Szacun dla Pana Policjanta za cierpliwość i umiejętność tłumaczenia kierowcom oczywistych zasad, które powinni znać.

Kiedyś przechodziłam na drugą stronę jezdni w strefie zamieszkania. Nagle ktoś na mnie zaczął trąbić, po czym podjechała do mnie jakaś pani, otworzyła okno i zaczęła na mnie krzyczeć, że mi życie niemiłe, że mam iść na przejście dla pieszych (!) i że "zrobi mi garaż z dupy". Powiedziałam jej, że to jest strefa zamieszkania, że mam tu pierwszeństwo i żeby oddała prawo jazdy, jeżeli nie wie, jak powinna się poruszać w strefie. Ręce mi opadły, naprawdę.

Ten program powinien być emitowany codziennie przed/po głównym wydaniem/wydaniu wiadomości w tvp1.

Wielki szacunek dla pierwszego ukaranego kierowcy. Pierwszy raz widzę takie podejście w JB. Nie pajacował, przyznał się do winy, wyraził skruchę. Wygląda na inteligentnego człowieka i ten mandat będzie z pewnością dla niego nauczką

Jakiś czas temu miałem dyskusję z pewną kobietą która trąbiła na mnie w strefie zamieszkania. Popukałem jej się w czoło, a ona oburzona wysiada z samochodu. Pyta dlaczego idę po JEZDNI. No to mówię pani, że to jest strefa zamieszkania i tu nie ma jezdni (art. 2 pkt 6 i art. 2 pkt 16 - w strefie zamieszkania nie ma części drogi PRZEZNACZONEJ do ruchu pojazdów). A ona twardo, że mogę po chodniku iść bo ona "nie będzie dwudziestką jeździć". No to ja pani mówię, że tu jest ograniczenie prędkości do 20km/h (art. 20. ust. 2 PoRD). A ta zaskoczona.

Taksówkarz to wiadomo że przepisów nie zna, norma

Złotówa tradycyjnie szczerze zdziwiona, żadnych przepisów nie zna.

Dlaczego ten program nie jest w telewizji ogólnopolskiej?

W Warszawie w straż miejska na wniosek mieszkańców m.in zakłada blokady kół kierowcom parkującym w strefie zamieszkania. Mamy aplikację 19115 gdzie można wysłać zdjęcie wykroczenia z opisem i pinezką na mapie a oni przesyłają informację do straży miejskiej. Coraz więcej zgłoszeń powoli uczy kierowców właściwych zachowań.

I widzicie jaką wiedzą dysponują kierowcy taksówek? A podobno to zawodowi kierowcy, którzy powinni świecić przykładem.

Gość nie dosyć że chory, to cieszył jak dziecko z otrzymania mandatu, no na prawdę - powód do radości, i satysfakcji "świetnie" :D Albo optymista, albo w szoku...,albo faktycznie miał wysoką gorączkę :D A taryfiarz to już w ogóle się popisał "expert high level" - ręce opadają; "zatrzymuje się jak są pasy", a jak nie, to srruuu po ludziach...ech masakra, a znak strefy zam. stoi jak byk!

Więcej patroli, podwoić mandaty

Te mandaty to śmiech na sali.

W Krakowie na osiedlach jest za mało miejsc parkingowych. Prosze nie kręcić tego filmu w ciągu dnia gdzie wszyscy są w pracy. Niech ekipa z kamerą przjedzie sie po takim osiedlu o 20. Każdy skrawek wolnego miejsca jest zajęty.

100% kierowców nie zna w pełni przepisów, taka prawda.

