W zimie jest zdecydowanie mniej, ale w lecie więcej niż WLTP. Nawet EV6 schodzę w lecie poważnie poniżej deklaracji zużycia prądu przez producenta. Południe Polski, rodzina czteroosobowa, bez bagaży. Nie zmieniłem stylu jazdy po BMW. Bo potem to już jest przepychanka słowna i każdy wybiórczo wybiera argumenty na potrzeby udowodnienia swoich twierdzeń. A my użytkownicy elektryków słuchamy i pozostajemy nienormalnymi masochistami, nie chcąc się przesiąść na nowo do auta spalinowego.

Nie z prostej przyczyny. EV6 może się ładować 3x szybciej niż Niro. Co w przypadku trasy staje się kluczowym argumentem przy wyborze auta :)

Nie ponieważ Niro jest autem dla każdego (HEV, PHEV, BEV) z czego wynikają pewne ograniczenia w każdej wersji a EV6 jest tylko BEVem

EV6 jest o wiele większe, to naprawdę spory wóz w każdą stronę.

EV6 jest większe, szybciej się ładuje i jest ogólnie trochę bardziej premium, jest też droższe

Bo to KIA, jak BMW iX kotłowało 32kWh to się nawet Pertyn nie zająknął ;)

Pertyn pracuje dla toitoia a nie dla kii.

Do wad, należy zaliczyć jeszcze koszty eksploatacji. 14kWh*0,31 (taryfa nocna w Tauron)=4,34 za 100km po prostu dramat.

@@SylwesterAbakus Czyli prawie za darmo, no wada poważna. Patrząc na to że benzyniak łyka ~50zł na 100km a wodorówka ~60zł na 100km.

@@SylwesterAbakus co?? xD

Mordo skonfigurowałem tego Arteona i Kia na full wypasie to 236k a twój Arteon ponad 290k. Jasne nie dałbym tyle za tą Kię podobnie jak nie dałbym 290k za VW :P

ponioslo cie gosciu z wyposazeniem za 220 mam TOP Arteona

Fakt, teraz Niro jest wycenione trochę za wysoko, ale jak wchodził na rynek był za ~165 tys, od tego jeszcze trzeba odjąć 18/27 tys dopłaty z programu Mój Elektryk i robi się całkiem przyjemna kwota. Choć nawet przy obecnej chyba wolę elektryczne Niro od tego Arteona, a zdecydowanie wolałbym KIE EV6

@@crazysmiglo16 220 to jakaś bieda wersja nie oszukujmy się skoro liczę Kię w wersji XL to Arteona muszę w wersji R a ta zaczyna się od 280k niższe są zwyczajnie słabsze…

No nie rozwija zbytnio. "Pojemność prądowa" baterii jakoś się nie zwiększa. Czekamy na obiecane bardziej skondensowane baterie ze stałym elektrolitem SSB ale pomimo obietnic ciągle ich nie ma :L

była już tesla 3 z Quarsona.

Tesla nie zaprasza na testy, nie organizuje wycieczek na Majorkę czy inną Portugalię. Dlatego zawsze będą najgorsze w testach obiektywnych i niezależnych dziennikarzy.

2 tygodnie! To już furmankom byłoby panoczku szybciej!

normalnie, raz może dwa razy się ładujesz po 30 min i tyle. Ja do Irlandii 1800 km robię i nie mam żadnych problemów. Lubię Pertyna ale jego zacofanie i niechęć do elektromobilności mnie denerwuje.

normalnie, jazda elektrykiem wydłuży Ci czas dojazdu zapewne o 1,5-2h, a jeśli i tak robisz sobie w trasie przerwę na siku, jedzenie czy po prostu odpoczynek to możesz połączyć to z ładowaniem i wtedy ta różnica będzie jeszcze mniej zauważalna

@@paweratajczyk6145 no jasne, jakie to proste, i już kupuje elektryka...

@@mariuszursus zasięg jak słyszę to w najlepszym przypadku 400 km zatem musiałbym stawać na ładowanie 3 krotnie, czyli jazda trwałaby całą dobę, tedy dziękuję...

77 dc ? czy 7 ac masz na mysli ? krzywa w przypadku dc wypada lepiej niz tesle S starsze...

Nawet tylko 10 km ... 64,8:14,4 to dokładnie 450 km. (WLTP 460 km)...

