z przygotowaniem pedagogicznym dają możliwość uczenia w szkołach. Myślę, że na stronie kuratorium oświaty będzie informacja na ten temat!

@@StudyEnglishOnlineSW Dziękuję za odpowiedź! :)

Naprawdę? "Zazwyczaj" - ja miałam na swej drodze wielu nauczycieli, większość z nich przykładała się do pracy, byli wymagający i jak najbardziej potrafili nauczyć. Niemile wspominam tylko jedną nauczycielkę-terrorystkę z WF. Ale to były inne czasy, gdy zawód nauczyciela był szanowany. To jedyny zawód, który jest oceniany przez uczniów, studentów. Czy oceniamy każdego lekarza, dyrektora, szefa, sprzedawczynie w sklepie, bankowców, kierowców w autobusie - są jakieś ankiety? Nie, a w szkole są. To jest chore. Nikt nie poucza kierowcy autobusu czy ciężarówki, jak ma prowadzić pojazd, górnika, jak ma wydobywać węgiel, ale rodzice pouczają nauczycieli po studiach, jak mają to robić. To samo dotyczy lekarzy, choć w tym zawodzie brakuje empatii i lekarzom przydałaby się ocena.

Hejka jak dostałeś sie doszkoły bez studiów, kursów i tak dalej?

@@cheekymonkey5150 normalnie, prywatna firma, nie wymagali papierów a bardzo potrzebowali lektorów.

Spotkałem nauczycielki z gorszą wymową

Eljot79 patrząc po profilowym - *tak*

O, ekspert się odezwał. Znam ang., pani Sandra ma ładną wymowę, panie trolu.