Oczywiście również cenię merytoryczne wypowiedzi. Po to też jest ten kanał, aby każdy mógł wypowiedzieć swoje zdanie. Co do miejsca za kabiną to ogólnie koparki mają takie, jednak tutaj jest naprawde bardzo dużo miejsca. W Komatsu, Cat, Doosan czy Volvo. Nie widziałem, żeby zrobili aż tak wielki schowek do którego można wejść. Doosan nawet w maszynie 50ton + nie ma takiego. Jest zawsze poupychane dużo różnych rzeczy i w efekcie możesz wsadzić tylko karton ze smarem. Co do odwrócenia uwagi przy korzystanie z ustawień klimy to moim zdaniem nie musi być to w komputerze jak w Komatsu. Owszem jest to fajne, ale i tak trzeba ręką sięgnąć i nie wykonujesz wtedy pracy, tylko ustawiasz temperaturę. Co do cup holdera czy regulacji podłokietników to tutaj na plus dla mnie jest to że jest to zaraz przy joyach i łatwo można sobie ustawić cały pulpit. W Volvo i Komatsu miałem to dużo bardziej utrudnione, w Doosanie to już było całkiem straszne żeby dopasować wszystko jak trzeba. Dlatego też właśnie to zwróciło moją uwagę. Gdyby było inaczej rozwiązane o pewnie nawet bym o tym nie wspomniał :) Co do Adblue to masz rację, pompki siadają i to jest nieuniknione niezależnie od marki. Znowu przytoczę Volvo (pewnie już ich snajper mnie śledzi :P ) mieliśmy na budowie trzy sztuki kołówek które miały średnio 1800mtg. Mimo że mają DPF oraz Adblue to co chwile był problem. Nowe maszyny, niby z wyższej półki a wszystkie po kolei klękały. W pewnym momencie mieliśmy dwie unieruchomione, a trzecia już się szykowała, żeby też się zepsuć. W Komatsu też jest Adblue o DPF ( W spychu na 2tyś mtg nie miałem ani jednego problemu z tym) Cat tereaz już chyba tez daje układ SCR w najnowszych maszynach. (ale mogę się mylić. Trzeba będzie sprawdzić). W 2013r pracowałem na budowie gdzie byłą nowiutka Hitachi od przebiegu około 400mtg potrafiła mieć serwis dpf po trzy razy dziennie. Skończyło się na tym że musieli przleciec do niej japończycy. Podejrzewam że to poprostu był taki egzemplarz trefny. Sam pracowałem na innej, oraz inni operatorzy i maszyny nie miały dużych problemów. Bardzo byłem zadowolony z tego jak można było pracować tymi koparkami. Co do Case'a to masz rację. Nie jest to najwyższa półka, ale też trzyma się na bardzo dobrej pozycji w średniej klasie.

100% racji

Tylko nie "Pan" :) po prostu Dawid :) Myślę, że w wersji long może pokazać na co go stać przy skarpowaniu. Praca hydrauliki nie jest "narwana" i mi osobiście płynnie się sterowało tym Case'em

Nowe maszyny są bardziej rozbudowane, a wiadomo im więcej elementów to tym większa szansa, że coś się zepsuje. Stare maszyny moim zdaniem wcale im nie ustępują miejsca (niektóre). Jednak już w nowych jest ogromna różnica w komforcie pracy, czy produktywności. Można porównać np spycharke DT-75 do nowego Komatsu czy Cata. DT'a naprawisz młotkiem, a pozostałe dwie komputerem. Jednak są dużo wygodniejsze i silniejsze. Znam się z niektórymi ludźmi z branży i jak jest możliwość nagrania czegoś ciekawego, to staram się to też pokazać. Niezależnie od marki :)

@@swiatoperatora wygodniejsze to racje ale czy mocniejsze? No nie wiem :)

@@hary4027 Mocniejsze sporo, na prawdę. Wystarczy popatrzeć na rolnictwo 30 lat temu.

@@rubens99 a co ma rolnictwo do budowlanki?

@@swiatoperatora mam dt 100 na gospodarce pali na dotyk ale komfortu brak ...kilka godzin i starczy

Paweł i twoja jest bardziej ekologiczna :) Teraz te nowe maszyny niby są robione na eko, ale tak naprawdę palą dużo więcej paliwa niż te starsze. Kiedyś starym spychu mogłem zrobić robotę i spalić 6l/h. Na nowym można zapomnieć o takim wyniku trzeba już liczyć 10-12l i gdzie tu ekologia jak pali drugie tyle? Pozdro Paweł :D

@@swiatoperatora No,Staliniec (setka) mi tak palił. I te jego 100 koni szłoooo.

Jak tylko będzie możliwość to zrobię :) Mam do Ciebie pytanko czy w USA Case jest popularny? Bo na różnych filmach widzę, że trochę tych maszyn tam jest.

@@swiatoperatora To zależy od firmy. Moja firma od lat kupuje Caterpillar, przy tym ma jakieś zniżki u dilera, no i wiadomo jakąś tam historię kredytową. W stanach najpopularniejsze są Cat, John Deer , Case , Komatsu. Z mniejszych maszyn dość popularne są Bobcat, JCB , Kubota ,Terex. Praktycznie podobnie jak w Europie.

