Troska o Kościół, to piękna rzecz i każdy z nas powinien się o ten Kościół troszczyć tak, jak potrafi. Mam tylko małe co-nieco tak na marginesie tej rozmowy. Bardzo łatwo będąc "na dole" oceniać co i jak powinna zrobić "góra". Będącym "na dole" wszystko wydaje się proste i oczywiste. Uczeń wie jak powinien wykładać nauczyciel, pacjent wie jak lekarz powinien pracować. Gdy uczeń sam zostaje nauczycielem, dopiero wtedy widzi ile ma na głowie i że sam wykład w klasie, to margines jego pracy. JP II nie był ciepłym misiaczkiem, to był twardy, zahartowany człowiek, znał ciężką pracę, on się nie lękał prawdy. Jednak na głowie miał cały Kościół i wszystkie jego sprawy. To był Człowiek modlity i do tego o wyjątkowej mądrości i pełen pokory i szacunku do każdego człowieka, równieź do największych grzeszników. Bo grzesznik to też człowiek. Niedoszłego mordercę traktował jak brata. Musiał w swej mądrości podejmować bardzo trudne decyzje, dokonywać takich wyborów, o jakich nam "na dole" nawet się nie śniło. Ważył za i przeciw każdej decyzji i każdą omadlał. Musiał balansować między skrajnościami, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Tak jak w tym cytacie - "Nie róbcie tego, abyście przypadkiem usuwając chwasty, nie wyrwali wraz z nimi zdrowych pędów! Pozwólcie jednym i drugim rosnąć aż do czasu żniw. A kiedy on nadejdzie polecę żniwiarzom, by zbierając plony oddzielili chwasty od zboża, związali je w snopy i spalili. " Bardzo łatwo nam, z perspektywy czasu, oceniać, co powinien zrobić nasz papież. Nie wiemy ile wiedział, nie wiemy jakie ruchy mógł wykonać nie wyrządzając więcej szkody. Wierzę, że zrobił wszystko co mógł, najlepiej jak potrafił. Nie oszczędzał się, nie patrzył, że boli, oddał wszystko, rozumiał każdego. Jesteśmy zbyt ciency w uszach by oceniać, bo nikt z nas nie był ani dnia w sytuacji JPII, nikt nie miał na głowie tego wszystkiego co On, nikt z nas - na szczęście- nie musiał podejmować Jego decyzji. Ja bym jednego dnia nie wytrzymała. Dlatego, dziękuję Bogu za tego wyjątkowego Człowieka i za to, że On wytrzymał, dał radę, nawet gdy już mówić nie mógł, to to milczenie było głośne. A dla Kościoła droga prosta - wyciągnąć wnioski, naprawić co się da i "idź i nie grzesz więcej". Pytanie na marginesie pedofili i w Kościele i w ogóle (bo to nie jest tak, że ksiądz staje się pedofilem, to pedofil zostaje księdzem). Ofiary wiadomo - każda możliwa pomoc i zadośćuczynienie. Jednak ofiar jest więcej, pedofil, to też ofiara. Własnych słabości, pożądań (pedofile to często osoby niedojrzałe emocjonalnie, niejednokrotnie z lekkim opóźnieniem intelektualnym, więc tym trudniej walczyć im ze swoimi skłonnościami). Wiadomo, że jeśli kogoś krzywdzą, to musi ich spotkać adekwatna kara, ale co dalej? Jaka pomoc dla tych ludzi, bo to ludzie, to może być syn, brat, tata kogoś, kto czyta ten komentarz (to również może być kobieta). Czy ktoś młody, kto odkryje w sobie takie skłonności może, bez obawy, zwrócić się o pomoc do psychiatry (jakieś leki wyciszające popęd), czy może być pewien, że to co powie w gabinecie czy komuś zaufanemu, nie wycieknie i w krótkim czasie sąsiedzi, kumple z pracy, rodzina, nie zgotują mu piekła na ziemi? Jaka pomoc dla młodego kleryka z takimi skłonnościami? Dla kogoś kto z tym sam walczy i się zmaga i jeszcze daje radę, ale się obawia czy wytrwa? Izolacja to żadne rozwiązanie. To też są ludzie. To też nasi bracia. Troska o ich ofiary to jedno, ale o nich też trzeba pomyśleć. Gdzie taki człowiek ma się udać, gdzie pomocy szukać. Na dodatek w czasach, gdy orientacja seksualna jest jaka jest i "tego się nie leczy". Powinny być ośrodki, gdzie pedofile mogliby szukać pomocy, bez obawy, że spotka ich ostracyzm. Może właśnie na tym polu mogliby zadziałać Katolicy. Pomoc dla ofiar plus pomoc dla tych, którzy się zmagają z takimi skłonnościami, żeby nie bali się przyznać i znajdowali pomocną dłoń zanim kogoś skrzywdzą, żeby nie byli z tym sami. Tego możemy uczyć się od papieża - on przytulił nawet tego, który chciał go zabić. Jednocześnie zamachowiec siedział w więzieniu, bo na to zasłużył. Tak to powinno wyglądać.

Mikołaju, Pani Grażyno, ten film poruszył we mnie moje osobiste niesprawiedliwości i sumienie mi je wypomniało. Dziękuję Wam, że tak współpracujecie z Bożą Łaską. Jesteście gorący i Wasza mowa też jest trudna. Trwajcie w Panu. Błogosławieństw!

Fajnie, że podjęliście temat. Ale Mikołaju, czemu sugerujesz, że JP 2 nie był odpowiednią osobą na stanowisko papieża, skoro to Duch Święty wybiera papieża. Tak przynajmniej uczy Kościół. Czy może źle naucza?

Teraz wyobraz sobie ,ze tak gadasz o sw.Piotrze,Sw.Pawle itp ,a co gorsze o Jezusie,bo ktos gdzies cos widzial albo slyszal.Nazywali ich pijakami ,obzartuchami, szalencami itp.a to sa nasi Swieci i Nauczyciele Wiary Prawdziwej.Od kiedy wierzymy w tfn?

