Czekaliście na Ród smoka? Jak Wam się podoba sezon 2? Piszcie w komentarzach.

Scena w której Rhaenyra opłakuje swojego syna uderza podwójnie gdy zdasz sobie sprawę, że jego smok, Arrax, był wykluty z jaja Syrax, czyli smoka Rhaenyry. Dwie matki opłakują własne dzieci

Ja osobiście jestem bardzo zadowolony, że serial idzie w stronę relacji między bohaterami, budowaniem każdej postaci i napięcia, przed wielką wojną, poprzez spiski. Ahh a te spiski to miód 🍯 dla nas widzów. Dzięki czemu motywy są bardziej czytelne, a my widzowie jesteśmy pochłonięci aktualną sytuacją. Jeżeli chodzi o kwestie ilości scen akcyjnych, wiemy, że nadejdą. Jednakże intensywność danych scen, w których widać co bohaterowie przeżywają, wyrysowane emocje i dane sceny z tego odcinka, całkowicie mi to wynagradzają. Eskalacja przed nadchodzącym chaosem jest potrzebna, czekam na więcej. Odcinek jak za starych dobrych czasów Gry o Tron. ❤

Scena przyjmowania petycji bardzo mi się podoba XD Z takiego czysto interpersolanego punktu widzenia dla tego ludu to Aegon jest wtedy królem 10/10 xd

Haelena jest dla mnie Kasandrą - która też widziała przyszłość, ale była przeklęta, że nikt jej nie wierzył. Czy sama sobie zdaje sprawę? Myślę, że tak, ale przez to, że wszyscy ją biorą za wariatke to sama zaczyna w to wierzyć

Ale się cieszę na te kilka tygodni. Na szybko to dla mnie serial bis!!!

Mam dwie uwagi: 1. Skorpiony były znane już 120 przed wydarzeniami z HOTD, podczas Podboju Aegona Zdobywcy, właśnie przy użyciu skorpiona, Dornijczycy zabili smoczyce Meraxes oraz jej jeźdźca- Królową Rhaenys( siostra i żona Aegona, matka króla Aenysa, drugiego króla z dynastii Targaryenów). 2. Postać Helaeny może być nawiązaniem do Daenys Marzycielki, która przewidziała zagładę Valyrii i dzięki temu Targaryenowie przybyli na Smoczą Skałę. Nie pamiętam czy w książce była o tym mowa, że Helaena miała takie zdolności, ale tworcy widać uznali, że fajnie to się będzie wkomponowywać w serial. Aa i w książkach mordercy dziecka Aegona nazywali się Jucha i Twaróg🙈 Pozdrawiam!

Najbardziej co mnie zastanawiało to gdzie były straże gdy syn Heleny był mordowany, gdzie były straże bo przeleciała kawał pałacu i nikogo nie było. Jak Rhenyra była młoda i nie zagrożona to sir Christon warował pod jej pokojem co noc a teraz jak idzie wojna to pusty zamek - w sumie można by było wpuścić tam od razu większą ekipę i załatwić wszystkich zielonych :) Głupie to było...

A teraz jeszcze raz czołówka. Klatka po klatce. Dzięki wielkie

Tak długo czekałam i moja bezwarunkowa miłość do gry o tron przyćmiewa ewentualne błędy tego sezonu, tak jak wspomniałaś (CGI). Ja jestem bardzo podjarana i czekam na więcej!

Scecna w której Rhaenyra zsiada z Syrax skojarzyła mi się ze sceną z pierwszej części Władcy Piersćieni, kiedy Legolas skacze z konającego trolla w kopalniach Morii. Tam również bardzo kiepskie CGI a przypominam że obie sceny dzieli 23 lata różnicy...

faktycznie początek z klimatem Winterfell dał totalny vibe Gry. Nowa czołówka jest extra. Dzięki za odcinek, czekam na kolejne omówienia:)

