Klątwa Terenwizji… tyle aut klękło na testach, bardzo dobrych aut, a Aro dojechało bez problemu do końca filmu 😉

Jak miałem 12 lat i byłem nad jeziorem na wagarach takie to piękne ARO mnie do domu zawiozło 🤣

Na dorobku to byliśmy w latach 90-tych a w 2004 Aro to był przekręt, ktoś skubnął trochę kasy.

Pod koniec lat 80 tych XX w jako geolog użytkowałem ARO jeszcze z dieslem rumuńskim w trudnym terenie. Wykończenie auta fatalne , techniczne nie sprawiał kłopotów za wyjątkiem codziennego odpowietrzania układu paliwowego przed uruchomieniem silnika. Dużo gorszym autem terenowym był ARO Muscel, z silnikiem benzynowym, którym pokonywałem bezdroża wschodniej Polski na początku lat 70 tych XX w. Blokowały się biegi, odpadł kawałek Odbudowy reduktora, który przymocowałem jakimś klejem i to działało. Ogólnie chłam. Ułaz okazał się również zawodny, w czasie jazdy odpadł drążek kierowniczy co o mało nie przepłaciłem życiem, wydmuchiwało uszczelkę pod głowicą, ale mieszanka chłodziwa i oleju w misce olejowej pozwalała jeździć bez obaw. Techniczne najlepsza była Niva, prawie bezawaryjna.

W latach '90 mój ojciec miał oryginalne Aro 243D (rumuńskie). Ponad dekadę później miałem (nie)przyjemność jeździć takim samym radiowozem. Przepaść pomiędzy nimi była ogromna (na korzyść oryginalnego auta z lat '80/ '90). Jakość wykonania tego ulepa z firmy Damis była poniżej krytyki. Chyba indyjskie tuktuki są lepiej złożone. To prezentowane w filmie nie ma przegrody za przednimi fotelami. Gdy była zamontowana, foteli przednich nie dało się odsunąć dalej niż 2/3 długości regulacji. Powodowało to tak mega chujową pozycję za kierownicą, nogi podkurczone, kolana pod brodą, skurcz mięśni ud po 2 godzinach służby, że odechciewało się nawet patrzeć na to gówno. A wejście lub wyjście przez te krótkie drzwiczki, zwłaszcza na miejscu kierowcy, w kamizelce taktycznej było wręcz cyrkową ekwilibrystyką😂

"On jeździ tak jak Ty płacisz" -to wyjątkowo trafne stwierdzenie!

Mam wrażenie że to aro lepiej jeździło od wielu innych terenowek w tym samym miejscu. Co do honkera- to auto dla pasjonata ale są tacy i wypadałoby nagrać o nim odcinek bo to jedyny polski terenowy samochód, których wbrew pozorom sporo trafia na rynek z demobilu.

Jechałem raz w życiu takim samochodem z kumplem na tylnej kanapie, w dzień wagarowicza w szkole średniej. Niezapomniane przeżycie.

4:30 nie wiem jak w Aro ale wiele samochodów, które miały jedynkę do tyłu miało w tej samej linii wsteczny do przodu co pozwalało sprawnie rozbujać auto w koleinach.

W Polsce, w służbowych pojazdach kręciło się liczniki do przodu 😀 Może mieć np. ponad milion km. 😉

Hej! Moj Tata mial 15 lat temu takie aro jedna wielka porazka! Polska kupila dla Policji ARO aby dogonic traktory albo kombajny na WSI hehe... pozdrawiam i jak zawsze lapa w gore! ;)

Świetny odcinek z Graczykiem, inne auto, fajnie się słuchać i oglądało.

A mi się podoba. Sylwetką przypomina landka, taka typowa kanciasta terenowka. No sympatyczny pojazd🙂

Kiedyś widziałem takie aro na żywo. Policja to chyba za karę kupiło na wiejskie komisariaty

Przetarg na dostawę był znany ze przy zamówieniu wielu sztuk cena jednostkowa była dużo wyższa niż dla klienta indywidualnego - takie cuda 😁

Naprawdę podziwiam takich ludzi, mimo tego że to ulep. Jakość elementów była spasowania młotkiem, pięścią i śrubokrętem. I nadal jeździ robiąc wrażenie :)