Zupełnie nie rozumiem po co powstał ten film; wiem, zapowiadałeś Mikołaju ustosunkowanie się do komentarzy pod poprzednim nagraniem na temat JPII ale teraz odwołujesz się do jednego tylko komentarza, próbujecie z mamą nawiązać do polityki ale generalnie nie widać, żebyście wzięli pod uwagę te trudne, jak mówi pani Grażyna, uwagi odbiorców poprzedniego filmu. Nadal atakujecie Jana Pawła II. Jeszcze raz wyraźnie mówicie, że kardynał Wojtyła był nieodpowiednią osobą na urząd papieża. ???!!! Nie będę się rozpisywać w tej kwestii bo jest już całkiem sporo merytorycznych komentarzy (np Błękitna Laguna czy Mike Ritter - dzięki wam za treść i formę) Od siebie dodam, że jak można tak atakować osobę, która w żaden sposób nie może się bronić?! Jeśli zależy Wam na oczyszczeniu kościoła atakujcie żywych, którzy ten kościół zanieczyszczają. Dodatkowo zauważę, że jesteście nierzetelni w swoich informacjach: chociażby drobny fakt, że Jan Olszewski był dopiero trzecim premierem po wyborach z czerwca 1989 roku. Pierwszym premierem był Tadeusz Mazowiecki, drugim Jan Bielecki. Aktorskie wystąpienie Joanny Szczepkowskiej ogłaszającej upadek komunizmu urosło w Waszym odbiorze do rangi ... bo ja wiem... ustawy sejmowej. Powiem, że po 4 czerwca 1989 roku wielu z nas tak właśnie się czuło: cieszyliśmy się z odzyskanej wolności. Pani Grażyna twierdzi, że komunizm wtedy nie upadł uzasadniając tę tezę informacją, że pojawiły się prywatne własności, a właśnie jedną z cech komunizmu jest brak własności prywatnej, kolektywna własność dóbr i środków produkcji. Prywatyzacja była włąśnie zerwaniem z komunizmem! Nie oceniam w tej chwili procesu prywatyzacji, to nie jest tematem obecnej dyskusji. Czy po 1989 roku państwo Kapustowie mieli podstawy aby obawiać się np, że władza zabierze im własność prywatną (tak było w komuniźmie, choć możę już nie w latach 70. czy 80.)? Że dokwaterują kogoś do ich prywatnego domu bez ich woli i zgody???? Czy obecnie Hania ma podstawy aby obawiać się o wolność Mikołaja, martwić się czy nie grozi mu aresztowanie za wygłaszanie myśli nie po linii aktualnej władzy???? Oj, sporo można by jeszcze pisać.... choćby Wasza decyzja kiedy ten film opublikować: tuż przed rozpoczęciem Triduum Paschalnego (sic!) Niech zmartwychwstanie Chrystusa przyniesie nam wszystkim orzeźwienie.

Jeszcze trochę i postawisz zarzut Jezusowi, że nie zrobił lustracji swojej ekipy i nie szurnął z niej Judasza za to, że podbierał z trzosa; Tomasza za to, że nie wierzył w Jego Zmartwychwstanie; Piotra za to że Go zdradził i opuścił...

W konfrontacji ze Słowem nasz kościół naprawdę blado wypada ! Ale czas oczyszczenia i zmian przyjść musi!

Jak można podejmować się rozeznania wobec kogokolwiek lub czegokolwiek i ocen, bazując na domniemaniach i własnej ocenie sytuacji? Nie dość, że to nieobiektywne, nieprofesjonalne i z góry obarczone błędem, to jeszcze nieludzkie. Znaczące jest zadowolenie z siebie jakie tu widać i słychać. Nawet gdyby ktoś z nieba przyszedł i oznajmił Wam całą prawdę o JP II , Kościele ,(w nawiązaniu do przypowieści o bogaczu i Łazarzu) to czy dacie temu wiarę ? Kościół jest, był i będzie grzeszny bo składa się z ludzi upadłych, ale dążących do świętości prawem miłości, którego nauczył nas Pan Jezus swoim życiem i nauką. Wszyscy dopiero uczymy się miłości i żaden człowiek nie jest w stanie prawidłowo ocenić drugiego człowieka, dlatego przed kanonizacja czekamy na nadprzyrodzoną kilkukrotna ingerencję Boga.

Kto wyznaje występki swoje i porzuca je dostępuje miłosierdzia

Dzięki filmikom o JPII możemy Was lepiej poznać bo odkrywacie siebie. Proszę zadać sobie pytanie: co zrobiłby Jezus gdyby kogoś oczerniano? I spróbować Go naśladować. Dlaczego wcielacie się w rolę Sanhedrynu?

Bardzo dobre uzupełnienie do pierwszego filmu! Mnie ta wasza wiernosc do Słowa Bozego porusza i buduje. Niestety niektore komentarze pokazuja, ze wielu ludzi nadal pokłada nadzieje w człowieku, no bo swięci (o ile byli swiętymi w oczach Boga) to jednak tez ludzie. Niech was Bog błogosławi🕊 Swiat nigdy nie był gotowy na prawde, trudno jest wykorzenic pewne schematy myslowe. "Rzekł mu tedy Piłat: A więc jesteś królem? Odpowiedział mu Jezus: Sam mówisz, że jestem królem. Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego. Rzekł do niego Piłat: Co to jest prawda?" J 18,37

Na JPII, Mi przychodzą na myśl słowa z Biblii Mdr 2, 12-20 , zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego.🙏 Wierzę że sumienna analiza danych doprowadzi nas do prawdy. Czy to coś zmienia w moim nastawieniu do kościoła i zaufaniu? Zdecydowanie nie, kocham Kościół grzeszników, w którym i ja sam zostałem zaakceptowany z moimi grzechami. Niebezpieczeństwem tego osądu Papieża w tym przypadku jest kojarzenie duchowieństwa z pedofilią i homoseksualizmem.🙏 Jest to wielkim atakiem na wielu niewinnych, którzy muszą nieść potem oskarżenia. Wykroczenie jednostek stygmatyzuje pozostałych...🙏 Jezus był nieskazitelny a został wyszydzony, a my skoro jesteśmy grzeszni, czy nie tym bardziej? Stawajmy więc w prawdzie i jak najszybciej wyjaśniajmy zarzuty aby grzech został nazwany i wyszedł na jaw🙏

Chciałoby się powiedzieć "Smutno mi Boże"... Trochę człowiek kiwa głową przynajmniej na bezpośrednie cytaty z Biblii (chociaż tu zdaje się przykro dobierane głównie na niekorzyść JP II), a trochę zastanawia gdzie w tym wszystkim "Nie sądźcie a nie będziecie sądzeni", wybaczanie choćby po 77 razy i usuwanie najpierw "swoich belek z oczu" by móc przejrzeć dowody na drzazgi innych. "Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać." A mam wrażenie, że ta sprawa strasznie podzieli nawet samych katolików i to permanentnie niezależnie czy będą jakieś żelazne dowody na grzech zaniechania JP II czy wręcz intencjonalne tuszowanie czy też tylko domniemania i przypisywanie złych intencji. Nawet ewentualne sprostowania zawsze przechodzą przecież zdecydowanie ciszej niż wszelkie oskarżenia... Znów wrażenie po tym filmiku jakby cały pontyfikat JP II poszedł "na zmarnowanie", obracanie słów papieża o wymaganiu przeciwko Jemu samemu, ogólnie nic dobrego, wątpliwy udział papieża w wychodzeniu z komunizmu, z którego jak się okazuje ani grama nie wyszliśmy i że suma summarum Karol Wojtyła się na papieża nie nadawał wogóle... Nie wiem w sumie czemu pytania o świętość JP II wogóle nie interesują autora filmiku skoro teraz są bardzo podnoszone zwłaszcza przez przeciwników zarzucających katolikom jakieś niedopatrzenie i naciąganie procesu kanonizacyjnego, czy wogóle jakąś fikcję w tym i kwestionowanie samej zasadności "świętych obcowania". Przerzucanie się cytatami o prawdzie, zgorszeniu, tuszowaniu tak jakby cała Ewangelia już dawno miała zaświadczyć o winie Jana Pawła II. Terlikowski też jakoś dziwnie tendencyjny w rozmowie z przyjaciółką (przynajmniej tak opisaną) papieża dopowiadający jakieś dziwne nadinterpretacje o "plebsie" do reakcji papieża na pytania o Paetza. Jest dużo czynników, które sprawiają, że karmi się nas tak naprawdę gotowymi interpretacjami i to w momencie kiedy po wyroku TK w wiadomej sprawie JP II jako zdecydowany przeciwnik cywilizacji śmierci wielu współczesnych ludzi tym bardziej uwiera, więc każda możliwość wykazania, że nie zasługuje na miano autorytetu jest skwapliwie wykorzystywana. Ufam w świętość (nie mylić z bezbłędnością) Jana Pawła II, ufam, że Bóg w przeciwieństwie do wielu ludzi potrafił mimo wszystko wybaczyć Jego ewentualne niedopatrzenia i pomyłki, ale wobec tych wszystkich sprzecznych głosów coraz bardziej czuję jakbym żył w tym wewnętrznie skłóconym domu, w którym tłumy zarówno wierzących jak i co najmniej mocno wątpiących ciepło witało papieża czyniąc z jego pontyfikatu prawdziwy fenomen, a teraz gros tego tłumu wturując pokoleniu, które zna papieża już tylko głównie z memów odwraca się od Niego, wypierając to całe doświadczenie i wyrzucając cały pontyfikat do kosza... Ja rozumiem, że jest wiele zła, które Bóg zdaje się obecnie dopuszczać zapewne tylko z Sobie wiadomego powodu, ale czy naprawdę jest Mu to obojętne, że Kościół tonie i pogrąża się w jakimś chaosie, w którym nie wiadomo kogo słuchać i w którym kwestionujemy trwanie i prowadzenie Kościoła w Duchu Świętym?

