'Amoralna religia" wydaje się książką napisaną pod konkretne tezy i skierowaną do konkretnej grupy odbiorców. Niekoniecznie katolików czy w szerszym kontekście chrześcijan, tylko do ateistów i przeciwników Kościoła. Po to żeby mogli czytać i utwierdzać się w swoich przekonaniach. Nie ma w tym nic odkrywczego, po prostu dyskusja dwóch ludzi, którzy zgadzają się ze sobą. A że o książce będzie głośno wywoła kontrowersje i gównoburzę, to tym lepiej dla nich. Jakby tego było mało, słyszałam, że Nowak ma jakieś zarzuty i oskarżenia, czeka go proces. Adwokat to zawód zaufania społecznego, równie waży co ksiądz. Niezbyt dobrze to wygląda. Człowiek o wątpliwej moralności opowiadający o czyjeś amoralności to jak miliarder, który przyleciał z sąsiedniego miasta swoich superodrzutowcem, żeby pouczać biednych ludzi, że muszą zrezygnować z różnych wyrobów i dostępu do usług, bo trzeba myśleć o klimacie i przyszłości planety.

Panowie, trochę nie przystoi przekonywanie do chrześcijaństwa wizją apokalipsy.

No to chłopaki zrobiliście sobie kółko wzajemnej adoracji. Może umówcie się na debatę z autorami książki. Jak wasze argumenty są takie mądre a pan Ziemiński jest takim gimboateistą, to powinniście łatwo z nim wygrać w debacie. I proszę nie chcę słuchać argumentu pod tytułem "taka debata nie ma sensu bo.... tutaj wpisz jakiś argument".

Ciekawe jest to, że z jednej strony mówicie Panowie o pokorze, a z drugiej mówicie z takim poczuciem wyższości, jakbyście Wy tylko mieli kontakt z transcendencją, Wy tylko rozumieli tę potrzebę duchowości, którą maluczcy Nowak i Ziemiński, studenciaki, jak buntujące się uczniaki nie chcą zrozumieć, bo nie. Tę butę widać wśród wielu osób wierzących, a prawda jest taka, że od momentu śmierci twierdzenia chrześcijańskie o życiu wiecznym nie są wcale lepsze od twierdzenia o Walhalli, o reinkarnacji lub o UFO. Chrześcijanin nie ma monopolu na prawdę, a z Waszych słów takie przeświadczenie aż bije. Fizyczność, to co namacalne, co jest przedmiotem nauki - to i tylko to jest naszą wspólną rzeczywistością. Poza tym są domysły, religia i filozofia, i żadne nie jest lepsze, może mieć jedynie lepszą lub gorszą literaturę. Na jakiej podstawie uogólniacie pragnienie transcendencji, skoro ateizm jest niewiarą w jeszcze jedno bóstwo z całego panteonu bogów, w które cała ludzkość przestała już dawno wierzyć. Macie naprawdę niskie mniemanie o człowieku, skoro myślicie, że bez chrześcijaństwa jest tylko nicość i prymitywne rozmowy o UFO. Swoją drogą teza o obcych cywilizacjach, które wyewoluowały o wiele wcześniej od nas, jest bardziej prawdopodobna niż teza o wszechmocnym, wszechwiedzącym i miłosiernym Bogu, który wziął się znikąd, prowadzi buchalterię grzechów i podgląda życie seksualne człowieka. Ale to inna dyskusja, ale nie mniej ciekawa. Spełnienie mitów przez ofiarę Jezusa? No, tylko do czasu, gdy ktoś dopisze ciąg dalszy do Biblii, albo wymieni ją na inną, albo zmodyfikuje kanon. Mormoni, Towiański, w zasadzie świadkowie Jehowy czytający tylko Strażnicę to właśnie robią/robili - dopisują ciąg dalszy do Biblii. Mnogość odłamów chrześcijaństwa i powstawanie nowych świadczy dobitnie, że w żadnej religii nie ma nic na stałe. Równie dobrze w każdej chwili może powstać nowy odłam, który uzna śmierć jakiegoś człowieka za śmierć drugiego mesjasza i dorobi do tego teologię, a trójca stanie się czwórcą. Najwyżej to wyznanie będzie miało gorszej jakości literaturę, będzie opierało się na kiepskich przekładach, ale wyznawcy się znajdą. I tu tkwi gigantyczne niebezpieczeństwo każdej religii: skoro jednego Jezusa już raz ukrzyżowano, to dlaczego nie mielibyśmy tego powtórzyć. Religia, w której nie ma dyskusji z Bogiem, nie można u źródła niczego zweryfikować, ale w istocie to niewielka garstka ludzi ma przywilej tworzenia znaczeń - wszystko jest możliwe. Chwała wszelkim bogom, że tak mało jest fundamentalistów i fanatyków, że chrześcijaństwo wchłonęło filozofię grecką, że judaizm i islam są religiami ksiąg, które jednak się czyta, a skoro czyta, to i interpretuje, a skoro interpretuje, to na różne sposoby - bo dzięki temu możemy mieć dyskusje takie jak Wasza i książki takie jak Nowaka i Ziemińskiego.