Cały odcinek byłam mega podjarana, ale niestety trochę zawiodłam się końcówką i nie ze względu na nie pokazanie brutalnej dekapitacji dziecka, ale zbyt słaby wydźwięk dramatyzmu całej sceny. Książkowa wersja wywarła na mnie dużo większe wrażenie i podziałała na wyobraźnię. Mamy matkę która zostaje zmuszona do dokonania wyboru między dziedzicem a najmłodszym synkiem. Błaga, prosi o łaskę, próbuje ich przekupić wszystkim co ma, ale oni są nieugięci. Wreszcie decyduje by zabili młodszego bo wierzy naiwnie, że taki maluch nie rozumie co się właśnie dzieje. A oni i tak biorą Jaehaerysa bo od początku taki był plan. I jeszcze słowa Juchy do Maelora że mamusia chce by był martwy. I zostawiają całkowicie zdruzgotaną Helaenę z bezgłowym ciałem syna... Jucha był rzeźnikiem i zabił chłopca jednym celnym uderzeniem, tutaj raczej doszło do jakiejś masakry którą jedynie słyszymy. Książka jest kroniką i wiadomo że wiele rzeczy zostało wymyślonych czy dopowiedzianych dla lepszego efektu, a serial już nas przyzwyczaił, że to są ludzie z krwi i kości i wiele dzieje się pod wpływem chwili. Zabrakło mi tutaj takiej wyraźnej sceny, gdzie Jucha i Twaróg po prostu boją się zabić Aemonda. To nie są tacy kozacy jak w kronice, też bym się bała typa, który wywija doskonale mieczem, lata na największym smoku i właśnie zabił " z zimną krwią" swojego kuzyna. Dużo łatwiej przychodzi im już pozbawić życia dziecko, niż mierzyć się z dorosłym rycerzem. Wyobrażam sobie taką scenę, jak szukają go tajnymi korytarzami twierdzy i znajdują go w komnacie Helaeny. Są sami, nie ma straży, dzieci śpią oni rozmawiają, mógł wcześniej przyznać się siostrze że nie zabił Lucerysa celowo, trochę się otworzyć emocjonalnie (przy okazji coś dla fanów teorii o związku Aemonda z Helaeną, podkręcenie zdania syn za syna, nic oczywistego ale jednak puszczenie oczka), ale przyszli zabójcy tego nie słyszeli, kiedy go znaleźli znów przywdział maskę i wahają się przed zaatakowaniem go, po prostu się boją i wybierają zabicie chłopca z tchórzostwa, bo Daemon na to przyzwolił - chce mieć głowę księcia i ją dostanie. Helaena mogłaby jeszcze przed wyjściem Aemonda złapać go za rękę i powtórzyć to samo co mówiła do Aegona że boi się szczurów. On też zbagatelizuje jej słowa. Zaatakowali, gdy książę wyszedł. Nawet jeśli wycięli Maelora i kazali jej wskazać które z dzieci jest chłopcem to już nie miałoby znaczenia, gdyby było w tej scenie więcej rozpaczy i strachu (i zabójców i królowej) Mam nadzieję że następny odcinek przyniesie więcej emocji, widziałam na zwiastunach rozpacz Aegona i liczę, że rozwiną bardziej, czy Helaena chciała ich oszukać tylko jej nie wyszło czy faktycznie wybrała życia dla córki.

Jak dla mnie śmierć Lucerysa była bardziej wypadkiem niz zabójstwem. Moim zdaniem Aemond chciał go tylko nastraszyć, i choć wyzywa Lucerysa od bękartów to jest świadom, że obaj są w jedynie w połowie Targaryenami, co nawiasem mówiąc może być powodem, że żaden z nich nie opanował swojego smoka.