GDZIE JEST POLICJA DO CHOLERY JASNEJ jest za mało policji w takich miejscach, a jak już się pojawia, to kompletnie nie zwracają na nic uwagi, mijają się z samochodami które pędzą bardzo szybko, nie mogą ich zatrzymać, bo nie mierzą prędkości, nic nie robią, to samo w strefach ograniczenia prędkości do 30km/h, codziennie widzę jak samochody, motocykle pędzą tam naprawdę bardzo szybko, po obu stronach są parkingi prostopadłe, ludzie wychodzą na ulicę z pomiędzy samochodów, podobnie dzieciaki jeżdżą rowerami jak chcą, nikt nie uważa, bo jedzie drogą z pierwszeństwem i koniec, nic się innego nie liczy, jak ktoś próbuję zaparkować, lub wyjechać z parkingu to dojeżdżają pod sam zderzak ostro hamują i trąbią ile wlezie, tak jest codziennie, chory kraj

100zł to śmieszny mandat

Bo jesteśmy krajem na dorobku, krajem gdzie są nedzne pensje przez śmeicia ludzkiego balcerowicza, wszędzie sie śpieszymy i nie umiemy odpoczywać i wyluzować. I 90% Januszy jeździ jak im sie podoba, za szybko a o strefach zamieszkania nie słyszeli.

Bardzo ważny odcinek. Ostatnio na ulicy Krupniczej przy Teatrze Bagatela (strefa A, strefa zamieszkania) widziałem rowerzystę jadącego dość szybko... Dzwoniącego na wszystkich pieszych, którzy szli po jego torze jazdy. Nie powiem, zagotowało się we mnie.

Złotówa, kierowca zawodowy. Szkoda słów.

Raz, że bezpieczeństwo, dwa hałas. Dlatego nie można tu tyle jechać. Jest samowolka bo policja raczej tu nie bywa i nikt się tu jej nie spodziewa. Podobnie jak na parkingach w centrach handlowych.

8:58 W ogonie? Chyba w czołówce ilości zabitych i rannych. ;-) W ogonie to bezpieczeństwa (pieszych i nie tylko).

Strefa zamieszkania weszła jakoś po 1990 roku. Nic dziwnego że wszyscy, którzy kupowali prawka za komuny w ogóle o tym nie słyszeli.

Mieszkam w Pychowicach: Zakrzowiecka leży w strefie zamieszkania i nie ma przy niej chodnika. Kierowcy zdają się o tym nie wiedzieć i zwykle jadą na oko 50. Czasem zdarza się ktoś, komu Zakrzowiecka przypomina długą prostą i daje gaz do dechy.

Pozdrowienia zza Odry - Strefa zamieszkania - 7 km/h... 7 !!!

Serio? Ktoś się spodziewał, że kierowcy będą na tyle mądrzy, aby przestrzegać 20 km/h w takiej strefie jak nie potrafią zachować 50km/h w innych częściach miasta... ba - nie potrafią zachować 140km/h na autostradzie. To ktoś się łudził, że będą przestrzegać takiego 20km/h? A co do pierwszeństwa dla pieszych - 80% nie potrafi zachować się na przejściu dla pieszych, a co dopiero nie być chamem w miejscu gdzie przejścia nie ma. Gwarantuję za to, że gdyby za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu zabierać prawo-jazdy to ludzie szybko by się nauczyli czym są przepisy i jak je respektować. A 100zł za to, że zmusili pieszego do zatrzymania... absurd. W ogóle kary w tym kraju to absurd. To nie są kary. Jedyna kara w taryfikatorze jaką znam, to wymijanie samochodu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. 500zł i 10pkt. Choć to i tak kara o tyle niska, że mało który kierowca coś sobie z tego robi. Inna rzecz, że nie ma na kierowców bata. Ile razy w miesiącu widzicie policje? 5 razy? może 6. I to zazwyczaj patrole w radiowozach. Za to kontroli drogowych, które zatrzymują kierowców widać może 3 razy w roku.

Bardzo dobry program

Karany kierowca jak słyszy kwotę 100 zł mandatu to mu się śmiać chce że taki niski.

0:28 - pominięcie wstępu (bądź kliknij 3-krotnie klawisz L)

Szkoda słów , pała ciasne drzwi i zimną wodą chyba pomorze , wszędzie tak jest nie tylko w Krakowie 🤔 jeżdżą jak chcą

pani Beata

Podoba mi się ten program

Myślę, że piesi nie znają swoich praw w strefie zamieszkania i nie próbują z nich korzystać. Kierowcy widząc niezdecydowanie pieszych wykorzystują to bezwzględnie pozostając tym samym w sprzeczności z prawem.

