polecam kibicować Calvinowi, lepiej się ogląda :)

Ludzie. Nie pytajcie w komciach czy coś będziemy recenzować czy nie, bo sami tego nie wiemy - to wychodzi spontanicznie. Mamy mało czasu na recenzje, więc wybieramy te tytuły, które nas najbardziej interesują. ;) Na pewno NIE POJAWIĄ SIĘ recenzje "Azylu", "Chaty", ani tym bardziej "Był sobie pies". :>

Haha!!! ,,Calvin nas goni" 😂😂

Tragedia (dosłownie i w przenośni) zaczyna się kiedy zlepek komórek używa narzędzia... (dobrze że nie konstruuje bomby).

Idę na to w przyszłą środę i już się nie mogę doczekać potwora imieniem Calvin 😁

#kelvinnaławę

A mi się podobał. Jak dla mnie kapitalny film. Wciągnął mnie i trzymał w napięciu do samego końca. Pozdrawiam ;-)

wasze recenzje są najlepsze na Polskim KZfaq! :D A nawet mogę powiedzieć ze najlepsze jakie znam ;D

Oglądając ten film, miałem wrażenie, że bohaterów wzięto z przedszkola. Niestety pani logika była w czasie leżakowania.

Właśnie potworek jest w tym filmie fajny - co byście chcieli kolejnego z zębiskami i wielką mordą z której wylatuje 50 litrów śliny przez cały film?

Wolałbym Life is Life na końcu :(

Polecam obejrzeć pierwszego Obcego potem Life, wskazując wszystkie tropy zajumane od Xenomorpha. Ja tak zrobiłam ze znajomymi i nie żałuję.

i jest "yc maj lajf"! :D

świetna recenzja

Nie będziecie Curie recenzować? Podobno niezły paździerz.

Czy tylko ja widze Wade Wilsona zamiast Reyoldsa :D

Aga nie musi nawet komentować... Sama mimika twarzy mówi wszystko :)

Ten fragment z Django Unchained - złoto

będzie recenzja t2 trainsporting ?

A będziecie recenzować Azyl? :D

Yc maj lajf!

Widzę z tyłu "Brud" - to ten z McAvoyem? Jak oceniacie? :)

Zgadzam się z Wami w 100%, film słaby. I to nie tylko dla fanów sci-fi. Poza tym boli mnie strasznie bezmyślność tej produkcji. Coś co na początku wygląda jak pantofelek, ma "grubą ścianę komórkową" jak to zostało powiedziane, nagle po intensywnym pobieraniu glukozy zaczyna się dzielić w WIELOKOMÓRKOWY ORGANIZM przypominający rozgwiazdopaprotkę, w którym każda komórka jest nerwową, mięśniową i fotoreceptorową naraz (co kurwa?!) i w dodatku jest superinteligentne... Na ziemii inteligencja jest związana z centralizacją układu nerwowego, ale przecież to takie nieważne. Następnie dzięki każdej zeżartej ofiarze to coś zwiększa swoje rozmiary (może to pająk?) i zmienia się w ośmiornicopredatora, jakimś cudem wykształcają mu się oczy (fotoreceptory są czułe tylko na zmiany natężenia światła, a przecież Calvin świetnie widzi). Jak on wytrzymał tak wysoką temperaturę? (na ziemi bakterie potrafią wytrzymać temperaturę ponad 100 stopni, tyle że one mają ścianę komórkową i osłony, Calvin niby też miał ścianę, ale chyba gdzieś po drodze ją zgubił, bo ciekawe jak ze ścianą przemieszczałby się szybciej od ludzi. Bakterią też nie mógł być bo od początku miał jądro komórkowe, jeśli dobrze widziałam). Inne kwestie to dlaczego to coś wytrzymuje tyle czasu bez tlenu, dlatego potrafi przeżyć tak długo w kosmosie? Zostawmy to bo dalsze zastanawianie się nad niezniszczalnym Calvinem nie ma sensu.