@@marekverey973 no to jeszcze lepiej, ja brałem wielkość bakterii 64

@@srooth5004 Nie jestem fanem bohatera filmów, czasami kliknę...

to fakt idzie zasnąć przy tym monotonnym ględzeniu po za tym to te mające wypełnić czas antenowy opwieści o niewybrażalnym postępie koreczyków są tak niesłychanie odkrywcze chociaz bardziej szkouje to że naród , który klepał drewniane taczki gdy u nas produkowano tysiące aut teraz podbija rynki motoryzacyjne a u nas zostały jedynie obce montownie. Fakty są jednak takie ,że ten nie słychany postęp technologiczny i gospodrczy rozkwit ma swoją ukrytą wysoką cenę społeczną i kulturową więc trudno powiedzieć czy jest to tej ceny warte.

Kiedy zamawiałes jeśli można wiedzieć? Ja na swoje nadal czekam i coraz mniej cierpliwie :P

Oczywiście wszystkie wartości podajesz w oparciu o komp pokładowy auta, a nie w oparciu o licznik poboru energii. Ja też lubię sobie tak czasami nastrój poprawiać by potem poklepać się po ramieniu.

@@aleksanderpruss3093 xD Ty przeczytałeś jego komentarz? Które wartości ma brać z licznika poboru energii? Kilometry przejechane na jednym ładowaniu?

@@paweratajczyk6145 nie miałeś matematyki w szkole podstawowej ani zawodowej? To jest prosty rachunek, nic specjalnego, moja 9letnia córka takie zadania rozwiązuje.

@@aleksanderpruss3093 durne wycieczki personalne, żeby tylko uniknąć odpowiedzi na pytanie. Zadam je jednak jeszcze raz, ktorą z przytoczonych wartości miał odczytać z licznika poboru energii?

W jeden dzień dojechałem z Wawa do Bazylei a dzień nie był specjalnie długi...

Spokojnie, niedługo wyjdziemy z unii i znowu będą u nas sprzedawane wolnossące 1.6, 2.0, 2,5l z emisją 500g Co2/km.

Raczej jedną w każdym województwie + po jednej ekstra na każde większe miasto. Zaden kraj nie ma sieci elektrycznej przystosowanej do ładowania 10% samochodów elektrycznych, nie mówiąc nawet o całkowitej elektryfikacji.

@@grzegorzm.9293 No o takiej sytuacji można pomarzyc. W sensownym tempie możemy mieć 3 i nadal mamy gaz i węgiel dla gospodarki oraz OZE także dla indywidualnych wiec aż takiej ilości nowych elektrowni nie będzie trzeba ale i tak mówimy tu o 2035 i pozniej.

@@Atomus87 Ale to jest tylko problem Polski, ale całej Europy. Największa elektrownia jądrowa w Europie (i to na Ukranie) ma 5500 MW mocy. Wszystkie francuskie elektrownie jądrowe razem wziete generują ok. 60 000 MW w szczycie. Jeden supercharger do elektryka ma 0.4 MW. No fajnie, ale ile mamy samochodów w UE? Blisko 300 000 000, w samej Polsce jest >22 000 000.

@@grzegorzm.9293 No ale mówimy tu o rewolucji w sprzedaży na razie, nie o wywaleniu tego co jeździ ze spalinowym silnikiem :) perspektywa pewnie się jeszcze odsunie, szczególnie po tym co widzimy teraz. Zresztą sama ropę też można przetwarzać na prąd choć za efektywne to nie jest

Nie słyszałeś, że motoryzacja spalinowa umarła? Chyba, że te motopompy 1.0 chcecie nazywać silnikami :)

Elektrogowno umrze szybciej Będzie tylko wodór

@@xxxavi1000 skoro jesteś taki świetny to wynajdź a) tania metodę otrzymywania, b) przechowywania i transportu wodoru albo przestań powtarzać pierdoły :) Wodór jest zwyczajnie nieopłacalny.

@@T0_R0 pogadamy za parę lat

@@xxxavi1000 No mam nadzieję, że skoro ty nie chcesz to powyższe problemy ktoś rozwiąże. Ja się nie upieram, że to musi być bateryjny elektryk równie dobrze może mieć reaktor jądrowy, bądź zbiornik z wodorem :)

Prędkość ładowania z epoki kamienia łupanego, nawigacja to największy bubel pod słońcem, itd.

@@bez_sciemy_prosze8241 still better than vw

@@areekkk9921 buhaha, chyba coś łykasz 😂

@@bez_sciemy_prosze8241 Prędkość ładowania celowo taka słaba bo zagrożenie by stwarzała taka niro dla ev6(800v, ~230kW ładowanie).