Dziękuje i podziwiam za odwagę. Zgadzam się z Ephesians 5:8-14 otwiera oczy. ❤

Cenię cię Mikołaj za odwagę podejmowania tematów trudnych !

Dziękuję, potrzebna i wartościowa rozmowa.

00:21:05, to nie jest hasło JPII a słowa Pana Jezusa: poznacie prawdę a prawda was wyzwoli. (Ew. wg Jana 8:32)

Odnośnie tego o czym mowa w 50 minucie, to nie zawsze tak wyglądało. Znam człowieka który przez wzgląd na sporą znajomość kapłanów też był obserwowany przez służby a po czasie poprosili o spotkanie i wtedy właśnie wyszło o tym szpiegowaniu. Myśleli że czegoś się dowiedzą, pewnie najbardziej ich interesowało życie "prywatne" znajomych kapłanów. Niczego się nie dowiedzieli, na szczęście ten kolega był pewnie zbyt małą płotką ale.... co ONI wpisali w akta to tylko ONI wiedzieli. Dlatego nie dziwię się i popieram słowa Bp Rysia, że nie ma co tam iść i czytać bo i tak to nie prawda bo pisali co im pasowało.

Pisałam, że JPII zjednoczył cały świat w modlitwie, ale również bardzo jednoznacznie przypomniał światu o miłosierdziu Boga, potwierdzając swoimi działaniami słowa Pana Jezusa: błogosławieni miłosierni ,albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Pokazywał nam na każdym kroku, że drogą Kościoła jest człowiek , ponieważ człowiek nie może i nie jest w stanie zrozumieć siebie i świata bez Chrystusa. Dużo by pisać. Tym bardziej martwi mnie pewien rodzaj zacietrzewienia i niezrozumienia misji JPII i Kościoła jaki słyszę w tych dwóch filmach. Nie można głosić Jezusa który żyje tylko w Słowie, ponieważ żyje i uzdrawia również Jezus Eucharystyczny. W Kościele osądzać można tylko kolegialnie po zbadaniu i rozeznaniu problemów co zostało już uczynione wobec JP II w dwóch procesach: beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym, świętość została potwierdzona trzema cudami. Zgadzam się z kimś kto pisał, że wymowne jest opublikowanie drugiej części filmu w Wielkim Tygodniu.

Dziękuję Wam za te filmy. 🙏

Dzięki , za artykuł z początku , po prostu nie chce mi się teraz oglądać całego filmu , ale wstęp mówi mi wszystko i wystarczy. Reasumując ktoś wybrał pasujące mu fakty , pominął resztę i na tej podstawie wystosował tezę , ignorując fakty prawdziwe acz nie pasujące do jego tezy. W zasadzie nosi to znamiona zniesławienia i pomówienia , do tego jeszcze narusza cześć wokół osoby zmarłej. Po prostu po ludzku - ktoś bezprawnie smaruje po kimś , nie licząc się z prawdą.

Mama niesamowita klasa❤ Gratuluję też wychowania syna Pani mamo! Dziękuję, ze przepracowaliście temat w miarę możliwości. Super. Trzeba i tym mówić, ale nie językiem szamba. Trzeba nam prawdy i oczyszczenia kościoła.

To trudne sprawy ale dzięki temu filmowi przyszła mi refleksja na moje własne czyny i ich tuszowanie. Zupełnie nie przeszkadzało mi kiedyś moralizowanie i dopuszczanie się czynów obrzydliwych, Gdy ktoś na to patrzył z pewnością nie nawracał się, wręcz przeciwnie. I teraz jeśli Kościół jest skażony instytucjonalnie takim czymś w ten sposób że tuszuje się to i zamiata pod dywan, to ten Kościół zostanie oczyszczony , jeśli Bóg nie przeprowadzi tego rękami samego Kościoła to posłuży się w końcu ludźmi spoza Koscioła.

Dla mnie Wasze zachowanie w kwestii Jana Pawła II przypomina mi postrzeganie rzeczywistości przez kury. W pobliżu kur leży usypana góra ziarna, ale kury nie widzą ziaren, tylko górę. Jeśli przed kurą rzucimy garść ziaren, to kura rzuci się na te pojedyncze ziarna. Natychmiast też poruszone zareagują inne kury i zaczyna się kocioł. Jan Paweł II był kochany na całym świecie za to co robił, a nie co mówił. Ja w pewnym sensie rozumiem waszą postawę, bo sam przed 25. laty będąc w charyzmatycznej wspólnocie studenckiej, w której Pan działał w sposób spektakularny np. przyszła osoba (studentka), żeby z nas zakpić, a my opowiadaliśmy jej życie, została wewnętrznie uzdrowiona i natychmiast się nawracała (trwale). Inny przykład przychodzi żona, której mąż leży w szpitalu po operacji kręgosłupa. Modlimy się, w trakcie modlitwy jedna z osób ma wizję, a raczej otrzymuje obraz tego męża i widzi co on robi. On po dwóch godz. od operacji wstał z łóżka i poszedł do toalety. Lekarz gdy go zobaczył przestraszył się jakby zobaczył ducha. Następnie ta żona pojechała do męża do szpitala i okazało się, że obraz, który otrzymaliśmy od Ducha Świętego był rzeczywistym przekazem tego co tam się wydarzyło. Wspominam o tym, żeby przedstawić tło rzeczywistości, w której wtedy byłem. Wówczas mogę powiedzieć, że byłem jeszcze bardziej sceptyczny wobec JP II niż Wy teraz, ja byłem młody papież był wg mnie już stary i miałem nadzieję, że szybko umrze i jego miejsce zajmie ktoś po mojej myśli. Ja byłem totalnie zamknięty na JP II. Wtedy od kogoś, kto był dla mnie autoryteten usłyszałem, że JP II to bardzo mądry człowiek. W pierwszym odruchu taki komentarz mnie wzburzył, ale od tego czasu zacząłem słuchać i czytać słowa czyny i czytać jego człowieczeństwo wszczepione w Jezusa Chrystusa. Dla mnie JP II jest postacią Piękną, którego piękno zachwyca do pracy, jak pisał Norwid

