XDDDDDDDDDDDDDDDDDD dokladnie

i gównem

👍🤣🤣

Pachnie psem i azbestem

@@krzysztofparski8294 🙈😂

Może powiedziała, że dłużej w tym szajsie nie będzie grać xD

No w sumie koń najlepiej zagrał swoją postać... Aż dziw bierze, że w netflixie płotkę zagrał koń a nie np jakiś osiołek czy inny wielbłąd.

sam gdybym był koniem w tym szajsie poszedłbym dobrowolnie do rzeźnika i kazał przerobić siebie na kabanosy z cyjankiem wysłać kateringiem twórcom tego paszkwila

@@iruart7131 powinna grać zebra!

😂😂😂Fakt

Soczyste dupsko

@Finexer Kocham Wieśka jedynke :D!

Kocha wiedźmina i kocha ciebie... To się łączy w pokrętny sposób....

widocznie nie byles jej przeznaczeniem frajerzyno

@@przemaser2 Ale z ciebie jest cuckold i pantofel

7 i 8 wypłaszczy mu mózg

Płotka w grobie będzie się przewracać.

Podobno w Choroszczy przyjmują takie przypadki bez skierowania. :)

Wtedy Drwal zamieni się w "netflix'owego zombie" a to poważna sprawa, bo jak wiadomo, człowiek, człowiekowi - wilkiem, a zombie, zombie - zombie🤔

@@marcinos303 Wypraszam sobie ;)

Jedyny aktor ktorego się dobrze oglonda

"-Dokąd idziemy? -Jeszcze kawałek... ... -A oczom ich ukazał się las... ...Krzyży

@@ewerti a nie bunkry? 😂

@@Durzy007 bunkrów nie ma, a i tak nie jest zajebiście

Też mnie to wkurza. Wkurza to chyba tylko czytelników. Sam Sapkowski mówił, że kręcił jak cholera. Najbardziej w Pani Jeziora, gdzie już nie miał pomysłu jak to zamknąć.

pilke juz ma

Co się dziwisz była to jedyna postać tak bilska oryginału. Nie da się po prosto nie lubić Płotki

ciesz się że nie rozgnietli owocu...

Ja tam jej nie winie

@@LiviaLivka jesteś wyznawca bambinizmu?

Podobno Plotka wstydziła się dalej grać

Nie strasz . Nie możnabyłoby spać po czymś takim

Zakładam się, że jego interwencje nic nie dały.

@@moni2415 Mam podobne zdanie. To były zapewne drobniutkie ustępstwa typu - powiedział dwa słowa więcej niż miał zapisane.

@@moni2415 trochę daly

Henry próbuje (samowolnie) zmieniać swoje wypowiadane kwestie i robi wstawki z książek, ale oficjalnie czegoś takiego robić mu nie wolno. Innym aktorom też.

Teraz żyjemy w czasach odcinania kuponów - produkuje się "nowe" "lepsze "wersje dawnych hitów.

Gandalfa grał by Samuel L Jackson 😄 a przy walce z Balrogiem mówił by You shall not pass motherfuckers**er!!!

@@sali32123 oglądał bym ^^

Poczekaj jeszcze troche na nowy serial od amazona, tym razem sie nie zawiedziesz :D

@SuperHiperEkstra Kot biedny Bilbo... Już dobrze wiemy co Netflix zrobił by z jego imieniem 😆

No niestety takie miernoty daleko zachodzą, bo człowiek przyzwoity to jednak ma jakieś poczucie obciachu, a ona nie.

Władca Pierścieni to juz 20 lat a świat Tolkiena tam odtworzony nadal świetnie wygląda.

Raczej D nie B.. To dno dna a ta baba szołduperka to nawet Na dobre i na złe by rozłożyła, większym beztalenciem jest już chyba tylko Sasin..

Wyobraź sobie że tacy ludzie przejmują władzę nad światem...

Za ten syf na Filmwebie i IMDB ludzie powinni obniżać oceny całego serialu jak i poszczególnych odcinków, a niestety ocena nadal jest wysoka. Ja poświęciłem swój czas i oceniłem osobno każdy odcinek i cały serial na obu portalach ^^

Miała lepszy klimat (realny) i dobrą muzykę... Efekty były do bani (wystarczyło pójść w stare dobre FX i gdy to robiono to było całkiem dobrze - np charakteryzacja jeża) - niestety fabuła była zmasakrowana i poszatkowana... Zabrakło pomysłu, talentu i budżetu... A nie robi się efekciarstwa, gdy się nie ma budżety - należy wtedy iść w klimat i psychologię postaci.