Wypasik. Pod koniec lat osiemdziesiątych jakimś cudem udało mi się skończyć szkołę leśną. W nadleśnictwie mieliśmy 9 szt. ARO Jeździły dwa, reszta była dawcami części. ;)

Od 4 lat wyprowadzam zapuszczonego powojskowego Tarpana 4012 (potem Honkera) na ludzi. Nie raz mnie zaskoczył w terenie gdy byłem pewny, że nie wjedzie a on to zrobił bez marudzenia. Czasami nim też zasuwam do pracy jak potrzebuje więcej gratów załadować niż wchodzi do kombi i kompletnie nie rozumiem hejtu na ten pojazd. Poza tym, że ciężko nim zaparkować w mieście i na trasie max prędkość to w moim 125km/h to nie widzę więcej problemów ale każdy ma swoje zdanie i poglądy. Polecam film Muzeum Skarbu Narodu kzfaq.info/get/bejne/mZdnp5agma6dmJc.html

Jeździłem tym cudem, emocje są gwarantowane jak jest sprawny, ale zazwyczaj był w naprawie. Jedynie, czego nie mogę się doczepić, to wygląd dla mnie jest świetny.

To co jest w tym materiale to jest doskonały przykład pisania przetargu na kolanie lub bezpośrednio pod tego kto posmarował najwięcej. Przecież tam są takie proste rzeczy jak napęd na 4x4 uruchamiany z kabiny kierowcy bez sprzęgiełek, przestrzeń dla osadzonego tyle i tyle. Nie no krwa polska w pigułce wypisz wymaluj... Kryterium: cena to do dziś jest najważniejsze przecież to jest jakiś absurd!!!!!!

Chyba pierwszy film Terenwizji po którym Aro nie zyska na wartości :D

Bo dla policji.. W latach 80-90 to cudo jeździło po Pilsku - i dawało radę (zajechało "najlepszego" honkera i silnikiem iveco). ARO jest topornym autem do "ciorania" , a nie do zabawy:)uwielbiałem tego pomarańczowego grata:)

3:16 - tak, przegub cardana przenosi prędkość obrotową w sposób sinusoidalny, ale w momencie kiedy zastosujemy dwa przeguby cardana prędkość obrotowa na wejściu i wyjściu jest dokładnie taka sama, a tylko środkowa część półosi (ta pomiędzy „krzyżykami”) zachowuje sinusoidalne przeniesienie prędkości obrotowej, a to nie ma żadnego znaczenia czy jedziemy na wprost czy w zakręcie. To tak w ramach wyjaśnienia. Pozdrawiania dla Was chłopaki ;)

Aro serii 24 było produkowane przez kilkadziesiąt lat. Gdy się pojawiło nie ustępowało a nawet przewyższło niektórymi parametrami podobne konstrukcje zachodnie. W pierwotnej wersji było typowym wołem roboczym z dużym zapasem wytrzymałości stworzonym do radzenia sobie w trudnym terenie górzystej Rumunii. Pojazd ten był eksportowany do wielu krajów jak również montowany licencyjnie w Portugali i Hiszpanii (Portaro, Hisparo). Jego walory docenił jeden z najsłynniejszych uczestników rajdu Paryż Dakar gdzie pojazdem stworzonym na bazie aro dotarł do mety zajmując całkiem przyzwoitą lokatę. Fatalna opinia o Aro w Polsce pojawiła się w wyniku zakupu przez Lasy Państwowe partii tych aut lecz z ograniczonym dostępem do części zamiennych. A jak wiadomo Rumunia rozwijała swoją motoryzację na technologiach francuskich, a Polska na włoskich co powodowało trudności z naprawami przez kompletny brak części. Do aro nie pasowały żadne części produkowane w Polsce co unieruchomiło je często z powodu błachych awarii np. cieknących cylinderków hamulcowych. Nie mówjąc już o poważniejszych awarjach np. Pomp wtryskowych rotacyjnych francuskiej firmy CAV (późniejszy Lucas) które w Polsce pojawiły się dopiero z ciągnikami massey frrguson. Oryginalny silnik aro to dwugłowicowy 3.1l Brasov znany z,, bułgarów''wózków widłowych pracyjących po 40 lat, więc nie taki diabeł straszny jak go malują. Te policyjne to niestety ostatnie sztuki montowane z resztek magazynowych upadającaj fabryki dodatkowo obwieszone plastikem rodzącego się kapitalizmu(należy go usunąć).