Dziękuję za ten film i za poruszenie tak trudnego tematu. Z drugiej jednak strony rodzą się we mnie pytania... Czy oby na pewno mieszanie braku lustracji o dopuszczania się tych wszystkich ohydnych czynów w kościele z osobą Jana Pawła II jest na miejscu? Czy znamy jego sumienie? Czy wiemy z czym mierzył się na modlitwie i do czego czuł posłannictwo w pierwszej głównej kolejności? Czy na pewno nie próbował niczego zrobić w tym temacie, o czym być może nie wiemy, gdzieś w skrytości swojej posługi? Jako głowa kościoła mierzył się z tak ogromną liczbą tematów niezwykle trudnych, że nie sposób nam, zwykłym ludziom, nie będącym na jego miejscu, to zrozumieć i ogarnąć. Nie znamy całej prawdy, oczywiście rodzą się pytania, ale odpowiedzi na nie w pełni zna tylko Bóg, co nie zmienia faktu, że oczyszczenie w kościele musi się odbyć, aby mógł on się odrodzić. Nie wiemy też, czy Jan Paweł II nie miał tutaj swoich zasług w postaci ofiarowania w tych intencjach swojego cierpienia i modlitwy. Być może wydaje nam się, że za tym nie poszły czyny. Nie zawsze widać wszystko od razu, dlatego nie osądzajmy póki nie znamy całej prawdy.

Zapomniałem dodać, że zacytowałeś trafny fragment Pisma Świętego, który bardzo dobrze wpisał się w zaistniałą sytuację. Pozwól, że ja też podam inny cytat, według mnie równie pasujący, Ewangelia Mateusza. rozdział 7, od wersetu 15: A strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczem, ale wewnątrz są wilcy drapieżni. (16) Z owoców ich poznacie je; izali zbierają z ciernia grona winne, albo z ostu figi? (17) Tak ci wszelkie drzewo dobre owoce dobre przynosi; ale złe drzewo owoce złe przynosi. (18) Nie może dobre drzewo owoców złych przynosić, ani drzewo złe owoców dobrych przynosić. (19) Wszelkie drzewo, które nie przynosi owocu dobrego, bywa wycięte i w ogień wrzucone (20) A tak z owoców ich poznacie je. (21) Nie każdy, który mi mówi: Panie, Panie! wnijdzie do królestwa niebieskiego; ale który czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebiesiech. (22) Wiele ich rzecze mi dnia onego: Panie, Panie! izażeśmy w imieniu twojem nie prorokowali, i w imieniu twojem dyjabłów nie wyganiali, i w imieniu twojem wiele cudów nie czynili? (23) A tedy im wyznam: Żem was nigdy nie znał; odstąpcie ode mnie, którzy czynicie nieprawość.

Dziękuję za ten temat, za szerokie myślenie, za te ciekawe poboczne tematy. Na prawdę, jestem poruszona mądrością i odwagą mamy . Więcej takich tematów!!! Więcej tematów światopoglądowych !!!!

Dziękuję za ten film, Wasze świadectwo dot. czasów komunizmu oraz rzetelnie zebrane informacje 🙏🤍

I znowu w punkt! ❤

Rozmówcy Jezusa, na podstawie J 8,31-42, (o Prawdzie która wyzwala), są prawowiernymi Izraelitami ,którzy przestrzegają Prawa, być może nawet żarliwie, a słyszą od Jezusa że są niewolnikami grzechu ! Bo prawdziwe wyzwolenie przynosi tylko Miłość ! O tym, wprost i nie wprost, przypominał nam i światu, nieustanie, Jan Paweł II. To on kanonizował m.in.karmelitanke Teresę z Lisieux z Jej mala drogą heroicznej miłości do bliźniego. Wszyscy będziemy sądzeni z miłości. Jan Paweł II na naszych oczach został uznany świadkiem heroicznej miłości Boga i bliźniego co potwierdził sam Bóg swoimi cudami.

Cały film kołacze mi w głowie słowo Piłata: Czymże jest prawda? Jednak zamiast szybko jak Piłat dopowiadac dalej uważam, że warto naprawdę dokladnie i rztelnie na sprawdzanych źródłach przebadać sprawę. Uważam że dopóki nie poznamy wszystkich dokumentów w tych sprawach nie powinniśmy jak Piłat wydawać wyroków i osądzać. Trzeba dążyć do poznania prawdy przed wydaniem wyroku. Ten tajny dokument nie jest dla mnie osobiście zbyt wiarygodny. Nie jest to oryginał, nie ma na nim żadnych podpisów, pieczątek dzięki którym można by mu nadać większej wiarygodności. Ale to moje osobiste zdanie. :)

Bardzo rzeczowy i obiektywny filmik. Fajnie, że są ludzie z tak panoramicznym obrazem rzeczywistości. Pozdrawiam i życzę wesołego Alleluja!!!

JESTEM ROZCZAROWANY PRZEMYŚLENIAMI. Z CHŁOPAKA KTÓRY WSPANIALE DAJE ŚWIADECTWO DOBREJ NOWINY ZAMIENIASZ SIĘ W KRYTYKA PAPIEŻA JANA PAWŁA II. NIE NAM OCENIAĆ DZIAŁALNOŚĆ KAROLA WOJTYŁY. NIE ZNAM W NASZYCH CZASACH DRUGIEGO TAKIEGO CHARYZMATYKA. JEST ŚWIĘTYM NIE DLATEGO, ŻE ZOSTAŁ NIM OGŁOSZONY. WSPIERAJMY KOŚCIÓŁ KATOLICKI I WARTOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIE. KŁAMLIWE ATAKI NA KOŚCIÓŁ TO NIC NOWEGO. PRAWIE POWIODŁO SIĘ TO JUŻ W IRLANDII I NIEKTÓRYCH KRAJACH EUROPY ZACHODNIEJ. U NAS TO SIĘ NIE UDA, JEŚLI NIE BĘDZIEMY WPISYWAĆ SIĘ W TAKĄ NARRACJĘ. ŻYCZĘ WIĘCEJ WIARY W KAPŁANÓW I NASZ KOŚCIÓŁ

Napisze ci to Mikołaju po raz ostatni, możesz kasować, ale to nie zmieni niczego. Zmieniłeś się i to zmieniłeś w bardzo złym kierunku. Z chłopaka który był zafascynowany wiarą w człowieka, który jest coraz bardziej przekonany o nieomylności i racji - swojej i tych którzy mówią tak jak ty. Na każdy pogląd znajdziesz odpowiedni cytat z Pisma, mądry wywód. Dokładnie tak jak uczeni w Piśmie. Oni tez byli mądrzy, pobożni, wszystkich "napominali" doskonale osądzając ludzi, wiedząc i próbując zagiąć Jezusa cytatami. Nie widzę w tych rozważaniach miłości, widzę za to absolutne przekonanie że wiecie co kto zrobił, jak zrobił, czy był dobry czy zły i jak to wszystko być powinno. Pozostaje jedno pytanie na sam koniec - czy na pewno kochasz tych o których mówisz?