Mahamet również coś zmienił w historii świata, w tym w naszej rzeczywistości. Podobnie Budda i wielu im podobnych na przestrzeni wieków.

Czemu po prostu nie zaprosicie autorów, żeby porozmawiać o książce?

Mecenas Artur Nowak, prawnik będący w trakcie procesu w którym jest oskarżony o dogadywanie się z przestępcami poza sądem będąc pełnomocnikiem ofiar. I to tych przestępców.

Proponuję zmianę nazwy podcastu na "3 gości o tych samych manieryzmach poklepuje się po pleckach".

Jeżeli chrześcijanie każą wierzyć, że Jezus zmartwychwstał, tym samym należy wierzyć we wszystkie powstania z martwych opisywane w wielu religiach świata, bo dlaczego nie.

Przede wszystkim ludzie muszą sobie uświadomić - o czym zresztą mówił Jezus, choć nie wprost - że INDYWIDUALIZM jest błędem. Nie można myśleć, że JA pójdę do nieba, czy do piekła, JA będę żył wiecznie, czy nie, JA JA JA. W ogóle nie o to chodzi w tym wszystkim. Tym większą bzdurą religijną świata jest reinkarnacJA, czy też nauki "buddy", o tym, że trzeba SIĘ uwolnić... Albo złe rozumienie...

35:26 byc moze z cytatu (nie pamietam miejsca w biblii) "Ojcze, jesli to mozliwe, niech mnie ominie ten kielich" czy jakos tak

Świetna rozmowa. Częściej zapraszajcie Jana! 💪

Panowie widzicie to co chcecie ;)

"Prószyński..." to nie jest wydawnictwo "POWAŻNE" (nawet nie poważane), tylko KOMERCYJNE.

Od kiedy Pruszyński i spółka jest poważnym wydawnictwem? Zrobiłem u nich roczną prenumeratę "Fantastyki" w pewnym momencie zaczęli przysyłać mi 2 egzemplarze tego samego numeru, oczywiście pobrali opłatę za 2. A jak zaprotestowałem to rozstrzygnęli spór na swoją korzyść. A skąd się wzięło wydawnictwo, skąd jego korzenie? Powstało zaraz po "upadku" komuny, zapewne za pieniądze zarobione ciężką pracą w komunie. W kwietniu 2002 większość tytułów prasowych została sprzedana Agorze i od tego czasu wydawnictwo zajmowało się już tylko wydawaniem książek.

Słabiutko, wszystko co udało się nawiedzonym chłopczykom powiedzieć to kilka razy rzucić słówko śmieszne no i epitet gimboateizm...

Ale arcyciekawa by była Wasza rozmowa z Danielem Wojdą. Szczególnie w kontekście dzisiejszego odcinka

I List do Koryntian 15:33-34 (UBG) Nie łudźcie się. Złe rozmowy psują dobre obyczaje. Ocknijcie się ku sprawiedliwości i nie grzeszcie; niektórzy bowiem nie mają poznania Boga. Mówię to ku waszemu zawstydzeniu.