Subskrybuje od 7-8 lat wasz kanał xD oglądam tylko na szybko z got i rodu smoka, brakowało mi tych omówień fajnie ze seria powróciła

Gdzieś przeczytałem, że umykająca Helaena przypomina Cersei wychodzącą sobie spokojnie bokiem przed Clegane Bowl i muszę przyznać, że faktycznie coś w tym jest 😝sam odcinek jak najbardziej w porządku, chociaż spodziewałem się nieco więcej po tytułowym "synu za syna". Tak czy siak, czekam na dalsze odcinki z niecierpliwością Edit: Czołówka ogrooomny plus, podoba mi się, że twórcy wyszli z nowym projektem, który też pewnie spędził im niejedną noc z oka 😜

Super omówienie, po oglądnięciu serialu takie omówienie jest potrzebne. Szczególnie na początku sezonu. Odcinek pierwszy bardzo mi się dobrze i szybko oglądało. Oby tak dalej.

w książce byli bnardzej w szoku i przerażeni ,,niech matka zmiłuje się nad nami wszytskimi" ,,zabrał ci tylko jedno oko jak mogłeś byc aż tak ślepy"

14:30 Wydaje się że Helena nie "wie" a jedynie a wizje, których sama nie rozumie. Bała się szczurów, ale najwidoczniej był to tylko symbol który zwiastował nadejście zabójców. Gdyby wizje były bardziej przejrzyste, podjęłaby jakieś działanie. Jest to chyba ten sam dar który miała Daenys Targaryen i który wmówił sobie że ma Viserys.

Sceny z winterfell to totalny vibe gry o tron, na dużym ekranie jeszcze bardziej można było to poczuć, do tego te nagłośnienie... Cudowne doświadczenie

Muszę przyznać że podobało mi się jak Alisent modliła się przy świecach ( i za kogo)

Super opis,tego potrzebowałem.Serial zapowiada się super.

Ale ekstra się Ciebie słuchało, uwielbiam "na szybko"! :)

Doceniam trafną analize psychologiczą. Recanzja adekwatna. Nie przesadzona, smaczna. Dzięki za adekwatne konteksty w oparciu o książki, Dzięki :)

Uwielbiam Wasz kanał. Bardzo ciekawie opowiadasz i podobają mi się Wasze spostrzeżenia. Twórzcie dalej

Mam nadzieję, że twórcy serialu poszli w teorię z książek, że Helaena ma smocze sny i jest jedną z tych Targaryenów obdarzonych magią. Myślę, że pogodziła zdążyła się już pogodzić z tym co się stanie, choć nadal ją to boli (uznała za niemożliwe do zmiany fatum)

Przyznam, że początek 2 sezonu jest bardzo obiecujący. Odcinek był świetny, dużo rozmów, intryg i powolnego rozwoju akcji. Ja akurat bardzo to lubię. Wasze "na szybko" też rewelacja! Czekam na kolejne :*

Super omówienie, bardziej podoba mi się twój film niż odcinek serialu XD Chociaż sam odcinek tez daje radę

31:00 warto dodać że Helena na samym początku odcinka powiedziała Aegonowi że boi się szczurów, a to właśnie szczurołapy, a właściwie jeden z nich weszli jej do komnaty i zrobili to co zrobili

Nie zgadzam się z tym, że Aegon to idiota. On po prostu bardzo chciałby być dobry w rządzeniu, ale nikt mu nigdy nie powiedział jak to zrobić - przecież jego ojciec nawet nie wiedział, że on istnieje(myślał o Rhaenyrze jako o "my only child"), a reszta widziała w nim tylko uformowaną spermę Viserysa, która w wyniku zrządzenia losu ma penisa, a więc trzeba mu włożyć koronę na głowę. I bierze on swojego syna na radę, bo jest to coś co chciałby otrzymać od swojego ojca, jak był młodszy. Po prostu zagubiony chłopiec-mężczyzna(bardzo mi przypomina Homelandera - tak ta scena ma na to duży wpływ), który chce chociaż trochę akceptacji od byle kogo, niestety zamiast przytulasa od rodziców dostał koronę i niewygodne krzesło(na którym jednak siedział całkiem wygodnie i w odróżnieniu od Viserysa chociaż się nie pociął), a jeszcze na dodatek właśnie mu zamordowali syna, którego ewidentnie darzył uczuciem. Jeden odcinek budowania postaci(może jeszcze ta jedna scena z odcinka 9, gdzie pyta się Alicent "Do you love me"), a już wydaje mi się najciekawszą postacią w serialu(i aktor jest kurwa nieprawdopodobnie dobry). Znając materiał źródłowy(słaby swoją drogą) jest tu potencjał legendarnej postaci w historii telewizji

Super odc. końcówka najlepsza xD

Dzieki za to omówienie!!!