Dobrze że podejmujecie temat, czasem łatwo zapomnieć że to że ktoś jest pozytywną postacią nie znaczy że nie popełnił żadnych błędów. Podoba mi się jak pokazujecie to że łączycie Słowo Boże z praktycznymi problemami życiowymi.

Bardzo dobrze, że nagraliście te filmy. Bardzo dobrze! Osobiście jestem wdzięczna osobą spoza Kościoła że mówią, że pokazują, że odnajdują tych poranionych! Że upominają Kościół. Nawet mam wdzięczność względem tvn. ❤

Jeszcze jedna myśl mi do głowy przyszła odnośnie do słów o ludziach z otoczenia papieża, kiepsko dobranych doradcach itp. Wytłumaczenie jest proste, papież nie budował na ludziach, a na Bogu. Każdego człowieka brał takim jakim jest, bez grymaszenia. Kościół od początku budowany był na słabych ludziach, a jedynie fundament jest solidny. Jezus to już całkiem nosa do ludzisków nie miał, no bo kogo sobie wybierał? Zdrajcę i gromadę tchórzów (poza Janem, który jedyny nie uciekł) pochowali się po kątach, dopóki Duch Święty ich nie trzepnął i odwgą nie poczęstował. Ewidentnie Jezus kiepską gromadkę sobie przysposobił, też nie wybierał, brał jak leci czy jak 😉 Może też się nie nadawał, może jakiś inny byłby lepszy na Jego miejsce 😁 Jan Chrzciciel też miał wątpliwości i dopytywał, czy aby na pewno... Oczywiście, to powyższe to żart, ale przykre, gdy my tak siedzimy na kanapach przed ekranami i oceniamy i wydajemy wyroki, kto się nadaje, kto i co zrobił źle, a może inny zrobił by lepiej. To jest bez sensu. Mikołaju, pamiętam, gdy zmarł Twój Tatuś, mówiłeś ile obowiązków na Ciebie spadło, niedokończone sprawy, jakaś firma czy coś, dom, drewno na opał. Super sobie poradziłeś i nadal świetnie sobie radzisz. Teraz sobie wyobraź - masz na głowie cały Kościół na całym świecie, masę luda, biskupów, księży, zakonów, pełno niepozałatwianych spraw, inne wyznania, z którym trzeba żyć w zgodzie, do tego jesteś coraz słabszy, masz chore jelita, porypane zdrowie pi zamachu plus Parkinsona na dokładkę, masz masę encyklik i innych do napisania, jedni Cię krytykują za to, żeś zbyt postępowy, drudzy, że za bardzo konserwatywny itd. itd. Ogarniasz wszystko najlepiej jak potrafisz. Na koniec ktoś siądzie na fotelu i powie - czy on się nadawał, może, inny byłby lepszy... Wiesz, to boli. On żył na maksa. My do pięt nie dorastamy. Wiem, że to co mówisz, mówisz z troski. Wszyscy chcemy, żeby w Kościele było lepiej. Jednak sam powiedz - jaki sens jest dumać, czy poprzednik byłby lepszy? Żaden. Gdyby miał być JPI, to by był. Gdyby babcia miała wąsy, to nie stałaby się dziadkiem, dalej byłaby babcią ino z wąsikami. Bóg wiedział co robi. Dał nam wystarczająco.

Jestem byłą oazowiczką,nie byłoby mnie dzisiaj w Kościele gdyby nie to wychowanie przez Oazę

Hej! Dzięki za waszą pracę, z chęcią zobaczyłabym jakiś film o tematyce małżeńskiej z Hanią, pozdrawiam :)

Bardzo dziękuję za wartościowy przekaz 💙

Oczywiście że Jan Paweł II popełniał błędy ponieważ był grzesznikiem. Ale przecież już odpokutowal swoje winy pod koniec swojego życia ciężko chorował, być może nawet przeszedł przez czyściec, dla mnie świętość Papieża nie budzi wątpliwości.

Bardzo wymowny jest komentarz Carina Carino i komentarze do tego komentarza. One dobrze ilustrują mechanizm "rozumienia"przez ludzi różnego rodzaju wydarzeń opartych na niedopowiedzeniach.

Mikołaju, witaj. Kolejny film, w którym kontynuujesz swoją narrację tytłania w brudach hierarchów Kościoła. NIe zgadzam się w większości z Twoim podejściem mimo że jesteśmy braćmi w wierze. Chciałem Cie poprosić żebyś rozważył aby w przyszłości: -nie robić chwytliwych tytułów filmów typu " Jan Paweł II, tuszowanie'' - ten wydźwięk pejoratywny stosują tanie brukowce i takie sformułowania zostają w ludzkiej pamięci niezależnie od tego co w przyszłosci orzekną obiektywne analizy archiwów. Wprawdzie napędza to oglądalność ale " nie wszystko co się opłaca to warto" - proszę nie stawiaj w swojej wypowiedzi obok siebie ewidentnych grzeszników którzy czynili zło typu biskup Paetz i Świętego Jana Pawła II nad którym ludzie którzy nie znają jeszcze pełni aspektów spraw toczą dyskusję czy jego reakcja na zło w kościele była wystarczająco surowa czy nie. To tak jakby stawiać w jednym rzędzie mordercę i sedziego którego wyrok w oparciu o posiadane dowody z upływem czasu okazał się niewystarczajacy - robisz w filmach mieszanie wielu wątków typu oskarżenia papieża, prawdziwie winy i historie skazanych księży oraz piękne historie patriotyzmu Twojej rodziny, sprawia to że w kontekście wikszości udowodnionych faktów z filmu temat "winy" kard. Karola Wojtyły jest jakby przesądzony bo nie jest wystarczająco zaakcentowana sprawa nierozstrzygnięcia tej kwestii ( sprawa typu 9 /10prawdziwych faktów i 1/10 przemycone kłamstwo sprawia że całość jest odbierana jako prawda) -proszę zwóć uwagę na swoją maniere posługiowanie sie samymi nawiskami ( np Ryś powiedził to , Wojtyła nie zrobił tamtego, Dziwisz zrobił coś tam).Nawet niewierzący przez wzgląd na szacunek dla wierzacych w mediach stosują zwroty, biskup Ryś, kardynał Dziwisz, kardynał Karol Wojtyła. Jeśli my sami niebędziemy otaczać szacunkiem naszych kochanych pasterzy to kto ma ich szanować ? Kto nas będzie szanował? - zgadzam sie z Tobą w kwestii zastosowania warunków dobrej spowiedzi do hierarchów Kościoła- fajnie to przedstawiłeś. Wierze że Kościół we własciwy sposób sobie z tym poradzi nawet jeśli nie będzie to "statim!! " jak często zależnie od humoru domaga się tłuszcza - często przytaczasz cytat z Pisma i nie zauważasz ze sam strzelasz sobie w kolano, reakcje Pani Grażyny potwierdzają ze Ona się chociaz nad tym zastanawia ( np.cytat " słuchajcie a nie naśladujcie" lub gdy opowiadałeś historię w czacie na żywo o obrażaniu księdza moderatora przez "diabełka"- ksiądz wyszedł bo jak powiedziałeś "chłopak nie zauważył że za bardzo wczuł się w rolę". Nie widzisz że jesteś trochę jak chłopak który za bardzo wczuł się w rolę? -pamiętaj że Twoje wypowiedzi zostają w ludzkich głowach i "zabijają duszę" niektórych wiernych których wiara jest jeszcze w powijakach albo dopiero się rodzi . Niektórych wypowiedzi nie da się zapomnieć a wyczyścić czyjeś dobre imię jest trudniej niż domyć pomnik zachlapany czerwoną farbą.