Dla taksowkaza to same nowiny, zawodowy kierowca a nie zna przepisow. Rozwiazanie jest jedno, jesli barany nie potrafia przepisow uszanowac, progi zwalniajace co 50 metrow.

5.40 kierowca a nie zna podstawowych przepisów? Na ponowny egzamin ! 😡

We Wrocławiu na ul. Świętej Jadwigi jest dokładnie tak samo, nawet kilka lat temu miało tam miejsce tragiczne potrącenie. Wiele się od tego czasu nie zmieniło, samochody nadal pędzą tak samo. Jeżeli będzie Pan z programem we Wrocławiu to zapraszam w to miejsce.

Strefa zamieszkania - strefa w ruchu drogowym, w której pieszy może się poruszać swobodnie po całej udostępnionej do użytku publicznego przestrzeni i ma pierwszeństwo przed pojazdami (kierujący musi ustąpić pieszemu w każdym wypadku). Znak informacyjny D-40 „Strefa zamieszkania” W prawie o ruchu drogowym jest to obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi[1]. Ponadto: Obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h. Postój pojazdu jest dozwolony jedynie w miejscach do tego wyznaczonych. Progi zwalniające oraz przejścia dla pieszych nie muszą być oznaczone znakami pionowymi A-11a. Dziecko do 7 roku życia może poruszać się po strefie i bawić bez opieki osoby dorosłej. Opuszczając strefę zamieszkania, należy ustąpić pierwszeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Strefa zamieszkania, to także specjalny obszar nie tylko ze względu na obowiązujące normy prawne, ale także z uwagi na to, że ma on służyć przede wszystkim osobom tam zamieszkującym, wypoczywającym, uczęszczającym do szkół, robiącym zakupy w sieciach sklepów itp. Ma również zapewnić bawiącym się na tym obszarze dzieciom maksimum bezpieczeństwa.

Ciekawe co zrobią kierowcy jak w miastach będzie połowa ulic z ograniczeniem 30 km/h? Tak jest np w Berlinie ale kierowcy jeżdżą płynnie i nikomu to nie przeszkadza. A piesi i rowerzyści są znacznie bardziej bezpieczni.

Mordercze te 100zł. Brzmi złowrogo i bez wątpienia uderza po kieszeni.

pozwolę sobie zademonstrować, jak wyglądają niektóre przystanki autobusowe w Warszawie. myślę, że mógłby to być dobry temat na audycję. kzfaq.info/get/bejne/pLR7ftSikpjKl5s.html

Nowomowa policjantów jest zabójcza. Czym jest "godzina czasu"? Czy pan policjant zna terminy w stylu godzina sera albo godzina śrubek?

to chyba jest jakis absurd ! 44/20 km/h i 100 PLN i 4 pkt karne. Taryfikator powinien uwzgledniać rodzaj strefy: zamieszkania, miejska, droga ekspresowa czy inna. Jak dla mnie widełki w strefie zamieszkania czy miejskiej nie powowinny być takie same jak na drodze ekspresowej czy autostradzie!!! Tu powinno być zabrane PJ na 3 miesiące prze dwukrotnym przekroczeniu dopuszczalnej predkości. No ale coż kartonowy przepis w kraju nad Wisłą :((

Przyjedźcie kiedyś Państwo do Torunia na Starówkę i zobaczcie jak tam funkcjonuje strefa zamieszkania - połowa zaparkowanych samochodów na holownik, parkowanie w miejscach niewyznaczonych, prędkość itd... Pan Dworak na zawał by zszedł ;)

Co do parkowania w strefie zamieszkania - co jak przy ulicy, w strefie, znajduje się znak zakazu zatrzymywania się i postoju obowiązujący tylko w określonych porach? Czy to oznacza, że poza tymi godzinami można tam parkować?

8:58, nie w ogonie, tylko w czołówce, w ogonie znaczyłoby, że u nas najmniej osób ginie na pasach.