Cały odcinek bardzo dobry, ile pracy w to wszystko włożyli rozwala głowę ale scena "ześlizgnięcia" się Rhaenyry po skrzydle jednak wywołała u mnie uśmiech i zdziwienie jednocześnie 😃

Dziękujemy.

Spore zmiany w stosunku do książki. Zobaczymy jak dalej.

Mnie mega urzekło to jak zakończono ostatni odcinek 1. sezonu - zbliżenie na twarz Rhaenyry po śmierci syna. I teraz pięknie klamrą mi się to spięło z ostatnią sceną pierwszego odcinka 2. sezonu, gdy widzimy zbliżenie na rozpaczną twarz Aliecent po śmierci Jaehaerysa.

Według mnie przerażające nie było samo zamordowanie Jahaerysa, ale to jak Helaena pogodziła się z jego stratą i nawet nie próbowała go ratować tylko wzięła drugie dziecko i uciekła z sali podczas gdy Jahaerys był mordowany.

Ja dopiero będę oglądać ten sezon jak pojawi się więcej odcinków. Wpadam tylko zostawić łapkę w górę i odtworzenie. :) Posłucham materiału później. :)

"Rozrabiają jak pijane zające w kapuście" - rozbroiłaś mnie tym na samym początku :D Na razie zapowiada nam się narastanie emocji przed jakakolwiek pierwszą potyczką - czy to na smokach czy większej bitwy. Odcinek sam w sobie był spokojny, bez większego szału, ale z potencjałem na więcej w dalszej części sezonu. Mnie najbardziej zaskoczyła wewnętrzna rozpacz Rhaenyry po śmierci Lucerysa - myślałam, że na Smoczą Skałę wróci bardziej wzburzona i zapalona do zemsty za syna - a tu tylko 1 zdanie na cały odcinek :O

Cieszę się, Kaju, że podjęłaś się relacjonowania kolejnych odcinków serialu, bo Twoje zainteresowanie psychologią ma pozytywne przełożenie na analizę fabuły, a tu tak istotne są relacje międzyludzkie. Tak, też uderzyła mnie sztuczność lądowania smoka na plaży, ale też bardzo niekomfortowo czuję się ze scenami przemocy wobec zwierząt na ekranie, a tu było kopnięcie niewinnego psa :( Nie do końca wiem po co on tu się pojawił. Z pewnością jest pewien próg wejścia, bo trzeba sobie przypomnieć co działo się w pierwszym sezonie, a minęły dwa lata, ale jak już się wejdzie w akcję to ona wciąga i chce się oglądać dalej.

Ale Ty pięknie opowiadasz :)

Dobrze wrócić do Westeros, pierwszy odcinek nie zawiódł. Helenka jedna z ciekawszych postaci 😄

nie oglądałam jeszcze hod ale włączam odcinek nie słuchając, wiadomo dlaczego 😂

Ludzieeee! Jak ja na to czekałam. 😅🖤

Dziedzic Aegona, ale z tym Aemondem były teorie, że to jego dzieci z Healeaną :D

23:00 Plemienne zaślepienie - bardzo ciekawe i na czasie

Czekaliśmy :) ale ja czekam na całość.