Jeździłem bardzo dużo honkerem po górach i fakt jest toporny w obsłudze ale jak się człowiek do tego przyzwyczai to później już nie jest to tak odczuwalne. Nie raz objechał inne terenówki czy wyciągał je z wklejek, zaleta również jest bardzo wolna jedynka na reduktorze dzięki czemu w zimę w górach daje sobie dobrze radę. Ojciec jednym był na wyprawie w hiszpani a drugim wytyczał trasy na rajdy Poland trophy ładne lata temu :) Usterek nigdy prawie nie było a jak były to bardzo proste które dało sie usunąć w którym czasie i bez specjalistycznych narzędzi posiadając pare kluczy jesteśmy te auto rozkręcić i skręcić prawie całe 😅 Podsumowując w moim odczuciu auto jest toporne i bardzo proste ale właśnie dzięki swojej prostocie tak zajebiste

Aro 243- moje pierwsze auto. Objezdzałem nim Uazy w tereni/żwirowni gdy Patryk robił w pieluchę, To była późna jesień, w środku ciepło, tapicerka na desce i drzwiach jak w normalnym aucie, a w Uazie... blacha i plandeka.

Widziałem częste odklejanie gum na ramach otworów drzwiowych nadwozia aro. Raz widziałem jak kogoś ścigali i gdy zjeżdżali z asfaltu na drogę polną to zatrzymali się, policjant przekręcał na przedniej osi przy środku koła z obu stron, wsiadał kontynując pościg - komiczny obraz nie do zapomnienia... Prowadziłem Aro wersją dka nadleśnictwa podlaskiego w 1985 r blisko Janowa Podlaskiego...

W latach 90' mieliśmy trzy drzwiowego w domu. Byłem na tyle mlody, że jedynie pamiętam zamontowane z tyłu tzw. fotele lotnicze, wywietrznik górny i że z Warszawy nad morze nim pojechaliśmy.

Ten sam egzemplarz był jakiś czas temu u Złomnika ;)

Witam Patryk te aro jedzi lepiej jak toyota Pawła haha

05:13 Ta czerwona wersja na tym zdjęciu z folderu reklamowego.... całkiem ładnie się prezentuje :) Podoba mi się ten samochód :)

Koncowka najlepsza. Badzmy czasem realistami, jedziemy na wakacje i wybieramy najtanszy hotel, moze byc ujowo, kupujemy auto gruz za grosze nie mozna wymagac bezawaryjnego upalania :) Dostajemy to za co placimy, czesto.

Jeździłem tym (jako pasażer) w latach 80-tych gdy te samochody były na wyposażeniu Lasów Państwowych i pamiętam, że jeździło się tym bardzo wygodnie. Oczywiście nie w takich warunkach jak na filmie, ale na leśne drogi gruntowe jak najbardziej się nadawało. Oczywiście nie wypowiem się o jego awaryjności i kwestii serwisowania, ale z punktu widzenia pasażera były na pewno wygodne. A co do układu biegów to przecież taki sam układ był w Nysach i Żukach. Może gdyby samochod był wykonany z lepszych materiałów i był staranniej montowany to byłby całkiem niezły pojazd użytkowy.

Jeśli chodzi o Honkery, to może kontakt z HonkerTeam? A to Aro elegancko jak na Aro chodzi

To jest pierwszy samochód który przeżył testy Terenwizji bez awarii. Aro najbardziej niezniszczalną terenówką

ARO kojarzy mi się z tanimi produktami w sklepach, takich jak woda czy paluszki😉🙃🙃🙃😉🙃🙃

Wyrób Damisu🤣 Swoją drogą dwa tygodnie temu jadąc na urlop spotkałem w miejscowości Raj nad Wisłą (Obok Solca nad Wisłą) inny wyrób tej słynnej montowni. Byłam to poruszająca się i w zupełnie dobrym stanie Tavria. To jakbym jednorożca zobaczył.

Świetnie słuchało się wypowiedzi właściciela 😁 ale za to, jak on odbudował to Aro, do swojej kolekcji - bardzo duży szacunek! Pozdrawiam wszystkich.

Miło że Adrian Zandberg podzielił się z nami tym sztosem

W sprawie korozji we współczesnym samochodzie Aro może przybić pionę z Mazdą. Pozdrawiam, były właściciel Mazdy 6 z 2002 której w 2016 z powodu rdzy nie podbito badania technicznego.