Well. Najgorsze jest to ze ta stara była tandetna z braku kasy. Ale nie złapałem się nigdy na przewijaniu jej. Nowa jest tandetna by design - złapałem się na przewijaniu. ;)

Ja bardzo lubię polską wersję i sobie ostatnio oglądałam po raz kolejny.

Polacy Nawet jak by mieli budżet netflixa to by nakręcili gniota

@@michalkujawa495 Chyba ty jest jedynym sensownym komentarzem zachowującym poziom twojego. ;)

Nie oglądam TV :P

@ to jedyna sensowna postawa :)

Ona wyraźnie powiedziała, że nie rozumie nic z sagi.... To przerasta taką tępą dzidę wychowana ma kiczu od marvela gdzie fabuła i dialogi pisane są przez orzęska po kresce białego węża..

Najwyżej przeczytała wiedźmińską wiki xD

Ja się biorę za książki od nowa, żeby wymazać ten serial z pamięci

Bo oni tworzą ten serial na zasadzie kontrowersji i odwrotności - jak ktoś był przy kości to zróbmy go chudym... Będą dyskusje a my zarobimy.

@@iruart7131 Aż się boję, że spierdolą Regisa albo Bonharta. Jak któryś z nich będzie czarnoskóry a jego motywacja (w przypadku Bonharta) do mordu będzie totalnie z dupy, to będę załamany.

Pączkowali jak Eskiel...

Trochę głupie że Gerwazy kreowany jest na niezniszczalnego. Sam bez broni rozgromił czterech uzbrojonych chłopa. A w literaturze Wiedźmin nie raz zostawał ranny w boju.

@@johnnymarchewa7416 akurat mysle ze ksiazkowy geralt tez by sobie poradził z trudnosciami pewnie by był ranny ale by sobie poradzil

Mam lepsze porównanie :D To jak sytuacja, gdy chcesz pomóc koledze w pracy domowej z twojego ulubionego przedmiotu, ale kolega mówi, że da sobie radę sam i dostaje na końcu pałę. Tak sobie to wyobrażam xD

Najlepsze to jest to, że w książkach rzeczywiście były silne postacie kobiece. Netflix uznał, że są za mało silne lub silne w nieodpowiedni sposób, przerobił je po swojemu i wyszły albo kukły albo histeryczki 🙈

Ja płakałem jak robal mrówko modliszka zabił biednego Leszka podczas walki z Geńkiem

Wiadomo że nie da się w filmie przedstawić idealnie książki. W serialu już można przynajmniej wszystkie najważniejsze kwestie. Można coś dodać itp ale nie zmienić wszystko poza imionami głównych bohaterów tak robią tylko pseudo fabularne pornole.

Ciężko. Już teraz nie da się sensownie wprowadzić czesci wątków z gry.

@@masterofdisaster6987 jak dojdą do jakichkolwiek wątków z gry to będzie cud moim zdaniem, dużej części wątków z książek nie da się już sensownie wprowadzić a jak widać po drugim sezonie nawet jakby się dało to Netflix to i tak spierdoli więc chyba przynajmniej historia z gier jest bezpieczna

@@Cragger333 Moim zdaniem jeśli by chcieli wrócić do sensu i logiki zrobią to samo co dotychczas. Oleją nie pasujące im zdarzenia.

Bo bez urazy niestety w moim odczuciu książka to ciężki kloc do przebrnięcia. Jeśli ktoś od razu nie polubi stylu Sabkowskiego to odbije się od niego. Ja osobiście przeczytałam książki, grałam w gry i oglądam serial i to co mogę powiedzieć to, to , że cieszę się iż to jest tylko adaptacja, a nie ekranizacja bo za pewne nie sięgnęłabym wtedy po ten serial. Osobiście mnie książki czytało się bardzo ciężko, styl pisania Sabkowskiego absolutnie mi nie podchodzi. Gry były można by rzec ekranizacją tych książek, bo dobrze je oddają, z lekki odchyłami, ale mimo tego nie czuć było w nich tego stylu Sabkowskiego, bardziej oddawały styl autorów gry. Co do serialu cieszy mnie, to że idzie w inne klimaty, w końcu to adaptacja i nie powinna być wierna oryginałowi, a to tworzy nowe możliwości. Osobiście mogę powiedzieć, że mimo różnych głupotek serial sam w sobie nie jest głupi, ma dobre i słabe momenty. Po prostu nie będzie to serial dla każdego, tak samo jak nie każdy (tak jak w moim przypadku) polubi się ze stylem Sabkowskiego. Być może czas odstawić książki i gry i dojść do wniosku, że to po prostu jest serialowa adaptacja w konwencji wiedźmina, ale na nowo.