Świetne omówienie, jak zawsze

Odkąd zaczęłam oglądać serial to ciekawią mnie (książki nie czytałam) relacje między dwoma królowymi a ich dziećmi. U Rhaenyry te relacje wyglądają ciepło, widać miłość do dzieci w gestach, natomiast Alicent wydaje się być zimna i przebywa z nimi z musu. W tym odcinku bardzo mi się to rzuciło w oczy, szczególnie w scenie Rhaenyry i Jacaerysa, może się mylę, ale sądzę że Alicent nie zdobyłaby się na taki gest. Pozdrawiam!

dokładnie to samo pomyślałam o tym zejściu ze smoka mogli tego nie pokazywać, albo zrobić to dobrze - wyglądało jak jakies przyśpieszenie xd co to ma być

Na szybko jej 🎉❤

Nie podobało mi się spłycenie sceny z Juchą i Twarogiem. O ile zgadzam się z nie pokazaniem mordu na dziecku, to czuję żal do ekipy tworzącej Ród smoka o tak ogromne różnice. To co stało się w książce było po prostu brutalne i okrutne, mocno wpłynęło na zachowanie biednej Helenki oraz na jej przyszłość.

`nir mogę się doczekać nexta :D

Idealnie trafili z premierą w tym roku, ostatni egzamin w sesji za mną więc można bez stresu oglądać, odcinek świetny!

Powiem tak jest dobrze a nawet bardzo dobrze !!!

4:45 Kaja tutaj pomyłka, starszy syn Rhaenyry to Jacaerys a nie Jahaerys

Tęskniłem za tym serialem ❤

I ten drobny moment jak alicent opłakuje lucerysa ten drobny moment i nadzieja na pokój aż mnie wzruszył

Odcinek oglądało się bardzo przyjemnie. Wygląda fantastycznie, a tempo przypomina stary dobry GOT gdzie jeszcze wszystko miało sens Niestety nie najlepiej wypadł kadr z "parkingiem smoków" gdzie Deamon rozmawiał z Rhaenys. Koncept fajny, ale dla mnie, aż raziło po oczach CGI. I dlaczego tak bardzo nastawał żeby lecieć już teraz? Skoro chciał sie rzucić na największego przeciwnika, to chyba logiczne, że lepiej lecieć z wypoczętą ekipą. Po co był szczurołapowi potrzebny pies? Nic nie zrobił, a na koniec dostał niezasłużonego kopa [John Wick you know what to do]. Cała ta scena była troche dziwna, to jak bez problemu poruszali sie po samym sercu zamku, nawet przez sale tronowa gdzie siedział król, nikt ich w żaden sposób nie zatrzymał. A w najważniejszej części zamku, nie było po prostu nikogo. Spodziewam się, że Pan Przystojny dostanie adekwatną nagrodę. Decyzji morderców tez nie rozumiem, szybko odpuścili szukanie Aemonda i postanowili zabrać głowę innego syna. Jestem prawie pewny, że Daemon utnie im za to głowy, ale nie zmieni to faktu, że w oczach całego królestwa Czarni już nie będa tacy "biali" i w efekcie mogą sie od nich odwrócić.

Dzień dobry 💚

Dziękuję!

Odcinek tak jak się spodziewałam na ogromnie wysokim poziomie, jestem jak narazie zachwycona pod każdym względem. Czy jednak w początkowej rozmowie Daemona z Rhaenys nie chodziło mu o to, że gdyby zawalczyła przed laty o tron to Aegon by nie istniał a Lucerys by dalej żył? Daemon w zasadzie nie sprecyzował do końca swojej odpowiedzi. Myślę więc, że nie moglo mu chodzić o moment na koronacji Aegona, gdyż tak jak pani powiedziała Daemon nie mógł wiedzieć co w szczegółach się tam wydarzyło. Więc jak dla mnie wszystko logicznie zadziałało :) Ale być może różne interpretacje tu pasują. Super materiał, tęskniłam za serią na szybko, pozdrawiam!

Myślę, że Helena nie sprzeciwia się temu co się dzieje i nie próbuje na siłę czegoś zmieniać bo może wiedzieć jak to wszystko się zakończy i po prostu chce, aby tak się stało. Chociażby wskazuje napastnikom, które z dzieci to chłopiec bo jakby zabili dziewczynkę to zmienił by się bieg wydarzeń.