Calvin mi się cały film kojarzył z marką gaci, ale film dobry. Zakończenie mnie mocno skonsternowało.

polecam "Małżeńskie Porachunki"

Na końcówkę trzeba było dać "It's my life" w wykonaniu Selo i Ludy. Pasowało by :)

Ktoś wie jak nazywa sie film, który zaczyna sie od 4:12?:)

Czy będzie recenzja filmu "Azyl" ?

Mam pytanie. Do czego służy numeracja recenzji?

W 100 % zgadzam się z waszą recenzją.

4:10 ...i ma na imię Kalvin :D :D :D

Jestem po seansie i to jest świetny film głównie ze względu na obcego

lapka w gore za jon'a bon jovi'ego (nie wiem jak to sie pisze poprawnie po polsku)

Mnie najbardziej było żal bogu ducha winnego szczurka :(

Dopiero teraz zorientowałem się, że ten pokraczny rozgwiazdo - pantofelkowy lep na muchy ma imię...

Ciekawe czy będzie kontynuacja filmu

Jeśli chodzi o tą powtarzalność flimowych schematów, wszystkich filmów z gatunku "obcy zabija załogę", to mogę polecić w sumie fajną alternatywę, przedstawienie tego inaczej. Chodzi o "Europa Report". Jest niskobudżetowy, co widać, nie ma znanych aktorów, ale ma oryginalny storytelling i dość ciekawą nieuchwytność obcego, że do końca nie wiemy co na Europie mieszka*. Myślę że można podciągnąć pod ten typ filmów. Edit: w sumie koniec rozczarowuje tutaj. Mogliby to przemilczeć.

Będą jeszcze recenzje w sali kinowej?

Moim zdaniem jako kino klasy b sprawdza się nieźle. A porównywanie go do filmów genialnych (thing, alien) jest niepotrzebne. Ten film nie ma takich ambicji, mimo że z nich dużo ściąga. Ot, niezobowiązująca rozrywka w kinie.

ej a myślałem, że w napisach dacie "yc maj lajf" od Dr Albana :

Czy będzie jeszcze recenzja T2 ???

film jak najbardziej do obejrzenia dla fanów obcego, ale każdy kto widział trailer nie mogl miec mieć wysokich oczekiwan, ja od początku wiedziałem na co idę i nie oglądało się tak zle. Dla mnie takie 6/10 . Na kontynuację jesli będzie też pójdę.

Dla mnie to pierwszy film sci-fi o tematyce kosmity który chce nas zamordować. Mi dostarczył. Idealny wręcz casting Jake'a i stwór który nie dość, że się człowieka nie boi to jest silniejszy szybszy zwinniejszy mądrzejszy i lepszy w każdej możliwej dziedzinie po całym filmie nie chciałbym go spotkać. Ogólnie takie 7/10 ale jak nadrobię obcego to pewnie ocena spadnie ;)

Czy jesteście w stanie polecić jakiś taki właśnie "samoświadomy" sci-fi albo horror? Taki gdzie ktoś mówi "Tak było w Obcym" itp? Bo to brzmi super a nie kojarzę takich filmów :D

Yc maj lajf!!!!

Wczoraj byłam na tym w kinie i w sumie dobrze że miałam na to darmowe bilety. Początek wg mnie nie porwał, rozważałam nawet wyjście z kina ale w pewnym momencie zaczeło sie robić troche lepiej, nawet skupiłam sie na filmie no ale zakończenie zepsuło próbę pozytywnego odbioru tego filmu. Było tak mega głupie i irracjinalne że nie mogłam tego przezyć. To science fiction (SCIENCE!!!) a nie jakaś bajka gdzie wszystko dzieje sie nie tak jak miało. (tak samo przy "Marsjaninie" jak on startuje w rozwalonej pseudo rakiecie, ja przebija tą rękawice i leci niczym Superman.. ) no nie po prostu nie.