@@Poradnikczarownicy Najważniejsze pytanie. Czy gdyby nie byl to znany tytuł, nie bylo tak ogromnej kampanii reklamowej i tak wielkich kontrowersji wokol serialu to czy po obejrzeniu sezonu pamiętalabys o nim przez chocby kilka dni? Bo ja nie. Serial byl przyjemny, niewymagający myślenia i tyle. Nic więcej. Moj wewnętrzny upierdliwiec olmusivdodac ze przy okazji tego serialu doszlo do ogromnego nieporozumienia w kwestii terminow. Ekranizacja to proba jak najwierniejszego przeniesienia ksiązki na ekran. Adaptacja to przeniesienie ale z dostosowaniem do nowego medium. Gry nie byly ekranizacją ani adaptacją gdyż dzialy się po wydarzeniach z książek. Mozna je uznac co najwyżej za duchowy sequel. Serial adaptacją nie jest gdyż nie dostosował historii, a ją niemal calkowicie zmienił. Cieżko mówić ze jest choćby "na motywach" gdyż ostro mnieniap lore/kanon swiata przedstawionego. Serial to zupełnie osobny twór z inną historią, postaciami ktore są często w zupelnie inne i w zupelnie innych sytuacjach niż w książkowym oryginale.

Nie jest mojego autorstwa, ale ktokolwiek ja zrobił jest geniuszem :P

Dzięki. Twoje recenzje też są super. Autor mapki 🙂

Burdello bom bom. Ciekawe czy wszyscy wiedzą skąd to.

No wayyy. Tylko Heniu czytał. Serio??? Skąd to info?

@@tsaicio z wywiadów z obsadą...

@@aleksandra2003 Joey Batey grający Jaskra jeszcze czytał książki.

Do tego w książce Francesca mówi "dawno już minął czas gdy mogłam zajść w ciążę"...

Pewnie miał to w umowie. Wg. niego... Polski wiedźmin był gniotem bo TV nie oglądają ludzie inteligentni. Gry były gniotem bo nie grają w nie ludzie inteligentni. Serial od netflixa gniotem nie jest bo olał całkowicie oryginał.

@@masterofdisaster6987 nie no gry są akurat arcydziełem.

@@masterofdisaster6987 o panie to żeś dojebal

Nawet Strzyga wyszła im lepiej... zresztą, wszystkie potwory w serialu netflixa projektował chyba 5latek...( Nie urażając oczywiście 5latków )😉

Problem tylko w tym że nasz krajowy Wiedźmin mocniej gwałci książki niż Netflix ;)

@@Aldrenas nie zgodzę się

Bo rodzima wersja ma coś czego brak temu tworowi. Lepszy scenariusz, klimat i jeszcze raz klimat, muzyka, lokacje, dobór aktorów.

gdyby tego naszego barda z przepukliną mosznową wyjebać byłby całkiem spoko...

Będzie grubo - Choroszcz dla jego czeka ;)

kzfaq.info/get/bejne/m7pgeqao39ymmJc.html

Mogli to totalnie inaczej rozwiązać. 1. Sezon - poszukiwania Ciri i jej znalezienie + czasoumilacze w postaci Np opowiadań z przeszłości Geralta jako opowieści jakie mógł opowiedzieć Geralt Ciri w momencie podróży do Kaer Morhen Np Ciri w czasie podróży np mogła by zapytać o Geralta o Yen i ten opowiada historię z Ostatniego Życzenia. (Dla nas jako odcinek). Coś w ten deseń.

Oj tak. Do tego showruinerka upiera się, że serial jest o rodzinie 🤦🏼‍♀️ pozostaje głęboko współczuć patologicznych doświadczeń jakie stoją za takim przeświadczeniem

@@izabelamajam-f7226 Jest... o patogicznej patchworkowej rodzinie z wynaturzonych feministycznych fantasmagorii przeniesionych do realu w postaci wojny squotów w Warszawie; genderowo nienormatywny vs patriarchalno opresyjny. Do tego szaleńcy z Netflix sprowadzili literackie uniwersum Sapkowskiego, który mimo to, siedzi teraz pod kamieniem i liczy his preasure.