Ciekawy Odcinek Pozdrawiam.!!!,

Panowie bylibyście baardzo zdziwieni gdybyście zobaczyli co potrafi tarpan honker a potem i honker w terenie, samochodami tymi zjeździłem Bałkany jako żołnierz , na misjach w Bośni, w Kosowie, na patrolach w górach ostro dostawały w dupę, jeździły po 24h bez przerwy, zmieniali się tylko kierowcy, nigdy żaden z tych samochodów z patrolu nie wrócił na lawecie albo na lince, a w naszej strefie odpowiedzialności takie patrole liczyły nawet po 180 km, większość z nich w ciągu roku robiła przebiegi w granichach 50-50 tysięcy kilometrów!, nadmienię jeszcze raz, w ciężkim górzystym terenie, te wasze paplanie się w błotku to taka dziecinna zabawa. Znajdźcie jakiegoś zdrowego tarpana czy honkera, potestujcie i potem się wypowiedżcie w temacie, czy honker by tu nie dał rady. Fachowcy na zasadzie w dupie byłeś gówno widziałeś. Na koniec dodam że jako technik na misjach zajmowałem się obsługą tych "gównianych" polskich samochodów. Pozdrawiam z całym szacunkiem dla waszego kanału, którego jestem stałym widzem 👍👍

Mój tata dalej ma swoje Aro w garażu.... w częściach 😁 i ciągle odgraża się, że je zreanimuje🤪

Widzę, że inżynierowie Ineosa wzorowali się na Aro projektując Grenadiera :D

Hehe, mega pozytywny gość i super zakończenie😂😂😂

Chyba troche przesadzacie że taki kijowy jest , wydaje mi sie ze on objedzie większość współczesnych suvów w terenie i będzie prostszy w naprawie

Generalnie jak usłyszałem tą historię blacharską to szok, że coś takiego jest możliwe, jeszcze w przypadku garażowanego samochodu.

Nikt nie jeździ honkerem ? Jest grupa pasjonatów tego samochodu i mają ich w cholerę. I to są auta w bardzo dobrym stanie a nie złomy. Pozdrawiam :D

U nas w mieście policja miała Honkera z wyjącym mostem. Na długo przed tym zanim było ich widać, to było ich słychać.

Szacunek dla gościa odcinka, że naprawia takie samochody, fajna sprawa.

Rozważałem i rozważam jeszcze kupno Aro 243 ,czyli wersję dwuosobową z krótką paką,jako auto terenowo - użytkowe .W sumie ta konstrukcja nie jest aż taka zła ,a to że plastiki pękają i tapicerka odpada w niczym mi nie przeszkadza ,jak auto miałoby jeździć po polach czy w lesie .Ogólnie temat jeszcze do przemyślenia

Jak pytałem ojca czemu są takie luzy na kierownicy to powiedział żeby Ci nadgarstków na koleinach nie wyrwało

Miałem okazję kilka razy jechac starszym modelem aro z 1976 roku. Miał silnik benzynowy i był samochodem firmowym w jednej z państwowych instytucji. Po 60 tys km praktycznie rozsypał się. Wtedy generalnie sprowadzane były w kolorze piaskowym

Oj jest duża grupa pasjonatów którzy odkupują HONKERY od wojska i użytkują w cywilu. Film super

miałem 244 z wstawionym silnikiem z Peugeota diesela. skrzynia nie współgrała z nim ale dzielnie jeździł w rajdach w latach 90tych. potem kupił go do wożenia ludzi do roboty w zbiorniku poflotacyjnym jakiś przedsiębiorca. zjechałem nim trochę Polski i nie tylko!