Czy zrobiliście już recenzję Zmierzchu? 🤔🤔🤔

Ale the thing z 2011 to nie remake, tylko prequel do the thing z 1982 ;(

Wtf?? KZfaq mi was odsubkrybował, a ja myślałem, że od 1 kwietnia nie dodajecie nowych filmów :///

Mnie osobiście boli to że Calvin myśli a załoga już nie :') Wszystko by było ok z Calvinem gdyby nie fakt że został zaatakowany. Po tym jak dwoje ludzi z załogi próbowali mu zrobić krzywdę i do tego ta mysz go ugryzła, Calvin jako istota myśląca domyślił się że reszta załogi pewnie też będzie chciała go się pozbyć.

a ja się tak nakręciłam na ten film ;___;

Zrobicie odcinek poświęcony waszym przemyśleniom co do ekranizacji gier ? Moim zdaniem możemy nigdy się nie doczekać ery dobrych filmów na podstawie gier z 1-go powodu aby film na podstawie (to zależy jaka gra :P) gry wyglądał dobrze musi mieć naprawdę duży budżet.A przychody z niego będą nie adekwatnie małe.Kilka lat temu mówiło się dużo o Ekranizacji takich gier jak Bioshock,Devil May Cry czy God of War.RE ma masę sequali ale jakość tych filmów widać gołym okiem :P

Calvin ty draniu !!!!!!! dobrze że nie nazwali go np.Alan albo Ptyś.

Każdy jest mądry kiedy krytykuje innych. No ale gdyby krytycy byli umieli coś stworzyć to by się już tak nie nazywali. Zauważyłem że jeżeli ktoś jest kino-maniakiem to po obejrzeniu pewnej liczby filmów i seriali ciężko jest znaleźć film który zachwyci. Mnie osobiście podoba się fakt odejścia od typowego obcego żadnego krwi, film jest w mojej ocenie dobry. Jakies 4/6. Pozdrawiam

Tak!! Też mi się skojarzył z Flubberem! Moje inne zarzuty: zwiastun zdradza za dużo; dźwięk w kosmosie; Marsjanin poruszał się nienaturalnie szybko; jego inteligencja wzięła się nie wiadomo skąd; muzyka na napisach. Wyszedłem zawiedziony. Po raz kolejny pojawia się wniosek: filmy SF nie mogą być dobrze zrobione (są wyjątki: Interstellar i Grawitacja). Pozytywem jest to, że ten film trzyma w napięciu. Na Waszej recenzji podobał mi się cień z lewej strony. Czyżby Calvin?

Life kłóci się ze sobą na każdym kroku. Najgorszy zwrot moim zdaniem to ten kiedy okazuje się że w kapsule wysłanej z ziemi są ludzie :D ciekawe co powiedzieli tym biedakom. "Lecicie odepchnąć stacje kosmiczną w kosmos. W najlepszym wypadku nie zje was kosmita" haha. A tak po za tym to nie przypominał wam ten film tych wszystkich monster movie klasy B tylko z większym budżetem? ;D Janek.

Mam jakieś niejasne wrażenie, że ktoś tu próbował "naprawić" film Grawitacja (bo ten z kolei z pierwowzorem książkowym miał wspólny tylko tytuł) tylko im znowu nie bardzo wyszło... Cóż zainteresowanym polecam książkę Tess Gerritsen ;)

a właśnie sobie dzisiaj myślałam o tym, że fajnie by było jakbyście nagrali recenzje tego filmu.