Ogólnie odcinek spoko, ale spodziewałem się większej pompy w pierwszym odcinku. Bardzo poruszająca była dla mnie scena jak znalazła te szczątki i Syrax widząc jej cierpienie, chciała się do niej jakoś przybliżyć, wesprzeć. Troszkę ukuła mnie scena jak widzimy Jacaerys'a z długimi włosami, kiedy to kończąc ostatni sezon był obcięty na jeżyka. Jeszcze gdyby był jakiś przeskok w czasie to rozumiem, ale to są wydarzenia bezpośrednio po ostatnim odcinku więc obstawiam, ze więcej niż tydzień nie minął

Mi się podobała scena zeskoku Rhaenyry z Syrax tym bardziej że w pierwszym sezonie unikali tego typu ujęć

Podobało mi się bardzo dobre na rozpęd uprzedzam że nie znam książek Chwała Królowej Renirze

Sam początek mega mi się podobał, muzyka, tę ujęcia wszystko mogę się zgodzić było niesamowite. jak chodzi o polityczne zagrywki, nie były złe ani jakieś cudowne, podobał mi się granie Aegon bo pokazał że chce być dobry ale wszyscy chcą zrobić z niego takiego skurwiela jakim był Joffrey. Helena i sama jej przewidzenie przyszłości może mieć taki sam wydźwięk jak najgorszej postaci uniwersum Bran Stark który wiedział co się wydarzy i dążył jako niepełnosprawna osoba do tronu i rządzenia Westeros. Criston to jest okropnym Hipokrytą i debilem, nie ważne że nie chciał być kurwą Rhaenyra a stał się kurwą Alicent i do tego że od dawna powinien wisieć bo tyle ludzi ile zabił niepotrzebnie to jest karygodne że żyje, jedynie co ratuję go że jest przystojny XD co do sceny ostatniej to jest okropne ile błędów popełniono, nie wymagałem krojenia dziecka na ekranie ale wystarczyło dużej trzymać w napięciu które dziecko ma umrzeć, Helena powinna wyć i umierać ze strachu a myślę ze to co pokazała aktorka by poradziła sobie by z tą rolą a ostatnią sceną powinna być jak siedzi i patrzy na swoje dziecko bez głowy a nie uprawiająca seks Alicent XD, oczywiście zgadzam się że brak rycerzy i unikania konfliktu to też słaba zagrywka a z zabójców zrobili dosłownych debili gdzie ser sam często mówił że zna na pamięć zamek. Ten odcinek to nie był Ród smoka, było wszystko ugrzecznione wiec tak 6/10 co sam jestem zaskoczony moją opinią możliwe że następne odcinki będą gites.

Dożyłam kolejnego sezonu. Brawo ja! 😁

Książek nie widziałam , ale nie zdziwię się jak syn będzie żył :-)

Po obejrzeniu trailera drugiego odcinka widać że będzie się działo za tydzień

27:46 nie Krew i Ser, tylko Jucha i Twaróg

Ehhhhh w książce lepiej ukazali scene zabojstwa syna Heleny... Niepotrzebnie wycięli moment decyzji który syn ma byc zabity

Cześć. Mam pytanie. Włączyłem odcinek z napisami - tłumaczenie jest tak dziwne/słabe, że psuje to seans. Też tak macie? Da się coś z tym zrobić czy pozostaje lektor?

1 odcinek BARDZO mi się podobał. Emma D'arcy z JEDNĄ kwestią w odcinku naprawdę robią wielkie wrażenie emocjami wypisanymi na twarzy w każdej scenie. Pomimo że jestem full Team Black, to strasznie szkoda Helaeny, która nic złego nikomu nie zrobiła, a została tak straumatyzowana

cczy kts moglby mi powiedziec jak to bylo ze skorpionami? myslalam ze pozniej je wymyslono

Uwielbiam Twoje poczucie humoru! "Nie chciala z nim wyjechac w bieszczady" hahhahahahahhahaahhahahahhaahhah 😂

W 30 minucie 41 sekundzie jest małe przejęzyczenie bo 4 letni chłopak który ginie to syn Aegona nie Aymonda, poza tym czekałem na materiał ❤ pozdrawiam

Pozdrawiam! 🙂

Tak pomyliła się Pani a bardziej chyba przejęzyczyła czyli ;syn Aegona i Haeleny a nie Aemonda 30 minuta i 42 sekunda.A tak to kej recenzja - podoba mi się.Pozdrawiam.

