Jak wyglądała u Pana nauka? Tzn. jaki materiał przerabiał Pan tak po kolei, żeby tą matmę całą ogarnąć? Albo z jakich książek, Pan korzystał? Sam zdałem maturę podstawową na dosyć wysokim poziomie, ale na studiach przestałem sobie z nią radzić i chciałbym zacząć się jej uczyć od początku. Jednak nie wiem od czego zacząć.

@@MediTation-dc4cn w sumie to warto by zacząć od przypomnienia teorii z każdego działu ale w stopni jedynie wystarczającym nie ma co się wykończyć teorią, następnie zająć się cwiczeniemmyślenia logicznego . Tzn męczyć ciekawe i trudne zadania, dowody nawet po kilka godzin. Porobić je kilkoma sposobami. Nauczyć się takie myśli że każde zadanie da się jakoś rozwiązać. "rozwalać zadania" analizować. I potem dorzucać ciężką teorię którą akurat masz na studiach

Ja uczę się to co będzie na maturze rozszerzonej. Szkoła mnie nie przygotowała, więc muszę nadrobić rok nauki w jeden dzień.

ja jestem w 8 klasie podstawówki i też oglądam

@@ryoihakizasi5638 ja w 6 i też

@Bartosz Bartoszewski f to nie jest x0. x0 to dowolny argument, a f(x0) to jego wartość. Jak za x0 podstawisz 2, to jego wartość będzie równa f(2) i wyliczasz to ze wzoru lub wykresu podanych w zadaniu

z ciekawości, co cię skłoniło do rozpoczęcia studiów dopiero teraz?

@@PlatedGuy chęć podnoszenia kwalifikacji

+1

+1

Ja wykładam matematykę w szkole wyższej, i baaardzo często tu zaglądam :) Super kanał.

Dziś pod koniec szkoły mają funkcję liniową pewnie. Za 20 lat będą mieli dodawanie ułamków ;)

@@sebastiane-korepetycje4439 wszystko zależy od nauczycieli, ale u mnie na koniec 4 klasy technikum jest rachunek prawdopodobieństwa oraz cała geometria przestrzenna ;)

@@sebastiane-korepetycje4439 3 klasa liceum, matematyka rozszerzona, i już mamy wprowadzane pochodne. A matura dopiero za rok :)

Temu mistrzowi przypisuje się stwierdzenie, że Bóg stworzył świat dokładnie tak, jak sobie to obliczył.

są

To są inne funkcje zwyczajnie. Na wykresie po prawej jest pokazana pierwsza funkcja, a przypadek f(x)=5x^3 jest odrębną sytuacją. Pierwsza funkcja, ta od x0 miała pokazać o co chodzi, w jej miejsce mogła pójść każda inna jak x1 czy zwykła x.

Na to nie czekaj, bo nieo to chodzi. Rzecz nie w tym, czy ci się przyda i kiedy, ale w tym, że kiedy się uczysz o tg i ctg to wtedy ćwiczysz swój mózg i to jest największy sukces poznania tg i ctg. Mało tego, myślenie matematyczne przydaje się w życiu w każdej innej dziedzinie życia, bo matematyka po prostu rozwija myślenie. To jest największy, ale niezwykle rzadko uświadamiamy sukces nauki matematyki. Więc nie ważne jest czy ci się przyda tg i kiedy ci się przyda, tylko ważne jest, że ucząc się o tym tg, rozwinąłeś swoje myślenie. To jest sukces

Stanisław K Ale wiesz, że matematyka w polskiej szkole to nie jest nauka myślenia tylko powtarzanie schematów?

@@TNTMatiStudio To że edukacja w Polsce jest do dupy to nie jest argument żeby się nie uczyć w ogóle

nie no, to zależy tylko od podstawowej znajomości angielskiego i ewentualnie etymologii czy łaciny. differential pochodzi od słowa differ czyli różnic się, brzmi znajomo? calculus to kamień z łaciny bo w starożytności obliczenia robiono licząc kamienie, w polskim też się troche zaadoptowało bo istnieje słowo np. kalkulacja. z resztą w angielskim calculus oznacza też kamień, ale taki który robi się na przykład w kranie.

Ja też. Dlaczego zmiana wartości y przez zmianę argumentu x?

Wiem, że trochę późno, ale wyjaśniam y=ax+b Wiemy że a=tg alfa, czyli y=tg alfa*x +b alfa to kąt jaki tworzy funkcja liniowa z osią x. Tangensem nazywamy stosunek przyprostokątnej leżącej na przeciw kąta alfa (w tym wypadku ta przyprostokątna to delta y) do długości drugiej przyprostokątnej ( u nas delta x). Z tego wynika, że tg alfa=delta y/delta x=współczynnik kierunkowy prostej (a) Mam nadzieję że wyjaśniłem w miarę jasno :P

Dzieki. Zaraz to przeanalizuje

Tego uczą tylko w Ameryce

Sam sobie polubienia dałeś z innych kont?