Czy Life zastępuje Obcego? Hehe

Mówisz Dawid, że było podobnych filmów bardzo dużo. A niby co oprócz serii "Obcego" i "Cosia"? To jest ledwo sześć filmów. Poproszę o tytuły, chętnie obejrzę.

można mieć wiele zastrzeżeń do tego filmu , ale jest to jeden z filmów w miarę poważnie podchodzący do rzeczywistości w odróżnieniu od większości filmów sf (komiksowe duperele) i robić mu zarzut że nie podchodzi do zagadnień luźniej jest po prostu nieporozumieniem

wydawaj hajs aby kupić film który potem leży na półce i zajmuje miejsce. można mieć również setki filmów i one zajmią tyle samo co ten jeden film w pudełku. Każdy ma wybór

- Czego chcecie od Calvina? Jak mieli go nazwać: Masakrator 3000? Na tym właśnie, moim zdaniem, polegał cały efekt - ludzie nie spodziewali się takiego obrotu spraw i zbagatelizowali stworzonko. - Denerwują Was sceny, w których bohaterowie z sentymentem mówią o przeszłości - po 5 minutach: brakuje scen, które mogłyby powiedzieć coś o bohaterach. Moim zdaniem to miał być film bazujący na napięciu. Nie uznałabym bo za arcydzieło gatunku, ale emocjonowałam się, dlatego uznałam, że to dobry film. Poza tym - hej! (SPOILER) Chyba nie powiecie, że scena śmierci bohatera granego przez Raynoldsa nie jest "wow"? Mnie wbiło w fotel, tym bardziej, że nie spodziewałam się, że tego aktora zdecydują się "zabić" jako pierwszego!

Jakie jest wasze podejście do Remaków ? Coś z 1982 to remake Istota z innego świata z 1951.Tak samo Mucha z 1989 to remake muchy z 1958.Człowiek z Blizną to samo ten z 1983 to remake filmu z 1932.Ps Dużo się mówi że Hollywood robi teraz tylko adaptacje tak jakby wcześniej tego nie robiło np.Szczęki to adaptacja książki tak samo Psychoza czy Ojciec Chrzestny lub Mechaniczna Pomarańcza.

6/10

Ogladalam to a mam 10 lat

Bardzo nie równy w budowaniu napięcia a i bardzo głupi ! Pozdrawiam

stracone 2 godziny życia niestety. a obsada taka fajna :(

jednego nie rozumiem, dlaczego tak bardzo sugerujecie się serią Obcy? argument że jest to schemat itd... to polecam zastanowic się dlaczego ten schemat sie sprawdzil niestety nie w waszym odczuciu

Szkoda, brakuje ostatnio dobrych filmów w tym stylu :(

YC MAJ LAJF

Film totalnie nie dla mnie, bo wolę w filmach science-ficton, żeby sciene było więcej...

Mam wrażenie, że autorzy recenzji ślepo zasugerowali się innymi recenzjami. Stwierdzenie, że film jest gorszy niż Prometeusz świadczy jedynie o ignorancji autorów. Według nich to źle, że film bierze dużo z klasyki, ale jeszcze gorzej, że nie jest to obcy Ridleya Scotta. Tutaj obcy nie przypomina Aliena czy Predatora i bardzo dobrze. Jest on bardziej organiczny i naturalny, przez co straszniejszy i bliższy realizmowi. Rozwija się w próżni przez co jego wygląd jest jak najbardziej uzasadniony. Nie potrzebuje kończyn ani zębów. Jego motywacją nie jest ślepe zabijanie dla zabijanie, jak to było w Obcym (co z naukowego punktu widzenia jest debilne, gdyż gatunek, który w ekspresowym tempie wybiłby cały ekosystem sam skazałby się na wymarcie), ale chęć obrony i przetrwania. Tutaj nie mają straszyć zębiska, ślina cieknąca z pyska, czy mroczny klimat i wyskakujący z za rogu potwór, ale biologia nieznanego organizmu, jego inteligencja, zdolności adaptacyjne oraz brak skutecznych procedur, które mogły by zabezpieczyć ludzkość przed kontaktem z obcymi formami życia.

Usypiałam na tym filmie... beznadzieja

Ależ jest jedno przełamanie konwencji! Czarny nie ginie pierwszy... Nie no, dno. A zakończenie sprawiło, że zacząłem się śmiać. Malizna, nawet aktorzy nie mają co robić.

Macie przemyślana łapkę w dół.

a sobie walnę 1 raz w życiu FIRST