Tak szczerze mówiąc to niektóre z tych kar to są śmiesznie niskie. Co to jest 100 zł w dzisiejszych czasach ? Chciałbym wiedzieć co myśli sobie gość jadący samochodem za 200-300 tysięcy którego Pan policjant karze mandatem w kwocie 100 złotych

2:06- dlaczego stoi tam znak pierwszeństwo przejazdu, przecież w strefie zamieszkania wszystkie skrzyżowania są równorzędne!

W moim mieście (Gdańsk) stefy działają. Mało tego czasem strefy są połączone ze strefą skrzyżowań równorzędnych. Tu jest czasem problem ale małe prędkości i spowalniacze zmniejszają ryzyko kolizji.

Niestety organizatorzy ruchu i zarządcy dróg wyznaczają o wiele za mało miejsc parkingowych na osiedlach. mieszkałem 2 lata na Warszawskiej chomiczówce, w rejonie gdzie w strefie zamieszkania, dla pięciu bloków było wyznaczonych ok 30 miejsc. Efekt jest taki że wracając wieczorem na osiedle nie ma gdzie szpilki wcisnać. W Krakowie jak i w Warszawie w likwidacji miejsc pomagają też jakże życzliwi inaczej aktywiści, którzy uważają samochody za całe zło tego świata.

Rewelacja! porównajcie to do naszego paździerza. Najbardziej kreatywne na świecie reklamy dot. bezpieczeństwa na drogach: kzfaq.info/get/bejne/abGTqbB9qr-qYas.html

Szacun dla policjanta

To jak można wyjaśnić sytuację gdy w strefie zamieszkania znajdują sie wydzielone przejścia dla pieszych? czy przejście poza przejściem dla pieszych jest wówczas wykroczeniem? Przykła? Knurów, ul. Witosa. www.google.pl/maps/@50.2367491,18.6593215,3a,75y,290.49h,86.37t/data=!3m6!1e1!3m4!1s423PTRYIPUWTQg5p1An74A!2e0!7i13312!8i6656 Na wysokości sklepu Biedronka jest początek strefy zamieszkania, a 200 metrów dalej w tej strefie jest przejście dla pieszych oznaczone pasami.

Bo mamy teoretyczny rząd i teoretyczne państwo. :D

Czy wyjeżdżając ze strefy zamieszkania musimy ustąpić pierwszeństwa innym pojazdom?

5:55 na pasach się zatrzymuje ha ha ha chyba przed pasami jak już.(nawet policjant się niekapną)

Do czasu wprowadzenia kary w wymiarze np konfiskaty samochodu nie będzie bezpiecznie.

strefy zamieszkania to do dupy wrazic... parking płatny i to jeszcze takie ceny ze dajcie sobie spokoj... lepiej 20x sobie tak zaparkowac niz zaplacic takiemu bandycie haracz. to i tak w sumie taniej wychodzi niz ten mandat.

A co z samochodem policji który kręci 4:00 samochód do odcholowania

i znow to gadanie jakie te niemcy oh i ach sam mieszkam w Koloni na blokowisku, gdzie jest wyznaczona strefa zamieszkania nieprawidlowo zaparkowanych pojazdow wiecej niz psich kup na trawnikach, na wyznaczonej zatoczce do zawracania samochodow ciezarowych (dla zaopatrzenia osiedlowego sklepiku) nie da sie czesto przejsc a i drogi pozarowe pozastawiane o ograniczeniu predkosci tez tutaj nikt nie slyszal (mozna jechac tak szybko jak poruszaja sie piesi, czyli jakies 5-7km/h)

Przepraszam a jak ma się ten odcinek i wskazywanie złe źle zaparkowanych pojazdów do policji stojącej bialym furgonem na zakazie?

7:30 innych się czepia, a po wjechaniu do strefy na liczniku cyfrowym 26km/h. Po obrotach słychać, że i tak już trochę zwolnił przed zmianą kadru.

Pod względem zabitych i rannych to chyba w czołówce Europy a nie w ogonie.

Dużo samochodów, niewiele miejsc parkingowych, strefy zamieszkania zbyt duże lub w nieodpowiednich miejscach. Nie bronie kierowców, powinni przestrzegać przepisów, ale najpierw dajmy im szanse je przestrzegać, przez ustanowienie do tego infrastruktury.