Jaka jest pozachrześcijańska miara moralności którą kierują się autorzy w krytyce wydania na śmierć Jezusa?.

Ja tu tylko dodam to, na co zwracam uwagę już od pewnego czasu, a mianowicie na postępującą prymitywizację ateizmu. Ja kiedy jako nastolatek brałem rozbrat z Kościołem na długie dziesięciolecia, brałem go m. in. pod wpływem takich postaci jak Lem. Kiedy dziś obserwuję obecnych walczących ateistów, mam wrażenie, że cofnęli się oni do poziomu podpitych facetów spod budki z piwem. Widać to już nawet tu w komentarzach. Kto wie czy nie jest tak, że kiedy ludzkość pozbywa się jednego "skrzydła" z całości "Fides et Ratio" drugie też ulega popsuciu.

Ten sam temat poruszył Szymon w filmie "Gimboateizm brzydko się starzeje" kzfaq.info/get/bejne/hdGgZt16vpm5ln0.html Jeżeli komuś powyższe argumenty na miałkość tej książki nie wystarczą, to zapraszam.

Pamiętajcie panowie ze jak cos w Ewangelii nie pasuje autorom takim jak Ziemiański to te fragmenty uważa się z zafałszowane....uznaje się je za dopisane, czy wynikające z frustracji Apostołów.

Mądre i wcale nie płytkie. Spłycenie chrześcijaństwa następuje od Soboru Vaticanum II. Trzeba dostosować do ignorancji ogółu. Emocje. Moje najlepsze. Polecam jako odtrutkę ryt rzymski.

Jako agnostyk Lubie was słuchać, ale dziś przeszarżowaliście mocno, szczególnie Wasz gość. To, że książka jest głupia , a Artur Nowak chyba nie zintegrowała w sobie swoich złych doświadczeń z kościołem, i jego myślenie jest emocjonalnie ukierunkowane. Jakbyście się skupili tylko na krytyce tej książki to by było ok. Ale że już, jak człowiek ma potrzeby metafizyczne, to od razu katolicki puzzel do tego pasuje idealnie, to już mocna przesada. To, że Wam pasuje, to nie znaczy że i mnie pasuje. I to widać, że od czasu jak ludzie mają realny wybór, to wybierają różnie, czasami wybierają jak poseł Józefaciuk :). Ale co innego wybierać stanowisko metafizyczne, a co innego negować kulturę w której się urodziło i wzrastało, to przyznaję głupota. Ale żeby od razu apokalipsa, bo ludzi lubią oglądać dziwolągów na tik toku, kiedyś nie było tiktoka i łazili do cyrku oglądać wybryki natury, bez przesady. I to że ludzie wierząc w religie naturalne , tak naprawę czekali na chrześcijaństwo, ło matko ale to naciągane. Przecież, to że pasowało do relatywnie nowego ustroju cesarstwa, z centralną władzą z jednej strony, a uzasadnieniem dla cierpienia zwykłych ludzi z drugiej, to lepiej wyjaśnia niż jakieś puzle które niby pasowały od zawsze. Przecież symbioza cesarstwa i chrześcijaństwa to było w tym czasie optimum jakieś i tyle. A a całe christnianitas jako idea dojrzała późnięj, i znów na bazie tym razem na nowo odkrytej filozofii greckiej. Jak to są pudle to ktoś je po prostu dopasował żeby wlazły i tyle.

Jako osoba wierzaca w Jezusa i oczywiscie Boga, Stworce nie pojmuje wydania na smierc Jezusa przez Milosc czyli Boga. Nie mam klepek na oczach stad to twierdzenie.

Wykład Ziemińskiego: kzfaq.info/get/bejne/ib9paNuom7jDl2g.html

Świetna rozmowa Panowie, bardzo dobrze się Was słuchało. Jako konserwatywny marksista słucham was od dawna, a ta rozmowa to wisienka na torcie.