Trudne i smutne ale potrzebne. Kościoł musi być krystalicznie czysty, inaczej prędzej czy poźniej w dotychczasowej formie przestanie istnieć. Nie poddawaj się i rób swoje dalej, razem z Mamą jesteście autentyczni i inspirujący w tym co mówicie. Potrzebujemy takich oddolnych "wołających kamieni"

Odnośnie tego księdza, który na koniec został kapelanem w szpitalu, to po pierwsze odsiedział wyrok i nie wiadomo, czy dalej kogoś molestował. Po drugie jeśli Jan Paweł II spytał się, co z tym księdzem się dzieje i otrzymał informację, że wszystko jest w porządku, pracuje jako kapelan w szpitalu, to o co mieć pretensje? To Jan Paweł II przerwał działanie prawa zapisanego w "szarej teczce" - kiedyś gdzieś o tym przeczytałem, jak chcecie to sami poszukajcie :) Poza tym czemu nie mówi się o pedofilii w innych zawodach? To nie jest uczciwe.

Myślę, że nie ma co popadać w pesymizm mówiąc, że pedofilia, czy szerzej mówiąc - grzech w Kościele przekreśla albo osłabia Nauczanie Kościoła...tzn osłabia ale tak się dzieje od zawsze, każdy grzech osłabia Nas jako Kościół. Z grzechem jako pojedyńcze osoby wiadomo jak mamy walczyć - w konfesjonale i masz racje, że nie można zamiatać pod dywan tylko warto wytykać i głośno mówić. Dobrze, że o grzechach Kościoła mówią takie osoby jak Ty które są transparentne i wszyscy wiemy, że robisz to ze względu na troskę o dobro Kościoła. Ale nie ma też co popadać w idealizm myśląc, że jak będziemy o tym mówić to oczyścimy Kościół z grzechu i wtedy inni się nawrócą. Wiara jest łaską, więc jeśli ktoś odchodzi z Kościoła bo uważa, że Księża to sami zwyrodnialcy to znaczy, że nie wie o czym mówi i tak naprawdę już dawno odszedł z Kościoła albo jeszcze nie zrozumiał czym jest Kościół. Nauczanie Kościoła jest prawdziwe i ułomność oraz grzeszność tego nie zmieni tak samo jak nauczanie JP2 jest prawdziwe, sam wychowałem sie na Jego dziełach i być może popełniał błędy ale to nie umniejsza prawdziwości nauczania. No i też ocenianie zostawmy już bo nie mamy pojęcia w jakiej znajdował się sytuacji. To że był Papieżem nie oznacza, że mógł wszystko a sam fakt w jaki sposób kontaktowała się z nim Pani Wanda Półtawska świadczy o tym że nie za wielu miał przyjaciół na Watykanie. Pedofilia i wszelkie molestowania na seksualnym są grzechem ale też są karalne w świetle prawa więc wszyscy mamy prawo a nawet obowiązek reagować, mamy Policje, Prokuraturę, Sądy i wreszcie więzienia..

Cokolwiek zostało w ogóle dowiedzione w tej kwestii pedofilii czy innych nośnych "aferach seksualnych" w KRK? Czy to tylko ciągle opiera się na pomówieniach i insynuacjach? Czy jest już faktyczna podstawa do oburzenia czy wszystko to opiera się na wątłych przesłankach? Bo jak w prawie obowiązuje domniemanie niewinności, tak chrześcijanina obowiązuje domniemanie dobroci bliźniego więc przynajmniej ja, dopóki nie zostanie przez oskarżycieli wykazana wina oskarżanych poczuwam się do obowiązku nie przyłączania się do chóru oskarżycieli i bym sobie dał na wstrzymanie z moralnym oburzeniem dopóki cokolwiek nie zostanie udowodnione i nie zostanie przeniesione ze sfery spekulacji w sferę faktów.

"koniec końców", na szczęście to Bóg wie wszystko i to On sądzi Jana Pawła i nas wszystkich . Pozdrawiam Was serdecznie :)

❤❤

Niech Bóg wam błogosławi! Wasze słowa rozdzielają przede wszystkim moje serce i sumienie jak miecz obosieczny.

chciałbym coś napisać i mam nadzieje Mikołaju, że odczytasz to :) po pierwsze, powiedziałeś na filmie, że razem z mamą czujecie, że to jest od Boga natchnienie żebyście w jakiś sposób się odnieśli do tej całej sytuacji (chodzi mi o tą sprawę z tym księdzem, którego później umieszczono w tym ośrodku czy szpitalu jako kapelana) - wyobraźmy sobie sytuację, kiedy kilkadziesiąt lat temu Jan Paweł II myślał bardzo długo co z tym zrobić, i tak samo jak wy rozeznał, że należy temu księdzu okazać choć trochę miłosierdzia, może otrzymał od Boga takie natchnienie, że to umieszczenie księdza jako kapelana mu pomoże, że to będzie dla niego początek drogi nawrócenia, że w tym ośrodku coś się odmieni w jego życiu i poprowadzi go do nawrócenia. I może się okazać, że za kilkadziesiąt lat inni ludzie będą się zastanawiać tak samo nad wami, że dlaczego tak mogliście pochopnie osądzić Jana Pawła II w tej czy innej sytuacji :) po drugie, twoja mama powiedziała, że chciała odświeżyć sobie różne homilie Jana Pawła II, i jak tylko słucha ich to staje jej przed oczyma ta obecna sytuacja i się zastanawia jak ten czy inny człowiek mógł tak głosić podczas gdy dowiadujemy się teraz takich rzeczy na jego temat - każdy człowiek grzeszy, nie ma człowieka bez grzechu i idąc tym tokiem rozumowania czy to znaczy, że żaden z nas nie może mówić prawdy? bo Jan Paweł II w swoich homiliach bez wątpienia głosił prawdę. Odpowiedź jest oczywista - nie, to nie ma żadnego związku, człowiek może mieć swoje własne problemy czy zmagać się z jakimiś demonami i niedoskonałościami i jednocześnie mówić innym ludziom o prawdzie zawartej w Ewangelii. Jeżeli jeszcze do tego dołożymy realia komunistycznej rzeczywistości jaka wtedy była to niektóre decyzje stają się piekielnie trudne do podjęcia i rozwiązania. I na koniec jeszcze chciałbym powiedzieć, że wydaje mi się bezczelnością i głębokim zadufaniem w sobie myślenie, że Jan Paweł II powinien zrobić to, albo powinien postąpić tak, albo tutaj źle postąpił - przepraszam bardzo ale nie macie żadnego prawa stawiać się w jego sytuacji bo zwyczajnie nie możecie ubrać się w jego przysłowiowe buty :) nikt nie może mówić: ooo, tutaj to zrobiłbym tak - nie masz pojęcia jakbyś to zrobił