Z tymi pargingami na osiedlu i wolnymi miejscami -podejrzewam że odcinek kręcony był w środku dnia, więc wiadomo że miejsca są bo rano ludzie wyjechali do pracy. Ale jak wszyscy się zjeżdżają po poludniu to chyba inny świat już 😊

Mandat 100 zł dla kogoś kto jechał bez pasów z prędkością 40 km/h. Śmiechu warte.

Co do miejsc parkingowych - rozumiem, że Ci ludzie łamią przepisy, ale w tym wypadku przepisy drastycznie odbiegają od realiów. W miastach brakuje parkingów (strzeżonych, podziemnych, każdego typu...), więc wiele osób nie ma wyjścia tylko parkować nielegalnie, nawet Policja często przymyka na to oko. Jeżeli w promieniu 1km jest 500 miejsc parkingowych, a mieszka tam 1000 rodzin, niektóre z dwoma samochodami, to czego spodziewają się oficjele? Problem jest głębszy i dotyczy beznadziejnego planowania przestrzeni miejskich...

Rozumiem strefy zamieszkania na osiedlach, ryneczkach, placach w centrach miast itp. ale niech ktoś mi wytłumaczy po co strefa na wsi... Na głównej drodze przelotowej przez miejscowość która ciągnie się przez 5 km. Na wlocie znak strefa ruchu. Na wylocie koniec.. No i teraz jedź 20 km/h przez całą wioskę... Dodatkowo nigdzie nie zaparkujesz przy posesji bo nigdzie nie ma miejsc do tego wyznaczonych, czyli tylko jak wjedziesz komuś na podwórko/podjazd to stoisz legalnie. Bezsens.. Nie może a poprostu ogarniczyc prędkości znakiem do 40. Pieszych i tak porusza się tam znikoma ilość poza tym mają wyznaczony osobny pas odgrodzony od jezdni... Tego nie mogę pojąć.

Dobrze. A mogę tam po prostu sobie stanąć i stać do woli? Albo iść a za mną sznur samochodów ? Czy przepisy coś regulują w tym momencie ? Nie wnikajmy w kulturę tylko to co jest w PORD.

ale pan jest obrazony xD jak przepisy są głupie to nikt sie nie stosuje

Niestety w Polsce bez zmian. Czyli jak w lesie

Pewnie dwie ulice dalej nieubłaganie Wciskali komuś mandat za złe parkowanie . Karramba .

Prawa należy przestrzegać - to oczywiste... ale produkowanie na siłę stref zamieszkania z wyraźnie wydzielonymi chodnikami od "pasa ruchu" powoduje dezorientację bo znak mówi jedno a rzeczywistość zupełnie co innego. Inna sprawa że włodarze miasta ni jak nie mają ochoty stosować się do wymogów prawa i oznakowywać miejsc postojowych w trefie zamieszkania znakami poziomymi. Po czym SM robi nalot i wystawia seryjnie mandaty na wszystkich stojących zgodnie z oznakowaniem pionowym twierdząc że tu nie ma miejsc wyznaczonych. Jeszcze ze 2-3 takie naloty i jedynym rozsądnym działaniem będzie podpalenie magistratu bo na żadne inne działania urzędasy nie raczyli zareagować.

To po co sa chodniki jak pieszy jest wszędzie?

10x wyższe mandaty i problem będzie wyeliminowany od razu.