@@raysefo7 tak sobie to tłumacz, totalna bzdura.

Czemu ładne

To nie organizacja a laboratoryjna metoda pomiarowa. Oddalona daleko od życiowych warunków :)

@@T0_R0 Worldwide Harmonized Light Vehicle Test Procedure”) to nowa procedura w zakresie norm zużycia paliwa, dwutlenku węgla oraz emisji spalin. Została ona opracowana przez Europejską Komisję Gospodarczą Organizacji Narodów Zjednoczonych (EKG ONZ) w celu zastąpienia obecnie obowiązującego i używanego od lat 90-tych systemu NEDC (nowego europejskiego cyklu jazdy, ang. “New European Driving Cycle”).itd bla bla car... Oprócz WLTP, Komisja UE będzie egzekwować także tzw. RDE... o warunki laboratoryjne mają się nijak do realności oszustwo

No a jakie auto ma według Ciebie sens? Dwumiejscowe? Czy może bez kierownicy?

To jest istotne bardzo kiedy chcemy oszczędzać prąd, np. jadąc na resztkach prądu do domu.

Zgadzam się jadąc autem spalinowym takie bajery to zbytki.

Taka tam ciekawostka. Pierwsze samochody były właśnie na prąd :P To może auta spalinowe powinniśmy nazywać spalinowozami skoro nazwa była już zajęta :P

@@T0_R0 Mój 20 letni samochód ( Laguna 2 benz. 2.0 )na gaz ma łączny zasięg ok 1700 km (75lit benz+ 45l gaz na trasie 6.5 benz-7.5 gaz) nie zmiennie od 20 lat. Ile ten "elektrośmieć" będzie miał za 20 lat zasięgu. Wystarczy po bułki do marketu? Bogaty kupi i za 5 lat pozbędzie się problemu. Akumulatory to przepis na katastrofę ekologiczną za kilkanaście lat i przepis na kolejne podatki.

Telefony, tablety, agd, rtv też elektrośmiecie.

@@grzegorzswiatkowski391 50-70% zasięgu? O ile to nie będzie nissan leaf :) Znajomy ściągnął tesle z Norwegii. 8 lat, 300000 przebiegu i 10% baterii mniej. Nadal potrafi 300-350 przejechać. Niestety nie jest to norma :) dla porównania nissan leaf w podobnym czasie jest w stanie 30-40% baterii stracić ;)

@@grzegorzswiatkowski391 czasami żałuję, że na YT nie ma reakcji "ha ha"

brzydka to jest nowa seria 7 i XM

A jak się zatka cieśnina Ormuz i zabraknie benzyny? Do napędzenia miliona elektryków, a długo jeszcze u nas tyle nie będzie, potrzeba coś z 4 TWh en elektrycznej. Tyle spokojnie wyprodukują obecne elektrownie na polski węgiel bo pracują przeciętnie na 40% mocy zainstalowanej (mogą więcej chociaż nie w okresach szczytowego poboru). Samej fotowoltaiki przybywa po 4 GW rocznie co daje 4.5 TWh energii elektrycznej rocznie

Nie czytałeś nazwy kanału. Na inny kanał drogi Panie.

nic nie było o dzieciach. Była sama prawda na temat "ekologiczności" tego rozwiązania:)

@@roberto_88 "afrykanskie dzieci wydobywające lit" to ultra argument każdej dyskusji. Nikt nie wie skąd się wzięła ta ściema ale wszyscy powielają :) Ropę i gaz z łupków to już wam nie przeszkadza natomiast wydobycie litu w kopalni to już masakra :) Elektryki podobnie jak spalinówki nie są eko, przynajmniej u nas nie mogą być :)

@@T0_R0 Ale jeszcze raz piszę, że Pertyn nawet się nie zająknął na temat dzieci więc przestań odpowiadać na zarzut który nie zostal podniesiony. Nie bądź jak dresiarz szukający zaczepki w bibliotece

@@roberto_88 masz rację. On jeszcze nie i miejmy nadzieje, ze tam nie zabrnie :)

$$$ ?

@@wojtekja1980 nie to nie kasa, znaczy nie tylko. Rozejrzyj się do okoła nie ma już co recenzować :P

20 lat temu LEDY świeciły jak robaczki świętojańskie, teraz to podstawa oświetlenia. Jak wchodziły samochody spalinowe, to furman przewidywał, że to się nie przyjmie, bo najważniejszy to "kuń". Za 20 lat spaliniaków nie będzie, będą problemy z państwami OPEC. To tylko kwestia technologii baterii.