Jest zdecydowanie bardziej ponuro niż w pierwszym sezonie, zdaje się że jesteśmy przygotowywani na jatkę która rozegra się w kolejnych odcinkach...

Co do Heleny, sam osobiście wierzę, że bardzo dobrze zdaje sobie ona sprawę z tych wizji, dlatego kiedy dochodzi do sceny "wyboru Zofii", poprawnie wskazuje na syna, bo najprawdopodobniej wie, że w przypadku skłamania, straciła by dwójkę dzieci, a nie tylko jedno z nich. Zastanawiam się też, czy pozostawanie w cieniu też nie jest poniekąd wyborem Heleny, bo całkiem możliwe, że gdyby z jej zdolności zdawało sobie sprawę całe królestwo, scenariusz mógłby potoczyć się jeszcze gorzej. Dlatego jedyną opcją, jest wybór mniejszego zła. Ale całkiem możliwe, że bardzo mocno to nadinterpretuję.

ksywy Krew i Ser vs Jucha i Twaróg pokazują ile zmienia tłumaczenie xD

Po przeczytaniu książki wydaje mi się, że serial robi dobrą robotę. W książce tak trochę po łebkach. Mimo, że to Martin to niekoniecznie mogę książkę polecić

Czy tylko ja widząc nowe intro pomyślałam - The Last of Us? Te hafty w kolorach żółtych, pomarańczowych i czarnych pojawiające się i wijące, skręcające... no normalnie cordyceps haha. Mała poprawka - Jacaerys (Jace) nie Jaehaerys ;) (6:00) Co do tego momentu zeskoczenia ze smoka - mnie akurat nic nie przeszkadzało. Wątek Alicent i Cristona? Hipokryzja. Co do Aegona mam wrażenie, że scenarzyści chcą abyśmy go bardziej polubili albo byli chociaż pobłażliwsi. W 1 sezonie szczególnie w odc 9 pewne fakty wyszły na jaw, co doprowadziło do tego że Erryk przecież zostawił brata, zostawił króla i uwolnił Rhaenys, a następnie przywiózł korone. W 1 sezonie Aegon został raczej źle przedstawiony i pewne zabiegi mają sprawić, że o tym zapomnimy i przymkniemy oko. Między innymi scena, jak chce pomóc każdej osobie, która przybyła z petycją czy to chodzi o owce czy o kowali, odpowiada naiwnie "że no przecież nikomu o tym nie powiemy", kiedy Otto tłumaczy, że owce są przeznaczone dla smoków i nie można robić wyjątków. Scena z kolegami, kiedy wymyślają mu przydomki, a on sam przyznaje, że chce aby lud go uwielbiał. Co do Alicent - ona mówi, że Aemond jest wściekły, a z kolei on później do Cristona, że to jego matka jest wściekła. Zapowiada to z pewnością konflikt między nimi w następnych odcinkach. Ogólnie odcinek mi się bardzo podobał, rozpaczająca Rhaenyra, pogrzeb, to pożegnanie bardzo wzruszające; zmiany w wątku Blood&Cheese w sensie to, że z początku mieli iść po kogoś innego, a doprowadziło ich to do zupełnie innej zbrodni, na kimś tak niewinnym jak małe dziecko, jeszcze zmuszając matkę do wskazania - i ten moment jak Helaena wskazuje syna i patrzy w oczy temu facetowi, na którego twarzy widać jak dociera do niego, że ona naprawdę wskazała swojego syna nooo przejmujące, naprawdę bardziej poruszające niż gdyby odegrała tam jakąś histerie i wskazała na córkę, a zabiliby wtedy syna, bo by jej nie uwierzyli. Także wolę tą zmienioną wersję, pod pewnymi względami jest po prostu straszniejsza.