@@GoodNightWroclawtak, tylko ja tu za nic nie widzę chociaż najmniejszych przesłanek o chociażby śladzie jakiejkolwiek więzi między bohaterami. Dlatego to coś co prezentują scenarzysci nie mieści się dla mnie w kategorii "Rodzina". Nie wiem gdzie Lauren dostrzega to coś w serialu. Nie ma płaszczyzny, na której byłby jakkolwiek widoczny związek między "ojcem", "matką" i "córką". Totalnie losowe postacie bez najmniejszego związku ze sobą. Chwilowy ochroniarz niemający pomysłu na to jak samemu się zająć dziewuchą, kombinuje komu może ją podrzucić i pozbyć się problemu. Totalne randomy. A to co się odpiernicza dalej... Większe zaangażowanie jest już między Nenneke a Ciri, niż Ciri z G/Y. To tak jak z pierwszym sezonem i bełkotem o przeznaczeniu. Jak co pięć minut będziemy mówić o przeznaczeniu, to widzowie uwierzą w coś czego nie ma. Do tego Triss, która z PTSD po Soden, oberwała w wizji w Dół Durzy... Zamiast "siostrzanej" więzi, dziewczyna wyląduje w Aretuzie w pokoju bez klamek, ale z wieloma poduszkami...

Smutna prawda. Nie da się tu wyczuć żadnych relacji bohaterów. Ani pomiędzy Yennefer i Geraltem, bo zbyt często w tym serialu gra pełną intryg sucz, ani pomiędzy Geraltem a Ciri, których relacja została mocno spłycona już w pierwszym sezonie, gdzie totalnie olano wątek spotkania Geralta i Ciri w Brokilonie. Showrunnerka kompletnie nie potrafi zbudować relacji. Nawet Eskel, którego śmierć miała wzbudzić emocje, jest nam totalnie obojętny bo zjebali jego postać xD

On czasem nie jest konsultantem przy tym serialu?

Ja pierwszy sezon oglądałem bez przeczytania książek, przeczytałem je dopiero jakoś miesiąc po premierze ale mogę potwierdzić, że sam pierwszy sezon był dla mnie mocno niezrozumiały i pogmatwany. Gdybym wciąż nie znał książek a obejrzał sezon drugi, to chyba w ogóle po zakończeniu ostatniego odcinka zapomniałbym, co właśnie obejrzałem.

Pewnie nie, złapał blue screena po drugim odcinku...

@@kamylce6163 Dzieki za zrobienie mi dnia 😂

Tak ja pominąłem nieświadomie jeden odcinek i nie zauważyłem

To jest dobry seria. Niski budżet ale ma ducha

Mowilem swoim znajomym przed premiera 1 sezonu, że jeszcze przeproszą Wieśka z Żebrowskim i miałem rację. =)

Odwrotnie proporcjonalnie do tortur podczas oglądania oryginału.

Zagraj w wiedźmina 3 to potem z chęcią przeczytasz książki i dopiero wtedy z całą mocą znienawidzisz netflix 😉

Henio nie odgrywa a stał się Geraltem tak jak Żebrowski. Szkoda go naprawdę.

@@gotfrydzbouillon4191 Henio w pewnym sensie odgrywa, bo sam mówił że wzoruje się na Doug'u Cockle'u który podkłada głos Gerwazemu w grze. Mi się akurat średnio to podoba, bo uważam że Doug brzmi tragicznie z tym swoim chrypowatym półszeptem, który Henryk próbuje odtworzyć ale rzeczywiście samą swoją osobą świetnie się wczuwa w Geralta, mimo że przesadza z tym niskim głosem.

To może ta niepełnosprawność, o której kiedyś mówiła showrunnerka i którą miała "eksplorować".

Triss z książek a już zwłaszcza z gier była taką samą intrygantką jeśli nie gorszą od Yen.

@@aga48584 kwestia odbioru postaci. Yen mówiła, że wszystko robi dla Geralta i Ciri, ale w 3/4 knuła dla siebie. Z kolei Triss była zbyt szczera na knucie. Była w tym beznadziejna, co pokazano i w książkach i w grach jak dawała sobą manipulować. A za każdym razem nie knuła nawet dla siebie, a dla tych których kochała. Więc czy była gorszą intrygantką? Jeśli w sensie, że gorzej jej to szło to tak. Jeśli, że knuła więcej i z gorszych pobudek niż Yen, której odwidziało się knucie dopiero pod koniec sagi by powrócić z pełną mocą w grach, i że nie można było sympatycznej i otwartej Triss zaufać, to nie. To wtedy tak jakby stwierdzić, że Shanii jest podlejsza i bardziej wyrachowana od Filippy.