Miałem kiedys aro 243 d z silnikiem 3.1d , auto w ogóle niedopracowane jeśli chodzi o komfort ale jeśli chodzi o przeniesienie napędu to wszytko pancerne , sam pociagnalem 2 pełne przyczepy zboża po rżysku , jedna przyczepa 3 tony zboża plus przyczepa 1.5 t razem to daje 9 t 😁

Ciekawy jestem testów przez was honkera 2n lub 2424 wiem że jest ciężko znaleźć takiego honkera ale było by bardzo ciekawe 🤔🤔🤔

Czekałem na ten samochód w terenwizji 😛. Jest jeszcze w wersji specjalnej 👍

Salutari din Brașov, România 😂❤ Din păcate, fabrica ARO a fost Distrusă 😢😢😢... Felicitări proprietarului pentru efortul de a ține in circulație acest Automobil Românesc❤😂😊

Tak miałem 243 siedział w nim oryginalny włoski,dwoglowicowy diesel 70KM 3,1litra prosto z traktora,ważył chyba ze 300kg,zimą startował (rzadko mial ochotę)podgrzewamy świecą płomieniowa

Widziałem kiedyś aro w Szwajcarii u rolnika gdzie normalnie rolnicy tam jeżdżą subarakami

Policja powinna podziękować wyłącznie temu, co zakupił ten chłam na kołach

Fajne 🤔dobry materiał 👍

Większość tych wyśmiewanych braków w konstrukcjach z RWPG wynikało z polityki, nie z winy konstruktorów. Widać to Starze 266 - wystarczy dodać turbo, wygłuszenie kabiny i porządny fotel dać i auto nagle robi robotę że aż miło. W latach 90 fabryka mogła już łatwo kupić parę gadżetów na zachodzie, a samochód i tak finalnie był niedrogi. Ale zachodnim koncernom udało się tanio zlikwidować potencjalną konkurencje. Pomogli w tym ludzie, którzy promowali hasło "wszytko polskie złe". Nawet dziś jeszcze słyszę taką narrację, ale już rzadziej na szczęście.

244 to rewelacja w porównaniu do aro spartana :D .. jedyne aro które było nie do zabicia to aro muscel

Bardzo dobry odcinek, a chrupek wbrew zapowiedziom dawał radę na stałym poligonie Terenowizji. Ale znam ,(niestety) gorsze auto z napędem 4x4. Choć jestem sympatykiem marki z rombem w logo, czekam na odcinek Scenic-a RX4.

Miałem okazję porównać parszywą trójkę(Uaz, aro, Honker). Uaz był najlepszą terenówką, aro najlepszym samochodem, Honker najlepszym narzędziem do samobójstwa.

Powiedziałbym że to egzotyczne auto:) Szkoda że odcinek krótki;)

Hej Patryk - krzyżaki właśnie dlatego stosowane są w zestawach podwójnych żeby jeden niwelował zmianę prędkości drugiego. Tak jak w wale napędowym

Rozbrajające jest to pozytywne nastawienie właściciela do jak to nawał odpadu. 😃 Duża łapka dla właściciela 👍

Na slikach to ciężko jechać, każdym samochodem. , Pozdro

Za to ARO to ktoś musiał przyjąć niezłą kopertę, jedynie z tamtych czasów broniły się passaty b3 i transportery t4.

Bardzo fajny odcinek Dziękuję

W terenie się jeździło jako tako. Ale mechanizm zamka w tylnej klapie się na wertepach mi rozsypał i bagażnik trzeba było przez kratę opróżniać. Często spadała rura interkulera

Pan wlasiciciel nawiedzał psów na tym aro a mimo to on przez wszystkie przeszkody na torze elegancko przejechał, może nie jest to wykonanie premium jednak w terenie jest bardzo sprawny i chyba o to tu chodzi

Dużo ich jeździło w leśnictwie, Zbigniew Nienacki miał jego poprzednika Muscela.

Bardzo chętnie bym zobaczył takie Aro, z porządnie zrobionymi blachami, zmotane na jakiś porządny napęd i silnik, generalnie porządnie zrobione. To bardzo ładne autko jest, świetnie wpasowuje się w wyobrażenie terenówki. Szkoda że to takie padło spasowane stopami i z gównolitu :/

G- klasa też wymiera, jeżeli się nie odbuduje budy. Auta 30-40 letnie gniją jeśli jeżdżą w terenie. Czy to Patol, cruiser , G czy Honker. Szukałem g do odbudowy i na rynku północnym jest trochę ogłoszeń, ale rok z migomatem mnie odciągnął

Masz racje że krzyzak przekazuje sie moment w "sinusoidzie" jak powiedziałeś ale po to stosuje sie własnie układ dwóch krzyzaków że by wypadkowa w "skrecie" była liniowa , . Swoja droga kolegi ojciec miał takiego nówkę , i było w/g ojca kolegi "niezawodny" samochód tylko trzeba było się znać :) ale nad blacharką nie umiał zapanować.