Niestety nie starczyło mi czasu, ale jeszcze wszystko przede mną :D

Z tego co się orientuję Takeuchi produkuje maszyny do chyba 16ton. Ale są rewelacyjne, bardzo preacyzyjna i szybka hydraulika, fajny komfort pracy. Ja osobiście polecam.

Najbliższe będą w Legnicy jakoś w październiku, ale bliżej terminu potwierdze

Jeszcze nie wiadomo gdzie będzie kolejna edycja, ale będę informował. Moje Komatsu pokażę w wolnej chwili, bo teraz jest na robocie i cały czas fruwa po budowie :)

Z żadną nowa maszyną nie wiadomo jak będzie wyglądała jej awaryjność. Jednak brak dpf jest jednym elementem mniej do zepsucia. Pompka adblue może siadać. Zobaczymy tylko po jakim czasie. Pochwalić trzeba, bo jest kilka rzeczy które mi się spodobały. Co do wyprostowania nóg w większych maszynach to owszem da rade, ale np w Doosianie DX 530, który jest dużo większy to miejsca jest tyle że dosięgam nogami do szyby. Tutaj jest więcej miejsca bo już nie jestem w stanie jej dotknąć nogą. Tak jak mówisz mogę powiedzieć tylko to co widzę na pierwszy rzut oka. Coś więcej można powiedzieć o maszynie pracując na niej np miesiąc w różnych warunkach. Znowu, zeby sprawdzić awaryjność to juz najlepiej zrobić sprzętem około 2 tyś mtg. W tym okresie powinno większość słabych stron wyjść

Niestety nie, za mało czasu było :P

Przy wyborze sprzętu weź pod uwagę warunki terenowe. Jakie są grunty twarde czy bardziej bagna. Koparka kołowa może się topić (przeważnie jest kilka ton cięższa od kop-ład). Co do samego sprzetu i jego przebiegu to dużo zależy czy jest zadbany, bo możesz kupić prawie nowy który będzie zajechany na maxa, a możesz trafić na starszą maszynkę z 20tyś mtg, a która jeszcze nie jedną robotę zrobi. Kop-ład odwieziesz sobie urobek w razie potrzeby koparką już nie bardzo. Jedna i druga maszyna ma swoje wady i zalety. Ciężko jest doradzić konkretnie, z tego względu że nie wiadomo jakie są uwarunkowania. Jeżeli miałbyś robić też rozładunki palet to wtedy lepiej kupić kop-ład. Jeżeli rowy będą sporadycznie, a na działkach przy kopaniu fundamentów jest sporo miejsca to wtedy lepiej moim zdaniem iść w kołówke.

@@swiatoperatora mam oprócz tego gospodarstwo koparka była by jako dodatkowy zarobek. Mam oprócz tego ciągnik z turem to z pakietami nie było by problemu koparka gąsienicowa raczej w moim wypadku odpada bo problem z transportem wokół komina to kołową dojadę te parę km. Na co zwrócić uwagę przy zakupie? I co sprawdzić bo nie jestem zabardzo obeznany w tym temacie. Pozdrawiam

E tam, jak rozgarniasz na boki malutkie ilości ziemi, tak aby tylko przelizać to nie robi to różnicy. Co innego jak próbujesz przepchać całą kupkę którą właśnie wysypała 4-ośka. ;)

@@swiatoperatora ruch obrotem służy do obrotu, a nie do rozgarniania. Przekładnia obrotu, wieniec,itp.cierpi jak cholera 😀

Nie jestem pewien czy ten egzemplarz ma (zapomniałem sprawdzić). Jednak do każdej można dołożyć centralne (przeważnie jest to opcja przy zakupie nowej maszyny)

Witam, na DX300 pracowałem chwilę. Dłużej za to na DX 340 (Jeżeli chodzi o klasę 30-40ton) 300-etka dla mnie miała trochę niezbyt przyjemne sterowanie hydrauliką. Joye były jakieś takie niemrawe. Natomiast w 340-tce było idealnie. Maszyna robiła dokładnie to co ja chciałem. Główna bolączka Doosanów to był DPF. Z tym zawsze był problem. Mimo, że maszyny były wtedy nowe i prawidłowo użytkowane (nie pyrkały na jałowych obrotach) to po jakimś czasie nie dawało się pracować. Monitory też nam wysiadały w DX530 i było tylko czarno bez podglądu na cokolwiek. No i często padają radia, w senie radio niby działa itp, ale nie ma przekazania dźwięku na głośniki i to też mieliśmy w kilku sztukach. Poza tym zawsze lubiłem pracować na Doosanach. Nie jest to najwyższa półka, ale dla mnie w tej średniej klasie trzyma wysoką pozycję

To jest duży plus dla Case'a, ostatnio jak pracowałem na maszynach wyposażonych w DPF to masakra. nowe maszyny po niecałe 2tyś mtg i co chwila utrata mocy itp :(, a tutaj tego problemu nie ma

Poprostu robią swoje mając w poważaniu wydumki pseudoekologów. Idą widzę w wygodę i słuchają operatorów zamiast "ekopierdół".

@@Krzysztof_Kornet_84 Za to ma SCR który również często jest kłopotliwy szczególności w niskich temperaturach.

@@Jaguar1238 niestety wiem co to za ustrojstwo.

Dpf pewnie mokry po to plyn lejemy

Z tego co znalazłem to Isuzu.