@@antykwariatroznostek4732 Triss natomiast zgwałciła Geralta pomagając sobie magią przy jego uwodzeniu. Przez większość czasu dbała o interesy loży i Ciri miała w gdzieś. To Yen się buntowała przeciw reszcie czarownic. Do tego fani Trissuni mają tendencję do robienia z niej aniołeczka, a to ona często babrała się w polityce po uszy i rozmaite intrygi, całkowicie milczała w Wiedźminie 1 na temat ważnych faktów z życia Geralta, mimo że ten miał amnezję. Wmówiła mu, że była jego jedyną miłością. Do tego miała zerowy wpływ na pokonanie Salamandry, już Shani pomaga nam o wiele mocniej choćby dzięki tej sekcji zwłok. Cytując komentarz jaki znalazłam w internecie z którym się w 100% zgadzam: "Po walce na bagnach, Geralt budzi się u Triss. "Pewnie go uratowała!" - błąd. Sama ona przyznaje, że badała anomalie i przypadkiem Geralta zobaczyła. Do tego rozmowa na początku aktu III - z kim rozmawiała? Czemu nic nie chciała powiedzieć Geraltowi? Dalej: "Alvin ma moc i musi być ze mną, inaczej się pogniewamy" - nie ma to jak szantaż emocjonalny, po to, aby byłe członikinie loży miały dostęp do dziecka z mocą starszej krwi. Triss uratowała Geralta przed Addą? A zwróciliście uwagę na tekst "pocałuj mnie, wasza wysokość"? Triss nie ratowała go wcześniej. Ale jak ktoś tyka jej zabawki? "Niedoczekanie Twoje" i bum, Geralt teleportowany. Ktoś powie, że zazdrość? Ano, owszem. Zazdrość o zabawkę, jaką Geralt był dla Triss. Kolejna rzecz? Najbardziej oczywista oznaka tego, że Triss bawi się Geraltem? Fakt, że była Czarodziejka, fakt, że miała kontakty z członkiniami Loży i innymi magami.. a jakoś nie było jej śpieszno, żeby pomóc Geraltowi odzyskac pamięć. Jak Geralt w W1 wyznaje jej miłosć - "A więc zapomniałeś o niej.." - cieszenie się, że zapomniał o prawdziwej miłości. Redzi bardzo chcieli zrobić z Triss partię dla Geralta, ale ona się po prostu nie nadaje. W W2? Triss w sumie wtedy nic nie robi. Znika na większość gry i całe szczęście. A W3? "Byłam wielką czarodziejką, a teraz łapie szczury" - serio? Widać czego tutaj Triss brakuje najbardziej. Widać, że władza była dla niej od początku najważniejsza. Redzi zaczarowali jej postacią ludzi płytkich, lubiących iść na łatwiznę i lubiących, by ich wykorzystywano i nimi się bawiono. Bo Loża, bo królowie, bo wielka moc.. " Od siebie tylko dodam, że w Wiedźmin 2, gdy ratujemy Triss z lochu to gada nam jak to nie dała się złamać i nic im nie wydała na torturach, a jak się okazało, inne misji poboczne sugerują, że wypaplała im sporo. Po co kłamie? W Wiedźminie 3 natomiast redzi z niewyjaśnionych dla mnie powodów sobie przypomnieli, że Triss ma być tą dobrą, ale przesadzili w drugą stronę robiąc z niej słodką do bólu idiotkę i lepiszcze wobec Geralta jak nie wiem. Plus nawet tutaj musiała obgadywać swoją przyjaciółkę rzekomo nazywając ją "mściwą", zajebiście. XDDDD Serio, to że stworzoną ją uber piękną pod napaleńców nie naprawi jej charakteru. Yen ma swoje wady, ale nic mnie tak nie bawi jak teamtrissiarze robiący z niej niemalże potwora w ludzkiej skórze, a z rudzielca robią anioła bez wad.

Raczej nie. Książkowy Wiesiek nie ma zbyt wielu motywów słowiańskich - są tu motywy germańskie (motyw dzikiego gonu jest wzięty z utworu o królu elfów), celtyckie nawet i arabskie (chociażby prawdziwa natura dżinów). Więcej "słowiańskości" jest w trylogii husyckiej.

@@mariarys1795 jest też sporo elementów z świata legend Arturiańskich. Słowiańskie są niektóre potwory. Więcej słowiańskości elementów wpletli to twórcy gier.

@@mariarys1795 ma i to sporo jak i z innych grup kulturowych... tak czy siak ten serial to totalne dno !!!

@@harmoniuszmacik6186 jest to dno, bo serial miał być "łatwy" w odbiorze przez, głównie, amerykańskiego odbiorcę (przynajmniej ja tak to odbieram w tym kontekście).

:)

Prosty, niskobudżetowy - ale tak w formie ( nader ubogiej, bo kasa mała...), jak w treści ( za to logicznej i konsekwentnej...) - fajnie się ogląda!!!