3:22 Źle złożony wał przekazuje w sinusie, natomiast poprawnie złożony - liniowo: kzfaq.info/get/bejne/ndOGZ9SoscyzfY0.html Uczmy się i nie męczmy żelaza. 4:15 tak słucham i myślę sobie co wy tam pi.....icie? A Aro Muscel M461? Zrobiłem i dosiadałem dwa: org. benzyna 2400 oraz 2L dizel merca. Panowie...

Jeździłem tym ustrojstwem masakra, mówiliśmy na niego '' zemsta Ceausescu "

W Podkowie Lesnej takiego mieli . Podejrzewam że to ten egzemplarz właśnie ...

Aro serii 24 było używane w Polsce już w latach 80 głównie w lasach państwowych i energetyce i w innych przedsiębiorstwach państwowych ,swoje Aro 243 posiadam 24 lata. Rama jest wytrzymała, woziłem nim parę razy ładunek o masie ponad 2t i nic się nie stało W tym roku był 4 zlot miłośników samochodów marki Aro kzfaq.info/get/bejne/Z7d0dbyW2NeZmZs.html

m.kzfaq.info/get/bejne/oKp1qZqG2dqXe5s.html do tej firmy z Czech może terenwizja by się wybrała. Ciekawe co oni powiedzą na temat tych różnych wozidel co oferowali. Może też mają np jeszcze na stanie takie Aro 7 drzwiowe do testów.

Zle auto co na łysych oponach dalo rade 😂😂 uszy krwawio od tych wypocin

Dużo się zmieniło w Policji - przed wczoraj widziałem we wsi Rycerka Górna k. Żywca nowego land Cruisera jako radiowóz. Troche mnie zaskoczyli sprzętem.

Szczerze to Aro nie jest tak tragicznie. Nie jest dobre, ale i tak jest lepsze od Honkera. W Aro przynajmniej nie było problemów z odpadającymi kołami, bo genialni inżynierzy zastosowali takie same szpilki jak w dużym fiacie/polonezie przy o wiele większej masie auta i ostrych warunkach pracy. W Aro było źle, ale Honker to istne wyżyny śpi***olenia...

Zaskakująco negatywnie (;]) wyrażacie się o Honkerze, patrząc na ceny w ogłoszeniach 20-40k PLN to chyba jednak klasyki:D

Wygląd ma fajny, serio, ciekawa bryła.

Jezdzilem aro ponad.10 lat służbowym potem prywatnym na tamte lata nie byly takie źle miały wady ale jak się dbalo to nie było tak źle

nie może być aż takie złe skoro tak dzielnie jeździ i nawet się nie zakopał... po prostu nie można od niego wymagać żeby był Patrolem... to to samo co podstawowy problem Nivy - ona nie jest Samuraiem i tyle

Ooo właśnie takim mnie ganiali jak uciekałem WSKą po lesie. Nie mieli szans :)

Będzie relacja ze Staniszowa bo chyba widziałem Gołębia?

Czego Wy chcecie od tego auta??? 😆 idzie jak dzik w kukurydzy 🤣🤣 pozdro od widza z okolic Ostrowa wielkopolskiego. Można prosić w następnym odcinku o pozdro dla mnie?? 🤣

A może chcieli byście obalić mit Landrovera?

Pogratulować tym co się zdecydowali na zakup tego złoma dla policji i wywalili ponad bańkę na 100 aut oczywiście z pieniędzy podatników.

jedziecie jak po burej suce, a tymczasem duster w tym piachu trzy razy wisiałby na podłodze i przebierał niezdarnie kółkami.

Już nie gadajcie że nikt honkerem nie jezdzi.. mój ojciec ciągle śmiga i jeszcze ma z silnikiem poloneza 😅 wiadomo, demon to to nie jest ale jeździ

Dobre od profesjonalistów :) policja jest od karania, palowania i gazowania

Co za czepialstwo. Jeździ, skacze, hamuje...mam wrażenie, że Patryk nie widział naprawdę źle zrobionego samochodu. To, że przetarg to lichwa to przecież wiadomo...a i tak znam sytuację z Islandii lub Wysp Owczych, gdzie na prowincji służby jeżdżą prywatnym autem (dostają tylko kartę na paliwo). A tu proszę, pyk służbowe auto było xdddd