Ciekawe jest to, że nikt wprost nie pisze kto to wszystko uruchomił, a to wszyscy zainteresowani wiedzą.

o oglądamy

Oj Mikołaj, Mikołaj stąpasz po cieńkiej linie 😊

Dziękuję za tak ciekawy materiał. Przeczytałam tekst załączony w linku. Bardzo zmieniło się po nim postrzeganie zachowań biskupów. Mam nadzieję, że zrobi Pan osobny materiał o tej instrukcji. Według mnie dla wielu ludzi to naprawdę będzie bardzo ważny puzzel do tej historycznej układanki. Teraz, w takim kontekście słowa papieża Franciszka są jak najbardziej zrozumiałe. Bardzo, bardzo dziękuję.

Potrzeba dalszych badań

Ukrywanie prawdy to zwykłe tchórzostwo. Prawda nas wyzwoli. Myślę, że psalm 82 jest idealny jako komentarz. Może nie ze wszystkim się zgodzę w 100% co było tu powiedziane ale i tak brawo za odwagę i wielką miłość do Słowa i naszego kochanego KK.

O nocnej zmianie i Rządzie Olszewskiego, proszę posłuchać prof. Dudka

👍

❤

Jak dla mnie najlepszy materiał na ten temat, jaki dotychczas powstał. Ciekawie, konkretnie, mimo że boleśnie i niezbyt wygodnie. Dziękuję!

+

Dziękuję wam za ten materiał

Kochani, bardzo Wam dziękuję za te ostatnie odcinki. Ostatnio bardzo szarpię się pomiędzy tym, co myślę i czuję, a poczuciem nielojalności wobec naszego Kościoła, którego duchowni próbują wmówić nam, że musimy przeciwstawiać się atakom wrogich sił itp. Bardzo potrzebujemy takich mądrych, rzeczowych wypowiedzi. Przesyłam dalej zagubionym katolikom :)

JPII nie był dostatecznie dobrą osobą na stanowisko Papieża??? 😕Czyżby Duch Święty się mylił??? 🤨

Dziekuje za ten materiał. Troche nie w temacie pytanie, ale czy masz gdzieś Mikiłaju może filmik albo wyrażasz gdzieś swoją opinię n.t. zbawienia poza kościołem katolickim?:)

Mikołaj czy ty wiesz że do dziesięcioletniego chłopczyka potrafili powiedzieć tak, słuchaj nie uwierzysz ,, przecież on ( ofiara) miał też z tego przyjemność" szok no szok

Dobrze, że wierzycie wr Królestwo Niebieskie, ale od czasu gdy Adam z Ewą popełnili grzech to tu na ziemi on będzie występował. Męczy mnie ta dyskusja o grzechach. Wolę DOBRĄ ŃOWINĘ ! Wiem, że grzechu nie da się przemilczeć i trzeba stanąć w PRAWDZIE! Najważniejsze jest ZBAWIENIE!

Prawda nas Wyzwoli. Bardzo interesujaca rozmowa miedzy wami z nami...Czuje sie tak samo..

Jan Olszewski objął urząd 6 grudnia 1991. Pierwszym premierem był Tadeusz Mazowiecki

Fajnie powiedziane o komuniźmie :) Brakło mi informacji jak zapatrujecie się na proces kanonizacyjny Jana Pawła II

Bardzo dziękuję.

Weryfikacją życia Jana Pawła Drugiego są właśnie owoce. Miliony ludzi nawróconych, żyjących ewangelią. Większość świętych to nie ludzie bezgrzeszni ale Ci którzy szukają Boga całym sercem . JP2 w 2001 roku był schorowanym starym człowiekiem. Żaden papież ani żaden przywódca nie jest w stanie wszystkiego osobiście kontrolować. Łatwo jest oceniać kogoś kto nie potrafi się obronić. Pytam się co w Waszym życiu zmienił JP2 .Jeżeli nic to jak teraz masz prawo Go oceniać.?????

List do Kościoła w Efezie 21 Aniołowi1 Kościoła w Efezie1 napisz: To mówi Ten, który trzyma w prawej ręce siedem gwiazd, Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników: 2 Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami. 3 Ty masz wytrwałość: i zniosłeś cierpienie dla imienia mego - niezmordowany. 4 Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości. 5 Pamiętaj więc, skąd spadłeś, i nawróć się, i pierwsze czyny podejmij! Jeśli zaś nie - przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie nawrócisz. 6 Ale masz tę [zaletę], że nienawidzisz czynów nikolaitów2, których to czynów i Ja nienawidzę. 7 Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch3 do Kościołów. Zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia4, które jest w raju Boga.

Od jakiegoś czasu robisz wszystko żeby przepędzić mnie ze swojego kanału. Zupełnie nie rozumiem po jaką cholerę wtrącasz do naprawdę ciekawych i mądrych pogadanek kwestie polityczne. Nie chodzi o JP2 ale o czystą politykę. Jeśli głosisz "Dobrą Nowinę" i naprawdę zależy Ci na ewangelizacji to rób to tak aby nie dać poznać po sobie zwolennikiem jakiej opcji jesteś. Upowszechnia się w śród katolików taki pogląd, że jest nas coraz mniej ale za to lepszej jakości. Pewnie Chrystusowi o to chodzi, wytracić miernoty. Ja spadam, jestem z gorszego sortu.

Święta prawda , K.K musi się oczyścić , bo już zamiera i z czasem umrze ,a jest wielu co chce to z siebie wyrzucić i nie może.Gdyby K K. się oczyścił z tego syfu , pokazł by w szczególnosci nowe oblicze , które by prowadziło do naszego Pana Jesusa Chrystusa . Nie rozumiem tych którzy w tym syfie są i mają poparcie z zwierzchników. Jak oni moga uczestniczyć w eucharystii? Pozdrawiam serdecznie.

Wszyscy mieli nadzieję ze wrescie ruszy a tu jak zaklęcie wszystko pod dywan ,no pokazują jaka mocna jest klika w kościele a to boli wiernych

Miło się was słucha

Jak powiedział ks Kaczkowski "Kościół K to korporacja", jeżeli ktoś tego nie rozumie to może jest zszokowany tym co się teraz słyszy, ja nie. Oczywistym jest, że powinniśmy dążyć do oczyszczznia Kościoła, zadośćuczynienia ofiarom itp. itd. Myślę, że chyba dobrze byłoby oddzielić KK od państwa i powiązań z tym związanych inaczej będzie zbyt trudno coś naprawić. Księża powinni być traktowani jak zwykli obywatele, podlegać prawu cywilnemu, które by wymuszało wydalenia, bo jak widać KK sobie z tym nie radzi. Niezależnie od wszystkiego jest mi niezmienie żal osoby Jana Pawła II. Każdy, dosłownie każdy śmieszny nawet ludek rości sobie prawo do oceny a on nawet nie może się wytłumaczyć ...Najpierw na siłę, zwykłym pędem owczym zrobiono z niego Świętego a teraz odżegnuje się go od czci i wiary, jakby był najgorszym zbrodniarzem. Przykre.