Nieprawda, puzzle ułożył ostatecznie Mohamet.

Panowie już samo nazywanie treści profesora gimbazoateizmem was dyskwalifikuje. Wiem że chcecie zaistnieć ale po przesłuchaniu całego materiału, tak naprawdę nie macie nic kompletnie opiniotwórczego do przekazania. Poza powoływaniem się na skompromitowanego Benedykta czy Kołakowskiego. Jesteście mocno zindoktrynowani religijnie i daliście to odczuć. Poza panem z brodą jesteście dopiero początkujący. Dodam taki argument, że nawet pewna grupa Żydów, które całe życie poświęciła na badanie biblii doszła do innych wniosków niż wy mlodzianie

Z tego co pamiętam, Ziemiński wcześniej nie był takim oszołomem, jak wynika to z tej książki. Albo poszli w klimaty dziewczyn z Dubaju, albo jakaś trauma. Ale sądząc po obniżce formy R. Ziemińskiej, bardziej to drugie.

Pozytywne ,że młodzi dyskutują na tematy religijne. Odczepcie się mądrale wszyscy. Jak Was czytam to widzę ,że oni wierzą, a to wy się popisujecie i wymądrzacie.....

Wydaje sie ze w ksiazce poruszane sa dosc stare argumentacje. Takie troche przetlumaczone na polski. Odbostwianie Jezusa itd. Nie da sie do konca wykreslic Jezusa z historii ale da sie go byc moze odbistwic a pozniej odczlowieczyc. To podstawa do odrzucenia poznoej ewangelii i nauczania.

Chrystus już powrócił "Zaprawdę, powiadam wam: Niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w królestwie swoim" (Mt 16,28, BT). Prawda?

Seria o teoriach spiskowych u Sekielskich jest lekko prześmiewcza, a Panowie rozumieją ją na serio.

Książki nie czytałem, ale osobiście bawi mnie używanie terminu "gimboateizm". Ja to widzę jako podpieranie swoich wierzeń religijnych poprzez napiętnowanie niewierzących jako w jakimś stopniu gorszych, mniej oczytanych w teologii. Zwykle po prostu "gimboateista" odmawia uznawania religijnych dogmatów, a do tego nie ma obowiązku spędzania lat życia na studiowanie nieweryfikowalnych twierdzeń, więc może nie zna Biblii i nauczania Kościoła tak dobrze jak wierzący. Dla tysiąca innych religii to chrześcijanin jest "gimboateistą", bo nie dostrzega wielkiej głębi, która stoi za dogmatem w który z kolei chrześcijanin nie wierzy. Osobiście byłem kilka razy określony "gimboateistą" tylko przez to, że nie chce mi się wchodzić w detale apologetów, jeżeli na podstawowe twierdzenia religijne nie ma dosłownie żadnych dowodów. Nic nie wskazuje na to, że Jezus zmartwychwstał, nic nie wskazuje na to, że istnieje "zbawienie", nic nie wskazuje na to, że Bóg istnieje i ingeruje w nasze życie. To jest punkt wyjścia i tutaj zgadzam się z autorami książki, że większość ludzi określających się jako chrześcijanie również nie wierzy w te rzeczy, bo żaden ze znanych mi chrześcijan nie cieszy się z nadchodzącego zbawienia swojego lub swoich bliskich. Jednocześnie ci sami ludzie mówią dużo o prawdzie i wartościach, samemu mówiąc rzeczy, które nie mają nic wspólnego z prawdą. To jest dla mnie punkt wyjścia, a dyskusja o postaci historycznej o której mamy mało przekonujących dowodów i o fikcji literackiej to już zajęcia dla pasjonatów.

Przecież nikt w dzisiejszych czasach nie napisze książki z sensem bo kto by to czytał?

Jak smiejcie uzywac slowa MYSLENIE?