Tak i nie. Zależy gdzie produkowany, gdzie ładowany i gdzie kończy żywot. Może być mniej uciążliwy dla środowiska od spalinowego, ale... na palcach jednej ręki można policzyć kraje, w których to obecnie jest możliwe. Możliwe, a nie opłacalne. Sprowadzając do mianownika kosztowego - dla zachowania rozsądnego poziomu kosztów elektryka, jego wpływ na środowisko jest znacznie gorszy od spalinówki. Od produkcji, pozyskania odkrywkowego MZR (taniej, niż porządny recykling), korzystania z wciąż przestarzałej technologii akumulatorowej (wbrew marketingowemu bełkotowi, technologia litowa ma więcej lat, niż średnia wieku w naszym kraju i są lepsze, o większej gęstości, trwałości i mniejszej wrażliwości na temperaturę - są, lecz są nieopłacalne na dużą skalę + wszelkie teorie (a czasem rzeczywistość) spiskowe o skrzętnym ich wykupywaniu "na później" przez podmioty zarabiające na obecnych technologiach), która jest w użyciu dla efektu skali (znów koszty), przez cały czas eksploatacji (ładowanie z "czarnych źródeł" - paliwa kopalne dominują u nas; serwis w razie uszkodzeń baterii) po koniec jego żywota i recykling (lub jego brak). Szkoda, że jest parcie na tę przestarzałą technologię, bo obecnie elektryki pędzone wodorem mają więcej sensu, gdyby ten wodór był z elektrolizy zasilanej fotowoltaiką, elektrowniami wodnymi, wiatrowymi i jądrowymi, a nie... z reformingu metanu, czy innych wybitnie emisyjnych technologii. Także tak... elektryk byłby spoko, gdyby... nie miał baterii akumulatorowych. Jakby do magazynowania energii używać "czystego wiadra" i napełniać je z "czystego kranu", to by to miało sens. Obecnie wytwarzanie i magazynowanie energii oparte jest na takich technologiach, że elektryki, z punktu widzenia presji środowiskowej, nie mają racji bytu w naszym kraju. Ale "ónja" wie lepiej, co narzucić ludziom ;)

Twoja wiedzą jest na poziomie żłobka, włóż sobie rurę z diesla w usta i pooddychaj 2-3 godz,po 2 min żadna reanimacja Ci nie pomoże.

@@ramzi2650 Najwyraźniej w odróżnieniu od ciebie mam kilkanaście lat pracy zawodowej w branży związanej z ochroną środowiska, audytami środowiskowymi, pracą naukową, badaniami itp. Studentów też na uczelniach wyższych parę lat nauczałem. Ale tak, z pewnością wiesz lepiej, od naukowców i inżynierów, z którymi pracowałem i masz dostęp do bardziej obiektywnych danych... 😀

@@Waybeyond Czyli elektryki obecne złe między innymi z powodu ładowania z "czarnych źródeł", a te wodorowe mają więcej sensu, choć wiesz, że wodór też obecnie pozyskiwany jest w równie nieekologiczny sposób. Dlaczego tego gdybologicznego argumentu o zasilaniu fotowoltaiką, elektrowniami wodnymi i jądrowymi nie możesz użyć w przypadku obecnych "bateryjnych" elektryków?

@@paweratajczyk6145 Już napisałem w pierwszym komentarzu. Problemem jest bateria akumulatorowa i jej skład, budowa, masa (skutkująca potrzebą wykonania większej pracy do ruszenia cięższego auta), żywotność, wrażliwość na temperaturę, samorozładowanie i późniejszy recykling. Energia wytworzona i zmagazynowana w czystym wodorze jest lepsza środowiskowo od ogniw elektrochemicznych opartych o lit. Obecnie wodór jest problemem w wytwarzaniu, kompresji i magazynowaniu. Niemniej dla użytkownika końcowego auto lżejsze, nie rozładowuje się na postoju, zużywa mniej prądu niż cięższy elektryk, szybsze „ładowanie”. Ale reaktywność, technologia sprężania itp to też ogromne straty. Wodór wymaga lepszej insfrastruktury, ale wypada lepiej od akumulatorów. W obu przypadkach jest to elektryk. Problemem jest zasilanie. Akumulatory są najsłabszym punktem i największa wadą obecnych elektryków.