Świetny odcinek, bardzo dobre rozpoczęcie sezonu.

Odcinek obejrzany zatem biorę się za "na szybko". A co do samego odcinka, niby miało być spokojnie, ale zleciał nawet nie wiadomo kiedy 😅 Trochę jakbym oglądał stare GoT

Żona strasznie czekała na nowy sezon, ja raczej byłem zawiedziony 1 sezonem. Pierwszy odcinek 2 sezonu dla mnie absolutnie nie do oglądania, chodzenie, gadanie i intrygi rodem z Korony Królów. Nawet żona stwierdziła że jest zawiedziona i wieje nudą. To wszystko już było, brak pomysłu na ten serial aż bije po oczach. Gra aktorów jest strasznie sztywna i absolutnie nie przekonuje. Dla mnie całkowity zawód i pewnie podniesie się krzyk bo mogę to porównać do kolejnej "cudownej" produkcji odcinającej kupony czyli Amazonowy Władca Pierścieni.

2k ludzi to raczej nie tak dużo, Robb Stark zebrał ich 20k ruszając na Południe, chociaż może wtedy mniej ludzi było jeszcze w Westeros, ale nie jestem pewna czy aż taka to byłaby dysproporcja Oglądając scenę rady królewskiej Zielonych od razu porównywałam Alicent do Cersei i ona NIGDY by sobie na takie zachowanie względem niej nie pozwoliła Aegon zabierając na radę syna też w jakiś sposób może chciał zaradzić temu że ojciec nie spędzał z nim czasu, nie pokazał jak władać i po obejrzeniu odcinka mialam taka myśl, może i jest idiotą, ale można byłoby go pokochać, gdyby nie ten gwał_t w 1 sezonie... A co do odcinka, był wolny, ale to się też mi w nim podobało, bo mając też jakieś doświadczenie z żałobą wiem jak czas zwalnia... no cóż czekam na kolejne odcinki

Największy problem z tym serialem mam taki, że wiem co się stanie. Wiele naprawdę to odbiera :(

Technologia w tym świecie się nie rozwija, bo jest to świat postapokaliptyczny(no i przez 200 czy 300 lat w około średniowieczu w naszym świecie też się jakoś bardzo nie rozwijaliśmy).

Trzeba zauważyć, że Vegar zabiła Arrax i Lucerysa, ponieważ sprzeciwiła się Aemondowi. Totalne panowanie nad smokami ze strony Targaryenów jest fikcją. Aemond nie chciał zabijać Lucerysa. Chciał go nastraszyć, ale sytuacja wymknęła się spod kontroli..

Only🖤

Co do podobieństwa między Daemonem a Aemondem, to nie jesteś w tym sama. W pierwszym sezonie, podczas petycji przed Viserysem, Vaemond którego skraca o głowe Demon, jest krótkie kilku sekundowe ujęcie na Vaemonda, który patrzy na Demona z "dumą/podziwem"? Już wtedy było widać, że gdy nie rozłam, Demon byłby pewnie najlepszym kompanem Vaemonda do "rozróby", a może nawet nauczycielem.

Ogólnie rzecz biorąc podobało się. Akcja na razie powoli się rozkręca ale zachęcajo to wygląda. Tęsknota za tym serialem była bardzo duża... Najgorsze jest to że trzeba czekać znowu tydzień na kolejny odcinek 🥲

Czy najpierw oglądam na szybko a potem obejrze odcinek? Być może... 😂 na szybko na propsie 🫶✌️

👍❤️

Ja odbierałam to tak, że ta dziewczyna co przepowiada przyszłość poprostu średnio zdaje sobie z tego sprawę. W sensie że ma jakieś przeczucia, widzi jakieś rzeczy ale czasem to jest np. Tak nie wprost, że np. dopiero po fakcie zdaje sobie sprawę z tego co tę wizję czy co to było znaczyły

Alicent i Criston wyszli na niezłych hipokrytów

Mamy jeszcze vermithora,ktory obecnie jest dziki,bo nie ma jezdzca.

Helena to trójoka wrona 😂