Brawo panie Mikołaju brawo pani Grażyno podziwiam Was sama prawda ❤❤ jestem z wami sercem dobra robota

Szalejesz, ale o Pawle też pisano, że jest szalony - pisał do Dominikanina o. Jana Góry Jan Paweł II. O. Jan Góra jak sam wciąż powtarzał kochał papieża bardzo i z jego inspiracji powołał do życia Lednicę

Oj, ta szydząco-kabaretowo-drwiąca końcówka to troszku za daleko 😢

Zarządzają pożarami😂.Dobre.

Również polecam film "Nocna zmiana". Szkoda, że nie udało się wtedy stanąć w prawdzie.

Szacuneczek!

Reasumując, po drugim dniu dyskusji mamy: ubeckie kwity mające posłużyć kompromitacji Sapiehy, esbeckie kwity uaktualnione przez aktyw TVN mające posłużyć kompromitacji Wojtyły... i parę pogubionych katolików pływających w tym syfie krytą żabką, katolików którzy nigdy nie słyszeli o warsztacie historyka, pułapkach źródłowych, logice i paru innych kwestiach, w tym o budowie Superpaństwaeuropa... szczere gratulacje, jeśli tak wygląda katolicyzm, to Bóg na pewno istnieje, ma nieskończone miłosierdzie i chroni głupców... póki może.

Z innej beczki: co sądzisz o „cudzie w Sokółce”?

Dziękuję za ten film. Otwierający umysł i pokazujący ciekawy punkt widzenia, w szczególności dla osoby, która wiarę przeżywa raczej indywidualnie a wspólnota miała trochę drugorzędne znaczenie. Racja, to nasz Kościół i kto jak nie my, powinniśmy głośno też domagać się prawdy.

Jednego nie rozumiem. Jak możesz, Mikołaju, pytać o to czy JP II jest święty, kiedy Kościół Katolicki ogłosił, że jest? Twoim punktem wyjścia w tym zagadnieniu powinien być fragment Mt 16, 19. Kościół związał na ziemi to, że JP II jest święty, i to dla katolika powinno zakończyć wszelką dyskusję na ten temat. Nie wiem dlaczego zastanawiasz się nad świętością papieża. Można jedynie zastanawiać się nad jego nieomylnością, ale to zupełnie inna sprawa. Martwi mnie, że w Twoich rozważaniach pobrzmiewa kwestionowanie decyzji, jakie podejmuje Kościół Katolicki. Zdaje się, że znosi Cię w sola scriptura, a stąd niedaleko do akrobacji, jakie wyczynia pan Tomasz Terlikowski, który ostatnio w jednym ze swoich wpisów bronił Judasza, interpretując czytania ostatnich dni Wielkiego Postu według własnego "widzimisię". Proszę, zastanów się, Mikołaju, nad swoją postawą.

Powołujecie się na Terlikowskiego, rozumiem, że tego drugiego. Pierwszy Terlikowski napisał książkę „Atak na Jana Pawła II. Kto i dlaczego niszczy pamięć o Świętym Papieżu”. Natomiast drugi, aktualny zarzucając Apostołom w swoim artykule zdradę Judasza pisze "Apostołowie wiedzą przecież, jak skończy się ta historia" - trudno się nie zgodzić z panem Terlikowskim, przecież każdy przeciętny Katolik zna z Ewangelii historię Judasza, to jak mogliby jej nie znać Apostołowie! I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy»2. 11 Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: «Nie wszyscy jesteście czyści>> (J 13,10-11) Takie świadectwo Pan Jezus wydaje o Apostołach, gdy zdradza Judasz. Dla mnie te słowa Pana Jezusa odnoszę w pełni do Jana Pawła II. Wbrew temu jak zatytułowany jest ten film Jan Paweł II jest pięknym Posłańcem Bożym. Pan Bóg rozlewa swoją miłość poprzez ludzi i dla mnie JP II jest kanałem miłości Pana Boga, który pozwalał Panu Bogu rozlewać Jego Miłość (Ez 47,8-9)

Mam wrażenie, że mamy tu małą niespójność. Z jednej strony krytykujemy to, że nie mamy dostatecznych argumentów za tym czy papież wiedział lub nie. Ktoś tam coś przeczytał, ktoś tam coś usłyszał, jeszcze inny przelał to na papier. Ogólnie zdania są podzielone, bo zasiano zamęt poprzez niepotwierdzone czy nie do końca zweryfikowane informacje. Czy nie to samo jest w przypadku waszych opowiadań z serii "ktoś kiedyś coś powiedział" lub "kiedyś gdzieś słyszałem" np. w temacie papieża Jana Pawła I? (około 26 minuty).. Wychodzi na to, że KK to siedlisko zła, skoro mógł się dopuścić tego, co sugerujecie.. No nie rozumiem..

W parafii mamy takiego księdza, co głosi piękne kazania, ale jak do niego poszłam w pewnej sprawie to wróciłam z płaczem. Ciężko mi potem było wrócić do tego kościoła, gdzie on jest proboszczem, nie mówiąc już o spowiedzi u niego.

Dziękuję Wam, to pomogło mi się odnaleźć w tym temacie. Oświetliliście Słowem ..

Mikolaj Problemem pionków jest ten poniżej zignorowany fragment prawdziwie doprowadzający do ciągłego oczyszczania 'nie do poznania kościoła!?!', (nigdy nie moglem znaleźć świadków)!, jeśli się mylę, popraw mnie, piszę już drugi raz, w wielu miejscach, dzięki za świeży głos. (Tys) Mt.18.15 Gdy brat twój zgrzeszy , idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. 16 Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. 17 Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci (wam!) będzie jak poganin i celnik! 18 Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Edit jpii nic nie mógł zrobić, tylko Mt.18.15

uwazacie ze suspenza i wyslanie do klasztoru to odpowiednia reakcja? czyli kowalski do pudla a duchowny do klasztoru?? to jest rownosc wobec prawa rozumiana przez reprezentantow kosciola? a bonwtedy watykan nie wymagal zglaszac, switenie. czyli moralnosc i uczciwosc to tylko paragrafy, i to nawet nie te panstwowe tylko obcego panstwa watykan?

Wobec tych fragmentów Biblii, które przytoczyliście, o piętnowaniu ciemności, zachodzi pytanie, dlaczego Kościół stworzył taką instrukcję nakazującą tuszowanie przestępstw seksualnych, i to jeszcze pod groźbą ekskomuniki 🤯

Dzięki za ten film

Wałęsa jak coś podpisał, to po grudniu 70r. gdy był przywódca strajku w stoczni. W latach 80-tych niczego nie podpisał i dlatego Solidarność przetrwala

Mikolaj I Pani Grazynko Bog zaplac za wasza glos w obronie JP2 Mama moze byc dumna z syna a syn z mamy Szczesc Boze

oba filmy świetne w pełni się zgadzam. Dzięki ❤