To stek bzdur bo kazdy krytykujac religia jak chrzescijaństwo zapomina o tym w jakim darwinistycznym społeczeństwie musieli funkcjonowac pierwsi chrzescijanie dlatego te idee Jezusa były przez takie umysły zniekształcane .

Bardzo, bardzo ciekawe!

Rekomenduję przeczytać książkę Zieminskiego i Nowaka, aby krytycznie móc odnieść się do tej radosnej i dość dziecinnej rozmowy tych trzech panów poklepujacych się po katolickich ramionach.

Bardzo ciekawe było podniesione przez was zagadnienie bezpośredniej relacji z Jezusem. Ważny komentarz, daje do myślenia.

Janek wyśmienity.

Super dyskusja! Będę zawsze dzielił się linkiem do niej gdy pojawią się w moim otoczeniu tematy omawiane w niej :)

Obowiązkowa lektura dla Polaka, z której wynika że kultura polska w znacznym stopniu związana z chrześcijaństwem jest niemoralna, co za tym idzie bycie Polakiem jest niemoralne....

Ci dwaj twórcy to oszołomy i pełna zgoda, ale ocenianie ich mówienie że są śmieszni zabiera jakikolwiek walor merytoryczny rozmowy

Mt 16.18.

Generalnie lubię Was posłuchać ale połączenie Dragana i astrologii to naprawdę brawurowa argumentacja

Ja lubię słuchać Waszego kwiczenia katotalibowie :)

Gdyby Bóg istniał w wersji judeo-chrześcijańskiej, należałoby go traktować jak postać okrutną i samolubną.

Głupota w tej książce taka że aż boli...

Słuchając was pozmywalam naczynia ale z waszego ględzenia nie mam żadnego pożytku . Panowie weźcie się do uczciwej pracy , będziecie bardziej moralni.

"Powiećie tej górze" Tylko 2metry ,Przesuń ŚIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!🎉 To błachostka co Panowie.. 3 głowy pełne WIARY PROSZE ZAORAĆ tą kśiążke Amoralne Ch.. 🇵🇱❤

Jedni i drudzy żyją w bańce swoich ideologii, interpretacji, opinii. Faktem jest, że aparat naukowy badający biblię raczej wspiera poglądy Klubu niż zaślepiony płytki antychrześcijanizm Nowaka, aczkolwiek rozmówcy wykazują duże braki w znajomości postaci 4ech Jezusów wykreowanych w Ewangeliach oraz 5ego wykoncypowanego przez Pawła z Tarsu.

To tylko jedna z kolejnych religii. Tysiące zniknęło w mrokach przeszłości, chociaż wtedy kierował każdym aspektem życia, były czymś najważniejszym, dziś służą za rozrywkę w kinach, komiksach Zeus, Thor, Ra itd. Obecnie ponad 50000 religii i każdy myśli, że to ta właściwa, też przeminą za kolejne 1000 lat, będzie to wzmianka w jakiejś zakurzonej książce, albo nowoczesne 5 wymiarowe widowisko do zabawy. Nic nie trwa wiecznie, wymyśleni bogowie i święci też nie.

przede wszystkim jezus to bajka a bóg to jedynie hipoteza bez jakiegokolwiek uzasadnienia

😱😱😱 co tu się opowiada!? Dejcie se spokój z wnikaniem w stan umysłu przećpanych komuchów 😁 Żeby nie było👍🏻 Pomyśleć, że Jan Rokita spowodował, że przeglądam sobie ten ciekawy kanał 😉

A mnie śmieszy trzech dorosłych gości z pełną powagą gadających o dawno zmarłym gościu, którego wyobrażenie wyewoluowało do jakiegoś fantastycznego bytu, z pełnym przekonaniem, że ten fantastyczny byt istnieje. Biblia i mitologie to to samo - wymysły prymitywnych ludzi, żeby wytłumaczyć sobie świat, kiedy nie istniały lepsze metody poznawcze

Chłopaki guptoki😢

Chrześcijaństwo , tylko wierząc będziesz zbawiony, nie wierząc będziesz potępiony.