Szczerze uważam, że strefy zamieszkania powinny być wyznaczane w obszarach gdzie faktycznie niemal wyłącznym zajęciem człowieka jest po prostu mieszkanie - osiedlach cichych, gdzieś na uboczu, takich typowych sypialniach. A na tym Podgórzu co to jest? Obszar niemal przelotowy, drogi szerokie, sklepy, turyści, hałas, co to za strefa zamieszkania? To jest typowy staromiejski rynek, gdzie jest ruch a nie spanie. Dodatkowo można by tam wyznaczyć spokojnie drugie tyle miejsc parkingowych, na drogach zrobiłoby się ciaśniej i ludzie przy okazji zaczęliby wolniej jeździć. W obecnym kształcie jest to zupełnie sztuczna i nieprzemyślana strefa zamieszkania, typowy wymysł głowy odwykłej od świata poza biurkiem i zdrowego rozsądku - papier przyjął pomysł jak wszystko inne, więc oto jest! No chyba że spojrzymy od strony liczby dziennie wystawianych mandatów i holowanych pojazdów, bo wtedy nagle biznesplan nabiera kolorów. Poza tym jeżeli zależy nam na bezpieczeństwie w strefie zamieszkania to w pierwszej kolejności powinna być ona oznakowana tak żeby aż kłuło w oczy - wtedy kierowca spokornieje. Jeden mały znak, w dodatku niebieski, to zdecydowanie za mało. Jak ktoś mi nie wierzy to... niech pojedzie na Podgórze. :) Jeżeli koledzy z Niemiec tak się dziwią że u nas się szaleje, to niech się u siebie przyjrzą jak ich znaki wręcz krzyczą (szeptem, ale krzyczą) że tu trzeba spokojnie, często są progi... No tam się po prostu nie da przegapić, a u nas często jest to jeden mały znaczek i jeszcze pół biedy jak go krzak nie zasłania. No i też progi, tylko nieoznakowane - niespodzianki. Nierzadko takie że nawet te 20km/h to jest duży stres dla zawieszenia. Zresztą nie wiem po co one, jak wystarczy po prostu nie wydawać pieniędzy na utrzymanie dróg w tych strefach, porobią się dziury i będzie to samo zupełnie za darmo. Ruch się naturalnie uspokoi, samochody będą częściej odwiedzać warsztaty więc i CITu więcej skapnie do kasy miejskiej, same korzyści dla miasta. Mój wniosek? Nawet pokrętny urzędniczy biznesplan będzie lepszy jeżeli zrobi go podprzeciętny kołek ze wsi, tutaj w mojej nieskromnej osobie. Szach!

Tak się kończy, jak się w miejscu ciągów komunikacyjnych stawia takie ograniczenia. To i są efekty. Może na alejach jeszcze taką strefę zrobić.

Ostatni film parking pewnie płatny więc dlaczego mieszkaniec który ma wykupione mieszkanie ma jeszcze płacić za parking i to jest absurd. A potem się dziwicie że ludzie tak staja.

Polscy kierowcy to piraci. Szczególnie w wieku od 18 do 24 roku życia.. odrazu prawa jazdy bym zabierał

3:41 max. 20 km/h, ale Pan policjant oczywiście czujny i zadba o bezpieczeństwo obywatela, oczywiście nie za darmo.

Duzo tu propagandy pojedz do Nowego jorku lub Londynu a mysle ze wtedy ocenisz krakowske drogi, troche jest to smieszne i bezpodstawne 80 % kierowców zachowuje sie tak samo... pozdrawiam bez obrazy ogladam zawsze.

A czemu gościowi co jechał 44 nie zabrali prawka (przekroczenie 2 razy dopuszczalnej prędkości)?

Gdyby były darmowe parkingi, to kierowcy nie łamali by zakazu parkowania. Każdy woli złamać przepis, niż zapłacić 2 zł, tym bardziej, że parkuje krótko.

Maże trzeba obniżyć ceny za parkingi.

to niech Pana pracodawca Majchrowski przestanie podpisywać zgody na budowę takich osiedli, gdzie nawet nie ma gdzie stanąć dla mieszkańców. To nie ludzie są winni, to żyd i komunista Jacuś

Po takich uliczkach najprzyjemniej się jeździ szybciej, tak z 40

Szanowni pisowcy. Wzorujecie się na Węgrach i towarzyszu Orbanie? To zrozumcie, że śmiertelność pieszych na Węgrzech jest duża, ale i tak o wiele mniejsza niż w Polsce. Jesteśmy na trzecim miejscu od końca w UE, gorsza jest tylko Litwa i Rumunia.

A zapinanie pasów przy prędkości 20 km/h to już absurd!

nie ma znaku z ograniczeniem tzn. ze jest 50km/h zlodzieje z policji znalezli sobie pole do PoPisu